background image

 

 

Libertarianizm, feminizm i bierny opór - 

synteza

 

 
Autor: Grant Babcock 
Źródło: 

libertarianpapers.org

 

Tłumaczenie: Maja Świrko 

 

Libertarian Papers, Vol. 4, No. 2 (2012) 

 

I. Wstęp  

 Wkładem 

Murraya  Rothbarda

  do  etyki  liberalnej  było  wyłożenie  teorii 

zakazującej  stosowania  agresji  (1978,  s.  27-30).  Wpływ  etyki  Rothbarda

1

,  w 

połączeniu  z  trwającym  dekady  przymierzem  politycznym  z  konserwatystami 
opartym na antykomunizmie, doprowadził do dyskusji w libertariańskich kręgach 
na  temat  tego,  czy  libertarianie  jako  libertarianie  powinni  zająć  stanowisko 
przeciwne  tym  formom  represji,  które  nie  pociągają  za  sobą  użycia  przemocy. 
Zasada  nieagresji  jest  rzeczywiście  tak  dobrym  papierkiem  lakmusowym 
libertarianizmu,  jak  się  uważa.  Głosy  mówiące  o  nieagresywnym  ucisku  (lub 

chociaż  nieopierającym  się  tylko  na  agresji)  często  dobiegają  ze  strony  lewicy  i 
sugerują  nielibertariańskie  (czytaj:  agresywne)  rozwiązania  problemu,  nawet 
jeśli nie postrzegają tych rozwiązań jako naznaczonych przemocą. 

Pomimo  tych  uwag  wierzę,  że  libertarianie  jako  libertarianie  są 

zobowiązani do zabrania głosu na temat tego rodzaju nieagresywnego ucisku, o 
którym  mówi  lewica,  włączając  w  to  —  ale  nie  tylko  —  przynależność  rasową  i 
klasową, płeć oraz orientację seksualną. Stwierdzenie, że libertarianie są do tego 
zobowiązani  niezależnie  od  ich  libertarianizmu,  byłoby  prostsze.  Libertarianizm 
nie  jest,  przynajmniej  w  mojej  opinii,  kompletnym  systemem  etycznym.  Czyny 

mogą być dobre lub  złe z powodów niezwiązanych z libertarianizmem; w takich 

                                                 

1

 Lub co najmniej jej powierzchowna interpretacja. 

background image

 
 

wypadkach  będzie  on  jedynie  pomagał  zawężać  spektrum  akceptowalnych 
rozwiązań problemu

2

Moja  teza  brzmi  inaczej:  niektóre  formy  nieagresywnego  działania  są 

mimo  wszystko  problematyczne  w  kontekście  libertarianizmu.  Mam  na  myśli 
rodzaj  problemów  społecznych  opisanych  przez 

Rodericka  Longa

  

Charlesa 

Johnsona

  w  ich  eseju  „Libertarian  Feminism:  Can  This  Marriage  Be  Saved?". 

Piszą oni, iż:

 

Pomimo  libertariańskiej  pokusy,  nie  ma  sensu  upatrywać  w 
państwie  źródła  wszelkiego  społecznego  zła,  jako  że  istnieje 
przynajmniej  jedno  społeczne  zło,  za  które  nie  można  obwiniać 
państwa  —  jest  to  państwo  samo  w  sobie.  Jeśli  żadne  zło 
społeczne  nie  może  powstać  lub  utrzymywać  się  bez  udziału 
państwa,  to  jak  powstaje  i  utrzymuje  się  państwo?  Jak  słusznie 
utrzymywali libertarianie od 

La Boétiego

 do 

Rothbarda

, ponieważ 

władcy  są  zazwyczaj  w  mniejszości  względem  tych,  nad  którymi 

sprawują  władzę,  państwo  nie  może  przetrwać,  jeśli  nie  będzie 
miało powszechnego poparcia, którego nie jest w stanie wymusić 
Dlatego  władza  państwa  jest  zawsze  częścią  wzajemnie 
zazębiającego  się  systemu  praktyk  i  struktur  społecznych,  z 
których  nie  każda  jest  pogwałceniem  aksjomatu  nieagresji”. 
(Long i Johnson, 2005, §2) 
W  dalszej  części  tego  eseju  przyjmę  patriarchat  za  przykładowy  model 

represyjnej relacji społecznej, często postrzegany jako wykraczający poza strefę 
zainteresowania  libertarianizmu.  W  ten  sposób  przyjrzę  się  tym  aspektom 

patriarchatu,  które  nie  są  jeszcze  potępione  przez  etykę  liberalną.  Libertarianie 
bez problemu potępiają gwałty, jednak często wahają się nad potępieniem tych 
objawów patriarchatu, którym niedaleko do przemocy. 

Jeśli  libertarianie  chcą  rzeczywiście  zmienić  sposób,  w  jaki  ludzie 

wpływają na siebie wzajemnie, muszą wziąć pod uwagę coś więcej niż agresję, a 
zwłaszcza coś więcej niż agresję ze strony państwa. By to uczynić muszą wyjść 
poza (względnie) oczywistą obserwację, że posiadamy naturalne prawa zarówno 
przeciwko państwu, jak i innym bytom, oraz że wszyscy — mężczyźni i kobiety — 
posiadają  takie  prawa.  Jak  utrzymują  Long  i  Johnson:  „libertarianie  mówiący 

poważnie  o  zakończeniu  wszelkich  form  politycznej  przemocy  muszą  walczyć 

                                                 

2

  Według  typologii  zaproponowanej  przez  Charlesa  Johnsona  (2008)  mój  argument 

podpada najbardziej pod ”strategiczną głębokość” zaangażowania, choć nie wydaje mi się 
by deskryptor „płytki libertarianizm" był szczególnie pomocny w zrozumieniu mojej tezy. 

background image

 
 

przynajmniej na dwóch frontach, zarówno przeciwko etatyzmowi, jak i dominacji 
mężczyzn"  (Long  i  Johnson,  2005,  §2).  To  pociąga  za  sobą  konieczność 
potępienia  i  walki  z  działaniami,  które  nie  są  same  w  sobie  pogwałceniem 
jakichkolwiek  praw.  Oznacza  to  pogodzenie  ze  sobą  społeczno-politycznej 
libertariańskiej  tolerancji  z  koniecznością  zrozumienia,  że  niektóre  opinie  nie 

mogą być zaakceptowane z etycznego punktu widzenia. 

Stwierdzenie  to  powoduje  uczucie  dyskomfortu  u  wielu  libertarian, 

ponieważ wydaje się być prostą drogą do politycznych zobowiązań, które nie są 
libertariańskie 

nawet 

najbardziej 

odległym 

sensie. 

Duża 

liczba 

zaproponowanych 

lub 

używanych 

środków 

skierowanych 

przeciwko 

patriarchatowi  jest  pogwałceniem  etyki  liberalnej  —  na  myśl  przychodzą  tutaj 
akcje afirmatywne, dotacja antykoncepcji, zakaz pornografii i ograniczenie mowy 
nienawiści.  Adekwatną  odpowiedzią  nie  jest  jednak  odsunięcie  się  od 
koniecznego  zadania  walki  z  patriarchatem,  ale  podjęcie  tego  zadania  z 
większym  wigorem  i  wyobraźnią.  Należy  rozwinąć  metody  pokonywania 

patriarchatu zgodne z etyką libertariańską do tego stopnia, żeby partie związane 
z feminizmem musiały potraktować je poważnie. 

Kroki w tym kierunku zostały już podjęte, choć niekoniecznie przez osoby 

działające świadomie na gruncie libertariańskiej tradycji. Godne uwagi są wysiłki 

Gene’a Sharpa

The Politics of Nonviolent Action Sharp wykłada teorię władzy 

— sądzę że jest to teoria libertariańska, mimo że on jej tak nie identyfikuje — na 
której oparta jest władza państwa

.

 Następnie przedstawia rozbudowaną typologię 

nieagresywnych  metod  oporu,  każdy  typ  ilustrując  przykładami  historycznymi, 
zazwyczaj z wielu epok i miejsc. Swój wywód kończy opisem zmian, jakie bierny 

opór  wywołuje  zarówno  w  grupach  docelowych,  jak  i  wśród  stosujących  go 
jednostek. 

Po  ukazaniu  zgodności  teorii  Sharpa  z  libertariańskim  myśleniem  o 

władzy  politycznej,  przyjrzę  się  teorii  patriarchatu  autorstwa 

bell  hooks

Udowodnię,  że  teoria  hooks  ma  wiele  wspólnego  z  teorią  Sharpa  o  władzy 
politycznej.  To  z  kolei  sugeruje,  że  wiele  z  technik  walki  z  władzą  polityczną 
opisanych przez Sharpa będzie można zastosować bezpośrednio do zaatakowania 
patriarchatu, który opisała hooks. Co więcej, można stworzyć dodatkowe techniki 
biernego  oporu,  używając  teorii  patriarchatu  hooks  w  sposób  analogiczny  do 

tego,  w  jaki  Sharp  tworzy  takie  metody,  używając  swojej  teorii  władzy 
politycznej.  Omówię  pokrótce  kilka  technik  biernego  oporu  w  walce  z 
patriarchatem, zarówno tych zaadaptowanych od Sharpa jak i stworzonych przez 

background image

 
 

hooks,  często  wraz  z  historycznymi  przykładami.  Moim  zamiarem  jest,  by  to 
omówienie  nie  było  traktowane  jako  pełne  rozwiązanie  problemu,  ale  jako 
weryfikacja  koncepcji,  że  zupełnie  poważne  i  całkowicie  libertariańskie  działanie 
przeciwko  patriarchatowi  jest  nie  tylko  możliwe,  ale  i  obiecujące.  Pisząc  ten 
tekst,  mam  nadzieję  na  zaprezentowanie  dowodu  na  to,  że  wysiłki  oparte  na 

analitycznej  strukturze  Sharpa  mogą  działać  przeciw  innym  formom 
nieagresywnego ucisku. 

