background image

Co lubią kobiety?

Zależy to od upodobań i fantazji kochanków.   Między dwojgiem ufających sobie ludzi może zdarzyć się 

wszystko co akceptują i na co tylko mają ochotę. Wówczas sypialnia stanie się dla nich miejscem beztroskiej 
zabawy.

Każdy rodzaj pieszczot jest piękny, jeśli dzięki niemu wzniecamy wzajemne pożądanie. 

Zmysłowe dotykanie, wyrafinowane muśnięcia sprawiają, że partnerzy odkrywają swoją 

seksualność. Doświadczeni kochankowie nie tylko wymieniają klasyczne pocałunki, ale 
obsypują nimi całe ciała, do finału - czyli orgazmu osiągniętego w miłości oralnej. Nie 

wstydzą się pokazać partnerowi, w jaki sposób sami doprowadzają się do rozkoszy - po to, 
by nauczyć się, co sprawia im największą przyjemność. Nie uważają także, że jedyną formą 

spełnienia jest stosunek. Wiedzą, że istnieją pieszczoty, którymi mogą rozgrzać ukochaną 
osobę i doprowadzić ją na szczyt.

Nic tak nie dodaje miłosnym grom romantyzmu, jak właśnie pocałunki. Obsypywanie nimi 
policzków, szyi, ramion czy piersi wyraża pożądanie i zachęca do seksu. Pocałunek w rękę 

oznacza szacunek, ale gdy złożony jest na wewnętrznej stronie dłoni, sygnalizuję fascynację 
partnerem. Przyłożenie ust do czoła ukochanej osoby uspokaja ją, ale muśnięcie wargami 

płatków uszu - pobudza.

Jednak najsilniej rozbudzają pocałunki w usta. Mogą być delikatne i wyrafinowane albo gwałtowne i brutalne. 

Zawsze podsycają pożądanie. Początkujący w sztuce całowania zaczynają od leciutkich pieszczot ustami. 
Muśnięcie warg są krótkie i delikatne. Gdy podniecenie narasta, przechodzą do bardziej zdecydowanych 

pocałunków. Chwytają ustami górną lub dolną wargę ukochanej osoby, zaczynają ją ssać i delikatnie 
przygryzać. Znawcy sztuki włączają do takich pocałunków język. Można nim łaskotać wargę partnera, dotykać 

podniebienia, drażnić czubek języka.

Wyrafinowani kochankowie całują się, naśladują zbliżenie. Rytmicznie wsuwają nawzajem język do ust tak 

że przypomina to miłosne ruchy penisa. Długie, namiętne całowanie w usta może nawet niektóre kobiety 
doprowadzić do orgazmu.

Ale rzadko się zdarza, by ta forma pieszczot wystarczyła mężczyźnie do osiągnięcia satysfakcjonującego 
spełnienia.

background image

10 MIEJSC NA CIELE KOBIETY, O KTÓRYCH NIE WOLNO ZAPOMNIEĆ! 

Często zapominane powieki... 
są bardzo unerwione, przez to czułe na delikatny 
męski dotyk, wilgotne wargi mogą doprowadzić 
do rozkoszy płeć piękną. 
Muskanie łuku brwiowego i okolic skroni to wspaniały 
początek gry wstępnej. 
Spragniony męskich pocałunków jest również obszar 
między dolną krawędzią oka a kością policzkową. 
Tylko ostrożnie..jest to bardzo wrażliwe miejsce! 

Szyja – od ucha, aż po ramiona. 
To kolejny etap w przewodniku po erogennych 
punktach kobiety. Na namiętne muskanie ustami, 
przygryzanie płatków ucha i zwilżanie szyi językiem, 
kobieta na pewno zareaguje podnieceniem. 
Można więc posunąć się troszkę niżej. 

Ramiona! Możecie wierzyć w to lub nie ale kobiece ramiona 
to jedno z najbardziej erogennych miejsc na ciele kobiety. 
Każda lubi, gdy czuły kochanek namiętnie dotyka jej karku, 
schodzi coraz niżej, głaszcząc i delikatnie, 
pełnymi pożądania dłońmi masując ramiona. 
Niektóre kobiety mogą nawet mieć orgazm, 
podczas stymulacji tego obszaru. 
Dowiedz, może twoja partnerka lubi ostrzejszy dotyk, 
np.przygryzanie i drapanie. 
Zaskocz ją podchodząc od tyłu i rozpoczynając grę miłosną. 

Talia! Wiele kobiet skrycie marzy o silnym 
męskim uścisku właśnie w tym miejscu. 
Możesz być pewien, że gdy będziesz mocno trzymał partnerkę 
w talii, stojąc za nią i jednoczenie całując okolice jej karku 
i szyi ona zapomni o wszystkim i będzie tylko twoja! 
Ugniataj i masuj przestrzeń od żeber do miednicy, 
pewnym uściskiem dłoni, możesz też zbliżyć się, 
do jej „rejonu V”, powoli kierując się ku kroczu. 
Nie wolno Ci, jednak, już teraz wsuwać ręki między jej uda! 

