background image

Pieśni, Fraszki, Treny 

 

Informacje o epoce 
 

   Termin  renesans  (odrodzenie),  pochodzący  z  francuskiego  renaissance,  to  nazwa  epoki 
przypadającej  we  Włoszech  na  XIV,  XV  i  początek  XVI  stulecia,  zaś  w  Europie  północnej  (a 
więc  i  w  Polsce)  obejmującej  lata  od  końca  XV  po  koniec  XVI  wieku.  U  podstaw  procesów 
historycznych, których wynikiem stało się odrodzenie myśli antycznej i rozwój nowych tendencji 
w  filozofii  i  kulturze  (w  tym  sztuce),  legły  takie  czynniki,  jak  kryzys  papiestwa  i  rozluźnienie 
więzi  scalających  cesarsko-papieską  Europę  w  jej  dotychczasowym  kształcie  politycznym, 
szybki  rozwój  miast  i  wzrost  bogactwa  nowych  warstw  ludności,  odkrycia  naukowe  i  rozwój 
nauk teoretycznych, wynalazki techniczne, a wreszcie – powstawanie zjednoczonych państw lub 
dążenie do zjednoczenia narodowego. W epoce tej dochodziły do głosu różne prądy umysłowe i 
religijne, wśród których najważniejsze to reformacja i humanizm. 
   W  tym  miejscu  –  ze  względu  na  niewielką  objętość  niniejszego  szkicu  oraz  dla  uniknięcia 
powtórzeń  –  zmuszeni  jesteśmy  odesłać  zainteresowanych  Czytelników  do  opracowania 
Psałterza  Dawidów  i  Odprawy  posłów  greckich  Jana  Kochanowskiego.  Przypomnijmy  tutaj 
jedynie,  iż  Polska  wyróżniała  się  na  tle  ówczesnej  Europy  tolerancją  i  swobodą  religijną, 
pozwalającą  na  zgodną  egzystencję  katolików  i  innowierców  –  dzięki  temu  nasze  państwo 
udzielało schronienia i stwarzało warunki życia wielu znakomitym rzemieślnikom, naukowcom i 
artystom  związanym  z  ruchem  reformacji.  Natomiast  w  dziedzinie  nauk  humanistycznych  – 
chociaż niewątpliwie ich rozwój miał charakter wtórny w stosunku do zachodniej części Europy 
potrafiliśmy  nie  tylko  zmniejszyć  dystans  dzielący  nas  od  najznakomitszych  ośrodków 
naukowych i artystycznych, ale nawet wnieść swój wkład – twórczy i całkowicie oryginalny (nie 
do  przecenienia  jest  w  tym  względzie  właśnie  rola  Kochanowskiego).  Przykładem  może  być 
chociażby rozwój drukarstwa. 
   Powstawanie  piśmiennictwa  narodowego  w  Polsce  rozpoczęło  się  bardzo  wcześnie:  pierwszy 
wędrowny  warsztat  drukarski  działał  już  w  1473  roku.  Nieco  później  ukazały  się  w  druku 
pierwsze  zdania  w  języku  polskim  –  miało  to  miejsce  we  Wrocławiu,  w  1475  r.  –  Statuta 
synodalia episcoporum Vratislaviensis
 uzupełniono polskim tekstem Ojcze naszZdrowaś Mario 
Wierzę w Boga
   Na  przełomie  XV  i  XVI  w.  w  Rzeczpospolitej  istniało  już  wiele  stałych  drukarni,  a  niektóre 
miasta  stały  się  ważnymi  ośrodkami  o  rozległym  zasięgu  oddziaływania.  W  Krakowie 
pracowały:  drukarnia  Hallera  (przejęta  od  Hochfedera),  Wietora,  Unglera  (następcą  był 
Januszowski),  Szarffenberga,  równie  prężny  był  ośrodek  wydawniczy  w  Królewcu  (m.in. 
Aujezdecki),  ponadto  wymienić  należy  drukarnie  w  Brześciu,  Pińczowie,  Nieświeżu,  Łosku, 
Rakowie (tu działali bracia polscy), Toruniu i Gdańsku. 
   Zmiana  pozycji  artysty  i  nadrzędna  rola  sztuki  –  a  zwłaszcza  literatury,  gramatyki  i  retoryki 
(które  również  były  uważane  za  dziedziny  sztuki)  to  najbardziej  szokująca  nowość  w 
świadomości społeczeństwa doby renesansu. Konsekwencją tego zjawiska był trwający do dzisiaj 
w  europejskiej  kulturze  prymat  twórcy  w  społeczeństwie  i  uznawanie  jego  prawa  do  „rządu 
dusz”. 
 

background image

 
Twórczość Jana Kochanowskiego 
 

   Jan  Kochanowski  był  największym  poetą  polskiego  odrodzenia,  nazywanym  „ojcem  poezji 
polskiej”.  Obdarzony  niezwykłym  słuchem  językowym  i  talentem  poetyckim,  stał  się  sprawcą 
największego  przełomu  literackiego  w  historii  polskiego  piśmiennictwa,  a  jego  spuścizna 
literacka na długie wieki stała się niewyczerpanym źródłem inspiracji dla następców. 
   W biografii pisarza wyróżniamy kolejne etapy, związane z jego podróżami i pracą artystyczną; 
są  to:  dzieciństwo  i  młodość,  okres  studiów  zagranicznych,  lata  kariery  dworskiej  oraz  tzw. 
„okres czarnoleski”. Ponieważ wiele dostępnych opracowań przytacza wyczerpujące informacje 
na  ten  temat,  nie  będziemy  ich  w  tym  miejscu  powtarzać  (zainteresowanych  znowu  wypada 
odesłać  do  wydanego  wcześniej  w  naszej  serii  szkicu  poświęconego  Psałterzowi  Dawidów  i 
Odprawie posłów greckich). Przypomnijmy jedynie wybrane fakty, które mogą być przydatne do 
zrozumienia utworów analizowanych w niniejszym opracowaniu. 
   Kochanowski  urodził  się  w  średniozamożnej  rodzinie  szlacheckiej,  prawdopodobnie  w  roku 
1530  w  Sycynie  pod  Zwoleniem,  w  powiecie  radomskim.  Miał  dziesięcioro  rodzeństwa; 
zdolności  literackie  posiadali  także  dwaj  jego  bracia  (jeden  przekładał  Eneidę,  drugi  –  pisma 
Plutarcha),  zaś  bratanek  Jana  –  Piotr  Kochanowski  –  znany  jest  w  polskiej  literaturze  z 
doskonałego  tłumaczenia  Jerozolimy  wyzwolonej  Torquata  Tassa.  Niewiele  wiadomo  o 
podstawowym wykształceniu poety, można jedynie przypuszczać, że poznał sztuki wyzwolone i 
klasyczną łacinę na tyle, że w wieku 14 lat rozpoczął studia w Akademii Krakowskiej. Po śmierci 
ojca  (1547)  i  nabyciu  praw  spadkowych  (1550)  wyruszył  w  podróż  po  Europie,  piętnaście  lat 
poświęcając  na  studia.  Utrzymywała  go  najpierw  rodzina,  później  zaś  dobroczynni  mecenasi, 
opiekujący  się  młodym  humanistą.  Przebywając  kilka  lat  w  Królewcu,  na  dworze  księcia  Prus 
Wschodnich,  Albrechta,  zetknął  się  poeta  z  ruchem  reformatorskim.  Nie  ominęła  go  pokusa 
innowierstwa,  bo  chociaż  pozostał  katolikiem,  w  1556  roku  napisał  łacińską  elegię  zawierającą 
ostre wystąpienie przeciw papieżowi Pawłowi IV

1

   Poeta dwukrotnie przebywał w Królewcu (1551/1552) i 1555/1556), najdłużej jednak studiował 
we  Włoszech,  gdzie  zwiedzał  Neapol  i  Rzym  oraz  studiował  na  uniwersytecie  w  Padwie 
(1552/1555,  1556  i  1557).  Wiadomo  także,  że  po  raz  ostatni,  wracając  z  Włoch  do  Polski 
(1558/1559), Kochanowski podróżował drogą morską, oraz że odwiedził Marsylię, Paryż (gdzie 
zetknął się z najświetniejszymi przedstawicielami myśli francuskiej, m.in. Ronsardem) i Niemcy. 
Na stałe poeta powrócił do Polski w roku 1559. 
   W  Padwie  Kochanowski  brał  udział  w  sporach  o  rolę  języka  narodowego  w  literaturze  (co 
miało wkrótce zaowocować decyzją o podjęciu twórczości w języku polskim). Stamtąd wyniósł 
wyborną  znajomość  i  wysoką  ocenę  literatury  greckiej.  Doskonale  dwujęzyczny,  początkowo 
pisał niemal wyłącznie po łacinie; były to elegie miłosne i erotyczne wzorowane na antycznych; 
poeta zapożyczał motywy od Katullusa, Tibullusa i Propercjusza. 
   Pierwsze próby twórczości w języku polskim podjął Kochanowski bardzo wcześnie. Jeszcze w 
Paryżu na przykład powstała sławna pieśń dziękczynna – Hymn albo Pieśń XXV (Czego chcesz 
od nas, Panie, za Twe hojne dary
...). Jego literackie wzory – którym pozostał wierny całe życie – 
to łacińscy i greccy poeci, przede wszystkim Horacy. 
   Około roku 1562 wychodzi w Krakowie poemat Zuzanna. Jest to pierwsze ogłoszone drukiem 
dzieło Kochanowskiego napisane w języku polskim. Fakt ten nie oznaczał jeszcze zasadniczego 
przełomu.  Przez  kilka  lat  pisarz  tworzył  równocześnie  w  obu  językach.  Decyzja  o  uczynieniu 
języka  ojczystego  podstawowym  narzędziem  wyrazu  była  dojrzała  i  świadoma,  przyszła 

background image

stopniowo, jako owoc przemyśleń, doskonalenia warsztatu i systematycznej pracy. 
   Równocześnie  z  poszukiwaniem  własnej  drogi  twórczej  i  doskonaleniem  warsztatu 
poetyckiego krystalizowały się poglądy Kochanowskiego na najdonioślejsze problemy epoki. Jak 
już wspominaliśmy, Królewiec, w którym poeta przebywał kilkakrotnie przez dłuższy czas, był 
wtedy  ważnym  ośrodkiem  kultury  oraz  siedzibą  polskich  działaczy  reformacyjnych. 
Kochanowski przejawiał sympatię i zainteresowanie dla reformacji. Chociaż nie spowodowało to 
odejścia  od  katolicyzmu,  jednak  na  pewno  wpłynęło  na  poszerzenie  horyzontów 
światopoglądowych i stało się podwaliną dojrzałej postawy poety – humanizmu i tolerancji. 
   Chociaż  Kochanowski  żył  w  okresie  gwałtownych  sporów  religijnych,  nie  atakował  ani 
protestantów,  ani  katolików,  z  wyjątkiem  ironicznych  uwag  na  temat  przekupstwa  kleru  czy 
mnożenia  się  sekt  protestanckich.  Utrzymywał  przyjacielskie  więzi  z  wybitnymi  osobistościami 
zarówno protestanckimi, jak i katolickimi. Niezależnie od swojej głębokiej postawy religijnej był 
sceptyczny  co  do  wartości  teologicznych  rozstrząsań  i  pozostawał  przede  wszystkim  humanistą, 
który trzyma się złotego środka. Jeśli można powiedzieć, że Montaigne unikał uwikłania się we 
francuskie  spory  katolicko-protestanckie  z  uwagi  na  swój  filozoficzny  sceptycyzm,  to  z  równą 
dozą  prawdziwości  odnosi  się  to  do  Kochanowskiego.  Można  powiedzieć  nawet  więcej,  że 
pogański element stoicyzmu w jego późnej poezji, daleki od zaprzeczania głębokiej pobożności, 
czynił jego religijne wiersze ekumenicznymi, to znaczy do przyjęcia zarówno przez protestantów, 
jak katoLików
.

