background image

 

  

Leczenie nadciśnienia tętniczego. Problemy i perspektywy  

 

Motto: 

Co byśmy nie robili, przede wszystkim nie przerażajmy pacjenta 

Sir G. Pickering, wybitny znawca nadciśnienia 

Od  czasu  dokonania  pierwszego  nieinwazyjnego  pomiaru 

ciśnienia  krwi  minęło  sto  lat.  W  ciągu  tego  stulecia  dokonał  się 
olbrzymi  postęp  w  zakresie  poznania  patofizjologii  nadciśnienia, 
wprowadzono  wiele  precyzyjnych  metod  diagnostycznych  oraz 
zsyntetyzowano  dziesiątki  leków  obniżających  ciśnienie  krwi. 
Wszystko  to  powinno  uczynić  leczenie  nadciśnienia  prostym  i 
skutecznym, jednakże tak się nie dzieje.  

W  „Wytycznych  do  Leczenia  Nadciśnienia  Światowej  Organizacji 

Zdrowia  i  Międzynarodowego  Towarzystwa  Leczenia  Nadciśnienia” 
wydanych  w  1999  r.  czytamy,  że  w  Wielkiej  Brytanii  jedynie  u  6% 
chorych  udaje  się  uzyskać  spadek  ciśnienia  krwi  poniżej  140/90 
mmHg.  W  USA,  gdzie  odsetek  skutecznie  leczonych  pacjentów  z 
nadciśnieniem  tętniczym  jest  najwyższy  na  świecie,  spadek 
ciśnienia  krwi  poniżej  140/90  mmHg  uzyskuje  się  u  ok.  27% 
leczonych.  Poz

ostaje  więc  ponad  70%  chorych  nieskutecznie 

leczonych.  W  innych  krajach  odsetek  ten  jest  szacowany  jeszcze 
wyżej.  Dane  te  tłumaczą,  dlaczego  powikłania  narządowe 
nadciśnienia  tętniczego,  takie  jak  zawał  serca  i  udar  mózgu 
pozostają najczęstszą przyczyną zgonów w wielu krajach na całym 
świecie.  Powoduje  to,  że  kontrola  nadciśnienia  zarówno  u 
konkretnego  pacjenta,  jak  i  w  populacji  ogólnej  jest  jednym  z 
największych  wyzwań  dla  szeregowych  lekarzy  praktyków, 
autorytetów  medycznych  i  władz  medycznych  na  całym  świecie
  – 
piszą autorzy cytowanego wcześniej raportu.  

Celem  niniejszego  artykułu  jest  przeanalizowanie  przyczyn  tych 

niekorzystnych  zjawisk  i  próba  zastanowienia  się  nad  metodami 
przeciwdziałającymi.  

Pierwszym  krokiem  w  kierunku  poprawy  sytuacji  powinno  b

yć 

nieustanne  propagowanie  pomiaru  ciśnienia  krwi.  Każdemu 

background image

dorosłemu  pacjentowi  będącemu  na  liście  podopiecznych  lekarza 
rodzinnego  należy  zmierzyć  ciśnienie  krwi,  niezależnie  od  rodzaju 
schorzenia, które spowodowało zgłoszenie się do gabinetu. Dobrym 
wzor

em 

pod 

tym 

względem 

mogą 

być 

towarzystwa 

ubezpieczeniowe,  które  obowiązek  pomiaru  ciśnienia  krwi  u 
każdego  badanego  klienta  chcącego  wykupić  polisę  ubezpieczenia 
na  życie  wprowadziły  już  w  1917  roku.  Autorem tego zalecenia  był 
dr  Fischer,  który  obserwując  pacjentów  z  nadciśnieniem  tętniczym 
jako  pierwszy  stwierdził,  że  osoby  te  są  narażone  na  większe 
ryzyko  wcześniejszego  zgonu  w  porównaniu  z  osobami  o 
prawidłowym  ciśnieniu  krwi.  Wysokość  ciśnienia  krwi  uznano  za 
ważny  element  prognozy  długości  życia  kandydata  i  wynikającej  z 
tej prognozy wysokości składki ubezpieczeniowej.  