Piąty punkt twojej wędrówki to „Ścieżka skarbów”! 
Rozciąga się ona od wcięcia jej talii aż do kości biodrowej, 
jest to miejsce bardzo nacechowane erogennymi punktami. 
Twój dotyk spowoduje mrowienie w podbrzuszu 
i cudownie nastroi partnerkę na to co ma nadejść. 
Już niedługo będziesz mógł ją porwać w swe silne ramiona... 

background image

Nigdy, nie powinieneś zapominać o podarowaniu chwili pieszczot, 
temu obszarowi. 

Kolejnym bardzo erogennym miejscem jest 
skrzyżowanie pośladków z udami. 
Zagięcie w miejscu gdzie kończą się uda 
a zaczyna pupa jest wprost spragnione męskiego dotyku. 
Głaskanie lub prowadzenie palca wzdłuż tej linii, 
może wywołać u kobiety silne podniecenie. 
Jeśli kochanka leży na brzuchu lub klęczy a ty pieścisz ją od tyłu, 
możesz użyć języka, z każdą chwilą, 
zbliżając się coraz bardziej do jej warg sromowych. 

Pośladki same w sobie są bardzo erogennym miejscem, 
do mocnych uścisków trzeba je jednak odpowiednio przygotować. 
Lekkie ugniatanie podczas wcześniej opisanych pieszczot 
jest dozwolone. O mocniejszych, bardziej stanowczych 
ruchach zapomnij jednak do momentu, gdy temperatura 
waszej zabawy znacząco wzrośnie. 

Wewnętrzna strona ud jest ostatnią strefą, 
o której powinieneś pamiętać. 
Tak jak zawsze pocałunki i delikatne muśnięcia, 
prowadzenie dłoni od kolan aż do sromu i łechtaczki 
(nie dotykając ich, przy tym), będzie iskrą, która rozpali 
kochankę gorącym płomieniem. 
Przygotuje ją na nadchodzący cudowny seks.

Słodkie pocałunki

1. powierzchniowe - kiedy usta kochanków stykają się niezwykle delikatnie,
2. napierające - polegające na delikatnym zwilżaniu czubkiem języka ust partnera,
3. ssące - kiedy ma miejsce przytrzymywanie i delikatne ssanie dolnej lub górnej wargi 
kochanków.
4. penetracyjne- dochodzi wtedy do pieszczot języka partnera i penetracji wnętrza jego ust

background image

5. pochłaniające - kiedy kochankowie z pasją wnikają językiem we wnętrze jamy ustnej 
partnera.

Dwie ostatnie techniki całowania wiążą się z przekroczeniem pewnej bariery intymności.
Podręczniki miłości podają też, że niewątpliwie ogromną przyjemnością dla partnerów jest 
moment, w którym mają oni możliwość jednoczesnego pieszczenia swoich dolnych warg. 
Aby doprowadzić do sytuacji, należy wygodnie ułożyć ciała w przeciwnych kierunkach - tak, 
aby czoło jednej było na wysokości brody drugiej osoby. Najlepiej przyjąć pozycję leżącą i w 
ten sposób oddawać się pieszczotom.

Ćwiczenia na słodkie pocałunki(przykładowe, ale warto je wypróbować i urozmaicić wasz 
związek):
- całowanie na przyssawkę - przywierasz całą powierzchnią ust (w tym celu należy wcześniej 
uformować charakterystyczny dzióbek) do ust partnera. Pocałunek można uznać za udany 
tylko wtedy, jeśli podczas odrywania warg, da się słyszeć głośne cmoknięcie
- sztuka na poszukiwacza - twój język może błądzić wesoło w ustach ukochanego, dotykać 
jego języka, zębów, podniebienia, zaglądać w każdy zakamarek.
- technika - skubanie naprzemienne - ty skubiesz jego, on ciebie. Ty jego górną wargę, on 
twoją dolną (lub odwrotnie). Inaczej kolizja murowana.
- na gryzonia - możesz przygryzać ust partnera jak wiewiórka lub kąsać niczym dziki zwierz. 
Czy partnerowi się to spodoba? Jeśli nie przesadzisz, to kto wie…
- całowanie motylkowe - czy wiesz, że istnieją teorie, według których tornado może być 
wywołane trzepotem skrzydeł motyla? I ty możesz rozpętać wichurę namiętności, składając 
na ustach partnera delikatne “motylkowe” pocałunki. Jak? Pieść jego usta trzepoczącymi 
rzęsami, muskaj jego wargi swymi powiekami.