 

II. Libertariański bierny opór 
 
Teoria władzy Sharpa  

„Każdy  władca  wykorzystuję  posłuszeństwo  i  współpracę  części 

społeczeństwa, by władać nim całym. To wymaga i tworzy system hierarchiczny" 
(Sharp,  1973,  s.  24).  Posłuszeństwo  może  być  zabezpieczone  na  wiele 
sposobów;  można  jednak  też  je  stracić.  Wycofanie  posłuszeństwa  okulawia 

reżim,  który  może  próbować  odpowiedzieć  na  to  brutalnymi  represjami.  Nie 
gwarantują one posłuszeństwa, jak czasem się zakłada. Sharp tłumaczy, że jest 
tak  dlatego,  iż  represje  nie  są  same  w  sobie  celem.  „Kara  dla  tego,  kto  nie 
stosuje  się  do  rozkazów,  nie  powoduje  osiągnięcia  celu  (na  przykład  rów 
pozostaje  niewykopany,  nawet  jeśli  zastrzelono  mężczyznę,  który  odmówił 
wykopania  go)"  pisze  (Sharp,  1973,  s.  27-28).  „Odpowiedź  na  problem 
niekontrolowanej  władzy"  wnioskuje  Sharp  „może  w  takim  razie  leżeć  w 
nauczeniu  się  jak  przeprowadzać  i  utrzymywać  takie  wycofanie  (poparcia  dla 
władzy  —  przyp.  tłum.),  pomimo  represji”  (Sharp,  1973,  s.  32).  Jest  to  temat, 

który rozwija on w The Politics of Nonviolent Action. 

 

Łącząc tradycje 

Teoria  władzy  zaadaptowana  przez  Sharpa  to  ta  sama,  którą  Long  i 

Johnson  przypisują  powyżej  „libertarianom  od  La  Boétie  do  Rothbarda"  (2005, 
§2). Ta konstrukcja sugeruje, że Long i Johnson wierzą, iż Etienne de la Boétie 
jest  najwcześniejszym  przedstawicielem  nurtu  libertariańskiej  tradycji 
prezentowanego  przez  Rothbarda.  Co  ciekawe,  Sharp  określa  Boétiego  jako 
jednego  z  pierwszych,  którzy  głosili  teorię  władzy,  na  której  oparte  jest  jego 

rozumienie  biernego  oporu  (Sharp,  1973,  s.  34).  Sharp  odnajduje  wpływ 
Boétiego na późniejszych teoretyków biernego oporu:

 

background image

 
 

Poglądy Boétiego — rzekomo napisane w wieku 18 lat — wywarły 
wielki  wpływ  na  Thoreau  i  Tołstoja.  Poprzez  Tołstoja  poglądy  te 
zainspirowały  również  Gandhiego,  który  widział  w  nich 
potwierdzenie  teorii  władzy,  którą  już  pojął,  oraz  potencjał 
polityczny, który zaczynał zgłębiać. (Sharp, 1973, s. 34-35)

 

Oprócz bezpośrednich cytatów z nowatorskiego eseju Boétiego, możemy 

odnaleźć podobieństwa pomiędzy myślicielami opisanymi powyżej przez Sharpa, 
a  myślicielami  libertariańskimi.  Na  przykład 

Wendy  McElroy

  uznaje 

transcendentalizm,  z  którym  kojarzony  jest 

Thoreau

,  za  „ważny  nośnik  dla 

indywidualistycznych  kobiet"  i  umieszcza  go  wewnątrz  tradycji  libertariańskiej 
(McElroy, 2002, s. 7). 

Sharp  cytuje  również  bardziej  współczesnego  filozofa  politycznego 

Bertranda de Jouvenela

, jako ważnego teoretyka wycofania poparcia dla władzy 

(Sharp, 1973, s. 35). Jouvenel miał także wpływ na Rothbarda, który cytuje go w 
O nową wolność, mówiąc o roli granej przez tradycję i zwyczaje przy zapewnianiu 

posłuszeństwa  (Rothbard,  1978,  s.  80),  oraz  na  temat  wypaczenia  „środków 
ograniczających” w „sankcje umożliwiające rozszerzenie władzy państwa” (s. 80). 

Istnieje  o  wiele  więcej  punktów  stycznych  tradycji  libertariańskiej  oraz 

tradycji  biernego  oporu,  lecz  jednym  z  najważniejszych  z  nich  może  być  ruch 
abolicjonistyczny  w  Stanach  Zjednoczonych.  Swego  czasu  Rothbard  chciał,  by 
libertarianizm był zaangażowany w platformę:

 

 

„abolicjonizmu”  —  poglądu  głoszącego  konieczność  jak 
najszybszego  odrzucenia  niewolnictwa  i  każdej  innej  formy 
etatyzmu.  Chociaż  w  praktyce  natychmiastowa  eliminacja 

państwa jest niemożliwa, to dążenie do tego jest jedyną moralnie 
słuszną  postawą.  Wybór  stopniowej  eliminacji  instytucji  złej  i 
korzystającej  z  przemocy,  zamiast  natychmiastowego  pozbycia 
się  jej,  oznacza  bowiem  zatwierdzenie  i  usankcjonowanie  tego 
zła,  a  tym  samym  pogwałcenie  libertariańskich  zasad.  Jak 
wyjaśniał  wielki  abolicjonista  i  libertarianin 

William  Lloyd 

Garrison

:  „Z  jak  największą  żarliwością  domagajmy  się 

natychmiastowej  abolicji,  mimo  że  —  niestety!  —  doprowadzi  to 
tylko  do  abolicji  stopniowej.  Nigdy  nie  twierdziliśmy,  że 

niewolnictwo  zostanie  zniesione  z  dnia  na  dzień;  ale  zawsze 
będziemy  twierdzić,  że  z  dnia  na  dzień  zniesione  być  powinno 
(Rothbard, 1978, s. 18)

 

background image

 
 

Oczywiste  jest,  że  Rothbard  czuł  się  związany  z  Garrisonem.  Wierzył  — 

jak  myślę  —  że,  podobnie  jak  Garrisona,  jego  stanowisko  będzie  potwierdzone 
przez 

historię, 

przechodząc 

bezkompromisowo 

radykalnego 

do 

zaakceptowanego  przez  przeważającą  większość  dobrze  myślących  ludzi.  Ze 
swojej  strony  Sharp  uznaje  Garrisona  i  ruch  abolicyjny  za  ważną  część 

amerykańskiej tradycji biernego oporu. Podaje przykład aktywistów Garrisona jak 
i  samego  Garrisona  w  dyskusjach  na  temat  protestów  okupacyjnych  (Sharp, 
1973,  s.  371),  najazdowych  (s.  376),  słownych  (s.  396),  nękania  bez  użycia 
przemocy

3

  (s.  369),  ingerencji  bez  użycia  przemocy

4

  (s.  384)  i  selektywnego 

patronatu (s. 412). 

Warto  również  wspomnieć,  że  bierny  opór  jest  odpowiednią  metodą  dla 

libertarian  z  tego  prostego  powodu,  że,  jak  zauważa  Sharp,  „agresywnym 
rewolucjom i wojnom towarzyszy wzrost zarówno władzy absolutnej państwa, jak 
i  względna  centralizacja  władzy  w  jego  rękach”  (Sharp,  1973,  s.  800).  Słynna 
maksyma 

Randolpha Bourne

 „wojna jest zdrowiem państwa” (Bourne, 1919, §1) 

jest zgodna z poglądem Sharpa. Nieagresywna walka z kolei, nawet poświęcona 
niewłaściwym 

celom

prawdopodobnie 

uczyni 

społeczeństwo 

lepiej 

przygotowanym do oparcia się nałożeniu scentralizowanej władzy. „Podczas gdy 
agresywna  walka  ma  tendencję  do  podkopywania  lub  niszczenia  niezależności 
ośrodków (loci) władzy społeczeństwa” pisze Sharp, nieagresywne działania mają 
odwrotny  rezultat  (Sharp,  1973,  s.  804).  „Wzrastająca  zdolność  przyczyni  się  z 
kolei  do  większej  aktywności  instytucjonalnej,  zdolności  przeciwstawiania  się 
autokratycznym tendencjom i ogólnego rozproszenia władzy w społeczeństwie po 
zakończeniu  walki"  (Sharp,  1973,  s.  804-5).  Zanim  libertarianie  zaczną  się 

martwić,  że  za  ośrodkami  władzy  wspomnianymi  przez  Sharpa  kryją  się  jakieś 
złowieszcze zjawiska, chcę z przyjemnością zawiadomić, że ma on na myśli typ 
organizacji  rozważany  przez 

Alexisa  de  Tocqueville

  w  O  demokracji  w  Ameryce 

(Sharp, 1973, s. 799- 800). 

