background image

ZNZE WSIiZ 2/2008 (7), ISSN 1689-9229, s. 76-105 

 

 

Piotr Mikuła 

 

Bilans przemian społecznych i gospodarczych w Polsce  
w latach 1989-2006 
 

 

Polska przez blisko pi

ęć

dziesi

ą

t lat rz

ą

dów komunistycznych nie 

była pa

ń

stwem suwerennym, samodzielnie decyduj

ą

cym o swojej 

przyszło

ś

ci. Przez to jej poziom gospodarczy nie stał na takim po-

ziomie jak u innych pa

ń

stw europejskich. Na szcz

ęś

cie w chwili 

odzyskania suwerenno

ś

ci w 1989 roku otworzyły si

ę

 przed naszym 

krajem zupełnie nowe perspektywy rozwoju, które wcze

ś

niej pozo-

stawały jedynie w sferze marze

ń

Obalenie ustroju komunistycznego w Polsce było momentem 

przełomowym w naszej historii. To wydarzenie dało Polsce mo

ż

li-

wo

ść

 realizowania własnych zało

ż

e

ń

 w polityce gospodarczej, spo-

łecznej i zagranicznej. Od samego pocz

ą

tku głównym celem wolnej 

Polski była integracja z Europ

ą

 Zachodni

ą

. Po kilkunastu latach 

odwa

ż

nych i znacz

ą

cych reform, 1 maja 2004 roku znale

ź

li

ś

my si

ę

 

w Unii Europejskiej.  

 

1. Program stabilizacji polskiej gospodarki 

Szalej

ą

ca w 1989 roku inflacja, która latem tego roku powi

ę

k-

szała si

ę

 o 20-40% miesi

ę

cznie, wyniosła w perspektywie całego 

background image

 

 

77 

 

roku 640%

1

. Deficyt bud

ż

etowy w III kwartale dochodził do 10% 

PKB, dotacje dla przedsi

ę

biorstw zabierały za

ś

 ponad 1/3

2

. Po-

wszechne były braki towarów, długie kolejki, złoty niemal całkowi-

cie utracił mo

ż

liwo

ś

ci transakcyjne. Istniała du

ż

a ró

ż

nica mi

ę

dzy 

oficjalnym a czarnorynkowym kursem dolara USA, który stawał si

ę

 

bardzo cz

ę

sto 

ś

rodkiem płatniczym w tym czasie. Pod koniec 1989 

roku oficjalny kurs wahał si

ę

 pomi

ę

dzy 5 a 7 tysi

ę

cy zł za 1 USD. W 

tej sytuacji niezb

ę

dne były dogł

ę

bne reformy, polegaj

ą

ce na zmianie 

ustroju. Przed pierwszym niekomunistycznym od pi

ęć

dziesi

ę

ciu lat 

rz

ą

dem, pod wodz

ą

 Tadeusza Mazowieckiego i wicepremierem 

Leszkiem Balcerowiczem odpowiedzialnym za gospodark

ę

 i finanse, 

stało trudne zadanie. Konieczne było działanie w imi

ę

 zasady mó-

wi

ą

cej, 

ż

e prawdziwa wolno

ść

 musi si

ę

 opiera

ć

 o gospodark

ę

 ryn-

kow

ą

, własno

ść

 prywatn

ą

 oraz pieni

ą

dz, który jest w stanie zapewni

ć

 

prawidłowe funkcjonowanie rynku

3

.  

Pod koniec grudnia 1989 roku został uchwalony przez Sejm ze-

staw ustaw stanowi

ą

cych „Rz

ą

dowy Program Stabilizacji Gospodar-

czej”. Był to zbiór wytycznych potrzebnych do przeprowadzenia 

zmian, których zasadniczym celem było szybkie zapewnienie rów-

nowagi gospodarczej. Zacz

ę

to realizowa

ć

 rygorystyczn

ą

 polityk

ę

 

bud

ż

etow

ą

, zaostrzona została polityka pieni

ęż

na. Program wprowa-

dzał ponadto liberalizacj

ę

 handlu zagranicznego, prywatyzacj

ę

 

przedsi

ę

biorstw i wspieranie sektora prywatnego. Zwi

ę

kszona zosta-

ła samodzielno

ść

 przedsi

ę

biorstw pa

ń

stwowych. Zapocz

ą

tkowano 

                                                 

1

 W. Wilczy

ński, Polski przełom ustrojowy 1989-2005. Ekonomia epoki transformacji

Wydawnictwo Wy

ższej Szkoły Bankowej w Poznaniu, Poznań 2005, s. 91. 

2

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja gospodarcza w Polsce, Wyd. Naukowe 

PWN, Warszawa 2006, s. 184. 

background image

 

 

78 

 

proces demonopolizacji gospodarki poprzez powołanie do 

ż

ycia 

Urz

ę

du Antymonopolowego. Otwarta została Giełda Papierów War-

to

ś

ciowych w Warszawie. W 1992 roku wprowadzony został poda-

tek od dochodów osobistych ludno

ś

ci, w 1993 roku natomiast zacz

ą

ł 

funkcjonowa

ć

 podatek VAT

4

Dzi

ę

ki prowadzonym w marcu i kwietniu negocjacjom z Mi

ę

-

dzynarodowym Funduszem Walutowym podpisano porozumienie 

dotycz

ą

ce programu „Extended Fund Facility”. Zgodnie z nim, Klub 

Paryski zdecydował si

ę

 anulowa

ć

 50% polskiego długu zaci

ą

gni

ę

te-

go u rz

ą

dów pa

ń

stw zachodnich. Oprócz tego, w my

ś

l polityki stabi-

lizacyjnej, w sierpniu 1991 roku podwy

ż

szono cła wwozowe, nato-

miast w pa

ź

dzierniku zmieniono zasady ustalania kursu walutowego. 

Główna cz

ęść

 działa

ń

 stabilizacyjnych została zrealizowana w 

pierwszym półroczu 1990 roku. Zako

ń

czyły si

ę

 one natomiast jesie-

ni

ą

 1991 roku, gdy widoczne ju

ż

 były symptomy wychodzenia z 

recesji

5

. W niedługim czasie półki sklepowe zapełniły si

ę

 od dawna 

nie widzianymi w Polsce towarami. Dzi

ę

ki opanowaniu szalej

ą

cej 

hiperinflacji, znikn

ę

ła istniej

ą

ca wcze

ś

niej gro

ź

ba całkowitego roz-

chwiania si

ę

 systemu gospodarczego. Złoty stał si

ę

 w ko

ń

cu stabiln

ą

 

walut

ą

, dzi

ę

ki temu zacz

ą

ł zast

ę

powa

ć

 dolar w transakcjach. Ponadto 

wzrosła konkurencja pomi

ę

dzy przedsi

ę

biorstwami, wzrósł eksport 

towarów do krajów zachodnich. 

W roku 1991 zanotowano spadek produktu krajowego brutto i 

produkcji przemysłowej w stosunku do roku poprzedniego. Salda 

głównych bilansów gospodarki były ujemne. Pomimo przystawania 

                                                                                              

3

 W. Wilczy

ński, Polski..., dz. cyt., s. 92. 

4

 R. Milewski, Podstawy Ekonomii, Wyd. Naukowe PWN, Warszawa 2004, s. 73-74. 

background image

 

 

79 

 

na postulaty zwi

ą

zków zawodowych odno

ś

nie wzrostu płac i 

ś

wiad-

cze

ń

 socjalnych, powszechne było społeczne niezadowolenie wyni-

kaj

ą

ce z braku wzrostu stopy 

ż

yciowej. W 1991 roku urzeczywist-

niało si

ę

 powszechne spustoszenie w umysłach, które spowodowało 

u Polaków kilkadziesi

ą

t lat komunizmu. Wszechobecne były posta-

wy roszczeniowe a nie twórcze i pomocnicze. Jednak pomimo odno-

towanego w statystykach spadku płac realnych, stopa 

ż

yciowa w tym 

roku nie uległa pogorszeniu. Realna sprzeda

ż

 w handlu wzrosła w 

1991 roku o 9% w stosunku do roku poprzedniego i powi

ę

kszała si

ę

 

w latach kolejnych. Ta dziwna sprzeczno

ść

 była spowodowana 

szybkim rozwojem sektora prywatnego, przede wszystkim małych i 

ś

rednich przedsi

ę

biorstw. Rosn

ą

cy udział tego sektora w tworzeniu 

produktu krajowego brutto niwelował w znacznym stopniu coraz 

gorsz

ą

 sytuacj

ę

 sektora pa

ń

stwowego

6

.  

W czasie istnienia gospodarki socjalistycznej ludzie nie odczu-

wali bezrobocia, poniewa

ż

 nawet zupełnie zb

ę

dni pracownicy do-

stawali w przedsi

ę

biorstwach etat. Z powodu recesji i ostrych reguł 

ekonomii, b

ę

d

ą

cych wynikiem programu stabilizacyjnego, na 

ś

wiatło 

dzienne wyszło, ukryte do tej pory bezrobocie. Pod koniec 1990 roku 

liczba zarejestrowanych bezrobotnych przekraczała 1 milion osób. 

W 1991 roku było ju

ż

 2 miliony 300 tysi

ę

cy bezrobotnych, oznacza-

ło to bezrobocie na poziomie 12,3%. Bezrobocie nie było równo-

mierne, było ró

ż

ne w poszczególnych zawodach, regionach kraju i 

zale

ż

ało od wieku

7

.  

