background image

Polityk-katolik wobec in vitro w świetle nauczania Kościoła 

 

 

 

 

Od  początku  –  kiedy  pojawił  się  ten  temat  –  Konferencja  Episkopatu  Polski  konsekwentnie 
wypowiada  za  koniecznością  przyjęcia  w  Polsce  ustawodawstwa  bioetycznego.  W  celu 
dokonania  szczegółowej  analizy  zagadnieo  bioetycznych,  które  stanowią  nowe  wyzwanie, 
biskupi  powołali  w  czerwcu  2006  r.  powołali  specjalny  Zespół  Ekspertów  KEP  ds. 
Bioetycznych,  którego  kierownictwo  powierzyli  abp.  Henrykowi  Hoserowi,  biskupowi 
warszawsko-praskiemu,  który  –  będąc  lekarzem  z  zawodu  –  jest  też  specjalistą  w  zakresie 
nowych odkryd w zakresie biomedycyny. 

Zespół kierowany przez abp. Hosera 22 grudnia 2008 r. wyraził swoje pierwsze stanowisko. 
Przypomina się w nim, że „Regulacja prawna jest tu sprawą bardziej niż naglącą. Jej brak jest 
dziś  poważnym  wyzwaniem  moralnym  dla  całego  społeczeostwa,  a  przede  wszystkim  dla 
osób odpowiedzialnych za tworzenie prawa”. 

Brak  uregulowao  prawnych  powoduje,  że:  „Niszczy  się  w  Polsce  ludzkie  zarodki,  wiele 
pozostaje w uwłaczającym godności człowieka zamrożeniu, a w konsekwencji narażone są na 
unicestwienie;  nierzadko  stają  się  przedmiotem  handlu.  W  praktyce  stosowania  metody  
in vitro dokonuje się też selektywnej aborcji. Jak najszybciej trzeba temu położyd kres i nie 
pozostawiad delikatnego obszaru niekontrolowanym działaniom, jak to jest obecnie”. 

Przedstawiciele Episkopatu stoją wyraźnie na stanowisku, że „z uwagi na ochronę godności i 
życia  każdego  człowieka  metoda  zapłodnienia  in  vitro  powinna  byd  prawnie  całkowicie 
zakazana.  W  porządku  przekonao  moralnych  nie  ma  tutaj  miejsca  na  kompromis,  którego 
poszukuje się w ramach rozwiązao prawnych”. 

W  nauczaniu  Kościoła  metoda  in  vitro  jest  oceniana 
nagannie.

 O rozwiązania prawne jej zakazujące ma starad się 

polityk,  który  uważa  się  za  katolika.  Przy  okazji  Kościół 
przypomina jednak, że przypadku, gdyby projekty zakazujące 
in  vitro  zostały  odrzucone,  to  polityk-katolik  nie  powinien 
wycofywad  się  z  procesu  legislacyjnego,  ale  walczyd,  aby 
przyjąd  regulacje  maksymalnie  ograniczające  szkodliwe 
aspekty.  Może  w  tym  przypadku  poprzed  rozwiązania 
zawierające kompromis.

 

Marcin  Przeciszewski, 
2010-10-21 

background image

Wyraźnie  zatem  dają  do  zrozumienia,  iż  kompromis  moralny  w  tej  sferze  nie  jest  możliwy, 
natomiast  jednocześnie  zdają  sobie  sprawę,  że  w  płaszczyźnie  ustawodawczej  zaistnieje  tu 
koniecznośd  poszukiwania  kompromisu  politycznego.  Biorąc  pod  uwagę, że  politycy,  którzy 
są  osobami  wierzącymi,  w  tym  procesie  będą  musieli  uczestniczyd  –  formułują  dośd 
precyzyjnie kryteria, jaki winni się oni kierowad. 

