background image

Studia Judaica 2: 1999 nr 1(3) s. 25-39

Barbara Stêpniewska-Holzer

Warszawa

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

Osadnictwo ¿ydowskie (pomijaj¹c czasy biblijne) mia³o miejsce

w wielu regionach Bliskiego Wschodu. Tradycyjnym terenem zasiedlenia

by³ obszar Mezopotamii. Podobnie w Egipcie osadnictwo by³o wczeœ-

niejsze, ani¿eli mia³a miejsce diaspora. Ju¿ w okresie antycznym gmina

¯ydów  w  Aleksandrii  nale¿a³a  do  jednej  z  liczniejszych  i  oddzia³y-

waj¹cych intelektualnie na inne œrodowiska ¿ydowskie. Obecnoœæ ¯ydów

w Egipcie mia³a te¿ miejsce w czasach œredniowiecznych, a panowanie

tureckie w niewielkim stopniu zmieni³o sytuacjê tej grupy ludnoœci.

1

W  pierwszej  po³owie  XIX  w.  ¯ydzi  zamieszkiwali  g³ównie  Kair.

Aleksandria by³a ma³o znacz¹cym miastem, o niewielkiej liczbie ludnoœci,

zamieszka³ym w wiêkszoœci przez ludnoœæ greck¹. Tamtejsza kolonia ¿y-

dowska  by³a  nieliczna.  W  latach  dwudziestych  dane  francuskie  szacuj¹

liczbê ¯ydów aleksandryjskich na 500 osób.

2

Tradycyjnie, od czasów œredniowiecza ¯ydzi zamieszkiwali w Kai-

rze we w³asnej dzielnicy. Historia gminy ¿ydowskiej w najstarszej czêœci

Kairu  Fustacie  by³a  wczeœniejsza  ani¿eli  pierwsze  dokumenty  z  750  r.

¯ydzi byli tam wczeœniej. Nie wiadomo nic poza tym, ¿e nosili specjalne

stroje i odgrywali aktywn¹ rolê w gospodarce. Posiadane dane odnoœnie

liczby  ludnoœci  ¿ydowskiej  na  terenie  pañstw  Bliskiego  Wschodu  maj¹

charakter szacunkowy, poniewa¿ nie by³o zwyczaju przeprowadzania spi-

sów wœród ludnoœci pañstw muzu³mañskich. Podawali je g³ównie prze-

bywaj¹cy na tych terenach Europejczycy. W koñcu XIX w. administra-

cja europejska w niektórych obszarach wprowadzi³a spisy powszechne,

1

Ibrahim Amin G h a l i: L’Égipte et les Juifs dans l’antiquité, w: tego¿: Le Monde

arab et les Juifs, Paris 1972, choæ znacznie wartoœciowsza jest praca N.A. S t i l l m a n a:

The Jews of Arab Lands, Philadelphia 1979 oraz S.D. G o i t e i n a: A Mediterranean So-

ciety, Berkeley-Los Angeles 1967.

2

F. M e n g i n: Histoire de l’Égypt sous le gouvernement de Mohamed-Ali ou récit

de événements politiques et militaires qui ont lieu depuis le départ de Français jusq’au

1823, Paris 1823, t. II s. 280.

background image

26

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

np. w  Egipcie.  W  latach  dwudziestych  XIX  w.  liczebnoœæ  gminy  kair-

skiej okreœlano ró¿nie. Wedle francuskiego podró¿nika, Mengin’a w Kai-

rze  mieszka³o  3 000  ¯ydów.  Wedle  Lane’a,  angielskiego  podró¿nika

i znawcy Bliskiego Wschodu, który spisywa³ swe informacje w latach

trzydziestych, w Kairze mia³o ich mieszkaæ 5 000. Ten sam autor podaje

tak¿e nieco inne dane. Wedle nich kairskich ¯ydów mia³oby byæ 20 000,

ale z góry zastrzega³, ¿e s¹ to dane ma³o wiarygodne.

3

Inny z Europejczyków podaje zbli¿one dane, bo 4 000 ¯ydów za-

mieszkuj¹cych Kair.

4

 Liczba ta najprawdopodobniej dotyczy ca³ej lud-

noœci wyznania moj¿eszowego, z ró¿nych od³amów mozaizmu, nie tylko

o  wierzeniach  ortodoksyjnych  (rabbanitów),  ale  tak¿e  i  karaimów,  któ-

rych szacowano na 1200 osób, choæ  inne  Ÿród³a  zani¿aj¹  ich  populacjê

w Kairze do stu osób. Ca³a ludnoœæ Kairu w tym czasie liczy³a od 250 tys.

do 300 tys., a Egiptu oko³o 2 mln. Jak mo¿na siê z tych danych statys-

tycznych zorientowaæ, ludnoœæ ¿ydowska, zgromadzona w³aœciwie w Kai-

rze, liczy³a oko³o dwu procent ludnoœci miasta, a dwa promile ludnoœci

Egiptu.

I. KAIRSKIE GETTO

We wczeœniejszym okresie dzielnica ¿ydowska w Kairze znajdowa³a

siê na po³udniowo-zachodnich obrze¿ach starego Kairu-Fustatu, w s¹-

siedztwie starej dzielnicy koptyjskiej. Lokalizacja ta trwa³a jeszcze od

czasów wczesnoœredniowiecznych. Od XI w. dzielnica ¿ydowska podzie-

li³a  los  ca³ego  Fustatu.  Zosta³a  opuszczona,  a  getto  znajdowa³o  siê  ju¿

w pó³nocno-zachodniej czêœci miasta, w dzielnicy zwanej wówczas Az-

-Zuaila,  a  w  nastêpnych  wiekach  po  prostu  dzielnic¹  ¿ydowsk¹  (Harat

Al-Yahud). W po³owie XIX w. szacowano spo³ecznoœæ ¿ydowsk¹ w Kai-

rze na 5-6 tys. Najliczniejsze by³y rodziny miejscowe rabbanickie w licz-

bie 600, nastêpnie 150 karaimskich oraz nieco przyby³ych ¯ydów w³os-

kich  i  tureckich;  w  Fustacie  wokó³  synagogi  Ezdrasza  mieszka³o  oko³o

tuzina rodzin. Sytuacja demograficzna ¯ydów kairskich zaczê³a siê zmie-

niaæ w koñcu XIX i na pocz¹tku XX w. Wraz ze wzrostem aglomeracji

miasta nast¹pi³ wzrost kolonii ¿ydowskiej w Kairze. W 1898 r. mieszka³o

3

E.W.  L a n e:  Manners  and  Customs  of  the  Modern  Egyptians,  written  in  Egypt

during the Years 1833-1835, London 1989, s. 33, 34, 545.

4

G. W i l k i n s o n: Hand-Book for Travellers in Egypt. Beeing a New Edition Cor-

rected and Condensed of „Modern Egypt and Thebes”, London 1847, s. 147.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

27

w Kairze 11489 ¯ydów, a w 1907 29207 osób.

