background image

Komunikacja pod wodą 

 

Oto kilka podstawowych znaków, które pozwalają 
komunikować się nurkom pod wodą. 

 

OK - wszystko w porządku, 

czy wszystko w porządku? 

 

 

Coś nie w porządku 

 

Jestem na rezerwie 

 

background image

Płyń do góry 

 

 

Otwórz mi rezerwę 

 

 

Płyń w dół 

 

 

Znak OK - wszystko dobrze, 

pokazywany na większą odległość 

- koła latarką w prawo 

 

background image

 

Niebezpieczeństwo, na pomoc! 

 

 

Brak powietrza 

 

 

 

 

Trym 

Definicja 

 

background image

Trym, przegłębinie, jest to ułożenie ciała nurka w wodzie 
wymuszone rozłożeniem balastu i wyporu.  

 

  

 

Gdyby środek ciężkości i środek wyporu nurka pokrywały się 
w jednym punkcie, wtedy mógłby on bez trudu przyjmować w 
wodzie dowolną pozycję (rys 1). 

 

Rys1. Jak widać niezależnie od pozycji siły działające na 
nurka nie tylko równoważą się, ale też nie dają żadnego 
momentu skręcającego. 

 

background image

  

 

Jednak zazwyczaj punkty te są od siebie odległe i powstaje 
moment skręcający (Rys 2), powodujący iż pozycja nurka 
jest stabilna tylko wtedy, gdy środek ciężkości znajdzie się 
dokładnie pod (lub nad) środkiem wyporu (Rys 3) 

 

Rys 2. Środek ciężkości nurka jest przesunięty do tyłu, zaś 
środek jego wyporu - do przodu. Powstaje moment 
skręcający nurka. 

background image

 

Rys 3. Moment skręcający znika wtedy gdy środek wyporu 
znajdzie się nad środkiem ciężkości... w tym wypadku mamy 
stan równowagi stabilnej. 

 

  

 

Warto zwrócić uwagę na fakt, że jest jeszcze jedna pozycja 
w której zniknie moment skręcający tego nurka: 

background image

 

Rys 4. Moment skręcający znika... ponieważ środek ciężkości 
jest ponad środkiem wyporu, tym razem mamy do czynienia 
ze stanem równowagi chwiejnej. 

Konkretne przykłady 

 

Przyjrzyjmy się teraz sytuacjom mogącym się przydarzyć w 
różnych konfiguracjach sprzętowych: 

 

  

 

Dla nurków SCUBA poniższy przykład może być odległy od 
praktyki, jednak zachęcam do zapoznania się z nim. Dzięki 
swej prostocie pozwala na zrozumienie fizycznych podstaw 
omawianych zagadnień. 

background image

Nurek bezdechowy 

 

 

Przyjrzyjmy się w jakiej pozycji płynie nurek bezdechowy w 
basenie. Zazwyczaj jego nogi są mniej lub bardziej uniesione 
do góry. Im wolniej płynie tym bardziej... często dosadny 
wniosek formułowany przez takiego nurka brzmi "tyłek mnie 
ciągnie do góry". Czy tak jest w istocie? 

 

Otóż środek ciężkości człowieka znajduje się gdzieś na 
wysokości pępka. Środek wyporu zaś jest przesunięty nieco 
wyżej, gdyż klatkę piersiową wypełnia nam spora przestrzeń 
wypełniona lekkim gazem - płuca. Stąd też siły działające na 
nurka mogą wyglądać mniej więcej tak jak na rysunku 
poniżej: 

 

w istocie, to nie nogi czy tyłek idą do góry, lecz właśnie w 
dół... skąd więc przeciwne złudzenie? 

