background image

 

Wykład 8 

 

Odczytanie fragmentu Rdz 12,4-8 

 

Ks. Michał Bednarz 

Skąd wyszli, kim byli i kiedy Ŝyli patriarchowie? 

 

Prowadzący: Skąd pochodzili patriarchowie? 

Wykładowca: Autor Księgi Rodzaju stwierdza, Ŝe rodzina Abrahama pochodziła z Mezopotamii, czyli stamtąd 
obszaru między Eufratem stamtąd Tygrysem. Było to tzw. Międzyrzecze. Właśnie stamtąd wyruszył patriarcha, 
aby udać się do ziemi obiecanej mu przez Boga. Autor natchniony pisze o dwóch punktach wyjścia: Ur w dol-
nej Mezopotamii (Rdz 11,28-31; 15,7) i Charanie (Rdz 12,1-4). Z opisu wynika, Ŝe Terach, ojciec Abrahama, 
udał się do Charanu z Ur leŜącego w południowej Mezopotamii. Między Ur i Charan istniały wzajemne powią-
zania mające źródło we wspólnej religii lunarnej. Kilka szczepów Semitów północno-zachodnich udało się na 
teren  południowej  Mezopotamii,  gdzie  były  lepsze  warunki  materialne  Wróciły  jednak  na  północ  w  czasie 
klęsk, gdy mniej więcej w połowie XIX wieku przed Chr. nastąpił tam okres niepokoju. 

Okolice wielkich rzek, w tym wypadku Eufratu i Tygrysu, tworzyły zawsze dogodne środowiska dla rozwoju 
wielkich  kultur.  Do  takich  ośrodków  naleŜała  takŜe  Mezopotamia.  Ale  jej  połoŜenie  wywoływało  równieŜ 
skutki tragiczne dla tego obszaru. Teren ten był naraŜony na częste najazdy ludów z pustyni i z północy. Przy 
końcu IV tysiąclecia przed Chr. przybyli tutaj Sumerowie, być moŜe z Afganistanu. To oni właśnie wynaleźli 
pismo klinowe i stworzyli na tym obszarze wspaniała cywilizację. Jednak około roku 1950 przed Chr. państwo 
Sumerów  upadło  na  skutek  najazdu  Amorytów.  Nie  jest  wykluczone,  Ŝe  w  okresie  jakichś  niepokojów,  które 
często  nawiedzały  obszar  Międzyrzecza,  rodzina  Abrahama,  szukająca  bezpieczniejszego  miejsca  zamieszka-
nia, udała się na północ do Charanu.  

Prowadzący: Do jakiej grupy etnicznej naleŜeli patriarchowie? 

Wykładowca:  Gdy  chcemy  określić  pochodzenie  etniczne  rodziny  Abrahama,  na  szczególną  uwagę  zasługują 
pewne dane Biblii, która łączy patriarchów z Amorytami – Aramejczykami. Ojczyzna patriarchów jest bowiem 
określana w Piśmie Świętym jako Padan-Aram (= Droga do Syrii albo Równina SyriiRównina Aram), Aram-
Naharaim
, tzn. Aram dwu rzek, tj. Mezopotamia północna między Karkemisz a Niniwą (por. Rdz 25,20; 24,10; 
Oz 12,13). Naród wybrany miał świadomość etnicznego pokrewieństwa z Aramejczykami. W chwili składania 
ofiary z pierwocin oraz w czasie wielkich uroczystości religijnych kaŜdy Izraelita miał przypomnieć sobie mi-
łosierdzie, jakie Bóg okazał jego ojcom i wypowiadał następujące wyznanie wiary: „Ojciec mój, tułacz Aramej-
czyk
” (Pwt 26,5). W ten sposób określał swoją przynaleŜność etniczną. 

