background image

XXXVIII Ogólnopolski Turystyczny Przegląd Piosenki Studenckiej 

BAZUNA 2010 

Baza Akademii Przygody „Owczarnia” w Lubaniu k. Kościerzyny 

25 – 27 czerwca 2010 roku 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

 

Okładka kurierka 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

background image

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

WERDYKT JURY 

Jury  38  Ogólnopolskiego  Turystycznego  Przeglądu  Piosenki  Studenckiej  BAZUNA  2010  w 
składzie:  

  Joanna Burgiełł, 
  Aldona Jaskulska, 
  Tomasz Fojgt, 
  Tomasz Borkowski, 
  Horacy Chrząstek, 
  Marcin Binasiak, 
  Bartek Zgorzelski 

Po przerażająco jednomyślnych i niezrozumiale długotrwałych obradach postanowiło: 

 

Złotą  dwudziestkę  piosenek  –  laureatek  w  roku  2010  tworzą  22  piosenki  (i 

wykonawcy): 

01. Moje okna – Maciej Baranowski 
02. Zaułek – Maciej Baranowski 
03. To co w nas spełnione – Bieguni z Jarkiem Augiewiczem 
04. Cierń – Calcjumfolii 
05. A gdyby tak – Caryna 
06. Pieśń o domu – Caryna 
07. Ostatni – Comisie 
08. Ja – Dlaczego Nie 
09. Resztką zimy malowany – Dlaczego Nie 
10. Piosenka antropologiczna – Egon Alter 
11. Ucieczka z miasta – Egon Alter 
12. Biały szkwał – Klucz Do Kilwatera 
13. Skrzynka na listy – Kto Jak Nie My 
14. Ballada o bitwie – Bartłomiej Łuczak 
15. Horyzont – oJ tam 
16. Podróż – Pod Jednym Dachem 
17. Poeta – Mariusz Poświątny 
18. Stary dobry jazz – Katarzyna Serbakowska 
19. Wieczorynka – Katarzyna Serbakowska 
20. Dziewczyna jesień – Jędrzej Sudnikowicz 
21. Herbaciane opowieści – Za Zakrętem 
22. Do zakochanej nieszczęśliwie – Z Przypadku 

 

Tytuł Rajdowej Piosenki Roku 2010 uzyskuje piosenka Kamienie do słów  
i  muzyki  Katarzyny  Abramczyk,  w  wykonaniu  zespołu  Myśli  Rozczochrane 
Wiatrem Zapisane.
 

 

Najlepszą  interpretacją  Przeglądu  Bazuna  2010  została  piosenka  Bez  trzeciej  – 
słowa Magda Siodelska, muzyka Adam Kubiarczyk, w wykonaniu zespołu CDN

background image

 

Najlepszym wykonawcą Przeglądu został zespół Caryna

 

Nagrodę  specjalną  im.  Jacka  i  Janka  Stefańskich  otrzymała  Katarzyna 
Serbakowska
 

 

Nagrodę  specjalną  im.  Józka  Kanieckiego  dla  indywidualności  muzycznej 
otrzymała Katarzyna Abramczyk 

 

Najlepszy  tekst  piosenki  przeglądu  Bazuna  2010  to  Pieśń  o  domu,  autorstwa 
Łukasza Nowaka w wykonaniu grupy Caryna 

Jury przyznało następujące wyróżnienia: 

  Krystynie  Berndt  –  autorce  tekstu  piosenki  „Mądry  nad  podziw”  wykonanej  przez 

zespół „Bella Voce” 

  Zespołowi towarzyszącemu Katarzynie Serbakowskiej za rasowe brzmienie 
  Mariuszowi Poświątnemu, wędrownemu, rozwijającemu się felietoniście 
  Organizatorowi  Przeglądu  –  Klubowi  FIFY  –  za  wystawienie  do  konkursu 

reprezentacyjnego zespołu wokalno-instrumentalnego 

  Markowi Jodłowskiemu za długotrwałą pamięć długotrwałą 
  Marii  Sowisło,  autorce  tekstu  „Kołomacieja”,  wykonywanej  przez  zespół 

„Calcjumfolii” 

  Marcinowi Łysyganiczowi, za jakość strun głosowych 
  Bartłomiejowi  Łuczakowi  za  tekst  piosenki  „Ballada  o  bitwie”  z  zaznaczeniem 

udanej inwencji we własny rozwój 

  Emilii Pleskowicz za podtrzymanie więzi ze sztuka Karpat Wschodnich 
  Grupie Bezan za radosne podejście do piosenki żeglarskiej i pop-choreografię 
  Grupie oJ taM za fenomenalną decybelię głosową 
  Grupie Egon Alter – adnotacja Jury: liczymy na kolejne wersje językowe „Piosenki 

antropologicznej” (no chyba, że nie masz jaj), 

  Dodatkowo  Jury  nadaje  tytuł  CIOCIA  CIĘTA  RIPOSTA  Iwonie  Trojanowskiej  

grupy „Z Przypadku” 