 

background image

Otóż nurek bezdechowy nie ma neutralnej pływalności! Siła 
wyporu jest większa niż siła ciążenia. Gdyby pozostawał on w 
bezruchu to po prostu wypłynąłby na powierzchnię. Nie 
dzieje się tak dlatego, że część siły napędu jaką dają mu 
płetwy do tego aby się utrzymać pod wodą. Jedną z 
najprostszych metod ukierunkowania części siły odrzutu w 
dół, jest ustawienie ciała skosem, nogami w górę: 

 

 

 

 

Jak widać suma siły ciężkości i pionowej składowej siły ciągu 
w sumie równoważą siłę wyporu. W istocie, ten sam nurek, 
gdyby ustawił się w bezruchu pod wodą, zacząłby się nie 
tylko wynurzać ale i obracać nogami w dół. 

 

Co się stanie gdy ten sam nurek założy pas balastowy, po to, 
by pełne płuca nie ciągnęły go do góry? 

background image

 

Tradycyjny pas balastowy jest umieszczany mniej więcej na 
wysokości środka ciężkości nurka. Tak więc położenie środka 
ciężkości zmieni się nieznacznie i raczej w kierunku - brzuch 
<--> plecy, zależnie od umieszczenia kostek na pasie, niż w 
kierunku głowa <--> nogi. Teraz nurek może swobodnie 
zawisnąć w toni i nie musi zużywać swej siły na walkę z siłą 
wyporu. Jednak gdy chce efektywnie płynąć do przodu, musi 
przyjąć konkretną pozycję - poziomą, z nogami dającymi 
możliwie dużo ciągu do tyłu... i tu zaczyna się problem, bo 
tym razem musi walczyć z momentem skręcającym 
ciągnącym jego nogi w dół. 

 

Jaka jest na to rada? Rozwiązanie można podpatrzyć u 
zawodników we freedivingu. Bardzo często stosują oni 
ciężarki umieszczane na szyi, tak zwane neckweight, które 
nie tylko zapewniają właściwy ciężar ale i trym: 

background image

 

W praktyce zawodnicy bezdechowi używają często balastu 
rozłożonego po części na tradycyjnym pasie, po części w 
necku, tak w stosunku np. 2/3 na szyi a 1/3 na pasie, inni zaś 
stosują wyłącznie necka. 

 

Jak widać na tym najprostszym przykładzie, nie tylko 
wielkość balastu jest istotna, ale i jego rozmieszczenie. 
Widać też, że naiwna intuicja dotycząca rozłożenia 
obciążenia jest błędna. To samo dotyczy nurków 
sprzętowych. 

 

  

Nurek ubrany w tradycyjną kamizelkę i pas balastowy. 

 

W tym wypadku środek wyporu nurka nie przemieszcza się 
znacznie. Worek wypornościowy ma największe przestrzenie 
w dolnej części klatki piersiowej i górnej części brzucha, 
więc środek wyporu może być przesunięty nieco w kierunku 
nóg w porównaniu ze środkiem wyporu nurka bez sprzętu. 
Balast takiego nurka znajduje się na pasie, na granicy worka 

background image

kamizelki i daje możliwość manipulacji położeniem - góra dół 
(plecy - brzuch). Dodatkowym balastem jest butla nurkowa 
wraz z automatem: środek ciężkości butli jest dość wysoko. 
Tu mamy możliwość przesuwania środka ciężkości w kierunku 
- nogi - głowa. 

 

Przy odpowiednim wzajemnym ułożeniu balastu i butli może 
dojść do sytuacji w której środek ciężkości i wyporu się 
pokryją. Aby tak się stało należy odpowiednio umieścić 
balast na pasie (raczej bliżej brzucha niż pleców) i butlę w 
kamizelce (odpowiednio wysoko). 

 

W praktyce powstaną dwa niekorzystne zjawiska psujące tą 
harmonię. 