Postawienie  rozpoznania  nadciśnienia  tętniczego  niesie  za  sobą 

wiele problemów, które na ogół towarzyszą pacjentowi (i lekarzowi!) 
przez  wiele  lat.  Do  najważniejszych  należą:  konieczność  ciągłości 
leczenia,  pojawianie  się  objawów  ubocznych  mogących  zmieniać 
jakość życia oraz koszty leczenia i kontrolnych badań.  

Problem  ciągłości  leczenia  nadciśnienia  tętniczego  jest 

wszechobecny i dotyczy wszystkich chorych, niezależnie od wieku, 
wykszta

łcenia i narodowości. Interesujące dane dotyczące ciągłości 

leczenia  dostarczyła  analiza  dokumentacji  angielskich  lekarzy 
rodzinnych  przeprowadzona  w  1992  r.  Spośród  37  tysięcy  chorych 
z  nadciśnieniem  tętniczym  poddanych  analizie  leczenie  przerwało 
(w  różnych  ośrodkach)  od  18  do  31%.  Blisko  1/3  chorych 
rozpoczynała  nowy  cykl  leczenia  w  ciągu  roku,  a  prawie  50% 
chorych  przeprowadzało  kilka  cykli  leczenia  w  ciągu  roku  różnymi 
preparatami.  Autorzy  opracowania  zakończyli  je  wnioskiem,  że 
przyczyny takich zachow

ań chorych nie są znane.  

Studiując  literaturę  dotyczącą  nadciśnienia  tętniczego  spotykamy 

niezwykłą obfitość badań biochemicznych, również dużo obserwacji 
klinicznych czy epidemiologicznych. Stosunkowo niewiele doniesień 
dotyczy  zagadnienia  realizacji  zal

eceń  terapeutycznych  (ang. 

compliance  to  therapy

).  Dobrze  ilustruje  to  następujący  fakt:  w 

znakomitym  podręczniku  N.  Kaplana  „Clinical  hypertension”,  w 
rozdziale 

dotyczącym 

leczenia 

nadciśnienia 

tętniczego, 

background image

omawiającym  bardzo  szczegółowo  wiele  aspektów  praktycznych,  z 
ok. 500 cytowanych pozycji piśmiennictwa tylko 5 dotyczy realizacji 
zaleceń  terapeutycznych.  Badania  nad  motywacją  do  leczenia  i 
realizacją  zaleceń  terapeutycznych  są  stosunkowo  rzadko 
prowadzone.  Badania  takie  wymagają  zaangażowania  dużych 
in

terdyscyplinarnych  zespołów  badawczych  obejmujących  nie  tylko 

lekarzy,  ale  również  psychologów,  socjologów,  farmaceutów. 
Dynamicznie  rozwijający  się  dział  psychologia  konsumpcji  może 
powinien być poszerzony o psychologię „konsumpcji” leków.  

Leczenie  farma

kologiczne  nadciśnienia  tętniczego  jest  zadaniem 

wymagającym  wielkiego  zdyscyplinowania  ze  strony  chorego  i 
aktywnego  współuczestnictwa  w  procesie  leczenia  ze  strony 
lekarza.  Lekarze  często  i  chętnie  wierzą,  że  zapisane  przez  nich 
leki  są  zażywane  przez  pacjentów.  Niejednokrotnie  wypisując 
receptę  uważa  się  za  oczywiste,  że  lek  będzie  zażywany. 
Przeświadczenie  to  jest  na  tyle  powszechne,  że  badania  nad 
rzeczywistym,  regularnym  zażywaniem  leków  nadciśnieniowych  są 
bardzo  rzadko  prowadzone.  Pacjenci  biorący  udział  we  wszelkiego 
rodzaju 

próbach 

klinicznych 

testujących 

leki 

są 

grupą 

wyselekcjonowaną  głównie  pod  kątem  pomyślnego  zakończenia 
próby.  Grupy  te  nie  są  więc  reprezentatywne  dla  ogółu  chorych  z 
nadciśnieniem tętniczym.  

Regularne  zażywanie  leku  jest  możliwe,  gdy  istnieje  wysoka 

motywacja do leczenia.  

