background image

 
 

 

JAK ZBUDOWAĆ WŁASNY ROZPRASZACZ CHMUR 

Don Croft 

 

 

 

 

 

Kilka lat temu stałem sobie pewnego słonecznego dnia przed restauracją w 

południowej Kalifornii i pokazywałem Joannie Beck, żonie dr Boba Becka, jak 

łatwo jest rozproszyć chmury, stosując Visual Ray (Wizualizacyjny Promień) - 

technikę, którą poznałem czytając książkę Trevora Jamesa Constable'a The 

Cosmic Pulse of Life (Kosmiczny puls życia). 

 

Po jej zademonstrowaniu na przykładzie kilku mniejszych chmur przystąpiliśmy 

wspólnie do rozproszenia wyjątkowo dużego cumulusa i patrzyliśmy, jak w wyniku 

działania zintensyfikowanej energii orgonu, gromadzącej się w tym rejonie nieba, 

w miejscu gdzie zaledwie przed kilkoma minutami znajdowała się chmura, 

ciemnieje błękit nieba. Niemal jednocześnie zaczęliśmy zastanawiać się, czy 

ludzie mogliby użyć tej metody do rozpraszania chmur powstających w 

następstwie rozpylania w atmosferze chemikaliów (smug chemicznych)! Kilka razy 

próbowałem nawet to zrobić, ale nie udało mi się osiągnąć tego samego z tego 

typu chmurami i zacząłem zastanawiać się, czy cloudbuster (rozpraszacz chmur), 

prosty wynalazek Wilhelma Reicha służący do kierowania energii orgonu do 

atmosfery, dałby sobie z tym radę. 

 

Trevor Constable przez ponad 35 lat modyfikował oryginalny cloudbuster, który 

miał postać długiej rury, dążąc do przekształcenia go w małą, zwartą, prostszą 

postać, która byłaby w stanie "ukształtować" w pożądany sposób pogodę w 

wybranym miejscu - potrafił wywołać deszcz lub go przerwać, potrafił złagodzić 

suszę i rozproszyć mgłę albo spowodować suszę i zagęścić mgłę. Wszystko 

zależy od tego, jak się manipuluje atmosferycznym eterem na danym obszarze. 

Trevor odkrył, że wszystko zależy od tego, jak zastosuje się jego zmodyfikowany 

cloudbuster do ukierunkowania przepływu energii eteru. Jeśli stłumi się przepływ 

eteru lub zablokuje jego naturalny ekspansywno-kurczliwy puls, uzyska się suszę 

(i mgłę). Jeśli uwolni się przepływ eteru po poprzednim jego wytłumieniu lub 

zablokowaniu w czasie suszy, uzyska się ulewne deszcze. Prawdopodobnie nie 

ma na tej planecie nikogo, kto miałby większe doświadczenie w dziedzinie 

inżynierii pogodowej od niego. 

DON CROFT 
Mimo to bohaterem tego artykułu jest Don Croft, człowiek, który doszedł do tych 
samych wyników w zakresie energii orgonu i cloudbusterów, co Reich, lecz 
zupełnie inną drogą. Ktoś skierował go pod adres internetowy, pod którym 

background image

dyskutowano o obserwacjach Reicha dotyczących energii orgonu oraz o tym, w 
jaki sposób można zbudować znacznie mniejszy orak od tych, które budował 
Reich, wykorzystując do tego celu metalowe wiórki, magnesy, kryształy oraz 
żywice epoksydowe lub poliestrowe. Don zaczął budować stożkowe oraki stosując 
wyżej wymienione materiały (oraz plastykowe lejki) i nazwał je "Granatami Świętej 
Ręki"6 (Holy Hand Grenades"; w skrócie HHG). 
 
