background image

Zabytki kultury żydowskiej na Ziemi Jarocińskiej 

Pierwsze kontakty z kulturą żydowską na Ziemi Jarocińskiej można zapewne datować na 
czasy spotkań kupców arabskich ze Wschodu na prastarym szlaku bursztynowym, który 
wiódł przez nasze tereny z południowych krańców Europy z krajów śródziemnomorskich 
do północnych stron Europy nad Morze Bałtyckie. 

Pierwsze wzmianki o zamieszkaniu ludności pochodzenia żydowskiego na terenach 
Ziemi Jarocińskiej pochodzą z Żerkowa, a możemy związać je z czasami Bolesława 
Wstydliwego (1226-1279), jak pisze ks. M.W. Łukaszewicz z Żerkowa w 1892 r. "...Żydzi 
nasi nie mieszkali właściwie w Żerkowie, lecz mieli osadę swoją pomiędzy Żerkowem o 
Grodem Ostrowskim, o staje od niego odległości w stronie zachodnio-południowej. 
Musiała ich być znaczna liczba, kiedy zaraz na wstępie wystawili sobie obszerną, 
modrzewiową w węgły bóżnicę i kiedy na cmentarz grzebalny ciał zmarłych pozyskali od 
króla obszerny kawał ziemi w stronie północnej w lesie Ostrowskim. Bóżnica ta z osadą 
żydowską spłonęła razem z grodem Ostrowskim w pierwszych dniach sierpnia 1382r., w 
skutek czego, Żydzi dopiero za nowym upoważnieniem Władysława Jagiełły, odbudowali 
się i na zgliszczu starej nową wznieśli bóżnicę, która wytrzymała aż do naszych czasów 
o dopiero roku 1861 dnia 14 sierpnia wśród ogólnego pożaru Żerkowa stała się pastwą 
płomieni. 

Dzisiejsza, z kamienia i z cegły zbudowana jest trzecią z rzędu bóżnicą od przeszło 620 
lat. Przed 20 laty zmarły rabbi hen Abram był z rzędu 35 rabinem i powiedział mi, że na 
cmentarzu ich znajduje się kilka nagrobnych kamieni, które dość głęboko w ziemię 
zapadły i które miały na sobie już wtedy napisy przeszło 600 lat stare, bo wedle ich 
rachuby pochodziły z roku 5029". 

Trzecia z kolei synagoga w Żerkowie została zbudowana w latach 80-tych XIX w. i 
przetrwała do początku lat 40-tych XX w. W latach 1940-1941 - z polecenia 
okupacyjnych władz niemieckich - bóżnica i cmentarz żydowski zostały rozebrane, a 
kamienie z macew i cegły z synagogi zostały zużyte jako materiał budowlany. Dziś nie 
ma śladu po cmentarzu i synagodze. W ten sposób został zniszczony najstarszy 
cmentarz żydowski na Ziemi Jarocińskiej. 

Natomiast pierwsze wzmianki o mieszkańcach pochodzenia żydowskiego w Jarocinie 
znajdujemy w 1669 r. Historyk St. Karwowski wymienia cyrulika Jakuba - Żyda, który 
odnotowany jest w księdze protokołów sądów burmistrzowskich. 

W 1686 r. wymieniana jest w jarocińskich księgach miejskich bóżnica i później mała 
uliczka żydowska. Po straszliwym pożarze miasta w 1773r. - właściciel Jarocina Jan 
Radoliński - wydał jarocińskim żydom przywileje. To pozwoliło na postawienie drewnianej 
bóżnicy, która jako nowo wybudowana została odnotowana w protokóle w czasie wizyty 
ks. Józefa Rogalińskiego w 1777r. W tym samym protokóle odnotowane jest istnienie 

1

background image

cmentarza żydowskiego, który zapewne uzyskał lokalizację po wybudowaniu pierwszej 
bóżnicy i był usytuowany w lesie przy drodze do Mieszkowa. 

Wszyscy mieszkańcy pochodzenia żydowskiego zostali wysiedleni z Jarocina i powiatu 
we wrześniu 1939r. Jarociński cmentarz żydowski został zniszczony w latach 1941-1944 
z polecenia niemieckich władz okupacyjnych. Materiał z nagrobków został zużyty na cele 
budowlane. Można jeszcze zobaczyć nieliczne ślady dawnego cmentarza żydowskiego. 