Dowodziłem,  że  libertarianie  mają  wiele  wspólnego  z  teorią  władzy 

politycznej  Sharpa,  i  że  doszło  do  swego  rodzaju  „zapylenia  krzyżowego” 

                                                 

3

  Zwolennicy  Garrisona  „nękali"  i  „prześladowali"  łapaczy  niewolników  poprzez 

dezorganizację  ich  pracy  podając  do  wiadomości  publicznej  ich  istnienie  i  zniechęcanie 
innych do pomagania im (Sharp, 1973, s. 369-70). 

4

  Nieagresywna  ingerencja  polega  na  fizycznym  ustawieniu  się  przed  kimś  próbującym 

przeprowadzić  niechciane  działanie,  tworząc  barierę  częściowo  fizyczną  i  częściowo 
psychologiczną  (Sharp,  973,  s.  382).  Zwolennicy  Garrisona  przynajmniej  raz  uratowali 
mężczyznę  postawionego  przed  sądem  jako  zbiegłego  niewolnika,  chowając  go  w 
hałaśliwym lecz nieuzbrojonym tłumie, który wszedł na salę sądową, otoczył oskarżonego 
i odprowadził go bezpiecznie na zewnątrz (Sharp, 1973, s. 384) 

background image

 
 

pomiędzy  teoretykami  libertariańskimi  a  teoretykami  biernego  oporu  ze  szkoły 
Sharpa, włączając w to Sharpa we własnej osobie. Teraz przyjrzę się kilku innym 
sprawom  rozważanym  przez  Sharpa.  Są  one  wyjątkowo  interesujące  z  dwóch 
powodów, mianowicie: albo ze względu na odmienne zdania Sharpa i libertarian 
(wbrew powszechnej opinii) albo ze względu na zaskakujące punkty styczne obu 

tradycji.

 

 

Strajki 

Sharp poświęcił cały  rozdział  strajkom w sektorze prywatnym.  O ile jest 

oczywiście prawdą, że niektóre strajki są pozbawione czynnika przemocy, nie jest 
jasne,  czy  strajkujący  będą  w  stanie  uzyskać  swoje  cele  wyłącznie  za  pomocą 
odmowy  wykonywania  pracy.  Libertarianie  utrzymują,  że  muszą  oni  poprzeć 
swoją  odmowę  przemocą,  by  osiągnąć  zamierzony  nacisk  na  swoich 
pracodawców, chyba że zachodzą jakieś wyjątkowe warunki. „Jest oczywiste, że 
pikietowanie  staje  się  nielegalne,  gdy  polega  —  jak  się  często  zdarza  —  na 

blokowaniu dostępu do prywatnego budynku czy przedsiębiorstwa, lub na groźbie 
użycia  siły  wobec  przekraczających  blokadę”.  (Rothbard,  1978,  s.  118). 
Największą  ironią  strajku  jest  to,  że  podczas  gdy  celem  akcji  jest  rzekomo 
pracodawca, najczęstszymi ofiarami represji z użyciem przemocy są pracownicy

5

 

(Bierny) opór a własność 

Jasne jest, że Sharp postrzega różne akcje wobec własności innych ludzi 

—  jej  czasowe  lub  stałe  zajęcie,  okupację  lub  zniszczenie  —  jako  pozbawione 
przemocy

6

. Wśród wielu technik wskazuje on konkretnie protesty okupacyjne na 

terenie własności prywatnej, włączając w to restauracje (Sharp, 1973, s. 373) i 
kościoły  (s.  379),  zamrożenie  aktyw,  (s.  410-11)  oraz  squatting  w  oczekiwaniu 
na  „reformę  rolną”  (s.  405-408).  Libertarianie  generalnie  nie  określą  działania 
podjętego  z  udziałem  lub  przeciw  własności,  której  się  nie  posiada  jako 
nieagresywnego.  Przykładowo  włamanie  jest  formą  przemocy,  a  subtelniejsze 
przejęcia  własności  lub  zakłócenia  jej  użytkowania,  nie  stają  się  w  takim  razie, 
ani trochę mniej agresywne.  

                                                 

5

 Dla poznania odmiennej opinii, patrz: Carson (2010). 

6

 Niezależnie od tego co sugeruje wykres na stronie 66 The Politics of Nonviolent Action

„Sześć  klas  działania  w  konflikcie”.  Wykres  umiejscawia  „zniszczenia  wyłącznie 
materialne”  pomiędzy  „biernym  oporem”  a  „fizyczną  przemocą  przeciw  ludziom  i 
zniszczeniami  materialnymi”,  sugerując,  że  przynajmniej  niektóre  sposoby  naruszenia 
prawa własności nie należą do kategorii „biernego oporu” w rozumieniu Sharpa. 

background image

 
 

Takie  formy  działania  są  często  szczególnie  zakazane  przez  etykę 

libertariańską  (Rothbard:  „strajki  okupacyjne  stanowią  bezprawne  naruszenie 
prywatnej  własności”.  (1978,  s.  118).  Istnieją  jednakże  potencjalne  wyjątki  od 
tej  reguły,  w  przypadku  własności

 

„publicznej”  lub  własności  przejętej  przez 

prywatnego  agresora.

 

W  tych  wypadkach  libertarianizm  dopuszcza  podjęcie 

takich działań. 

Istnieje pewien spór pomiędzy libertarianami na temat statusu posiadania 

„publicznej”  własności.  Weźmy  pod  uwagę  następujący  fragment,  w  którym 

Hans-Herman  Hoppe

  przedstawia  swoje  stanowisko  w  sprawie,  przeciwne 

stanowisk

Waltera Blocka

:

 

[Block  twierdzi]  jakoby  własność  publiczna  była  „podobna  do 
niezawłaszczonego 

dobra”. 

rzeczywistości 

istnieje 

fundamentalna  różnica  pomiędzy  dobrami  nienależącymi  do 
nikogo  a  mieniem  publicznym.  To  ostatnie  jest  bowiem  de  facto 
własnością  podatników  danego  kraju.  To  oni  mienie  to 

sfinansowali  i  to  oni,  w  zależności  od  wysokości  płaconych 
podatków,  muszą  być  uznani  za  jego  prawowitych  właścicieli”. 
(Hoppe, 2006, s. 221). 
Moim  zdaniem,  twierdzenie  Blocka  jest  bliższe  prawdy,  mimo  że  nie 

posuwa  się  on  wystarczająco  daleko.  Block  pozwala  wyłącznie  na  „rozsądną 
ingerencję” we własność publiczną w stylu „śmiecenia” lub „uwalniania” obiektów 
znajdujących  się  na  publicznej  posesji,  stwierdzając,  że  zamieszkanie  terenu 
publicznego

 

jest  dozwolone  wyłącznie  „w  rewolucyjnym  stanie  wojny”  (Block, 

1998,  s.  181).  Bierny  opór  nie  pasuje  do  dychotomii  Blocka,  gdzie  jedynymi 

opcjami  są:  brutalna  rewolucja  lub  nic.  Nie  jest  więc  pewne,  co  Block 
powiedziałby  na  temat  ingerencji  we  własność  publiczną  w  czasie  —  z  braku 
lepszego słowa — pokoju. 

Niezależnie  od  tego  argument  Hoppego  jest  wadliwy.  Płacąc  podatki, 

społeczeństwo  niczego  nie  „sfinansowało”,  a  zostało  okradzione.  Roszczenie 
przez  jedną  osobę  praw  do  własności  państwowej  w  ramach  odszkodowania  to 
jedna rzecz, ale jak bardzo odległa od idei Hoppego, traktującej podatników jako 
udziałowców  firmy.

 

Gdy  podatki  są  płacone  w  formie  aktywów  łatwo 

wymienialnych — tj. w prawie wszystkich przypadkach — żaden płatnik nie może 

być  połączony  z  jakąkolwiek  rządową  własnością  zakupioną  przy  ich  pomocy. 
Oznacza  to,  że  gdyby  osoba  trzecia  „ukradła”  „własność”  rządową,  nie  jest 

background image

 
 

możliwe  zidentyfikowanie  pokrzywdzonej  strony  z  wyjątkiem  przypadku,  gdy 
rząd przejął własność poprzez wywłaszczenie. 

Co  możemy  powiedzieć  o  przypadku,  w  którym  wiadomo,  że  przedmiot 

został skradziony, ale nie ma sposobu ustalenia jego pierwotnego posiadacza? W 
przypadku  braku  tego,  co  Hoppe  nazywa  „intersubiektywnie  sprawdzalnymi 

granicami”  (Hoppe,  2010,  s.  168),  by  oddzielić  dany  przedmiot  od  własności 
publicznej,  powinien  być  on  traktowany  albo  jako  niczyj  lub  stale  opuszczony, 
albo  być  zarządzany  w  ramach  kurateli  na  czas  poszukiwania  tożsamości 
właściciela.  Otwiera  to  możliwość  stosowania  biernego  oporu  z  udziałem  dobra, 
którego  dotyczy  kuratela.  Okupowanie  bezpańskiej  ziemi  jest  oczywiście 
dozwolone  —  fakt  iż  złodziej  zamieszkał  lub  przechowywał  na  niej  ruchomości 
osobiste  jest  nieistotny.  Możemy  więc  stwierdzić,  że  opisywane  przez  Sharpa 
techniki  ingerencji  w,  lub  zajęcia  własności  mogą  być  użyte,  gdy  celem  jest 
własność publiczna.  