 

Podczas zanurzania środek wyporu będzie się przemieszczał. 
Na małej głębokości większy wkład w wypór ma pianka której 
środek wyporu jest zazwyczaj położony w pobliżu 
naturalnego środka wyporu, dość wysoko w kierunku głowy. 
Im nurek jest głębiej, tym pianka jest bardziej 
skompresowana, a wypór przejmuje kamizelka. Tak więc im 

background image

taki nurek będzie głębiej, tym środek wyporu przesunie się 
bardziej w kierunku nóg. Jeśli nurek miał prawidłowy trym na 
początku, to na większej głębokości go straci. 

 

Drugi problem dotyczy czasu. W trakcie nurkowania, wraz 
ze zużywaniem powietrza środek ciężkości będzie się 
przesuwał w kierunku pasa balastowego gdyż nawet nurek 
rekreacyjny zużywa podczas nurkowania ok. 2-3 kg 
powietrza, i o tyle mniejszy wkład będzie miała jego butla. 
Zmniejszanie się ciężaru gazu w butli zmusza do 
wypuszczania powietrza z kamizelki, co powoduje 
przesuwanie się środka wyporu w kierunku głowy. Tak więc 
ponownie - nurek prawidłowo wytrymowany z pełną butlą, 
będzie tracił trym w trakcie nurkowania! 

 

Trudno tu znaleźć dobre rozwiązanie, jednak pamiętać 
należy o następujących zależnościach: jeśli balast na pasie 
przesuniemy w kierunku pleców, to będzie pod wodą nurka 
stawiało bardziej w pionie. Jeśli ten balast przesuniemy w 
kierunku brzucha, to nurek przyjmie pozycję bardziej 
poziomą. 

 

  

Nurek w suchym skafandrze, skrzydle z płytą i twinie. 

 

background image

Poniżej coś co może dotyczyć bardziej zaawansowanego 
nurka, który ma na plecach płytę i twinset, często też balast 
zintegrowany z butlami. Wtedy środek ciężkości może 
przesunąć się dość wysoko i zależnie od wzajemnego 
ustawienia butli, kamizelki i balastu - w przód lub tył. 

 

Zwróćmy uwagę na następujący fakt: 

 

Jeżeli nurek prawidłowo korzysta z urządzeń 
wypornościowych, tzn. utrzymuje stałą objętość gazu w 
skafandrze, to wzajemne położenia środka wyporu i środka 
ciężkości nie zmienia się ani wraz z zanurzaniem, ani wraz ze 
zużywaniem powietrza z butli. Dlaczego tak się dzieje? Otóż 
cały ciężar powietrza w butli jest kompensowany 
wypornością skrzydła. Środek wyporu skrzydła i ciężkości 
butli mniej więcej się pokrywają, tak więc te równoważące 
się siły dokładnie się znoszą i nie tworzą żadnego momentu 
sił. 

 

Wraz z głębokością zaś - tylko dodajemy gazu do skafandra 
i kamizelki, tak aby ich objętości się nie zmieniły a więc tu 
nic się też nie zmienia! 

 

Oczywiście należy jeszcze zadbać o to, żeby środek 
ciężkości i środek wyporu nurka były we właściwym położeniu. 
W praktyce - główny wkład w wypór będzie miał balast oraz 

background image

ciężki koniec twina - dwa dość ciężkie zawory i dwa dość 
ciężkie automaty. Środek wyporu nurka będzie w 
przybliżeniu tam, gdzie i bez sprzętu - przypominam, że 
skrzydło równoważy tylko butlę i nie wliczam go do bilansu: 

 

Jeżeli środek ciężkości będzie przesunięty do tyłu, jak na 
rysunku poniżej, to na nurka będzie działał moment 
skręcający. 