Nagrodę Publiczności uzyskała Formacja O-DUR 
Kwalifikacje na zaprzyjaźnione imprezy: 

 

Łagodne Spotkania Muzyczne „Muzyka i Środowisko” 2010 

o  Comisie 

  Muzyczna Zohylina 2010 

o  Caryna 
o  Dlaczego Nie 
o  Z Przypadku 
o  Maciej Baranowski 

  YAPA 2011 

Bartłomiej Łuczak 

o  Formacja O-DUR 

W podsumowaniu werdyktu Jury pragnie zacytować tekst jednej z piosenek: 

„Wreszcie coś drgnęło, rośnie nam krzywa” 

 

 

 

Jury ( - ) 

.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

background image

KURIEREK – ŚPIEWNIK 

01.  MOJE OKNA

 

sł., muz. i wykon. Maciej Baranowski 
 
Patrzę na świat trochę na niby 

 

 

g c D

7

 g 

Po prostu w domu mam takie szyby 
Świat przez nie widać trochę inaczej 
Z tego powodu wcale nie płaczę. 
Me wschodnie okno z szybą magiczną 
Spogląda dokładnie w ulicę Wiertniczą 
A na tej ulicy o pełnej godzinie 
Gość spod trzydziestki zatraca się w winie. 
 

Taki to świat widzę za oknem 

 

c D

7

 g 

 

W takim to świecie czasami moknę 

 

W takim to świecie, nie w żadnym innym 

 

Na co dzień żyję życiem tak dziwnym. 

Zachodnie okno na park wygląda 
Bo lubią jesień te moje okna 
Tyle, że w parku nie ma zieleni 
Podobno wkrótce ma to się zmienić. 
Park bez zieleni ma inne zadania 
W parku tym można wieczorem i z rana 
Bitwy urządzać, trochę się napić 
Puszki pozbierać, w niebo się gapić. 
 

Taki to świat widzę za oknem… 

Zostało jeszcze okno najmniejsze 
Co z mojej kuchni patrzy niechętnie 
Wychodzi ono wprost na ulicę 
Gdzie pędzą auta, kierowcy krzyczą. 
Nie dalej jak we wtorek z rana 
Ktoś polonezem przywalił w stara 
Krzyku tu było, policja była 
Ja nie widziałem – szyba mówiła. 
 

Taki to świat widzę za oknem… 

 

02.  ZAUŁEK

 

sł. Stanisław Ryszard Dobrowolski, muz. i wykon. Maciej Baranowski 
 
Jest w Pradze gotycki okruch  

 

E g A H 

Sędziwie śpi synagoga 

 

 

E g A H 

I taki umarły hymn piękna   

 

A H E g cis 

Co ludzi oddziela od Boga   

 

A H E 

background image

Obok w milczącym zaułku 
Drzemie w półcieniu cmentarz 
Zzieleniałe od stuleci piaskowce 
Wiecznego snu elementarz. 
 

Symbole kute w kamieniu 

 

A H E 

 

Dawno zatarte napisy  

 

A H E 

 

I tylko szum wiatru w świerkach  

A H E g cis 

 

Imitujących cyprysy.   

 

A H E 

Ratusz z przewrotnym zegarem 
Co próżno cofnąć się trudzi 
I tylko to pozostało 
Tyle z wiary pokoleń ludzi. 
 

03.  MĄDRY NAD PODZIW

 

sł. Beata Obertyńska, muz. Sławomir Horbatiuk, wykon. BELLA VOCE 
 
Nie zginąłeś minionej jesieni 
A niż w tundrze w kopczyk płaski się zmienił 
Ni w katyńskim nie było cię lasku   

 

 

 

(a e a e a D a D e) 

Na pustyni w upale i blasku 
Grobu twego nie szukam dziś w pisaku 
Ni w ruinach strasznego opactwa 

 

 

 

 

(a e a e a D a D e) 

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw  
Jakżeś mądry był, mądry nad podziw 

 

 

 

(D a D e) 

Brat wędrowny skrzydlatego ptactwa 
Szary żuraw trafiony na przestrzał 
Ogniś płachtą nie spadał z powietrza  

 

 

 

(a e a e a D a D e) 

Nie zaznałeś kaźni Oświęcimia 
Swąd stolicy ócz ci nie zadymiał 
Nigdy wróg ci żaden nie przewodził  

 

 

 

(a e a e a D a D e) 

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw 

 

 

 

(D a D e) 

Jakżeś mądry był, mądry nad podziw 
Jakżeś mądry był, mądry nad podziw 

 

 

 

 

Żeś być nie chciał, żeś się nie urodził 

 

 

 

(a D e) 

 

04.  TO CO W NAS NIESPEŁNIONE

 

sł. i muz. Jarek Augiewicz, wykon. BIEGUNI 
 
Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie – to w oknie stań 

 

 

G D C G D 

I jeśli wtedy poczujesz wiatru powiew – to będę ja  

 

G D C G D 

Będę pieściła szelestem liści - twoją twarz   

 

 

a e a e D 

Będę czuwała by sen ci się wyśnił – ten który znasz 

 

C G a e D 

I zaklęciem tajemnym sprawię by się spełniło 

 

 

h e h e 

To co w nas niespełnione – Miłość.   