2

 

   Spośród  bogatego  ilościowo  i  gatunkowo  dorobku  literackiego  okresu  dworskiego  wymienić 
należy  utwór  o  znaczeniu  szczególnym  –  pieśń  zatytułowaną  Muza  (powstałą  prawdopodobnie 
ok.  roku  1567,  ale  przed  1570),  którą  uznać  można  za  manifest  poetycki  Kochanowskiego. 
Dzieło  stanowi  wyraz  własnych  poglądów  oraz  uzewnętrznienie  niezależności  autora  na  polu 
intelektualnym  i  artystycznym.  Stanowi  symboliczną  cezurę  –  rozpoczyna  dojrzały  etap 
twórczości Kochanowskiego. 
   W okresie dworskim powstała znaczna część Fraszek i Pieśni, fragmenty (trzydzieści psalmów) 
Psałterza oraz – według zdania niektórych badaczy – Odprawa posłów greckich. Kochanowski 
pisze też oczywiście – jak na poetę dworskiego przystało – panegiryki i okolicznościowe utwory 
satyryczne,  podejmuje  aktualne  tematy  społeczno-polityczne,  próbuje  nawet  stworzyć  poemat 
epicki  (Szachy).  Takie  wiersze  jak  Zgoda,  Satyr  albo  dziki  mąż,  Proporzec  albo  Hołd  Pruski 
można  by  określić  jako  wierszowane  dziennikarstwo,  dość  wiernie  wyrażające  ówczesną  linię 
polityczną królewskiego dworu. 
   Trudno  jest  ustalić  dokładną  datę  porzucenia  przez  pisarza  służby  dworskiej,  wydaje  się,  iż 
postanowienie  osiedlenia  się  w  rodowym  majątku  nie  zapadło  nagle.  Około  roku  1569/1570 
związki  Kochanowskiego  z  dworem  rozluźniły  się  znacznie.  Początek  lat  siedemdziesiątych  to 
okres, kiedy w korespondencji pisarza znajdujemy zapiski mówiące o pozostawaniu na wsi, ale 
również  dowody  na  to,  iż  podejmował  się  jeszcze  misji  wynikających  ze  sprawowanego 
stanowiska. 
   Kochanowski  nigdy  nie  stał  się  typowym  szlachcicem-ziemianinem,  cały  czas  kontynuował 
twórczość artystyczną, nie zaniedbywał życia towarzyskiego, podtrzymywał dawne przyjaźnie, a 
nawet zadzierzgnął nowe, interesujące kontakty (Zamoyski). 
   W  okresie  czarnoleskim  powstają  nowe  Pieśni  i  Fraszki,  a  także  Treny,  napisane  po  śmierci 
ukochanej  córki.  Jest  to  zarazem  okres  wzmożonej  działalności  wydawniczej  –  Kochanowski 
porządkuje  i  poprawia  wiele  wcześniej  napisanych  utworów,  przygotowując  je  do  druku. 
Współpracuje głównie z drukarnią Łazarzową (Januszewskiego) z Krakowa. 
   Po 1580 roku w dorobku literackim Kochanowskiego nie pojawia się już żaden znaczący tytuł; 
wiersze powstałe w tym czasie mają charakter okolicznościowy, najczęściej panegiryczny i nie 

background image

dorównują  poziomem  osiągnięciom  wcześniejszym.  Poeta  jednak  coraz  poważniej  myśli  o 
podsumowaniu swojego dorobku i przygotowaniu do druku całości spuścizny artystycznej. Część 
utworów  pozostawała  bowiem  w  rękopisie,  niektóre  prace  nie  zostały  nigdy  ukończone 
tymczasem w świadomości współczesnych Kochanowski był już klasykiem! 
   Uderzające,  jak  mało  Kochanowski  ogłaszał  drukiem  przed  rokiem  1578  i  jak  wiele  uwagi 
poświęcał publikacjom pod koniec życia. Zapewne niemałą rolę odegrały tu namowy przyjaciół, 
Zamoyskiego  choćby,  Fogelwedera  czy  Januszowskiego.  A  może  poeta  miał  świadomość, 
przeczucie co najmniej, zbliżającej się śmierci? W każdym bądź razie nie możemy wykluczyć i tej 
możliwości,  że  porządkowanie  dorobku  było  formą  „żegnania  się  z  światem”.  Przecież  nic  nie 
wiemy o stanie zdrowia pisarza
.

3

 

   Jan Kochanowski zmarł nagle, na atak serca, 22 sierpnia 1584 roku w Lublinie, dokąd pojechał 
na sejm, dla załatwienia bezpośrednio przed majestatem królewskim spraw dotyczących rodziny. 
Jego grób znajduje się w pobliskim Zwoleniu.

4

 

 
 
Poglądy filozoficzne Kochanowskiego 
 

   Jan Kochanowski był bez wątpienia najwybitniejszym przedstawicielem humanizmu w Polsce 
renesansowej.  Niezwykle  utalentowany  i  gruntownie  wykształcony,  był  poetą,  dramaturgiem, 
tłumaczem,  dyplomatą,  wydawcą,  językoznawcą,  uczonym.  Wrodzona  inteligencja,  poczucie 
humoru  i  różnorodne  doświadczenia  życiowe,  a  także  rozległe  kontakty  z  najwybitniejszymi 
osobistościami  renesansu  w  Polsce,  uczyniły  zeń  również  jedną  z  najciekawszych  osobowości 
epoki.  Spuścizna  literacka  Kochanowskiego  stanowi  fascynujący  zapis  przemyśleń,  refleksji, 
dotykających  poetę  kryzysów  ideowych  i  światopoglądowych,  dzięki  którym  jego  dzieło 
pozostaje  żywe  i  przynosi  uniwersalne  treści,  w  wielu  wypadkach  bliskie  dzisiejszemu 
czytelnikowi. 

 
 
W poszukiwaniu wartości 
 

   Z  antyku  przejął  Kochanowski  postawę  stoicką,  dystans  wobec  otaczającego  świata,  łagodną 
życzliwość, czasem zabarwioną humorem. Poeta potrafi trzeźwo oceniać rzeczywistość, obca mu 
jest pogoń za zbytkiem, odrzuca wartości pozorne, blichtr mody, tani poklask tłumu, błyskotliwą 
karierę u dworu. Patrzy na świat z wysoka – zna swoją wartość, umie właściwie ocenić samego 
siebie. Jako artysta wie, że jego dorobek ma walor ponadczasowości. Nie oznacza to pogardy i 
wywyższania  się  ponad  innych,  jego  satyra  zawsze  pozostaje  pełna  ciepła,  humor  –  życzliwy. 
Poeta  docenia  i  broni  wartości  autentycznych,  często  występując  wbrew  obiegowym  opiniom. 
Spośród darów życia najwyżej ceni przyjaźń, miłość (w tym i erotykę), zdrowie, czyste sumienie, 
patriotyzm, wiarę w Boga, pracowitość, pogodę ducha, tolerancję, sprawiedliwość wobec innych. 
Są to wartości na tyle uniwersalne, że wyprowadzać je można zarówno z idei „cnoty” tak, jak ją 
pojmowali starożytni, jak i z ideałów chrześcijańskich. 

 
 
Stosunek do religii 
 

background image

   Jak  już  mówiliśmy  wcześniej,  kontakty  z  przedstawicielami  reformacji  oraz  gruntowna 
znajomość  filozofów  starożytnych  nie  pozostały  bez  wpływu  na  stosunek  poety  do  religii. 
Głęboka wiara i uwielbienie Boga znalazły odbicie w licznych utworach Kochanowskiego, który 
jest również – przypomnijmy – jednym z pierwszych tłumaczy Biblii na język polski. Religijne 
przekonania pisarza manifestowały się między innymi w tym, iż dostrzegał on obecność Boga we 
wszystkich  przejawach  życia  na  ziemi.  Afirmacja  świata  była  dla  Kochanowskiego 
równoznaczna  z  miłością  do  Boga,  gdyż  w  doskonałości  wszelkiego  stworzenia  przejawia  się 
siła, nieomylność i łaskawość Pana. 
   Bóg widziany oczami poety był wybaczający i dobry, a człowiek musiał nieustannie odczuwać 
pozytywne skutki Jego działania. Wiara w szczególną opiekę Boga nad każdym ze stworzeń jest 
źródłem  spokoju,  radości,  zaufania  do  wyroków  boskich.  Kochanowski  łączył  chrześcijańską 
pokorę z postawą stoicką. Rzadko znajdziemy w jego utworach momenty załamania, zwątpienia, 
kryzysu, zachwiania bezgranicznej ufności. Na ogół obcy był mu metafizyczny niepokój, chociaż 
w  chwilach  szczególnie  ciężkich  doświadczeń  potrafił  znaleźć  wyraz  dla  swojej  rozpaczy 
(Treny). Jednak nawet  wtedy poeta szukał  uzasadnienia dla tego, co  go spotykało.  Uginając się 
pod  surowymi  zrządzeniami  Boga,  pragnął  ocalić  godność  i  niewzruszoną  wiarę.  W  obrazach 
poetyckich  i  metaforach,  stanowiących  egzemplifikację  jego  przemyśleń  i  refleksji,  odwoływał 
się zarówno do postaci biblijnych (Hiob), jak i antycznych (Niobe). 

 
 
Poglądy polityczne 
 

   Obszerna  część  spuścizny  literackiej  Kochanowskiego  wyrasta  z  jego  zainteresowań 
politycznych.  Jako  wysoki  urzędnik  królewskiego  dworu  pisarz  miał  świadomość  problemów 
związanych  z  zarządzaniem  państwem,  rozumiał  ciężar  odpowiedzialności  stojącej  przed  elitą 
władzy.  Głęboki  patriotyzm,  który  nakazywał  mu  nawoływać  do  obrony  Polski  w  momencie 
zewnętrznego  zagrożenia  był  zarazem  źródłem  poważnego  zatroskania  o  losy  kraju  w 
momentach wewnętrznych kryzysów. Kochanowski uważał, że władza jest nie tyle przywilejem, 
co dodatkowym obowiązkiem. Od króla i arystokratów trzymających ster państwa domagał się, 
by interesy narodowe stawiali przed własnymi korzyściami i ambicjami. 

 
 
Koncepcja poety i poezji 
 

   Twórczość literacką pojmował poeta jako sposób autorealizacji, szansę na wyrażenie własnych 
poglądów,  uzewnętrznienie  postawy  wobec  świata,  ale  też  i  jako  misję  do  wypełnienia,  służbę 
wobec  społeczeństwa.  W  takim  rozumieniu  akt  twórczy  był  dla  Kochanowskiego  nie  tylko 
źródłem najwyższej rozkoszy i radości, sposobem na zdobycie sławy i nieśmiertelności, a nawet 
–  przekroczenia  bariery  dzielącej  człowieka  od  Boga.  Pisarz  przyjmuje  postawę  pełną  pokory 
wobec  odbiorcy,  dostrzegając  w  nim  równoprawnego  partnera,  starając  się  pozyskać  go  dla 
swoich  przemyśleń  i  wyrażanych  poglądów.  Przyznaje  też,  że  pomimo  „boskiego  mandatu” 
wynikającego  z  kreatywnej  mocy  aktu  twórczego,  podlega  prawom  boskim,  jest  śmiertelny  i 
podatny  na  ciosy  zsyłane  przez  Fortunę.  Koncepcja  poety  wpisana  w  dzieło  Kochanowskiego 
określana jest mianem postawy orfickiej. 