Wysoka  motywacja  do  leczenia  występuje,  gdy  spełnione  są 

następujące  warunki:  sposób  zażywania  leku  jest  prosty;  leczenie 
jest skuteczne; powód przyjmowania leku jest jasny i zrozumiały dla 
chorego;  objawy  n

iepożądane  są  rzadkie  i  nie  wpływają  na  jakość 

życia.  Spośród  różnych  leków  stosowanych  przewlekle  kryteria  te 
najlepiej  spełnia  doustna  antykoncepcja  hormonalna,  której 
towarzyszy najwyższy wskaźnik realizacji zaleceń terapeutycznych.  

Nadciśnienie  tętnicze  charakteryzuje  stosunkowo  niski  wskaźnik 

realizacji  zaleceń  terapeutycznych.  Czynniki  obniżające  motywację 
do  leczenia  hipotensyjnego  mogą  wynikać  z  charakteru  choroby,  z 
sytuacji  osobistej  chorego  oraz  ze  sposobu  leczenia.  Czynniki 
wynikające  z  charakteru  choroby  to:  bezobjawowy  przebieg, 

background image

zwłaszcza  w  początkowym  okresie;  przewlekły  charakter  choroby 
oraz często brak natychmiastowych ujemnych skutków zaprzestania 
leczenia.  

Czynniki  wynikające  z  sytuacji  osobistej  chorego,  które  mogą 

obniżać  motywację  do  leczenia  to  trudna  sytuacja  osobista, 
rodzinna  lub  ekonomiczna.  Zwraca  się  uwagę,  że  izolacja 
społeczna  oraz  niskie  wykształcenie  mogą  obniżać  motywację  do 
leczenia.  

Czynniki wynikające ze sposobu leczenia hipotensyjnego to: długi 

czas  leczenia,  często  skomplikowane  dawkowanie,  wysokie  koszty 
leczenia, objawy uboczne obniżające jakość życia oraz konieczność 
częstych wizyt u lekarza w celu przedłużenia recept.  

Należy stale podnosić motywację do leczenia hipotensyjnego. Do 

czynników  podnoszących  motywację  do  leczenia  hipotensyjnego 
należą:  jasne  przedstawienie  celów  i  korzyści  leczenia,  wspólne 
podejmowanie  decyzji  co  do  wyboru  leku  hipotensyjnego,  prosty 
sposób  dawkowania,  pomiary  domowe  ciśnienia  krwi  oraz 
przedstawianie ich na wizycie lekarskiej.  

Każdy  chory  z  nadciśnieniem  tętniczym,  zwłaszcza  nie  dającym 

dolegliwości  w  momencie  rozpoczynania  farmakoterapii,  musi 
dobrze  wiedzieć,  że  przyjmując  regularnie  leki  oddala  od  siebie 
groźbę 

zawału 

serca, 

udaru 

mózgu, 

inwalidztwa 

lub 

przedwczesnego 

zgonu. 

Cele 

l

eczenia  hipotensyjnego  są 

długoterminowe  i  dlatego  wyjaśnienia  ponawiające  są  niezbędne. 
Wielu chorych na nadciśnienie tętnicze deklaruje chęć uczestnictwa 
w  decyzji  odnośnie  do  wyboru  leku  hipotensyjnego.  W 
prowadzonych 

przeze 

mnie 

badaniach 

ankietowych 

45% 

uczestników  deklarowało  chęć  udziału  w  podejmowaniu  decyzji  o 
wyborze leku.  

Obecnie  uważa  się,  że  należy  dążyć  do  zalecania  leków 

działających  przez  całą  dobę.  Jest  to  szczególnie  ważne  w 
odniesieniu  do  osób  aktywnych  zawodowo.  Jedna  tabletka  leku 
hipo

tensyjnego zażyta rano, w domu, przy śniadaniu, to optymalne 

zalecenie.  Częste  przyjmowanie  leków  w  ciągu  dnia  stwarza 
zagrożenie  opuszczania  dawek.  W  badaniach  naukowych  sposób 
przyjmowania  leków  przez  pacjentów  bywa  kontrolowany  za 

background image

pomocą  specjalnego  pojemnika  zawierającego  leki,  wyposażonego 
w  elektroniczny  mikroprocesor,  który  rejestruje  każde  otwarcie  i 
zamknięcie wieczka. Pozwala to na zebranie dokładnych informacji 
o pominiętych dawkach. Jednakże wysoki koszt pojemników (ok. 60 
USD  )  utrudnia  ich  rozpowszechnienie.  Kolejnym  czynnikiem 
podnoszącym motywację do leczenia są pomiary domowe ciśnienia.  