5

 W 1917 r. ¯ydzi liczyli

w Kairze 34103 osób. pocz¹tkowo posiadaj¹cych obywatelstwo miejsco-

we, póŸniej, wraz z wydarzeniami wojennymi przyjmowali obywatelstwo

w³oskie, francuskie i angielskie, wielu ¯ydów by³o pod opiek¹ austriack¹.

Ostatnie lata XIX oraz dwie pierwsze dekady  XX  w.  charakteryzowa³y

siê najbardziej dynamicznym wzrostem ludnoœci ¿ydowskiej w Egipcie.

W  latach  1897-1917  ludnoœæ  ta  wzros³a  o  54%,  podczas  gdy  ludnoœæ

koptyjska o 18%, a muzu³mañska o 13%. Wi¹za³o siê to z wzrastaj¹c¹

migracj¹  ¯ydów  marokañskich  oraz  inwestycjami  ¯ydów  europejskich

w rozwijaj¹cym siê obrocie kapita³u.

6

W  Kairze  by³o  osiem  synagog.  Podobnie  jak  i  pozosta³e  dzielnice

miasta, równie¿ muzu³mañskie, dzielnica ¿ydowska by³a obszarem zam-

kniêtym i pilnie strze¿onym, zw³aszcza w nocy. Wszystkie dzielnice Kairu

by³y na noc zamykane, posiada³y w³asne bramy i s³u¿bê porz¹dkow¹. Nie-

mniej jednak dzielnica ¿ydowska zwraca³a  uwagê  europejskich  przyby-

szów do Kairu swoj¹ nies³ychan¹ nêdz¹ mieszkañców. Ulice w niej by³y

bardzo w¹skie i brudne, z trudem w niektórych uliczkach mog³y wymi-

n¹æ  siê  dwie  osoby.  Odleg³oœæ  pomiêdzy  domami  wynosi³a  nieraz  trzy

stopy. Podobne opinie by³y przekazywane o domach ¯ydów jemeñskich,

zamieszkuj¹cych od wieków obszar Arabii Po³udniowej. Mieszkania Je-

menitów uwa¿ano za czyste, jednak¿e tylko wewn¹trz. Na zewn¹trz by³y

w stanie okropnym, podobnie jak i wygl¹d ich ubrañ, niewiele ró¿ni¹cy

ich  od  ¿ebraków.  Wedle  muzu³mañskiej  interpretacji  Koranu,  istnia³o

przekonanie, ¿e Bóg chcia³, by ¯ydzi pozostali biedni; niemal literalnie

traktowano w œwiecie islamu te fragmenty Pisma. Podobnie, jak w Egip-

cie, tak i  w  Jemenie  jednostka  by³a  œciœle  uzale¿niona  od  administracji

lokalnej i centralnej, a ka¿dy pretekst by³ dobry do ekspriopriacji mienia.

Nie by³o wiêc dobrze ukazywaæ swoje dobra nazbyt ostentacyjnie.

7

Ubiory ¯ydów by³y normowane przez przepisy su³tañskie dla ca³ego

imperium tureckiego, w odniesieniu do wszystkich innowierców. Stoso-

wano je, by chrzeœcijanie i ¿ydzi odró¿niali siê strojem od muzu³manów.

Nosili wiêc oni turbany w kolorze niebieskim i czarnym, a ubrania w ko-

lorze ¿ó³tym. Kobiety, podobnie jak muzu³manki, nosi³y zas³ony na twa-

rzy.  Opinie  jeœli  idzie  o  ubiór  by³y  ró¿ne.  Jedni  podró¿nicy  pisali,  ¿e

ubiory  mê¿czyzn  by³y  niedba³e,  a  czasami  wrêcz  brudne.  W  innych

5

M.  C l e r g e t:  Le  Caire,  étude  de  géographie  urbane  et  d’histoire  économique,

Le Caire 1934, t. I s. 215- 219.

6

J.M. L a n d a u: Jews in Nineteenth Century Egypt, New York 1969, s. 6.

7

S.D. G o e i t e i n: Jews and Arabs. Their Contacts through the Ages, New York

1955, s. 75

background image

28

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

relacjach  korespondenci  zwracali  natomiast  uwagê  na  dba³oœæ  o  stroje

i kosmetyki wœród ludnoœci ¿ydowskiej.

8

Zapewne  obie  z  przekazywanych  opinii  mog¹  byæ  prawdziwe,  po-

niewa¿ jedni urabiali swoj¹  opiniê,  stykaj¹c  siê  z  ludnoœci¹  zamo¿n¹,

znaj¹c¹  jêzyki  europejskie,  a  inni,  jak  Lane,  który  wiele  lat  spêdzi³

w Kairze, napotykali tak¿e ludnoœæ biedn¹. Ponadto wystêpowa³y jeszcze

znaczne ró¿nice w sposobie ubierania siê kobiet i mê¿czyzn. Mê¿czyŸni

niejako ostentacyjnie pragnêli ukazywaæ swoj¹ ubogoœæ przed w³adzami

i muzu³manami, podczas gdy kobiety mog³y sobie pozwoliæ na noszenie

ozdób, poniewa¿ kosztownoœci w postaci bi¿uterii damskiej nie podlega³y

rekwizycji.  Monety,  a  wiêc  g³ówny  sposób  tezauryzacji  w  tym  czasie,

mog³y byæ w ka¿dej chwili zarekwirowane przez samow³adnych urzêdni-

ków pañstwowych, dla których prawo nie istnia³o, zarówno w postêpo-

waniu wobec muzu³manów, jak i niemuzu³manów.

¯ydzi byli zobowi¹zani do op³at na rzecz miasta, p³acili je muhtasi-

bowi,  tj.  g³ównemu  zarz¹dcy  targów  w  mieœcie,  odpowiedzialnemu  za

spokój i porz¹dek na targowiskach. Obowi¹zywa³a op³ata specjalna, po-

dobnie  jak  specjalne  mieli  kupcy  ¿ydowscy  uprawnienia,  mianowicie

wolno im by³o sprzedawaæ towary po cenach wy¿szych ni¿ innym kup-

com  na  targu.  W  zwi¹zku  z  tym  u  ¿ydowskich  handlarzy  towary  by³y

nieco lepszej jakoœci. Dotyczy³o to zw³aszcza sprzedawanych przez nich

owoców. ¯ydzi, jak wszyscy niemuzu³manie, p³acili pog³ówne, podobnie

te¿, jak chrzeœcijanie zwolnieni byli z tytu³u tej op³aty od s³u¿by wojsko-

wej.  W  czasach  panowania  Muhammada  Alego  w  Egipcie  podatek  ten

nie by³ ma³y.

9

 Szczególnym odejœciem od zasady nieuczestniczenia ¯y-

dów w s³u¿bie wojskowej, by³y próby powo³ania gwardii narodowej

w roku 1840, a wiêc w doraŸnej sytuacji politycznej, gdy Egipt okupowa³

Syriê  i  Palestynê  po  zwyciêskich  walkach  z  Turcj¹.  Planowano  wtedy

powo³aæ pod broñ od 6 do 12 pu³ków, ka¿dy po 4 000 ludzi. Pobór mia³

obowi¹zywaæ wszystkich raja (poddanych); dotyczy³o to wiêc te¿ chrzeœ-

cijan i ¿ydów.