"GRANATY ŚWIĘTEJ RĘKI" 
Te urządzenia mają zdolność ogniskowania pozytywnej energii życiowej i 
rozpraszania obszarów trujących energii, czyli DOR-ów (Deadly Orgone Energy - 
Śmiertelne Promieniowanie Orgonowe). Don zaczął umieszczać HHG-y na 
wolnym powietrzu w pobliżu elektrowni jądrowych i w innych (nie ujawnionych) 
miejscach charakteryzujących się ograniczającymi życie energiami i zaczął 
uzyskiwać konkretne efekty poprawy pól energii promieniujących z tych obszarów. 
Zastanawiając się już wtedy nad zastosowaniem cloudbustera do rozpraszania 
smug chemicznych, zrobił krok do przodu i połączył dużą wersję swojego HHG-a z 
cloudbusterem, wykorzystując do tego celu sztywne miedziane rury i 
dziewięciolitrowe plastykowe wiadro. W dniu, w którym niebo pokrywały 
chemiczne smugi, ustawił swój zestaw orak-cloudbuster na dworze, kierując rury 
prosto w górę, i po chwili smugi zaczęły się rozpraszać, odsłaniając czyste niebo. 
Im dłużej ten zestaw pozostawał w wybranym miejscu, tym bardziej rozjaśniało się 
niebo. Ostatecznie uzyskał czyste niebo na obszarze ciągnącym się na długości 
150 kilometrów. Później ulepszył konstrukcję oraka i uzyskał efekt sięgający na 
odległość 190 kilometrów (a być może i więcej). 
W zeszłym roku Don skontaktował się ze mną za pośrednictwem poczty 
elektronicznej i przesłał mi relacje ze swoich sukcesów w zakresie zastosowań 
zestawu orak-cloudbuster, zarówno w jego kraju, jak i za granicą. Jakiś czas temu 
przesłał instrukcję jego budowy jednemu z mieszkańców Namibii. Człowiek ten 
(Gert Botha7) zbudował prymitywną wersję urządzenia Dona, używając lokalnie 
dostępnych materiałów, głównie z odzysku. Wykonany przez niego zestaw orak-
cloudbuster już po dwóch godzinach wywołał deszcz na obszarze, który cierpiał na 
suszę od wielu miesięcy. Wywołał długotrwające burze i ulewne deszcze. Było to 
w czerwcu 2001 roku. 

 

TWOJA WEEKENDOWA KONSTRUKCJA 
Artykuł ten zawiera pełną instrukcja budowy własnego zestawu orak-cloudbuster 
lub, jak kto woli, "chembustera" (rozpraszacza smug chemicznych). Do tego celu 
użyć można materiałów zarówno nowych, jak i z odzysku. Autorem instrukcji jest 
Don Croft, zaś drobnego uzupełnienia podanego na końcu osoba, która pragnie 
zachować anonimowość. Zamieszczone tu zdjęcia dostarczył Don. Urządzenie to 
zbudować może każdy, kto ma choć trochę umiejętności w zakresie 
majsterkowania, należy jednak pamiętać, że orak-cloudbuster to nie zabawka, lecz 
urządzenie, które ukierunkowuje energię orgonu, i to zarówno tę pozytywną, jak i 
negatywną (DOR). Jeśli nie posiądziemy należytej wiedzy o cloudbusterze i nie 
będziemy obchodzić się z nim ostrożnie, możemy doznać obrażeń. Jako 
przestrogę Trevor Constable opowiedział mi o nieżyjącym już przyjacielu i 
asystencie Reicha, Robercie McCul-loughu, który w czasie eksperymentów z 
cloudbusterem na pustyni w Arizonie w latach pięćdziesiątych dotknął przez 

background image

nieuwagę gołą nogą do dużego, pracującego cloudbustera, co spowodowało 
natychmiastowy paraliż nogi i straszliwy ból. Minęły tygodnie, zanim doszedł do 
siebie. Potem musiał chodzić o kulach i już do końca życia używał laski. Musimy 
pamiętać, że zanim dotkniemy rur działającego cloudbustera, musimy go 
rozładować. Poniżej podaję opis budowy "chem-bustera" oraz sposobu jego 
używania sporządzony przez Dona Crofta. 