                                                                                              

5

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt., s. 191-193. 

6

 W. Wilczy

ński, Polski..., dz. cyt., s. 104. 

7

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt, s. 195. 

background image

 

 

80 

 

Spadek dochodów i oszcz

ę

dno

ś

ci pieni

ęż

nych ludno

ś

ci był du-

ż

y. Płace realne obni

ż

yły si

ę

 o niemal

ż

e 30%, konsumpcja finanso-

wana z własnych dochodów spadła w poszczególnych gospodar-

stwach domowych od 20% do 30%. Ta krótkotrwała zapa

ść

 nie 

przeło

ż

yła si

ę

 na równowa

ż

ny spadek ogólnego poziomu konsump-

cji. Na jej poziom wpływ miały 

ś

wiadczenia socjalne, które prak-

tycznie nie zmniejszyły si

ę

, ponadto ludzie radzili sobie poprzez 

samozaopatrzenie oraz zdobywanie towarów poza normalnym obie-

giem gospodarczym. Odt

ą

d zacz

ą

ł si

ę

 trwaj

ą

cy przez kolejne pi

ę

tna-

stolecie proces ró

ż

nicowania dochodów poszczególnych grup spo-

łeczno-ekonomicznych ludno

ś

ci. Dzi

ę

ki transformacji zró

ż

nicowanie 

dochodów zacz

ę

ło nareszcie zale

ż

e

ć

 od wykształcenia. Im wykształ-

cenie było wy

ż

sze, tym atrakcyjniejsze były zarobki

8

Wymienione wy

ż

ej ujemne skutki programu stabilizacyjnego 

były naturaln

ą

 reakcj

ą

 gospodarki na zachodz

ą

ce przecie

ż

 w dobr

ą

 

stron

ę

 zmiany. Program działaj

ą

cy niespełna dwa lata, spowodował, 

ż

e zaledwie po kilku miesi

ą

cach transformacja gospodarki stała si

ę

 

ju

ż

 nieodwracalnym procesem. Gospodarka w szybkim tempie za-

czynała przypomina

ć

 rynkow

ą

, nast

ą

piło wewn

ę

trzne jej zró

ż

nico-

wanie. Dzi

ę

ki tym wszystkim przemianom Polska zyskała szacunek i 

zaufanie w oczach 

ś

wiata. 

 

2. Procesy prywatyzacyjne 

W odró

ż

nieniu od reform przeprowadzanych w czasie funkcjo-

nowania gospodarki socjalistycznej, transformacji gospodarczej 

towarzyszyły gł

ę

bokie przekształcenia własno

ś

ciowe. Ewolucja 

                                                 

8

 Tam

że, s. 194-195. 

background image

 

 

81 

 

struktury własno

ś

ciowej gospodarki opierała si

ę

 na dwóch równole-

głych procesach. Pierwszy polegał na powstawaniu zupełnie no-

wych, prywatnych przedsi

ę

biorstw, okre

ś

lany jest mianem prywaty-

zacji oddolnej. Drugi opierał si

ę

 na prywatyzowaniu istniej

ą

cych ju

ż

 

przedsi

ę

biorstw pa

ń

stwowych. Ten sposób to tak zwana prywatyza-

cja odgórna. 

Powi

ę

kszanie si

ę

 sektora prywatnego spowodowało szybki 

wzrost jego znaczenia w gospodarce, sukcesywnie przejmował pra-

cowników sektora pa

ń

stwowego. Pod koniec 1988 roku udział sekto-

ra prywatnego w tworzeniu PKB wyniósł 28%. W kolejnych latach 

jego udział istotnie wzrastał. Warto zapami

ę

ta

ć

ż

e miało to miejsce 

mi

ę

dzy innymi dzi

ę

ki statystycznemu przesuni

ę

ciu spółdzielni do 

sektora prywatnego. W 1990 udział ten wynosił ju

ż

 ponad 32%. W 

latach 1990-1994 utworzonych zostało około 57 tysi

ę

cy prywatnych 

przedsi

ę

biorstw zatrudniaj

ą

cych minimum 5 pracowników, stanowi-

ło to w przybli

ż

eniu 830 tysi

ę

cy nowych miejsc pracy. Na rynku 

zostało około 25 tysi

ę

cy z nich. Pod koniec 1994 roku funkcjonowa-

ło w Polsce około 1 milion 900 tysi

ę

cy firm zatrudniaj

ą

cych do 5 

pracowników. Według danych Głównego Urz

ę

du Statystycznego, 

prac

ę

 znalazło tam 3 miliony osób

9

.  

Z bada

ń

 ekspertów wynika, 

ż

e firmy które powstały w 1991 ro-

ku i pó

ź

niej, o wiele lepiej radziły sobie na rynku. Ich wła

ś

ciciele w 

wi

ę

kszym stopniu opanowali reguły rz

ą

dz

ą

ce wolnym rynkiem. 

Wi

ę

kszo

ść

 nowych przedsi

ę

biorców pracowała wcze

ś

niej na Zacho-

dzie, dzi

ę

ki temu poznali funkcjonowanie ukształtowanej ju

ż

 gospo-

darki rynkowej. Osoby te lepiej rozumiały mechanizmy powstaj

ą

ce-

background image

 

 

82 

 

go w Polsce wolnego rynku, ni

ż

 wła

ś

ciciele firm utworzonych wcze-

ś

niej. Dzi

ę

ki temu uzyskali przewag

ę

 konkurencyjn

ą

 nad przedsi

ę

-

biorcami działaj

ą

cymi w okresie komunizmu

10

Na wiosn

ę

 1990 roku rozpocz

ę

to proces tak zwanej małej pry-

watyzacji. Proces ten opierał si

ę

 na bardzo szybkich zmianach wła-

sno

ś

ciowych w latach 1990-1991, obejmuj

ą

cych uspołeczniony 

handel detaliczny oraz w mniejszym stopniu transport i budownic-

two. Istot

ą

 tego procesu było przejmowanie od gmin, niewielkich 

przedsi

ę

biorstw przez pracowników. Po zmianie prawa o samorz

ą

-

dzie terytorialnym w 1990 roku, nast

ą

pił proces masowego przeka-

zywania w dzier

ż

aw

ę

 i sprzedawania wła

ś

cicielom prywatnym nie-

ruchomo

ś

ci, głównie sklepów nale

żą

cych do miast i gmin. W ci

ą

gu 

1990 i 1991 roku w dzier

ż

aw

ę

 oddano około 33 tysi

ą

ce 800 nieru-

chomo

ś

ci komunalnych, natomiast 1 tysi

ą

c obiektów zostało sprze-

danych. Kontrakty dzier

ż

awcze zawierane były głównie z dotych-

czasowymi pracownikami prywatyzowanych firm. W odró

ż

nieniu od 

wi

ę

kszo

ś

ci bran

ż

, sektor prywatnego handlu zanotował wzrost za-

trudnienia ju

ż

 na pocz

ą

tku transformacji. W 1991 roku liczba pracu-

j

ą

cych tam wzrosła o 26,1%, natomiast pracuj

ą

cych w handlu pa

ń

-

stwowym zmniejszyła si

ę

 o 31,5% w stosunku do roku 1990

11

Po okresie tworzenia du

ż

ej ilo

ś

ci przedsi

ę

biorstw w latach 1989-

1992, przyszło trwaj

ą

ce dwa lata zmniejszenie tempa. Jednak ju

ż

 od 

1995 roku znowu wzrastała liczba powstaj

ą

cych przedsi

ę

biorstw. W 

rekordowym 1996 roku otworzono ponad 41 tysi

ę

cy nowych firm 

                                                                                              

9

 Tam

że, s. 222-224. 

10

 J. Winiecki, Rola nowego sektora prywatnego w procesie transformacji polskiej 

gospodarki, Towarzystwo Ekonomistów Polskich, Warszawa 2001, s. 10.  