 

background image

 
Patriotyzm Kochanowskiego 
 

   Obywatelska  postawa  poety  uzewnętrzniała  się  nie  tylko  w  jego  pracy  politycznej  i  w 
poglądach  wyrażanych  w  poszczególnych  utworach  literackich.  Najoczywistszy  dowód 
patriotyzmu  pisarza  to  jego  umiłowanie  języka.  Doskonałą  egzemplifikacją  postawy 
Kochanowskiego  wobec  ojczyzny  było  jego  dzieło,  wysiłek,  jaki  włożył  w  ukształtowanie 
polskiego  języka  literackiego,  praca  nad  stworzeniem  podwalin  pod  gmach  narodowej  poezji. 
Osiągnięć pisarza nie da się właściwie porównać z dorobkiem żadnego z następców. 
   Jan  Kochanowski  nie  tylko  pozostawił  po  sobie  olbrzymią  spuściznę  artystyczną.  Można 
powiedzieć, iż pisarz stworzył ogólnopolski język warstw wykształconych – ustanawiając zasady 
pisowni,  frazeologii,  gramatyki  (składni),  w  sposób  niezwykle  trafny  rozszerzając  zasób 
polskiego słownictwa (umiejętnie potrafił korzystać zarówno z języka potocznego, dialektów, jak 
i  z  łaciny),  wprowadzając  do  polszczyzny  rozmaite  style  wypowiedzi,  tworząc  kanon 
podstawowych gatunków literackich. 
   To  Kochanowskiemu  poezja  polska  zawdzięcza  większość  figur  stylistyczno-językowych,  tak 
zwanych tropów, a przede wszystkim obrazowość i bogactwo metafory. Poeta wskazał, że może 
ona zarówno służyć opisowi rzeczywistości, jak i wyrażać stany wewnętrzne i emocje piszącego. 
Wreszcie  –  ustanowił  podstawowe  zasady  budowy  polskiego  wiersza  sylabicznego  oraz 
wypracował szereg wzorców kompozycyjnych. 
   Kochanowski stworzył więcej niż napisał
   To zdanie nie chce być efektownym paradoksem. Jest jedynie skrótową formułką przydatną dla 
opisu sytuacji, w której najwybitniejszy poeta epoki wyrósł stromym szczytem ponad to wszystko, 
co go poprzedzało i co po nim nastąpiło. Nie umniejszając w niczym roli Reja i Szarzyńskiego i 
nie  niwelując  ich  odrębności,  trzeba  stwierdzić,  że  pozycja  Kochanowskiego  jest  pod  tym 
względem wyjątkowa: i to nie tylko w wieku XVI, ale w całej historii Literatury polskiej
.

5

 

 
 
Pieśni 
 

   Pisał je Kochanowski właściwie przez całe życie – począwszy od łacińskich elegii miłosnych, 
skończywszy na Trenach, będących przecież również odmianą gatunku. Największy zbiór pieśni 
wydany został (w opracowaniu  samego poety)  w drukarni Łazarzowej,  tj. Januszowskiego  –  w 
roku 158b. Niektórych pieśni Kochanowski – z niejasnych powodów – do druku nie przeznaczył. 
Inne  drukowane  były  wcześniej  (np.  Wy,  którzy  pospolitą  rzeczą  władacie  –  w  1578,  jako 
fragment  tragedii  Odprawa  posłów  greckich).  Wiele  pieśni  uzyskało  sporą  popularność,  krążąc 
jedynie  w  odpisach,  i  drukiem  ogłoszone  zostały  dopiero  w  1590  roku,  jako  Fragmenta  albo 
pozostałe pisma. 

 
 
Wyznaczniki gatunkowe 
 

   Nowa  „pieśń”  jest  określeniem  odmiany  gatunkowej.  Przypomnijmy  zatem  jej  słownikową 
definicję: 
   Pieśń – najstarszy i najbardziej powszechny gatunek poezji lirycznej [...], związany genetycznie 

background image

z  muzyką.  W  najdawniejszej  tradycji  antycznej  pieśń  występowała  jako  składnik  zbiorowych 
obrzędów: jej tekst  słowny śpiewany był  z akompaniamentem muzyki  i  towarzyszeniem tańca  – 
przez  improwizatora  lub  wykonawcę,  (aojodowie)  –  wraz  z  chórem  uczestników  uroczystości. 
Ścisły związek pieśni z muzyką właściwy był poezji średniowiecznej, m.in. w liryce trubadurów i 
minnesangerów; do czasów współczesnych przetrwał w twórczości ludowej. Już w starożytności 
związek  ten  ulegał  stopniowemu  rozluźnieniu  i  doprowadził  do  ukształtowania  pieśni  jako 
samodzielnej  formy  literackiej,  występującej  np.  w  twórczości  Horacego,  który  nadał  swoim 
utworom  tytuł  
Carmina  [...].  Do  tej  tradycji  nawiązywali  potem  poeci  czasów  nowożytnych, 
poczynając  od  renesansu  (np.  Jan  Kochanowski).  Termin  „pieśń”  używany  był  często  jako 
synonim utworu lirycznego w ogóle. W budowie utworów pieśniowych zachowane zostały istotne 
właściwości związane z genezą gatunku, utrwalające sposobność tekstu do realizacji muzyczno-
wokalnej.  Były  to:  organizacja  stroficzna  powtarzająca  uporczywie  ten  sam  układ  wersów 
zwrotki,  tendencja  do  wyrazistej  rytmizacji,  liczne  paralelizmy  leksykalne  i  powtórzenia,  częste 
posługiwanie  się  refrenem,  skłonność  do  paralelizmu  składniowego  i  prostej  organizacji 
syntaktycznej. W tradycji literatury pisanej wykształciło się kilka najczęściej uprawianych typów 
pieśni, związanych z określonymi sytuacjami, których utwory te dotyczą: p. biesiadna, taneczna 
(sobótkowa), pochwalna, powitalna, pożegnalna, miłosna, religijna itd
.

6

 

 
 
Kompozycja 
 

   Najbardziej  niezwykłe  jest  to,  że  Kochanowski  ustala  wzorzec,  nie  mając  w  zasadzie 
poprzedników  w  polskiej  poezji.  Prekursorstwo  pisarza  zaznacza  się  nie  tylko  w  zakresie 
gatunku, ale także modelu wiersza – polskiego sylabowca. 
   Wiersz sylabiczny – wiersz realizujący zasady regularnego systemu wersyfikacyjnego zwanego 
sylabizmem.  Konstantami  wersyfikacyjnymi  tego  systemu  są:  l.  stała  liczba  sylab  w 
poszczególnych  wersach;  2.  średniówka  w  wersach  dłuższych  niż  8-zgłoskowe;  3.  stały  akcent 
paroksytoniczny
 [padający na sylabę przedostatnią – przyp.) w klauzuli [końcowy odcinek wersu 
–  przyp.)  każdego  wersu  oraz  prawie  stały  akcent  paroksytoniczny  przed  średniówką.  [...] 
Najczęściej  uprawianymi  formatami  sylabowca  są  8-zgłoskowiec,  11-zgłoskowiec  (5+6)  i  l3-
zgłoskowiec (7+6)
. [...] Sylabizm jest pierwszym regularnym systemem wersyfikacyjnym w poezji 
polskiej. W klarownej i całkowicie dojrzałej postaci ujawnił się w twórczości J. Kochanowskiego; 
uprawiany  przez  wszystkich  klasyków  polskiej  poezji,  zachował  żywotność  i  poetycką 
atrakcyjność aż po dzień dzisiejszy
.

7

 

   Kochanowski  nawiązał  w  swoich  utworach  do  tradycji  polskiej  liryki  melicznej,  tj.  pieśni  w 
potocznym tego słowa znaczeniu, jako wierszy przeznaczonych do śpiewania z muzyką; jednak 
poeta stworzył wzorzec gatunku jako utworu lirycznego przeznaczonego do czytania. 
   Posługując się wierszem sylabicznym, złożonym na ogół ze strof czterowersowych z parzystym 
układem  rymów  (aabb),  Kochanowski  wbudował  w  ten  przejrzysty  układ  wiele  oryginalnych 
rozwiązań używając zdań o różnej budowie, skomplikowanej, nieraz hipotaktycznej składni. 
   Hipotaksa – podporządkowanie, [...] związek w obrębie zdania złożonego dwóch lub kilku zdań 
pojedynczych, ustalający ich składniową i semantyczną zależność oraz zhierarchizowanie
.

8

 

   Ulubionym przez poetę wariantem układu sylabicznego jest strofa o regularnej strukturze 7+6, 
z urozmaicającymi układ przerzutniami międzywersowymi i międzystrofowymi. 

 
 

background image

Tematyka 
 

   Kochanowski  wykorzystał  dla  swoich  celów  wzorzec  antyczny  „carmen”  –  ale  wykazał  się 
oryginalnością polegającą na tym,  że posłużył  się przyjętym  kanonem  nie tylko  dla stworzenia 
wzniosłej  ody,  ale  wiersza  lirycznego.  W  jego  pieśniach  znajdziemy  styl  uroczysty,  ale  i 
potoczny;  uderzająca  jest  też  różnorodność  tematyczna  –  zachwyt  dla  piękna  boskiego  dzieła, 
uczucia  patriotyczne,  refleksje  moralne,  przeżycia  miłosne,  pogodne  westchnienia  i  radosna 
pochwała spokojnej egzystencji w wiejskim zaciszu, z dala od zgiełku miasta i zepsucia dworu. 
   Styl często dopuszcza żartobliwość – ale nie frywolność, czytelne aluzje autobiograficzne – ale 
nie szczegóły życia osobistego, konkretne wydarzenia – ale zawsze fakty o doniosłym znaczeniu 
politycznym lub historycznym. 
   Podmiot  pieśni  nie  jest  bezosobowym  „głosem”,  lecz  postacią  konkretną  –  dobitnie  zaznacza 
swoją  osobowość,  wyraża  swoje  osobiste  poglądy  i  refleksje.  Stąd  Pieśni  –  stanowią  zawsze 
wdzięczny materiał do analizy, pozwalając czytelnikowi obcować z autorem. 

