background image

Bezpieczeństwo energetyczne

część 1. 

Globalne wyzwania 

Bezpieczeństwo energetyczne to określenie, które zrobiło karierę w polskim życiu 
politycznym, gospodarczym, mediach. Jego popularność wywodzi się  od czasu komisji 
śledczej ds. Orlenu. Jest powtarzane z ogromną częstotliwością – tak przez  polityków, jak i 
dziennikarzy i w końcu – menedżerów przedsiębiorstw, których dotyka. Traktowane jest jak 
najwyższa wartość dla państwa, a jego zagrożenie – to przestępstwo, za które należałoby 
odpowiadać przed Trybunałem Stanu.(7).

Określmy na początek, czym jest „bezpieczeństwo energetyczne”, jaka jest definicja tego 
pojęcia. 

Definicje 

Pojęcie to powstało po kryzysie naftowym 1973 roku, gdy państwa arabskie, stowarzyszone 
w niedawno powstałej Organizacji Krajów Eksporterów Ropy Naftowej - OPEC, użyły 
embarga naftowego – jako broni przeciwko Zachodowi. Broń naftowa zadziałała skutecznie 
i kraje europejskie i Ameryka borykały się najpierw z brakami ropy i paliw, przeżyły 
perturbacje w gospodarce (do dziś w USA określa się tamten okres jako „szok naftowy”). 
Skutkiem tego gospodarka światowa popadła w wieloletnią recesję. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  1 z 20

background image

Bezpieczeństwo energetyczne można różnie definiować. Istnieje wiele jego definicji

Podstawową definicją pochodzącą z USA  jest określenie go jako „ciągła zdolność państwa 
do utrzymywania swego funkcjonowania bez poważnych zaburzeń”
. (Robert Ebel - Center 
for Strategic and International Studies (CSIS)

Definicja Międzynarodowej Agencji Energii brzmi: fizyczna dostępność dostaw 
zaspokajająca popyt po określonej cenie”
 (physical availability of supplies to satisfy 
demand at a given price)

Istnieją szersze definicje, które włączają więcej elementów w zakres tego pojęcia. Dla 
przykładu polska ustawa Prawo energetyczne definiuje je jako: „bezpieczeństwo 
energetyczne - stan gospodarki umożliwiający pokrycie bieżącego i perspektywicznego 
zapotrzebowania odbiorców na paliwa i energię w sposób technicznie i ekonomicznie 
uzasadniony, przy zachowaniu wymagań ochrony środowiska”
. (3)

Definicja polska wplata do klasycznych definicji dodatkowe czynniki: 

mówi o stanie gospodarki nie tylko w sytuacji zaburzeń - wychodzi znacząco poza krąg 
sytuacji kryzysowych i reguluje codzienne funkcjonowanie gospodarki. 

mówi o „perspektywicznym zapotrzebowaniu odbiorców”, co wprowadza element 
planistyczny – mało wymierny i trudno przewidywalny, 

element ochrony środowiska utrudnia przywrócenie stanu równowagi w sytuacji 
kryzysowej

Uwaga pojęciowa

Pojęcie składa się z dwóch określeń, z których „bezpieczeństwo” to poczucie, stan emocjonalny. 
Podlega więc znaczącym zmianom, zależnym od odczuć osób czy grup i jest uwarunkowane ich 
predyspozycjami. Ten sam stan faktyczny może być odbierany bardzo  różnie. 

Fundamenty – skąd problem 

Podstawą współczesnych wyzwań energetycznych jest znacząca różnica między miejscem 
występowania surowców energetycznych a miejscem ich konsumpcji. Przy obecnych 
potrzebach ludzkości konieczne jest korzystanie z „oddalonych źródeł”. Poniższa mapka 
ilustruje, jak bardzo oddalone są miejsca występowanie gazu ziemnego (czerwony) od 
jaśniejących białych miejsc konsumowani energii.  

Zasoby surowców nie leżą tam, gdzie je się konsumuje. Zasoby własne krajów rozwiniętych 
nie wystarczają dla potrzeb nowoczesnej – energochłonnej cywilizacji. W różnych źródłach 
surowców energetycznych występowanie i konsumpcja układają się bardzo różnie, jeśli 
przyjrzymy się różnym źródłom energii. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  2 z 20

background image

Ropa naftowa - 3 największe rynki (Ameryka Północna, Europa, rejon Pacyfiku) konsumują 
77%, posiadając jedynie 10% zasobów światowych. 