Żadnego seksu po kiepskim pocałunku

background image

Uwaga, panowie, mamy dla Was rewelacyjną wiadomość: ponad 90 proc. kobiet chce być 
całowana już na pierwszej randce! Uprzedzamy jednak, że po kiepskim pocałunku szanse na 
następny drastycznie maleją, a na to, że znajomość zakończy się seksem, sięgają zera!
Chce? Nie chce? Teraz, a może lepiej nie? Wysyła sygnały, czy tylko ze mną flirtuje? - 
zwykle na początku znajomości zastanawia się facet. Niepotrzebnie! Kobiety (91 proc.) chcą 
być całowane już na pierwszej randce.A czy wiemy, co to znaczy dobry pocałunek? Powinien 
być namiętny, a może delikatny? Nie za suchy, ani zbyt mokry? Na to pytanie nie udzieli 
odpowiedzi żaden specjalista. To kwestia gustu. Nie powinien być on jednak zbyt obojętny i 
“sportowy”.Jedno jest pewne, po kiepskim pierwszym pocałunku raczej nie ma nadziei na 
kolejny. Badania przeprowadzone na amerykańskich na 1041 studentach pokazują, że kobiety 
są bardziej wymagającymi kochankami. Aż 66 proc. pań obdarowanych słabym pocałunkiem 
traci zainteresowanie facetem. Z kolei na kolejną randkę z “niezdarną” kobietą nie umówi się 
co szósty facet.Nie pozostaje nam więc nic innego, jak… ćwiczyć przed lustrem. Naprawdę 
warto, bo inne badania mówią, że kto całuje każdego dnia, sporadycznie korzysta z usług 
dentysty. Nie zapominajmy także o tym, że im namiętniej wyrażamy uczucie, tym więcej 
spalamy kalorii i w konsekwencji chudniemy. A endorfiny wydzielane przy pieszczotach 
sprawiają, że jesteśmy szczęśliwi! Całuj ją więc, całuj…

Pocałunki Claudii

Spotkanie ust z ustami jest mocno podniecające! To obietnica większej bliskości, preludium 
do erotycznej symfonii. Warto poświęcić pocałunkom dużo uwagi.

Podobno pierwszy pocałunek zapada w pamięć bardziej nawet niż właściwy moment 
rozpoczęcia życia płciowego. Mało tego, całus jest dla nas, kobiet, probierzem intymnych 
możliwości mężczyzny. Badania wykazały, że jeśli początkowe zbliżenie ust nie było udane, 
to o 50 proc. spada prawdopodobieństwo, że zechcemy uprawiać seks z owym adoratorem. 
Jaki musi być ten początkowy pocałunek, by zdać egzamin? Romantyczny, delikatny, 