 

CHEMICZNE SMUGI ZNISZCZONE!  
JAK ZBUDOWAĆ CLOUDBUSTERA DO ROZPRASZANIA SMUG 
CHEMICZNYCH l POPRAWIANIA STANU POGODY 
Definicja smug kondensacyjnych: 
smugi kondensacyjne występują wtedy, gdy samolot leci na dużej wysokości 
(około 9000 metrów lub wyżej) i wywołuje swoimi odrzutowymi silnikami lub 
końcówkami skrzydeł kompresję znajdujących się w powietrzu cząsteczek wody 
do postaci pary wodnej lub kryształków lodu. Smugi kondensacyjne zanikają po 
okresie od kilku sekund do 15 minut za sprawą odparowywania i rozpraszania się 
skupionych cząsteczek wody. 

Definicja smug chemicznych:  termin "smugi chemiczne" jest stosunkowo nowy i 
liczy sobie dopiero kilka latem. Narodził się z chwilą pojawienia się smug 
chemicznych. Początkowo smuga chemiczna przypomina smugę kondensacyjną, 
lecz zamiast ulec rozproszeniu, co ma zawsze miejsce w przypadku smugi 
kondensacyjnej, nadal się rozprzestrzenia tworząc mglistą, przypominającą 
chmury powłokę. Smugi te pokrywają całe niebo i utrzymują się na nim do pięciu, 
a niekiedy nawet ośmiu godzin. Potrafią zamienić czyste niebo w szary opar. 
(Uwaga: do listopada 2001 roku istniało już kilkadziesiąt rozpraszaczy chmur w 
siedmiu krajach; jeśli więc ktoś zobaczy smugi chemiczne, które nie utrzymują się 
tak długo, może to oznaczać, że w najbliższej okolicy znajduje się i działa 
rozpraszacz chmur). 

Uważa się, że smugi chemiczne składają się, przynajmniej częściowo, z jakiejś 
substancji na bazie oleju o nieznanym Elementy składzie, która jest rozpylana na 
zamieszkałymi terenami. Okazało się również, że niektóre z nich zawierają 
czerwone ciałka krwi, aluminium, mikoplazmę, wirusy oraz inne nieznane składniki 
o charakterze biologicznym. Jest wiele doniesień o wzroście zachorowań, 
szczególnie na drogi oddechowe, na terenach, nad którymi pojawiły się smugi 
chemiczne. 

Jest wiele obserwacji mówiących, że smugi chemiczne są rozpylane przez nie 
oznakowane białe samoloty. Czasami obserwuje się, że samoloty te nie 
pozostawiają za sobą żadnych smug kondensacyjnych, a w chwilę potem taki sam 
rodzaj samolotu pozostawia za sobą nad tym samym obszarem gęstą smugę 
chemiczną. Innym razem sfotografowano wyraźne, krótkie przerwy w smugach 
chemicznych, jak gdyby w samolocie skończyły się chemikalia, po czym 
przystępował on do rozpylania ich nowej partii. 
 
 

background image

HISTORIA CLOUDBUSTERA (ROZPRASZACZA CHMUR) 
Cloudbuster Wilhelma Reicha był dobrze znany ze zdolności do wywoływania 
deszczu. Jego ciągłe używanie powodowało jednak pewne kłopoty, które polegały 
na tym, że zabójcza energia orgonu (DOR), którą absorbował, mogła wyrządzić 
krzywdę operatorowi, jeśli nie była właściwie "odprowadzana". Drenaż zabójczej 
energii orgonalnej był realizowany poprzez połączenie cloudbustera z bieżącą 
wodą (trudne zadanie) lub podłączenie wyjścia cluodbustera do akumulatora 
orgonu. 
Taki akumulator szybko jednak ładował się śmiertelną energią orgonu, co 
stwarzało z kolei jeszcze większe problemy dla operatora. Tak więc rozpraszacz 
chmur, aczkolwiek bardzo efektywny, spoczywał w uśpieniu przez wiele lat. 