Gaz ziemny - rynki te konsumują 66%, gdy na ich terenie znajduje się jedynie 15% zasobów 
światowych.

Węgiel - i tutaj różnica jest ogromna - konsumenci zużywając 87% - posiadają aż 64% 
zasobów. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  3 z 20

background image

Konsumpcja energii jest funkcją dobrobytu – im on jest większy – tym więcej konsumujemy 
enrgii. Nawet największe kryzysy nie przełamały trendu jej zwiększania.  

Czym grozi kryzys energetyczny 

Jakie są skutki nagłych skoków cen ropy naftowej?

James D. Humilton z University of California (San Diego) stwierdza, że 9 z 10 ostatnich recesji w 
Stanach Zjednoczonych było poprzedonych gwałtowymi wzrostami cen ropy naftowej? Czysta 
zbieżność? Raczej nie. Stawia on tezę, że gwałtowna zmiana sposobu wydawania pieniędzy – 
znacznie więcej wydaje się na energię, może doprowadzić do zaniku popytu na inne dobra i 
wywołać tarcia w całej gospodarce. 

Dowodzi tej tezy fakt, że gwałtowne wzrosty cen, które następowały po jej spadkach – nie miały 
wpływu na gospodarkę. 

Znaczące 5 przypadków wpływu zmian cen ropy na recesję w Stanach Zjednoczonych Ameryki 
kształtuje się następująco:

Mogą występować dwa rodzaje szoków zaopatrzenia, które windują cenę ropy w górę. 

szok podażowy – brakuje ropy

szok popytowy – gwałtownie rośnie konsumpcja i wydobycie nie nadąża za nią. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  4 z 20

background image

Wzrost ceny produktów działa jak podatek. Konsumenci płacą więcej – obniżają więc swoją 
konsumpcję. Więcej wydają producenci (krajowi czy zagraniczni) ale jednak mniej (np. 
zagraniczni) i negatywne efekty zwiększenia cen występują w długim okresie. 

Skutkiem długofalowym takich nagłych szoków może być inflacja, która miała miejsce po 
kryzysie lat 1973 -74 w Europie i Ameryce Północnej. Taka niestabilność odbija się także 
negatywnie na całej gospodarce. Skutkiem tego jest także wzrost bezrobocia.   

Hillard G. Huntington  różnicuje 
wpływ kryzysów cenowych na 
gospodarkę USA. Stwierdza, iż wzrost 
cen od 2003 roku o ponad 30 $/bbl nie 
zatrzymał silnego wzrostu (3,5%) 
gospodarki. Ocenia on ten fakt, 
wnioskując, że gospodarka USA 
uodporniła się na wzrost cen ropy 
naftowej. Całkowicie inaczej reaguje 
gospodarka na gwałtowny wzrost cen, 
a inaczej na większy nawet wzrost, 
jednak odbywający się stopniowo 
(nawet nierównomiernie). 

2007-03-10

                                                                                                                         

  5 z 20

background image

Znacznie mniej odporna na szok jest gospodarka, która w przeddzień słabo rosła a inflacja była 
wysoka, niż gdy gospodarka szybko się rozwija, z niewielką inflacja. Przy restryktywnej polityce 
monetarnej – skutki gospodarcze mogą być znacznie większe. 

Podniesienie ceny redukuje dochód narodowy krajów – importerów, gdyż pozbawia go 
środków, które można przeznaczyć na inne dobra.   

Nigel Gault ocenia, że 10$ podwyżki ceny 

ropy może obniżyć GDP przez pięć lat średnio o ok. 0,5%  i zwiększyć inflację (indeks cen) o 0,5%, 
przyczyniając się do 0,1% wzrostu bezrobocia przez 5 lat. 

Skutkiem takich szoków była inflacja oraz pogorszenie bilansu płatniczego i handlowego. 
Miał miejsce transfer środków z krajów konsumujących ropę do eksporterów tego surowca. 
Olson  ocenia, że dodatkowe koszty importu ropy naftowej kosztowały Stany Zjednoczone 
ok 1% GDP w latach 1974-1978 i 2% GDP w latach 1979-1981. 

Te niewielkie różnice w GDP Stanów są ogromnymi różnicami dochodów dla krajów 
eksportujących ropę. Z szacunków dochodów z ropy państw OPEC wynika, że licząc w 
realnych dolarach  2005 roku, dochody państw OPEC znacząco się zmieniały: Od 92 
miliardów rocznie w 1972 roku do 572 mld w roku 1980, który był rokiem największych 
dochodów państw OPEC. Różnica w dochodach z lat 90-tych i 3 ostatnich lat jest 
czterokrotna – 121 mld $ w 1998 do 512 mld w ubiegłym roku. 