background image

namiętny, ale jednak niezbyt śmiały. Bo jak sprawdzili specjaliści, na pierwszej randce 
większość pań nie lubi całowania z języczkiem. Później, w miarę rozwoju znajomości, to co 
innego; może być mocno, odważnie, zdecydowanie. Tyle że wtedy… panowie zaniedbują 
całowanie. Im bardziej związek się stabilizuje, tym bardziej tracą oni zainteresowanie 
buziakami. Zadowalają się zdawkowymi cmoknięciami na dzień dobry, dobranoc. Szkoda, bo 
dla nas nadal są one ważne.Rodzaje pocałunków 
Jest mnóstwo technik całowania. Niektórzy wyróżniają nawet 100 typów buziaków. Oto kilka 
propozycji z tego bogatego wachlarza:
Francuski – nazywany też głębokim, bo kochankowie mocno wsuwają sobie języki do ust i 
pieszczą nimi wrażliwe wewnętrzne partie. Dość często jest on mylony z miłością francuską 
(czyli pieszczotami oralnymi). Dlaczego? Być może dlatego, że większość ludzi 
podświadomie odbiera ten śmiały pocałunek jako symbol aktu płciowego, ale powodem 
pomyłek jest także podobne nazewnictwo.
Nasza rada: By język był źródłem niezwykłych doznań, możesz poruszać nim rytmicznie na 
boki oraz w pionie albo wsuwać i wysuwać go na przemian. Warto też, by oba języki czule się 
mocowały albo zaczepnie łaskotały czubkami.
Słodkie kąsanie – ta pieszczota polega na chwytaniu zębami lub ssaniu samymi ustami górnej 
lub dolnej wargi partnera.
Nasza rada: Nie należy przesadzać z miłosnymi ukąszeniami, bo zbyt mocne ugryzienie 
ostudzi kochanka, zamiast go rozpalić. Lepiej delikatnie skubać jego usta, bez zaciskania na 
nich zębów. Ewentualnie poprzestać na samym ssaniu.
Pobudzająca rosa – jedno z pary namiętnie przesuwa językiem po konturze warg drugiego, 
zwilżając przy tym jego usta.
Nasza rada: Warto włączyć do swojego repertuaru pieszczot takie muskanie warg kochanka, 
bo na ich konturze rozmieszczonych jest dużo zakończeń nerwowych, przez co wargi są 
wyjątkowo wrażliwe na bodźce. Dla zwiększenia wrażeń możesz przedtem potrzymać w 
ustach kostkę lodu lub napić się zimnego napoju.
Klamra miłości – chodzi tu o to, by objąć obręczą swoich warg zamknięte usta wybranka.
Nasza rada: Przy tej pieszczocie trzeba robić przerwy, by wybranek serca mógł złapać 
powietrze.
Przyjemne szperanie – o takim pocałunku mówimy, gdy partner wsuwa koniuszek języka 
między wargę a zęby drugiej połowy i przesuwa się po nich powolutku.
Nasza rada: Warto przedtem poćwiczyć język, by był giętki i jędrny. W tym celu można 
zwijać go co jakiś czas w rulonik albo rysować jego czubkiem kółeczka w powietrzu.
Pocałunek motyla – nie używa się do niego ust, ale… rzęs, którymi dotyka się erogennych 
stref na ciele wybranka (np. szyi, karku, twarzy).
Nasza rada: Aby zwiększyć doznania partnera, na którym „przysiadają” twoje rzęsy, możesz 
szybko mrugać powiekami. Trochę techniki 
Nie istnieje jedna szkoły całowania. Niektórzy twierdzą wręcz, że nie ma tu czego się uczyć, 
bo to tak oczywista forma pieszczot. Ale czy na pewno? Nie zaszkodzi parę podpowiedzi.
Co z nosem? Aby uniknąć kolizji nosów, najlepiej przechylić głowy lekko w bok (każde z 
kochanków w przeciwną stronę).
Czy zamykać oczy? To zależy od partnerów, a dokładniej – od płci. Według badań Nivea z 
2005 r. prawie 80 proc. Polek w trakcie całowania nie lubi patrzeć na partnera. Z 
mężczyznami jest inaczej: wolą obserwować twarz całowanej kobiety. Jedno i drugie jest 
dozwolone.
Zdejmować okulary? Tak. Raz, że oprawki przeszkadzają, a dwa, że wszystko, co podczas 
pieszczot oddziela partnerów, burzy intymność.

background image

Co ze szminką? Przed przystąpieniem do pocałunku lepiej zetrzeć ją chusteczką higieniczną, 
by nie zostawiać czerwonych „pieczątek” na twarzy czy… kołnierzyku ukochanego. Poza 
tym może mu ona po prostu nie smakować.
Jak zapanować nad nadmiarem śliny? Najlepiej przełknąć ją bezpośrednio przed 
pocałunkiem. Jeśli wytworzy się jej za dużo w trakcie całowania, przesuńmy usta w kierunku 
ucha partnera i wykorzystajmy moment czułego szeptania na przełknięcie.
Ile powinien trwać pocałunek? Niemiecki psycholog, Harald A. Euler z Uniwersytetu w 
Kassel, wyliczył, że aby z pocałunku wyciągnąć całą rozkosz, nie może być on krótszy niż 3 
sekundy. Górnych limitów nie ma.

Czego oczekuje prawdziwa kobieta?

20-latka czeka na orgazm
Zaczyna prowadzić regularne życie intymne. Potrafi rozmawiać o seksie i świadomie kieruje 
potrzebami erotycznymi. Jest bardziej pewna siebie niż w okresie dojrzewania, inicjuje udane 
zbliżenia i umie już budować dojrzałe związki uczuciowe. Nie zakochuje się gwałtownie 
tylko dlatego, że chłopak ma długie rzęsy i świetnie gra w koszykówkę. Ceni u partnera 
czułość i umiejętność zaspakajania potrzeb bezpieczeństwa, ale także to, że potrafi ją rozgrzać 
i dać rozkosz. Młode kobiety potrzebują długiej gry wstępnej (słabe nawilżenie pochwy), do 
orgazmu dochodzą przez drażnienie łechtaczki, a nie w trakcie pełnego stosunku. Przeżywają 
z tego powodu stresy, mylnie sądząc, iż nie są w stanie osiągnąć szczytowania pochwowego.

background image

Jak mówić językiem miłości?

Namiętne słowa niczym afrodyzjaki pobudzają naszą wyobraźnię i zachęcają do śmiałych 
pieszczot.

Kochacie się, gawędzicie o wszystkim, nie macie przed sobą żadnych tajemnic. Tylko jeden 
temat wstydliwie omijacie – seks. A przecież intymna rozmowa z ukochaną osobą wcale nie 
musi być trudna!