Nowa jarocińska synagoga - pod którą 12 lipca 1841 r. kamień węgielny położył 
Władysław hr. Radoliński, jako budynek - przetrwała do dzisiejszych czasów. Po II wojnie 
światowej została zaadoptowana na salę gimnastyczną, użytkowaną przez szkołę 
zawodową. 

Z kolei pierwsze informacje o mieszkańcach żydowskich w Jaraczewie pochodzą z XVIII 
w. Za miastem w kierunku Borku - po prawej stronie drogi - został wyznaczony przez 
burmistrza teren pod budowę bóżnicy. Synagoga została wybudowana pod koniec XIX 
w. Gmach synagogi pozostał do dziś, po adaptacji wykorzystywany jest jako Gminny 
Ośrodek Kultury i pomieszczenie OSP. 

Dalej za bóżnicą w kierunku zachodnim (ok. 50 m) założony został w XVIII w. mały 
cmentarz żydowski. Dziś brak śladu po cmentarzu. 

Natomiast przybycie do Mieszkowa ludności pochodzenia żydowskiego związane jest 
zapewne z uzyskaniem praw miejskich w 1777 r. Na mieszkowskim rynku - we 
wschodnim narożniku -został wyznaczony teren pod zasiedlenie kupców i rzemieślników 
żydowskich. Tam też w jednym z budynków została wyznaczona sala modlitw i spotkań. 

W połowie XIX w. nastąpił znaczny spadek ilości mieszkańców pochodzenia 
żydowskiego w Mieszkowie i upadek gminy żydowskiej. Jej przyczyną była wielka 
emigracja Żydów do Ameryki, mniejsza do Anglii czy Australii. 

Teren pod założenie cmentarza żydowskiego został wyznaczony za miastem ok. l km w 
kierunku północnym (w pobliżu cmentarza ewangelickiego), po prawej stronie (ok. 250 
m) od głównej drogi do Poznania, blisko Wolicy Pustej. Po cmentarzu pozostał mały ślad. 

Pierwsza wzmianka o mieszkańcach żydowskich w Nowym Mieście n. W. pochodzi z 
1505 r., kiedy to występują w spisie opłat koronacyjnych. W okresie wojen szwedzkich, 
tzw. "potopu", nastąpił znaczny spadek ilości mieszkańców Nowego Miasta. W 1674 r. 
mieszkało 18 Żydów, którzy opłacali pogłówne, natomiast 13 w 1676 r. Dopiero pod 
koniec XVII w. nastąpił powolny rozwój miasta, o czym świadczy udział kupców i 
rzemieślników żydowskich z Nowego Miasta w targach lipskich w latach 1681-1699. W 
polskiej literaturze przedmiotu występuje najgłośniejsza sprawa rytualnego mordu w XVII 
w. 

2

background image

Żydzi uczestniczyli w życiu społeczno-politycznym miasta jak np. w 1848 r. w okresie 
Wiośnie Ludów. Brali udział w pracach komitetu miejskiego oraz udzielali pomocy dla 
obozów powstańczych. W Nowym Mieście działała wówczas szkoła żydowska. 

Ciekawe spojrzenie historyczne podał ks. prób. J. Dybizbański W 1937 r. "...Po wojnie 
francusko-niemieckiej także Żydzi zbudowali sobie nową bóżnicę. Niedaleko niej stalą 
szkolą żydowska, obszerny budynek, dziś slużący za mieszkanie. Obywatelstwo przejęło 
się tak silnie haslem "Swój do swego po swoje", że po uporczywej walce wzięto handel i 
rzemiosło w swoje ręce. Żydów dzisiaj tu nie ma wcale poza jedną jedyną 
przedstawicielką tego ongiś tak możnego tutaj narodu " 

Rozwiązanie gminy żydowskiej w Nowym Mieście nastąpiło w 1931 r. Wówczas 
burmistrz Nowego Miasta Sarnowski został wybrany na komisarza w celu 
przeprowadzenia całkowitej jej likwidacji. Cmentarz żydowski został zlokalizowany za 
Nowym Miastem na wzgórzu nad Wartą w kierunku Komorza. Pozostały jego ślady. 
Synagoga uległa zniszczeniu. 

Jan Jajor 

3