Ten element przepływu bogactwa jest szczególnie eksponowany w argumentacji za „niezależnością 
energetyczną” Stanów Zjednoczonych. Nasilił się po zamach 11 września 2001. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  6 z 20

Mld US$2005

1972

1980

1998

2005E 

2006F

2007F

OPEC

92

572

121

473

512

478

background image

Ocena ryzyka kryzysu

Analiza Phillipe'a Beccue ocenia zagrożenie przerwami w dostawach ropy z różnych regionów 
świata.  Szacuje on ryzyko wystąpienie kryzysu dłuższego niż miesiąc i większego niż 2 mln 
bbl/day w ciągu najbliższych 10 lat na 80%. Ryzyko w poszczególnych regionach przedstawia tak:

region Zatoki Perskiej (Iran, Irak, Kuwejt, Oman, Katar, Emiraty) – 84%

region na zachód od Suezu (Algieria, Angola, Libia, Meksyk, Nigeria i Wenezuela) – 72% 

Arabia Saudyjska – 49%

Rosja i region kaspijski - 17%

Proszę zwrócić uwagę:Rosja jest oceniana na najbezpieczniejszy regon wydobycia i dostaw 
ropy. 
Znacząco bardziej bezpieczny od wszystkich innych. Oznacza to, że Polska leży w bardzo 
sprzyjającym w wymiarze bezpieczeństwa energetycznego regionie. 

Wykres przedstawiony powyżej pokazuje, że im krótszy czas kryzysu, tym większe 
prawdopodobieństwo, które znacząco maleje wraz z przewidywaną długością trwania zakłóceń. Na 
dole tej skali znajduje się Rosja z dawnym FSU (dawny Związek Radziecki).  

Pogląd na poziom bezpieczeństwa i pewności dostaw ropy daje porównanie wykresów 
wydobycia Rosji:

2007-03-10

                                                                                                                         

  7 z 20

background image

i dla przykładu Iraku:

Kryzysy

W czasie ostatniego pół wieku miały miejsce 14 znaczących zaburzeń w dostawach, które 
wynosiły powyżej pół miliona baryłek dziennie. Większość tych zaburzeń była skutkiem 
wydarzeń politycznych, szczególnie na Bliskim Wschodzie – 6 kryzysów miało miejsce 
właśnie tam. . 

2007-03-10

                                                                                                                         

  8 z 20

background image

Należy sobie uzmysłowić zakres braków surowca na rynku. Otóż kryzys nie wydawał  się 
głęboki: na rynku brakło ropy w ilościach od 4 milionów do 5,6 milionów baryłek dziennie. 
Ważne jest zauważyć, że zwiększająca się światowa konsumpcja ropy zmniejsza efekt 
braków surowca. W 1956 (kryzys Sueski) zabrakło 2 mln bpd i było to 11% konsumpcji 
światowej, gdy w 10 lata później wojnie sześciodniowej zabrakło także 2 mln bpd, co 
jednak stanowiło już zaledwie 5% światowej konsumpcji. 

Największy efekt wywołały trzy kryzysy na Bliskim Wschodzie. 

Kryzys 73 roku to wojna izraelsko-arabska 

Yom Kippur 

 i embargo OPEC cena z 10 

USD95  (3 USD73)  wzrosła do 35 USD95, czyli o 250%. Brak było zapasów, zależność 
od ropy – recesja.  IEA

1979 – 80 Rewolucja irańska – chaos, ideologia (nie będziemy sprzedawać ropy wrogom 
islamu) ceny 70 USD95 oraz wojna iracko-irańska

1990 – 91 Wojna z Zatoce – ceny musnęły 80 dolarów – średnio 70 USD95. 

Były to „szoki naftowe” będące wyrazem siły politycznej krajów OPEC. 

W tym czasie mieliśmy także do czynienia z wydarzeniami losowymi, jak ciągłe walki 
partyzanckie w Nigerii, czy huragan katrina w 2005 roku 

2007-03-10

                                                                                                                         

  9 z 20

background image

 

Jak widać wydarzenia, które skutkowały niewielkimi brakami ropy naftowej (rzędu 1 
procenta) potrafiły podnieść cenę ropy od 17 do 36%. Wiele zależy od możliwości 
zastąpienia ich przez inne dostawy, jednak rynek ropy, gdzie złoża są położone w rejonach 
bardzo niestabilnych politycznie – jest bardzo wrażliwy na fizyczne zaburzenia dostaw. 