11

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt., s. 228. 

background image

 

 

83 

 

zatrudniaj

ą

cych minimum 5 osób. W latach 1993-1998 rekordowo 

wzrosła liczba firm zajmuj

ą

cych si

ę

 po

ś

rednictwem finansowym – 

ponad jedenastokrotnie, a tak

ż

e agencji zajmuj

ą

cych si

ę

 obsług

ą

 

nieruchomo

ś

ci i prowadzeniem interesów – ponad dwukrotnie. W 

okresie od 1991 do 1997 roku powstało (i utrzymało si

ę

 na rynku do 

1997 roku) 75 tysi

ę

cy nowych firm prywatnych z polskim kapitałem, 

prac

ę

 znalazło tam 2 miliony 50 tysi

ę

cy osób. Informacje o wielko-

ś

ci sektora prywatnego mog

ą

 by

ć

 niepełne z uwagi na znaczny roz-

wój w tamtym czasie tak zwanej szarej strefy. Wiele osób nie reje-

strowało swojej działalno

ś

ci lub te

ż

 nie wykazywało rzeczywistego 

zatrudnienia i dochodów. Według szacunków z lat 1994-1997, w 

takich wła

ś

nie warunkach pracowało od 800 tysi

ę

cy do 1 miliona 

osób, wliczaj

ą

c tysi

ą

ce obcokrajowców

12

Ju

ż

 od pa

ź

dziernika 1989 roku zdania co do kształtu polskiej 

prywatyzacji były podzielone. Istniał spór mi

ę

dzy stron

ą

 rz

ą

dow

ą

 

popieraj

ą

c

ą

 prywatyzacje ekwiwalentn

ą

, a zwi

ą

zkami zawodowymi 

proponuj

ą

cymi uwłaszczenie załóg pracowniczych przedsi

ę

biorstw 

pa

ń

stwowych. W lipcu 1990 roku Sejm przyj

ą

ł projekt rz

ą

dowy 

proponuj

ą

cy sprzeda

ż

 a odrzucaj

ą

cy prywatyzacj

ę

 pracownicz

ą

Pojawił si

ę

 jednak pomysł na tak zwany leasing pracowniczy, czyli 

odpłatne przej

ę

cie prywatyzowanych zakładów przez załog

ę

, z mo

ż

-

liwo

ś

ci

ą

 spłacania wykupu z bie

żą

cych dochodów. W ci

ą

gu trzech 

pierwszych lat ta metoda obj

ę

ła 75% prywatyzacji bezpo

ś

redniej, 

natomiast w dziesi

ę

ciu pierwszych lat wyniosła 2/3. W pierwszej 

                                                 

12

 J. Kali

ński, Gospodarka Polski w procesie transformacji ustrojowej (1989-2002), 

[w:] E. Czarny (red.), Gospodarka polska na przełomie wieków. Od A do Z, [z:] 
http://www.nbp.pl/publikacje/gospodarka_az/gospodarka_az.pdf, z dnia 16.04.07, s. 
22. 

background image

 

 

84 

 

połowie lat dziewi

ęć

dziesi

ą

tych, spółki pracownicze dawały sobie 

znakomicie rad

ę

 na rynku. W drugiej połowie lat dziewi

ęć

dziesi

ą

-

tych wyniki spółek pracowniczych nie były ju

ż

 tak rewelacyjne, 

miały wyniki ni

ż

sze ni

ż

 przedsi

ę

biorstwa prywatyzowane kapitało-

wo. Spowodowane było to głównie brakiem kapitału i niech

ę

ci

ą

 do 

inwestowania w rozwój zakładów

13

.  

W 2000 roku rozpocz

ę

ło si

ę

 zjawisko okre

ś

lane mianem wtórnej 

prywatyzacji spółek pracowniczych. Z powodu słabych wyników 

finansowych, potrzebni byli nowi inwestorzy z zasobnymi portfela-

mi. Cz

ę

sto takim inwestorem była grupa mened

ż

erów wy

ż

szego 

szczebla owej spółki, ł

ą

cznie z byłym dyrektorem przedsi

ę

biorstwa 

pa

ń

stwowego. Takie inwestycje polegały na odkupywaniu akcji od 

zwykłych pracowników. Ta droga prywatyzacji nie była korzystna 

dla bud

ż

etu pa

ń

stwa, poniewa

ż

 tracił cz

ęść

 mo

ż

liwych wpływów, 

zyskiwali natomiast pracownicy, którzy odsprzedawali swoje udziały 

po latach, sporo na tym zarabiaj

ą

c. 

 Dzi

ę

ki wszechstronnemu podej

ś

ciu do kwestii przekształce

ń

 

własno

ś

ciowych, programy prywatyzacji były elastyczne i dostoso-

wane do wymaga

ń

 poszczególnych gał

ę

zi gospodarki i pojedyn-

czych przedsi

ę

biorstw. W ka

ż

dym projekcie prywatyzacyjnym brano 

pod uwag

ę

 sytuacj

ę

 ekonomiczno-finansow

ą

 podlegaj

ą

cego prze-

kształceniom własno

ś

ciowym przedsi

ę

biorstwa pa

ń

stwowego. Dzi

ę

-

ki temu, prywatyzacja odgórna przyczyniła si

ę

 do restrukturyzacji 

sprywatyzowanych przedsi

ę

biorstw. Wszechstronno

ść

, elastyczno

ść

 

i indywidualizm polskiej prywatyzacji spowodowały, 

ż

e sprywaty-

zowane przedsi

ę

biorstwa pa

ń

stwowe szybko reagowały na sygnały 

                                                 

13

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt., s. 232-235. 

background image

 

 

85 

 

rynkowe i stawały si

ę

 konkurencyjne. Z powodu ograniczenia zakre-

su działalno

ś

ci i zmiany jej kierunku, przedsi

ę

biorstwa pa

ń

stwowe 

cz

ę

sto pozbywały si

ę

 maszyn i urz

ą

dze

ń

. Korzystały z tego firmy 

prywatne nabywaj

ą

ce te aktywa, w ich r

ę

kach były efektywniej eks-

ploatowane. Zdaniem wielu specjalistów, zjawisko to w du

ż

ym stop-

niu wyja

ś

nia szybki rozwój sektora prywatnego w Polsce po 1989 

roku. Z uwagi na to, 

ż

e wi

ę

kszo

ść

 inicjatyw prywatyzacyjnych wy-

chodziła wła

ś

nie od przedsi

ę

biorstw pa

ń

stwowych, mo

ż

na wysnu

ć

 

wniosek, i

ż

 pracownicy akceptowali zmiany formy własno

ś

ci. Czyn-

nik ten w znacznym stopniu pozwolił ograniczy

ć

 konflikt społeczny, 

u którego podstaw le

ż

ały przekształcenia własno

ś

ciowe w naszym 

kraju

14

Oprócz blasków, widoczne były równie

ż

 cienie programu pry-

watyzacji. Z powodu nadmiernego upolitycznienia, prywatyzacja nie 

odbywała si

ę

 tak szybko, jak mogłaby. Opó

ź

nienia te odbijały si

ę

 

niekorzystnie na tempie przemian własno

ś

ciowych i skuteczno

ś

ci 

polityki prywatyzacyjnej. Jako przykład mo

ż

e posłu

ż

y

ć

 fakt, 

ż

pomimo zatwierdzenia w 1991 projektu dotycz

ą

cego programu po-

wszechnej prywatyzacji, ustaw

ę

 o Narodowych Funduszach Inwe-

stycyjnych uchwalono dopiero wiosn

ą

 1993 roku, za

ś

 sam program 

NFI zacz

ą

ł rzeczywi

ś

cie funkcjonowa

ć

 dopiero w lipcu 1995 roku. 

Niech

ęć

 lub te

ż

 brak kompetencji kolejnych rz

ą

dów do obj

ę

cia pry-

watyzacj

ą

 sektorów i gał

ę

zi gospodarki sprawiaj

ą

cych najwi

ę

ksze 

problemy, przede wszystkim górnictwa, hutnictwa, sektora paliwo-

wego, energetycznego, zbrojeniowego i transportu obci

ąż

ały tylko 

                                                 

14

 

14

 R. Rapacki, Przekształcenia własno

ściowe w Polsce w latach 1990-2003: próba 

bilansu, [w:] E. Czarny (red.), Gospodarka..., dz. cyt., s. 51-52. 

background image

 

 

86 

 

bud

ż

et pa

ń

stwa. Opó

ź

nienia prywatyzacji spowodowały tylko spa-

dek warto

ś

ci tych przedsi

ę

biorstw i wzrost kosztów ich restruktury-

zacji

15

Z zało

ż

e

ń

 rz

ą

dowych wynikało, 

ż

e głównym nurtem prywatyza-

cji przedsi

ę

biorstw pa

ń

stwowych miała by

ć

 metoda kapitałowa, w 

praktyce ust

ą

piła ona jednak miejsca 

ś

cie

ż

ce bezpo

ś

redniej i likwi-

dacyjnej. Mimo dobrych wyników, spółki pracownicze zacz

ę

ły od-

czuwa

ć

 braki kapitału i dostatecznych 

ś

rodków na rozwój. Docho-

dziły do tego konflikty mi

ę

dzy celami krótkookresowymi a długo-

okresowymi, zwykle koncentrowano si

ę

 na tych pierwszych. Znacz-

ne przywileje dla pracowników prywatyzowanych firm pa

ń

stwo-

wych wynikaj

ą

ce z obowi

ą

zuj

ą

cego ustawodawstwa były tworzone 

w duchu sprawiedliwo

ś

ci społecznej a nie troski o ekonomi

ę

. Stano-

wiło to istotn

ą

 barier

ę

 przed wzrostem efektywno

ś

ci i kształtowa-

niem si

ę

 prawidłowych wzorców ładu korporacyjnego w tych przed-

si

ę

biorstwach. Po przej

ę

ciu władzy przez koalicj

ę

 SLD-UP, proces 

prywatyzacji został znacznie zahamowany. Zapewne wpływ miała 

na to niech

ęć

 lewicowych polityków do własno

ś

ci prywatnej. Poło-

ż

ono nacisk na ratowanie nierentownych przedsi

ę

biorstw pa

ń

stwo-

wych, zamiast pomocy prywatnym przedsi

ę

biorstwom. Ostudziło to 

nieco zapał do rozwoju prywatnej przedsi

ę

biorczo

ś

ci

16

 

3. Wpływ procesu transformacji na polskie rolnictwo 

Mimo, 

ż

e przez okres socjalizmu rolnictwo polskie było w 

wi

ę

kszo

ś

ci prywatne, znacznie odczuło przemiany systemowe. 

                                                 

15

 Tam

że, s. 53-55. 