Choć nasze życie seksualne często trochę szwankuje, zaledwie co trzecia Polka decyduje się 
poruszyć ten problem w rozmowie z partnerem. Dlaczego sznurujemy usta, zamiast szczerze 
rozmawiać? Powód jest banalnie prosty – skrępowanie. Wychowane w tradycyjnych 
rodzinach, gdzie seksualność to często temat tabu, nie wiemy, jak poprowadzić intymny 
dialog z ukochaną osobą. Brak nam właściwych słów lub uważamy, że o “tych” sprawach po 
prostu się nie dyskutuje. Liczymy, że partner sam odkryje nasze oczekiwania, a tymczasem… 
z sypialni zaczyna wiać chłodem. Bo brak harmonii w seksie stwarza pole dla różnych 
konfliktów, co zazwyczaj jeszcze pogłębia problemy w łóżku. A przecież tak niewiele trzeba, 
by się z nimi uporać!

Spróbuj przełamać wstyd
Intymne zbliżenia nie dają ci pełni szczęścia? Porozmawiaj z partnerem o swoich doznaniach. 
A jeśli jest to dla ciebie trudne, dla wprawki zacznij gawędzić o seksie… ze sobą.
W ten sposób, zdaniem seksuologów, najłatwiej pozbywamy się wewnętrznych zahamowań, 
bo uczymy się posługiwać miłosnym językiem i oswajamy się z nim. A zatem…
- Puść wodze fantazji! Swobodnie opisuj w myślach wszystko to, co cię podnieca. Wyobrażaj 
sobie, jak urozmaicacie z partnerem miłosną grę, co do siebie wtedy czule szepczecie i jakimi 
pieszczotami wzajemnie się obdarzacie.
- Czytaj poradniki ars amandi. Taka lektura, oprócz tego, że poszerza erotyczny słownik, 
wzbogaca też naszą wiedzę o seksie i… pobudza wyobraźnię.
- Pisz do ukochanego erotyczne listy. A potem w samotności czytaj je sobie na głos. Po takim 
“treningu” łatwiej ci będzie zaproponować w łóżku coś nowego, bo mówienie językiem 
miłości i seksu stanie się dla ciebie czymś naturalnym.

background image

Mów łagodnie i czule
Intymny dialog wymaga psychicznej bliskości z partnerem. Może to być np. pora, gdy oboje 
macie ochotę na miłość. Wzajemne pożądanie sprzyja miłosnemu porozumieniu, ponieważ 
słowa są wtedy odważniejsze. Warto pamiętać, że kłótnia, stres, zmęczenie to nie najlepsze 
momenty na negocjowanie swoich potrzeb w seksie.
- Staraj się mówić, czego oczekujesz. Czy chcesz się kochać np. szybko, w jakimś 
nietypowym miejscu, czy przeciwnie – marzysz o pieszczotach długich i powolnych w 
komfortowych warunkach.
- Zapomnij o pretensji w głosie. To byłby atak na partnera, a przecież nie o to chodzi. Zamiast 
żądać, tylko proponuj, zachęcaj. Pamiętaj też, że zwroty “postarajmy się” czy “spróbujmy” 
brzmią o wiele łagodniej niż “powinieneś” czy “musisz”. Poza tym twój mężczyzna poczuje 
wtedy, że problem, który się wyłonił, dotyczy was obojga.
- Pamiętaj, że pragnienia ukochanego są równie ważne, jak twoje. Pytaj go, jak lubi być 
pieszczony, jakiej aktywności od ciebie oczekuje, co myśli o wypróbowaniu takiej czy innej 
pozycji. Nie musisz rzecz jasna akceptować wszystkiego, co on zaproponuje, jednak raczej 
unikaj kategorycznej odmowy. Lepiej powiedz: “Kiedyś może do tego wrócimy”. Bo kto wie, 
czy za miesiąc lub rok nie nabierzesz na coś ochoty?

Zachęcaj odważnie
Czasami masz ochotę na miłość, jednak… nic z tego. Bo czekasz, aż twój mężczyzna zrobi 
pierwszy krok, a on nie czyta w twoich myślach. Taka gra w ciuciubabkę frustruje każdego. 
Zmień strategię! Zamiast się irytować, że nadajecie na innych falach, daj mu jasny sygnał, że 
chcesz się kochać.
- Bądź zalotna. Przytul się do męża w seksownej bieliźnie, zmysłowo pomasuj mu kark czy 
udo. Spróbuj uwieść go gorącym słowem i namiętnym pocałunkiem. Albo po prostu pociągnij 
go za rękę w kierunku sypialni.
- Nie skrywaj swoich pragnień. A gdy jakieś słówko, które masz na końcu języka, wydaje ci 
się zbyt kanciaste, skorzystaj z okrężnej drogi, by dostać to, czego pragniesz. Przywołaj np. 
jakąś miłą sytuację z przeszłości, kiedy partner robił to, co lubisz najbardziej i zaproponuj: 
“Może to powtórzymy?”. Swoje śmiałe fantazje możesz też wypisywać palcem, litera po 
literze, na dłoni ukochanego.