10

 Jednak¿e ingerencja rz¹dów europejskich i ich wp³yw na

politykê wewnêtrzn¹ Egiptu sprawi³y, ¿e projekt przesta³ byæ aktualny.

II. ZAJÊCIA ¯YDÓW ORIENTALNYCH

Ludnoœæ ¿ydowska najczêœciej trudni³a siê handlem, ale nie by³o to

jej wy³¹czne zajêcie. Czêœæ z niej trudni³a siê równie¿ produkcj¹ rze-

8

E.W. L a n e, jw. s. 545; „Allgemeine Zeitung des Judentums” 1838 nr 105.

9

E.W. L a n e, jw. s. 546.

10

„Allgemeine Zeitung des Judentums” 1840 nr 45.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

29

mieœlnicz¹. Tradycyjnym rzemios³em wœród ¯ydów by³o z³otnictwo i ju-

bilerstwo.

11

  ¯ydzi  czêsto  byli  tak¿e  t³umaczami  (drogmanami),  tak¿e

w ambasadach  i  konsulatach.  Wynika³o  to  przede  wszystkim  ze  znajo-

moœci jêzyków orientalnych: arabskiego, tureckiego, perskiego oraz jêzy-

ków europejskich: francuskiego, w³oskiego, greckiego. Zajêcia t³umaczy

i przewodników ¯ydzi dzielili z ca³¹ liczn¹ grup¹ innych nacji zwanych

Lewantyñczykami, jak Ormianie, Grecy i Europejczycy zorientalizowani

d³ugoletnim pobytem w tym rejonie Morza Œródziemnego. Jednak¿e zna-

czenie  ¯ydów  w  roli  t³umaczy  wynika³o  jeszcze  z  innego  wa¿nego

wzglêdu. Czêœæ z nich by³a  celnikami,  ci  zaœ  zwyczajowo  dysponowali

kredytami dla mo¿nych, st¹d kontakty do kredytodawców sz³y tak¿e przez

drogmanów.

12

 W koñcu XIX w. ¯ydzi byli bankierami, wymieniaczami

pieniêdzy, w³aœcicielami lombardów a wyksztacenie, które nabywali, po-

zwala³o im na prace w konsulatach, czy administracji pañstwowej. Nie-

którzy  z  egipskich  ¯ydów  zajmowali  wysokie  stanowiska  w  minister-

stwie finansów, jak Julius Blum w 1878 r., czy Seligman w 1883 r. Nie-

którzy bankierzy ¿ydowscy wspierali egipski ruch narodowy, podobnie

te¿  dziennikarze,  jak  Jakob  Sanua.  ¯ydzi  w  koñcu  wieku  byli  tu  tak¿e

lekarzami, prawnikami i obejmowali inne wolne zawody.

13

Podobne zajêcia prowadzili ¯ydzi i w innych paszalikach imperium

tureckiego. W Syrii ¯ydzi zajmowali siê handlem wraz z Frankami (zorien-

talizowan¹  ludnoœci¹  europejsk¹),  miejscowymi  Grekami  i  Ormianami.

Zarówno ¿ydzi jak i chrzeœcijanie byli w paszalikach syryjskich uprzywi-

lejowani  wobec  muzu³manów  przez  rz¹d  turecki  przy  wydawaniu  kon-

cesji handlowych. Wynika³o to z ca³oœci przyjêtego systemu dzier¿aw na

dzia³alnoœæ  handlow¹  i  rzemieœlnicz¹.

14

  W  Bagdadzie,  trzecim  co  do

wielkoœci mieœcie najliczniej zamieszka³ym przez ¯ydów w  imperium

osmañskim,  po  Konstantynopolu  i  Tessalonikach,  gdzie  ¿y³a  zamo¿na

kolonia ¯ydów, bo oko³o 20 000 osób w latach piêædziesi¹tych XIX wie-

ku,  wielu  z  nich  zajmowa³o  siê  jubilerstwem,  zw³aszcza  z³otnictwem,

oraz operacjami finansowymi, ajota¿em. Spo³ecznoœæ ¿ydowska w Bag-

dadzie posiada³a wielu lekarzy, i znachorów – zawodu, który tradycyjnie

cieszy³ siê powa¿aniem wœród ¯ydów od œredniowiecza. Korzystali z ich

us³ug nawet przedstawiciele klas panuj¹cych. Inn¹ specjalizacj¹  ¯ydów

bagdadzkich  by³o  malowanie  na  jedwabiu,  umiejêtnoœæ,  któr¹  przejêli

11

A.A. P a t o n: A History of the Egiptian Revolution, London t. II, s. 284.

12

D e h e r a i n: L’Égypte turque. Histoire de la nation égyptienne, Paris, t. V s. 167.

13

J.M. L a n d a u, jw. s. 12-13.

14

C.F. V o l n e y: Voyage en Égypte et en Syrie, Paris 1959, s. 385.

background image

30

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

zapewne  od  emigrantów  ¿ydowskich  z  Buchary.  Wielkim  powa¿aniem

i szacunkiem cieszy³ siê w Bagdadzie miejscowy bankier Daniel, porów-

nywany  do  Rothschilda  wœród  ¯ydów  azjatyckich.  Posiada³  on  wielkie

wp³ywy na dworze su³tana tureckiego, zapewne z racji udzielanych kre-

dytów. Nieprzypadkowo najbardziej wp³ywowi przedstawiciele spo³ecz-

noœci ¿ydowskiej pe³nili funkcje naczelnego rabina zwanego po turecku

chacham basi; w³aœnie takim by³ wy¿ej wspomniany Daniel mieszkaj¹cy

w  Bagdadzie.

15

  W  operacjach  handlowych  ludnoœæ  ¿ydowska,  zarówno

w Egipcie, jak i w innych obszarach Bliskiego Wschodu, uleg³a w kon-

kurencji z Europejczykami w latach osiemdziesi¹tych XIX w. Ci ostatni

przejêli w swe rêce wielkie transakcje, pozostawiaj¹c ¯ydom tylko drobny

handel.

16

III. JÊZYKI

Wiêkszoœæ  ¯ydów  zamieszkuj¹cych  w  XIX  w.  obszary  Bliskiego

Wschodu, a wiêc tak¿e i Egiptu, u¿ywa³a na co dzieñ jêzyka arabskiego

i tureckiego,  niewielu  z  nich  pos³ugiwa³o  siê  dialektem  hiszpañskim,

ladino.  Pos³ugiwali  siê  nim  ¯ydzi  tureccy,  choæ  utrzymywali  rozleg³e

kontakty z ¯ydami europejskimi, od Ba³kanów po Holandiê.