Pomiary  domowe  są  obecnie  coraz  częściej  przeprowadzane, 

jednakże  wielu  chorych  zapomina  o  przyniesieniu  wyników 
pomiarów  na  wizytę.  Należy  stale  zachęcać  chorych  do 
dostarczania  dokumentacji  z  pomiarów  domowych.  Z  badań 
własnych  wynika,  że  ok.  70%  chorych  ma  aparat  do  mierzenia 
ciśnienia, ale tylko 42% używa go regularnie.  

Do  czynników  podnoszących  motywację  do  systematycznego 

leczenia 

należy 

również 

stałe 

podkreślanie 

znaczenia 

niefarmakologicznych metod leczenia oraz przyjazna relacja lekarz -
pacjent.  Brak  dobrego  zrozumienia  w  relacji  lekarza  z  pacjentem 
powoduje  niedostateczne  przestrzeganie  zaleceń  lekarskich,  co  z 
kolei  prowadzi  do  niezadowalającej  kontroli  ciśnienia  krwi.  Bardzo 
ważną rolę w uzyskaniu właściwych relacji międzyludzkich podczas 
wieloletniej  terapii  odgrywa  lekarz.  Gdy  proces  leczniczy  dotyczy 
ciężkiej  i  objawowej  choroby,  zalecenia  lekarza  są  dla  pacjenta 
oczywiste; pacjent odczuwając dolegliwości rozumie, dlaczego musi 
poddać  się  leczeniu.  Gdy  leczenie  dotyczy  choroby  o  łagodnym 
przebiegu, a ujemne jej skutki pojawiają się po wielu latach, pacjent 
nie  zawsze  rozumie  potrzebę  skrupulatnego  przestrzegania 
zaleceń.  Warto  również  zwrócić  uwagę  na  fakt,  że  w  naszych 
czasach  pacjenci  mają  dość  powszechny  dostęp  do  faktów  i 
wiadomości medycznych, przy znacznie mniejszym dostępie do ich 
rozważnej  i  prawidłowej  interpretacji.  Stwarza  to  warunki  do 
znacznej  dowolności  w  postępowaniu  pacjentów  i  dowolności  w 
interpretowaniu zaleceń lekarskich.  

Konieczne  jest  uważne  reagowanie  na  działania  niepożądane  i 

otwarta  postawa  ze  strony  lekarza  na  ewentualne  zmiany  w 
leczeniu. Dobra tolerancja leku, jako jego najważniejsza cecha, była 
wymieniana  przez  27%  ank

ietowanych  przeze  mnie  pacjentów. 

Warto  też  nadmienić,  że  objawem  ubocznym  najbardziej  „nie 

background image

lubianym” przez pacjentów były bóle głowy oraz znaczne obniżenie 
ciśnienia w czasie leczenia.  

Ważnym  elementem  korzystnie  wpływającym  na  prawidłową 

realizację  zaleceń  terapeutycznych  jest  realna  ocena  możliwości 
ekonomicznych  pacjenta.  Zalecenie  drogiego  leku  bez  upewnienia 
się, że recepta będzie zrealizowana przez pacjenta, jest praktycznie 
równoznaczne z przedłużeniem okresu nieleczenia.  

Warto 

wyważony 

sposób 

zachęcać 

pacjentów 

do 

„inwestowania”  w  swoje  zdrowie.  Palącym  papierosy  należy 
uświadamiać,  że  ich  wybór  wydawania  pieniędzy  na  papierosy 
można  określić  jako  „inwestycję  w  chorobę”,  a  ta  jest  najgorszą  z 
możliwych decyzji finansowych.  