 
 
Muza 
 

Pieśń  ta  nazywana  jest  często  manifestem  poetyckim  autora,  gdyż  stanowi  wyraz  własnych 
poglądów oraz uzewnętrznienie niezależności na polu intelektualnym i artystycznym. 
   „Homo sum, nihil humanum a me alienum esse puto” – człowiekiem jestem, żadna więc sprawa 
ludzka  nie  może  mi  być  obca,  to  naczelne  hasło  epoki  humanizmu  renesansowego,  będące 
jednocześnie  zdecydowanym  buntem  przeciw  ideologii  średniowiecza,  przyświecało  również 
Kochanowskiemu  jako  człowiekowi  i  poecie.  I  ono  właśnie,  pozwalając  mu  cenić  swą  własną 
odmienność  czy  odrębność  od  masy  ludzkiej,  kazało  mu  równocześnie  bardzo  silnie  odczuwać 
związek  z  nią  i  żyć  jej  Życiem  w  zakresie  spraw  wspólnych,  zawiłych  procesów  polityczno-
społecznych, które nurtowały ówczesną Polskę na równi, choć w nieco odmienny sposób, z całą 
Europą epoki Renesansu

9

   Pieśń napisana została  wierszem  ciągłym,  sylabicznym, jedenastozgłoskowym,  ze średniówką 
po  siódmej  sylabie  (układ  7+6).  Dla  uniknięcia  monotonii  Kochanowski  często  posługuje  się 
przerzutnią,  rozbija  wers  na  mniejsze  odcinki  zdaniowe,  stosuje  zmienną  intonację,  pytania 
retoryczne  i  wykrzyknienia,  a  nawet  mowę  niezależną  (przytoczona  wypowiedź  Zazdrości)  – 
mamy więc do czynienia z brawurową demonstracją swobody i inwencji poetyckiej. Rzecz jest 
bardzo na miejscu, gdyż Muza jest nie tylko pieśnią autobiograficzną, ale nawet autotematyczną 
–  poeta  mówi  bowiem  o  własnych  ambicjach  artystycznych  oraz  o  dążeniu  do  doskonałości, 
obejmującym zarówno godziwe życie, jak i poezję. 
   Jak  powiedzieliśmy  wcześniej  –  w  pieśni  tej  znajdziemy  wiele  pierwiastków 
autobiograficznych.  Motyw  ubogiego  poety,  który  poświęca  się  sztuce  i  musi  znosić 
upokarzającą sytuację osamotnienia i niedostatku, skontrastowaną z otaczającym go bogactwem, 
należy chyba uznać za przejaw kokieterii lub prowokację ze strony autora. Natomiast szczerze – 
w kontekście dalszych kolei losu Kochanowskiego – brzmią deklaracje mówiące o świadomym 
wyrzeczeniu  się  przepychu  i  dworskich  przyjemności  oraz  odrzuceniu  wartości  powszechnie 
uznawanych  przez  „pospólstwo”.  Pisarz  dystansuje  się  wobec  świata  goniącego  za  doraźnym, 
wymierzalnym w złocie sukcesem i przeciwstawia mu świat inny – gdzie obok bogów greckich i 
mitologicznych bohaterów przebywają artyści, pisarze, poeci. 
   Przenikliwa  i  krytyczna  ocena  wartości  powszechnie  aprobowanych  przez  otoczenie  rodzi 

background image

poczucie  alienacji  i  osamotnienia;  prowadzi  ona  Kochanowskiego  nie  tylko  w  kierunku 
rezygnacji  z  kariery  urzędniczej  (dworskiej),  ale  nawet  –  wycofania  się  z  rywalizacji  na  polu 
literatury. Poeta nie widzi potrzeby ubiegania się o sławę, uznanie, popularność. 
   Jednak  taka  postawa  nie  oznacza  bynajmniej  ani  pogardy  dla  otoczenia  –  na  które 
Kochanowski  spogląda  raczej  z  lekkim  pobłażaniem  –  ani  tym  bardziej  pełnej  goryczy  i 
kompleksów  rezygnacji.  Zważmy,  iż  motywem  „wycofania  się  z  wyścigu”  nie  było 
niepowodzenie, wręcz przeciwnie – poeta schodzi ze sceny politycznej, będąc u szczytu kariery. 
Postawa pisarza nie wynika zatem z jego osobistych, życiowych doświadczeń, lecz jest efektem 
wypracowania  własnych,  niezależnych  od  nikogo  poglądów.  Kochanowski,  jako  jeden  z 
najświetniejszych  artystów  i  intelektualistów  swojej  epoki,  przedstawia  czytelnikowi 
alternatywną wobec uznanych hierarchii i autorytetów propozycję światopoglądową. 
   Pieśń  Muza  uznać  należy  za  manifest  niezależności  duchowej,  poety.  Świadomość  własnej 
wartości  i  poczucie  łączności  duchowej  ze  światem  poprzedników  (poetów  starożytnych) 
pozwala  Kochanowskiemu  wznieść  się  ponad  jednostkowe  doświadczenia  i  przeżycia  oraz 
ocenić  siebie  i  swoje  otoczenie  z  daleko  szerszej  perspektywy.  W  historycznym,  a  nawet 
ponadczasowym,  uniwersalnym  wymiarze  podmiot  pieśni  (poeta)  postrzega  swoje  dokonania 
jako  cząstkę  wielkiego,  boskiego  dzieła.  Równy  bogom,  a  zarazem  połączony  z  nimi 
ponadnaturalną, duchową więzią, Kochanowski rozumie, iż – rezygnując z doraźnych sukcesów 
–  swym  dziełem  sięga  po  Nieśmiertelność.  Prosząc  Muzy  o  opiekę  i  deklarując  się  ich  sługą, 
niczym  członkiem  jakiejś  zamkniętej,  nie  każdemu  dostępnej  wspólnoty,  wyraża  poeta 
przekonanie  o  swoim  „za  grobem  zwycięstwie”  co  kilka  wieków  później  stanie  się  jednym  z 
ulubionych motywów poezji romantycznej: 
zwraca uwagę rozgniewanemu królowi na udział bogów w tym zdarzeniu: 
 

A ja, o panny, niechaj wiernie wam hołduję 
I żywot swój na waszych ręku ofiaruję, 
Kiedy, ziemi zleciwszy śmiertelne zwłoki, 
Ogniu rówien prędkiemu, przeniknę obłoki
.

10

 

 

(s. 314). 

   Odwołania do kulturowej  i  literackiej wspólnoty z „duchami” przeszłości  stają się pretekstem 
do  erudycyjnego  popisu.  Kochanowski  zaludnia  swój  poemat  gromadą  postaci  –  są  tu  bogowie 
greccy, z ich atrybutami i charakterystycznymi cechami osobowości, bohaterowie mitologiczni i 
literaccy  oraz  poeci  starożytni,  a  także  zantropomorfizowane  postaci  uosabiające  cechy 
charakteru  (Zazdrość).  Osoby  występujące  w  pieśni  pełnią  wielorakie  funkcje:  niektóre  wiodą 
spór o poetę lub zwracają się wprost do niego, inne występują w roli adresata jego wypowiedzi, 
jeszcze inne zostają przywoływane jako przykład mający potwierdzić prawdziwość wyrażonych 
przez poetę sądów. 
   Usytuowanie  artysty  ponad  otaczającym  go  światem,  przydanie  sztuce  rangi  wartości 
uniwersalnej  oraz  głębokie  poczucie  własnej  wartości  –  jako  twórcy  i  jako  człowieka, 
indywidualności,  nieskrępowanej  niczym  jednostki  –  pozwala  odczytać  Muzę  nie  tylko  jako 
manifest  artystyczny  Jana  Kochanowskiego,  ale  także  jako  kwintesencję  postawy 
humanistycznej. 
   Pieśń  zawiera  niewątpliwe  elementy  autobiograficzne,  pozwalające  odczytywać  ją  jako 
specyficzny  „dokument”  dojrzewania  intelektualnego  i  artystycznego  Kochanowskiego 
(pomiędzy postaciami antycznymi pojawia się i Piotr Myszkowski, przyjaciel i protektor poety). 
Nie wolno jednak zapominać, iż podmiotem wiersza jest nie dosłownie „Jan Kochanowski” ale 
„artysta” – stąd utwór odczytywać można jako autoportret wewnętrzny, a nie zapis konkretnych 
wydarzeń z życia pisarza. 

background image

   W  pieśni  tej  nie  znajdziemy  –  tak  częstych  w  twórczości  np.  Mikołaja  Reja  lub  innych 
poprzedników  Kochanowskiego  piszących  pieśni  –  krótkich  sentencjonalnych  wypowiedzi, 
będących aforystycznym wnioskiem, podsumowującym liryk. Wskazania moralne czy konkluzje 
wyprowadzić  musimy  z  całości  utworu,  gdyż  nie  zostały  one  wypowiedziane  dosłownie, 
nazwane wprost – jak widzimy, poeta stawiał swoim czytelnikom wysokie wymagania. 
   Motyw  twórcy  wznoszącego  się  ponad  świat  doczesny  powtarza  się  w  wielu  utworach 
Kochanowskiego  –  najbardziej  znanym  przykładem  może  być  Pieśń  X  (z  Ksiąg  pierwszych). 
Podobnie jak Muzę – i tę pieśń nazwać można manifestem twórczej samowiedzy artysty. Motyw 
wzlotu  –  wzmocniony  obrazem  skrzydeł  –  wykorzystany  został  tutaj  wprawdzie  jako  element 
panegiryku (wzlatujący w niebo poeta spotyka tam polskich władców – od Lecha poczynając, na 
Zygmuncie Auguście kończąc). Jednak wyraźne przekonanie, iż talent jako dar boski, kreatorski, 
sytuuje  poetę-stwórcę  w  rzędzie  najprzedniejszych,  jest  w  istocie  powtórzeniem  elitarnej 
koncepcji poezji zawartej w Muzie
   Pieśni  pisane  były  przez  Kochanowskiego  przez  całe  dziesięciolecia  –  dzięki  czemu 
zdumiewają nas one niesłychaną różnorodnością i bogactwem tematycznym. Wielką popularność 
przyniosły  poecie  utwory  miłosne,  biesiadne,  często  mające  charakter  panegiryczny  czy 
żartobliwy.  Nie  unikał  jednak  pisarz  poruszania  problemów  najwyższej  wagi,  czyniąc  z  pieśni 
jeden  z  najbardziej  uniwersalnych  gatunków  literackich  o  wszechstronnym  zastosowaniu, 
pozwalający  wyrażać  różnorodne  stany  psychiczne  i  emocje,  a  nawet  poglądy  filozoficzne  i 
polityczne. 
   W  wielu  pieśniach  znaleźć  można  motywy  antyczne  –  tworzą  one  bogaty  zestaw  obrazów  i 
scen, aluzji do poszczególnych mitów, odwołań do konkretnych wydarzeń i postaci. Składają się 
one na wyrazisty, wspólny dla większości utworów nastrój, a co więcej pozwalają czytelnikowi 
wnioskować o postawie i światopoglądzie autora. Atmosfera spokoju i pogody, pełnej łagodności 
– a nierzadko humoru i dystansu – zadumy nad światem, tworzą „artysty portret własny”, którego 
najważniejsze  cechy  to  dowcip,  wszechstronna  wiedza,  żywa  inteligencja,  a  przy  tym  umiar, 
harmonia,  sceptycyzm  podparty  rzetelną  podbudową  filozoficzną,  tolerancja.  Obcy 
Kochanowskiemu  jest  wszelki  radykalizm  poglądów,  a  szerokość  prezentowanych  horyzontów 
myślowych  i  wielostronność  wykształcenia  sytuują  autora  w  rzędzie  najwybitniejszych  postaci 
renesansu europejskiego. 