 

 

 

C G a e D 

background image

 

 

 

/ G D G C G D /   x 2 

Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie – to w oknie stań 
I jeśli wtedy obejmie cię słońca promień – to będę ja. 
Sprawię, że mrok smutku odejdzie, nie wróci tu 
Zmysły zapłoną żywym płomieniem namiętnych słów. 
I zaklęciem tajemnym, sprawię by się spełniło 
To co w nas niespełnione – Miłość.  
 

 

/ G D G C G D /   x 2 

Jeśli kiedyś pomyślisz o mnie to w oknie stań 
I jeśli wtedy dotkną cię deszczu krople – to będę ja. 
Ugaszę twoje najskrytsze pragnienia – utonie żal 
Na fali zmysłów odpłyniesz ze mną za horyzontu dal. 
I zaklęciem tajemnym sprawię, by się spełniło 
To co w nas niespełnione – Miłość. 
 

05.  CIERŃ

 

sł. Tadeusz Różewicz, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII 
 
Nie wierzę 

 

 

 

 

Nie wierzę od przebudzenia   

 

Do zaśnięcia   

 

 

 

e h 

 

Nie wierzę od brzegu do brzegu 

e h 

 

Mojego życia   

 

 

e h 

 

Nie wierzę tak otwarcie głęboko 

G A 

 

Jak głęboko wierzyła moja matka  G A 

Nie wierzę jedząc chleb 

 

 

e h 

Pijąc wodę, kochając ciało   

 

 

Nie wierzę w jego świątyniach 

h G 

 

Kapłanach znakach.   

 

Nie wierzę na ulicy miasta   

 

e h 

W polu deszczu 

 

 

 

Powietrzu złociste zwiastowania 

 

 

 

 

Czytam jego przypowieści   

 

Proste jak kłos pszenicy 

 

 

I myślę o Bogu 

 

 

 

Który się nie śmiał   

 

Myślę o małym 

 

 

 

e h 

Bogu krwawiącym   

 

 

 

W białych chustach dzieciństwa 

 

e h 

 

O cieniu który rozdziera 

 

 

Nasze oczy usta 

 

 

 

Teraz i w godzinę śmierci 

 

G A e 

 
 

background image

06.  KOŁOMACIEJA

 

sł. Maria Sowisko, muz. Mariusz Procyk, wykon. CALCJUMFOLII 
 
Nie napiszę już dla Ciebie żadnego wersu   

 

h fis A 

A z tych słów kilku   

 

 

 

 

Niech kruki wydziobią wszystkie kropeczki  

fis A 

Ogonki niech machać znacząco przestaną   

 

h fis 

Pod groźbą skrócenia  

 

 

 

 

Laseczki niech lepsze krągłości 

 

 

 

h fis 

Podpierać zaczną 

 

 

 

 

 

A kółeczka… Cóż. Kółeczka niech pękną   

 

h fis 

Z zazdrości.   

 

 

 

 

 

 

07.   A GDYBY TAK

 

sł. i muz. Łukasz Nowak, wykon. CARYNA 
 
// a C G a / C G a / a C G a / C G a // F G d a / F G a / F G d a / F G a// 
A gdyby tak zobaczyć świat   

 

a C G a 

Zupełnie z innej strony 

 

 

C G a 

I odkryć wreszcie to miejsce gdzie   

a C G a 

Od zawsze biły dzwony 

 

 

c G a 

I odkryć wreszcie to miejsce gdzie   

F G d a 

Od zawsze biły dzwony. 

 

 

F G a 

 

A gdyby tak zobaczyć świat 

 

Zupełnie w innym kadrze 

 

Gdzie ręką sięgnąć można w niebo 

 

Ukryte w małym chabrze. 

A gdyby tak zobaczyć świat 
Jak nigdy dotąd gdzie 
Nawet mrówki mały ślad 
Nadaje życiu sens. 
 

A gdyby tak zobaczyć świat 

 

Choć raz z tej drugiej strony 

 

I odkryć ziemi żywy smak 

 

Ten lękiem nieskażony. 

 

08. PIEŚŃ O DOMU

 

sł. i muz. Łukasz Nowak, wykon. CARYNA 
 

 

intro: D a C G / D a C G 

Dałeś mi Panie kiedyś dom 
I ogrom gwiazd nad jego dachem 
I dzięki ci Panie, bo ten dom 
Zawsze mnie będzie bronił przed światem. 

background image

W rzeczy minione jak w lustro patrzę 
W ogród co latem ziołami kwitł 
Teraz wspominam co było zawsze 
Co już minęło, co teraz się śni 
 

I dom mój sławię spływający kwietniem 

 

Po ścianach czterech wąskim wąwozem czasu 

 

I widzę cienie rosnące na wietrze 

 

Tych po których nie znajdę nawet śladu 

Dałeś mi Panie kiedyś dom 
Jak zgodnej parze własne cztery ściany 
Jeden sprawiłeś wspólny los 
Radością i smutkiem malowany 
Teraz gdy słyszę pociągów głos 
Zostawiam go daleko stąd 
Na obce podwórza przechodząc patrzę 
Wspominam czasem co było zawsze. 
 