16

 Tam

że, s. 55-56. 

background image

 

 

87 

 

Transformacja tego sektora rozpocz

ę

ła si

ę

 1 sierpnia 1989 roku, 

wtedy to rz

ą

d Mieczysława Rakowskiego zniósł wi

ę

kszo

ść

 urz

ę

do-

wych cen 

ż

ywno

ś

ci. Zlikwidowało to trwaj

ą

c

ą

 osiem lat reglamen-

towan

ą

 sprzeda

ż

 mi

ę

sa i jego przetworów. Ponadto zniesiono do-

tychczasowe ograniczenia dotycz

ą

ce skupu i obrotu produktami 

rolnymi, mimo to pozostawiono minimalne ceny skupu 

ż

ywca, zbó

ż

 

i mleka. Od 1990 roku w miejsce dotychczasowych instrumentów 

kontroli importu produktów rolnych wprowadzono mechanizm opar-

ty o rynkowy kurs walutowy i now

ą

 jednolit

ą

 taryf

ę

 celn

ą

. Cła na 

produkty rolne ustalono na 5-25%, po kilku miesi

ą

cach obliczono, 

ż

ś

rednia wyniosła 13,2%. Na pocz

ą

tku transformacji Polska nie chro-

niła si

ę

 odpowiednio przed nadmiernym napływem produktów rol-

nych. W zwi

ą

zku z mał

ą

 skuteczno

ś

ci

ą

 mechanizmu kursowego, 

podniesiono stawki celne. Po trzech latach ich 

ś

rednia wyniosła 

ponad 25%. W mi

ę

dzyczasie stosowano w latach 1992-1996 podatek 

importowy, a w latach 1994-1995 opłaty wyrównawcze. 1 lipca 1995 

roku w zwi

ą

zku z nowelizacj

ą

 prawa celnego dostosowywanego do 

zasad GATT

17

 jedynym sposobem ochrony własnego rynku stały si

ę

 

opłaty celne

18

Urynkowienie cen jesieni

ą

 1989 roku okazało si

ę

 bardzo ko-

rzystne dla rolników, w szybkim tempie rosły ich dochody. Sielanka 

na wsi nie trwała jednak długo, poniewa

ż

 ju

ż

 w przyszłym roku, w 

wyniku liberalizacji cen zacz

ę

ły dro

ż

e

ć

 

ś

rodki produkcji i koszty 

kredytów. Ceny 

ś

rodków produkcji wzrosły dwu i półkrotnie wi

ę

cej 

od cen produktów rolnych. Trudno

ś

ci ze sprzeda

żą

 produktów rol-

                                                 

17

 General Agreement Tarrifs and Trade, Układ Ogólny w Sprawie Taryf Celnych i 

Handlu 

background image

 

 

88 

 

nych wiosn

ą

 1990 roku wywołały powszechne niezadowolenie na 

wsi. Jednak w rzeczywisto

ś

ci lata 1990-1991 nie były a

ż

 tak tragicz-

ne dla rolnictwa jak twierdzi cz

ęść

 komentatorów. W 1990 roku 

pojawiła si

ę

 nadwy

ż

ka w handlu z zagranic

ą

, natomiast dane GUS 

dotycz

ą

ce spisu rolnego z czerwca tego roku pokazały zadowalaj

ą

ce 

rezultaty, przede wszystkim w hodowli. Oficjalne statystyki mówi

ą

-

ce o spadku dochodów rolników mog

ą

 by

ć

 nieco kłamliwe, gdy

ż

 w 

tym czasie pr

ęż

nie rozwijała si

ę

 sprzeda

ż

 bazarowa, której owe sta-

tystki nie uwzgl

ę

dniały

19

Rolnictwo nie było w stanie zbytnio wpływa

ć

 na przemiany 

ustrojowe, poniewa

ż

 gospodarstwa chłopskie przyj

ę

ły za swój cel 

przetrwanie a ich produkcja wzrastała nieznacznie. W latach 1990-

2003 

ś

redni wzrost produkcji 0,2% rocznie, przy spadku produkcji w 

latach 1992, 1994 i 2000 wywołanym susz

ą

. Krajowi producenci 

byli finansowani dzi

ę

ki krajowemu i zagranicznemu popytowi na ich 

dobra i usługi. Rolnictwo chłopskie wspomogło jednak proces prze-

mian ustrojowych. Przede wszystkim, gospodarstwa chłopskie 

przyjmowały do pracy zwolnionych z fabryk robotników

20

.  

Reformy okazały si

ę

 zabójcze dla PGR-ów. Diametralne 

zmniejszenie dotacji bud

ż

etowych dla pa

ń

stwowych gospodarstw 

rolnych, pojawienie si

ę

 bariery popytu oraz brak oddolnych inicja-

tyw do reform, spowodowały krach finansowy tego sektora. Pod 

koniec 1991 roku 2/3 PGR-ów było niewypłacalne, a ich strata fi-

nansowa wyniosła w tym roku ł

ą

cznie około 600 milionów USD. W 

                                                                                              

18

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt., s. 318-319. 

19

 Tam

że, s. 319-321. 

20

 S. Małecki-Tepicht, Rolnictwo polskie w latach 1950-2002 – dziedzictwo i perspek-

tywy, Narodowy Bank Polski, Warszawa 2004, s. 19-21. 

background image

 

 

89 

 

połowie lat dziewi

ęć

dziesi

ą

tych na obszarach byłych PGR-ów zacz

ę

-

ły powstawa

ć

 wielkoobszarowe gospodarstwa rolne. W 1996 roku 

funkcjonowało ponad 32 tysi

ą

ce gospodarstw o powierzchni prze-

kraczaj

ą

cej 30 ha, natomiast w 2002 roku istniało ich ju

ż

 około 51 

tysi

ę

cy

21

Istot

ą

 transformacji w rolnictwie były zmiany instytucjonalne. 

Chodziło o to, aby pa

ń

stwo wycofało si

ę

 z bezpo

ś

redniego interwe-

niowania w rynek, a zaj

ę

ły si

ę

 tym powołane specjalnie do tego celu 

agendy, posiadaj

ą

ce pewn

ą

 autonomi

ę

. Powstały ponadto prywatne 

instytucje bior

ą

ce na siebie obowi

ą

zek wykonywania istotnych za-

da

ń

 regulacyjnych. Na pocz

ą

tku lat dziewi

ęć

dziesi

ą

tych powstały 

trzy agencje pa

ń

stwowe, odgrywaj

ą

ce niebagateln

ą

 rol

ę

 w rozwoju 

polskiego rolnictwa. Te instytucje to Agencja Własno

ś

ci Rolnej 

Skarbu Pa

ń

stwa, Agencja Rynku Rolnego oraz Agencja Restruktury-

zacji i Modernizacji Rolnictwa. 

 

4. Rozwój handlu zagranicznego 

Transformacja spowodowała otworzenie gospodarki polskiej na 

ś

wiat. W tym samym momencie przestał obowi

ą

zywa

ć

 pa

ń

stwowy 

monopol na handel zagraniczny. Nowe ustawodawstwo pozwoliło na 

zwi

ę

kszony przepływ obcego kapitału i funkcjonowanie zagranicz-

nych przedsi

ę

biorstw na terenie naszego kraju. Koncesjonowanie 

importu i eksportu pozostało wył

ą

cznie dla specyficznych towarów, 

takich jak materiały łatwopalne, promieniotwórcze i bro

ń

. W wyniku 

decentralizacji wymiany towarowej z zagranic

ą

  spadła  rola  du

ż

ych 

                                                 

21

 M. Bałtowski, M. Miszewski, Transformacja..., dz. cyt. s. .321-322. 

background image

 

 

90 

 

centrali pa

ń

stwowych, które do tej pory miały wył

ą

czno

ść

 na tak

ą

 

działalno

ść

22

Handel z zagranic

ą

 znacznie si

ę

 rozwin

ą

ł. Statystyki pokazuj

ą

ż

e eksport liczony w dolarach ameryka

ń

skich wzrósł w latach 1990-

2004 pi

ę

ciokrotnie, natomiast import wzrósł w tym czasie ponad 

dziesi

ę

ciokrotnie. Eksport w przeliczeniu na jednego mieszka

ń

ca 

wzrósł niemal czterokrotnie, import za

ś

 niemal siedmiokrotnie. Za-

uwa

ż

alny był wzrost w wymianie handlowej z krajami EWG (pó

ź

-

niej UE)

23

. Nasz eksport do nich wzrósł a latach 1990-2004 dziewi

ę

-

ciokrotnie, import wzrósł natomiast czternastokrotnie. Wzmo

ż

onemu 

handlowi z EWG (UE) towarzyszyło ograniczenie kontaktów han-

dlowych z krajami byłego bloku wschodniego. Obserwowana była 

coraz mocniejsza integracja gospodarki polskiej z zachodnimi part-

nerami. Od pocz

ą

tku lat dziewi

ęć

dziesi

ą

tych najwa

ż

niejszym partne-

rem handlowym był nasz zachodni s

ą

siad, Niemcy. Ich udział w 

polskim eksporcie podskoczył z 25,1% w 1990 roku do 30,0% w 

roku 2003, w imporcie za

ś

 z 20,1% do 24,2%. Na dalszych miej-

scach uplasowały si

ę

 inne kraje Unii Europejskiej: Francja, Holan-

dia, Wielka Brytania i Włochy

24

.  