Odmawiaj delikatnie
Być może bywa i tak, że to on ma ochotę się kochać, a ty nie chcesz nawet myśleć o seksie. 
Bo na przykład gorzej się czujesz, jesteś zmęczona czy senna. Nie bój się wtedy powiedzieć 
“nie”. Partner powinien rozumieć, że nie zawsze jesteś w romantycznym nastroju. Ważne 
jednak, by twoja odmowa była czuła i delikatna.
- Swoje “nie” zawsze staraj się ocieplić miłym słowem lub gestem. To ma znaczenie! Bo gdy 
on zostanie tylko z oschłym “Daj mi spać”, poczuje się urażony. Co innego, gdy weźmiesz go 
za rękę i powiesz z tkliwością: “Jesteś cudowny, ale dziś nie byłabym dobrą kochanką. 
Odłóżmy to do jutra”. Po takim czułym zapewnieniu mężczyźnie nawet nie wypada się dąsać!
- Staraj się nie odmawiać zbyt często. Inaczej on gotów uznać, że go odrzucasz. A poczucie 
odtrącenia to prosta droga do niesnasek i konfliktów w związku. Kiedy więc nie jesteś do 
końca pewna swojego “nie”, czasami pozwól ukochanemu przejąć inicjatywę. 
Niewykluczone, że po chwili poddasz się zmysłowemu nastrojowi i przeżyjesz 
najcudowniejszą noc w swoim życiu!

Prowadź go słowem i gestem

background image

Oczywiście w erotyczne rozmówki warto się wdawać nie tylko wtedy, gdy w sypialni coś nie 
gra. Zmysłowe, słodko-pikantne frazy to fantastyczne urozmaicenie namiętnej gry miłosnej! 
A im więcej swobody i naturalności w języku kochanków, tym lepiej.
- Spróbujcie z partnerem stworzyć swój własny erotyczny słownik. Wspólnie wynajdujcie 
coraz to inne pieszczotliwe zwroty na zachętę do miłości, odnoszące się do waszych 
ulubionych pieszczot, pozycji seksualnych czy intymnych części ciała. Możecie zacząć od 
słów żartobliwych (choćby zaczerpniętych ze staropolszczyzny, gdzie penis to filut, a wagina 
– pączek) i powoli przechodzić do bardziej finezyjnych czy nawet pikantnych.
- Jeśli jakieś miłosne określenia wciąż cię krępują, nie łam sobie języka. W seksie można 
bardzo wiele wyrazić choćby poprzez westchnienia czy gesty. Spróbuj udzielać partnerowi 
delikatnych wskazówek, prowadząc lub odsuwając jego rękę. A gdy będzie się zbliżał do 
szczególnie wrażliwych miejsc, swoje uczucia możesz ujawnić przeciągłym “tak” czy czułym 
“kocham cię”. On od razu się zorientuje, jak lubisz być dotykana.

Według psychologów, o “tych” sprawach warto rozmawiać również z dziećmi. I to już od 
pierwszych lat życia. Jak to robić?
- Gdy malec pyta, skąd się wziął na świecie, nie uciekaj się do wykrętów w rodzaju: “Jak 
podrośniesz, to się dowiesz”. Dziecko myśli wtedy, że pytając, robi coś złego, a tak nie jest.
- Mów maluchowi wyłącznie prawdę. Wydumane opowieści o bocianie zrobią mu tylko 
niepotrzebny mętlik w głowie.
- Im dziecko starsze, tym wyjaśnienia powinny być dokładniejsze. Trzylatkowi wystarczy 
powiedzieć, że dzieci biorą się z brzucha mamy. Pięciolatkowi trzeba już wytłumaczyć np. że 
jajeczko mamy i nasionko taty łączą się, gdy rodzice się przytulają.
- Z maluchem rozmawiaj dziecinnym językiem. Dla dwulatka “siusiak” brzmi po prostu 
ładniej niż “penis”. Z siedmiolatkiem warto już przechodzić na poprawną terminologię.

Strefy erogenne kobiety

Strefy erogenne - co to takiego

background image

To odkryte przez partnerów podczas wspólnych pieszczot miejsca na ciele, które w 
szczególny sposób reagują na stymulację seksualną. Ich pieszczenie dostarcza miłych doznań, 
wzmaga pożądanie, niekiedy prowadzi do orgazmu. Najsilniej działają na nie bodźce 
dotykowe, żywo reagują też na lekkie uderzenia, chuchanie i dmuchanie. 