I dom mój sławię spływający kwietniem… 

 

09. BEZ TRZECIEJ – nagroda za najlepszą interpretację

 

sł. Magda Siodelska, muz. Adam „Tołdi” Kubiarczyk i Adam Gros, wykon. CDN 
 
Patrzysz na ciemne fale 

 

 

Czarna noc otula nas   

 

 

Gdzieś za horyzontem zniknął 

 

Białych żagli czas.   

 

 

H

7

 

Hen, przed siebie płyńmy razem 

 

C D 

Wiatr przyjaciel wskaże kurs  

 

G e 

Na mew skrzydłach nas poniesie 

 

C D 

I na wantach zagra pieśń. 

 

 

G H

7

 

 

O korsarskich starych czasach 

C D 

 

O okrętach gdzieś na dnie 

 

G e 

 

O żeglarzach, co zginęli 

 

C D 

 

W groźnej Hornu mgle. 

 

G H

7

 (G H

7

 e) 

Kiedy ranna zorza 
Zmiany wachty daje znak 
Lekka bryza nas kołysze 
W ustach słony smak. 
Z dali kliper się wyłania 
Co tysiące przebył mil 
Znów wilk morski nam opowie 
Tę historię o… 
 

O korsarskich starych czasach…  

 
 

background image

10.  OSTATNI

 

sł., muz. i wykon. COMISIE 
 
Czuję gdy przychodzisz, nawiedzasz mnie 
Ten mroźny powiew jak ciepły dotyk twoich ust. 
 

Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą, 

 

Tęsknię na jawie, a we śnie zaś tulisz mnie. 

W bezsenności wciąż błądzę, tkwię w myślach swych 
Chcesz mi coś powiedzieć, ja nie słyszę, wiem. 
 

Tęsknię za twoją dłonią, za twych oczu siłą… 

Odkrywam twoje ciało za każdym razem na nowo 
Za każdym razem muskam rozkoszy czarę pierwszy raz 
Za każdym razem jakbyś mnie pierwszy raz pieścił 
Pierwszy raz pragnął, pierwszy raz miał 
Chcę przez chwilę iść z tobą do gwiazd 
Do światła biec i nie oglądać się. 
 

Powiedz gdzie i powiedz jak 

 

W którą stronę pobiegnie świat 

 

Powiedz gdzie i powiedz jak 

 

Jak odnaleźć drogę na nieznany świat. 

Jak za furtką w której klamki brak 
Stoję, czekam, aż otworzysz ją. 
 

Coraz bledszy, dalszy, nieczytelny 

 

Jak mam cię zatrzymać? 

 

11.  JA

 

sł. Julian Tuwim, muz. Monika Ogrodniczak, wykon. DLACZEGO NIE 
 
W czerwcu o piątej rano 

 

 

h A G 

W różowej słonecznej stolicy 
Idę środkiem najszerszej ulicy, 
Idę środkiem najszerszej ulicy… 
 

Jak tam jasno, jak tam daleko, 

 

Za tym mostem błyszczącym za rzeką 

 

Ach, jak  jasno i  jak daleko 

 

Mocno mi, pięknie i młodo! 

Pójdę mostem nad spokojną wodą 
Potem polem, potem zielonym polem 
Pójdę w dal, 
Jakby upity czystym, przezroczystym alkoholem. 
 

Jak tam jasno, jak tam daleko… 

 
 

background image

12.  RESZTKĄ ZIMY MALOWANE

 

sł. Karol Nowacki, muz. Arkadiusz Przybysz, wykon. DLACZEGO NIE 
 
Nim zapuka do mych drzwi   

h A 

I odśnieży z zimy las  

 

e A 

Zapomniana przy jesieni 
Z górskich traktów mgła. 
 

Otulona ciepłym szalem 

 

Spłyniesz w biały puch 

 

By malować pierwiosnkami 

 

Pejzaż z moich snów. 

Znad potoków niesie szmer 
Obudzony z zimy wiatr 
Słyszę jak po cichu drży 
Pomruk górskich skał. 
 

Żywy strumień naszych dni 

 

Spływa z nurtem życia w dal 

 

A tu jeszcze tyle marzeń 

 

Do spełnienia nam! 

Nim umilknie wiosny śpiew 
Pootwieram bramy miast 
I z obłoków spadnie deszcz 
W pełen kwiatów dzban. 
 

I z powiewem letnich chmur 

 

Na błękitnym skrawku nieba 

 

Do modlitwy górskich łąk 

 

Tylko ciebie mi potrzeba. 