Dane liczbowe dotycz

ą

ce polskiego handlu zagranicznego, w 

porównaniu do innych krajów Europy 

Ś

rodkowej i Wschodniej, 

pokazuj

ą

 wyj

ą

tkowo nisk

ą

 efektywno

ść

 eksportow

ą

 naszego kraju. 

                                                 

22

 E. Chilimoniuk, E. Czarny, Otwieranie gospodarki polskiej w okresie transformacji 

systemowej, [w:] E. Czarny (red.), Gospodarka..., dz. cyt., s. 156. 

23

 EWG (Europejska Wspólnota Gospodarcza) powstała na mocy Traktatu Rzymskie-

go w 1958 r. Na mocy Traktatu o Unii Europejskiej z Maastricht z 1993 r. EWG 
zast

ąpiona została Wspólnotą Europejską. Dane sprzed 1993 r. dotyczące krajów 

Wspólnoty przypisywane s

ą EWG, późniejsze natomiast UE. 

24

 E. Chilimoniuk, E. Czarny, Otwieranie..., dz. cyt., s. 157.  

background image

 

 

91 

 

Niski poziom eksportu z Polski spowodowany był głównie niedosta-

teczn

ą

 konkurencyjno

ś

ci

ą

 polskich produktów. Ponadto znacz

ą

c

ą

 

rol

ę

 w naszym eksporcie odgrywały produkty słabo przetworzone, 

wyj

ą

tkowo wra

ż

liwe na zmiany koniunktury. Istotnym ogranicze-

niem były bariery tworzone przez partnerów handlowych, głównie 

Uni

ę

 Europejsk

ą

, którzy nie dopuszczali naszych produktów na 

swoje rynki. Najwa

ż

niejsz

ą

 przyczyn

ą

 takiego stanu rzeczy było 

jednak uzale

ż

nienie wi

ę

kszo

ś

ci gał

ę

zi gospodarki od importu dóbr 

u

ż

ywanych w procesie produkcji 

15 lutego 1991 roku została podpisana w Wyszehradzie na W

ę

-

grzech pomi

ę

dzy prezydentami Czechosłowacji i Polski oraz premie-

rem W

ę

gier „Deklaracja o współpracy w d

ąż

eniu do integracji euro-

pejskiej”. Przywódcy Trójk

ą

ta zobowi

ą

zali si

ę

 mi

ę

dzy innymi do 

współpracy z instytucjami europejskimi, sprzyjania swobodzie kon-

taktów mi

ę

dzy obywatelami, instytucjami i organizacjami społecz-

nymi oraz współpracy w dziedzinie ekologii. Bardzo istotne było 

zobowi

ą

zanie do rozwijania handlu i wszelkich form współpracy 

gospodarczej, aby wspiera

ć

 wolny przepływ kapitału i siły roboczej. 

W momencie podziału Czechosłowacji na Republik

ę

 Czesk

ą

 oraz 

Republik

ę

 Słowack

ą

, 1 stycznia 1993 roku Trójk

ą

t stał si

ę

 Grup

ą

 

Wyszechradzk

ą

25

21 grudnia 1992 roku Czechy, Polska, Słowacja i W

ę

gry podpi-

sały w Krakowie 

Ś

rodkowoeuropejsk

ą

 Umow

ę

 o Wolnym Handlu – 

                                                 

25

 J. 

Świerkocki, Integracja środkowoeuropejska, [w:] A. Marszałek (red.), Integracja 

europejska, Polskie Wydawnictwo Ekonomiczne, Warszawa 2004, s. 432. 

background image

 

 

92 

 

CEFTA

26

. Weszła ona w 

ż

ycie 1 marca 1993 roku, 1 stycznia 1996 

roku przyst

ą

piła Słowenia, 1 lipca 1997 roku – Rumunia a 1 stycznia 

1999 roku – Bułgaria. Strony umowy zobligowały si

ę

 do współpracy 

gospodarczej poprzez stymulowanie ich rozwoju gospodarczego, 

trosk

ę

 o uczciw

ą

 konkurencj

ę

 we wzajemnych handlu i wpływ na 

rozwój handlu 

ś

wiatowego

27

Warunki przyst

ą

pienia Polski do Unii Europejskiej zostały okre-

ś

lone w Traktacie z Maastricht z 1992 roku. Nasz kraj musiał spełni

ć

 

szereg wymogów fiskalnych, monetarnych oraz odnosz

ą

cych si

ę

 do 

rynkowego charakteru gospodarki i umiej

ę

tno

ś

ci konkurowania w 

ramach w ramach ugrupowania. Ponadto Polska miała za zadanie 

dostosowa

ć

 si

ę

 do dorobku prawnego Unii, posiada

ć

 sprawnie funk-

cjonuj

ą

ce instytucje b

ę

d

ą

ce gwarancj

ą

 demokracji, a tak

ż

e podziela

ć

 

cele polityczne i gospodarcze Wspólnoty. 31 marca 1998 roku ofi-

cjalnie rozpocz

ę

ły si

ę

 negocjacje Polski o członkostwo w Unii Euro-

pejskiej. 1 maja 2004 roku Polska stała si

ę

 nowym członkiem tego 

ugrupowania

28

 

5. System warto

ś

ci współczesnych Polaków 

Przeobra

ż

enia struktury społecznej zajmuj

ą

 na ogół kilkadziesi

ą

lat lub nawet stulecia. Dlatego wyj

ą

tkow

ą

 jest przemiana jaka zaszła 

u Polaków w ci

ą

gu ostatnich kilkunastu lat. W gruncie rzeczy, tak 

                                                 

26

 Central European Free Trade Agreement  

27

 J. 

Świerkocki, Integracja..., dz. cyt., s. 434-436. 

28

 E. Chilimoniuk, E. Czarny, Otwieranie..., dz. cyt., s. 170. 

background image

 

 

93 

 

szybkie i gł

ę

bokie przeobra

ż

enia nie s

ą

 niczym nowym dla społe-

cze

ń

stwa polskiego.  

Na system warto

ś

ci Polaków silny wpływ wywieraj

ą

 wzorce za-

chodniego kr

ę

gu cywilizacyjnego. Polacy wystawieni na oddziały-

wanie obcych wzorów cz

ę

sto nie

ś

wiadomie przyjmuj

ą

 je, z czasem 

uznaj

ą

c za rdzennie polskie. Współczesne społecze

ń

stwo polskie jest 

bardzo podatne na wpływ kultury popularnej, przede wszystkim 

ś

rodków masowego przekazu. Kultura masowa bardzo silnie wpływa 

na przemiany społecznej 

ś

wiadomo

ś

ci

29

Istotn

ą

 kwesti

ą

 jest obyczajowo

ść

 mał

ż

e

ń

sko-rodzinna współ-

czesnych Polaków. W ci

ą

gu ostatnich kilkunastu lat 

ś

cieraj

ą

 si

ę

 dwie 

przeciwstawne tendencje. Z jednej strony widoczna jest liberalizacja 

na wzór Europy Zachodniej, z drugiej natomiast trwa silny tradycjo-

nalizm, cz

ę

sto powi

ą

zany z wierzeniami religijnymi. Liberalizm 

obyczajowy widoczny jest głównie w sferze erotyki, która przestaje 

by

ć

 poł

ą

czona wył

ą

cznie z mał

ż

e

ń

stwem i prokreacj

ą

. Wspólne 

mieszkanie bez 

ś

lubu i seks przedmał

ż

e

ń

ski staj

ą

 si

ę

 norm

ą

. Wci

ąż

 

trwałe s

ą

 stereotypy odno

ś

nie podziału domowych obowi

ą

zków oraz 

roli m

ęż

czyzny w zapewnieniu swojej rodzinie dobrobytu. W młod-

szym pokoleniu sytuacja przedstawia si

ę

 inaczej, poniewa

ż

  m

ęż

-

czy

ź

ni akceptuj

ą

 prac

ę

 i karier

ę

 zawodow

ą

 kobiet. Jednak trudno jest 

im odnale

źć

 si

ę

 w sytuacji, kiedy partnerka zarabia wi

ę

cej

30

  

                                                 

29

 M. Ziółkowski, Zmiany systemu warto

ści, [w:] J. Wasilewski (red.), Współczesne 

społecze

ństwo polskie. Dynamika zmian, WydNauk. Scholar, Warszawa 2006, s. 

151-156. 

30

 B. Łaciak, Obyczajowo

ść polska czasu transformacji, Wyd. Trio, Warszawa 2005, 

s. 137-138. 

background image

 

 

94 

 

Problemem budz

ą

cym emocje jest godzenie kariery zawodowej 

z macierzy

ń

stwem. W okresie transformacji wydaje si

ę

 on by

ć

 bar-

dziej dyskusyjny ni

ż

 wcze

ś

niej. W latach dziewi

ęć

dziesi

ą

tych poja-

wiły si

ę

 problemy na rynku pracy, obok bezrobocia były to wi

ę

ksze 

wymagania stawiane przez pracodawc

ę

 odno

ś

nie dyspozycyjno

ś

ci i 

czasu pracy. Coraz cz

ęś

ciej kobiety odkładaj

ą

 decyzj

ę

 o macierzy

ń

-

stwie. Z danych statystycznych wynika, 

ż

e przyrost naturalny niepo-

koj

ą

co maleje. W 1990 roku na 1000 mieszka

ń

ców na 

ś

wiat przyszło 

14,4 dzieci, natomiast w 2001 roku było to zaledwie 9,5

31

 

6. Porównanie przemian społecznych na terenach miast i wsi 

Polskie miasta w ci

ą

gu kilkunastu lat nowego ustroju przeszły 

swoist

ą

 metamorfoz

ę

. Najwi

ę

ksze zmiany zaszły w du

ż

ych aglome-

racjach, jednak równie

ż

 w 

ś

rednich i małych miastach wida

ć

 du

ż

zmiany. Poprawiono stan infrastruktury, zacz

ę

to zwraca

ć

 uwag

ę

 na 

walory estetyczne. Oprócz tego zachodz

ą

 widoczne przekształcenia 

społeczne terenów miejskich. 

