background image

64

Elektronika dla Wszystkich

Lipiec 2010

Lipiec 2010

Płytki drukowane

Chciałbym przedstawić moje sposoby „udomo-
wienia” fotochemicznej metody wykonywania 
płytek drukowanych. Metoda ta niesłusznie jest 
uważna za najtrudniejszą, a potrzebny do niej 
osprzęt wydaje się słabo dostępny (mowa tu o 
lampie do naświetlania). Metoda nie jest wcale 
trudna, a po uzyskaniu wprawy, bez problemu 
wykonamy płytki pod elementy SMD.
Wykaz potrzebnego osprzętu i odczynników:

papier ścierny 380 i wzwyż,

aceton lub inny płyn odtłuszczający,

preparat Positiv,

zamykane pudełko tekturowe,

lampka transformatorowa z żarówką 
GUY6.35 (przyda się także przy czyta-
niu EdW),

preparat Transparent,

preparat wywoływacz/wodorotlenek 
sodu (soda kaustyczna),

plastikowe pudełko (kuweta),

preparat B327 (wytrawiacz),

preparat Plastik 70,

miniwiertarka i wiertła 0,7–2mm.

Pierwszy etap to przygotowanie lamina-
tu
. W zdecydowanej większości wykonywa-
łem płytki jednostronne. Płytka dwustronna 
wymaga dwukrotnego naświetlania i jeżeli 
nie dysponujemy odpowiednią dwustronną 
naświetlarką, to łatwo o poruszenie podczas 
obracania płytki na drugą stronę.
Przygotowując laminat, należy dociąć odpo-
wiedni kawałek 

z zapasem kilku milimetrów

Ten zapas jest konieczny. Podczas napylania 
na krawędziach gromadzi się nadmiar posi-
tivu i tę grubszą warstwę trudno prawidłowo 
naświetlić i wypłukać.
Przyciętą płytkę czyścimy gąbką ścierną, 
ostatecznie drobnym papierem ściernym, a na 
koniec można przemyć powierzchnię aceto-
nem albo płynem Ludwik i bieżącą wodą. Nie 
polecam rozpuszczalników, bo po niektórych 
pozostają plamy.
Kolejny, bardzo ważny etap to napylanie 
positivu
. Puszkę należy wcześniej dobrze 
wstrząsnąć. Napylanie rozpoczynamy z odleg-
łości 20cm od płytki, od jednego z rogów 
płytki. Przy wąskiej płytce wystarczy prze-
jazd z jednego końca płytki w drugi. Większe 
powierzchniowo płytki trzeba napylać na 
zasadzie malowania litery S. Ważne, aby po 
napylaniu pojawiła się jednorodna powierzch-

nia. Zbyt mało positivu da „wysepki”. Zbyt 
dużo będzie tworzyć zacieki. W tej kwestii 
niestety potrzebny jest trening i lepiej zmyć 
słabo napyloną płytkę, niż męczyć się z 
brakami w ścieżkach. Operację napylania 
przeprowadza się na spodzie pudełka, które 
zaraz po napyleniu zamykamy, chroniąc płyt-
kę przed kurzem i światłem.
Suszenie płytki to kolejny ważny etap. Zbyt 
krótko to na pewno gorzej niż za długo. Ja 
swoje płytki suszę na bojlerze ciepłej wody 
całą noc. Wyschnięta powierzchnia jest błysz-
cząca, ma fioletowy kolor. Na tym etapie 
niestety trzeba uzbroić się w cierpliwość. 
Przyśpieszone suszenie w nagrzanym piekar-
niku nie daje tak trwałej powierzchni.
Wydruk maski do naświetlenia Czytelnik 
robi projekt i wydruk w programie, który zna. 
Ważne jest zachowanie skali 1:1 i wydruk w 
dobrej jakości. Śmiało wystarczy drukarka 
atramentowa, byleby nie używać kartridża 
napełnianego 5 raz 