Ale  warto  zwrócić  uwagę  na  jeszcze  jeden  szczegół.  Wprawdzie  bardzo  rzadko,  ale  w  pewnych  wypadkach 
Pismo Święte posługuje się terminem Hebrajczycy na określenie  Izraelitów (Rdz 14,13). Ta nazwa występuje 
najczęściej w opowiadaniach o pobycie Izraelitów w Egipcie. Ponadto termin ten pojawia się w opisach wojen 
izraelsko-filistyńskich i zawsze w ustach wrogów Izraela. Wiele tekstów znalezionych w Azji, a pochodzących 
z okresu od XX wieku przed Chr. aŜ do wieku XV, wspomina o Habiru. Zaś w dokumentach egipskich z okresu 
od XV wieku aŜ do wieku XII wspomniani są Apiru. Teksty z Ras Szamra świadczą zaś o tym, Ŝe półkoczow-
nicze szczepy, plądrujące pogranicza Syrii, określano podobnym terminem. Dotychczas nie zdołano ustalić, czy 
za  pomocą  tej  nazwy  określano  grupę  etniczną,  zawodową  czy  społecznie  „niŜszą”.  Jeszcze  do  niedawna  są-
dzono, Ŝe było to określenie grupy społecznej. UwaŜano, Ŝe były to grupy  bandytów, którzy, nie  krępując się 
Ŝ

adnymi prawami czy zasadami, atakowali karawany handlowe lub teŜ byli to jeńcy  wojenni albo niewolnicy 

czy teŜ uciekinierzy, którzy z róŜnych powodów opuścili własną ojczyznę. Dlatego podejmowali się wszystkich 
moŜliwych  zajęć.  Zawsze  uchodzili  jednak  za  obcych  w  ramach  jakiegoś  narodu.  Ostatnio  jednak  mnoŜą  się 
argumenty przemawiające na korzyść opinii utrzymującej, Ŝe chodzi o grupę etniczną. Byli to ludzie nie mający 
stałego miejsca w ówczesnych strukturach społecznych; półnomadzi Ŝyjący bądź to ze spokojnej pracy, bądź to 
z grabieŜy. Gdy nadarzała się ku temu okazja, osiedlali się w miastach. W czasie wojny stawali się najemnika-

background image

 

mi  walczącymi  po  stronie  tego,  kto  więcej  płacił.  Taki  ich  obraz  przekazują  tabliczki  z  egipskiego  Tell  el-
Amarna. Niekiedy, na skutek niesprzyjających okoliczności, sprzedawali się nawet jako niewolnicy. W Egipcie 
liczni  spośród  nich  wykorzystywani  byli  jako  robotnicy,  zwłaszcza  zatrudniani  przy  podejmowanych  przez 
faraona pracach. Niektórzy z nich osiągali jednak wysokie stanowiska w hierarchii społecznej. Nie moŜna wy-
kluczyć ani pokrewieństwa Hebrajczyków z Habiru, ani identyczności etymologicznej tych terminów. Wydaje 
się, iŜ są powaŜne racje, aby przypuszczać, Ŝe przodkowie Izraela byli spokrewnieni z tymi tajemniczymi gru-
pami, albo przynajmniej ich z nimi łączono. 

Prowadzący: Jak wyglądało Ŝycie codzienne patriarchów? 

