background image

OD

 

KRZESIWA

 

DO

 

ZAPAŁKI 

Początkowo  człowiek  posługiwał  się  ogniem  pochodzenia  naturalnego  (prawdopodobnie  od  pioruna  lub 
wybuchu  wulkanu).  Przekonawszy  się  o  jego  zaletach  (światło,  ciepło,  zabezpieczenie  przed  zwierzętami, 
później możliwośd przyrządzania potraw) nauczył się go podtrzymywad. Było to  od 1200 do 600 tyś. lat temu  
(data  nie  została  jednoznacznie  ustalona).  Całkowicie  pewnych  dowodów  posługiwania  się  ogniem  przez 
człowieka dostarczają znaleziska z Czoukoutien (Chiny) pochodząc e sprzed 300 tyś. lat. Znacznie późniejsza jest 

umiejętnośd niecenia ognia l icząca ok. 100 tyś. lat. 

PIERWSZE

 

SPOSOBY

 

ROZNIECANIA

 

OGNIA 

Społeczności,  do  których  nie  dotarła  cywilizacja,  które  przetr wały  po  dziś  dzieo  na  etapie  epoki  kamiennej, 
rozniecają  ogieo  rozmaitymi  metodami,  na  ogół  sprowadzającymi  się  do  szybkiego  pocierania  kawałków 
twardego  i  miękkiego  wysuszonego  drewna.  Człowiek  pierwotny  znał  kilka  sposobów  pocierania  o  siebie 
drewna dla wzniecenia ognia. Jednym z nich jest przesuwanie drewnianego pręta w rowku, innym obracanie. W 
płytkie  zagłębienie  wycięte  w  kawałku  miękkiego  suchego  drewna  wstawiano  pionowy  drewniany  pręt  i 
nadawano mu dłoomi szybki ruch obrotowy (niektóre szczepy zamieszkujące Australię do dziś posługują się tym 
sposobem). Metodę tę udoskonalono w epoce neolitu, napędzając ów kijek odpowiednio założoną nao cięciwą 

łuku (tzw.  świdrem ogniowym), który przesuwano tam i z powrotem. 

 

 

  

Sposobem rozpowszechnionym w północnej Europie było tarcie powroza w rowku drewnianego pręta. 

 

  

background image

Interesujący  był  sposób  wzniecania  ognia stosowany  w  starożytnej  Azji  wschodniej.  Dwu  ludzi  toczyło  duże 
drewniane  koło  przed  sobą  tak  długo  dopóki  drewniana  oś  na  której  było  ono  osadzone  z  małym  luzem  nie 

zaczęła dymid się i tlid. 

 

 W wymienionych sposobach rozniecania ognia wykonywana praca mechaniczna pokonuje tarcie powstałe przy 
ruchu,  które  zamienia  się  na  ciepło  nagrzewające  trąc e  się  powierzchnie.  Suche  drewno  jest  złym 
przewodnikiem  ciepła,  a  więc  wytworzone  ciepło  nie  rozprasza  się  i  powoduje  wzrost  temp eratury.  Po 
osiągnięciu dostatecznie wysokiej temperatury drewno zaczyna się żarzyd. To częściowe, niezupełne spalanie 
powoduje dalszy wzrost temperatury i po przekroczeniu temperatury  zapłonu powstaje płomieo . 

KRZESIWO

 

I

 

HUBKA 

Drugi odmienny sposób rozniecania ognia polegał na uderzaniu o siebie kawałków  krzemienia o krzemieo lub 
krzemienia o piryt. Najprawdopodobniej praczłowiek wpadł na pomysł takiego rozniecania ognia dzięki temu, 

że obserwował iskry „sypiące się” z obrabianego przezeo kamienia. 

Piryty odznaczają się dużą kruchością. Przy uderzeniu lub silnym potarciu kruszą się na drobne kawałki. Ciepło 
w  które  zostaje  zamieniona  energia  mechaniczna  uderzenia  lub  tarcia,  nagrzewa  silnie  drobne  cząsteczki 
doprowadzając  je  do  stanu  żarzenia.  Uderzając  kawałek  pirytu  twardym  przedmiotem  (krzemieniem)  i 
skierowując snop iskier na suche źdźbła trawy, mech, suche liście lub próchno można rozdmuchad ogieo. 

Po  wynalezieniu  prochu  strzelniczego  udoskonalono  tą  metodę.   Z  hub  (grzybów  rosnących  na  drzewach) 
wykonywano suchą rozdrobnioną masę, którą  zaprawiano prochem strzelniczym lub saletrą. Otrzymywano w 
ten sposób bardzo łatwo zapalający się materiał nazywany hubką. Iskry z krzesiwa  kierowane na hubkę bardzo 

szybko wzniecały płomieo.  