17

 W krajach

arabskich najczêœciej u¿ywano jêzyka arabskiego, b¹dŸ w Iranie perskiego

z poszczególnymi tylko s³owami hebrajskimi. Wynika³o  to  tak¿e  z  d³u-

giego okresu osadnictwa ¿ydowskiego na tych obszarach. Spo³ecznoœci te

w czasie diaspory niejednokrotnie nie mia³y nawet mo¿liwoœci zetkniêcia

siê z jêzykiem hiszpañskim. Zdarza³o siê natomiast, ¿e niektóre rodziny

zachowa³y znajomoœæ czynnego jêzyka hebrajskiego, jako wyraz posza-

nowania  dla  tradycji  staro¿ytnego  pañstwa  izraelskiego.

18

  W  po³owie

XIX w. ¯ydzi tureccy zaczêli stopniowo pos³ugiwaæ siê tureckim. Wielu

¯ydów w Egipcie i Syrii wraz z wykszta³ceniem zmienia³o jêzyk. Czêsto

te¿  ich  jêzykiem  codziennym  stawa³  siê  w³oski,  angielski  lub  francuski

zamiast arabskiego. Wp³ywa³y na to szko³y prowadzone przez gminy

¿ydowskie,  w  których  nauczanie  jêzyków  europejskich  sta³o  siê  po-

wszechne.

15

A. V a m b e r y: Scenes from the Fast, Frough the Eyes of a European Traveller in

the 1860s., Budapest 1979, s. 316.

16

M. C l e r g e t, jw. t. II s. 329.

17

Elias Canetti w swoich wspomnieniach z czasów dzieciñstwa pisa³ o niezliczonych

koligacjach, pokrewieñstwach, wreszcie kontaktach sefardyjskich ¯ydów z obszarów ba³-

kañskich, tureckich i zachodnioeuropejskich.

18

A. V a m b e r y, jw. s. 317.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

31

IV. PRZEŒLADOWANIA

I POS¥DZENIA O MORDY RYTUALNE

Niezale¿nie od pozycji maj¹tkowej i stanowisk zawodowych zajmo-

wanych przez ¯ydów w imperium osmañskim, wiêkszoœæ z nich w pier-

wszej po³owie XIX w. nie by³a pewna ani mienia, ani ¿ycia. Ka¿da z re-

lacji opisuj¹cych ¿ycie gmin ¿ydowskich podaje przyk³ady przeœladowa-

nia  tej  grupy  spo³ecznej.  Dominowa³o  przekonanie,  ¿e  ¿ydzi  w  porów-

naniu  z  muzu³manami  s¹  skazywani  na  karê  œmierci  za  przewinienia,

które tym drugim uchodz¹ p³azem. Karꠜmierci na ¯ydach wykonywano

przez powieszenie, poniewa¿ muzu³manie uwa¿ali, ¿e krew ¿yda nie jest

godna miecza, wyra¿aj¹c tym sw¹ pogardê. Opisy kontaktów pomiêdzy

wyznawcami obu religii cechowa³o nasilenie wrogoœci. Czêsto te¿ wy-

znawców mozaizmu skazywano za przestêpstwa trudno wymierne, jak

obraza Koranu i Proroka.

19

Podobnie jak i w Europie od czasów œredniowiecza, tak i w Oriencie

¯ydzi  byli  pos¹dzani  o  dokonywanie  mordów  rytualnych  na  dzieciach

albo m³odzie¿y chrzeœcijañskiej. Tego rodzaju oskar¿enia najczêœciej koñ-

czy³y  siê  wyrokami  œmierci  na  obwinionych.  Wystarczaj¹ce  by³y  tylko

zeznania œwiadków obwiniaj¹cych ¯ydów o mord.

Wielkim echem odbi³a siê w Europie sprawa ¯ydów damasceñskich.

Syria znajdowa³a siê wtedy pod panowaniem egipskim. W lutym 1840 r.

zamordowany zosta³ kapucyn wywodz¹cy siê z Sardynii, osiad³y w Da-

maszku oraz jego s³u¿¹cy. Nazywa³ siê Tomasso i by³ gwardianem w da-

masceñskim klasztorze. Zna³o go ca³e miasto, poniewa¿ jako znachor od-

wiedza³ dzielnice: muzu³mañsk¹, ¿ydowsk¹ i chrzeœcijañsk¹. Zaginiêcie

to da³o asumpt do pos¹dzeñ o mord rytualny. Oskar¿enie takie wysuwali

miejscowi kapucyni, którzy pos¹dzali ¿ydów o pozyskanie krwi chrzeœci-

jañskiej na zbli¿aj¹c¹ siê Paschê. Przeprowadzono dochodzenie, którego

domagali siê turecki gubernator Damaszku Szeryf Pasza i – z racji opieki

nad ludnoœci¹ chrzeœcijañsk¹ – konsul francuski Ratti-Mentona. Jako po-

szlaka pos³u¿y³o tu zeznanie ¯ydów, ¿e widzieli go owego krytycznego

wieczoru  w  swojej  dzielnicy.  Torturowany  podczas  œledztwa  ¿ydowski

fryzjer  Salomon  Negrin  przyzna³  siê  do  winy  i  wskaza³  kilku  ¯ydów.

Dwu  innych  zmar³o  podczas  torturowania,  a  jeden  przeszed³  na  islam.

Inni  podczas  tortur  wskazali  nastêpnych  ¯ydów.  W³adze  zaaresztowa³y

63 dzieci ¿ydowskich jako zak³adników, które przetrzymywano bez je-

dzenia.

19

E.W. L a n e, jw. s. 546-547.

background image

32

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

Oskar¿enia ¯ydów o mord rytualny w Damaszku i do³¹czona sprawa

z  wyspy  Rodos  o  zamordowanie  chrzeœcijañskiego  ch³opca  sta³y  siê

przyczyn¹ wyst¹pieñ muzu³manów. W Djabarze niedaleko Damaszku t³um

muzu³mañski zdemolowa³ synagogê, a w Bejrucie konsulowie europejscy

zapobiegli pogromowi. Ten groŸny i przed³u¿aj¹cy siê konflikt rozwi¹za³

w pierwszym etapie szczegó³owy raport konsula austriackiego Merlato

w Damaszku,  opublikowany  nastêpnie  przez  Metternicha,  naœwietlaj¹cy

sprawê jako szczególnie perfidny akt przeœladowañ ¯ydów prowadzony

przez konsula francuskiego.

Drugi  etap  nast¹pi³  poprzez  dzia³ania,  które  zainicjowa³  francuski

prawnik Isaac Adolphe Cremieux (1796-1880, ¿ydowski adwokat w Pa-

ry¿u, w 1848 r. cz³onek Rz¹du Tymczasowego, w l. 1870-1871 minister

sprawiedliwoœci), oraz wstawiennictwo wp³ywowych ¯ydów angielskich,

m.in.  barona  Nathaniela  Rothschilda,  sir  Mosesa  Montefiore  czy  braci

Goldschmitów. Czêœæ z wymienionych osób uda³a siê do Egiptu, by sk³o-

niæ Muhammada Alego do ukrócenia dalszego przeœladowania ¯ydów.