 

 

/ H A e A / G A h A// 

 

13.  PIOSENKA ANTROPOLOGICZNA

 

sł. i muzPrzemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER 
 
Być może nigdy nawet w najśmielszych snach 

 

e

7

 c

9

 A 

Nie przyszło ci do głowy 

 

 

 

 

C D 

Że pośród szarych, gęstych, lepkich mas 
Jesteś wyjątkowy. 
Łatwo zgubić siebie gdy się o tym nie wie  
Co gwiazdami wypisane jest na niebie 
Podnieś głowę do góry 
Jesteś przecież arcydziełem natury!!! 
 

Głośno śpiewaj 

 

 

G D 

 

Śmiej się, tańcz i graj  

 

a C 

 

Odrobinę siebie daj 

background image

 

No chyba, że nie masz jaj. 

Czasami ciemność tak gęsta jest, że aż strach 
Zrobić krok do przodu 
Nie samym chlebem żyje człek, lecz co tu jeść 
By nie umrzeć z głodu 
Trudna to robota, znaleźć grudkę złota 
Kiedy wkoło zwały błota 
Oni w ciebie palcem, mówiąc że idiota 
Niech nie przejdzie ci ochota 
 

Głośno śpiewaj… 

 

14.  UCIECZKA Z MIASTA

 

sł. i muz. Przemysław Kmietjan, wykon. EGON ALTER 
 
Nieważne jak i nieważne gdzie 

 

 

Ja muszę z miasta wydostać się 
Rowerem, skuterem, pociągiem, tramwajem 
Od tego betonu do głowy dostaję. 
 

Pakuj rzeczy do plecaka kochana 

 

F G D 

 

Zaraz bilet zamawiamy 

 

Kiedy tylko upragniony świt nastanie 

 

Uciekamy!!!   

 

 

 

W pracy stres, w domu nerwy 
Od kieratu nie ma przerwy 
Albo zaraz się oddalę 
Albo czachę mi rozwali. 
 

Pakuj rzeczy do plecaka kochana… 

Iść jak pielgrzym górskim szlakiem 
Albo rzekę ciąć kajakiem 
W gruncie rzeczy wszystko jedno 
Jak się trafie w życia sedno. 
 

Pakuj rzeczy do plecaka kochana… 

 

15.  BIAŁY SZKWAŁ

 

sł., muz. Maks Ambroziak, wykon. KLUCZ OD KILWATERA 
 
 

intro: a e F G 

Zdążyliśmy z kanału wyjść   

 

a G 

A było nas pięcioro   

 

 

F G 

I „Czarnej Wdowy” ostry dziób 

 

a G 

Jął ciąć na pół jezioro. 

 

 

F E

 
I miło nam upływał czas 

 

a G 

Jak zwykle na Mazurach 

 

F G 

background image

Wtem nagle na horyzoncie   

a G 

Jawi się wielka czarna chmura 

d e 

 
Chwyć się czegoś szybko, bo padniesz tam, gdzieś stał 

C G a G a 

Żeglarze, strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! 

 

F d e a 

 
Zachowaliśmy zimną krew i zrzuciliśmy żagle 
I wtedy w naszą małą łódź wicher uderzył nagle 
I wzmagał się tak z każdą chwilą aż wanty nam zagrały 
A niegościnne fale aż nad burtę nam sięgały! 
 
I wiatr się wzmagał nagle, i dzień się nocą stał 

 

C G a G a 

Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! 

 

F d e a (a G) 

I nie wie nikt jak długo wiatr będzie jeszcze wiał 
Żeglarze strzeżcie się, nadciąga biały szkwał! 
 
I nie bądź taki pewny siebie   

a G 

Choćbyś pływał wiele lat 

 

F E

7

 

Bo nawet jeśli ekspert z ciebie 

C G 

To tego nie wie wiatr! 

 

F E

7

 a 

 
Tak szybko jak się zaczął szkwał, tak szybko też się skończył 
I tafla wody gładka znów i zza chmur wyszło słońce 
Przebiegł szybko, siejąc strach jak dzikich wilków sfora 
I wielu ludzi ten biały szkwał zabrał na dno jeziora. 
 
Udało nam się przeżyć, widocznie los tak chciał 
Wielu żeglarzy jednak zabrał tamten szkwał 
Bo my mieliśmy szczęście, nie każdy takie miał 
Wielu żeglarzy pokonał tamten szkwał… 
 

16.  SKRZYNKA NA LISTY

 

sł. Paulina Domagalska, muz. i wykon. KTO JAK NIE MY 
 
Skrzynka na listy wciąż pusta 

 

D C D C 

Ze strachu zaciskam usta 

 

 

D C D C 

Z obawą i wiarą w kolejne dni 

 

D C D C 

Telefon – nie mówi nic. 

 

 

G D 

 

Nadzieja na choć jeden gest 

 

Został po tobie flakonik łez 

 

W naszym ogrodzie, w oczekiwaniu 

 

Słonecznik – letnim przybraniu. 