Kryzys bez kryzysu 2002 - 2006

Kryzys na rynku ropy naftowej, który nie przejawił się żadnymi brakami produktów, jednak 
spowodował największy i najdłuższy w historii wzrost cen, rozpoczął się nie jak się uważa 
od inwazji Iraku przez USA w marcu 2003, lecz od kryzysu w Wenezueli, gdzie strajk 
przeciw prezydentowi Chavezowi, doprowadził do zablokowania pracy PDVSA i 
wypadnięcia ze światowego rynku 2,7 mln baryłek ropy dziennie. 

To wydarzenie zostało wzmocnione kryzysem irackim, który ograniczył podaż ropy o dalsze 
3,6%. Spowodowało to konieczność znacznego zwiększenia wydobycia przez Arabię 
Saudyjską, jednak także zmniejszyło „zapas wydobycia” (spare capcity) OPEC, która został 
odbudowana dopiero na koniec 2006 roku. Niepewność polityczna na Bliskim Wschodzie 
(Irak, Iran, terroryzm) oraz naturalne katastrofy (huragany Ivan :-) w 2004 i Katrina w 2005)

2007-03-10

                                                                                                                         

  10 z 20

background image

Drugą stroną tego kryzysu był ogromny wzrost popytu, do którego głównie przyczyniły się 
Chiny i Stany Zjednoczone.  Wzrost popytu w 2003 roku wynosił 2,3%, a w 2004 r. - 3,4%. 
W 2005 spadł do 2,2% XXX. Największy udział we wzroście miały Chiny, które w 
rekordowym roku 2004 zwiększyły konsumpcję ropy naftowej o 15,4%. 

Ten napięty bilans podaży i popytu otworzył drogę do długotrwałego wzrostu cen i 
ogromnej niestabilności (volatility). Pomimo tego, że kraje OPEC zwiększyły wydobycie na 
najwyższych historycznych poziomów, nie powstrzymało to gromnego wzrostu cen. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  11 z 20

background image

Dodatkowym problemem, podwyższającym ceny produktów naftowych były napięcia na 
poziomie transportu i przerobu. Szczególnie rafinerie, które w latach 90-tych były głęboko 
niedoinwestowane z powodu bardzo niskich osiąganych marż. Brak inwestycji i 
ograniczenia w rozwoju spowodowały, że rafinerie nie miały wystarczającego zapasu mocy 
produkcyjnych,  by pokryć gwałtownie rosnące zapotrzebowanie. 

Przykłady krajów 

Skutki takiego kryzysu mogą się różnić znacząco między krajami. Dla przykładu skutki 
dwóch największych kryzysów naftowych na gospodarkę koreańską:

Stany w połowie 70-tych lat importowały 35% swoje konsumpcji ropy, dzisiaj – ponad 60%. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  12 z 20

background image

Mierzenie bezpieczeństwa 

Od kryzysów naftowych lat 70-tych i 80-tych opracowano i udoskonalono kilka mierników 
zależności od importu i wskaźników bezpieczeństwa energetycznego.  James Kendell (10) z 
EIA przedstawia kilka podstawowych mierników bezpieczeństwa energetycznego. 
Podstawowe rozróżnienie czyni on na „zależność fizyczną” oraz „fizyczną wrażliwość” 
(physical vulnerability). 

Najprostszym wskaźnikiem jest „import jako procent konsumpcji”, pokazujący, jaką część 
konsumowanej energii (czy jakiegoś surowca energetycznego) sprowadza się z zagranicy. 
Wskaźnik ten jest dość prosty, może także podlegać uproszczeniom. Toczą się dyskusję, czy 
lepiej oddaje zależność wskaźnik brutto czy netto (po odjęciu eksportu), jednak jest to 
dyskusja metodologiczna.

Jeśli przyjrzeć się tak rozumianej zależność USA 
– to pierwszy szczyt przeżyły one w 2. połowie 
lat 70-tych – 47% importu, by po szoku 
cenowym i dziesięcioletnim zmniejszaniu swojej 
zależności aż do 27%. Jednak od połowy lat 80-
tych rozpoczął się szybki marsz w kierunku 
zwiększania importu. Dzisiaj zależność od 
dostaw z importu wynosi 60% (wszystkie dane 
netto – po uwzględnieniu eksportu). Wiązało się 
to także z postępującym wtedy spadkiem 
własnego wydobycia ropy. 

