background image

  

 

Kiosk 

Dariusz Kos/26.01.2005 11:35

Fundusz niewolnictwa 

KFK będzie powtórką z wielkiej klapy, jaką okazały się Narodowe Fundusze 
Inwestycyjne 

Jeśli chcesz zrobić z ludzi niewolników, to wmów im, iż ich prywatne 
problemy są problemami społeczeństwa - mówił kolumbijski filozof 
Mikołaj Dávila. Z tego założenia wyszedł też rząd Marka Belki i 
ministerstwo gospodarki. Wmawiają nam i posłom, iż problem 

przedsiębiorców z pozyskaniem kapitału na powstanie firm lub ich rozwój to problem 
całego społeczeństwa, na którego likwidację trzeba wydać pieniądze podatników. Polskich 
i z innych państw Unii Europejskiej.
 

Przy okazji ministerialni urzędnicy chcą wyprowadzić z budżetu państwa i funduszy strukturalnych 

UE prawie pół miliarda złotych do wybranych w niejasny sposób prywatnych funduszy kapitałowych i 
małych firm. Dlatego w iście ekspresowym tempie Ministerstwo Gospodarki i Pracy przy wydatnym 
udziale posłów SLD, SdPl i UP forsuje ustawę o Krajowym Funduszu Kapitałowym, przez który to 
Fundusz mają przepływać pieniądze podatników do prywatnych firm. Dwa tygodnie temu odbyło się 
w Sejmie drugie czytanie rządowego projektu ustawy o KFK, a już w tym tygodniu posłowie mają 
ostatecznie głosować nad powołaniem Funduszu. 
 
Z funduszy do funduszu  
 
Tymczasem eksperci Instytutu Sobieskiego alarmują, iż KFK będzie powtórką z wielkiej klapy, jaką 
okazały się Narodowe Fundusze Inwestycyjne. W artykule „Krajowy Fundusz Kradzieży” w numerze 
2. „Najwyższego CZASU!” ujawniliśmy, czym ma być KFK i jak ma wyglądać przepływ pieniędzy 
między państwowym Funduszem a prywatnymi firmami. Przypomnijmy, iż rząd zamierza przelać w 
ciągu pięciu lat na konto KFK z budżetu państwa 83,5 mln zł, a z funduszy strukturalnych UE prawie 
372 mln złotych. Droga przepływu pieniędzy ma być taka: rząd daje kasę Krajowemu Funduszowi 
Kapitałowemu. Stąd pieniądze płyną równoległe do już istniejących, wybranych prywatnych 
funduszy Venture Capital i do powstałych z udziałem KFK, mniejszych, prywatnych funduszy. 
Następnie nasze pieniądze trafiają do wybranych przez urzędników państwowego KFK nowo 
zakładanych firm i osób prowadzących działalność gospodarczą lub chcących ją założyć. 
 
Pani minister jest wszędzie  
 
Sam KFK ma być spółką akcyjną, której jedynym właścicielem ma być państwowy Bank 
Gospodarstwa Krajowego. Jak udało się nam dowiedzieć, projekt ustawy o KFK powstał w 
departamentach Ministerstwa Gospodarki i Pracy podległych wiceminister Irenie Herbst. Sama pani 
minister zaangażowała się w „przepychanie” ustawy w Sejmie. Tymczasem pani wiceminister Herbst 
do listopada 2002 roku była wiceprezesem Banku Gospodarstwa Krajowego, a obecnie zasiada w 
Radzie Nadzorczej BGK, który ma być właścicielem Krajowego Funduszu Kapitałowego. Oprócz 
wiceminister Herbst w Radzie Nadzorczej BGK zasiadają m.in.: Marek Ungier (zastępca 
przewodniczącego RN) - do niedawna szef Gabinetu Prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego - 
oraz Jan Guz - szef OPZZ (związku zawodowego powiązanego z SLD). Na dodatek szczegóły 
organizacji KFK mają być zapisane w statucie Funduszu, a tenże statut ma zatwierdzać Zarząd BGK, 
podlegający RN, gdzie zasiada pani minister Herbst, oraz ministerstwo gospodarki, gdzie 
wiceministrem jest Irena Herbst. Dodatkowo ministerstwo gospodarki, którego wiceministrem jest p. 
Herbst, ma mianować zgodnie z projektem ustawy o KFK jednego członka Rady Nadzorczej 
Funduszu. Wygląda na to, że wiceminister Irena Herbst może mieć główny wpływ na formowanie się 
władz KFK i jego działalność. 
Europejski właściciel  
 