W sk³ad delegacji wchodzili: A. Cremieux i M. Montefiore, osobiœcie

ciesz¹cy siê poparciem królowej Wiktorii, o czym chocia¿by œwiadczy³

przydzielony  mu  okrêt  rz¹dowy.  Wizyta  taka  mia³a  miejsce  w  sierpniu

1840  r.  Donoszono  równie¿  o  jej  przebiegu.

20

  Muhammad  Ali  przyj¹³

tak¿e deputacjê ¯ydów europejskich. Relacjonuj¹cy to wydarzenie poda-

wali, ¿e audiencja by³a udana.

21

 Po staraniach konsula angielskiego uzys-

ka³  M.  Montefiore  audiencjê  u  paszy  Egiptu,  a  nastêpnie  zwróci³  siê

z proœb¹  o  mo¿liwoœæ  udania  siê  do  Damaszku,  by  zacz¹æ  tam  docho-

dzenie. Naciskany przez konsula francuskiego Cochelet’a, umocnionego

naleganiami  rz¹du  Thiersa,  Muhammad  Ali  gra³  na  zw³okê.  Nie  chcia³

nara¿aæ siê na przypisywanie mu opinii w³adcy niesprawiedliwego, a jed-

noczeœnie liczy³ siê ze stanowiskiem rz¹du francuskiego.

Sytuacja  taka  trwa³a  trzy  tygodnie.  Delegacja  ¯ydów  europejskich

nie otrzymywa³a ¿adnej odpowiedzi. Cremieux, przejawiaj¹cy du¿o ini-

cjatywy,  zaproponowa³  dzia³anie  polegaj¹ce  na  dobrowolnym  z³o¿eniu

przez konsulów europejskich podañ o wypuszczenie niewinnych ¯ydów

z Damaszku na  wolnoœæ.  Kilku  konsulów  wyrazi³o  zgodê,  tylko  konsul

francuski Cochelet nie zg³osi³ swego udzia³u. Mia³ byæ powo³any trybu-

na³ z³o¿ony z konsulów Austrii, Rosji, Prus i Wielkiej Brytanii. S¹d ten

mia³ wys³aæ komisjê do Damaszku, by bezstronnie wys³ucha³a œwiadków.

20

„Allgemeine Zeitung des Judentums” 1840 nr 38.

21

L. L o e w e: The Damascus Affair, New York 1940; H. G r a e t z: Historia ¯ydów,

Warszawa 1929, t. IX s. 662-679.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

33

Pasza Egiptu przekaza³ rozkaz do Szeryfa Paszy, do Damaszku, aby wy-

puszczono wiêŸniów. Trzy synagogi aleksandryjskie jako pierwsze wype³-

ni³y siê modlitwami dziêkczynnymi.

Zarówno ze wzglêdu na dzia³ania wp³ywowych polityków, jak i fi-

nansistów sprawa nabra³a rozg³osu miêdzynarodowego.

22

 Do zajêcia sta-

nowiska  zostali  zmuszeni  w³adcy  Anglii  i  Rosji.  W  tym  samym  czasie

z inicjatywy austriackiego konsula generalnego Laurina ¯ydzi aleksan-

dryjscy w Egipcie wys³ali odwa¿ny w treœci adres do Muhammada Ale-

go, poparty przez Metternicha. Kiedy wydawa³o siê, ¿e sprawa ma siê ku

koñcowi,  zdumieni  konsulowie  otrzymali  pismo  w  jêzyku  tureckim,  ¿e

aresztantów  „u³askawiono”,  a  nie  uwolniono.  Cremieux  za¿¹da³,  by

zmieniono tak¹ kwalifikacjê i umieszczono w zamian terminy „wolnoœæ

i pokój”. Moses Montefiore i Adolphe Cremieux pragnêli jednak zapobiec

dalszym ekscesom tego typu i pierwszy z nich pojecha³ do Stambu³u na

rozmowê z su³tanem. Otrzyma³ te¿ w listopadzie tego roku ferman zabez-

pieczaj¹cy ¯ydów tureckich przed procesami o mord rytualny. Cremieux

podj¹³ zaœ akcjê oœwiatow¹ wœród ¯ydów egipskich.

Znamy przypadek, ¿e w Kairze w 1844 r. gmina ¿ydowska zosta³a

pos¹dzona  o  mord  rytualny  na  m³odzieñcu  chrzeœcijañskim.  Sprawa

w tym wypadku zakoñczy³a siê pomyœlnie. Po damasceñskim oskar¿eniu

i uzgodnieniach z w³adc¹ Egiptu spo³ecznoœæ ¿ydowska mia³a ju¿ mo¿-

noœæ w tym przypadku podj¹æ œledztwo. Gmina kairska op³aci³a pieni¹dze

na  poszukiwanie  rzekomo  zamordowanego  chrzeœcijanina.  Po  dok³ad-

niejszym badaniu sprawy okaza³o siê, ¿e zaginiony przed znikniêciem

sprzeda³  swoje  rzeczy  w  dzielnicy  ¿ydowskiej,  a  nastêpnie  uda³  siê  do

klasztoru œw. Antoniego.

23

Opisywane powy¿ej napiêcia wyznaniowe dotyczy³y œrodowiska mu-

zu³manów  sunnickich  w  Egipcie,  Syrii  i  w  innych  obszarach  pañstwa

tureckiego.  Znacznie  gorzej  przedstawia³y  siê  stosunki  pomiêdzy  wy-

znawcami mozaizmu i szyitami. Zdarza³o siê, ¿e czêœæ wyznawców mo-

zaizmu  przechodzi³a  na  islam  nawracana  si³¹,  lub  by  uchroniæ  siê  od

surowych przeœladowañ. Jednak¿e w opinii wyznawców mozaizmu nadal

pozostawali oni wspó³wyznawcami, zachowuj¹c praktyki religijne. Przy-

padki takie mia³y miejsce w XIX w. na Bliskim Wschodzie poza grani-

cami  imperium  tureckiego.  Informacje  nasze  dotycz¹  obszarów  Iranu.

24

22

Tam¿e, s. 667. Równie¿ i Europa w tym czasie nie by³a wolna od oskar¿eñ ¯ydów

o mordy rytualne. W marcu 1840 r. w Prusach nadreñskich rodzice dziewiêcioletniej dziew-

czynki wnieœli oskar¿enie o próbê zranienia jej przez ¯yda.

23

„Allgemeine Zeitung des Judentums” 1844 nr 44.

24

A. V a m b e r y, jw. s. 318.

background image

34

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

Od³am  szyitów,  znacznie  bardziej  fanatyczny  i  ksenofobiczny,  nie  kry³

tam  swej  otwartej  wrogoœci  wobec  ¯ydów.  Pojawia³y  siê  informacje

o auto-da-fe stosowanym w pañstwie perskim wobec ¯ydów. Wydarze-

nia takie opisywa³ podró¿nik wêgierski Vambery, na którego relacje ju¿

powo³ywaliœmy  siê.  Dotyczy³o  to  takich  miast,  jak  Hamadan,  Teheran

i Maszhad.