Jest wiele sposobów, żeby odkryć tych kilkanaście szczególnie wraźliwych erotycznie stref na 
ciele kobiety. Zacząć możesz tak: po wspólnej kąpieli poproś, aby ukochana przez kilka minut 
była profesorem anatomii. Niech ci pokaże punkty, których głaskanie, ssanie, lizanie, 
pocieranie, szczypanie sprawia jej największą przyjemność. Najpierw rozmawiaj o tych 
miejscach, poznaj ich tajemnice, a potem zacznij delikatnie pieścić ciągle pod kontrolującym 
okiem kochanki. Dotykanie najczulszych punktów to stopniowanie miłych wrażeń. Im 
bardziej wyrafinowane będą twoje pieszczoty, tym pełniejsze spełnienie. Postaraj się, by 
partnerka była nimi skrępowana. Jeśli protestuje, nie nalegaj. Nie zapominaj też, że cierpliwe 
poszukiwanie ośrodków zmysłowości może rozbudzić seksapil, który dotąd był przed tobą z 
jakiś powodów ukryty. Często jest bowiem tak, że pod długim i niezbyt ciekawym współżyciu 
zimna kobieta nagle przemienia się w zmysłową kochankę. To może być twoją zasługą. 
Odkryj z partnerką inne zaczarowane okolice
Cała powierzchnia skóry kobiety jest jedną wielką strefą erogenną. Poza okolicami narządów 
płciowych i piersiami, istnieje mnóstwo drobnych, niezwykle wraźliwych obszarów. 
Koniecznie trzeba je poznać, gdyż zajmowanie się nimi jest dla kobiety bardzo miłe. 
Doświadczony kochanek potrafi wywołać u kobiety podniecenie, pieszcząc jej twarz, 
ramiona, ciepłe wgłębienie pod pachami, dłonie, plecy, biodra i brzuch. Okolice pępka to też 
wrażliwy obszar. Wielu paniom dotarcza miłych doznań dotykanie palcami, wargami lub 
członkiem całych nóg. Niezwykłą strefą erogenną stanowią pośladki. Ich zakończenia 
nerwowe łatwo pobudzić głaskaniem, ugniataniem lub delikatnym poklepywaniem.

Punkty najbardziej wrażliwe

Krocze. Obszar od wzgórka łonowego do odbytu jest niezwykle czuły na dotykanie. Jego 
podatność wynika z dużej liczby zakończeń nerwowych. Mężczyzna może błyskawicznie 
wywołać podnieceniu u partnerki, jeśli przykryje krocze dłonią, lekko je uciśnie, po czym 
zacznie masować. Pamiętaj, że dotykając tych okolic, dotykasz kobiecości. Po najlżejszym 
nawet muśnięciu twej dłoni ukochana poczuje narastające z sekundy na sekundę pożądanie. 
Ale zawsze będzie prosić o pieszczoty lekkie, nigdy agresywne.

background image

Muskaj wzgórek łonowy. Są to pierwsze drzwi do raju. Otworzysz je, zaczynając od 
masowania skóry okrywającej wzgórek. Poczujesz, jak odpowiedzą na pieszczoty miękkie 
włoski. Muskaj je, starając się dotykać samych tylko wierzchołków czuprynki. Potem czule 
całuj to niezwykłe miejsce, chuchaj na nie lub dmuchaj, także pieść językiem. 

 Gładź wargi sromowe. Zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne są silnie unerwione, chociaż 
wewnętrzne są wrażliwsze. Rozbudzjaą się, czyli naprężają i twardnieją, gdy mężczyzna 
gładzi ich wewnętrzne powierzchnie wzdłuż szczeliny sromu. Do silnego podniecenia 
prowadzi też delikatne ściśnięcie warg i pieszczenie całego wrażliwego sromu. 

 Rozbudzaj łechtaczkę. Mająca wielkość ziarnka grochu łechtaczka zbudowane jest z takiej 
samej tkanki jak penis. Jest najbardziej wrażliwym miejscem na ciele kobiety. W czasie 
podniecenia powiększa się i nabrzmiewa, odgrywając decydującą rolę w osiągnianiu 
orgazmu. Najłatwiej ją pobudzić, drażniąc palcami lub językiem. W chwili, gdy łechtaczka 
twardnieje, ruchy masujące z góry ku dołowi dobrze jest zamienić na poprzeczne, przy 
których palec przeskakuje przez jej grzbiet albo masowac wzdłuż bocznych rowków. Przerwij 
co jakiś czas dotykanie, poklep okolice wzgórka łonowego i pachwin. Dla wielu kobiet 
szczególnie przyjemne jest drażnienie łechtaczki penisem. Pamiętaj, by pieszczoty tej okolicy 
były delkikatne i by zmieniać ich rodzaj. 