Wykładowca:  Patriarchowie  prowadzili  Ŝycie  na  pół  osiadłe.  Uprawiali  ziemię,  ale  bardzo  często  w  małych 
grupach przesuwali się z miejsca na miejsce. Wędrowali poprzez stepowe okolice, gdzie w studniach znajdowa-
li wystarczającą ilość wody. Czasem zatrzymywali się w pobliŜu studzien, które zapewniały im wodę. Nawią-
zywali  kontakty  z  ludnością  osiadłą  i  często  przyjmowali  jej  zwyczaje.  Rodzina  Abrahama  naleŜała  więc  do 
grupy, która wybrała Ŝycie dosyć swobodne i wędrowała poprzez tereny znajdujące się na pograniczu obszarów 
zamieszkałych  przez  ludność  osiadłą.  Dlatego  nie  moŜna  porównywać  jej  do  dzisiejszych  Beduinów  –  ludzi 
pustyni. Nawet jeŜeli w pewnych wypadkach posługiwali się wielbłądami, to jednak najczęściej uŜywali osłów, 
aby przesuwać się z miejsca na miejsce. Byli to raczej seminomadzi. MoŜna dostrzec u nich elementy typowe 
dla  ludności  osiadłej  i  dla  nomadów.  Ich  cechą  charakterystyczną  była  silna  więź  łącząca  członków  klanu. 
Skłoniła  ona  członków  rodziny  Abrahama  do  interwencji,  np.  gdy  Lot  znalazł  się  w  niebezpieczeństwie  (Rdz 
14,13-16).  Inną cechą charakterystyczną była ich  niezwykła troska o zachowanie czystości rasy  (Rdz 24; 28). 
RównieŜ typowo nomadyczne jest poczucie solidarności i zrodzone z tego prawo zemsty (Rdz 34,25). 

Prowadzący: Kiedy Ŝyli patriarchowie? 

Wykładowca: Trudno ustalić dokładne daty dotyczące Ŝycia patriarchów. Jednak pewne szczegóły opisu Księgi 
Rodzaju  pozwalają  to  uczynić.  Panuje  dosyć  ogólne  przekonanie,  Ŝe  okres  ten  przypada  na  lata  2000-1700 
przed Chr. Opis biblijny zgadza się bowiem z obrazem historycznym Bliskiego Wschodu tego właśnie czasu. 
Wydaje  się,  Ŝe  harmonizuje  zwłaszcza  z  obrazem  migracji,  które  miały  miejsce  około  roku  1900.  Niektórzy 
podają dosyć precyzyjną datę i uwaŜają, Ŝe wędrówkę Abrahama naleŜy umieścić około 1850 roku. 

MoŜna by dokładnie określić ten czas, gdyby udało się zidentyfikować królów ze Wschodu, a których imiona 
podaje 14 rozdział Księgi Rodzaju w związku z uprowadzeniem Lota i jego rodziny. Imiona królów wymienio-
nych  przez  autora  natchnionego  nie  są  jednak  znane  z  tekstów  pozabiblijnych.  Dlatego  niemoŜliwa  jest  ich 
identyfikacja. 

Pewną  pomocą  moŜe  być  jednak  fakt,  Ŝe  w  tekście  biblijnym  wspomniany  jest  Kedorlaomer,  król  Elamu.  W 
dwóch epokach Elam był potęgą. Rajd pod wodzą króla Elamu był moŜliwy albo przed objęciem władzy przez 
Hammurabiego,  czyli  w  XVIII  wieku  przed  Chrystusem,  albo  po  śmierci  tego  władcy  babilońskiego.  MoŜna 
więc wspomnianą ekspedycję umieścić bądź to w wieku XIX bądź XVII. Drugą moŜliwość naleŜy raczej wy-
kluczyć,  gdyŜ  wtedy  nie  potrafimy  zmieścić  wydarzeń,  o  których  pisze  Biblia,  między  migracją  Abrahama  a 
wyjściem  Izraelitów  z  Egiptu.  Wzmianka  o  królu  Elamu,  który  wraz  z  innymi  władcami  Wschodu  najechał 
Dolinę  Jordanu,  pozwala  zatem  wyciągnąć  wniosek,  Ŝe  wyprawa  przeciw  Sodomie  i  Gomorze  miała  miejsce 
zanim jeszcze Hammurabi pokonał władcę tego państwa.  