☺. Wydruk pokrywany 

preparatem Transparent. Preparat ten nie jest 
konieczny, ale w pewnym stopniu poprawia 
przenikanie UV przez papier i ma dodatkową 
zaletę – pozwala przykleić na mokro wydruk 
do laminatu. Tak przyklejony wydruk przyle-
ga lepiej niż pod przyciskiem z pleksi, warun-
kiem jest wyprowadzenie pęcherzy z powie-
trza poza obszar laminatu. Można ułatwić 
sobie zadanie, dodatkowo spryskując wydruk 
tam, gdzie słabo przylega. Wydruk warstwy 
bottom robimy bez odbić lustrzanych (mowa 
o Protelu), a maskę przykładamy do laminatu 
stroną z drukiem.
Naświetlanie to zdecydowanie najprostszy 
etap i trzeba obalić mity o konieczności posia-
dania lamp UV. Na samo słowo naświetlanie 
wiele osób mówi sobie „to nie dla mnie”. 
Nic bardziej mylnego. Po doświadczeniach 
z różnymi źródłami UV okazało się, że naj-
lepszym źródłem jest… zwykła transforma-
torowa lampka na biurko z żarówką GU 6.35 
lub podobną. Lampka wymaga tylko małej 
modyfikacji. W praktyce szukamy najtańszej 
żarówki, takiej bez „UV Block” i dodatkowo 
w lampce usuwamy szybkę spod żarnika. 
Myślę, że w tym momencie wiele osób nieco 
się oburzyło, a i mnie to intrygowało, że 
zwykła lampka emituje aż tyle szkodliwego 
promieniowania UV, aby naświetlić posi-

tiv. Wytłumaczenie leży po stronie długości 
fali świetlnej. Positiv jest czuły na szeroki 
zakres UV, także na zakres UV-A, który 
nie jest szczególnie niebezpieczny: http://
pl.wikipedia.org/wiki/Promieniowanie_UV

Szczegóły można poznać, czytając ulotkę 
dołączoną do preparatu. Operację naświet-
lania wykonujemy z wysokości 20cm. Kart-
ka A4 ustawiona poprzecznie dobrze ustala 
tę wysokość. Do poprawnego naświetlenia 
wystarczy czas 3min.
Po naświetleniu czas na wywołanie płytki
W tej roli sprawdza się wodny roztwór wodo-
rotlenku sodu. Posiadacze NaOH w postaci 
„łezek” powinni rozpuścić 3–4 takie „łezki” 
w szklance wody. Stężenie roztworu można 
zmieniać. Właściwy roztwór będzie delikatnie 
spłukiwać lakier już po pierwszym przetarciu 
pędzelkiem. Wypłukiwanie najlepiej robić 
pod bieżącą wodą, w razie zbyt agresywnego 
roztworu można od razu interweniować i 
przemyć płytkę wodą. Wypłukiwanie należy 
przeprowadzić starannie i płukać, aż do cał-
kowitego wymycia zbędnych obszarów. Jeśli 
pozostawimy „żwirek” w pustych przestrze-
niach, to później po wytrawieniu pozostanie 
nam wydrapywanie. Dobrze przygotowana 
płytka ma na tyle trwałe ścieżki, że nie nisz-
czy ich płukanie, a w tym samym czasie 
obszary puste już dawno zostają wymyte. 
Podczas wypłukiwania nie ma też co obawiać 
się, że płytka naświetli się do końca. Płytka 
po wywołaniu powinna zawierać kontrastową 
mozaikę ścieżek z ostrymi krawędziami. Jeśli 
nie wyszło od razu, to nie problem, bo drobne 
ubytki można poprawić pisakiem.
Trawienie to proces na tyle znany Czytelni-
kom, że nie ma co się nad nim rozwodzić. 
Zalecane jest trawienie w roztworze B327. 
Nie plami, jak chlorek żelaza i jest szybszy. 
Wiadomo też, że wyższa temperatura i prze-
pływ płynu przyspieszają proces trawienia. 
Wytrawioną płytkę przemywamy z resztek 
positivu acetonem lub delikatnie czyścimy 
drobnym papierem ściernym.
Pozostaje wykończenie płytki. Przydałby się 
nadruk z opisem elementów. Nic prostszego: 
z programu (np. Protel) robimy wydruk war-
stwy opisowej na papierze samoprzylepnym 
do drukarek atramentowych.

Ciąg dalszy na stronie 67

Fot. 1

Fot. 2

Płytki 

Płytki drukowane

drukowane

metoda

metoda

fotochemiczna

fotochemiczna