Ten  sposób  wzniecania  ognia  był  stosowany  przez  wiele  wieków.  W  Robenhausen  znaleziono  hubkę 
pochodzącą  z  3  tysiąclecia  p.n.e.  Krzesanie  ognia  krzesiwem  stanowiło  sposób  używany  powszechnie  od 

początku epoki żelaza do czasu wynalezienia zapałek (XIX w). 

Współcześnie  też  można  korzystad  z  krzesiwa.  Krzesiwo jest  używane  do  dziś  np.  przez  armię  szwedzką,  czy 
armię  USA.  Nowoczesne  krzesiwo  pozwala  na  rozpalenie  ognia  w  każdych  warunkach atmosferycznych,  jest 
odporne  na  wilgod,  działa  nawet  mokr e,  brudne  czy  w  czasie  huraganowego  wiatru.  Zaletą  krzesiwa jest  też 
długi  czas  jego  użytkowania,  jego  trwałośd  określa  się  na  około  2000  użyd.  Jest  małe  i  lekkie.  Krzesiwo 
wykonane  jest  z  bloczka  magnezu  i  iskrownika.  Aby  rozpalid  ogieo  należy  zeskrobad  trochę  magnezowych 
wiórków na przygotowaną podpałkę (patyki, kora brzozowa itp.) a następnie energicznie przeci ągnąd nożem po 

background image

iskrowniku.  Wytwarza  to snop iskier,  który  zapala  magnezowe  wiórki, a  te  z  kolei  podpal ają  podpałkę.  Takie 
krzesiwo jest też przydatne w turystyce, podczas survivalu, na obozach harcerskich itp.  

ZAPAŁKI 

Używanie zapałek jest dla nas codziennością, są tanie i wyrzucane po jednokrotnym użyciu. Większośd ludzi w 
dzisiejszym rozwiniętym świecie, zajętych swoimi codziennymi sprawami, nieświadomie nosi ze sobą te  małe 
pamiątki  pomysłowości  grupy  anonimowych  kobiet  chioskich  z  VI  wieku,  wytwory  ich  desperacji  w  obliczu 
głodu i prawdopodobnej gwałtownej śmierci. Zapałki wynalazły w 577  roku naszej ery zubożałe damy dworu 
podczas  trwania  oblężenia istniejącym  krótko  chioskim  królestwie  Północnej  Dynastii  Qi.  Podczas  oblężenia 
znalazły się one w bardzo ciężkiej sytuacji: brakowało im hubki, i musiały wymyślid jakiś sposób krzesania ognia 
do  gotowania,  ogrzewania  itp.  Zapałki  nazywano  wtedy  „niewolnikiem  przynoszącym  światło”,  później 
„ognistym  calowym  patykiem”.  Składały  się  one  z  patyka  sosnowego  z  główką  z  siarki.  Nie  ma  dowodów 
istnienia  zapałek  w  Europie  przed  rokiem  1530.  Tak  więc  Chioczycy  używali  zapałek  niemal  tysiąc lat,  zanim 

dotarły one do Europy (

http://polish.cri.cn/index.htm

). 

Pierwsze  europejskie  zapałki  wyprodukował  w  Paryżu  w  1805 asystent  chemika  francuskiego,  L.J.  Thenarda, 
T.F.K. Chancel. Masa ich składała się z chloranu(V)potasu (tzw. sól Bertholleta), siarki, cukru, gumy arabskiej i 
barwnika, a zapalenie jej następowało przez zanurzenie w stężonym kwasie siarkowym. Zapałki tego typu były  
drogie i niebezpieczne.   

W 1826 aptekarz angielski J. Walker wynalazł zapałkę składającą się z chloranu(V)potasu, siarczku antymonu(III) 
i krochmalu, zapalającą się przez potarcie o papier z powierzchnią wykonaną z mielonego szkła. Zapalenie masy 

następowało jednak z trudnością i  przebiegało w sposób gwałtowny. 

Następnym  krokiem  w  produkcji  zapałek  było  użycie  łatwo  zapalnego  białego  fosforu.  Nie  wyjaśniono 
ostatecznie,  kto  pierwszy  posłużył  się  tym  pierwiastkiem  przy  produkcji  zapałek  nastąpiło  to  bowiem  prawie 
jednocześnie  i  niezależnie  w  różnych  krajach.  Prawdopodobnie  pier wszeostwo  ma  tu  J.  Irinyi  w  Peszcie, 
następnie  Romer  w  Wiedniu,  Moldenhauer  w  Darmstadcie  i  Ch.  Sauria  w  Paryżu.  Zapałki   fosforowe  zwane 
popularnie zapałkami Lucyfera zaczął produkowad w  Londynie w 1833 roku Anglik S. Jones. Pierwsza fabryka 
zapałek tego typu została uruchomiona w USA w 1836 roku (w Springfield w stanie Massachusetts), a w Rosji w 
1837 roku (w Petersburgu). Masa palna tych zapałek składała się z białego fosforu,  chloranu(V)potasu, siarki, 
gumy  arabskiej,  kleju  zwierzęcego  i  barwnika.  Produkcja  zapałek  fosforowych  była  bardzo  niebezpieczna  i  w 
wielu krajach całkowicie jej zakazano. Robotnicy chorowali masowo na chorobę szczęk i zębów, ropienie i gnicie 
dziąseł, próchnienie kości. 