W  związku  z  tym  na  początku  procesu  legislacyjnego  każdy  polityk-katolik  winien 
zdecydowanie  poprzed  rozwiązania  zakazujące  in  vitro.  „Należy  popierad  starania 
prawotwórcze  –  czytamy  w  stanowisku  z  grudnia  2008  r.  –  zmierzające  do  stworzenia 
przepisów chroniących każdy ludzki zarodek. Jeśli w czyimś przekonaniu przyjmuje się w tych 
pracach  rozwiązania  zbyt  restrykcyjne,  to  takiej  restrykcyjności  trudno  nie  uznad  za  zaletę. 
Nawet  wątpiący  w  status  ludzki  embrionu  muszą  postępowad  zgodnie  z  etyczną 
odpowiedzialnością, aby pod żadnym pozorem nie zabid człowieka. Przygotowywany projekt 
ustawy  jest  do  przyjęcia  wyłącznie  wtedy,  jeśli  podtrzymany  zostanie  zakaz  zabijania  i 
zamrażania  ludzkich  istnieo.”  Zatem:  „Gdy  podejmuje  się  inicjatywę  pierwszego 
unormowania,  wszyscy  posłowie  zatroskani  o  ochronę  praw  człowieka  powinni  podjąd 
działania zmierzające do całkowitego zakazu tej metody”. 

Apel biskupów nie ogranicza się tylko do wezwania do głosowania przeciw projektom ustaw 
pozwalających  na  in  vitro.  Biskupi  przypominają  politykom,  że  ewentualna  porażka  w 
zakresie uchwalenia takiej ustawy, nie powinna ich zniechęcad do dalszej walki o taki kształt 
ustawodawstwa  w  dziedzinie  bioetycznej,  który  będzie  najlepszym  z  możliwych.  Pasterze 
Kościoła  przypominają  politykom,  że  „gdyby  jednak  takie  rozwiązanie  prawne  *zakazujące  
in vitro – przyp. red.+ zostało odrzucone, ich etycznym obowiązkiem jest aktywnośd w całym 
procesie legislacyjnym, tak aby maksymalnie ograniczyd szkodliwe aspekty regulacji”. 

Dokładnie  tę  samą  opinię  Zespół  Ekspertów  KEP  ds.  Bioetycznych  powtórzył  w  kolejnym 
swym oświadczeniu z 24 marca br. Czytamy w nim, że „zgodny ze stanowiskiem Kościoła jest 
całkowity  zakaz  tej  metody  in  vitro.  Jeśli  jednak  takie  rozwiązanie  prawne  zostanie 
odrzucone,  posłowie  zatroskani  o  prawa  człowieka,  o  ochronę  jego  godności,  o  prawa 
dziecka,  a  przede  wszystkim  ci,  którzy  kierują  się  nauczaniem  Kościoła  katolickiego,  nie 
powinni  byd  bezczynni,  pasywni  lub  małoduszni,  ale  podjąd  starania,  aby  przyjąd  regulacje 
maksymalnie ograniczające szkodliwe aspekty proponowanych ustaw”. 

18 maja br. w komunikacie Rada Episkopatu ds. Rodziny wyraziła ból z powodu odrzucenia 
poselskiego  projektu  „Contra  in  vitro”,  który  zakazywał  w  pełni  stosowania  procedury  in 
vitro. Członkowie Rady przypomnieli, że „Kościół od zawsze broni najsłabszych, a zwłaszcza 
całkowicie bezbronnych, jakimi są dzieci poczęte. Należy pamiętad, że ci którzy je zabijają i ci, 
którzy czynnie uczestniczą w zabijaniu, bądź ustanawiają prawa przeciwko życiu poczętemu, 
a  takim  jest  życie  dziecka  w  stanie  embrionalnym,  w  ogromnym  procencie  niszczone  w 
procedurze  in  vitro,  stają  w  jawnej  sprzeczności  z  nauczaniem  Kościoła  Katolickiego  i  nie 
mogą przystępowad do Komunii świętej, dopóki nie zmienią swojej postawy”. Oświadczenie 

background image

to  spowodowało  to  szeroką  debatę  wokół  kwestii  ekskomuniki,  jaka  grozid  może  osobom 
dokonującym sztucznego zapłodnienia bądź je popierającym. 