 
 
Pieśń świętojańska o Sobótce 
 

   Utwór  wyróżnia  się  skomplikowaną  formą  –  jest  bowiem  rozpisany  na  głosy  (XII  panien) 
tworzące  w  istocie  cykl  liryków.  Tematycznie  powiązać  go  można  z  innymi  pieśniami 
biesiadnymi  –  i  to  zarówno  ze  względu  na  podobieństwo  sytuacji  lirycznej,  jak  i  na  przesłanie 
jednoznacznie  wynikające  z  następujących  po  sobie  i  uzupełniających  się  wypowiedzi.  Panny 
sławiące  życie  wiejskie  wymieniają  najrozmaitsze  przykłady  mające  uzasadnić  deklarację 
skromności, wychwalać radość wynikającą z samoograniczenia. Gwarancją ludzkiego szczęścia 
okazuje  się  nie  bogactwo  i  uznanie  otoczenia,  lecz  umiar,  równość,  harmonia,  cnota.  Taka 
postawa wobec świata znana jest nam już z wcześniej prezentowanych pieśni Kochanowskiego. 
Jednak  krąg  zagadnień  o  istotnym  znaczeniu  etycznym  poszerzony  został  o  charakterystyczną 
opozycję,  będącą  osią  konstrukcyjną  całego  cyklu.  Jest  to  –  jakże  bliskie  czytelnikowi  XX-
wiecznemu!  –  przeciwstawienie  życia  wiejskiego  i  miejskiego.  „Zepsucie  cywilizacyjne”,  na 
jakie  złożyły  się  wymieniane  szczegółowo  zakłamanie,  fałsz,  obłuda,  rozmaite  zbrodnie  i 

background image

niebezpieczeństwa  – znajdują przeciwwagę w uroku i  harmonii egzystencji zgodnej  z prawami 
boskimi  i  naturą  człowieka.  Żartobliwe  chwilami  tony  nie  mają  wpływu  na  ogólny  wydźwięk 
Pieśni, który autor potwierdził przecież własną biografią. 

 
 
Pieśń XXV – Hymn (Czego chcesz od nas, Panie, za twe hojne dary...) 
 

   Pieśń  ta  powstała  stosunkowo  wcześnie,  podczas  pobytu  autora  w  Paryżu.  Kochanowski  w 
swoich  pieśniach  często  sięgał  po  tematykę  religijną,  tworzącą  najbogatszy  –  obok  antyku  – 
zespół  motywów,  obrazów  i  problemów  jego  twórczości.  Typowa  dla  poety,  ulubiona 
konstrukcja  wiersza  sylabicznego  (7+6),  tworzy  czytelną  i  klasyczną  formę,  podkreśloną 
czterowersową budową strofy, powtarzaniem niektórych zwrotów czy zespołów  składniowych  i 
przejrzystym,  regularnym  układem  rymów  (aabb).  Budowa  wersów  zgodna  jest  z  rozkładem 
zdania czy jego części (wiersz meliczny), lecz dla uniknięcia monotonii autor stosuje przerzutnie 
i  zdania  pytające  oraz  urozmaica  wers  zdaniami  wtrąconymi.  Modlitewny  charakter  pieśni 
podkreślają bezpośrednie zwroty do  adresata,  obejmujące  niczym  klamrą  pięć  środkowych  strof 
wyliczających  przykłady  potęgi  i  dobroci  Boga.  Znamienne,  że  według  Kochanowskiego  Bóg 
jest nie tylko wszechwładny – jest także wszechobecny: ingerencję istoty boskiej dostrzec można 
nawet w najbłahszym przejawie życia na Ziemi. Następstwo dnia i nocy,  granice  mórz  i  lądów, 
zmienność pór roku, wegetacja roślin, życie zwierząt i ludzi – wszystko to są dowody na bliskość 
i łaskę Najwyższego. Głoszona przez poetę obecność Boga w każdej trawce, gwiazdce i kamyku 
mogłaby stać się powodem posądzenia go o nieco zbyt swobodne traktowanie dogmatów wiary. 
Przed zarzutem panteizmu broni jednak Kochanowskiego fakt, iż przyroda jest postrzegana przez 
niego jako dzieło Boga, a nie forma Jego bytu. Takie widzenie świata nie jest w istocie niczym 
nowym  –  właściwie  bowiem  stanowi  dosłowne  odczytanie  testamentowej  nauki.  W  Hymnie 
mamy do czynienia z przeniesieniem opisu genezyjskiego w czas obecny – stawanie się” świata 
rozgrywa się przed oczami poety wciąż na nowo, budząc jego zachwyt. 
   Radość  poety  ma  jeszcze  dodatkowe,  poza  estetycznymi,  źródła:  porządek,  ład,  harmonia 
świata jako boskiego dzieła przekonują go mianowicie o życzliwości, łasce Stwórcy. Bóg jest nie 
tylko  potężny  i  wszechobecny,  ale  ponadto  dobry,  kocha  świat  i  człowieka.  Wiara  w 
przychylność i opiekę boską daje podmiotowi-człowiekowi poczucie bezpieczeństwa. Jego wiara 
i  miłość  do  Boga  wzbogacone  zostały  zatem  o  uczucie  pokory,  oddania,  przywiązania  i 
wdzięczności.  Podporządkowanie  wynika  tutaj  nie  z  bezkrytycznego  przyjęcia  dogmatów  czy 
wręcz strachu przed Bogiem, lecz z przekonania wyprowadzonego drogą logicznej analizy. 
   Jak  widzimy,  mimo  pozornej  różnicy,  podmiot  Hymnu  to  znany  z  wcześniejszych  pieśni 
humanista, człowiek światły, reprezentant rozumu. Jego pokora wobec Boga nie jest rezygnacją z 
renesansowych  ideałów,  lecz  kwestią  świadomego  wyboru;  nie  wypływa  ze  strachu  i  ślepego 
posłuszeństwa, lecz z poczucia pewności swego miejsca w świecie. 
   Jak  już  wcześniej  mówiliśmy,  Kochanowski  sięgał  w  swoich  pieśniach  również  po  tematykę 
polityczną  –  zwłaszcza  w  twórczości  okresu  dworskiego  znaleźć  można  liczne  przykłady 
„wierszowanej  publicystyki”.  Niektóre  pieśni  mówią  o  konkretnych  wydarzeniach,  prezentując 
poglądy poety dotyczące aktualnej sytuacji państwa, inne znów  – chociaż przez współczesnych 
odczytywane  w  kontekście  bieżących  wydarzeń  –  miały  założenia  bardziej  ambitne  i  charakter 
uniwersalny. 

 
 

background image

Pieśń V – Pieśń o spustoszeniu Podola (Wieczna sromota i nienagrodzona...) 
 

   Utwór  ten  niewątpliwie  należy  do  pierwszej  z  wymienionych  grup  –  napisany  ok.  r.  1575, 
opowiada  o  skutkach  najazdu  tatarskiego,  kiedy  to  spustoszenie  ziem  polskich  osiągnęło 
niespotykane  wcześniej  rozmiary  (według  kroniki  Bielskiego  Tatarzy  zabrali  wówczas  ponad 
pięćdziesiąt tysięcy jeńców). 
   Pieśń,  mająca  wszelkie  cechy  liryki  apelu,  odwołuje  się  do  patriotyzmu  Polaków,  dumy 
narodowej, a także do uczuć religijnych. Na emocje czytelnika – adresata pieśni – oddziałać mają 
przede  wszystkim  epitety,  nie  tyle  opisujące  przedmiot,  co  wyrażające  stosunek  emocjonalny 
mówiącego  (pohaniec  sprosny,  łup  żałosny).  Tę  samą  funkcję  pełnią  liczne  porównania  i 
kontrastowe  zestawienia  (psy  –  piękne  łanie,  wilcy  –  owce).  Dodatkowym  argumentem 
aktywizującym i mobilizującym adresata (Polaka, Lacha) jest powołanie się na jego wyjątkowe 
cechy  osobiste  –  szlachetność,  cnoty  rycerskie,  którym  patronuje  Mars.  Do  gamy  pochlebstw 
Kochanowski  dołącza  jeszcze  i  przewrotną  drwinę,  mającą  pobudzić  ambicję  adresata: 
Wsiadamy?  Czy  nas  półmiski  trzymają?  Tym,  którym  brakuje  odwagi,  poeta  radzi,  by 
przynajmniej  –  zamiast  sami  stawać  do  walki  poświęcili  majątek  osobisty  i  opłacili  żołnierzy: 
Skujmy  talerze  na  talery,  skujmy,  /  A  żołnierzowi  pieniądze  gotujmy!

11

.  Zdroworozsądkowe 

uzasadnienie takiej postawy nie brzmi może w naszych uszach zbyt szlachetnie, ale przemówić 
musi  do  każdego  nieodpartą  racją:  Dajmy;  a  naprzód  dajmy!  Sami  siebie  /  Ku  gwałtowniejszej 
chowajmy potrzebie
. /Tarczej niż piersi pierwej nastawiają, / Późno puklerza przebici macają

12

Ironiczna sentencja, stanowiąca odwrócenie znanego przysłowia, jest zarówno ostrzeżeniem, jak i 
ostatecznym  argumentem,  mającym  przekonać  czytelnika  (nawiasem  mówiąc,  chyba 
Kochanowski  nie  był  pewny  patriotyzmu  swoich  rodaków,  skoro  tak  wielu  przemyślnych 
środków użył w swojej pieśni). 

 
 
Pieśń XIV (Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie... 
 

   Jest  to  przykład  utworu,  który  łączy  w  sobie  cechy  deklaracji  politycznej,  mającej  doraźnie 
wyznaczony  cel  (dramat  odczytywany  był  w  kontekście  zbliżającej  się  wojny  z  Moskwą),  i 
wypowiedzi  filozoficznej,  wyrażającej  uniwersalne  myśli  autora  dotyczące  podstawowych 
zagadnień etycznych. W istocie bowiem pieśń ta – jak i cały dramat – jest wyrazem wyznawanej 
przez  Kochanowskiego  filozofii  władzy.  Poeta  rozumiał  władzę  nie  jako  przywilej,  lecz  – 
olbrzymią  odpowiedzialność,  obowiązek,  pracę.  Obowiązek  ów  polegać  miał  nie  tylko  na 
kierowaniu  zewnętrzną  polityką  państwa.  Sprawować  rządy  według  Kochanowskiego  to  także 
wychowywać  społeczeństwo,  kreować  taką  wizję  świata,  która  pomagałaby  zwykłemu 
człowiekowi stawać się lepszym. Król – bądź też każdy rządzący – odpowiada przede wszystkim 
przed tymi, którymi kieruje, a także przed Bogiem. 
   Wymowa  utworu  do  dzisiaj  zachowuje  aktualność  –  pieśń  ta  była  chyba  (obok  słynnego 
fragmentu  Kwiatów  polskich  Juliana  Tuwima)  najczęściej  przez  współczesnych  polityków 
cytowanym  utworem  lirycznym,  stanowiła  –  także  w  ostatnich  latach  – motto  wielu  wystąpień 
sejmowych i prasowych. 
   Warto zwrócić uwagę na osobę podmiotu mówiącego. Jest to obywatel, humanista, moralista, 
mędrzec,  człowiek  prawy,  umiejący  z  dystansu  oceniać  nawet  tych,  którzy  stoją  ponad  nim 
samym.  Być  może  podmiotem  jest  artysta,  filozof  –  ale  już  nie  polityk,  raczej  ten,  kto  stojąc 
blisko  władcy  obserwuje  jego  poczynania,  sam  nie  biorąc  w  nich  udziału.  Podmiotem  nie  jest 

background image

jednak ktoś  wyjątkowy,  szczególny, niezwykły. Pieśń wygłasza Chorus, jest ona zatem głosem 
„człowieka z chóru”, reprezentanta zbiorowości, stanowiąc dowód mądrości społeczeństwa. 