 

Gdy nurek zawiśnie w bezruchu, jego nogi będą miały 
tendencję do opadania w dół, aż do momentu w którym 
przyjmie on taką, stabilną pozycję: 

background image

 

  

 

Jednak w normalnej sytuacji nurek nie dopuści do tego, aby 
działające na niego siły ustawiły go w takiej pozycji. Albo 
będzie cały czas walczył ruszając rękami bądź płetwami, albo 
ustawi się w możliwie stabilnej pozycji, czyli takiej jak na 
obrazku poniżej: 

background image

 

Wtedy gdy środek ciężkości jest mocno przesunięty do 
przodu: 

 

na nurka działa moment skręcający, nurek, który zawiśnie w 
wodzie w bezruchu, będzie miał tendencję do spadania 
twarzą w dół. Gdyby pozwolił swobodnie działać siłom, w 
końcu osiągnąłby pozycję jak poniżej...: 

background image

 

Oczywiście zazwyczaj nikt nie daje się tak obrócić. Albo 
walczy płetwami czy rękami aby utrzymać się w poziomej 
pozycji, albo też ustawia się w pozycji jak poniżej. 

 

 

 

background image

Wtedy moment skręcający znika i nurek może bez wysiłku 
pozostawać w pozycji. 

 

Po to, aby podczas nurkowania bez wysiłku utrzymać poziomą 
pozycję, należy tak przesunąć środek ciężkości, aby znalazł 
się dokładnie nad (lub pod) środkiem wyporu. Można to 
zrobić przesuwając butlę w stosunku do kamizelki lub 
umieszczając balast w innym miejscu. Wtedy gdy to nie 
wystarcza, można wymienić płytę na aluminiową. Wtedy 
potrzebna będzie większa ilość balastu, która odpowiednio 
rozmieszczona pozwoli dalej przesunąć środek ciężkości. 

 

Prawidłowa pozycja nurka w wodzie. Dzięki zachowaniu 
poziomej pozycji przekrój powierzchni czołowej jest mały co 
widać na zdjęciach od frontu 

 

 

 

 

 

 

background image

 

 

 

Tabele Buhlmann/Hahn od 1200-2500m n.p.m. 

 

background image

 

 

 

  

Postępowanie w przypadku nurkowania powtórzeniowego 

 

 

background image

A. Jeżeli planujemy powtórne nurkowanie należy ustalić czas 
przerwy na powierzchni. 

 

B. Na odwrotnej stronie tabeli należy skorzystać z "tabeli 
przerw na powierzchni i zanurzeń powtórnych". W grupie 
powtórzeń należy odszukać literowy współczynnik 
odpowiadający poprzedniemu nurkowaniu, a następnie 
przesuwając się wzdłuż tego wiersza w prawo odnaleźć 
odpowiedni przedział czasowy odpowiadający naszej 
przerwie na powierzchni (zawierający wyznaczony czas 
przerwy). Z wyszukanego miejsca przesunąć się w dół wzdłuż 
linii pionowej (strzałki) do dolnej części tabeli. 

 

C. W kolumnie" głębokość powtórnego nurkowania" należy 
odszukać planowaną głębokość, a następnie odszukać 
wartość leżąca na skrzyżowaniu tego wiersza i kolumny 
wyznaczonej z górnej tabeli (czarna strzałka). 

 

Znaleziona wartość określa o ile należy zwiększyć czas 
drugiego nurkowania w minutach (tzw. czas dodatkowy). Aby 
lepiej zrozumieć spróbuj na przykładzie 3 i 4 

  

background image

Zwiększenie reżimu dekompresji

 

 

Stan organizmu płetwonurka oraz pewne sytuacje 
występujące podczas nurkowania, mogą niekorzystne 
wpływać na procesy saturacji i desaturacji. Niektóre z 
czynników wymienionych poniżej opóźniają proces wydalania 
azotu z tkanek podczas wynurzania (np.: otyłość, zimno), inne 
za zwiększają nasycenie azotem podczas pobytu na dnie (np.: 
praca, stres). Efekt w obu sytuacjach jest taki sam - tabele 
dekompresyjne obliczone dla standardowych sytuacji i 
"standardowych" możliwości organizmu płetwonurka, mogą 
nie zapewnić bezpiecznego wynurzania - zachodzi wtedy 
konieczność stosowania wydłużonego czasu dekompresji. 