Są  również,  jak  zauważyłem,  możliwe  do  zastosowania  przeciwko 

przestępstwom  prywatnym.  Przykładem  tego  byłaby  sytuacja,  w  której  po 
wyrzuceniu mnie z własnej posiadłości przez wędrownych bandytów wróciłbym i 
przypiął  się  łańcuchem  do  miejsca  na  terenie  posiadłości,  w  którym  moja 
obecność  byłaby  niedogodna  dla  bandytów.  Innym  przykładem  mogłoby  być 
potajemne  założenie  blokady  na  kierownicę  samochodu,  który podejrzewam,  że 
będzie  ukradziony  w  niedalekiej  przyszłości,  ponieważ  na  przykład  wszystkie 
symbole  identyfikacyjne  zostały  usunięte.  Mogę  również  wejść  do  samochodu  i 
odmówić opuszczenia go, dopóki dowód własności nie zostanie okazany. 

Innym  możliwym  działaniem  byłaby  pozbawiona  przemocy  ingerencja  w 

posiadanie  legalnie  uzyskanej  własności  osoby  zaangażowanej  w  działalność 
przestępczą.  Przykładem  tego  typu  „wtargnięcia  na  własność”  byłoby  założenie 
blokady  na  kierownicę  samochodu,  o  którym  wiem,  iż  został  legalnie  zdobyty 
przez  pana  Jonesa,  gdybym  tylko  miał  powód,  by  wierzyć,  że  pan  Jones  bierze 
obecnie  udział  w  napadzie  na  bank  i  planuje  użyć  samochodu  do  ucieczki. 
Kolejnym  przykładem  będzie  zabranie  wartościowego  dla  Jonesa  przedmiotu  
jako  zastawu  do  czasu  zwrócenia  rzeczy  skradzionej  przez  Jonesa  lub 
wypuszczenia przetrzymywanego przez niego zakładnika. 

 

Secesja i nullifikacja 

Można  być  zaskoczonym,    widząc  omawianie  secesji  i 

nullifikacji

  

pracach  takich  jak  książka  Sharpa,  biorąc  pod  uwagę,  iż  powyższe  taktyki 

background image

 
 

zyskały  reputację  bycia  narzędziami  tyranii  i  klasyfikowane  są  jako  wymysły 
członków  szaleńczych  frakcji.  Jednak  Sharp  omawia  i  przedstawia  te  idee  w 
sposób wyważony, wnikliwy i zgodny z libertariańskim tokiem myślenia. 

Sharp  omawia  bierny  opór  realizowany  poprzez  „brak  współpracy 

składowych  jednostek  administracyjnych”  w  przypadkach,  gdy  istnieje 

powszechna opozycja wobec centralnego rządu, a  lokalna władza odpowiada na 
tę  opozycję  (Sharp,  1973,  s.  337).  W  ramach  swoich  badań,  jednoznacznie  i 
pochlebnie  rozważa  nullifikację  w  wersji  nakreślonej  przez  Jeffersona  i 

Jamesa 

Madisona

  

„Kentucky  and  Virginia  Resolutions”

,  jako  potencjalny  środek 

biernego oporu (Sharp, 1973, s. 338). 

Rehabilitacja  nullifikacji  jako  prawnego  środka  oporu  wobec  tyranii  jest 

projektem,  którym  od  dawna  interesowali  się  libertariańscy  uczeni.  Technika  ta 
zyskała sobie przykrą reputację, która w dużej mierze jest niezasłużona. 

Thomas 

Woods

  jest  przykładem  libertariańskiego  historyka,  który  próbował  dokonać  jej 

rehabilitacji,  utrzymując,  że  „Zasady  98.  roku  nie  miały  nic  wspólnego  z 

niewolnictwem” (2010, s. 58). 

Patrząc  na  historię  nullifikacji  i 

interpozycji

  stanów,  Woods  zauważa,  że 

„to północne stany a nie południowe częściej odwoływały się do zasad Jeffersona” 
(2010,  s.  60).  Dlaczego  odwołania  Konfederatów  do  uprawnień  stanów  znaczą 
więcej,  niż  cała  historia  prowadząca  do  wojny  domowej?  Woods  wskazuje,  że 
wiadomo, iż:

 

Północni  abolicjoniści  sami  odwoływali  się  do  zasad 

Calhouna

,  

cytując  go  nawet  z  nazwiska,  dla  wsparcia  ich  własnej  walki 
przeciwko  ustawom  o  zbiegostwie  niewolników.  Ktoś  widocznie 

zapomniał  im  powiedzieć,  że  nie  wolno  im  czytać  ani  cytować 
przeklętego  Calhouna,  lub  że  te  idee  miały  służyć  ochronie 
niewolnictwa (Woods, 2010, s. 75)

 

Nawet jeśli tak nie było, Sharp jest w swojej książce na tyle ostrożny, by 

było  jasne,  że  techniki  biernego  oporu  mogą  być  i  były  używane  w  walce  o  złą 
sprawę — tak jak w przypadku, gdy rasistowski właściciel kawiarni użył techniki 
„ingerencji bez użycia przemocy” latem 1964 roku, by zapobiec wejściu na teren 
„czarnoskórej parze i ich synowi” (1973, s. 384). Istnieją jednak pewne granice, 
co do rodzaju instytucji, które mogą być chronione w praktyce, używając technik 

biernego  oporu.  Sharp  ocenia  pozbawioną  czynnika  przemocy  obronę 
niewolnictwa  jako  „niemożliwą”  (Sharp,  1973,  s.  339).  Ma  to  sens,  ponieważ 
niewolnictwo jest działaniem nieustannie opartym na przemocy wobec jego ofiar, 

background image

 
 

która  często  jest  używana,  by  skłonić  niewolników  do  wypełniania  życzeń  ludzi 
uważanych za ich „właścicieli”. 

Na  pierwszy  rzut  oka  może  wydawać  się  dziwne,  że  nawet  secesja  jest 

broniona  przez  Sharpa  jako  jedna  z  potencjalnych  technik  biernego  oporu, 
jednak  nie  powinno  być  to  niespodzianką.  Jednym  ze  sposobów  charakteryzacji 

libertariańsko-anarchistycznego  poglądu  na  sprawiedliwą  społeczność  jest 
powiedzenie,  że  rozszerza  prawo  do  secesji  aż  do  poziomu  jednostki. 
Przedstawiany  przez  Sharpa  plan  wycofania  poparcia  dla  tyrańskiego  reżimu 
może  być  również  scharakteryzowany  jako  secesjonistyczny,  nawet  jeśli  nie  w 
tym  samym  stopniu  co  pełna  secesja.  W  dyskusji  nad  brakiem  współpracy 
składowych  jednostek  administracyjnych  Sharp  wskazuje  na  to,  że  doktryna 
nullifikacji  może  być  rozszerzona  tak,  aby  obejmować  faktyczną  secesję, 
komentując amerykańskie doświadczenie z tą instytucją w ten sposób: „Secesja 
sama w sobie nie była aktem wojny — stała się nim dopiero wtedy, gdy nastąpiły 
starcia  militarne  pomiędzy  oddziałami  Unii  a  żołnierzami  secesjonistów”  (Sharp, 

1973,  s.  339).  Gdyby  zaszły  inne  okoliczności,  zdaniem  Sharpa,  mamy  prawo 
sądzić,  że  secesja  mogła  być  wyjątkowo  efektywną  strategią  Konfederatów  w 
tym konflikcie.

 

Gdyby  niewolnictwo  —  instytucja  niemożliwa  do  obrony  bez 
użycia  przemocy  —  nie  istniało  na  Południu  i  gdyby  Południe 
chciało  dokonać  secesji  na  innych  podstawach,  jest  teoretycznie 
możliwe,  że  mogłoby  to  zrobić  i  wprowadzić  szeroko 
rozpowszechniony,  nie  oparty  na  stosowaniu  przemocy,  program 
braku kooperacji [z rządem federalnym — przyp. tłum.]. Program 

ten  mógłby  być,  biorąc  pod  uwagę  odmienność  społeczeństwa 
Południa, bardzo trudny do zniszczenia dla sił federalnych.

 

(Sharp, 

1973, s. 339).

 

Takie jest zasadniczo również libertariańskie rozumienie secesji. Mimo że 

secesjoniści  tacy  jak  Calhoun  mylili  się  na  temat  niewolnictwa,  mieli  kilka 
ważnych  spostrzeżeń  w  dziedzinie  teorii  politycznej.  System,  w  którym  to  rząd 
federalny  był  arbitrem  swych  własnych  organów,  doprowadził  do  zwiększenia 
supremacji władzy federalnej. 