 
 
Fraszki 
 

   Podobnie  jak  pieśni,  fraszki  pisał  Kochanowski  przez  całe  życie.  W  ciągu  całej  z  górą 
dwudziestoletniej  działalności  poety  powstało  ich  ponad  trzysta.  Na  krótko  przed  śmiercią,  w 
1584  roku,  autor  wydał  je  w  Krakowie  w  drukarni  Łazarzowej  (u  Januszowskiego),  a  o  ich 
popularności może świadczyć fakt, iż wkrótce pojawiły się nowe wydania. 
   Chociaż  Fraszki  z  1584  roku  nie  zostały  przez  autora  ułożone  chronologicznie,  z  grubsza  ten 
porządek  zachowują:  w  pierwszej  i  drugiej  księdze  przeważają  utwory  napisane  wcześniej  (w 
okresie  dworskim),  w  trzeciej  –  późniejsze.  Mimo  braku  dat  odautorskich,  termin  powstania 
poszczególnych fraszek jest najczęściej możliwy do ustalenia. W odróżnieniu od pieśni bowiem – 
Kochanowski  utrwala  w  nich  wiele  konkretnych  wydarzeń  i  anegdot,  zamieszcza  autentyczne 
nazwiska bohaterów i adresatów. 
   Fraszka  –  drobny  utwór  poetycki  wierszem,  często  o  charakterze  żartobliwym,  oparty  na 
dowcipnym pomyśle, będący odmianą epigramatu. Nazwę gatunku wprowadził z włoskiego Jan 
Kochanowski,  który  swoimi  Fraszkami
  (1584)  ustalił  obowiązujący  wzór  stylistyczny  dla 
późniejszych poetów M. Rej utwory własne o analogicznym charakterze określił mianem figlików 
[...] Dawniejsza  f.  operowała  przede  wszystkim  dowcipem  sytuacyjnym,  miała  często  charakter 
zabawnej scenki opowiedzianej wierszem
.

13

 

   Fraszka znaczy: drobiazg, rzecz niepoważna, błahostka, a więc termin ten oznaczać ma utwór 
literacki  niewielki  rozmiarami,  drobny,  a  także  poruszający  tematy  niezbyt  poważne.  Jednak 
Kochanowski, posługując się tym terminem, wygrywa wielorakie znaczenia tego słowa: fraszką 
jest  też  życie  ludzkie  w  porównaniu  z  wiecznością  wyroków  boskich,  ze  stałością  Fortuny.  W 
tym  kontekście  termin  „fraszka”  staje  się  słowem-kluczem:  żartobliwy  ton  ułatwia  poecie 
mówienie  o  sprawach  ostatecznych,  a  dowcip  i  ironia  często  są  podszyte  goryczą  i  poczuciem 
bezsilności. 
   Filozofia  praktyczna  Fraszek  nie  tyle  różni  się  od  filozofii  Pieśni,  ile  ją  uzupełnia,  ten  sam 
poeta, który w Pieśniach ogarnął się w płaszcz cnoty, we Fraszkach zasłania się kpiną połączoną 
z pochwałą widzianego świata i przelotnego zdarzenia
.

14

 

   W tym kontekście staje się dla nas jasne, iż pozornie błaha „fraszka” to na pewno nie najmniej 
ważna pozycja w dorobku poetyckim Kochanowskiego. Zwróćmy uwagę na bogactwo formalne 
stworzonego przez poetę wzorca gatunku – wśród Fraszek są drobne epigramaty, ale są i wiersze 
liryczne  o  rozbudowanej  strukturze,  często  bardzo  skomplikowanej.  Znajdziemy  też  przykłady 
wykorzystania  dialogu,  które  czynią  z  fraszki  misternie  zbudowaną  scenkę  dramatyczną  (
doktorze Hiszpanie
), są także fraszki konstruowane niczym rebusy, odsłaniające ukryte znaczenia 
dopiero po uważnym, wielokrotnym odczytaniu (Raki). Tak jak różnorodna jest budowa Fraszek
tak  rozmaita  jest  ich  tematyka.  Najczęściej  fraszka  jest  krótkim,  uszczypliwym  przytykiem 
kierowanym do poszczególnych adresatów, a jej zadaniem jest po prostu rozbawienie czytelnika. 
Obok  tych  perełek  humoru  i  ironii  pojawiają  się  jednak  fraszki  liryczne,  refleksyjne,  wręcz 
filozoficzne, miłosne i erotyczne, a nawet autotematyczne. 
   Dla  współczesnego  czytelnika  dowcip  sytuacyjny  zawarty  we  fraszkach  bywa  czasem 
niezrozumiały  –  zmieniło  się  poczucie  humoru,  odczucie  tego,  co  jest  „śmieszne”  bądź 
„zaskakujące”.  Stąd  wiele  fraszek  może  już  dzisiaj  nie  zachwycać  odkrywczością.  Ale  wiele  z 

background image

nich  –  jak  chociażby  wspomniane  wyżej  Raki  czy  miniaturowa  scenka  („mikrodramat”)  
doktorze Hiszpanie
 –  to  prawdziwe arcydzieła, nie sposób  nie dostrzec mistrzostwa formalnego 
autora,  umiejętności  posługiwania  się  syntetycznym  skrótem,  pointą,  sprawnego  operowania 
kontrastem.  Zawarty  w  Rakach  „koncept”  jest  wręcz  zapowiedzią  odległego  przecież  jeszcze 
baroku! Aby w pełni docenić walory artystyczne Fraszek, musimy spojrzeć na nie w kontekście 
dokonań innych poetów współczesnych Kochanowskiemu. 
   Autor zastosował we fraszkach wiele nowatorskich i – jak na owe czasy – śmiałych pomysłów, 
kontrowersyjnych  czy  wręcz  szokujących  współczesnych.  Niektóre  fraszki  opatrzone  są 
zaskakującym  zakończeniem,  inne  szokują  czytelnika  drwiną  z  uznanych  autorytetów  albo  – 
śmiałością  obyczajową  (tzw.  „nieprzyzwoite”  fraszki  jeszcze  za  życia  autora  doczekały  się 
osobnego wydania). Wśród fraszek Kochanowskiego do dzisiaj uznawanych za najśmieszniejsze 
przeważają  właśnie  te  ostatnie,  sprośne,  ale  nie  wulgarne,  gdyż  poeta  nigdy  nie  przekracza 
granicy dobrego smaku. 
   Najbardziej  udane  fraszki  to  takie,  w  których  autorowi  udaje  się  zadziwić  czytelnika  celną 
pointą  (element  zaskoczenia  sprawiał,  iż  fraszki  pełniły  podobną  funkcję,  jak  współcześnie 
opowiadane  dowcipy).  Jednak  niefrasobliwy,  lekki  ton  jest  często  tylko  maską.  Związek  tych 
„dowcipów”  z  sytuacją  życiową  i  poglądami  autora  każe  czytelnikowi  traktować  je  poważniej, 
niż – nieco kokieteryjnie – mówi o nich sam Kochanowski. 
   W miarę rozrastania się zbioru fraszek oraz doskonalenia się warsztatu literackiego ich autora – 
poeta  dostrzega,  iż  fraszka  przestała  być  „błaha”.  Wiele  z  tych  „drobiazgów”  wyraża  poglądy 
autora,  który  dzięki  masce  prześmiewcy  i  dowcipnisia  pozwalał  sobie  na  odkrycie  własnej 
prywatności.  Lekka  forma  umożliwiała  autorowi  mówienie  prawd  niepopularnych,  głoszenie 
poglądów  kontrowersyjnych,  mogących  gorszyć  współczesnych  –  jak  odrzucenie  wartości 
doczesnych, wyśmiewanie zakłamania, dystansowanie się wobec otoczenia, frywolność. 
   We  Fraszkach  znajdziemy  większe  niż  w  Pieśniach  urozmaicenie  typów  wiersza:  pięcio-, 
siedmio- 

i  ośmiozgłoskowiec,  dwa  rodzaje  dziesięciozgłoskowca  (4+6  i  5+5), 

jedenastozgłoskowiec, dwunastozgłoskowiec, dwa rodzaje trzynastozgłoskowca (7+6 oraz 8+5) i 
czternastozgłoskowiec.  Obok  wiersza  ciągłego  są  też  fraszki  zbudowane  ze  strof 
czterowersowych, a nawet trzy sonety, każdy o nieco innej budowie. 

 
 
Treny 
 

   Tren,  lament,  płacz,  płacz  żałobny,  żal,  naenia,  tristia,  utwór  poetycki  wywodzący  się  ze 
starogreckiej  poezji  funeralnej
  [pogrzebowej  –  przyp.).  Pierwotnie  rodzaj  obrzędowej  pieśni 
żałobnej,  z  czasem  istotny  czynnik  struktury  tragedii  greckiej,  w  której  przybrał  formę  dialogu 
pomiędzy przodownikiem chóru i chórem
 [...]. Spokrewniony z elegią [...], w o wiele mniejszym 
stopniu  ulegał  wpływom  form  i  reguł  retoryki,  był  bardziej  liryczny,  wyrażał  żal  po  czyjejś 
śmierci  i  tej  emocji  oraz  związanej  z  nią  refleksji  podporządkowywał  nawet  elementy  z  pozoru 
epickie,  np.  pochwałę  czynów,  zalet  i  zasług  zmarłego
.  [...]  W  poezji  polskiej  przyjął  się  dzięki 
Trenom  Jana  Kochanowskiego,  choć  formy  pokrewne  znane  były  wcześniej.  Wzór 
Kochanowskiego upowszechnił w literaturze polskiej XVI-XVIII w cykliczne kompozycje trenowe, 
poświęcone pamięci zmarłych. Tworzyli je m. in. T. Wiszniowski, S. F. Klonowic, J. A. Kmita, A. 
Zbylitowski,  S.  Grochowski,  D.  Naborowski,  S.  Twardowski,  W.  Kochowski,  Z.  Morsztyn,  W.  S. 
Chrościński i wielu innych. W dobie oświecenia utwory tego typu pisali liczni poeci, m. in. F. D. 
Kniaźnin
 (Żale Orfeusza); on też przełożył Treny Kochanowskiego na łacinę. Już w XVII i XVIII 

background image

w,  a  szerzej  potem,  w  okresie  utraty  niepodległości,  do  formy  trenu  sięgnęła  polska  poezja 
patriotyczna
  (np. Treny  na rozbiór Polski  J. Morelowskiego). Gatunek ten uprawiali  też twórcy 
epok  późniejszych,  w  tym  także  lat  ostatnich
  (K.  L  Gałczyński,  S.  R.  Dobrowolski,  W. 
Broniewski, A. Kamieńska), nadając swym trenom charakter kompozycji ogólnorefleksyjnej.