Ponadto p. Irena Herbst, gdy była wiceprezesem BGK, nadzorowała działalność innego państwowego 
funduszu finansowanego przez podatników - Krajowego Funduszu Mieszkaniowego. „Najwyższy 
CZAS!” dotarł to raportu Najwyższej Izby Kontroli z funkcjonowania Funduszu nadzorowanego przez 
p. Herbst. NIK stwierdziła uszczuplenie środków KFM w okresie, gdy nadzorowała go p. Irena Herbst 

Prasa polska: Najwyższy Czas

 

Strona 1 z 3

Fundusz niewolnictwa - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 26.01.2005

2006-12-25

http://wiadomosci.onet.pl/1212999,2677,1,1,kioskart.html?drukuj=1

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.

background image

na kwotę prawie miliona złotych. „Uszczuplenia te powstały wskutek dokonania przez BGK, wbrew 
postanowieniom ustawy, umorzeń kredytów udzielonych na realizację przedsięwzięć inwestycyjno-
budowlanych, tj. w przypadkach, gdy kredytobiorca nie wywiązał się z zakończenia inwestycji w 
terminie określonym w umowie kredytowej” - można przeczytać w raporcie NIK z wyników kontroli 
funkcjonowania KFM. 
 
Mimo iż właścicielem Krajowego Funduszu Kapitałowego ma być jedynie Bank Gospodarstwa 
Krajowego, to wiceminister Herbst ujawniła, iż już teraz toczą się rozmowy z Europejskim 
Funduszem Inwestycyjnym, by stał się on udziałowcem KFK. 
 
- Nawiązaliśmy z nim kontakty. Przez trzy miesiące bardzo mocno zaawansowaliśmy rozmowy z 
Europejskim Funduszem Inwestycyjnym i jest on skłonny wejść w KFK - mówiła w listopadzie 
wiceminister Herbst na posiedzeniu sejmowej komisji rozpatrującej projekt ustawy o KFK. Oznacza 
to, że polskie władze mogą stracić część kontroli nad KFK na rzecz instytucji unijnych. Tym bardziej 
iż udziałowcami EFI są: Europejski Bank Inwestycyjny oraz Komisja Europejska. 
 
Luka w portfelu podatnika  
 
Powołanie KFK urzędnicy Ministerstwa Gospodarki i Pracy uzasadniają istnieniem tzw. luki 
kapitałowej. Twierdzą, iż prywatne fundusze kapitałowe nie inwestują w malutkie przedsięwzięcia, 
zbyt ryzykowne i których koszty przygotowania są zbyt duże, a nie rokują wysokich zysków w 
krótkim czasie. Według urzędników, prywatne fundusze Venture Capital nie chcą inwestować w 
pojedyncze projekty ok. 4-5 mln zł i koncentrują się tylko na takich firmach, gdzie mogą 
zainwestować dużo więcej - powyżej 10 mln zł. Tymczasem „Najwyższy CZAS!” dodarł do 
sprawozdania Polskiego Stowarzyszenia Inwestorów Kapitałowych (PSIK), zrzeszającego wszystkie 
prywatne fundusze Venture Capital działające w Polsce, a jest ich 34. Można w nim przeczytać, iż w 
2002 roku wartość pojedynczej inwestycji prywatnych funduszy wyniosła średnio 5,3 mln zł. 
 