Z  kolei  mielibyśmy  ułatwione  zadanie,  gdyby  udało  się  zidentyfikować  faraona,  który  faworyzował  Józefa, 
albo tego władcę Egiptu, który  nie  wiedział juŜ o zasługach syna Jakuba.  W tym wypadku moŜna  wyciągnąć 
pewne wnioski. Faraon, łaskawy dla Józefa i jego rodziny, był prawdopodobnie władcą naleŜącym do dynastii 
Hyksosów, którzy panowali w Egipcie na przełomie XVII/XVI wieku przed Chr. W tym właśnie czasie Semici 
mogli być dobrze przyjęci przez władców egipskich, którzy równieŜ byli semickimi nomadami. A w takim ra-
zie czasy Józefa przypadają na lata około 1700 przed Chr. Z poglądem tym zgadza się fakt, Ŝe Izraelici osiedlili 
się  wokół  hyksoskiej  stolicy  Egiptu,  na  równinie  Tanis  w  Delcie  Nilu.  Hyksosi  zbudowali  stolicę  na  miejscu 
dawnego Tanis i nazwali to miasto Awaris. Byli oni najeźdźcami i pochodzili z tego samego wielkiego szczepu, 
z którego wywodziła się rodzina Abrahama. Byli to palestyńscy Kananejczycy i Amoryci mówiący mniej wię-
cej tym samym językiem, co szczep Jakuba. 

background image

 

Natomiast władcą, który nie znał Józefa i uciskał Izraelitów, był prawdopodobnie faraon z XVIII dynastii, który 
przejął rządy w Egipcie po wypędzeniu Hyksosów, czyli po roku 1570, i był wrogo nastawiony do wszystkich 
Azjatów. Stąd zrozumiałe, Ŝe był niechętny dawnym wybawicielom Egiptu – rodzinie Józefa i Jakuba. 

 

Ks. Piotr Łabuda 

Od Soboru Trydenckiego aŜ po dziś dzień 

Prowadzący: W naszym studium nad natchnieniem biblijnym dotarliśmy do Soboru Trydenckiego. W związku 
z tym powinniśmy zadać sobie pytanie, czy po tym soborze nastąpił rozwój nauki o natchnieniu? 

Wykładowca:  Sobór  Trydencki  potwierdził  wiarę  Kościoła  w  Boskie  pochodzenie  wszystkich  ksiąg  Pisma 
Ś

więtego,  ale  nie  rozstrzygnął  samej  natury  natchnienia  biblijnego,  koncentrując  się  bardziej  na  fakcie  na-

tchnienia i na kanonie biblijnym. W okresie potrydenckim uczeni teologowie podkreślali szczególne działanie 
Boga  w  natchnieniu  biblijnym,  pomniejszając  jednak  rolę  autora  ludzkiego  (Bellarmin,  Suarez,  Bannez).  W 
tym czasie, a więc po 1546 roku, pojawiają się pierwsze próby odróŜnienia natchnienia od objawienia. Teolo-
gowie podjęli w swoich badaniach próby dokładniejszego określenia sposobów działania Ducha Świętego. Za-
częto teŜ ukazywać, Ŝe Biblia, będąc dziełem człowieka, posiada literackie paralele w literaturze pozabiblijnej. 
Niestety,  często w tych  opracowaniach przesadnie akcentowano rolę  Ducha Świętego w natchnieniu. Stąd teŜ 
powstawały teorie, które głosiły, Ŝe teksty Pisma Świętego mają tylko ludzkie pochodzenie, a dopiero później 
zostały zatwierdzone przez Ducha Świętego (L. Lessius). Inni komentatorzy wskazywali na istnienie pewnych 
stopni  natchnienia  (J.  Bonfrere),  czy  teŜ  starali  się  dowodzić,  Ŝe  księgi  biblijne  stały  się  „natchnione”  dzięki 
„zatwierdzeniu” przez Kościół (D. Haneberg). Pojawiały się równieŜ teorie, według których natchnienie miało-
by polegać jedynie na braku błędów w tekście (J. Jahn). 

Prowadzący: Teorie te były więc nie do końca właściwe. 