25

Zdarza³y  siê  pogromy  ¯ydów  odbywaj¹cych  pielgrzymki  do  œwiê-

tych miejsc, b¹dŸ mieszkaj¹cych w Palestynie. O jednym z takich po-

gromów dowiadujemy siê z korespondencji pu³kownika Duhamel’a z 4 I

1834 r.

26

 Wtedy to mia³ miejsce pogrom ¯ydów, którzy przybyli do œwiê-

tego  miasta  Safed  z  obszarów  cesarstwa  rosyjskiego.  Z  korespondencji

do konsula rosyjskiego Nesselrodego nie wynika³o jasno, czy w grê wcho-

dzi³o zabójstwo, czy rozbój, jednak¿e w³adze administracyjne Egiptu po-

stanowi³y wynagrodziæ straty poszkodowanym poprzez zwrot utraconych

dóbr z mienia uzyskanego ze sprzeda¿y maj¹tków rozbójników. Sprawa

ta zapewne znalaz³a siê w korespondencji konsularnej nie ze wzglêdu na

swoj¹ wyj¹tkowoœæ, lecz z chêci ukazania nowej polityki w³adcy Egiptu,

Muhammada Alego. Próbowa³ on wprowadziæ tolerancjê religijn¹ i spokój

spo³eczny obejmuj¹cy wszystkie grupy etniczne i wyznaniowe na obsza-

rach swego panowania. Wielu Europejczyków odwiedzaj¹cych wówczas

ten obszar wyra¿a³o przekonanie, ¿e osi¹gn¹³ on pewien sukces w porów-

naniu z czasami w³adzy mameluków w Egipcie i Syrii.

Nie zawsze jednak polityka tolerancji ³atwo znajdowa³a sobie uzna-

nie elit politycznych. Mo¿na siê tu pos³u¿yæ przyk³adem sytuacji z przy-

gotowañ do pogrzebu rabina kairskiego w 1846 r. Gmina ¿ydowska zwró-

ci³a  siê  do  kancelarii  paszy  Egiptu  o  przydzielenie  ochrony  ¿o³nierzy

podczas  trwania  pogrzebu.  Odmówi³  temu  ¿yczeniu  Abbas,  póŸniejszy

nastêpca Muhammada Alego na stanowisku wicekróla Egiptu, natomiast

Ibrahim Pasza, faktycznie sprawuj¹cy w³adzê w pañstwie, wyrazi³ zgodê

na  udzielenie  ochrony,  a  dodatkowo  wyda³  rozkaz  udzia³u  w  tym  po-

grzebie oficjalnej orkiestry pañstwowej. Entuzjastycznie zosta³a przyjêta

mowa wyg³oszona przez Ibrahima do deputacji  ¯ydów  egipskich,  która

siê z nim spotka³a. Wedle autora korespondencji podaj¹cej owo zdarzenie,

¯ydzi  gest  w³adzy  odebrali  z  zadowoleniem.

27

  Faktycznie  sprawuj¹cy

w³adzê w tym czasie i desygnowany na stanowisko nastêpcy Muhammada

25

Tam¿e, s. 317.

26

R. C a t t a o u i: La régne de Mohamed Aly d’àpres les archives russes en Égypte

1819-1833, vol. II: La Mission du colonel Duhamel, Rome 1933, s. 3.

27

„Allgemeine Zeitung des Judentums” 1846 nr 41.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

35

Alego  Ibrahim  powiedzia³  zgromadzonym,  ¿e  nale¿y  wzorowaæ  siê  na

postêpie, który w Europie znajduje coraz wiêcej miejsca. Postêp ów jest

zwi¹zany z szacunkiem do innych religii i do ró¿nych nacji. Podobnie te¿

wszystkie  religie  winny  siê  cieszyæ  pe³n¹  wolnoœci¹.  Obieca³  ponadto

skierowaæ  3 000  ludzi  dla  ochrony  ludnoœci  ¿ydowskiej.  To  ostatnie

zobowi¹zanie  zapewne  obie  strony  uzna³y  raczej  jako  gest  dobrej  woli

ani¿eli praktyczne zagwarantowanie swobód.

28

V. OTWARCIE ¯YDOWSKIEGO ŒWIATA ORIENTU

Wraz  z  przemianami  w  imperium  osmañskim  w  poszczególnych

jego prowincjach zaczê³y nastêpowaæ zmiany. Wi¹za³o siê to z moderni-

zacj¹ struktur w³adzy, a wiêc wojska, administracji, oœwiaty i szkolnictwa.

Wiele z obszarów arabskich otwiera³o swoje granice dla cudzoziemców,

korzystaj¹c z ich instrukta¿u militarnego, przemys³owego, oœwiatowego

czy  medycznego.  Wielkie  znaczenie  w  dziele  otwarcia  siê  na  Zachód

pañstw  muzu³mañskich  mia³y  zw³aszcza  ró¿nego  rodzaju  misje  oœwia-

towe, wyje¿d¿aj¹cych na naukê studentów arabskich do Francji i Wiel-

kiej  Brytanii.  Powrót  ich  dawa³  podstawy  do  tworzenia  siê  nowej  elity

intelektualnej, otwartej na obce wp³ywy jêzykowe i kulturowe. Podobnie

te¿ na wielu obszarach œwiata arabskiego i  tureckiego  obecnoœæ  cudzo-

ziemców nie budzi³a ju¿ wœród spo³eczeñstwa miejscowego uczuæ kseno-

fobicznych.  Ze  swobód  tych  korzystali  tak¿e  i  ¯ydzi.  W  omawianym

okresie  na  obszarze  Egiptu  i  Syrii  scentralizowana  w³adza  pañstwowa

Egiptu  oraz  liberalna  polityka  Turcji  wobec  niemuzu³manów  stworzy³a

warunki swobodniejszych pobytów dla cudzoziemców o innych wyzna-

niach.  Warte  s¹  podkreœlenia  mo¿liwoœci,  jakie  pojawi³y  siê  wtedy  do

odbywania w miarê bezpiecznych pielgrzymek do miejsc œwiêtych przez

chrzeœcijan i ¿ydów.

Obrazu  egipskiego  islamu  z  koñca  pierwszej  po³owy  XIX  w.  nie

nale¿y traktowaæ jako ogólnie przyjêtego. Istnia³y wielkie oœrodki miej-

skie nadal pozostaj¹ce w izolacji, jak na przyk³ad Damaszek,  gdzie  nie

tolerowano nawet osób ubranych po europejsku, a kupcy europejscy i inni

przybysze chrzeœcijañscy skrzêtnie starali siê skracaæ swój pobyt w tym

ma³o dla nich goœcinnym mieœcie. Tak¿e ¯ydzi tam mieszkaj¹cy podle-

gali licznym represjom.

29

Przemiany  ekonomiczne  i  oœwiatowe  stworzy³y  miejscowym  spo-

³ecznoœciom  ¿ydowskim  szersze  mo¿liwoœci  kontaktu  ze  wspólnotami

28

Tam¿e, 1846 nr 46.