ZAPAŁKI

 

BEZPIECZNE 

Czy zastanawialiście się kiedyś dlaczego na pudełku zapałek znajduje się napis zapałki bezpieczne?  

W  1845  roku  A.  Schrotter  uzyskał  czerwoną  odmianę  alotropową  fosforu.  Pierwsze  próby  z  zapałkami 
produkowanymi z fosforu czerwonego przeprowadził Niemiec R.C. Bottger (1848). Masa Bottgera nie zawierała 
fosforu czerwonego, natomiast pierwiastek ten był umieszczony na tekturze pudełka, o które pocierano główkę 
zapałki Pierwsze zapałki bezpieczne, tzw. zapałki szwedzkie, które następnie przyjęły się powszechnie  w całej 
Europie,  wyprodukował  w  1855  roku,  na  podstawie  własnego  patentu,  Szwed  J.E.  Lundstrőm.  Masa  palna 
zapałek  szwedzkich  składa  się  z  substancji  utleniających  (chloranu(V)potasu,  dwutlenku  manganu,  tlenku 
ołowiu  i in.),  produktów  palnych  (siarki, si arczku antymonu)  oraz  dodatków  (szkła  -  w  celu  zwiększenia ilości 
ciepła wytwarzającego się przy pocierania, substancji wiążących i barwników). Masa do pocierania (na pudełku) 
zawiera fosfor czerwony, sproszkowane szkło i środki wiążące. Do zapalenia główki takiej zapałki potrzebna jest 
temperatura  rzędu  170  do  200

  o

C.  Wytworzone  ciepło  zapala  drewienko.  Drewienko  zapałek  nasycone  jest 

background image

parafiną,  ułatwiającą  jego  zapalenie,  oraz  roztworem  szkła  wodnego,  fosforanu  sodowego  lub  amonowego, 
które uniemożliwiają jego żarzenie po zgaśnięciu płomienia. 

ZAPAŁKI

 

ZAPALAJĄCE

 

SIĘ

 

O

 

KAŻDĄ

 

POWIERZCHNIĘ 

Równocześnie  z  produkcją  z.  szwedzkich  zaczęła  się  rozwijad  produkcja  innego  typu  zapałek,  oparta  na 

materiale zastępczym fosforu białego, którym okazał się bardziej bezpieczny siarczek fosforu P

4

S

3

. Odkrył go w 

1864 G. Lemoine. a zastosowali do produkcji zapałek we Francji w 1898 Sevene i Cahan. Zapałki te, zapalające 

się o każdą twardą powierzchnię, rozpowszechniły się w Ameryce,  głównie zaś w USA. Masa zapalająca składa 

się z siarczku fosforu, tlenku żelaza, tlenku cynku, kleju i in. Należy dodad, że pierwsze zapałki zapalając e się o 

każdą  powierzchnię  (składające  się  z  ołowianu  potasowego  K

4

PbO

4

  i  fosforu  czerwonego)  wynalazł  w  1893 

Schwierung. 

MUZEUM

 

PRODUKCJI

 

ZAPAŁEK 

W Częstochowie znajduje się Muzeum Produkcji Zapałek z działającą linią produkcyjną z początku XX w., galeri ą 
rzeźb z  zapałek oraz wystawą filumenistyczną (etykiet  zapałczanych). Główną częścią muzeum jest fabryka, w 
której  nadal  produkuje  się  zapałki.  Osoby  odwiedzające  muzeum  mogą  obejrzed  zabytkowy  park  maszynowy 
oraz  prześledzid  cały  cykl  produkcyjny  od  korowania  drewna  przez  wytwarzanie  patyczków  po  pakowanie 
zapałek do pudełek. Muzeum Produkcji Zapałek  jest jedną z atrakcji Szlaku Zabytków Techniki Województwa 

Śląskiego. 

 

W artykule korzystano z: 

 

R. Kurkiewicz. Pięć zmysłów Arystotelesa.  Nasza Księgarnia. Warszawa 1972. 

 

Praca zbiorowa pod red R. Jarzębowska, K. J ezierska. Encyklopedia odkryć i wynalazków chemia, fizyka, 

medycyna, rolnictwo,  technika.  Wiedza Powszechna. Warszawa 1979.