background image

Opowiadanie dla dzieci – 

CO

 

SIĘ

 

WYDARZYŁO

 

W

 

SZAFIE

 

ZOSI

 

BAŁAGANIK

 

_________________________________________________ 

www.SuperKid.pl

 

 

C

C

o

o

 

 

s

s

i

i

ę

ę

 

 

w

w

y

y

d

d

a

a

r

r

z

z

y

y

ł

ł

o

o

 

 

w

w

 

 

s

s

z

z

a

a

f

f

i

i

e

e

 

 

Z

Z

o

o

s

s

i

i

 

 

B

B

a

a

ł

ł

a

a

g

g

a

a

n

n

i

i

k

k

 

 

 

Autor: 

Agnieszka Urbańska 

Ilustracje: Adam Święcki 

 
 
 

bajka pochodzi z serwis

SuperKid.pl

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

background image

Opowiadanie dla dzieci – 

CO

 

SIĘ

 

WYDARZYŁO

 

W

 

SZAFIE

 

ZOSI

 

BAŁAGANIK

 

_________________________________________________ 

www.SuperKid.pl

 

                   

 

                 

ie  za  siódmą  górą  i  siódmą  rzeką,  tylko  kilka  ulic  stąd  mieszka  Zosia 

Bałaganik.  Chodzi  do  szkoły,  czasem  kłóci  się  z  rodzeostwem, nie  przepada  za 
szpinakiem  i  uwielbia  lody  malinowe.  Niby  całkiem  zwyczajna  z  niej 
dziewczynka.  Niby…  Zosia,  chod  nie  jest  gwiazdą  filmową  i  ma  dopiero  osiem 
lat,  już  zasłynęła  w  swoim  mieście,  a  nawet  w  województwie.  Podobno  
i w stolicy o niej słyszano. 

Zosia B. stała się znana, bo potrafi zrobid bałagan. I nie chodzi o zabawki 

porozrzucane  po  całym  pokoju,  ani  o  stół  w  kuchni  pomazany  kremem 
czekoladowym.  Zosia  bałagani  kosmicznie  i  artystycznie.  Nikt  jej  w  tym  nie 
dorówna. 

Mamusia  odwróci  się  na  chwilkę,  by  pomieszad  zupę  w  garnku,  a  Zosia 

w tym  czasie  wymiesza  sól  z  cukrem,  rozsypie  pieprz  dookoła  krzesła,  rozleje 

herbatę, strąci serwetki i przewróci butelkę 
z wodą mineralną.  

Gdy mama widzi coś takiego, krzyczy: 
−  O  Matko  Święta!  Czy  ja  mam  córeczkę, 
czy jakiś tajfun w domu? 
Zosia odpowiada z miną niewiniątka: 
 − Mamusiu, nie denerwuj się. Tak jakoś się 
zrobiło. Niechcący.  
Córka  próbuje  posprzątad  bałagan,  ale  to 
jej  nie  wychodzi.  Wycierając  podłogę, 

ścierką  potrąca  miskę  z  psim  pokarmem  i  przewraca  krzesło.  Mama  ma  dośd, 
więc sama zabiera się do porządków.  

Rodzice  niepokoili  się  tym,  że  ich  dziecko  nie  jest  w  stanie  utrzymad 

wokół  siebie  ładu,  więc  byli  z  Zosią  u  psychologa,  pedagoga,  pana  doktora 
z mądrą  miną,  nawet  u  księdza,  bo  babcia  nalegała.  Wszyscy  uspokajali 
Bałaganików mówiąc, że dziewczynka z tego wyrośnie. Łatwo im mówid. To nie 

 

background image

Opowiadanie dla dzieci – 

CO

 

SIĘ

 

WYDARZYŁO

 

W

 

SZAFIE

 

ZOSI

 

BAŁAGANIK

 

_________________________________________________ 

www.SuperKid.pl

 

oni  potykają  się  o  adidasy  pozostawione  pośrodku  przedpokoju,  nie  oni 
znajdują pastę do zębów w koszu z brudną bielizną i nie im zdarza się wyjście 
z domu w dwóch różnych butach. To przytrafiło się tacie Zosi. Śpieszył się rano, 
bo  zaspał.  Nie  zapalił  światła  w  korytarzu,  szybko  włożył  półbuty.  Potem 
w drodze na parking zobaczył, że na prawej stopie ma swój zamszowy mokasyn, 
a na lewej czerwony trampek najstarszego syna. Za duży o numer.  

Takie 

numery 

domu 

Bałaganików  to  jednak  nic.  Dopiero 
miało się wydarzyd coś dziwnego.  

Którejś  nocy,  gdy  dzieci  smacznie 

spały, 

mama 

usłyszała 

jakieś 

chrobotanie.  Naciągnęła  kołdrę  aż  po 
nos,  rozejrzała  się  trwożnie  dookoła 
i nagle jak nie wrzaśnie mężowi w ucho. 
− Jurek, ratunku! Myszy mamy w domu, 
a może i szczura nawet?! 
Zaspany  Bałaganik  zerwał  się  jak 
oparzony. 

 − Co? Szczurek pod  naszym dachem? Krzysiek Szczurek, który chodził ze mną 
do podstawówki i wykradał mi moje drugie śniadania?  
− No, zmiłuj się! Jaki Szczurek o imieniu Krzysztof? Szczur, szczurzysko wstrętne 
albo stado myszy! − Bałaganikowa wzdrygnęła się ze wstrętem.  