Oprócz mierników fizycznej zależności, 
znacznie więcej może o odporności na kryzysy 
powiedzieć kilka wskaźników, które James 
Kendell określił pomiar fizycznej wrażliwości 

(vulnerability) na kryzys. W przypadku USA jednym z najważniejszych jest zależność od 
państw OPEC. Tutaj Stany znacząco poprawiły swoją pozycję w porównaniu z latami 70-
tymi. 

Pomocny w ocenie wrażliwości gospodarki na zagrożenia energetyczne jest współczynnik 
„intensywności energetycznej gospodarki”, wskazująca, ile potrzeba jednostek energii na 
wytworzenie jednostki dochodu narodowego. Ten współczynnik znacząco się polepszył w 
USA od lat 70-tych  USA podniosły swoją wydajność wykorzystywania energii o 50% od 
tego czasu. Głównie dzięki zwiększeniu wydajności samochodów osobowych, mniejszej 
energochłonności gospodarki (co prawda energochłonne gałęzie zostały też 
„wyeksportowane” ze Stanów Zjednoczonych), ograniczono znacząco ropę naftową ze 
źródeł wytwarzania energii elektrycznej. Skutkiem tego USA, aby wytworzyć tego samego 
dolara PKB używa połowę energii potrzebnej do tego poprzednio.  

2007-03-10

                                                                                                                         

  13 z 20

background image

Dodatkowym wskaźnikiem wrażliwości energetycznej jest wielkość wydatków na energię w 
całości PKB. Tutaj po kryzysie lat 80-tych (14% całości energii, 8% koszty ropy) zaszła 
ogromna zmiana, gdy w latach 90-tych, gdy koszty energii spadły do 6% a koszty ropy do 
3%. Ostatni wzrost cen nośników (porównywalny do lat 80-tych) nie zmienił aż tak 
proporcji, gdyż gospodarka stała się bardziej oszczędna, mniej uzależniona od energii. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  14 z 20

background image

Mechanizmy zwiększające bezpieczeństwo

Od czasu kryzysu 1973 roku zaczęto wprowadzać w życie zasady bezpieczeństwa 
energetycznego. Cały świat zachodni docenił swoją „wrażliwość” na broń naftową i wyłożył 
duże środki na zabezpieczenie się przed jej działaniem. 

Podstawowe środki zwiększenia bezpieczeństwa:

 1. Długoterminowe

 a) dywersyfikacja dostaw
 b) alternatywne nośniki - zróżnicowanie nośników (węgiel, atom)
 c) zwiększenie wydajności użytkowania zasobów energetycznych 

(elastyczność zmiany nośników)

 d) współpraca z dostawcami i konsumentami 

 2. Krótkoterminowe: 

 a) obowiązkowe ograniczenia konsumpcji w czasie kryzysu 
 b) zmiana paliwa 
 c) udostępnianie precyzyjnej informacji, by uniknąć paniki i nadmiernych 

zakupów

 d) użycie zapasów 

Wydobycie krajowe

Podejście klasyczne do bezpieczeństwa energetycznego charakteryzowało się tendencją do 
samowystarczalności. Im więcej u siebie – tym lepiej.  Podstawowym mechanizmem 
zmniejszającym ryzyko energetycznych zawirowań jest produkcja krajowa. 

Jeżeli 

podstawą bezpieczeństwa jest udział własnych surowców, to im on większy – tym większe 
bezpieczeństwo. 

Tutaj jednak świat zachodni stoi wobec dwóch rodzajów przeszkód: O pierwszej pisałem 
wyżej – napięcie między lokalizacją złóż a konsumpcją. Drugim elementem jest niechęć 
społeczeństw zachodu do ponoszenia uciążliwości, czyli obawa przed wszystkim co może 
popsuć wygodę, narazić na niebezpieczeństwa itd. Znany jest syndrom NIMBy (not in my 
back yard) – pojęcie użyte po raz pierwszy w 1980 roku przez Christian Science Monitor – 
jest znakomitym utrudnieniem tak wydobycia surowców (ropy, gazu, węgla), ich przerobu 
(rafinerie w USA przykładem, że nie wybudowano od 1982 ??? żadnej, ilość się 
zmniejszyła. Obecnie są poważne problemy nawet z infrastrukturą importową (np. LNG), 
gdy społeczności lokalne protestują przeciw narażeniu im na cień choćby ryzyka.  W USA 
doprowadziło t do centralizacji decyzji, gdyż groziło paraliżem. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  15 z 20