Wtargnęły szarości motyle 
Niegdyś blisko, dziś dzielą mnie 

background image

Podchodzę do drzwi – szczelnie zamknięte 
Klamka wypina swe wdzięki wydęte. 
 

Zwiędły oznaki jesieni 

 

A my w swych oknach – wciąż oddzieleni 

 

Zdjęcia wolno suną przez palce 

 

Nasze dzieciństwo w drewnianej ramce. 

 

17.  BALLADA O BITWIE

 

sł., muz. i wykon. Bartłomiej Łuczak 
 
Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę   

 

e e

7

 e

7/6-

 e a/e a

4

/e a/e a

4

/e 

Twój pędzel jednak ciągle kapie krwią 

 

 

e e

7

 e

7/6-

 e a/e a

4

/e a/e a

4

/e 

Jej krople spadają prosto pod twoje stopy   

 

e e

7

 e

7/6-

 e a/e a

4

/e a/e a

4

/e 

Więc chodzisz na palcach, by nie wdepnąć w nią.    

e e

7

 e

7/6-

 e a/e a

4

/e a/e H

7

 

 

Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę 

 

Schnie w płótno wbity wpół złamany miecz 

 

Rycerz klęczy obok zbroi roztrzaskanej 

 

Na wernisaż musisz czekać jak on tez. 

Skończyłeś właśnie malować wielką bitwę 
Choć teraz sam już nie wiesz kto zwyciężył 
Nie pamiętasz nawet, która to była wojna 
Przed tobą sztaluga wreszcie stoi spokojna.  

 

e e

7

 e

7/6-

 e a/e a

4

/e a/e a

7+/4

 

 

18.  KAMIENIE – rajdowa piosenka roku 2010 

sł. i  muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE 
 

a G F G a A

9

 

Wędrując skalną krainą 

  

 

a G a (a G) 

Góry zapisałam wierszem 

 

 

F G a (a G) 

Myśli rozczochranych czas przeminął 

F G e a 

Została melodia senna jeszcze 

 

F G a A

9

 G 

Myśli rozczochranych czas przeminął 

F G e a 

Została melodia jeszcze. 

 

 

F G a A

9

 

 

Będę iść z kamieniami 

 

C G 

 

Błądząc w koronach drzew   

e a 

 

Bo pod słońca powiekami 

 

C G 

 

Zakwitł rudy bez. 

 

 

F a 

 

W ogniu zamknę marzenia   

C G 

 

Które mi przysyła wiatr 

 

e a 

 

Przykryte mgłą wspomnienia  

C G 

 

Poślę dalej w świat.   

 

F a 

Świerki zapatrzone w niebo 
Tajemnicą gór owiane 
Wędrowanie mą potrzebą 
Bieszczadzką nutą wyśpiewane 

background image

Wędrowanie mą potrzebą 
Bieszczadzką nutą wyśpiewane 
 

Będę iść z kamieniami… 

 

19.   MOJE GÓRY W NIESKOŃCZONOŚĆ ZAKLĘTE

 

sł. i  muz. Katarzyna Abramczyk, wykon. MYSLI ROZCZOCHRANE WIATREM ZAPISANE 
 
 

/d dsus

2

 dsus

4

 d C C

7+

 C/ d C 

Góry moje w nieskończoność zaklęte 
Góry moje w nieskończoność zaklęte 
Góry moje w nieskończoność zaklęte 
 

Obejmijcie mnie swoim ramieniem 

 

Obejmijcie mnie swoim spojrzeniem 

 

Nim duszę mą złożę u waszych stóp. 

W leśnej głuszy spotkałam milczenie 
W leśnej głuszy spotkałam milczenie 
W leśnej głuszy spotkałam milczenie 
 

Dotknij mnie bezkresną cisza 

 

Dotknij mnie nim usłyszą 

 

Który wiatr zapisał imię me. 

 

20.  HORYZONT

 

sł. i muz. Marek Mazurski, wykon. OJ TAM [oJ taM] 
 
Zawsze mi mówili, choć w to nie wierzyłem, że szczęście mam  a d 
Mam jacht, załogę i znam cały świat  

 

 

 

G C E 

Lecz jest jedna rzecz, którą poruszyć chcę   

 

 

a F 

Horyzont jest dla mnie jak rysa na szkle. 

 

 

 

G a G a 

Tyle lat go gonię, chyba mnie nie lubi, co tutaj kryc 
Czym jest horyzont – nie daje mi żyć 
Choć syn Słońca – Wiatr sprzymierzył się już 
Gdzieś w drodze do Hilo spotkamy się. 
 

I wierzę, że wtedy polubi mnie 

 

d a C G 

 

I nie będzie więcej o nic  pytał 

 

d a C G 

 

On i tak przecież swoje już wie 

 

d a C G 

 

Tylu ludzi przecież przywitał. 

 

F E 

A może to zwykła kreska?   

 

 

C G C 

Może wiara, sen i marzenia?  