 

III. Feminizm libertariański 

background image

 
 

Jeśli  wrogiem  libertarianina  jest  etatysta,  wrogiem  feministki  jest 

patriarcha.  W  swojej  książce 

bell  hooks

  proponuje  następującą  definicję 

patriarchatu: 

Patriarchat 

jest 

systemem 

polityczno-społecznym, 

który 

utrzymuje,  że  mężczyźni  są  z  natury  dominujący,  lepsi  od 

wszystkiego  i  wszystkich  uznanych  za  słabszych,  zwłaszcza 
kobiet,  oraz  obdarzeni  prawem  do  władania  nad  słabymi  i 
utrzymywania  tej  władzy  przez  różne  formy  psychologicznego 
terroryzmu i przemocy” (hooks, 2004, s. 18).

 

Następnie  nazywa  patriarchat  „systemem  instytucjonalizacji  ról 

płciowych”  (hooks,  2004,  s.  25).  Jednakże  hooks  widzi  patriarchat  jako  część 
złożonych dysfunkcji społecznych połączonych, historycznie i materialistycznie, z 
kapitalizmem:  „Często  używam  wyrażenia  „imperialistyczny,  biały,  rasistowski 
patriarchat kapitalistyczny”, by opisać zazębiające się systemy polityczne, które 
są podłożem polityki naszego narodu” (hooks, 2004, s. 17). Nasze społeczeństwo 

jest z pewnością imperialistyczne. Biali ludzie z pewnością cieszą się przywilejami 
nieposiadanymi  przez inne rasy, nawet jeśli  tylko niewielu  ludzi przyznałoby się 
publicznie  do  wiary  w  supremację  białej  rasy.  Środki  produkcji  są  do  pewnego 
stopnia  prywatne.  A  wreszcie,  nasze  społeczeństwo  jest  patriarchalne.  Błąd  w 
opisie hooks nie leży w żadnym z tych twierdzeń osobno, lecz raczej w implikacji 
zakładającej,  że  każda  z  tych  cech  pociąga  za  sobą  kolejną,  co  czyni  tak 
rozbudowany opis zbytecznym.

 

Chciałbym się skupić na domniemanym związku 

między  kapitalizmem,  a  trzema  pozostałymi  deskryptorami.  Jeśli  istnieje  taki 
związek,  małe  będą  szanse  na  spójne  opisanie  libertariańskiego  podejścia  do 

feminizmu.  Jednakże  kiedy  hooks  używa  słowa  „kapitalizm”,  ma  na  myśli 
zupełnie inny system niż wielu libertariańskich myślicieli. 

W  konwencjonalnym  marksistowskim  rozumieniu  obecny  system 

ekonomiczny można nazwać kapitalizmem — mniej więcej w pełni zrealizowanym 
— zaczyna się, na jednym z końców spektrum, jako liberalny system polityczny, 
który  mimo  wszystko  służy  interesom  burżuazji,  którego  kulminacją  jest 
faszyzm. Dla libertarian, obecny system ekonomiczny jest kapitalistyczny, ale nie 
w  pełni  zrealizowanej  formie.  Posiadamy  gospodarkę  mieszaną,  a  libertarianie 
mają skłonność do ujmowania niepożądanych aspektów obecnego systemu, jako 

wynikających  z  wprowadzenia  do  niego  elementów  socjalizmu  lub 
faszystowskiego kapitalizmu, a nie kapitalizmu właściwego. 

background image

 
 

Proponowanie  obrony  libertariańskiego  stanowiska  co  do  kapitalizmu, 

takiego  jakim  istnieje  w  dzisiejszym  świecie,  wykraczałoby  poza  zakres  tego 
artykułu.  Przywołuję  ten  temat,  ponieważ  jest  istotny  w  dyskusji  nad 
libertariańskimi  strategiami  walczenia  z  patriarchatem.  Gdyby  okazało  się,  że 
libertariański  kapitalizm  pociągałby  ze  sobą  patriarchat,  lub  gdyby  libertarianie 

usprawiedliwialiby  status  quo,  zamiast  wspierać  znaczące  zmiany  struktury 
społeczeństwa, idea libertariańskiego ataku na patriarchat byłaby absurdem. Jeśli 
okaże się z drugiej strony, że patriarchat i etatyzm mają wiele wspólnego — a w 
końcu libertarianie mają wnikliwe spostrzeżenia na temat etatyzmu  — to wtedy 
libertarianizm  i feminizm (właściwie postrzegane) mogą istotnie pokrywać się w 
znaczący sposób, a metody  rozumowania każdej z tych tradycji mogą na siebie 
wzajemnie pozytywnie wpływać. 

Libertarianizm  na  przykład  może  być  w  stanie  podkreślić  te  aspekty 

głównej  linii  programu  feministycznego,  które  są  nieskuteczne,  dlatego  że  są 
etatystyczne  i  tym  samym  patriarchalne,  oraz  zasugerować  alternatywne 

strategie  i  sposoby  postrzegania  danych  aspektów  patriarchatu.  Feminizm,  ze 
swoim  skupieniem  raczej  na  przejawach  agresywnej  dominacji  w  sferze 
prywatnej  niż  publicznej,  może  być  z  kolei  w  stanie  udoskonalić  słabe  punkty 
programu  libertariańskiego.  W  ten  sposób  może  również  rzucić  światło  na 
„współdziałający system wzmacniania praktyk i struktur społecznych”, które, jak 
twierdzą  Long  i  Johnson,  podtrzymują  powszechne  posłuszeństwo  wobec 
państwa (2005, §2). 

Rzeczywiście  istnieje  tradycja  libertariańskiego  feminizmu,  odznaczająca 

się  indywidualistyczną  (tj.  ani  kolektywistyczną,  ani  komunitarystyczną) 

orientacją  oraz  ugruntowaną  w  oświeceniowej  teorii  politycznej,  zwłaszcza  w 
prawie naturalnym Locke’a i utylitaryzmie Milla, które bardzo goją przypominają. 
Najbardziej  oczywistym  punktem  wyjścia  tego  sposobu  myślenia  jest  sam  Mill, 
który zajmuje miejsce w libertariańskiej tradycji dzięki „O wolności”, a w tradycji 
feminizmu ze swoim esejem „Poddaństwo kobiet”. 

Wendy McElroy

 utrzymuje, że 

amerykański feminizm narodził się w „ideologicznym i praktycznym znaczeniu” w 
ruchu  abolicjonistycznym,  który  łączy  się  z  Williamem  Lloydem  Garrisonem 
(2002, s. 6). McElroy wylicza 

siostry Grimké

Angelinę Emily i Sarah Moore, jako 

przedstawicielki tradycji libertariańskiego feminizmu z tamtej epoki (2002, s. 6). 

Na  konwencji  w 

Seneca  Falls

  w  1848  r.  ruch  podzielił  się  na  polityczny  obóz 

ciążący do sufrażystek i obóz antypolityczny „będący pod wpływem kwakryzmu i 
anarchistycznej  filozofii  Garrisona”  (McElroy,  2002,  s.  8).  Dążenie  do 

background image

 
 

wprowadzenia  praw  wyborczych  dla  kobiet  było  jedyną  uchwałą  na  konwencji, 
która  nie  uzyskała  jednogłośnego  poparcia  —  ledwie  przeszła  i  przy 
zastrzeżeniach, które zgłaszała zwłaszcza Lucretia Mott, (McElroy, 2002, s. 8). 

McElroy  pisze,  że  stronnictwo  antypolityczne  zaczęło  wyrażać  swoje 

stanowisko  w  czasopismach  poświęconych  „wolnej  miłości,  wolnej  myśli  i 

indywidualistycznym anarchizmie”, z których to periodyki o wolnej miłości miały 
historycznie  największe  znaczenie  (2002,  s.  8).  Najważniejszym  z  periodyków 
poświęconych wolnej miłości był 

„Lucifer the Light Bearer”

, ofiara cieszącego się 

złą sławą Comstock Act, ustawy zakazującej rozpowszechniania nieprzyzwoitych 
treści  (McElroy,  2002,  s.  8).  Ten  związek  wolnej  miłości  i  kapitalizmu  nie  był 
przypadkowy.  Hal  Sears  wyjaśnia:  „Doktryna  wolnej  miłości  musiała  powstać 
jako  etyczny  odpowiednik  ekonomicznego  leseferyzmu;  obydwa  ruchy  są 
anarchistyczne, obydwa były pobudzone przez obszerną wolność nowego świata” 
(cytat w: McElroy, 2002, s. 8). 

Po 

zabójstwie  prezydenta  McKinleya

  na  początku  XX  wieku, 

indywidualistyczna  tradycja  feministyczna  przez  kilka  dekad  tkwiła  w  dużej 
mierze  w  ukryciu  (McElroy,  2002,  s.  10).  Kiedy  pojawiła  się  ponownie, 
najbardziej  znaczące  zerwanie  z  tradycją  radykalnego  abolicjonizmu  dotyczyło 
ekonomii.  XIX-wieczni  anarchiści  w  dużej  mierze  przyjęli 

laborystyczną  teorię 

wartości

,  podczas  gdy  przedstawiciele  libertariańskiej  tradycji  feministycznej 

mieli bardziej nowoczesne poglądy ekonomiczne (McElroy, 2002, s. 10). Istnieją 
również  osoby,  które  odcięły  się  w  tej  sprawie  od  głównego  nurtu  —  niektórzy 
współcześni  „lewicowi  libertarianie”,  którzy  mocno  identyfikują  się  z  XIX-
wiecznymi  amerykańskimi  indywidualistycznymi  anarchistami,  takimi  jak 

Benjamin  Tucker

,  nadal  wierzą  w  pewną  wersję  laborystycznej  teorii  wartości. 