background image

Historycznie znaczenie bezpieczeństwa energetycznego pokazuje przykład sprzed I wojny 
światowej, gdy Winston Churchill jako pierwszy Lord Admiralicji, zmienił źródło energii 
brytyjskiej floty wojennej – z węgla na ropę naftową. Flota zyskała przez to na szybkości i 
skuteczności. Czyli rezygnując z bezpieczeństwa, uzyskał właściwości, które pozwalały mu 
wygrywać. Dzisiejsza gospodarka światowa może być do tego wydarzenia porównana. 
Wtedy też Churchill dał swoją definicję bezpieczeństwa energetycznego: „Safety and 
certainty in oil lie in variety and variety alone”
. Jak widać bez zbytnich studiów można 
dojść tak precyzyjnych definicji dojść, na których wypracowanie współcześni naukowcy 
potrzebują lat studiów i wielu grantów badawczych. 

Podejście globalne 

Dzisiaj podejście klasyczne jest  mało przydatne, jeśli przyjrzeć się, jak działają rynki 
energii. Świat energii polega w znacznie większym stopniu na „współzależności” 
(interdependence) i współpracy niż wcześniej. Obietnice „niezależności energetycznej”, jest 
fałszywą obietnicą państw nie dysponujących wystarczającymi zapasami. Dotyczy to tak 
Stanów Zjednoczonych jak i Polski. 

Dzisiejszy terroryzm jest wymierzony także w cały system zaopatrzenia (wydobycia) i 
logistykę dostaw surowców z krajów producentów do konsumentów. Problem pogłębia się, 
jeśli przyjrzeć się rozwojowi rynku gazu ziemnego LNG – transportowanego z odległych 
miejsc wydobycia (tzw. „stranded gas”). Z jednej strony jest to szansa doprowadzenia 
ogromnych ilości nowych surowców, nie do użycia dotychczas, a z drugiej – rozbudowa i 
dalsza komplikacja globalnego systemu zaopatrzenia świata w energię. 

Ropa naftowa to rynek globalny, co oznacza, że wydarzenie, kryzys w jakimkolwiek 
punkcie świata – dotyka wszystkich konsumentów. (Co bowiem miał wspólnego z polskimi 
cenami paliw – huragan nad Zatoką Meksykańską – na zachodniej półkuli?) Dobry stan tego 
systemu jest podstawowym elementem, o jaki powinien dbać świat odbiorców energii. 
Energia wiąże ich w globalnej gospodarce z dostawcami. 

Dlatego podstawową strategią powinno być podtrzymywanie więzów i możliwie dobrych 
stosunków z dostawcami.  Podstawą takiego systemu jest międzynarodowy ład prawny oraz 
dobre funkcjonowanie bardzo rozległego systemu rynkowego, który radzi sobie  do dziś z 
wieloma napięciami. 

Nie można ograniczać bezpieczeństwa energetycznego jedynie do ropy czy gazu. Niedawne 
black-outy (wyłączenia sieci energetycznych) – pokazują jak wrażliwy jest system, coraz 
bardziej przecież skomplikowany – transmisji energii. 

Dywersyfikacja zaopatrzenia 

Drugim elementem istotnym dla zachowania bezpieczeństwa energetycznego jest tak dla 
Stanów, jak i dla Unii Europejskiej dywersyfikacja dostaw. Oznacza ono zróżnicowanie 
źródeł pochodzenia i dróg transportu dostaw ropy
.

2007-03-10

                                                                                                                         

  16 z 20

background image

Amerykańskie podejście do dywersyfikacji jest tu bardzo charakterystyczne: nie udział 
importowanej ropy (w stosunku do konsumpcji krajowej), ale właśnie diversity of supply 
jest najbardziej istotna. Tutaj zapewnia się tak duży stopień bezpieczeństwa, jaki można 
osiągnąć. Jeśli przyjrzymy się głównym dostawcom ropy dla USA, to widzimy, że kierunki 
zaopatrzenia są bardzo dobrze zróżnicowane. 