29

C.F. V o l n e y, jw. s. 322.

background image

36

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

wiernych  z  innych  obszarów  Turcji,  a  tak¿e  i  Europy.  Du¿e  znaczenie

odegra³y tu traktaty pomiêdzy Turcj¹ a krajami europejskimi, nakazuj¹ce

otwarcie granic tureckich dla Europejczyków, towarów europejskich oraz

stworzenie  odrêbnych  s¹dów  dla  cudzoziemców,  uprzednio  podlegaj¹-

cych  s¹dom  miejscowym.  Zmiany  te  otworzy³y  dla  ¯ydów  granice  ich

zamkniêtego œwiata orientalnego getta. Dotyczy³o to zmiany miejsca za-

mieszkania, wyjœcia z dzielnicy ¿ydowskiej, a tak¿e spraw zawodowych

jak  handel,  eksport,  obrót  kapita³ami,  kredyty  bankowe.  £¹czy³o  siê  to

z nawi¹zaniem  silniejszych  kontaktów  kulturowych  ze  wspólnotami  ¿y-

dowskimi z Europy, a nie tylko z obszarów pañstwa tureckiego. Nie zna-

czy to oczywiœcie, ¿e kontakty takie uprzednio nie istnia³y. ¯ydzi euro-

pejscy podejmowali pielgrzymki do Palestyny, czêœæ z nich osiedla³a siê

w Palestynie. By³y to jednak¿e w wiêkszoœci kontakty poœrednie, poprzez

¯ydów greckich z Tessalonik czy Konstantynopola.

Westernizacja œwiata arabskiego zmienia³a tak¿e kszta³t œwiata ¯y-

dów  Orientu  oraz  dawa³a  nowe  perspektywy  zawodowe  i  œwiatopogl¹-

dowe. Umocni³a siê wtedy, wraz z dzia³aniem misji oœwiatowych, m.in.

Anglo-Jewish  Associacion  z  Londynu  i  Alliance  Israélite  Universelle

z Pary¿a oraz gmina ¯ydów aszkenazyjskich. Do Egiptu zaczêli przyby-

waæ  ¯ydzi  z  Rumunii,  Austro-Wêgier  oraz  ¯ydzi  z  Rosji.  Miastem

otwartym  na  kontakty  z  Europ¹  by³a  Aleksandria,  nie  tylko  zreszt¹  dla

¯ydów. Najsilniejsza by³a tam gmina ¿ydowska. G³ównie dzia³a³y w Ale-

ksandrii:  Alliance  Israélite  Universelle  (ju¿  w  latach  szeœædziesi¹tych

XIX w.), B’nai B’rith i organizacje masoñskie. Warto nadmieniæ, ¿e do

organizacji masoñskich nale¿eli najczêœciej aszkenazyjczycy.

Znamienne jest, ¿e przemiany inicjowane w œwiecie ¯ydów oriental-

nych odbywa³y siê za poœrednictwem ¯ydów, którzy znajdowali siê pod

wp³ywem  haskali,  oœwiecenia  obejmuj¹cego  coraz  szersze  krêgi  wœród

¯ydów europejskich, bazuj¹cego na asymilacji i akulturacji wobec naro-

dów,  wœród  których  przysz³o  im  ¿yæ  i  pracowaæ.  W  œlad  za  asymilacj¹

nastêpowa³o  zainteresowanie  naukami  œwieckimi  oraz  nauk¹  dominuj¹-

cych jêzyków europejskich.

Niezale¿nie  jednak  od  lokalnych  konfliktów,  zarówno  sprawa  da-

masceñskich ¯ydów, jak i póŸniejsze kontakty sprawi³y, ¿e zacieœni³y siê

wiêzy pomiêdzy zasymilowanymi, zamo¿nymi i wp³ywowymi ¯ydami

europejskimi, a niewykszta³conymi, zamkniêtymi w swym œrodowisku od

wieków ¯ydami orientalnymi. Nie przypadkowo jeden z wybitnych orien-

talistów z Niemiec, Salomon Munk, który odwiedzi³ Egipt wraz z Adol-

phem Cremieux, zwraca³ siê w jêzyku hebrajskim i arabskim do miejsco-

wej spo³ecznoœci, apeluj¹c o podniesienie poziomu intelektualnego, by

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

37

mog³a byæ przypomniana dawna œwietnoœæ gmin ¿ydowskich na terenie

Egiptu.

30

Pocz¹tki modernizacji Egiptu, przy wspó³udziale pañstw europej-

skich,  wp³ynê³y  tak¿e  reformistycznie  na  spo³ecznoœæ  ¿ydowsk¹,  choæ

zapewne nie na jej ca³oœæ. ¯ydzi orientalni od wieków zamkniêci w swo-

im  œrodowisku  nie  od  razu  przyjmowali  proponowane  im  przez  ¯ydów

europejskich  zmiany.  Idee  asymilacji  rozpowszechnione  w  Europie  Za-

chodniej  zaledwie  dociera³y  do  ¯ydów  orientalnych,  choæ  mo¿na  by³o

i takie tendencje ju¿ zaobserwowaæ w pañstwie tureckim. G³ówny rabin

Stambu³u  Moj¿esz  Fresco  propagowa³  naukê  jêzyka  tureckiego  wœród

¯ydów tam zamieszka³ych.

Istotne  znaczenie  dla  nowych  kierunków  oœwiecenia  ¿ydowskiego

mia³y nastêpne dekady XIX w., wraz z pojawieniem siê w Egipcie wp³y-

wowych  bankierów  czy  kupców  ¿ydowskich,  którzy  dysponowali  swo-

bod¹ osobist¹ i doskona³¹ znajomoœci¹ wspó³czesnego œwiata. Od kiedy

przestawa³o  obowi¹zywaæ  getto,  szczególne  znaki  i  ubiory,  którymi  od

tysi¹cleci musieli siê wyró¿niaæ wyznawcy judaizmu, mogli oni zamiesz-

kiwaæ dowolnie wybrane przez siebie miejsca w Kairze, b¹dŸ Aleksandrii.

Czas ten nie by³ jednak wolny od konfliktów na tle wyznaniowym. ¯ydzi

z Suezu, którzy tam osiedlili siê w latach powstawania portu, spotykali

siê w okresie wielkanocnym z demonstracjami wiary, wyra¿anymi przez

Greków i chrzeœcijañskich Syryjczyków, w formie palenia kuk³y ubranej

na sposób ¿ydowski. Dochodzi³o wtedy do krwawych zamieszek i zbez-

czeszczenia synagogi.