 

 

d G C 

Coś do jasnej cholery tam musi być   

 

d G C E a 

Już nie jeden mądrala go szukał. 

 

 

F E 

Hej ludzie, kto o tym coś wie? 

 

 

C G C 

A tu cisza, czy ktoś mnie usłyszał?   

 

d G C 

I czy w ogóle ktoś słucha mnie? 

 

 

d G C E a 

Tylko po co?   

 

 

 

 

background image

Przecież ja też nikogo nie słucham.   

 

F G a 

 

Tak złapać, zaskoczyć śpiącego lub nie 

 

Może właśnie go gonisz, a on bawi się. 

 

Wszystko możliwe, gdy bardzo się chce 

 

Przechytrzyć drania i uwolnić się. 

Nagle patrzę, a oni już są, 
Sznur ludzi przeszłości mnie wita, 
Musisz wiedzieć, że żegna się z życiem ten, 
Którego horyzont przywita. 
Hej ludzie, kto o tym coś wie? 
Słyszę głosy już całkiem z bliska. 
Słyszę głosy, więc jak - żyję czy nie? 
Sam już nie wiem… 
 

Teraz ja zaczynam słuchać… 

 

21.  PODRÓŻ

 

sł. i muz. Łukasz Rogaczewski, wykon. POD JEDNYM DACHEM 
 
A gdy mi przyjdzie zasnąć snem ostatnim   

G C G 

Błękitne niebo chcę w oczach mieć   

 

G C G C 

A gdy mi przyjdzie ruszyć w drogę ostatnią  

D G C G 

Na niebie mapę nakreśl mi. 
Kiedy będę tak wędrować 
Z plecakiem wszystkich przeszłych dni 
Niech mi wiatr nuci melodię 
Tych najwspanialszych życia chwil 
 

W tej ostatniej podróży 

 

 

D C G C 

 

Bez kompasu i map   

 

 

C G C G 

 

Niech wiatr owiewa me stopy 

 

A słońce oświetla szlak. 

A gdy moja droga stanie się 
Błękitnym szlakiem pośród chmur 
Pozwól zamknąć w moich oczach 
Jedyną zieleń ziemskich gór. 
A gdy już będę na błękicie 
Na góry patrzeć zza twych bram 
Pozwól mi Panie choć na chwilę 
W powiewie wiatru wracać tam. 
 

Wzbić się na połoniny 

 

Nad górami jak ptak 

 

Uniesiony tak wysoko 

 

Ulecieć niczym wiatr. 

 
 

background image

22.  POETA

 

sł., muz. i wykon. Mariusz „Kudłaty” Poświątny 
 

// D A G D / D A G D // 

Zadumał się raz jeden człek co talent miał i był artystą, 
Bo rozum miał i więcej chciał – artysta przecież to nie wszystko.   

 

 

Poetą będę w końcu rzekł, bo w piersi coś mi gra i świszcze. 
Napiszę jakiś piękny wiersz, jak jesień strąca liście. 
 
I by natchnienie znaleźć ten co się poetą dziś mianował 
Do lasu poszedł po swą pieśń, by słowem obraz wymalować. 

 

A drzewa grały piękny song na liściach igłach i patykach. 
Przystanął tam, zadziwił się – ach jakże piękna to muzyka. 
 
Wtem potknął się o kamień co leżał na ścieżce którą kroczył 
Fikołka zrobił, zaklął szpetnie i dziwną piosenkę ułożył. 
Gdyby przekleństwa wyciąć zeń, by można ją publicznie grać 
Jedyna w niej czytelna treść brzmi tylko „ty, jego i mać” 
 
I powiem ci człowieku coś poetą kiedyś się mianował: 
W piosence też jest ważna treść, a nie tylko same słowa 
A nie tylko same, a nie tylko same 
A nie tylko same słowa. 
 

23.  STARY DOBRY JAZZ

 

sł. K. Furman (tłumaczenie), muz. R. A. Borsky, wykon. Katarzyna Serbakowska 
z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy) 
 
Starszy pan z blondynką na ramieniu 

 

A As A As 

Nigdy już nie będzie sam 

 

 

 

A As G Fis

7

 

Ta panienka go w wesołka zmieni   

 

D

7

 F A Fis

7

 

Nauczy dobrze tańczyć jazz.  

 

 

H

7

 E

7

 E

5+

 

Starszy pan z blondynką na parkiecie 

 

A As A As 

Nieśmiało stawia krok 

 

 

 

A As G Fis

7

 

Chociaż w życiu taniec nic nie zmienia 

 

D

7

 F A Fis

7

 

To miło wchodzić nogą w mrok. 

 

 

H

7

 E

7

 A 

 
A nie jest taka święta  

 

 

 

Nie pamięta   

 

 

 

 

A

7

 

By przed nim ktoś zawrócił bardziej w głowie jej  D

7

 Cis

7

 D

7

 Cis

C

7

 

Wziął ją w objęcia   

 

 

 

H

7

 

Wazon szczęścia 

 

 

 

 

H

7

 

A ona widzi tylko puste szkło 

 

 

E

7

 

Świta już – życie znów od nowa 

 

 

background image

I nad ranem pić się chce 

 

 

 

A

7

 

Nie wraca już starszy pan do domu   

 

D

7

 F A Fis

7

 

Wokół słychać tylko jazz. 