15

 

 
 
Geneza 
Trenów 
 

   Treny  stanowią  cykl  dziewiętnastu  utworów  lirycznych,  związanych  tematycznie  ze  śmiercią 
córki pisarza, Urszuli. Zbiór pieśni poprzedzony dedykacją: Orszuli Kochanowskiej, wdzięcznej, 
uciesznej,  niepospolitej  dziecinie
...,  a  zamknięty  Epitafium  Hannie  Kochanowskiej,  która...  za 
siostrą  prędko  pośpieszyła
...,  jest  reakcją  poety  na  życiową  tragedię,  jaka  spotkała  go  w 
najpogodniejszym  okresie  życia,  po  latach  spokoju  i  wyciszenia  wewnętrznego.  Inne  zbiory 
Kochanowskiego  (Pieśni,  Fraszki,  Psałterz)  powstawały  w  ciągu  kilku,  kilkunastu,  a  nawet 
kilkudziesięciu  lat,  natomiast  Treny  zrodziły  się  w  okresie  kilku  czy  najwyżej  kilkunastu 
miesięcy. Były one bowiem związane z jednym wydarzeniem, które wstrząsnęło światopoglądem 
twórcy – śmiercią ukochanego dziecka, dwuipółletniej córeczki, stającej dopiero u progu życia i 
już się z nim żegnającej. 
   Czytelnika  uderzyć  może  dysproporcja  pomiędzy  wagą  i  objętością  dzieła  poświęconego 
śmierci jednej z córek i niemal zdawkowe potraktowanie zgonu drugiej; trudno jednak wyjaśnić 
ten fakt i ustrzec się przed zbytnim uproszczeniem. Mówi się bowiem, iż o ile ta pierwsza śmierć 
była  dla  Kochanowskiego  nieoczekiwanym  ciosem,  później  serce  ojcowskie  było  już 
„zahartowane”. Inni biografowie próbują motywować wyjątkową rozpacz poety nadzwyczajnymi 
cechami  zmarłej,  pozostającymi  jednak  w  sprzeczności  z  jej  wiekiem.  W  efekcie  problem  ten 
musi pozostać niewyjaśniony. Trudno zresztą przeliczać wagę uczuć na ich literacki ekwiwalent i 
nie  to  jest  najważniejsze.  Dzięki  Trenom  w  polskiej  literaturze  po  raz  pierwszy  pojawił  się 
bohater  dziecięcy.  Urszulka  stała  się  pierwowzorem  typu  cudownego  dziecka,  przedwcześnie 
dojrzałego wewnętrznie i przez to naznaczonego piętnem śmierci. Taki obraz podejmie później 
literatura  romantyczna,  taką  interpretację  postaci  dziewczynki  powtórzy  Bolesław  Leśmian  w 
znakomitym wierszu Urszula Kochanowska

 
 
Kompozycja cyklu 
 

   Poszczególne Treny można czytać oddzielnie, jako samodzielne liryki. Każdy z nich posługuje 
się  odrębnymi,  właściwymi  tylko  sobie  sposobami  obrazowania,  zespołami  poetyckich  tropów, 
zachowując  też  odrębność  strukturalną  (wersyfikacja,  układ  rymów,  system  zestrojów 
akcentowych).  Zarazem  jednak  Treny  mają  cechy  zwartego,  zamkniętego  poematu,  w  którym 
poszczególne  wątki,  obrazy  i  refleksje  rozwijane  są  przez  poetę,  tworząc  wyraźny,  linearny 
porządek można mówić wręcz o ewolucji postawy Kochanowskiego, o stopniowym wyciszaniu 
emocji i coraz silniej dochodzącym do głosu pierwiastku racjonalnym. Dopiero znajomość całego 
cyklu  pozwala  w  pełni  zrozumieć  przesłanie  poetyckie,  sens,  wymowę  dzieła,  dojrzewanie 
filozoficznej postawy Kochanowskiego. 

 
 

background image

Podmiot liryczny jako główna postać cyklu 
 

   Bohaterką  cyklu  pieśni  żałobnych  jest,  jak  wiadomo,  córeczka  poety.  Już  dedykacja 
umieszczona  na  wstępie  jasno  wskazuje,  ile  miłości  i  nadziei  pokładał  poeta  w  niespełna 
trzyletniej  dziewczynce,  którą w marzeniach kreował  na swoją następczynię i  w której  – mocą 
uczucia – dopatrywał się niezwykłych talentów i uzdolnień: 
   ORSZULI KOCHANOWSKIEJ, WDZIĘCZNEJ, UCIESZONEJ, NIEPOSPOLITEJ DZIECINIE, 
KTÓRA  CNÓT  WSZELKICH  I  DZIELNOŚCI  PANIEŃSKICH  POCZĄTKI  WIELKIE 
POKAZAWSZY, NAGLE, NIEODPOWIEDNIE, W NIEDOSZŁYM WIEKU SWOIM, Z WIELKIM 
A  NIEZNOŚNYM  RODZICÓW  SWYCH  ŻALEM  ZGASŁA  –  JAN  KOCHANOWSKI, 
NIEFORTUNNY  OJCIEC,  SWOJEJ  NAJMILSZEJ  DZIEWCE  Z  ŁZAMI  NAPISAŁ.  NIE  MASZ 
CIĘ, ORSZULO MOJA! 
   Cały cykl pieśni (trenów) poświęcony został Urszulce, to do niej zwraca się nieszczęsny ojciec, 
to jej szuka, ją wspomina. A jednak ,jeśli dokładnie sprawdzimy, kim jest adresat poszczególnych 
wierszy  –  przekonamy  się,  iż  do  „Orszuli”  skierowane  są  bezpośrednio  jedynie  treny:  trzeci, 
szósty, ósmy, dziesiąty i trzynasty (ewentualnie jeszcze siódmy, w którym poeta przemawia do 
ubranek pozostawionych przez zmarłą dziewczynkę). Z dziewiętnastu trenów składających się na 
cały cykl – to nawet nie połowa. Pozostałe treny mają rozmaitych adresatów: bywają skierowane 
do bliżej niesprecyzowanego otoczenia (świadków tragedii) – jak Tren I, do śmierci – jak Treny 
II
IV i V, do mądrości – Tren IX, do żałości – Tren XI, do czasu – Tren XVI, do Muzy Erato i do 
lutni orfejskiej – odpowiednio Treny XV i XIV, wreszcie do Boga – Treny XVII i XVIII oraz XIX 
(ten ostatni stanowi sprawozdanie z odbytej we śnie rozmowy z Bogiem i stanowi konsolacyjne 
zamknięcie całości). W kilku wypadkach właściwie trudno jest ustalić, do kogo naprawdę zwraca 
się podmiot; adresat wypowiedzi albo pozostaje niesprecyzowany, albo też podmiot zwraca się 
do niego tylko w jednym fragmencie pieśni, (czasem dopiero na końcu)  – jak gdyby potrzebny 
był  mu  nie  tyle  słuchacz,  lecz  jedynie  pretekst  do  wypowiedzenia  kilku  apostrof  zgodnych  z 
wymogami retoryki. 
   Spostrzeżenie  to  musi  doprowadzić  do  wniosku,  że  rzeczywistym  bohaterem  cyklu  jest  sam 
podmiot liryczny. Tragedia, jaka go dotyka, ma swój wymiar ludzki, ale stanowi zarazem kanwę 
dla utworu, który w wymiarze artystycznym jest jednym z najdonioślejszych osiągnięć autora. W 
miarę  postępu  pracy  nad  Trenami  Kochanowski  zyskuje  świadomość,  że  osobiste  nieszczęście 
przetwarza na uniwersalne dzieło, dzięki któremu zdobywa najwyższy poziom artyzmu. 
   Możemy odczytywać Treny jako niepowtarzalny zapis psychoterapii, dokument wychodzenia z 
neurotycznego załamania po stracie bliskiej osoby. Dzieło zawiera bowiem niezwykle wnikliwą 
analizę stanów emocjonalnych – widoczne jest stopniowanie natężenia uczuć, charakterystyczne 
fazy  przypływów  i  odpływów  rozpaczy,  momenty  ukojenia,  pozornego  zapominania,  które 
jednak  okazuje  się  kruche,  bo  byle  jaki  pretekst  –  ludzkie  słowo,  powtórzenie  sytuacji  z 
niedalekiej,  szczęśliwej  przeszłości,  odnaleziona  „pamiątka”  w  postaci  drobnego  przedmiotu, 
zabawki  czy  ubranka  –  przywołują  nową  falę  wspomnień  i  rozpaczy.  Treny  są  też  próbą 
ratowania  się  autora  przed  zwątpieniem,  są  świadectwem  szukania  oparcia  w  filozofii, 
racjonalizmie,  wierze,  sztuce.  Stopniowemu  przełamywaniu  kryzysu  towarzyszą  tym 
gwałtowniejsze,  niczym  paroksyzmy  fizycznego  bólu,  nawroty  cierpienia.  Wreszcie  następuje 
wyciszenie,  ale  zarazem  wyraźnie  widoczne  poczucie  pustki,  „spopielenie  duszy”,  apatia. 
Ostatnie  części  cyklu  –  zwłaszcza  Tren  XIX  –  to  definitywne  pogodzenie,  próba  wyjaśnienia 
tragedii,  wytłumaczenia  jej  „wyższym  porządkiem”  –  nie  ludzkim,  lecz boskim.  W  momencie, 
gdy racje rozumu zaczynają przeważać nad emocjami, pojawiają się nuty egocentryzmu – poeta 

background image

dostrzega,  iż  uczucia  posłużyły  mu  do  napisania  wyjątkowego  w  swojej  klasie  dzieła, 
stanowiącego pomnik nie tylko dla zmarłej, ale i dla samego autora. Już tylko z racji stworzenia 
samych  Trenów  –  Kochanowski  jest  tego świadom  –  pisarz zapewniłby  sobie trwałe miejsce w 
panteonie polskiej literatury. 
   W analizie cyklu Trenów mogłaby okazać się pomocna próba sporządzenia linearnego wykresu 
–  na  którym  (w  umownej  skali,  oczywiście)  można  byłoby  wykreślić  dwie  krzywe:  pierwszą, 
prezentującą  stan  emocjonalny  podmiotu  i  drugą,  odzwierciedlającą  jego  usiłowanie 
rozumowego podejścia do własnych doświadczeń. Na takim wykresie pierwsza linia powoli, ale 
systematycznie  by  się  obniżała,  zaś  druga  –  regularnie  wznosiłaby  się,  aby  wreszcie  osiągnąć 
zdecydowaną przewagę. 

 
 
Uczucia zbolałego ojca po stracie dziecka 
 

   Chociaż  Urszulka  była  zaledwie  dwuipółletnim  dzieckiem,  zdołała  zaskarbić  sobie  wielką 
miłość  Kochanowskiego.  Pisarz  dopatrywał  się  w  jej  dziecięcych  wypowiedziach  znamion 
niezwykłych  zdolności  literackich,  widział  w  niej  przyszłą  poetkę  („Safo  słowiańską”)  i 
spadkobierczynię  własnego  talentu.  Zapewne  te  przedwczesne  nadzieje,  zwiększyły  jeszcze 
rozpacz ojcowskiego serca. 
   Kochanowski  odczuł  śmierć  Urszulki  jako  podstępny  cios  losu,  druzgocący  jego  plany  i 
marzenia. Cios tym boleśniejszy, że nieprzeczuwany, nie zapowiedziany żadnym znakiem. Dotąd 
był  przecież  poeta  „dzieckiem  szczęścia”,  we  właściwym  momencie  życiowym  umiejącym 
podejmować  stosowne  decyzje,  zawsze  w  porę  znajdującym  odpowiednich  przyjaciół  i 
mecenasów,  obdarzonym  wszelkimi  łaskami  bogów  i  muz.  Zdolny  student  i  uczony, 
utalentowany i uznany poeta, adorowany przez kobiety i podziwiany przez otoczenie dworzanin, 
łatwo  przeskakujący  stopnie  kariery,  wreszcie  szczęśliwy  mąż  i  ojciec,  mógł  się  Kochanowski 
przyzwyczaić do szczególnej opieki Boga.  I oto, u progu wieku dojrzałego, kiedy z poczuciem 
wewnętrznej  siły  skonstatował,  iż  nadszedł  czas  zbierania  owoców  trudu  całego  życia  –  czas 
szumu lip, spokoju, dziecięcego śmiechu – na rodzinę pisarza spada nieszczęście. Nic dziwnego, 
że  poeta  czuje  się  niemal  oszukany  przez  Boga,  a  w  jego  słowach  oprócz  rozpaczy  daje  się 
wyczuć  zadraśniętą  miłość  własną,  zawiedzioną  ambicję,  podrażnioną  dumę.  Podmiot  Trenów 
nieomal  czyni  Bogu  wymówki,  ma  prawie  pretensje  –  wszak  renesansowy  artysta  „na  skale 
Kaliopy”  czuł  się  wywyższony  ponad  śmiertelnych  i  bogom  równy,  gdy  nagle  został  w 
najboleśniejszy  sposób  sprowadzony  do  właściwego  wymiaru  i  musiał  uznać,  iż  jest  prochem 
przed  obliczem  Najwyższego.  Głęboko  ludzkie  to  uczucia  i  trudno  się  dziwić,  że  reakcja 
Kochanowskiego była tak gwałtowna. 