Wykładowca:  Rzeczywiście  następowało  swego  rodzaju  przeakcentowanie  pewnych  treści,  jednak  wzmoŜona 
dyskusja po soborze trydenckim dała takŜe nowe spojrzenie na sprawę natchnienia. I tak dzięki tym dyskusjom 
zaczęto podkreślać nie tylko rolę Boga, ale teŜ i rolę człowieka w powstawaniu Pisma Świętego. WaŜny stał się 
nie tylko udział Boga, ale i wysiłek człowieka. Oczywiście pośród wielu niewłaściwych ujęć, które minimali-
zowały wpływ Boga na powstawanie ksiąg, zostało wprowadzone niezwykle cenne rozróŜnienie pomiędzy ob-
jawieniem  a  natchnieniem.  O  ile  bowiem  objawienie  jest  ukazaniem  prawdy  hagiografowi,  o  tyle  natchnienie 
wskazuje na szczególne poruszenie przez Ducha Świętego, który skłania pisarza do napisania pewnych prawd 
oraz towarzyszy mu w tym dziele. Z czasem teologowie uznali za słuszne stanowisko, Ŝe nie jest koniecznym 
objawienie  wszystkich  słów  czy  idei  zawartych  w  Biblii.  Są  bowiem  obszerne  części,  które  hagiograf  mógł 
zdobyć własnym wysiłkiem. Nie zmienia to oczywiście faktu, Ŝe całe Pismo Święte powstawało pod natchnie-
niem Boga.  

Swoistym  podsumowaniem  całego  dorobku  kolejnych  wieków  jest  nauczanie  Soboru  Watykańskiego  I.  W 
trakcie jego obrad, w 1870 r. ojcowie soborowi stwierdzili, iŜ: „Kościół uznaje księgi Starego i Nowego Testa-
mentu  za  święte  i  kanoniczne  nie  dlatego,  Ŝe  zostały  sporządzone  własnym  wysiłkiem  ludzkim,  a  następnie 
autoryzowane i zatwierdzone; ani teŜ dlatego, Ŝe zawierają objawienie bez Ŝadnego błędu, lecz dlatego, Ŝe na-
pisane  pod  natchnieniem  Ducha  Świętego  Boga  mają  za  autora  i  jako  takie  zostały  Kościołowi  przekazane” 
(EB  77).  Ojcowie  soborowi,  potwierdzając  i  porządkując  nauczanie  wcześniejszych  teologów,  równocześnie 
poszerzyli rozumienie definicji natchnienia. Sobór przede wszystkim stwierdza, Ŝe księgi Pisma Świętego dla-
tego  uznawane  są  za  święte  i  natchnione,  gdyŜ:  „napisane  pod  natchnieniem  Ducha  Świętego,  Boga  mają  za 
Autora i jako takie zostały przekazane Kościołowi”.  

Po  zakończeniu Soboru Watykańskiego  I  powstały  kolejne  pytania.  Analizując  ogólnie  wypowiedzi  teologów 
na  te  pytania,  moŜna  stwierdzić,  iŜ  najczęściej  wskazywano,  Ŝe  BoŜe  poruszenie  dotyczyło  wszystkich  władz 
autora.  Ponadto,  mówiąc  o  Bogu  jako  autorze  ksiąg  świętych,  podkreślano  zasadniczo  boskie  pochodzenie 
ksiąg. Zastanawiano się takŜe nad kwestią przekazania ksiąg Pisma Świętego Kościołowi. Co prawda teologo-
wie mówiąc o natchnieniu, nie podkreślali faktu przekazywania jako elementu składowego prawdy o natchnie-
niu, jednak moŜna mówić, iŜ przeświadczenie to było zasadniczo oczywistym dla nich. A zatem przekazywanie 
naleŜy do definicji natchnienia, poniewaŜ pozwala ono odróŜnić Księgi Święte zawarte  w kanonie od innych, 
które nie posiadają natchnienia, a co za tym idzie, nie są źródłowymi świadkami BoŜego Objawienia. 

background image

 

Prowadzący: Potem przyszedł czas Soboru Watykańskiego II.  