 

Elementy składowe cloudbustera (rozpraszacza chmur) 

 

PONOWNE ODKRYCIE CLOUDBUSTERA 
Opierając się na badaniach Wilhelma Reicha stworzyliśmy tanie, podręczne i łatwe 
w budowie urządzenie, które skutecznie niszczy chemiczne smugi i uzdrawia 
atmosferę. "Chembuster" stanowi odpowiedź na nieustanne ataki na nasze 
zdrowie. W przeciwieństwie do oryginalnego cloudbustera chembuster zamienia 
śmiertelną energię orgonalną na pozytywną, poza tym nie ładuje się i nie stwarza 
niebezpieczeństwa dla operatora. 

PRZYŁĄCZCIE SIĘ DO WALKI O CZYSTE NIEBO! 
Ludzie często sądzą, że jednostka nie jest w stanie zmienić świata, że najlepiej 
usunąć się na bok. Otóż, macie teraz państwo coś, co pozwoli wam przystąpić do 
działania. Kosztem kilku dolarów i kilku godzin pracy możecie sprawić, że 
wszystko się zmieni. 
Właściwie wykonany chembuster w bardzo dużym stopniu redukuje działanie 
smug chemicznych w promieniu 70 kilometrów od miejsca swojego położenia. 
Jeśli jest on używany z wykorzystaniem kilku dodatkowych kryształów, promień 
oczyszczonego obszaru można zwiększyć do 100 kilometrów. 
Przy pomocy tego urządzenia zaledwie kilkuset zaangażowanych obywateli jest w 

background image

stanie całkowicie udaremnić wielomiliardowy program rozpylania smug 
chemicznych. Chembuster nie czyni żadnej krzywdy - może jedynie pomóc i 
uzdrowić. 

 

Szablon służący do równomiernego osadzenia w cloudbusterze (rozpraszaczu 

chmur)  

 

SZCZEGÓŁY KONSTRUKCJI CHEMBUSTERA 

Wiadro: średnica podstawy około 23 cm, głębokość tyle samo. Osobiście stosuję 
plastykowe wiadra o objętości 7,5 litra po farbach; równie dobre są jednak wiadra 
po produktach żywnościowych o tej samej objętości, które można dostać w 
restauracjach, bądź 7,5-litrowe wiadra po zaprawie, które można dostać w firmach 
budowlanych. Nie należy usuwać rączek, gdyż ułatwiają one przenoszenie 
gotowego cloudbustera. 

Miedziane rury: sześć standardowych miedzianych rurek o średnicy l cala (2,54 
cm) i długości 6 stóp (1,8 m), otwartych z jednego końca. Zakorkowane 
przeciwległe końce będą umieszczone około 2,5 cm nad dnem wiadra przed 
osadzeniem. Dla wygody można użyć jako podstaw 12-calowych odcinków rur i 
następnie połączyć je z półtorametrowymi odcinkami przy pomocy złączek. Jeśli 
tak zrobimy, nie będzie potrzeby kupowania bardzo długich miedzianych rur. 

Kryształy: Ja włożyłem i przykleiłem (można użyć taśmy izolacyjnej) kwarcowe 
kryształy o dwóch zaostrzonych końcach i długości około 5 cm do kawałków 
ogrodowego węża o średnicy 3/4 cala (1,9 cm), które przylepiłem następnie do 

background image

wewnętrznych powierzchni sześciu miedzianych pokrywek, tak aby nie osłonięte 
końce kryształów skierowane były po przytwierdzeniu pokrywek do rur w kierunku 
ich przeciwległego, otwartego końca. Po nałożeniu pokrywek należy zaizolować 
taśmą lub zalać cyną miejsca ich połączeń z rurami, aby żywica nie dostała się do 
pokrywek w czasie osadzania rur (uwaga: inna możliwość to dodanie do każdej 
rury cytrynianu przed włożeniem do niej kryształu, co powoduje wygładzenie 
energii chembustera i pomaga w transmutacji śmiertelnej energii orgonu, nie czyni 
to jednak chembustera bardziej efektywnym w eliminowaniu chemicznych smug). 