 

 

 

H

7

 E

7

 A 

 
A nie jest taka święta 
Nie pamięta 
By przed nim ktoś zawrócił w głowie jej 
Zostaną razem 
Twarz przy twarzy 
Bo barman ciągle miesza cocktail w szkle 
Świta już – życie znów do nowa 
I nad ranem spać się chce 
Nie wraca już starszy pan do żony 
W knajpie grają tylko jazz.   

 

 

(3 razy) 

 

24.  WIECZORYNKA

 

sł. Władysław Wróblewski, muz. Jerzy Paweł Duda, wykon. Katarzyna Serbakowska 
z Gorzowskiego Klubu Piosenki (J. P. Dudy) 
 
Przytul mnie, utul wieczorze  

 

C G C 

Niech twój matczyny cień   

 

C F e 

Uleczy to zmęczenie   

 

 

d G C 

Zanim nadejdzie dzień. 

 

 

F G a 

Przytul mnie, utul niechże twój cień  

F e d C 

Leczy zmęczenie nim przyjdzie dzień. 

F C G C 

 

Jeśli możesz, potrafisz 

 

Zaczekaj troszkę dniu 

 

Pozostań hen, daleko 

 

Jeszcze nie wracaj tu 

 

Jeśli możesz zaczekaj dniu 

 

Zostań daleko, nie wracaj tu. 

Nie płacz moja kruszyno 
Do rana smacznie śpij 
Pod kołderką bajeczki 
Najcudowniejsze śnij. 
Nie płacz kruszyno, do rana spij 
I pod kołderką bajeczki śnij. 
 

Nie wracaj do mnie miły 

 

Naprawdę nie mam sił 

 

Dźwigać naszej miłości 

 

Gdybyś na powrót tu był. 

 

Nie wracaj miły, bo nie mam sił 

 

Dźwigać miłości, gdybyś znów był. 

 

background image

25.  DZIEWCZYNA JESIEŃ

 

sł., muz. i wykon. Jędrzej Sudnikowicz 
 
Nocne tramwaje na drugi brzeg 

 

 

E G E G 

Buty kochanków jak rzeki szmer 

 

 

E G E G 

Wódka jak żagle a w żaglach wiatr   

 

E G D A 

Wieczór pod bluzki dziewcząt się wkradł.   

E G E 

 

Zabierzmy wino i chodźmy stąd 

 

A D E 

 

Będę ci kłamał przez całą noc 

 

A D E 

 

Ty cały sweter masz w suchych liściach 

A D E 

 

Dziewczyna-jesień w podartych dżinsach. A C E / C D E / G E D// 

Kradniemy jabłka – tak pachnie śmiech 
Ktoś w czarnym płaszczu odwrócił się 
Plujemy w księżyc latarnię miast 
Jak kot niebieski włóczy się czas. 
 

Zabierzmy wino i chodźmy stąd… 

 

26.  HERBACIANE OPOWIEŚCI

 

sł. i muz. Aleksander Gondek,  wykon. ZA ZAKRĘTEM 
 
Może drugi raz zaparzę herbatę 

 

 

a G a 

Skośnooką towarzyszkę wędrówek 
Z marzeniami będę siedział 
Na białym obłoku 
Jak na karym rumaku wydarzeń. 
 

Otworzymy walizkę marzeń   

 

C G 

 

Rozkład jazdy pociągów sprzed lat   

C G 

 

Na wędrówce przy herbacie   

 

 

Zedrzemy znów buty  

 

 

 

A potem naprawdę pojedziemy w świat. 

F E a  // a G a// 

Znów powrót do marzeń przy piwie 
Do płakania nad setką spraw 
Wtedy zaproszę przyjaciół do domu 
By w marzeniach – znowu udać się w świat. 
 

Otworzymy walizkę marzeń  … 

Pokłonić się łąkom w zielonej czułości 
Zbolałe stopy do słońca wystawić 
Wiatr i pejzaże schować w dymie ogniska 
A potem to wszystko na krótko – zostawić. 
 

Otworzymy walizkę marzeń  … 

 
 
 

background image

27.  DO ZAKOCHANEJ NIESZCZĘŚLIWIE

 

sł. Wisława Szymborska,  muz. Iwona Trojanowska, wykon. Z PRZYPADKU 
 
Znam ludzi, którym w sercach zgasło 

 

E H 

Lecz mówią: ciepło nam i jasno 

 

 

A E 

I bardzo kłamią, gdy się śmieją 

 

 

E H A 

 

Wiem jak ułożyć rysy twarzy  

 

cis gis A 

 

By smutku nikt nie zauważył. 

 

cis gis A H E 

 

.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.- 

K O N I E C ! ! ! 

-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-.-