Wykładowca:  Zanim  Vaticanum  Secundum,  warto  wspomnieć  jeszcze  krótko  o  waŜnym  wydarzeniu,  którym 
bez wątpienia była encyklika Leona XIII Providentissimus Deus (18.11.1893 r.). Encyklika ta zamknęła dysku-
sję  na  temat  zakresu  natchnienia.  Zawarta  w  niej  nauka  zostaje  niejako  powtórzona  w  kolejnych  encyklikach 
Spiritus Paraclitus papieŜa Benedykta XV z 1920 r. oraz Divino afflante Spiritu papieŜa Piusa XII w 1943 r.  

Według  Leona  XIII  „Nie  wolno  uciekać  się  do  ograniczenia  natchnienia  do  pewnych  części  Pisma  Świętego, 
lub przypisywać błędu samemu Pismu Świętemu. Absolutnie odrzucić trzeba opinie tych, którzy chcąc uniknąć 
trudności, nie wahają się twierdzić, Ŝe natchnienie odnosi się tylko do spraw wiary i obyczajów, a nie obejmuje 
innych  prawd.  Jest  absolutnie  niemoŜliwe,  aby  jakiś  błąd  mógł  się  wkraść  do  natchnienia  BoŜego”  (EB  124). 
PapieŜ wyjaśnia równieŜ udział hagiografów w powstawaniu Pisma Świętego: „Duch Święty swoją nadprzyro-
dzoną mocą pobudził ich i skłonił do pisania i w czasie pisania tak im towarzyszył, aby to wszystko i tylko to, 
co  On  rozkazał  dobrze  pojęli  w  umyśle,  wiernie  zechcieli  spisać  i  rzeczywiście  dokładnie  wyrazili  w  sposób 
nieomylnie prawdziwy” (EB 125). 

Na koniec jeszcze kilka zdań n temato nauczaniu Soboru Watykańskiego II, który został poprzedzony encykli-
ką  papieŜa  Piusa  XII  Divino  afflante  Spiritu.  W  encyklice  tej  papieŜ  podkreśla  twórczy  udział  hagiografów. 
Pisze, iŜ współczesne osiągnięcia nauk pozwalają na pełniejsze ujęcie i przedstawienie problemów a takŜe na 
lepsze poszukiwania odpowiedzi. Podkreślając wagę świętych pisarzy, papieŜ równocześnie wskazuje na waŜ-
ną rolę środowiska, które wpływa na ostateczny kształt dzieła. Z waŜnych czynników papieŜ wymienia korzy-
stanie  przez  autora  z  róŜnych  źródeł  oraz  posługiwanie  się  rodzajami  literackimi  właściwymi  epoce  biblijnej. 
Wszystko to nadaje Pismom natchnionym specyficzny kształt. 

Ojcowie Soboru Watykańskiego  II opierając się na powyŜszych wynikach badań teologicznych, podjęli próbę 
pełniejszego wyjaśnienia tajemnicy natchnienia biblijnego. Po raz pierwszy w dokumentach Kościoła hagiograf 
został nazwany „prawdziwym autorem”, opuszczono natomiast tradycyjną nazwę „narzędzie” (instrumentum). 
Stąd teŜ (KO 7) stwierdzenie, iŜ Duch Święty nie tyle Ŝe podał, czy podyktował, ale „podsunął” wiadomości, 
prawdy, które miały być przekazane. Sobór oczywiście stanął na straŜy twierdzenia, iŜ wpływ Ducha Świętego 
rozciąga się na cały proces powstawania Pisma Świętego ze wszystkimi jego uwarunkowaniami społecznymi. 
Dotychczasowe  negatywne  ujęcie  nieomylności  (bezbłędność  Pisma  Świętego)  zastąpiono  sformułowaniem 
pozytywnym: „Pismo Święte podaje prawdę dla naszego zbawienia” (KO 11). 