Metalowe części: Należy nabyć kilka kawałków metalu w sklepie z częściami do 
maszyn, na złomowisku lub gdzieś, gdzie jest dużo części aluminiowych (na 
przykład w warsztacie produkującym szyldy lub znaki drogowe - wszędzie tam, 
gdzie jest wytwarzane coś z aluminium). Ja używam aluminium, tym niemniej 
każdy inny metal będzie tu dobry. Dobrze jest, jeśli te kawałki nie są większe niż 
pół cala (1,3 cm). 

Sklejka: Do wykonania szablonu nr l na miedziane pokrywki zatykające dna rur 
należy użyć wodoodpornej sklejki o grubości od 3/4 do l cala (1,9-2,5 cm). Ja 
rozmieszczam sześć rur w równych odstępach wzdłuż okręgu o promieniu 6,3 cm, 
co sprawia, że środki rur są oddalone od siebie na odległość 6,3 cm. Do 
wywiercenia otworów na pokrywki należy użyć płaskich wierteł do drewna o 
średnicy l 1/4 cala (3,17 cm). 

Szablon nr 2 wykonujemy tak, aby pasował do wnętrza górnej krawędzi wiadra. 
Trzeba pamiętać, żeby wyciąć w nim otwory, w które można będzie włożyć palce, 
aby móc wyjąć go z wiadra, kiedy nie będzie już potrzebny. Szablon ten nie 
stanowi części chembustera, służy jedynie do właściwego rozmieszczenia rur w 
czasie jego budowy. Wycinamy w nim otwory o średnicy l 1/8 cala (2,86 cm) 
rozmieszczone tak samo jak w szablonie nr l. Zadaniem tego szablonu jest 
utrzymywanie rur we właściwym położeniu w czasie utwardzania się drugiej porcji 
żywicy. 

Szablon nr 3 służy do utrzymywania górnych końców rur we właściwym położeniu. 
Ja wykonuję go ze sklejki w postaci okrągłej tarczy. Jego średnica wynosi 8 cali 
(20,32 cm), zaś otworów na rury l 1/8 cala (2,86 cm). Otwory te są rozmieszczone 
identycznie jak w dwóch poprzednich szablonach. W ten sposób rury mogą być 
utrzymywane równolegle do siebie i stosunkowo sztywno utwierdzone. 

Żywice: Ja stosuję żywicę poliestrową (taką samą, jakiej używa się do budowy 
łodzi z włókna szklanego). Równie dobra jest także żywica epoksydowa. Można 
stosować też żywicę techniczną, która dostępna pod adresem rur www.etiusa.com 
(ta żywica bardzo szybko tężeje i dlatego trzeba ją bardzo szybko formować). 
Tym, którzy zamierzają zbudować więcej cloudbusterów, radzę kupować żywicę w 
dużych pojemnikach, gdyż jest dużo tańsza. 

background image

 

Osadzenie rur w dolnym szablonie  

Po ustawieniu wiadra w pozycji poziomej należy wlać do niego żywicę zmieszaną 
z utwardzaczem na wysokość 1 cala (2,5 cm) i umieścić w niej kawałki metalu, ale 
tak, żeby nie wystawały ponad jej powierzchnię. Powierzchnia żywicy powinna być 
gładka. 