Znakomitym przykładem tej grupy jest 

Kevin Carson

 (2004, s. 13-112).  

Pierwszym  przejawem  odrodzenia  się  libertariańskiego  feminizmu  jest 

publikacja Concerning Women 

Suzanne La Follette

 z 1926 roku  (McElroy, 2002, 

s. 11). Mentorem La Follette był 

Albert Jay Nock

 (McElroy, 2002, s. 11), którego 

myśl  miała  później  znamienity  wpływ  na  Murraya  Rothbarda.  Później,  w  latach 
30.  i  40.,  pojawiły  się  dwie  tak  zwane  matki  założycielki  amerykańskiego 
libertarianizmu: 

Isabel Paterson

 

Rose Wilder Lane

, które McElroy przypisuje do 

libertariańskiej  tradycji  feministycznej  (s.  11-12).  Przypadek  trzeciej  matki 

założycielki, 

Ayn Rand

, jest bardziej niejasny. Long i Johnson na przykład opisują 

Źródło Rand jako „powieść bardzo problematyczną z punktu widzenia feminizmu” 
(2005, §2). McElroy przyznaje, że sama Rand odrzucała etykietkę feministki, ale 

background image

 
 

utrzymuje,  że  Rand  „przewodniczyła  w  odrodzeniu”  indywidualistycznego 
feminizmu  i  wskazuje  na  to,  iż  współczesne  libertariańskie  feministki 
podejmowały próby feministycznej rehabilitacji Rand (McElroy, 2002, s. 13)

7

Kontynuując  od  miejsca,  w  którym  kończy  McElroy,  możemy  zwrócić 

uwagę na 

Tonie Nathan

, która w 1972 r. była pierwszą kobietą, która otrzymała 

głos  w  Kolegium  Elektorów  w  wyborach  prezydenckich  jako  kandydatka  Partii 
Libertariańskiej  na  wiceprezydenta  („Our  history”).  Następnie  założyła  w  1973 
roku  stowarzyszenie  the 

Association  of  Libertarian  Feminists

  („About  ALF”). 

Nathan  pisze  o  obawach  dotyczących  tego,  iż  „wiele  kobiet  szukało  systemu 
politycznego,  który  mógłby  im  zagwarantować  całkowite  bezpieczeństwo 
ekonomiczne”  i  że  taki  system  stałby  się  „substytutem  męża  i  ojca”  („About 
ALF”).  Państwo  —  jak  utrzymuje  libertariańska  feministka  —  jest  kolejnym 
patriarchą. 

 

IV. Władza państwa i władza mężczyzn 

Program  Sharpa  przeciwko  tyranii  opiera  się  na  zrozumieniu  źródeł 

władzy  państwa.  Podobny,  antypatriarchalny  program  musiałby  opierać  się  na 
zrozumieniu  źródeł  władzy  mężczyzn.  Musimy  zadać  sobie  pytanie,  skąd  bierze 
się  patriarchat  i  jak  jest  podtrzymywany? 

John  Bradshaw

  pisze,  że  „zasady 

patriarchalne  nadal  rządzą  większością  religijnych,  szkolnych  i  rodzinnych 
systemów na świecie”, oraz że najgorszymi spośród nich są „ślepe posłuszeństwo 
— podstawa patriarchatu; wyparcie wszelkich emocji poza strachem; zniszczenie 
siły  woli  jednostki,  oraz  represja  myślenia,  kiedykolwiek  odchodzi  ono  od 
sposobu  myślenia  jednostki  uznawanej  za  autorytet”  (cytat  w:  hooks,  2004,  s. 

22).  Hooks  dodaje  do  tego  następującą  wskazówkę:  „Posłuchajcie  głosów 
skrzywdzonych  w  dzieciństwie  dorosłych  wychowywanych  w  patriarchalnych 
domach, a usłyszycie różne wersje z tym samym  leżącym u podstaw motywem 
—  użyciem  przemocy  do  wzmocnienia  naszej  indoktrynacji  i  akceptacji  dla 
patriarchatu”  (hooks,  2004,  s.  21).  Mimo  wagi  problemu  hooks  podkreśla,  że 
użycie  przemocy  jest  o  wiele  mniej  popularne  niż  praktyka  uspołeczniania 
młodych mężczyzn przez odrzucenie i zawstydzanie. „Większość ojców  naszego 
narodu  trzymających  się  wzorca  patriarchalnego  nie  używa  fizycznej  przemocy, 
by  trzymać  w  ryzach  swoich  synów;  używają  do  tego  różnych  technik 

                                                 

7

 Głębsza dyskusja na temat związku Rand z feminizmem, patrz: Gladstein i Sciabarra 

(1999). 

background image

 
 

psychologicznego  terroru,  z  których  podstawowym  jest  praktyka  zawstydzania” 
(hooks, 2004, s. 47). 

Zaczyna  się  tu  wyłaniać  teoria  patriarchatu.  Patriarchalne  role  płciowe 

zostają  przez  nas  przyswojone,  gdy  jesteśmy  dziećmi,  a  potem  są  ciągle 
wzmacniane  w  czasie  dorastania.  Nie  dostosowanie  się  do  nich  spotyka  się  z 

emocjonalnym  maltretowaniem,  lub  —  w  ostateczności  —  z  przemocą  fizyczną, 
najpierw  z  rąk  naszych  rodziców,  a  potem  również  grupy  rówieśniczej. 
Libertarianie rozpoznają tutaj wiele analogii z procesem uspołeczniania, w którym 
ludzie  są  uczeni  postrzegania  swojego  posłuszeństwa  wobec  rządu  jako 
integralnej części ich tożsamości. 

„Ci,  którzy  pragną  całkowicie  wycofać  swoje  przyzwolenie  dla  organów 

rządowych  państwa”  —  piszą  Long  i  Johnson  —  „są  pytani  o  to  samo  co 
maltretowane kobiety »Jeśli ci się coś nie podoba, dlaczego go nie odejdziesz?«” 
(Long i Johnson, 2005, §2). Czasem dowodzi się, że (patriarchalne) państwo jest 
potrzebne  do  zapobiegania  powszechnemu  rozlewowi  krwi,  ale  „patriarchalne 

metody  organizacji  państwa,  zwłaszcza  naleganie  na  używanie  przemocy  jako 
środka społecznej kontroli, w rzeczywistości doprowadziły do rzezi milionów ludzi 
na  tej  planecie”  (hooks,  2004,  s.  29-30).  Część  bardziej  radykalnych 
nielibertariańskich  feministek  określa  państwo  jako  instytucję  patriarchalną. 

Cathrine  MacKinnon

  stwierdziła  na  przykład,  że  „państwo  jest  męskie  w 

feministycznym znaczeniu tego słowa” (cytat w Long i Johnson, 2005, §2). 

Jako  że  to  raczej  radykalne  feministki  niż  ich  ich  „mainstreamowe”  lub 

„liberalne”  koleżanki  mogą  dostrzegać,  że  państwo  jest  problematyczną 
instytucją, Long i Johnson utrzymują, że „XIX-wieczne libertariańskie feministki i 

i  biorące  je  za  przykład  libertariańskie  feministki  z  XXI  wieku  mogą  odkryć,  iż 
dużo  bliżej  im  do  radykalnego 

feminizmu  drugiej  fali

    feminizmu  niż  do 

liberalizmu”  (2005,  §7).  Jednak  pomimo  swych  podejrzeń  wobec  państwa, 
„radykalne” feministki czasem popierały jego użycie w walce z patriarchatem — 
jest to proces rozumiany prze libertarian jako podobny do prób „ugaszenia ognia 
przy pomocy nafty” (Long i Johnson, 2005, §3) lub do „przywdziania pierścienia 
Saurona” (2005, §7). Lepszą analogią niż powyższe może być legenda o „małpiej 
łapce”  —  magicznym  artefakcie,  który  spełnia  życzenia,  wypaczając  je  jednak  i 
prowadząc  do  nieszczęścia  tych,  którzy  je  wypowiedzieli.  Long  i  Johnson 

tłumaczą,  że  nielibertariańskie  feministki  mogą  ulec  pokusie  użycia  państwa  z 
powodu  wiarygodnego  poglądu,  że  „jeśli  neutralność  państwa  jest  mitem,  jeśli 
państwo  jest  z  natury  narzędziem  w  walce  płci,  klas  lub  obydwu,  wtedy  może 

background image

 
 

wydawać  się,  że  jedyną  sensowną  odpowiedzią  jest  użycie  go  zgodnie  z 
przeznaczeniem (Long and Johnson, 2005, §7). 

Wyzwaniem  dla  libertarian  jest  więc  spowodowanie,  aby  feministki 

zrozumiały  wszelkie  racje  i  konsekwencje  stojące  za  stwierdzeniem  MacKinnon, 
że  „bezsilność  jest  problemem,  ale  redystrybucja  władzy,  według  obecnie 

istniejących norm, nie jest ostatecznym rozwiązaniem” (cytat w: Long i Johnson, 
2005,  §3).  Feministki  muszą  pomóc  libertarianom  w  pełni  zrozumieć  i 
wyartykułować  istniejące  obecnie  na  świecie,  zazębiające  się  systemy 
utrzymywania władzy państwa i mężczyzn. 