 

Jeżeli występuje jeden z czynników zaostrzających 
dekompresje, zaostrzamy dekompresję wybierając następny 
(w stosunku do przyjętego) czas. 

 

Jeżeli występują dwa czynniki możemy jeszcze raz 
zwiększyć czas. Większego zwiększania parametrów 
nurkowania nie stosuje się mimo występowania większej 
ilości czynników (o ile to możliwe należy ograniczyć ilość 
czynników do dwóch). 

background image

 

 

 

 

 

 

CIEKAWOSTKI: 

 

11.01.1999- Benjamin Franz ustanowił rekord w bezdechu 
statycznym w ciągu jednej godziny- tzn. mierzy się czas jaki 
nurek jest pod wodą w ciągu całej, jednej godziny. 
Osiągnięty rekord to 59min 33 sek. 

 

18.01.2000- w swoje 38 urodziny Pipin Ferreras ustanowił 
nowy rekord świata w nurkowaniu w kategorii "No Limit" 
osiągając głębokość 162m na jednym tylko wdechu. Całe 
nurkowanie trwało 3min 12sek. Trzy dni wcześniej próbował 

background image

zanurkować na głębokość 163 metrów, jednak ta próba nie 
powiodła się, gdyż tuż przy powierzchni zaczął tracić 
przytomność i musieli interweniować nurkowie asekurujący. 

 

10.04.2000- Nicola Brischigiaro (ITA) wynikiem: 85m (279 
ft) ustanowił nieoficjalny rekord świata w przebytym 
dystansie pod lodem. Próba odbyła się w wodach Lac Verney 
w Aosta Valley (Włochy). 

 

29.07.2004- Nuno Gomes - bicie rekordu świata. 

Podjęta przez światowej sławy nurka Nuno Gomesa próba 
bicia rekordu świata w głębokości nurkowania swobodnego 
skończyła się połowicznym sukcesem. 

Nie udało się wprawdzie przesunąć dotychczasowej granicy 
nurkowych możliwości o kolejne metry, ale za to Nuno 
bezpiecznie przeprowadził nurkowanie na i tak 
niewyobrażalną dla zwykłego nurka głębokość 271 m. Jak 
poinformował Zbigniew Stychno, który był organizatorem i 
osobą prowadzącą akcję w bazie Planet Divers Dahab - owa 
głębokość to jak na dzień dzisiejszy rekord Morza 

background image

Czerwonego. W zabezpieczeniu logistycznym i nurkowym, jak 
również w przygotowywaniu odpowiednich mieszanek brali 
udział Polacy. Przygotowania w bazie trwały od ponad pół 
roku, natomiast Nuno Gomes przygotowywał się do tego 
przedsięwzięcia ponad dwa lata. 

Informacja pochodzi z Magazynu Nurkowego. 

 

30.06.2005- Patrick Musimu - dokonał rzeczy niebywałej. 

W kategorii No Limits zszedł na bezdechu na głębokość - 
209,6 m.FILM. Nurkowanie to odbyło się jako jedno z kilku 
treningowych zejść, przed planowaną wówczas na 5 lipca, 
oficjalną próbą osiągnięcia 200 metrów w kategorii No 
Limits. W dwadzieścia minut po tym nurkowaniu, urodzony w 
Kinszasie Belg, poczuł się bardzo zmęczony. Według lekarzy 
miało to związek z poważnym odwodnieniem, będącym 
skutkiem infekcji jelitowej. Od czasu przyjazdu do Egiptu 
stracił na wadze 8,5 kg! Mimo, że problemy te nie miały 
charakteru wypadku nurkowego, Patrick został umieszczony 
w komorze dekompresyjnej. Niestety nie odbyła się później 
oficjalna próba bicia rekordu. www.patricmusimu.com 

background image

 

Apnoe (freedivig), czyli nurkowanie na zatrzymanym 
oddechu, wywodzi się z Grecji (słowo to w starogr. oznacza 
"wstrzymanie oddechu", "zatrzymanie oddychania"). Zamiast 
aparatu powietrznego (akwalungu) nurek wyposażony jest 
tylko w taki zapas powietrza, jaki udało mu się zgromadzić w 
płucach, oraz w tzw. ABC - okulary, fajkę i płetwy. W 
zimniejszych wodach niezbędny jest też skafander, a we 
wszystkich - doskonała sprawność fizyczna i odporność 

psychiczna. 