System monitorowania – transparentność 

W Stanach Zjednoczonych Ameryki wprowadzono także dodatkowo system monitorowania 
zapasów komercyjnych, tak ropy jak i paliw. Pozwala to na bieżące (raz na tydzień) 
określanie stanu zapasów w całych Stanach i ich poszczególnych dystryktach (PADD) i 
polityki zakupów przez przedsiębiorstwa. To stabilizuje rynek nafty i paliw i wprowadza 
system ostrzegający, co jest elementem wczesnego ostrzegania przed kryzysami. Jest on 
podstawowym wskaźnikiem na światowych giełdach paliw. 

Całkowita transparentność i sprawność działania tego systemu powinna być wzorem dla 
Unii Europejskiej i Polski. Unia także monitoruje ceny paliw i dostaw ropy. Jednak 
statystyki te są niepełne (np. ropy kończą się przed majem 2004 roku). W porównaniu 
bowiem z systemem amerykańskim, za bardzo skromne i nieskuteczne można uznać próby 
monitorowania rynku w Unii Europejskiej. Nie dostarcza on takiej wiedzy, na podstawie 
której przedsiębiorstwa mogłyby korygować swoją politykę, posiadając wiedzę o całym 
rynku i jego trendach.

Rezerwy surowców i produktów

Opcje zapasów obowiązkowych:

 1. prywatne i publiczne

 a) Strategiczna Rezerwa Federalna – w całości finansowana z budżetu
 b) Japonia – pobiera podatek na utrzymanie zapasów
 c) różne rozwiązania europejskie – mieszane, stowarzyszenia z udziałem prywatnych 

podmiotów, agencje państwowe itd. 

 2. Ropa czy produkty?

 a) USA przetrzymują tylko ropę
 b) mniejsze kraje koncentrują się na produktach
 c) większość przechowuje tak ropę jak i produkty (Polska)

 3. Wspólne przechowywanie – Unia Europejska – możliwość niezbyt szeroko 

wykorzystywana 

Elementem bezpieczeństwa energetycznego jest stan zapasów surowców. Przede wszystkim 
zgromadzono od tego czasu ogromne rezerwy ropy i paliw. Powstała Międzynarodowa 
Agencja Energii – wg projektu Henry'ego Kissingera, która miała strzec bezpieczeństwa 
naftowego państw Zachodu. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  17 z 20

background image

W Europie zgromadzono  ponad 90-dniowe  zapasy ropy, a dzisiaj dyskutuje się o 
podwyższeniu tych ilości do 120 dni konsumpcji (projekt dyrektywy z 2002 roku). Są to 
bardzo drogie środki. Szczególnie w przypadku gazu ziemnego, którego przechowywanie 
porównywalnych ilości byłoby wielokrotnie droższe niż ropy naftowej. Temu należy 
przypisywać brak takich rezerw i wymogów formalnych Unii Europejskiej czy EIA. 

Strategiczna Rezerwa Federalna 

Właśnie uzależnienie od importu jest głównym powodem utrzymywania systemu rezerw 
(militarnych, handlowych, federalnych) przez Stany Zjednoczone. Zależność ta rośnie 
bowiem z upływem czasu, i jest dla Amerykanów wyzwaniem, któremu poświęca się wiele 
starań i któremu podporządkowane jest wiele istotnych decyzji w polityce zagranicznej.  

Podstawową instytucją bezpieczeństwa energetycznego Stanów Zjednoczonych jest 
Strategiczna Rezerwa Federalna (Strategic Petroleum Reserve - SPR). To wielkie 
kawerny solne na wybrzeżu stanu Texas i w Luizjanie, które przechowują  ponad 700 mln 
baryłek ropy naftowej.  Ta ogromna (dla Polski - kilkukrotnie przewyższająca nasze roczne 
zużycie) ilość ropy daje Stanom obecnie 58 dni tzw. „niezależności od importu”. W 
szczytowym momencie w 1985 roku było to 118 dni.  