31

VI. PRZEMIANY W ¯YCIU GMIN

Przemiany w ¿yciu spo³ecznym ¯ydów z koñca XIX w. wp³ynê³y na

sposób  funkcjonowania  gmin.  Nast¹pi³  rozdzia³  spraw  religijnych  od

spraw œwieckich. Do prowadzenia tych ostatnich powo³ano kilkuosobo-

we komitety spoœród cz³onków gminy. Sprawy spo³ecznoœci regulowa³y

statuty.  W  Aleksandrii  statut  taki  wydano  w  latach  siedemdziesi¹tych

w jêzyku w³oskim, a w Kairze dopiero przed I wojn¹ œwiatow¹. Wzoro-

wano siê przy jego ustalaniu na podobnych statutach powsta³ych w Euro-

pie z lat piêædziesi¹tych. Rabina wybierano wiêkszoœci¹ g³osów. Prawo

wyboru mieli wszyscy cz³onkowie gminy p³ac¹cy podatek, którzy ukoñ-

czyli 18 lat, a wybieranym by³ mê¿czyzna, który ukoñczy³ 21 lat. Rabin

30

Salomon Munk urodzi³ siê w 1802 r. w G³ogowie na Œl¹sku, zmar³ w 1867 r. w Pa-

ry¿u.

31

J.M. L a n d a u, jw. s. 35.

background image

38

BARBARA STÊPNIEWSKA-HOLZER

by³ odpowiedzialny za przywództwo duchowe oraz za religijne wykszta³-

cenie  w  gminie.  By³  wiêc  tylko  autorytetem  w  sprawach  wiary.  Poza

rabinem wybierano tak¿e przewodnicz¹cego gminy i jego zastêpcê.

Pieni¹dze na potrzeby gminy gromadzono z ustalanych podatków od

nieruchomoœci  gminy  i  uboju  rytualnego,  op³at  rejestracyjnych  z  tytu³u

obrzezania,  œlubów,  œmierci,  i  innych.  ród³em  dochodów  gminy  by³

podatek  w  wysokoœci  1%  od  wartoœci  legacji  i  podatki  od  produktów

koszernych oraz osobisty podatek (aricha) p³acony co roku z góry; on by³

najtrudniejszy do uzyskania, poniewa¿ wszystkie op³aty wymienione wy-

¿ej by³y uiszczane natychmiast przy transakcjach, a op³aty personalne

by³y zaniedbywane.

32

Dzia³anie islamu i spo³eczeñstwa muzu³mañskiego powodowa³o tak¿e

przemiany w zwyczajach ¿ydowskich i sposobie zachowania. Zaznaczyæ

mo¿na  wp³yw  zwyczajów  muzu³mañskich  na  pozycjê  spo³eczn¹  kobiet

¿ydowskich.  I  tak,  choæ  judaizm  œciœle  przestrzega³  zasady  monogamii,

w dokumentach  kairskiej  genizy  pojawiaj¹  siê  kontrakty  ma³¿eñskie,

w których  ma³¿onek  dokonywa³  zobowi¹zania,  ¿e  nie  poœlubi  drugiej

¿ony.

33

 W dokumentach tam znalezionych zachowa³y siê intercyzy przed-

ma³¿eñskie, w których pierwsza ¿ona gwarantowa³a sobie prawo wypê-

dzenia  drugiej  a  nastêpnie  mo¿liwoœæ  sprzeda¿y  jej  jako  niewolnicy.

Mo¿na wiêc s¹dziæ, ¿e by³y ma³¿eñstwa, które takich kontraktów nie za-

wiera³y i praktykowano w nich poligamiê.  Zwyczaj  poligamii  utrzymy-

wa³  siê  jeszcze  w  nastêpnych  stuleciach.  Wystarczy  dodaæ,  ¿e  jeszcze

w latach  piêædziesi¹tych  XX  w.  emigruj¹cy  do  Izraela  ¯ydzi  jemeñscy

przybywali tam w towarzystwie dwu, a nawet trzech ¿on. Odnotowy-

wano nawet zgodne po¿ycie kilku kobiet poœlubionych temu samemu

mê¿czyŸnie.

34

Podobnie te¿ jak kobiety muzu³mañskie, tak i ¯ydówki nie  umia³y

czytaæ,  ani  pisaæ,  choæ  zdarza³y  siê  wyedukowane  kobiety  ¿ydowskie,

albo  przez  swoich  mê¿ów,  albo  te¿  poprzez  przys³uchiwanie  siê  dys-

kursom w trakcie nauczania. Warto natomiast wiedzieæ, ¿e wiêkszoœæ

¯ydów  w  krajach  islamskich  umia³a  czytaæ,  w  przeciwieñstwie  do  mu-

zu³manów, zarówno tych mieszkaj¹cych w miastach, jak i na wsi, w nie-

wielkim stopniu zalfabetyzowanych. Uwaga ta dotyczy zreszt¹ i innych

32

Jako przyk³ad niech pos³u¿¹ dane z gminy aleksandryjskiej z 1912 r., w której od

20 tys. cz³onków zebrano zaledwie 500£ – J.M. L a n d a u, jw. s. 58.

33

S.D. G o i t e i n: Jews and Arabs, s. 92.

34

Tam¿e, s. 184.

background image

¯YDZI NA BLISKIM WSCHODZIE W XIX WIEKU

39

wspólnot ¿ydowskich zamieszkuj¹cych nie tylko obszary Orientu. Mamy

na myœli system religijnego szkolnictwa dla ch³opców.

Obok ¿ydowskich rytua³ów religijnych pojawi³o siê w ¿yciu ¯ydów

orientalnych wiele innych zwyczajów muzu³mañskich. Nale¿a³o do nich

odwiedzanie grobów muzu³mañskich œwiêtych, miêdzy innymi odwie-

dzanie grobów pobo¿nych kobiet. Pielgrzymka taka mia³a kobietom roz-

wi¹zywaæ  problemy  bezp³odnoœci.  Muzu³manie  natomiast  odwiedzali

groby ¿ydowskie, jak na przyk³ad Amrana ben Dajjana z Hebronu w Pa-

lestynie, czczonego w odleg³ym Maroku, albo Szaloma Szabazi w Jeme-

nie.  Nawiedzanie  grobów  œwiêtych  i  niezwyk³e  wydarzenia,  które  siê

z tym  zwi¹za³y,  nie  by³y  czymœ  sprzecznym  z  zasadami  monoteizmu

judaistycznego, stanowi³y temat wielu przypowieœci religijnych.

35

W czasach europeizacji ¯ydów orientalnych wyraŸny natomiast sta-

wa³ siê obraz dystansu, jaki siê tworzy³ w miarê nap³ywu ¯ydów aszke-

nazyjskich  z  Europy,  i  wzajemnych  relacji  pomiêdzy  nimi  a  miejsco-

wymi  sefardyjczykami.  Zachodzi³  tu  podzia³  wedle  gmin,  uczestnictwa

w modlitwie  w  ró¿nych  synagogach,  zawieraniu  ma³¿eñstw  i  innych.

W pocz¹tkach XX w. wskutek przemian spo³ecznych i  gospodarczych

w tym rejonie Bliskiego Wschodu czêstsze sta³y siê ma³¿eñstwa pomiê-

dzy ¯ydami sefardyjskimi i aszkenazyjskimi.

35

Tam¿e, 187-189.