W dniu 31 grudnia 2003 roku, 

ż

yło w Polsce 38 milionów 191 

tysi

ę

cy osób. W latach 1990-2003 przybyło w naszym kraju 398 

tysi

ę

cy mieszka

ń

ców, z czego 148 tysi

ę

cy na obszarach wiejskich. 

Był to pierwszy okres w historii Polski, kiedy to zahamowana zosta-

ła dynamika wzrostu ludno

ś

ci. Wła

ś

ciwie nie nast

ą

pił 

ż

aden wzrost 

                                                 

31

 Tam

że, 69-73. 

background image

 

 

95 

 

ludno

ś

ci, w miastach odnotowano spadek tempa o –0,03%, na wsi 

wyst

ą

pił wzrost o 0,05%

32

.  

Spadkowi liczebno

ś

ci mieszka

ń

ców miast towarzyszy zjawisko 

suburbanizacji. Widoczny jest proces migracji z centrum na peryfe-

rie. Bogatsi buduj

ą

 rezydencje w miejscowo

ś

ciach podmiejskich 

b

ą

d

ź

 kupuj

ą

 domy na osiedlach zamkni

ę

tych. Na przykładzie War-

szawy wida

ć

ż

e w granicach miasta spada odsetek ludno

ś

ci z wy

ż

-

szym wykształceniem, ro

ś

nie natomiast na peryferiach metropolii, 

głównie w gminach s

ą

siaduj

ą

cych z Warszaw

ą

. Takie zjawisko wi-

doczne jest w Poznaniu i Trójmie

ś

cie

33

Du

ż

e polskie miasta, dzi

ę

ki inwestycjom zagranicznym zmieniaj 

swój charakter. Budowane s

ą

 wysokie biurowce i hotele mi

ę

dzyna-

rodowych sieci. Przekształcenia struktury zawodowej wymuszaj

ą

 

zmian

ę

 struktury społecznej i przestrzennej miasta. Proces transfor-

macji w Polsce powoduje, 

ż

e metropolie znacznie wyprzedzaj

ą

 w 

rozwoju województwa, do których nale

żą

. Ro

ś

nie tak

ż

e przepa

ść

 

mi

ę

dzy miastami i obszarami otaczaj

ą

cymi je. Inwestycje zagranicz-

ne nadaj

ą

 miastom kosmopolityczny i zamerykanizowany charakter. 

W tych o

ś

rodkach widoczne s

ą

 ogromne kontrasty pomi

ę

dzy nowo-

czesn

ą

 zabudow

ą

 biurow

ą

 i mieszkaln

ą

 oraz luksusowymi centrami 

handlowymi z jednej strony a ogromnymi blokowiskami i zaniedba-

n

ą

 przestrzeni

ą

 publiczn

ą

 z drugiej

34

                                                 

32

 S. Małecki-Tepicht, Rolnictwo polskie w latach 1950-2002 – dziedzictwo i perspek-

tywy, Narodowy Bank Polski, Warszawa 2004, s. 9. 

33

 B. Jałowiecki Przemiany miast i społeczno

ści wiejskich, [w:] J. Wasilewski (red.), 

Współczesne..., dz. cyt., s. 178-179. 

34

 Tam

że, s. 186-187. 

background image

 

 

96 

 

Socjalizm wyeliminował klasy wy

ż

sze i 

ś

rednie, dlatego w cza-

sie przywracania po 1989 roku wła

ś

ciwego porz

ą

dku politycznego, 

gospodarczego i społecznego, w strukturze społecznej panowała 

pró

ż

nia klasowa. Ambitne jednostki, nierzadko wspierane układami 

z poprzedniego systemu zajmowały wysokie pozycje w biznesie i 

układzie politycznym. Od 1989 roku działa w naszym kraju proces 

materialnego rozwarstwiania społecze

ń

stwa. Z obserwacji socjolo-

gów wynika, 

ż

e klasa wy

ż

sza została ju

ż

 w pełni uformowana. Klasa 

ta izoluje si

ę

 od reszty społecze

ń

stwa, granice tej klasy s

ą

 łatwe do 

zakre

ś

lenia w odró

ż

nieniu od wci

ąż

 formuj

ą

cych si

ę

 klas 

ś

rednich. 

Jej liczebno

ść

 to około 30 tysi

ę

cy osób, czyli około 1% płac

ą

cych 

podatek od dochodów

35

Odradzaj

ą

ca si

ę

 klasa 

ś

rednia jest zró

ż

nicowana wewn

ę

trznie. 

Ta cz

ęść

 klasy 

ś

redniej, która osi

ą

ga wysokie dochody, ale nie po-

siada wielkiego maj

ą

tku, przekształca si

ę

 w klas

ę

 metropolitaln

ą

charakteryzuj

ą

c

ą

 si

ę

 specyficznym stylem 

ż

ycia. Wła

ś

ciwe dla tego 

stylu s

ą

 pracoholizm, d

ąż

no

ść

 do kariery, niezobowi

ą

zuj

ą

ce zwi

ą

zki 

seksualne, odkładanie zało

ż

enia rodziny, luksusowa konsumpcja, 

identyfikacje kosmopolityczne. Cz

ęść

 klasy metropolitalnej za-

mieszkuje tak zwane apartamentowce, czyli bardzo luksusowe, po-

siadaj

ą

ce prywatn

ą

 policj

ę

, ogrodzone budynki

36

Na dalszym planie społeczno

ś

ci miejskiej uplasowały si

ę

 war-

stwy po

ś

rednie, przede wszystkim robotnicy, pracownicy usług oraz 

                                                 

35

 J. Siewierski Pozycja Polski w Unii:gospodarka,ludno

ść,struktura społeczna, jakość 

administracji [w:] J. Polakowska-Kujawa (red.), Współczesna Europa w procesie 
zmian,
 Difin, Warszawa 2006, s. 389-392. 

36

 B. Jałowiecki Przemiany..., dz. cyt., s. 188-190. 

background image

 

 

97 

 

pracownicy biurowi. Ludzie ci posiadaj

ą

 najwy

ż

ej wykształcenie 

ś

rednie, sporadycznie wy

ż

sze. Mieszkaj

ą

 na wielkich blokowiskach, 

niekiedy w domach o niskim standardzie. Cechuje ich silniejsze 

zakorzenienie lokalne oraz mocniejsza identyfikacja narodowa. 

Nieco inaczej ma si

ę

 sytuacja na wsi. Segment wiejski społe-

cze

ń

stwa ró

ż

ni si

ę

 znacznie od segmentu miejskiego. Jako cało

ść

 

staje si

ę

 obszarem problemowym i zmarginalizowanym, który wy-

maga szeregu reform i przemian strukturalnych. W

ś

ród mieszka

ń

-

ców wsi du

ż

y udział stanowi

ą

 osoby posiadaj

ą

ce wykształcenie 

podstawowe, natomiast o wiele mniej jest posiadaj

ą

cych wykształ-

cenie 

ś

rednie, nie wspominaj

ą

c ju

ż

 o wy

ż

szym. Przez to Polska wie

ś

 

wci

ąż

 sytuuje si

ę

 poni

ż

ej poziomu, który jest przyj

ę

ty dla społe-

cze

ń

stw rozwini

ę

tych. Taka dysproporcja pomi

ę

dzy miastem a wsi

ą

maj

ą

ca swoje odbicie przede wszystkim w poziomie dochodów i 

wykształcenia, mo

ż

e zagrozi

ć

 wła

ś

ciwemu rozwojowi kraju oraz 

demokratycznemu funkcjonowaniu pa

ń

stwa i społecze

ń

stwa

37

Oprócz rolników, obszary wiejskie zasiedlaj

ą

 osoby nie zwi

ą

za-

ne z produkcj

ą

 

ż

ywno

ś

ci, które prowadz

ą

 tam działalno

ść

 gospodar-

cz

ą

, edukacyjn

ą

 i artystyczn

ą

. Obszary wiejskie zaczynaj

ą

 pełni

ć

 

funkcje ekologiczne polegaj

ą

ce na dbało

ś

ci o stan przyrody oraz 

funkcje rekreacyjne słu

żą

ce aktywno

ś

ci wypoczynkowej i regenera-

cji zdrowia. Do tego dochodz

ą

 funkcje społeczno-kulturowe, polega-

j

ą

ce na ochronie kultury lokalnej, rzemiosła i tradycyjnego krajobra-

zu wiejskiego. Ponadto wie

ś

 coraz cz

ęś

ciej staje si

ę

 atrakcyjn

ą

 prze-

                                                 