Rząd Stanów Zjednoczonych rozpoczął powiększanie rezerw w listopadzie 2001 roku, gdy 
ich stan wynosił 651 mln baryłek. Rząd USA traktował je nie jako element gry rynkowej – 
kupuj, kiedy tanie, sprzedawaj, kiedy drogie, gdyż tego rodzaju instytucje nie mogą zakłócać 
rynku, a ryzyko ich strat jest  przeniesione na podatników, co grozi zmniejszeniem 
odpowiedzialności w inwesycjach. To dylemat takich instytucji. Przyjęta zasada: „ani kropli 
ropy z rezerw, poza „poważnymi zakłóceniami dostaw, grożącymi gospodarce” 
, przyniosła 
skutki w czasie huraganu Katrina w 2005 roku XXX, gdy rezerwy zostały użyte na większą 
skalę. Dlateg naciski na uzycie rezerw w czasie ostatniego „kryzysu bez kryzysu” zostały 
odrzucone. Uzycie rezerw w sytuacji napięcia popytowego, gdy zwiększające się 
zapotrzebowanie powodowało wzrost cen – byłoby całkowice nieskuteczne. Rezerwa nie 
może bowiem konkurować z producentami ropy dostawami na rynek. Jej efekt byłby 
krótkoterminowy, mógłby osłabić mechanizmy adaptacji gospodarki rynkowej do sytuacji 
braku – czyli zmniejszenia popytu. Po zakończeniu zasobów mógłby tylko doprowadzić do 
głębszego w skutkach kryzysu. 

W przypadku braków na rynku ropy Rezerwa Strategiczna została uzyta w modelowy 
sposób w 1991 roku.  Prezydent Bush senior w dwa dni po rozpoczęciu operacj Desert 
Storm – 19 stycznia 1991 roku ogłosił, że sprzedaż z zasobów SPR 2,5 mln baryłek ropy 
dzienni (wielkość produkcji Iraku). Ceny, które z 7 dolarów po wybuchu wojny podskoczyły 
do 41 $/bbl – spadły tego samego dnia do 21$. Efekt był szokujący i długotrwały, ceny ropy 
ok. 20$ utrzymywały się do końca lat 90-tych. Ten nagły ruch nie wymaał nawet fizycznej 
sprzedaży, sama zapowiedź wywołała, że traderzy, grający na ogromne zyski, musieli 
wyspredawać wszystkie mozliwe kontakty fizycne i papierowe, gdyż jasne było, że 
Prezydent USA ma więcej ropy do ydspozycji niz oni. . 

2007-03-10

                                                                                                                         

  18 z 20

background image

Tutaj także panuje wzorowa transparentność systemu, dane są powszechnie dostępne i 
utajnione są jedynie szczegółowe lokalizacje zbiorników. 

Zmniejszenie uzależnienia od ropy

W Europie i USA rozpoczęto także politykę promowania alternatywnych źródeł energii oraz 
politykę oszczędności surowców. Założenie zmniejszenia konsumpcji paliw kopalnych, 
które zastąpić mają nośniki „odnawialne” - jest bardzo wieloznaczne w swoich skutkach. 
Przede wszystkim skutek dla bezpieczeństwa surowcowego jest ograniczony właśnie do 
sytuacji nie-kryzysowej
. Użycie nośników alternatywnych zmniejsza popyt, przez co 
ułatwia zmniejszenie napięcie między popytem a podażą, który jest głównym powodem 
ogromnych skoków skoków cen ropy naftowej. 

Z drugiej strony – ogromne koszty ponoszone przez gospodarki krajów europejskich, 
zmniejszają ich konkurencyjność. 

Jednym z podstawowych skutków dzisiejszej sytuacji wysokich cen ropy i gazu jest zmiana 
podejścia do energii jądrowej. Plany porzucenia tego źródła energii np. w Niemczech 
zostały powstrzymane. Pomimo nacisków grup ochrony środowiska – Unia próbuje przebić 
się przez opory i znaleźć ratunek w zmianie surowcowej. 

Ważnym elementem jest tutaj doktryna i praktyka traktatu z Kyoto. Z jednej strony zwiększa 
on zużycie odnawialnych, z drugiej eliminuje najbardziej „bezpieczny” nośnik energii – 
węgiel. 

Koszty

Bezpieczeństwo energetyczne ustępuje przed jednym z czynników, jakim są koszty. Pomimo 
ogromnej wagi przykładanej do zabezpieczeń i stabilności, jednak koszty hamują nadmierne 
działania, gdy przyjrzy się wprowadzeniu alternatyw. 

Jednak próby przenoszenia popytu na energię na inne surowce spotykają się ze skutkami 
dość oczywistymi dla ekonomisty. Otóż ostatnie zwyżki popytu na paliw biologicznego 
pochodzenia spowodowały skok cen żywności. Czyli popyt napotkał na bariery podażowe 
wobec ogromnych potrzeb współczesnej cywilizacji zachodniej. 

2007-03-10

                                                                                                                         

  19 z 20

background image

Andrzej Szczęśniak
niezależny ekspert rynku paliw 

www.szczesniak.pl

2007-03-10

                                                                                                                         

  20 z 20