Ważnym  zaleceniem  jest  poinformowanie  pacjenta  o  obowiązku 

zapoznania się przez niego z treścią ulotki informacyjnej załączonej 
przez  producenta.  Z  ankiety  przeprowadzonej  wśród  moich 
pacjentów  wynika,  że  ulotkę  informacyjną  czyta  tylko  około  14% 
leczonych,  czynią  to  nieco  częściej  kobiety.  Najważniejszym 
źródłem informacji o leku dla polskiego pacjenta w 76% jest lekarz. 
Warto  aby  koledzy  lekarze  mieli  świadomość,  że  ulotka  dołączona 
do  leku  jest  prawnie  obowiązującą  informacją  o  nim.  Artykuły 
naukowe  o  lekach  informują  o  obserwacjach  poczynionych  przez 
autorów,  a  materiały  promocyjne  firm  prezentują  tylko  wybrane 
zagadnienia. Przeglądając wspomniane materiały promocyjne warto 
zauważyć,  że  każdy  z  nich  zawiera  uwagę  „przed  przepisaniem 
leku prosimy zapoznać się z pełną informacją o nim”, a oznacza to 
przeczytanie ulotki również przez lekarza.  

Nie  tylko  zapoznanie  się,  ale  i  zrozumienie  zaleceń  lekarskich 

przez pacjenta jest jednym z ważniejszych warunków prawidłowego 
wykonywania  tych  zaleceń.  Interesujące  sugestie  w  tym  względzie 
powstały  w  Stanach  Zjednoczonych.  Prezydencka  Komisja  ds. 
Studiów  nad  Etycznymi  Problemami  w  Medycynie  zaleca,  aby 
pacjent  był  nie  tylko  poinformowany,  ale  również  zrozumiał 
informacje i uczestniczył w podejmowaniu decyzji medycznej.  

W  Wytycznych  do  Le

czenia  Nadciśnienia  WHO-SSH  wiele  uwagi 

poświęcono  indywidualizacji  leczenia,  wynikającej  z  różnic 
kulturowych, 

rasowych, 

geograficznych 

oraz 

ekonomicznych 

background image

poszczególnych  pacjentów.  Podkreślono,  że  nie  istnieją  sztywne, 
instytucjonalne zasady ograniczające swobodę wyboru oraz decyzji 
lekarskiej  w  leczeniu  konkretnych  pacjentów.  Podkreśla  się,  że 
Wytyczne  WHO-

ISH  zostały  opracowane  dla  ludności  całego 

świata,  bardzo  zróżnicowanej  pod  względem  organizacji  ochrony 
zdrowia oraz dostępności świadczeń medycznych.  

Pojęcie  dobrej  jakości  opieki  medycznej  jest  zróżnicowane  w 

odniesieniu  do  różnych  grup  chorych  i  regionów  świata.  Czym 
zatem  jest  dobra  opieka  medyczna?  Doktor  R.  Erhart  z 
Uniwersytetu  w  Malmö  podaje  bardzo  trafną  definicję,  którą  warto 
przytoczyć  w  oryginale  z  uwagi  na  grę  słów  (a  raczej  jednego 
słowa), w języku angielskim:  

To  give  the  right  treatment  to  the  right  patient  with  right 

diagnosis, at the tight time and at the right cost.  

Jest  to  więc  zastosowanie  prawidłowego  leczenia  wobec 

właściwego,  trafnie  zdiagnozowanego  pacjenta,  we  właściwym 
czasie  i  przy  adekwatnych  kosztach.  Wysokie  wymagania! 
Spróbujmy jednak im sprostać.  

Choć wiele osób i liczne gremia, media i organizacje wydają wiele 

sądów  (niejednokrotnie  z  szybkością  sądów  polowych)  o 
wdrażanych  metodach  leczenia,  to  zawsze  musimy  pamiętać,  że 
zadowolenie  pacjenta  jest  najważniejsze.  Zawsze  pamiętajmy,  że 
najwłaściwszym  sędzią  naszych  poczynań  jest  pacjent,  a  bonus 
aegroti suprema lex!