Kwestię  tę  bardziej  precyzyjnie  wyjaśnili  wszyscy  polscy  biskupi  uczestniczący  w  352. 
Zebraniu Plenarny Konferencji Episkopatu w Olsztynie 18 i 19 czerwca. 

„Osoby stosujące procedurę in vitro i z niej korzystające – czytamy w komunikacie z obrad - 
są  zagrożone  popełnieniem  ciężkiego  grzechu  zrywającego  więź  z  Bogiem  i  osłabiającego 
jednośd  z  Kościołem  Chrystusowym.  Taki  zaś  grzech  sprawia  samowykluczenie  z  Komunii 
eucharystycznej  aż  do  czasu  otrzymania  przebaczenia  w  sakramencie  pokuty  i  pojednania. 
Dlatego wszyscy wierni są zobowiązani do formowania prawego sumienia i osądu zgodnego z 
prawem  naturalnym  i  prawem  Bożym  zawartym  w  nauczaniu  Kościoła.  Duszpasterze, 
katecheci i wszyscy ludzie dobrej woli mają obowiązek poznania, a następnie przekazywania 
pełnej prawdy o procedurach medycznych obiektywnie niemoralnych.” 

Kolejne  stanowisko  członkowie  Zespołu  Ekspertów  ds.  Bioetycznych  Episkopatu  zajęli  w 
ostatnich  dniach,  poprzedzających  bezpośrednio  debatę  parlamentarną  wokół  ustaw 
bioetycznych, zapowiedzianą na 22 października. 

Podczas konferencji prasowej 15 października członkowie Zespołu wskazali, że rolą Kościoła 
nie  jest  wskazywanie  parlamentarzystom  konkretnych  projektów  na  które  winni  oni 
głosowad, ale „wskazywanie wartości, na jakich winny one bazowad”. Przypomnieli, że „nie 
wolno w regulacjach prawnych zrównywad embrionu ludzkiego z tkankami czy narządami”. 

W związku z tym występujący w imieniu Zespołu ks. prof. Franciszek Longchamps de Berier 
oświadczył,  że  ”nie  do  przyjęcia  są  propozycje  prawnej  regulacji  prawnej  przedłożone  jako 
tzw.  projekt  posła  Marka  Balickiego  i  projekt  posłanki  Małgorzaty  Kidawy-Błooskiej,  w 
których embrion próbuje się traktowad w ramach rozwiązao prawnych dotyczących tkanek”. 
Słowa  te  oznaczają,  że  zdaniem  kościelnego  eksperta  polityk  katolik  nie  może  w  żaden 
sposób  opowiedzied  się  za  skrajnie  liberalnymi  rozwiązaniami  w  postaci  dwóch 
wymienionych projektów, natomiast w pracach nad pozostałymi może uczestniczyd, kierując 
się zasadą dążenia do przyjęcia takiego projektu, który maksymalnie broni zasad moralności 
chrześcijaoskiej. 

W  podobnym  duchu  wypowiedział  się  przewodniczący  Zespołu  abp  Henryk  Hoser,  który  w 
odpowiedzi  na  pytanie  dziennikarza  o  możliwośd  ekskomuniki  wobec  parlamentarzystów 
katolików jawnie opowiadających się za in vitro, odparł: „Jeżeli są świadomi tego, co robią, i 
chcą,  by  taka  sytuacja  zaistniała,  jeżeli  nie  działają  w  kierunku  ograniczenia  szkodliwości 
takiej ustawy, to moim zdaniem automatycznie są poza wspólnotą Kościoła”. 