37

 http://www.sprawynauki.edu.pl/?section=article&art_id=2282, z dnia 07.05.07 

background image

 

 

98 

 

strzeni

ą

 mieszkaln

ą

. Ludzie znu

ż

eni wielkim miastem przeprowa-

dzaj

ą

 si

ę

 tutaj w poszukiwaniu odpoczynku i kontaktu z przyrod

ą

38

 

7. Negatywny wpływ transformacji na społecze

ń

stwo 

Obok szeregu pozytywnych aspektów przemian w naszym kraju 

po 1989 roku, widoczne s

ą

 negatywne skutki transformacji. Przez 

długi czas wiele osób nie potrafiło odnale

źć

 si

ę

 w nowej rzeczywi-

sto

ś

ci. W sonda

ż

u przeprowadzonym w styczniu 2004 roku 42% 

respondentów stwierdziło, 

ż

e zmiana ustroju przyniosła wi

ę

cej szkód 

ni

ż

 korzy

ś

ci, 20% odnalazło w niej wi

ę

cej korzy

ś

ci ni

ż

 szkód, 25% 

stwierdziło, 

ż

e przyniosła ona tyle szkód co korzy

ś

ci. Te oceny sta-

nowi

ą

 odzwierciedlenie ró

ż

norodno

ś

ci pogl

ą

dów na kwesti

ę

 spo-

łecznych kosztów transformacji

39

Proces przyczynił si

ę

 do zró

ż

nicowania maj

ą

tkowego i docho-

dowego. Zró

ż

nicowanie to doprowadziło do procesu gettyzacji ob-

szarów bogatych i biednych. Szczególnie niepokoj

ą

ca wydaje si

ę

 

by

ć

 sytuacja młodzie

ż

y pochodz

ą

cej z rodzin dotkni

ę

tych bezrobo-

ciem i wielodzietnych. Skal

ę

 problemu najdobitniej obrazuje ponad 

1 milion darmowych obiadów wydawanych ka

ż

dego dnia uczniom. 

Młodzi ludzie wywodz

ą

cy si

ę

 z tych 

ś

rodowisk, nie potrafi

ą

c znale

źć

 

pracy, ulegaj

ą

 marginalizacji i staj

ą

 si

ę

 zagro

ż

eniem dla społecze

ń

-

stwa

40

                                                 

38

 H. Podedworna Przemiany zbiorowo

ści wiejskich [w:] J. Wasilewski (red.), Współ-

czesne..., dz. cyt., s. 227-228. 

39

 A. M. Rajkiewicz, Społeczne koszty transformacji, [w:] E. Czarny (red.), Gospodar-

ka..., dz. cyt., s. 298. 

40

Tam

że, s. 309. 

background image

 

 

99 

 

 

8. Postawy Polaków wobec integracji z Uni

ą

 Europejsk

ą

 

Nastawienie Polaków wobec Unii Europejskiej ulegało zmia-

nom na przestrzeni lat. Najwi

ę

ksz

ą

 sympati

ą

 darzyli

ś

my t

ą

 organiza-

cj

ę

 w 1989 roku, gdy była dla nas absolutnie nieosi

ą

galna. Z bada

ń

 

przez Pentor wynika, 

ż

e w tym czasie wi

ę

kszymi euroentuzjastami 

od nas byli tylko Alba

ń

czycy. Trwaj

ą

cy wiele lat okres dostosowaw-

czy, przede wszystkim skomplikowane negocjacje przedakcesyjne 

znacznie ostudziły pocz

ą

tkowy entuzjazm. Mimo to wi

ę

kszo

ść

 Pola-

ków była za integracj

ą

, oczekuj

ą

c od Zachodu ładu, post

ę

pu i dostat-

niego 

ż

ycia

41

W unijnym referendum 7 i 8 czerwca 2003 roku uczestniczyło 

58,85% uprawnionych do głosowania Polaków. Za przyst

ą

pieniem 

naszego kraju do Unii Europejskiej było 77,45% głosuj

ą

cych. Mimo 

znakomitego wyniku, nastroje Polaków pogarszały si

ę

 wraz ze zbli-

ż

aniem si

ę

 daty akcesji. Mimo, i

ż

 wi

ę

kszo

ść

 osób popierała wci

ąż

 

wej

ś

cie do Unii, to jednak rosła liczba zwolenników tezy, 

ż

e Polska 

na członkostwie wi

ę

cej straci ni

ż

 zyska

42

.  

Na sukces referendum zło

ż

yła si

ę

 ci

ęż

ka praca i zaanga

ż

owanie 

wielu osób i instytucji. Polacy potwierdzili swoje przywi

ą

zanie do 

Europy, pokonuj

ą

c wiele oporów i l

ę

ków, nierzadko zast

ę

puj

ą

c wła-

sny interes dobrem ogółu. Trzeba mie

ć

 nadziej

ę

ż

e ta niepowtarzal-

na szansa na lepsze jutro nie zostanie zaprzepaszczona. 

 

                                                 

41

 http://www.pentor.pl/20449.xml, z dnia 27.05.07 

42

 http://www.pentor.pl/17572.xml, z dnia 27.05.07 

background image

 

 

100 

 

9. Dwa lata naszej obecno

ś

ci w Unii Europejskiej 

Pierwsze miesi

ą

ce po akcesji Polski do Unii Europejskiej udo-

wodniły, 

ż

e nasz kraj przyst

ą

pił do niej odpowiednio przygotowany. 

Wst

ą

pienie do Unii Europejskiej umocniło korzystne tendencje ma-

kroekonomiczne i strukturalne na rynku pracy, w wymianie handlo-

wej oraz w rolnictwie. Nie sprawdziła si

ę

 wi

ę

kszo

ść

 obaw dotycz

ą

-

cych ujemnych skutków akcesji. Polacy ocenili wej

ś

cie naszego 

kraju do Unii Europejskiej jako najwi

ę

kszy sukces III Rzeczypospo-

litej. 

 Od momentu przyst

ą

pienia no Unii Europejskiej znacznie o

ż

y-

wił si

ę

 polski eksport. Badani przedsi

ę

biorcy pozytywnie ocenili 

nowe przepisy dotycz

ą

ce eksportu. Dzi

ę

ki uproszczonym procedu-

rom , przede wszystkim zmniejszonej biurokracji, handel zagranicz-

ny stał si

ę

 łatwiejszy. W 2004 roku polski eksport osi

ą

gn

ą

ł poziom 

81 miliardów 600 milionów USD i okazał si

ę

 o 20 miliardów 600 

milionów USD wy

ż

szy ni

ż

 w roku 2003. Eksportowali

ś

my wi

ę

cej 

zwierz

ą

t i produktów pochodzenia zwierz

ę

cego, gotowych artyku-

łów spo

ż

ywczych, mebli, wyrobów włókienniczych, wyrobów 

przemysłu chemicznego oraz produktów mineralnych

43

. Eksport w 

roku 2005 wyniósł 89 miliardów 300 milionów USD i wzrósł w 

stosunku do 2004 roku o 21,1%

44

. W 2006 roku eksport wyniósł a

ż

 

                                                 

43

 http://www.egospodarka.pl/11875,Akcesja-korzystna-dla-eksportu,1,39,1.html, z 

dnia 09.06.07 

44

 http://www.egospodarka.pl/13257,Handel-zagraniczny-w-roku-2005,1,39,1.html, z 

dnia 09.06.07 

background image

 

 

101 

 

109 miliardów 100 milionów USD i był wi

ę

kszy w porównaniu do 

2005 roku o 22,1%

45

.  

W tym samym czasie, eksportuj

ą

cy do wi

ę

kszo

ś

ci pa

ń

stw byłe-

go ZSRR zacz

ę

li odczuwa

ć

 wyra

ź

ne utrudnienia, które zostały spo-

wodowane zmianami w polskim prawie oraz nowymi przepisami 

wprowadzonymi w krajach s

ą

siaduj

ą

cych z Polsk

ą

. Firmy te odczuły 

du

ż

y spadek obrotów. W niektórych przedsi

ę

biorstwach obroty 

zmniejszyły si

ę

 o 20-40%

46

Wraz z przyst

ą

pieniem naszego kraju do Unii Europejskiej, pol-

scy rolnicy stali si

ę

 beneficjentami Wspólnej Polityki Rolnej Unii 

Europejskiej. Przed akcesj

ą

 niewiele wiedzieli oni na jej temat, dla-

tego prawdopodobnie stanowili jedyn

ą

 grup

ę

 społeczno-zawodow

ą

 

niech

ę

tn

ą

 integracji. W krótkim czasie okazało si

ę

ż

e to wła

ś

nie 

mieszka

ń

cy wsi najwi

ę

cej skorzystali na wej

ś

ciu Polski do Unii 

Europejskiej.  