Uwaga: Opary żywic są łatwopalne, w związku z czym prace należy wykonywać w 
dobrze wietrzonym pomieszczeniu. 
Stosunek żywicy do części metalowych powinien wynosić około 1:1. Po wlaniu 
żywicy na dno kładziemy na niej, jeszcze przed stwardnieniem, szablon nr 1, tak 
aby tylko jej dotykał, nie zagłębiając się w nią. Po umieszczeniu sześciu rur, 
pokrywkami w dół, w otworach szablonu nr 1 wlewamy do wiadra pół galona (1,89 
litra) żywicy i znowu dodajemy metalowych części w tym samym stosunku, co 
poprzednio, po czym całość mieszamy. Należy starać się, żeby szablon nr 1 nie 
został dociśnięty do dna wiadra w wyniku zmieszania się żywicy wlanej wcześniej i 
obecnie. 

background image

 

Środkowy szablon umieszczony na wysokości górnej krawędzi wiadra  

Teraz należy ostrożnie nałożyć na rury szablon nr 2 i przesunąć go w dół, aż do 
momentu, w którym jego górna powierzchnia pokryje się z górną krawędzią 
wiadra, następnie wkładamy szablon nr 3 na górne końcówki rur i obracamy nim 
tak, aż rury przyjmą względem siebie równoległą pozycję. Po stwardnieniu żywicy 
usuwamy szablon nr 2 i odkładamy go na bok. Szablon ten jest, jak już 
podkreślałem, używany wyłącznie w fazie budowy urządzenia. 
Wykonywanie urządzenia kończymy dolewając żywicę z częściami metalowymi do 
wysokości pól cala (1,27 cm) poniżej obrzeża wiadra. Następnie należy zaczekać, 
aż żywica dobrze stwardnieje, zanim ruszymy urządzenie z miejsca. Jego 
wykonanie pochłonie ostatecznie około 1,5 galona żywicy (5,67 litra) i około l 
galona (3,78 litra) kawałków metalu. 

Sugestie mające na celu obniżenie kosztu wytworzenia urządzenia i ułatwienie 
jego przenoszenia:  
Należy uciąć sześć rurek o długości 30 cm i nałożyć z jednej strony na ich końce 
pokrywki z przytwierdzonymi do nich kryształami, które będą pełnić rolę podstaw. 
Następnie zaopatrzyć się w sześć złączek umożliwiających wsunięcie w nie rur z 
obu końców, tak aby zetknęły się w ich połowie. Górne rury połączone z dolnymi 
za pomocą złączek powinny mieć długość półtora metra każda. 
Przed wlaniem drugiej warstwy mieszaniny żywicy i kawałków metalu należy za 
pomocą taśmy zaślepić tymczasowo górne końce dolnych 30-centymetrowych rur, 
aby do ich wnętrza nie dostały się przypadkiem żadne odłamki metalu. 
Po wymieszaniu drugiej warstwy żywicy zdejmujemy taśmę zaślepiającą rury i 
nasuwamy na nie szablon nr 2, tak żeby wpasował się w obrzeże wiadra. 
Wstawiamy ograniczniki (zalutowane, jeśli istnieje taka potrzeba), po czym 
wsuwamy w złączki półtorametrowe rury, aż do ich zetknięcia się z dolnymi rurami. 
Następnie wkładamy szablon nr 3 na górne końcówki rur. 
Rury będą prawdopodobnie przekrzywione, w związku z czym należy tak nim 