Tymczasem chrobotanie ustało. Zamiast niego pojawiły się jakieś świsty, 

tupanie i plaśnięcia, jakby ktoś uderzał piłką o podłogę. Rodzice zorientowali się 
wtedy,  że  te  odgłosy  dochodzą  z  pokoju  Zosi.  Pobiegli  tam,  a  przy  łóżku  Zosi 
zastali babcię, która dłonią kreśliła w powietrzu znak krzyża i cicho się modliła.  

− Mówię wam, to siły nieczyste. Złe duchy nawiedziły nasz dom − starsza 

pani pokazała na szafę.  

Tak,  źródłem  dziwnych  dźwięków  był  ten  mebel,  który  na  dodatek  się 

trząsł, a Bałaganikom wydawało się, że zaraz odpadną od niego drzwi. Ten hałas 
nie przeszkadzał jednak Zosi, która spała snem kamiennym. Tata zaniósł ją do 
sypialni. Wrócił po chwili i chciał otworzyd szafę. Nie dało się jednak. Już mieli 

 

background image

Opowiadanie dla dzieci – 

CO

 

SIĘ

 

WYDARZYŁO

 

W

 

SZAFIE

 

ZOSI

 

BAŁAGANIK

 

_________________________________________________ 

www.SuperKid.pl

 

gdzieś  zadzwonid.  Właściwie  to  nie  wiedzieli  gdzie.  „Na  policję,  pogotowie 
ratunkowe?  Może  pogotowie  energetyczne  albo  gazowe?  Może  straż  miejską 
trzeba  zawiadomid?  A  gdyby  straż  pożarna  przyjechała?”,  zastanawiał  się  tata 
Bałaganik.  Nieoczekiwanie  szafa  przestała  hałasowad.  Rodzice  i  babcia  poszli 
więc spad. 

Rano w mieszkaniu Bałaganików rozległ się wrzask.  

− Babciu, mamo, tato, co to ma byd!  
Domownicy  wpadli  do  pokoju  Zosi.  Dziewczynka  otworzyła  szafę.  Był  w  niej 
idealny porządek. Kurteczki wisiały na wieszakach, dżinsy, podkoszulki, sweterki 
złożone  w  kostkę  leżały  na  półkach.  Jednak  coś  było  nie  tak.  Gdy  pani 
Bałaganikowa  podeszła  do  rządku  ubrao,  zorientowała  się.  Jeden  rękaw 
w paski,  drugi  w  kratkę,  zebra  z  pidżamki  wywędrowała  na  białą  bluzeczkę 
z falbanką,  a  kropki  z  rajstop  pojawiły  się  na  swetrze  z  wyhaftowanymi 
kwiatkami.  

Zosia rozpłakała się.  
−  Jak  ja  pójdę  do  szkoły  w  czymś  takim? 
Dziewczyny 

mnie 

wyśmieją. 

− 

wymamrotała.  

Mama  pomogła  jej  skompletowad 

ubranie. 

Jednak 

córeczka, 

mówiąc 

szczerze,  wyglądała  dziwacznie.  Miała  na 
sobie granatowy sweterek o nietypowych 
rękawach, bo flanelowych, pochodzących 
od  pidżamy.  Przód  spódniczki  był 
dżinsowy,  tył  z  cienkiej  bawełny,  z  jakiej 

robi się koszulki nocne. Rajstopy zdobiły pomieszane wzory: kwiatuszki, prążki 
i kropeczki.  Zosia  stanęła  przed  lustrem  w  przedpokoju  i  krzyknęła,  widząc 
swoje odbicie. 
− To jakiś koszmar! 

Okazało  się  tamtego  pamiętnego  dnia,  że  nie  tylko  wzory  i  materiały 

w szafie Zosinej się wymieszały.  Także kartki w zeszytach, strony w książkach. 

 

background image

Opowiadanie dla dzieci – 

CO

 

SIĘ

 

WYDARZYŁO

 

W

 

SZAFIE

 

ZOSI

 

BAŁAGANIK

 

_________________________________________________ 

www.SuperKid.pl

 

Bałagan  zapanował  na  dobre.  Panna  Bałaganikowa  kiedyś  twierdziła,  że 
bałaganią  dzieci,  które  w  przyszłości  zostaną  artystami.  Teraz  nie  czuła  się 
dobrze w  tym pomieszaniu-poplątaniu.  

Już  na  lekcjach  zauważyła,  że  wokół  niej  zachodzą  zmiany,  gdy  coś 

uporządkuje.  Ułożyła  kredki  w  piórniku,  wtedy  środkowa  strona  z  zeszytu 
dwiczeo  do  języka  polskiego  wróciła  na  swoje  miejsce.  W  domu  jeden  kaped 
leżał  na  łóżku,  drugi  na  foteliku.  Gdy  Zosia  położyła  je  obok  siebie  przed 
tapczanem, coś pisnęło w szafie. Dziewczynka zajrzała do niej i co się okazało? 
Zebra z białej bluzeczki galowej zgrabnie wskoczyła na pidżamkę.  

I tak powolutku w otoczenie Zosi Bałaganik wkradł się ład. Teraz dba ona 

o  porządek,  nawet  upomina  tatę,  żeby  nie  kruszył  na  podłogę.  O  dawnych 
przyzwyczajeniach i upodobaniach przypomina jej nie tylko nazwisko, ale i szafa 
w pokoju. Nic dziwnego, że Zosia delikatnie ściera z niej kurz, a nawet − gdy nikt 
nie widzi − czule głaszcze drzwi. W koocu musi wynagrodzid meblowi tę burzę 
w jego wnętrzu…  

 

***