 
 
Jana Kochanowskiego dysputa ,z Bogiem czyli renesansowy charakter 
Trenów 
 

   Treny  są  utworem  wyjątkowym  zarówno  w  twórczości  Jana  Kochanowskiego,  jak  i  w 
literaturze polskiej w ogóle. Najdojrzalsze z dzieł poety, powstałe w ostatniej fazie jego rozwoju 
artystycznego,  wywarło  olbrzymi  wpływ  na  rozwój  polskiej  liryki.  Nie  wolno  przy  tym 
zlekceważyć  faktu,  iż  w  biografii  i  spuściźnie  literackiej  jednego  przecież  twórcy  zawarła  się 
właściwie  cała  epoka:  Kochanowski  swoimi  pisanymi  po  polsku  pieśniami  rozpoczął  dojrzały 

background image

etap polskiego renesansu, zaś jego ostatnie pieśni (Treny) zawierają już w sobie pewne elementy 
ideowe i formalne, w których dopatrywać się można zapowiedzi baroku. 
   Mówiąc, iż Treny są najdojrzalszym dziełem pisarza, mamy na myśli, iż zawarta w nich została 
summa poglądów  autora na świat,  Boga,  człowieka, (w tym  –  artysty), jego miejsce w świecie, 
sens  życia  na  ziemi.  Wypowiedź  poetycka  jest  niezwykle  wyrazista,  gdyż  podmiot  Trenów 
postawiony  został  w  sytuacji  probierczej,  dzieło  jest  bowiem  zapisem  konfrontacji  własnych 
teorii i wyznawanego światopoglądu autora z konkretną rzeczywistością, nie imaginacyjną, lecz 
autentyczną.  Dzięki  temu,  że  czytelnik  Trenów  musi  mieć  świadomość  ich  pozaliterackiego 
kontekstu, głos poety brzmi niezwykle wiarygodnie, a przemyślenia i refleksje nabierają waloru 
uniwersalności. 
   Czytelnika,  który  pragnie  przypomnieć  sobie,  jakie  były  poglądy  filozoficzne  autora  Trenów
odeślemy w tym miejscu do trzeciej części naszego opracowania, którą można potraktować jako 
wstęp  do  niniejszego  rozdziału.  Jak  powiedzieliśmy,  tragedia  osobista,  jaka  spotyka 
Kochanowskiego,  każe  mu  dokonać  rewizji  dotychczasowej  postawy  i  zastanowić  się  nad 
słusznością  głoszonych  dotychczas  poglądów.  Poddany  próbie  –  znajdzie  się  poeta  na  granicy 
zwątpienia.  Rozpacz  popycha  go  ku  samozatracie,  podpowiada  odrzucenie  dotychczas 
wyznawanych  wartości.  Konfrontacja  ideałów  z  bolesnym  doświadczeniem  powoduje  ostry 
kryzys, niemal zachwianie równowagi psychicznej. Jeśli jednak – jak to obserwujemy w Trenach 
– ostatecznie rozum zwycięża nad rozpaczą, widzieć w tym trzeba siłę osobowości podmiotu  – 
autora. Dwie mocne przypory, konstytuujące wewnętrzny porządek świata Jana Kochanowskiego 
i  umożliwiające  mu  wyjście  z  głębokiego  załamania,  to  wiara  oraz  sztuka  i  wynikający  z  nich 
obu obowiązek. 
   Humanizm  postawy  Kochanowskiego  zaprezentowanej  w  Trenach  można  rozumieć  jako 
dążenie  do  pełni  człowieczeństwa  –  umiejętność  przyjmowania  decyzji  Boga  oraz  pragnienie 
sprostania  jego  wymaganiom  –  a  zarazem  konieczność  podporządkowania  swoich  osobistych 
przeżyć  literaturze,  Muzie.  Kochanowski  postrzega  własny  los  i  dokonania  w  kontekście 
szerszym niż jednostkowy, biologiczny, potrafi (prawda, że nie bez trudu) zdobyć się na dystans 
wobec  doświadczeń  niesionych  przez  życie,  spojrzeć  na  dzieło,  pozostawione  czytelnikom,  z 
perspektywy historycznej. 

 
 
Treny  jako  triumf  sztuki  nad  życiem  wszechstronność,  erudycja  oraz  kunszt 
poetycki Jana Kochanowskiego 
 

   W miarę, jak rozwija się cykl  Trenów, coraz większego znaczenia nabiera w nich pierwiastek 
racjonalistyczny  –  spada  temperatura  uczuć,  opadają  emocje,  obniża  się  napięcie,  wybuchy 
rozpaczy stają się mniej gwałtowne. Niejako „w zamian”  – jako naturalna konsekwencja takiej 
postawy  –  poeta  sięga  po  coraz  bardziej  skomplikowane  obrazy,  rozbudowane  przenośnie, 
oryginalne  skojarzenia,  odwołania  i  aluzje  do  klasycznego  kanonu  literackiego,  zarówno 
antycznego  (mity,  liryka  starożytna),  jak  i  chrześcijańskiego  (Biblia).  Bogactwo  owych  aluzji 
stanowi  istny  popis  erudycji  autora,  tym  bardziej,  że  Kochanowski,  czerpiąc  z  kulturowych  i 
literackich źródeł, ujawnia przy tym niepospolitą wyobraźnię i inwencję własną. 
   Poeta  stosuje  w  Trenach  skomplikowane  metrum,  konstrukcja  wiersza  jest  niezwykle 
urozmaicona, i to zarówno w zakresie wersyfikacji, jak i składni – przerzutnie, inwersje, rozległe 
(„homeryckie”)  porównania.  W  pierwszej  części  cyklu  chwyty  te  służyć  mają  niczym 
nieskrępowanej  ekspresji  –  później  skomplikowane  środki  językowo-stylistyczne  oraz 

background image

oryginalność pomysłu (tzw. koncept) stają się celem same dla siebie. Poeta jawi się niczym ptak, 
który słucha własnego śpiewu i nagle udaje mu  się niemal zapomnieć o powodzie, dla którego 
tworzy pieśń, zaczyna jedynie odczuwać radość z tego, że śpiewa. 

 
 
Wpływ twórczości Kochanowskiego na rozwój literatury polskiej 
 

   Z  uwagi  na  niewielkie  rozmiary  tego  opracowania  nie  możemy  poświęcić  więcej  miejsca 
informacjom  o  wpływie,  jaki  twórczość  Kochanowskiego  wywarła  na  jego  następców.  W 
zasadzie  jednak  nie  ma  przesady  w  twierdzeniu,  iż  cała  polska  literatura,  a  zwłaszcza  liryka, 
wyrasta  ze  spuścizny  tego  jednego,  genialnego  artysty.  Bez  wątpienia  najbardziej  oczywistymi 
kontynuatorami  jego  poetyckiego  kunsztu  byli  poeci  polskiego  baroku,  w  tym  najwięksi  – 
Mikołaj Sęp Szarzyński oraz Jan Andrzej Morsztyn. Bezpośrednio z twórczości autora Fraszek i 
Pieśni  można  wywieść  także  bajkopisarstwo  Ignacego  Krasickiego  czy  sielanki  Franciszka 
Karpińskiego. Do czarnoleskich korzeni Pana Tadeusza odwoływał się Adam Mickiewicz, który 
poświęcił Kochanowskiemu  cykl  wykładów  w College de France. Jeszcze więcej  wymienić by 
można  współczesnych  autorów,  szukających  inspiracji  w  twórczości  Jana  Kochanowskiego; 
ograniczmy się tylko do nazwisk: Bolesław Leśmian, Antoni Słonimski, Julian Tuwim, Tadeusz 
Różewicz, Czesław Miłosz, Mieczysław Jastrun, Władysław Broniewski, Anna Świrszczyńska i 
wielu innych. 

 
 
Przypisy 
 

1.  Elegia  Do  Ojca  świętego,  napisana  po  wyprawie  papieża  na  Neapol,  krytykuje  go  za  to,  że 

ponad  służbę  bożą  przedkłada  rzemiosło  rycerskie  i  grabieżczą  walkę.  Przygotowując  do 
druku  IV  księgę  Elegii  (Elegiarum  libri  IV)  w  roku  1584,  poeta  opuścił  ten  utwór.  Wiersz 
zachował się jedynie w tzw. rękopisie Jana Osmólskiego z roku około 1564. 

2.  Cz. Miłosz, Historia literatury polskiej do roku 1939, Kraków 1993, s. 84. 
3.  J. Ziomek, Renesans, Warszawa 1976, s. 324. 
4.  Zainteresowanych  niezwykłymi  okolicznościami  śmierci  poety  oraz  sensacyjnymi 

szczegółami  jego  pięciu  (!)  pogrzebów  odsyłamy  do  książki  Zbigniewa  Święcha  Skarby 
tysiąca lat
, Kraków 1994. 

5.  J. Ziomek, dz. cyt., s. 352. 
6.  M.  Głowiński,  T.  Kostkiewiczowa,  A.  Okopień-Sławińska,  J.  Sławiński,  Słownik  terminów 

literackich pod red. J. Sławińskiego, Wrocław 1988, s. 356. 

7.  Tamże, s. 568-569. 
8.  Tamże, s. 183. 
9.  J. Krzyżanowski, Wstęp do: J: Kochanowski, Dzieła polskie, Warszawa 1972, s. 12. 
10. J. Kochanowski, Muza, w: J. Kochanowski, dz. cyt., s. 130. 
11. J. Kochanowski, Pieśń V (Wieczna sromota i nienagrodzona...), tamże, s. 280. 
12. Tamże. 
13. M. Głowiński, T. Kostkiewiczowa, A. Okopień-Sławińska, J. Sławiński, dz. cyt., s. 153. 
14. J. Ziomek, dz. cyt., s. 288. 
15. Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. 2, Warszawa 1984, s. 494. 

background image

Spis treści 
 

Informacje o epoce 
Twórczość Jana Kochanowskiego 
Poglądy filozoficzne Kochanowskiego 
 

W poszukiwaniu wartości 
Stosunek do religii 
Poglądy polityczne 
Konceptyzm poety i poezji 
Patriotyzm Kochanowskiego 

Pieśni 
 

Wyznaczniki gatunkowe 
Kompozycja 
Tematyka 
Muza 
Pieśń świętojańska o Sobótce 
Pieśń XXV – Hymn
 (Czego chcesz od nas, Panie, za Twe hojne dary...) 
Pieśń V – Pieśń o spustoszeniu Podola (Wieczna sromota i nienagrodzona...) 
Pieśń XIV (Wy, którzy pospolitą rzeczą władacie

Fraszki 
Treny 
 

Geneza Trenów 
Kompozycja cyklu 
Podmiot liryczny jako główna postać cyklu 
Uczucia zbolałego ojca po stracie dziecka 
Jana Kochanowskiego dysputa z Bogiem czyli renesansowy charakter Trenów 

Treny jako triumf sztuki nad życiem – wszechstronność, erudycja oraz kunszt poetycki Jana 
Kochanowskiego 
Wpływ twórczości Kochanowskiego na rozwój literatury polskiej 
Przypisy