W konstytucji soborowej Dei Verbum czytamy, iŜ „prawdy przez Boga objawione, które są zawarte i wyraŜone 
w Piśmie Świętym, spisane zostały pod natchnieniem Ducha Świętego”. Dalej ojcowie soborowi stwierdzają, iŜ 
„Święta Matka Kościół uwaŜa na podstawie wiary apostolskiej księgi tak Starego, jak Nowego Testamentu w 
całości, ze wszystkimi ich częściami za święte i kanoniczne dlatego, Ŝe spisane pod natchnieniem Ducha Świę-
tego, Boga mają za autora i jako takie zostały przekazane Kościołowi. Do sporządzenia Ksiąg Świętych wybrał 
Bóg ludzi, którymi posługiwał się jako uŜywającymi własnych zdolności i sił, aby przy Jego działaniu w nich i 
przez nich, jako prawdziwi autorowie przekazali na piśmie to wszystko i tylko to, co On chciał” (KO 11). 

Ojcowie  soborowi  nie  podali  definicji  natchnienia  (co  znajdowało  się  w  schemacie  przygotowawczym:  „Na-
tchnienie jest to ...”), ale tylko jego opis. W ich wypowiedziach nie znajdujemy odniesienia do scholastycznego 
i  neotomistycznego  schematu  (Bóg,  autor  pierwszorzędny,  który  oświeca,  porusza  i  towarzyszy  autorowi  na-
rzędnemu)  jak  się  wydaje  po  to,  aby  nie  nawiązywać  do  szkół  teologicznych  i  nie  zamykać  drogi  dla  badań 
komentatorów.  Sobór  uŜywa  wyraŜenia  Bóg-autor,  ale  w  sformułowaniu,  które  nie  pomniejsza  znaczenia  ha-
giografa. Hagiografowie są więc prawdziwymi autorami. Rzecz jasna, czytamy w Dei Verbum, Ŝe „Bóg posłu-
Ŝ

ył się ludźmi działając w nich i przez nich”, ale równocześnie w tekście konstytucji zostaje pominięty termin 

„narzędzie”, zostaje równieŜ podkreślona odpowiedzialność hagiografów,  którzy uŜywali własnych zdolności. 
Ojcowie soborowi, nie chcąc umniejszać roli autorów ludzkich, stwierdzają, iŜ „polecenie to [głoszenia Ewan-
gelii], zostało wiernie wykonane przez apostołów, którzy nauczaniem ustnym, przykładem i za pośrednictwem 
instytucji przekazali to, co otrzymali z ust Chrystusa (...), wspierani natchnieniem Ducha Świętego (...) na pi-
ś

mie  utrwalili  orędzie  zbawienia”  (KO  11).  Jak  widać  więc,  Sobór  Watykański  II  wyraźnie  podkreśla,  iŜ  na-

tchnieniem zostaje objęty nie tylko etap spisania, ale i cały proces wcześniejszy, nazywany tradycją.  

Prowadzący:  Omówiliśmy  zatem  całą  historię  kształtowania  się  nauki  o  natchnieniu.  O  skutkach,  jakie  daje 
natchnienie, porozmawiamy w czasie następnego wykładu, który juŜ za tydzień. Dziękuję księŜom profesorom 
za wykłady, na koniec pytanie, które dziś brzmi: Dlaczego potomków Abrahama nazywano Hebrajczykami? 

background image

 

Prawidłową odpowiedź, jak równieŜ imię i nazwisko osoby, która wylosowała nagrodę ksiąŜkową, moŜna zna-
leźć na stronie internetowej naszego studium biblijnego. Wszystkie informacje, jak równieŜ wcześniejsze audy-
cje, moŜna pobrać ze strony internetowej:  

www.studiumbiblijne.diecezja.tarnow.pl

 Do usłyszenia za tydzień.