Do kosztów zwi

ą

zanych z akcesj

ą

 nale

ż

y zaliczy

ć

 wzrost cen 

paliwa i innych 

ś

rodków produkcji, wzrost cen 

ż

ywno

ś

ci oraz nie-

zb

ę

dne inwestycje we własne gospodarstwa, aby mogły stara

ć

 si

ę

 o 

ś

rodki z programów pomocowych. Mimo wszystko, koszty te były 

wyrównywane wieloma korzy

ś

ciami zwi

ą

zanymi z akcesj

ą

. Prawdo-

podobnie gdyby nie 

ś

wiadomo

ść

 zbli

ż

aj

ą

cej si

ę

 akcesji, rolnicy nie 

                                                 

45

 http://www.egospodarka.pl/20537,Handel-zagraniczny-I-XII-2006,1,39,1.html, z 

dnia 10.06.07 

46

 P.T. Kwiatkowski, Małe przedsi

ębiorstwa w pierwszych miesiącach po wejściu 

Polski do Unii Europejskiej [w:] E. Skotnicka-Illasiewicz (red.), Pierwszy rok człon-
kostwa Polski w Unii Europejskiej w ocenie społecznej : praca zbiorowa
, UKIE, 
Warszawa 2005, s. 88. 

background image

 

 

102 

 

zmodernizowaliby swoich gospodarstw na takim poziomie, jak miało 

to miejsce

47

Po przyst

ą

pieniu Polski do Unii Europejskiej zauwa

ż

y

ć

 mo

ż

na 

stały rozwój obszarów wiejskich. Zmiany na korzy

ść

 to przede 

wszystkim poprawa infrastruktury zwi

ę

kszaj

ą

cej jako

ść

 

ż

ycia. 

Oprócz tego unowocze

ś

niane s

ą

 

ś

rodki produkcji rolnej, głównie 

przez mechanizacj

ę

 gospodarstw i unowocze

ś

nianie budynków go-

spodarczych. Niektórzy zauwa

ż

yli popraw

ę

 wygody i estetyki 

mieszka

ń

 oraz wzrost poziomu higieny

48

Członkostwo Polski w Unii Europejskiej otwiera przed nami 

mo

ż

liwo

ść

 migracji zarobkowej. Od 1 maja 2004 roku Polacy maj

ą

 

nieograniczony dost

ę

p do rynków pracy nowych pa

ń

stw członkow-

skich z wyj

ą

tkiem Malty. Spo

ś

ród starych pa

ń

stw Wspólnoty, tylko 

Wielka Brytania, Szwecja i Irlandia otworzyły dla nas w tym samym 

czasie swoje rynki pracy. Natomiast 1 maja 2006 roku Hiszpania, 

Portugalia, Finlandia i Grecja zrezygnowały z ogranicze

ń

, 21 lipca 

2006 roku tak

ą

 decyzj

ę

 podj

ą

ł rz

ą

d włoski. Pozostałe kraje zastoso-

wały wynikaj

ą

ce z Traktatu o Przyst

ą

pieniu do UE, okresy przej-

ś

ciowe ograniczaj

ą

ce mo

ż

liwo

ść

 podj

ę

cia pracy przez obywateli 

nowo przyj

ę

tych krajów

49

                                                 

47

 R. Traczyk, Proces integracji z Uni

ą Europejską – szanse, zagrożenia, bariery. 

Zmiany opinii, nastrojów i postaw rolników w 2004 r. [w:] E. Skotnicka-Illasiewicz 
(red.), Pierwszy..., dz. cyt., s. 61-62. 

48

 Tam

że, s. 68. 

49

 B. Kłos, Migracje zarobkowe Polaków do krajów Unii Europejskiej, [z:] 

http://parl.sejm.gov.pl/WydBAS. 
nsf/0/120F6C4A9C3AC835C125724400301DD1/$file/infos_002%5B1%5D.pdf, z 
dnia 09.06.07, s. 1. 

background image

 

 

103 

 

Według Urz

ę

du Komitetu Integracji Europejskiej, w ci

ą

gu 

pierwszego roku w pa

ń

stwach, które postanowiły znie

ść

 wszelkie 

ograniczenia w zatrudnieniu, nie doszło do 

ż

adnych perturbacji na 

rynkach pracy, poza tym nie potwierdziły si

ę

 obawy przed masowym 

odpływem z naszego kraju wysoko wykwalifikowanych fachowców. 

Skala emigracji nie była jednak mo

ż

liwa do jednoznacznego osza-

cowania. Według ekspertów w ci

ą

gu dwóch lat mogło wyjecha

ć

 od 

200 tysi

ę

cy do nawet 2 milionów Polaków

50

Po dwóch latach członkostwa, niepokoj

ą

cym jednak zjawiskiem 

stała si

ę

 liczba osób dobrze wykształconych i przedsi

ę

biorczych, 

które zdecydowały si

ę

 na wyjazd z kraju. Według Konfederacji Pra-

codawców Polskich, zbyt du

ż

a migracja mo

ż

e ujemnie wpłyn

ąć

 na 

prace szeregu instytucji i przedsi

ę

biorstw. Mo

ż

liwe jest ponadto 

obni

ż

enie długoterminowego tempa wzrostu PKB oraz obni

ż

enia 

potencjalnego PKB

51

Do ko

ń

ca 2006 roku Komisja Europejska zrefundowała Polsce 

24% 

ś

rodków z funduszy strukturalnych przewidzianych na lata 

2004-2006. Ten wynik uplasował nas na 5 miejscu w

ś

ród dziesi

ą

tki 

krajów, które weszły do Unii Europejskiej w 2004 roku. Dla porów-

nania, na koniec 2005 roku Komisja Europejska zrefundowała zale-

dwie 3% alokacji, przez co zajmowali

ś

my jedno z ostatnich spo

ś

ród 

nowych pa

ń

stw członkowskich

52

                                                 

50

 R. Hykawy, Polska w Unii Europejskiej – do

świadczenia pierwszego roku członko-

stwa, UKIE, Warszawa 2005, s. 28-31.  

51

 http://www.kpp.org.pl/index.html?action=sai&ida=3679, z dnia 09.06.07 

52

 

http://www.nowebiuro.pl/Informacje/Polska;rozliczyla;niemal;co;piate;euro;na;lata;20
04;2006,artykul-915- 26.html, z dnia 07.06.07 

background image

 

 

104 

 

Fundusze Strukturalne dla naszego kraju w okresie 2004-2006 

wyniosły ponad 8 miliardów 275 milionów Euro. Kwot

ę

  t

ę

 podzie-

lono na trzy cz

ęś

ci: na rok 2004 – 1 miliard 900 milionów Euro, na 

rok 2005 – 2 miliardy 700 milionów Euro, na rok 2006 – 3 miliardy 

500 milionów Euro

53

Niestety z badania przeprowadzonego dla Urz

ę

du Komitetu In-

tegracji Europejskiej w 2004 roku wynika, 

ż

e wiedza Polaków na 

temat funduszy unijnych była znikoma. Tylko 17% ankietowanych 

zdawało sobie spraw

ę

 z powszechno

ś

ci dost

ę

pu do unijnych pieni

ę

-

dzy

54

. Natomiast w wywiadzie udzielonym dla czasopisma „Fundu-

sze Europejskie” w lipcu 2006 roku, dr Richard Mbewe stwierdził, 

ż

e wiedza Polaków na temat funduszy unijnych jest ju

ż

 znaczna. 

Podkre

ś

lił jednak przy tym, 

ż

e nadal nie potrafimy zabiega

ć

 o pie-

ni

ą

dze z unijnej kasy

55

Polscy biznesmeni, mimo wiedzy o mo

ż

liwo

ś

ci uzyskania fun-

duszy, nie znali jeszcze procedur formalnych oraz brakowało im 

odpowiednich umiej

ę

tno

ś

ci w staraniu si

ę

 o unijne pieni

ą

dze. 

Oprócz tego, swego rodzaju barier

ą

 psychologiczn

ą

 było dla nich 

przekonanie, 

ż

e starania o unijne 

ś

rodki mog

ą

 si

ę

 nie uda

ć

. W 

ś

ro-

dowiskach, gdzie nikt nie otrzymał dotacji, dominował sceptycyzm, 

                                                 

53

 http://www.egospodarka.pl/17847,Wykorzystanie-srodkow-unijnych-w-

Polsce,1,11,1.html, z dnia 09.06.07 

54

 E. Skotnica-Illasiewicz, Nadzieje i rozczarowania po pierwszym roku członkostwa 

Polski w Unii Europejskiej [w:] E. Skotnicka-Illasiewicz (red.), Pierwszy..., dz. cyt., s. 
32-34. 

55

 G. Stech, 

Rozmowa z dr Richardem Mbewe z Wy

ższej Szkoły Zarządzania w Gdań-

sku, komentatorem ekonomicznym wprogramie TVP1 „Plus minus”, „Fundusze 
Europejskie”, 3/2006, s. 8.

 

background image

 

 

105 

 

lecz tam gdzie pojawiali si

ę

 pierwsi beneficjenci, rosło zaintereso-

wanie i mobilizacja do składania wniosków

56

Rz

ą

d, za po

ś

rednictwem ró

ż

nych kanałów komunikacyjnych, 

powinien prowadzi

ć

 aktywniejsz

ą

 polityk

ę

 informowania Polaków 

na temat mo

ż

liwo

ś

ci pozyskania przez nich 

ś

rodków unijnych i mo

ż

-

liwo

ś

ci, jakie daje nasze członkostwo w Unii Europejskiej. Dzi

ę

ki 

temu mo

ż

liwe b

ę

dzie jak najlepsze wykorzystanie 

ś

rodków przewi-

dzianych dla Polski na lata 2007-2013 i podniesienie aktywnego 

członkostwa Polski i Polaków w Unii Europejskiej. 

 

                                                 

56

 P.T. Kwiatkowski, Małe..., dz. cyt., s. 93-94.