Biorąc  pod  uwagę  relację  pomiędzy  władzą  państwa  i  mężczyzn,  oraz 

ograniczenia etyczne wobec libertariańskiej konfrontacji z każdą z nich, zarówno 
libertarianie,  jak  i  feministki  mają  powody,  by  popierać  „sprywatyzowane” 
podejście biernego oporu w walce z patriarchatem. 

 

V. Program przemiany społecznej bez użycia przemocy 

Wiele z technik stosowanych w ramach biernego oporu przeciw rządowej 

opresji  może  zostać  użytych,  w  zmodyfikowanej  lub  zaadaptowanej  formie,  do 
walki przeciw nie-rządowej, ale wciąż patriarchalnej opresji. 

Jedną  z  technik,  która  może  być  użyta  całkiem  bezpośrednio,  jest  ta, 

którą  Sharp  określa  jako  „stworzenie  nowych  wzorców  społecznych”  (Sharp, 
1973, s. 390). Ilustruje ją następujący przykład:

 

Po  spotkaniu  bostoński  lekarz  dr  Henry  Bowditch  zaprosił 
Fredericka Douglassa, by udał się z nim wzdłuż Washington Street 
do jego domu na obiad. Dr Bowditch obawiał się, że spotka kogoś 

ze  swoich  przyjaciół,  ale  Douglass  stwierdził  później,  że  był  to 
pierwszy  raz,  gdy  biały  potraktował  go  jak  człowieka.  W  1849  r. 
Douglass  napisał  w  swoim  czasopiśmie  „North  Star”,  że 
sposobem,  w  jaki  abolicjoniści  mogą  usunąć    uprzedzenia,  jest 
„zachowywanie  się  tak,  jakby  nie  istniały,  oraz  współdziałanie  z 
bliźnimi,  niezależnie  od  różnic  w  kolorze  skóry.  Sami  sobie 
wydeptaliśmy  tę  ścieżkę,  i  zamierzamy  nią  podążać  pomimo 
wszelkich przeszkód. (Sharp, 1973, s. 391)

 

Stwierdzenie:  „Odnoś  się  do  innych  w  sposób  niepatriarchalny”  może 

wydawać się jałowym banałem, ale że tak jest, to raczej pewne. Idea, że „każdy 
się  podporządkowuje”  może  być  silnym  psychologicznym  czynnikiem, 
powodujących  konformizm  wobec  patriarchalnych  ról  płciowych.  Kiedy  próby 

background image

 
 

wychowania  chłopców  bez  wpływu  patriarchatu  są  utrudniane  przez  ich 
seksistowskie  grupy  rówieśnicze,  bell  hooks  zaleca  strategię  wystawienia  grupy 
rówieśniczej  na  kontakt  z  nonkonformistycznymi,  dorosłymi,  męskimi  wzorcami 
do naśladowania. Cytuje ona przykład syna przyjaciółki, który chciał pomalować 
sobie  paznokcie,  ale  spotkał  się  z  oporem  ze  strony  chłopców  w  szkole.  W 

odpowiedzi na to „Jego matka i siostra zebrały wszystkich ››fajnych‹‹ dorosłych 
facetów  [których  znały],  by  przyszli  do  szkoły  i  pokazali,  że  mężczyźni  mogą 
używać  lakieru  do  paznokci”  (hooks,  2004,  s.  40).  Odwróceniem  metody 
modelowania  nowych,  lepszych  sposobów  zachowania  w  kontaktach 
interpersonalnych  będzie  celowe,  publiczne  łamanie  patriarchalnych  tabu  nie 
dlatego,  iż  odwrócone  tabu  jest  pożądanym,  nowym  modelem  zachowania,  ale 
dla  zdjęcia  z  niego  siły  moralnej.  W  2011  r.  zostały  zorganizowane  „Marsze 
Szmat”  w  odpowiedzi  na  obwinianie  ofiar  w  przypadkach  molestowania 
seksualnego  (Contreras,  2011).  Uczestniczki  marszów  były  zachęcane  do 
„prowokacyjnego”  ubioru  w  akcie  oporu  przeciw  dającej  się  wywnioskować  z 

obwiniania  ofiar  normie,  mówiącej  że  kobiety  muszą  spełniać  pewne  standardy 
skromności, jeśli chcą uniknąć napaści seksualnej, oraz że zasługują na ochronę 
przeciw przemocy seksualnej tylko jeśli się dostosują do tych standardów. Poza 
byciem  formą  „nieposłuszeństwa  obywatelskiego”,  Marsze  Szmat  łączyły  dwa 
inne typy biernego oporu badane przez Sharpa — „pochody” i „obnażanie w akcie 
protestu” (s. 140). 

Jedną  z  metod,  która  może  być  użyta  w  walce  z  gwałtem  małżeńskim  i 

gwałtem na randce, oraz jako środek zdelegalizowania „małżeńskiego prawa” do 
seksu  na  żądanie  jest  „Lizystrackie  bierny  opór”,  forma  „selektywnego  bojkotu 

społecznego”,  który  stał  się  sławy  dzięki  sztuce  Arystofanesa,  od  której  wziął 
swoje  imię  (Sharp,  1973,  s.  191).  Sharp  odnotuje  kilka  historycznych 
przykładów, więc mimo że metoda ta jest rzadka, nie jest wyłącznie fikcyjna. Do 
bardziej  konwencjonalnych  sposobów  rozważanych  przez  Sharpa,  które  były 
używane  w  przeszłości  do  walki  z  patriarchatem,  należą:  milczenie,  bojkot 
społeczny osobników seksistowskich i społeczny bojkot seksistowskich instytucji. 
Poza  skutecznością  tych  metod  w  wywoływaniu  zmian  w  zachowaniach  osób, 
wobec których są one stosowane, udział  w różnorakich formach biernego oporu 
może  pomóc  usunąć  źródła  patriarchalnych  zachowań  aktywistów.  Istnieją 

głębokie  relacje  pomiędzy  patriarchatem,  etatyzmem  i  przemocą  w  stosunkach 
interpersonalnych, tak więc poznanie alternatywnych, niepatriarchalnych technik 
konfliktu  może  mieć  znaczny  wpływ  na  wszystkich  weń  zaangażowanych. 

background image

 
 

Zaangażowanie  w  bierny  opór  może  pomóc  usunąć  uległość,  której  patriarchat 
oczekuje  i  wpaja  kobietom.  „Udział  w  biernym  oporze  zarówno  wymaga,  jak  i 
powoduje  pewne  zmiany  w  poprzednich  wzorcach  uległego  zachowania 
istniejących w poszkodowanej grupie”, pisze Sharp (1973, s. 778), dodając:

 

Tak  długo  jak  członkowie  porządkowanych  grup  będą  postrzegać 

się  za  gorszych,  będą  ulegli  oraz  będą  zachowywać  się  w  
uwłaczający  sobie  i  pełen  szacunku  wobec  grupy  dominującej 
sposób,  powtarzając  zwyczajowe  nawyki  uznawania  własnej 
niższości (na przykład opuszczone oczy i zwroty typu „Tak, proszę 
pana”),  tak  długo  potwierdzają  oni  postrzeganie  ich  przez  grupę 
dominującą za gorszych oraz za stworzenia lub osoby pozostające 
poza  „powszechnym  porządkiem  moralnym”.  Uległe  zachowanie 
podporządkowanych 

ludzi 

pomaga 

wesprzeć 

argumenty 

„usprawiedliwiające”  ustalony  system.  Ponadto  takie  wzorce 
podporządkowania  umożliwiają  kontynuację  systemu,  jako  że 

takie  zachowanie  pozwala  mu  na  sprawne  działanie.  (Sharp, 
1973, s. 778-779)

 

Zachowując się w sposób sprzeczny z przypisanymi im rolami płciowymi, 

kobiety  biorące  udział  w  oporze  bez  użycia  przemocy  osłabiają  patriarchalny 
system, a tym samym jego zdolność do ograniczania ich zachowania. 

Podobnie, udział w biernym oporze może pomóc przekształcić rozumienie 

tego,  co  oznacza  być  „męskim”  w  taki  sposób,  który  nie  będzie  utrwalał 
patriarchatu.  Jednym  z  wyzwań,  którym  stawiają  czoła  organizatorzy  działań 
nieagresywnych,  jest  „presja  przeciwko  działaniu  bez  użycia  przemocy,  która 

może rodzić się [...] z szeroko akceptowanego poglądu, że przemoc jest jedyną 
stosowną  odpowiedzią  w  poważnych  konfliktach,  lub  z  pytań  typu  ››Czy  jestem 
cykorem‹‹?” (Sharp, 1973, s. 793). 