 

Dłuższe, udokumentowane przebywanie pod wodą bez 
pomocy z zewnątrz miało miejsce w 1913 r., choć 
podyktowane było wtedy koniecznością. To wówczas Grekowi 
Georgiosowi udało się wydobyć kotwicę statku zatopioną na 
głębokości 75 m. Do historii przeszła jednak dopiero głośna 
rywalizacja pomiędzy Włochem Enzo Maiorcą, a Francuzem 
Jacques'em Mayol, będąca inspiracją dla film Luca Bessona 
"Wielki błękit". Zwyciężył wtedy Mayol, osiągając głębokość 
105 m. 

 

Wiele osób zastanawia się, jak ludzki organizm może znosić 
tak duże ciśnienie, nie dowierzając opiniom płetwonurków, że 
jego działanie jest prawie zupełnie niezauważalne. Jest to 

background image

jednak prawda, ciśnienie bowiem nie oddziałuje na jeden 
punkt ciała nurkującej osoby, ale rozkłada się równomiernie 
na całą jego powierzchnię. Co więcej, 74% ludzkich tkanek 
stanowi nieściśliwa woda, a więc do odkształceń w ich 

obrębie nie dochodzi.

 

Wpływ ciśnienia wody możemy odczuć jedynie w tych 
częściach naszego organizmu, które wypełnia powietrze, a 
więc w płucach, zatokach i w części ucha położonej za błoną 
bębenkową. Jeżeli w trakcie zanurzania ciśnienie powietrza 
w tych przestrzeniach nie będzie wyrównywane z ciśnieniem 
wody panującym na danej głębokości, będzie następowało ich 
zgniatanie. Jednym z najlepiej znanych (nie tylko 
płetwonurkom) tego przejawów jest pojawiający się w czasie 
zanurzania ból uszu spowodowany wzrastającym naciskiem 
wody na błony bębenkowe. 

Tę przykrą dolegliwość można łatwo zlikwidować 
"przedmuchując"- jak mówią nurkowie - uszy, czyli napinając 
mięśnie klatki piersiowej przy równoczesnym ściśnięciu 
palcami nosa lub po prostu przełykając ślinę. W wyniku tego 
zabiegu powietrze z dróg oddechowych przedostaje się do 
przestrzeni za błoną bębenkową, likwidując nacisk wywierany 
na nią przez wodę. Jeżeli ciśnienie panujące w uchu nie 
zostanie wyrównane z ciśnieniem otaczającej nurka wody, 
dalsze zanurzanie grozi przerwaniem błony bębenkowej. 
Najczęściej jednak ból staje się tak dotkliwy, że skutecznie 
ogranicza głębokość zanurzenia do 3 - 4 metrów. Podobny 
proces wyrównania ciśnienia musi nastąpić w zatokach i 
jeżeli nie jesteśmy chorzy, zachodzi on bez naszego udziału. 

background image

 

 

 

BUDDY - CZYLI PARTNER NURKOWY 

 

Instruktorzy zawsze kładą nacisk na to aby NIGDY nie 
nurkować samemu! Jeśli będziesz miał problemy ze sprzętem 
twój partner ci pomoże. Jeżeli skończy ci się powietrze, 
twój partner ci pomoże. Jeśli spotkasz agresywnego rekina 
masz szanse 50-50 zamiast 100% :-)