- Widać z tego, że wolny rynek sam wymusił na funduszach VC inwestowanie mniejszych sum w 
mniejsze firmy. Oznacza to, że już w warunkach rynkowych można obniżyć wielkość inwestycji bez 
udziału pieniędzy podatników - twierdzi Paweł Szałamacha, członek zarządu Instytutu Sobieskiego. 
Według niego, całe uzasadnienie o „luce kapitałowej”, która to wymusza na rządzie utworzenie KFK 
i inwestowanie pieniędzy podatników, jest wysoce wątpliwe. 
Przecież nic nie stoi na przeszkodzie, by same prywatne fundusze zaczęły inwestować w małe firmy 
i w przedsiębiorców, którzy dopiero chcą rozkręcić interes. Wystarczy do tego zmiana ich własnej 
polityki inwestycyjnej. Nie trzeba w to mieszać publicznych pieniędzy - uważa Szałamacha. Jego 
zdaniem, teraz fundusze działające na polskim rynku boją się inwestować w nowe firmy, bo 
bezpieczniej jest inwestować w firmy już działające, które mają jedynie niewykorzystany potencjał 
wzrostu obrotów i zysków. 
 
Fundusz na zdrowie PSIK-u  
 
Z kolei Barbara Nowakowska, dyrektor wykonawczy PSIK, nie tyle boi się o celowość wydatkowania 
publicznych pieniędzy, co o, to czy pojawią się osoby z dobrymi pomysłami na biznes. 
 
- Nie wiadomo, czy będą projekty, w które fundusze kapitałowe będą mogły zainwestować 
pieniądze pozyskane z KFK. Na razie nie ma i popytu i podaży na inwestycje w firmy dopiero 
powstające - twierdzi Nowakowska. Jednak uważa, iż bardzo dobrze, że powstaje ustawa o KFK, 
bo: - Luka kapitałowa istnieje i jest to poważny problem. Po stronie rządu są działania, by temu 
zaradzić - mówi dyrektor stowarzyszenia zrzeszającego 34 prywatne fundusze typu Private 
Equity/Venture Capital, działające w Polsce.Ale sama przyznaje, iż nie wiadomo czy KFK odniesie 
sukces, choć według niej prywatne fundusze-członkowie PSIK dużo sobie obiecują po powstaniu 
KFK i wpompowaniu pół miliarda złotych. Tylko że mogą się przeliczyć. Wiceminister Irena Herbst 
nie chce dawać publicznych pieniędzy dużym, ogólnopolskim funduszom. 
 
- Fundusze kapitałowe, które chcemy stymulować, żeby wchodziły w małe przedsięwzięcia, nie 
mogą być funduszami dużymi o zasięgu ogólnopolskim czy ponadkrajowym. Koncepcja KFK jest 
taka, że duże fundusze nie otrzymują wsparcia - powiedziała wprost na posiedzeniu sejmowej 
komisji pani wiceminister Herbst. Ministerstwo Gospodarki i Pracy chce za pomocą naszych 
pieniędzy tworzyć małe, regionalne, lokalne fundusze z udziałem samorządów i miejscowych 
biznesmenów, czyli jak najbardziej powiązać lokalnych przedsiębiorców z politykami. Dodajmy ze 
„swoimi” politykami. 
 
W ten sposób z przedsiębiorców stworzy się niewolników lokalnych układów i polityków. 

«

 

powrot

 

Strona 2 z 3

Fundusz niewolnictwa - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 26.01.2005

2006-12-25

http://wiadomosci.onet.pl/1212999,2677,1,1,kioskart.html?drukuj=1

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.

background image

 

 

Drukuj

Copyright 1996-2006 Grupa Onet.pl SA 

Strona 3 z 3

Fundusz niewolnictwa - Kiosk - Onet.pl Wiadomości - 26.01.2005

2006-12-25

http://wiadomosci.onet.pl/1212999,2677,1,1,kioskart.html?drukuj=1

Created with novaPDF Printer (

www.novaPDF.com

). Please register to remove this message.