Ostatnie  pytanie  pomaga  wyjaśnić  połączenie  pomiędzy  etatystyczną 

ideą, że tylko rządowa odpowiedź jest „poważnym” rozwiązaniem problemu, oraz 
patriarchalnym  poglądem  mówiącym,  że  przemoc  jest  „męską”  odpowiedzią  na 
konflikty  interpersonalne.  Istnieje  powiązanie  pomiędzy  tym  jak  ludzie  są 
wychowywani,  by  akceptować  i  stosować  „prywatną”  przemoc,  a  tym  jak  są 
wychowywani  do  tego,  by  akceptować  i  prowadzić  wojny.  Udział  w  biernym 

oporze  pokazuje,  że  obydwie  z  uwewnętrznionych  norm  są  poważnym 
wyzwaniem:  „Testując  nowy  sposób  zachowania,  aktywiści  uczą  się,  że  ich 
poprzednie obawy o konsekwencje biernego oporu mogą się nie urzeczywistnić” 

background image

 
 

(Sharp, 1973, s. 792). Sharp wskazuje, że ten efekt może szybko przenieść się z 
jednej  dziedziny  życia  społecznego  danej  osoby  do  innej.  „Udział  w  biernym 
oporze przynajmniej w pewnych warunkach, może przyczynić się do zwiększenia 
ilości  dziedzin  życia,  w  których  osoba  może  czuć  się  w  stanie  działać 
nieagresywnie,  zamiast  z  użyciem  przemocy,  do  zwiększenia  poparcia  dla 

biernego oporu jako ogólnej zasady etycznej” (Sharp, 1973, s. 791-792). 

Zauważyłem  wcześniej,  że  bierny  opór  może  wszczepić  społeczeństwu 

sprzeciw  wobec  narzucania  scentralizowanej  kontroli  poprzez  wzmacnianie 
ośrodków władzy istniejących poza hierarchią państwową, oraz dając im trening 
w  technikach  oporu  wobec  władzy,  nawet  jeśli  podjęte  działania  bez  użycia 
przemocy są skierowane na osiągnięcie skądinąd złego celu. W podobny sposób 
dominująca  w  społeczeństwie  koncepcja  męskości  może  być  przekształcona, 
kiedy  jego  członkowie  biorą  udział  w  biernym  oporze,  nie  zważając  na 
zamierzony cel tego działania. 

Jaki jest wynik takiej transformacji? „Raczej niż określać siłę jako „władzę 

nad”,  feministyczna  męskość  określa  siłę  jako  zdolność  jednostki  do  bycia 
odpowiedzialnym za siebie i innych” (hooks, 2004, s. 11). 

Omawiając, co ta odpowiedzialność za sobą pociąga, hooks odnosi się do 

Nathaniela  Brandena

  (znanego  libertarianom),  który  „przyrównuje  naszą 

zdolność  do  bycia  odpowiedzialnym  do  zdolności  doświadczania  radości  oraz 
poczucia  osobistego  upoważnienia  do  działania  (hooks,  2004,  s.  164-165). 
Brandon pisze: „Jestem odpowiedzialny za akceptację lub wybór wartości, wedle 
których chcę żyć [...] to branie na siebie odpowiedzialności czyni mnie wolnym” 
(cyt. w hooks, 2004, s. 165). Biorąc udział w biernym oporze, mężczyźni uczą się 

świadomie  wychodzić  poza  przypisany  im  model  dominatora  w  sposób,  który 
potwierdza  ich  osobistą  wartość  i  siłę,  zamiast  zostawiać  ich  słabych  i 
bezbronnych,  czego  nauczono  ich  oczekiwać.  Potencjalnie  może  to  doprowadzić 
nie  tylko  do  nieświadomego  powstania  nowych  nawyków  działania,  ale  też 
przyspieszenia  reewaluacji  etatystycznych  lub  patriarchalnych  wartości,  które 
wcześniej jednostka bezkrytycznie przyjęła. 

 

VI. Wnioski 

Libertariański projekt, wąsko rozumiany, nie proponuje pełnego zestawu 

zasad  etycznych  lub  zasad  dobrego  życia,  a  raczej  wykłada  zestaw  ograniczeń, 
których muszą przestrzegać tego typu zbiory norm postępowania. W dyskusji na 
temat  problemów  społecznych  związanych  z  rasą,  klasą,  płcią,  orientacją 

background image

 
 

seksualną  i  podobnymi  sprawami,  wielu  libertarian  zakończyło  swoja  analizę 
stwierdzając,  że  jednostki,  które  zachowują  się  w  seksistowski,  rasistowski  itp. 
sposób nie powinny stawać się obiektami takich sankcji jak pozbawienie wolności 
czy grzywna, które naruszają ich prawa. 

Widzieliśmy  jednak,  że  libertarianie  z  racji  bycia  libertarianami  mają 

powody,  by  interesować  się  tego  typu  sprawami,  oraz  że  powinni  być 
zainteresowani  taktycznym  zastosowaniem  technik  nieagresji,  by  wpłynąć  na 
społeczną przemianę w sferze prywatnej. Co ważne, techniki te często mieszczą 
się  w  ramach  libertariańskich  ograniczeń  etycznych.  Użycie  tych  technik  do 
„prywatnych” problemów społecznych może wymagać analizy struktury władzy w 
przypadku  nieagresywnych  (lub  nie  całkiem  agresywnych)  form  przymusu, 
ponieważ  może  ona  różnić  się  od  struktury  władzy  będącej  podłożem  agresji 
państwowej — struktury, która jest lepiej znana  libertarianom.  Z drugiej strony 
czasem  istnieć  będą  głębokie  powiązania  między  państwową  i  niepaństwową 
strukturą władzy, co moim zdaniem dzieje się w przypadku patriarchatu. 

Long  i  Johnson  podsumowują  w  swoim  eseju,  że  „[l]ibertariański 

feminizm […] powinien dążyć do odsunięcia radykalnego feminizmu jak najdalej 
od  angażowania  państwa,  poprzez  „nakłanianie  feministek  do  radykalizacji  tych 
spostrzeżeń na temat męskiej władzy i władzy państwowej, które już rozwinęły, 
oraz  by  rozszerzyć  zakres  polityki  bez  państwa,  którą  już  zaczęły  prowadzić” 
(2005, §7). Musi to zostać osiągnięte w sposób, który nie tyle uczyni z feminizmu 
nurt drugorzędny wobec libertarianizmu, ale taki, który potraktuje oba nurty jako 
wzajemnie uzupełniające się. Moim wkładem ku temu jest zasugerowanie użycia 
biernego oporu w służbie tej „bezpaństwowej polityce”, jako rozwiązania dobrze 

dostosowanego do zadania i możliwego do zaakceptowania przez etykę liberalną. 

 

Źródła 
„About  ALF”,  Association  of  Libertarian  Feminists,  14  May  2012, 
<http://alf.org/about.php>. 
Block, Walter, „A Libertarian Case for Free Immigration”, Journal of Libertarian  
Studies
, 13.2 (1998): 167-86. 
Bourne, Randolph, „The State”, Untimely Papers, 1919, The Fair Use Repository,  
7 November 2012. 

Carson, Kevin A., „Labor Struggle: A Free Market Model”, Center for a  
Stateless Society Paper No. 10 (2010). 

background image

 
 

Carson,  Kevin  A.,  Studies  in  Mutualist  Political  Economy.  Fayetteville:  Self 
published, 2004 
Contreras,  Russel,  „Cop’s  rape  comment  sparks  wave  of  ‘SlutWalks’”  Life  on 
msnbc.com, 6 May 2011, 15 May 2012. 
<http://www.msnbc.msn.com/id/42927752/ns/us_new-life/t/cops-rape-

comment-sparks-wave-slutwalks/#.T7KzfcXz468>. 
Gladstein, Mimi Riesel, Chris M. Sciabarra, red. Feminist Interpretations of  
Ayn Rand
, University Park: Pennsylvania State University Press, 1999. 
hooks, bell, The Will to Change: Men, Masculinity, and Love. New York: Atria  
Books, 2004. 
Hoppe,  Hans-Hermann,  Demokracja  —  bóg  który  zawiódł,  Fijorr  Publishing, 
2006. 
A  Theory  of  Socialism  and  Capitalism,  Auburn:  The  Ludwig  von  Mises  Institute, 
2010. 
Johnson,  Charles,  „Libertarianism  through  Thick  and  Thin”,  2008.  Markets  Not 

Capitalism: Individualist Anarchism Against Bosses, Inequality, Corporate Power, 
and  Structural  Poverty
,  red.  Gary  Chartier  and  Charles  W.  Johnson,  London: 
Minor Compositions, 2011, 131-144. 
Long,  Roderick,  Charles  Johnson,  „Libertarian  Feminism:  Can  This  Marriage  Be 
Saved?”, 1 May 2005, 11 July 2012. 
<http://charleswjohnson.name/essays/libertarian-feminism/>. 
McElroy, Wendy, „Introduction: Foundation of Individualist Freedom”, 
Liberty for Women: Freedom and Feminism in the Twenty-First Century, red.  
Wendy  McElroy,  Chicago:  Ivan  R.  Dee  in  association  with  The  Independent 

Institute, 2002, 5-26. 
„Our  History”,  The  Libertarian  Party,  14  May  2012,  <http://www.lp.org/our-
history>. 
Rothbard, Murray N., O nową wolność. Manifest libertariański. Instytut Misesa. 
http://mises.pl/pliki/upload/Rothbard_manifest_libertarianski.pdf 
Sharp, Gene, The Politics of Nonviolent Action, 3 vol. Boston: Extending Horizons 
Books, 1973. 
Woods, Thomas E., Jr., Nullification: How to Resist Federal Tyranny in the 21st 
Century
, Washington, D.C.: Regnery Publishing, Inc., 2010.