 Punkt G ( Rys.) Leży na górnej ścianie pochwy, w pobliżu cewki moczowej. Najczęście jest 
odkrywany przypadkowo. Jeśli jednak nie lubimy zdawać się na przypadek, oto prosty 
sposób, jak punkt G odnaleźć. Ona kładzie się na plecach z uniesionymi udami, stopy opiera 
na podłodze. On klęka przed nią i wsuwa serdeczny palec do wnętrza pochwy, pozostałe 
opiera na wargach wewnętrznych, a dolną częścią dłoni uciska łechtaczkę. Najpierw dotyka 
palcem sklepienia pochwy, a następnie przesuwa go w kierunku łechtaczki. Juz po kilku 
ruchach powienien wyczuć twarde i chropowate zgrubienie. To jest punkt G. Punkt G ma 
każda kobieta, ale wrażliwość na jego draźnienie jest cechą indywidualną. 

 Punkt U. Punkt U to niewielki, bardzo wrażliwy obszar wokół ujścia cewki moczowej 
kobiety. Jeśli chcesz dochodzić do kilku orgazmów podczas jednego zbliżenia, poproś 
ukochanego, żeby pomógł ci odnaleźć czuły punkt U na twoim ciele i nauczył się go pieścić. 
Gdy zaraz po uzykaniu orgazmu łechtaczkowego będzie delikatnie drażnił błonkę otaczającą 
ujście twojej cewki moczowej, poczujesz najpierw, jak pochwę przebiega fala przyjemnych 
skurczów, po których nastąpi tak silny orgazm, że nie sposób go prównać z żadnym innym. 

background image

Niekiedy trzeba nieco popracować nad tymi pieszczotami i obudzić uśpione miejsce. 
Wrażliwy punkt U można również drażnić penisem, w trakcie stosunku.

Piersi

Piersi kobiece są nie tylko zasadniczym walorem jej urody, ale też i najbogatszym, 
najsubtelniejszym i najwrażliwszym instrumentem wzruszeń erotycznych. Piersi, jak 
najczulsza fotokomórka, reagują nawet na ślad ciepła, dotknięcia czy inne sygnały miłosne. 
Wystarczy myśl o ukochanym, jedno spojrzenie, wystarczy otarcie się o ukochanego 
mężczyznę, aby zapoczątkować grę naczyniową i spowodować wzmożony dopływ krwi, 
powodujący uniesienie i zaokrąglenie się piersi. Pieszczenie całych krągłości, a zwłaszcza 
brodawek, przenosi bodźce do mózgu, a potem do łechtaczki. Dlatego niektóre kobiety mają 
orgazm, gdy tylko mężczyzna rozbudzi piersi. Można je głaskać, ugniatać, lizać i gryźć - 
zależnie od upodobań kobiety. Pobudzająca działa pieszczenie brodawek żołędzią 
wzwiedzionego członka, miłych doznań dostarcza dotykanie piórkiem lub rzęsami. Pamiętaj 
jednak, że nabrzmiała i pobudzona pierś jest prawie tak samo wrażliwa na urazy jak jądra 
Brzuch
Twój partner znajdzie na nim całe kolonie punktów erogennych. Szczególnie dużą 
przyjemność sprawi ci, gdy będzie dotykał pępek. Spróbujecie także pieszczot boków - skóra 
od pach po biodra jest szczególnie wrażliwa. On może przesuwać palcami po twoich bokach - 
może też lekko drapać cię paznokciami, jeś chcesz, by doznanie były głębsze. 
Uda
Kobiece uda są bardzo wrażliwe na pieszczoty. Zwłaszcza ich wewnętrzna strona. Jeśli twój 
kochanek chce sprawić ci rozkosz, powinien nauczyć się masować twoje uda. Jego dotyk 
sprawi ci jeszcze więcej radości, jeśli wcześniej nasmarujesz mu dłonie wonnym olejkiem do 
masażu, dzięki czemu będą lekko prześlizgiwać się po twojej skórze. Pieszczoty należy 
zacząć nieco powyżej kolan i powolnymi, okrężnymi ruchami dotrzeć aż do wzgórka 
łonowego. 
Dłonie
O tym, jak bardzo są ważne, przekonali się specjaliści od medycyny chińskiej. Po 
wewnętrznej stroni dłoni i pomiędzy palcami znajdują się zakończenia nerwów. Twój 
kochanek może opuszkami palców delikatnie kreślić na twojej skórze niewielkie okręgi - 
wokół zagłębień pomiędzy palcami, na obrzeżach dłoni. Niech spróbuje wyczuć wszystkie 
kostki i rozmasuje je delikatnie. 
Twarz
Twarz ma kilka czułych punktów. Linia włosów, czoło, skronie, krwi, powieki, policzki 
czekają na twoje pocałunki. U większości pań silną strefą erogenną są usta. Całowanie ich 
przenosi bodźce do innych miejsc, np. do łechtaczki. Ogromnie wrażliwe bywają płatki uszu. 
Pieści się je, prawie nie dotykając, a mimo to reakcje niektórych kobiet są tak gwałtowne, że 
graniczą z orgazmem. Innym podatnym na dotykanie miejscem jest szyja: kart i boczne partie.