Oznacza  to,  że  istnieje  niebezpieczeostwo  samowykluczenia  się  ze  wspólnoty  Kościoła, 
polityka, który twierdzi, że jest katolikiem, ale świadomie działa wbrew własnemu sumieniu i 
opowiada  się  za  rozwiązaniami  zagrażającymi  ludzkiemu  życiu  i  sprzecznymi  z  nauczaniem 
katolickim. To niebezpieczeostwo samowykluczenia nie dotyczy oczywiście polityka, który  – 

background image

jak  wzywa  Kościół  –  nie  wycofuje  się  z  procesu  legislacyjnego  i  walczy  o  rozwiązanie 
maksymalnie dobre z możliwych do uzyskania. 

Istotne  światło,  jeśli  chodzi  o  działalnośd  polityków  uznających  się  za  katolików  w  tak 
skomplikowanych  przypadkach  rzuca  „Nota  doktrynalna  dotycząca  pewnych  kwestii 
związanych  z  udziałem  i  postawą  katolików  w  życiu  politycznym".  Opublikowana  w  w 
styczniu  2003  r.,  a  sygnowana  przez  ówczesnego  prefekta  kongregacji  kard.  Josepha 
Ratzingera. Chod nie odnosi się ona bezpośrednio do kwestii in vitro, zawiera jednak ogólne 
zasady, które winny obowiązywad katolików uczestniczących w polityce. 

W  Nocie  czytamy, że  „Jan  Paweł  II,  kontynuując niezmienne nauczanie  Kościoła,  wiele  razy 
stwierdzał, że wszyscy, którzy na mocy wyboru zasiadają w gremiach prawodawczych, mają 
'konkretną  powinnośd  przeciwstawienia  się'  wszelkiemu  prawu,  które  okazywałoby  się 
zamachem  na  ludzkie  życie.  Parlamentarzystom,  podobnie  jak  żadnemu  katolikowi,  nie 
wolno  uczestniczyd  w  kształtowaniu  opinii  publicznej  przychylnej  takiemu  prawu,  ani  też 
okazywad mu poparcia w głosowaniu(19). 

Nie przeszkadza to, jak uczy Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae w związku z sytuacją, 
w której nie byłoby możliwe odrzucenie lub całkowite zniesienie ustawy o przerywaniu ciąży, 
gdyby już weszła w życie lub została poddana pod głosowanie, że "parlamentarzysta, którego 
osobisty absolutny sprzeciw wobec przerywania ciąży byłby jasny i znany wszystkim ludziom, 
postąpiłby słusznie, udzielając swego poparcia propozycjom, których celem jest ograniczenie 
szkodliwości  takiej  ustawy  i  zmierzających  w  ten  sposób  do  zmniejszenia  jej  negatywnych 
skutków na płaszczyźnie kultury i moralności publicznej". 

„W  tym  kontekście  należy  dodad  –  stwierdza  Kongregacja  –  że  prawidłowo  ukształtowane 
sumienie chrześcijaoskie nie pozwala nikomu popierad w głosowaniu programu politycznego 
czy też pojedynczej ustawy, w których podstawowe treści wiary i moralności byłyby obalane 
przez  sformułowania  alternatywne  albo  przeciwne  tymże  treściom.  Wiara  stanowi 
niepodzielną  jednośd,  dlatego  nielogiczne  jest  izolowanie  chodby  jednego  z  jej  elementów, 
gdyż  w  ten  sposób  wyrządza  się  szkodę  całości  katolickiej  nauki.  Jeśli  zaangażowanie 
polityczne  chodby  w  jednym  aspekcie  zostaje  oderwane  od  społecznej  nauki  Kościoła, 
przestaje  ono  byd  wyrazem  pełnej  odpowiedzialności  za  wspólne  dobro.  Nie  jest  do 
pomyślenia,  aby  katolik  na  innych  ludzi  zrzucał  płynący  z  Ewangelii  Jezusa  Chrystusa 
obowiązek chrześcijan głoszenia i realizacji prawdy o człowieku i o świecie.” 

 

http://ekai.pl/editorial/x34311/polityk-katolik-wobec-in-vitro-w-swietle-nauczania-
kosciola/?print=1