background image

obrócić, aż zajmą one równoległe pozycje względem siebie. Należy to wykonać 
dosyć szybko, aczkolwiek bez zbędnego pośpiechu, w każdym bądź razie zanim 
żywica stwardnieje. 
Eksperymentowaliśmy z półtorametrowymi przedłużeniami rur mającymi 
zwiększyć zasięg działania urządzenia. Stwierdziliśmy duży wpływ na Księżyc i 
górne warstwy atmosfery w promieniu setek kilometrów. Pozostawiwszy przez 
tydzień cloudbuster skierowany na martwe pole orgonu nad nim najwyraźniej 
wyłączyliśmy urządzenia służące do określania pogody w bazie sił powietrznych 
Home-stead. 
Okazało się, że nie musimy kierować cloudbustera w jakimś określonym kierunku 
w celu oczyszczenia powietrza ze złego orgonu, a także to, że im dłużej on stoi, 
tym lepiej wszystko wygląda w większej odległości od miejsca jego usytuowania 
(na przestrzeni wielu kilometrów). Stawiamy go dnem na ziemi i kierujemy prosto 
w górę. Raz udało się nam wyeliminować tuman smogu, który utrzymywał się w 
pobliżu wybrzeża, poprzez skierowanie nań przez kilka minut cloudbustera, co 
oznacza, że ukierunkowanie również może mieć wpływ. 
Cloudbustery (rozpraszacze chmur) niszczą chemiczne smugi całkowicie. 
Czasami zaktywizowanie środowiska przez cloudbuster może zająć kilka dni, lecz 
kiedy już to nastąpi, wydzieliny odrzutowców znikają w ciągu kilku sekund po ich 
odlocie, zaś smugi, które unoszą się w zasięgu działania ciudbustera również 
zostają rozproszone, tyle że trwa to trochę wolniej. Te z nich, które składają się ze 
stałych cząsteczek, rozpraszają się jeszcze wolniej, ale również znikają, poza tym 
okazało się, że ten typ chemicznych smug stanowi jedynie 10 procent wszystkich 
smug. 
Cloudbustery dr Reicha były ze względu na brak generatora orgonu bardzo 
niebezpieczne w działaniu. Zły orgon zawiera w sobie ładunek zdolny do 
szybkiego wyssania życia z kogoś, jeśli jest zogniskowany w jednym punkcie. Jest 
on podobny do silnie naładowanego dodatnio statycznego pola elektrycznego. 
Kiedy pokrywa chmur jest bezproduktywna lub niezrównoważona (na przykład 
zbyt dużo błyskawic lub deszczu) cloudbuster rozładowuje ją. 
Cloudbuster może również pomóc w przypadku suszy. Ogólnie biorąc równoważy 
pogodę, wydaje mi się, że stanowi swego rodzaju mediację między ziemią i 
atmosferą. Ten w Namibii sprowadził ostatecznie na pustynię ulewę. Doszło do 
niej 5 września 2001 roku i trwała przez kilka dni. Gert, który wykonał tamtego 
cloudbustera i doniósł o tym wydarzeniu, powiedział mi, że nikt nie pamięta, aby 
coś takiego wydarzyło się kiedykolwiek przedtem na pustyni namibijskiej. To 
niewątpliwie najsuchszy region na kuli ziemskiej. 

Ostrzeżenie: Jeśli dotkniemy rur, w czasie gdy odciągają one silny, 
niezrównoważony lub zabójczy orgon, i nie dotkniemy potem rękami do podstawy, 
może się zdarzyć, że będziemy mieli silny ból głowy, który będzie się utrzymywał 
nawet przez następny dzień, jak to się przydarzyło jednemu z moich przyjaciół. 
Proszę pamiętać, że nasze pionierskie próby należy uważać raczej za wstęp do 
dalszych badań, a nie jako coś ostatecznego. 

Sugestie: Jeśli ktoś chce sprowadzić więcej deszczu, proponuję wlać wodę do 
wiadra i codziennie polewać urządzenie wodą. W zimnym klimacie należy 
zakrywać otwory rur, aby woda nie mogła w nich zamarznąć i stłumić działania 
kryształów. Cloudbuster zdaje się oddziaływać na chemiczne smugi równie 

background image

dobrze, kiedy jest umieszczony w domu oraz na zewnątrz. W każdej rurze można 
umieścić do siedmiu kryształów, co poprawia jego działanie.