background image

W tym odcinku nadal będziemy wykorzysty-
wać układ z wcześniejszego rysunku 16, czyli 
podsłuchiwacz szeptów. Na początek zbadajmy 
ważny problem, dotyczący nie tylko mikrofonów 
elektretowych. Otóż oprócz sprzężenia na dro-
dze słuchawki-mikrofon, występują jeszcze inne 
drogi przenikania sygnału z wyjścia na wejście 
wzmacniacza, co przy dużym wzmocnieniu skut-
kuje samowzbudzeniem. Dlatego we wzmacnia-
czach wielostopniowych tak ważne jest staranne 
filtrowanie obwodów zasilania. To zagadnienie 
jest szerzej omówione w Technikaliach.

W każdym razie problem nie leży tylko 

w dużym wzmocnieniu. Przekonaj się o tym 
sam w układzie podsłuchiwacza z rysunku 
16. Usuń mikrofon, ale nie wstawiaj zwory 
zamiast mikrofonu, żeby wejście pozostało 
niepodłączone. Usuń też kondensator C1. 
Zwiększaj rezystancję PR1.

Układ się wzbudzi, i to już przy stosun-

kowo niewielkiej rezystancji potencjometru 
PR1. Tym razem nie będzie to jednak cienki 
pisk, tylko terkot – wzbudzenie prawdopo-
dobnie będzie mieć częstotliwość kilku her-
ców. Tak czy inaczej oznacza to, że w ukła-
dzie występuje dodatnie sprzężenie zwrotne. 
Nie ma mikrofonu, więc nie jest to sprzężenie 
na drodze słuchawki–mikrofon. 
Odłącz na chwilę C8 – czę-
stotliwość i ton terkotu w słu-
chawkach zmieni się. Wskazuje 
to, że tym razem przyczyną 
samowzbudzenia jest sprzęże-
nie przez obwody zasilania, a 
konkretnie przez dodatnią szynę 
zasilania. Sprawa jest dokładniej 
wyjaśniona w Technikaliach.

Przekonaj się teraz osobiście, 

jak duże znaczenie ma kondensa-
tor C1. Najpierw bez mikrofonu 
i kondensatora C1 ustaw poten-
cjometr PR1 na progu wzbu-
dzenia – terkotu. Wstaw jako 
C1 kondensator 100uF – teraz 
bez ryzyka wzbudzenia można 
wyraźnie zwiększyć rezystancję 
PR1, czyli zwiększyć wzmoc-

nienie. Po wstawieniu C1=1000uF prawdopo-
dobnie będzie można zwiększyć rezystancję 
PR1 do maksimum. Przynajmniej u mnie tak 
było – nawet przy maksymalnej oporności 
PR1 terkot się nie pojawił, ale w słuchawkach 
wystąpił silny przydźwięk sieci – wzmocnio-
ne zakłócenia z sieci energetycznej, przenika-
jące na wejście.

Warto przeprowadzić takie próby z roz-

wartym mikrofonem i różnymi pojemnościami 
C1 zarówno przy zasilaniu ze stabilizowane-
go zasilacza sieciowego, jak i przy zasilaniu 
bateryjnym – efekty będą inne. Podczas takich 
eksperymentów zapewne zauważysz, że przy 
dużym wzmocnieniu, oprócz szumu, w słu-
chawkach wyraźnie słychać przydźwięk (brum) 
sieci 50Hz. Na razie ten wątek pominiemy.

Jeśli chcesz, możesz też sprawdzić zacho-

wanie układu, po usunięciu kondensatorów 
filtrujących C3, C4, C7, C8. Mój model pra-
cował w miarę poprawnie nawet po usunięciu 
tych czterech kondensatorów. Nie lekceważ 
jednak problemu filtrowania (odsprzęgania) 
obwodów zasilania i sztucznej masy – nie-
kiedy brak takich kondensatorów powoduje 
dziwne, nie zawsze występujące, a przez to 
trudne do zdiagnozowania problemy. Niech 
zawsze Twoje układy mają takie konden-

satory odsprzęgające. Kosztują niewiele, a 
zaoszczędzą Ci wielu kłopotów.

Opisane próby z kondensatorami C1, C3, 

C4, C7, C8 są bardzo pouczające i powinieneś 
obowiązkowo je wykonać, ale nie zapomnij, 
że układ z rysunku 16, zasilany z baterii 9V, 
jest też znakomitą zabawką.

A teraz kilka innych propozycji. Nasz 

wzmacniacz ma dużą rezystancję wejścio-
wą, praktycznie równą R5, dlatego w roli 
mikrofonu można wykorzystać inne, zupełnie 
nietypowe przetworniki.

Na początek zamiast mikrofonu wstaw... 

fotorezystor według rysunku 19a. Otrzymałeś 
mikrofon świetlny. Możesz go wypróbować, 
skierowując go na różne źródła światła, w 
tym na świetlówki i żarówki. Sprawdź, jak 
reaguje on na sygnał podczerwieni z pilota od 
sprzętu RTV. Ponieważ nagłe zmiany oświet-
lenia mogą powodować zaniki dźwięku w 
słuchawkach, możesz zmniejszyć pojemność 
C2 do 10nF, a nawet 1nF – wtedy takich zani-
ków nie będzie.

Fotorezystor to stosunkowo powolny prze-

twornik. Zamiast niego lepiej byłoby wstawić 
fotodiodę lub fototranzystor. Wprawdzie w 
zestawie EdW A07 nie ma fotodiody, ale może 
masz takową z wcześniejszych wypraw na 

Oślą łączkę. Gdybyś wyko-
rzystał fotodiodę, możesz 
ją włączyć w dowolnym 
kierunku. Włączając foto-
diodę w kierunku zaporo-
wym według rysunku 19b
koniecznie zwiększ wartość 
R1 z 2,2k

Ω do 100kΩ. 

Włączając fotodiodę w kie-
runku przewodzenia, możesz 
albo pozostawić rezystor R1 
(2,2k

Ω...100kΩ), albo usu-

nąć według rysunku 19c
Od biedy w roli fotodiody, 
czyli elementu odbiorcze-
go, mógłbyś użyć zwykłej, 
czerwonej diody LED, ale 
powinna to być dioda z 
przezroczystą soczewką. 

a)

b)

c)

d)

e)

f)

g)

+

+

+

R2 1k

W

R2 1k

W

R2 1k

W

R2 1k

W

R1

R1

R5

2,2k

W

2,2k

W

100k

W

100k

W

1...
22M

W

1...
22M

W

L
1 H...
100mH

m

L
1 H...
100mH

m

C1

C1
100...

1000 F

m

1000 F

m

1000 F

m

1000 F

m

C2

C2

C2

C2

C2

C2

C2

1...100nF

1...100nF

1...100nF

100nF

100nF

100nF

100nF

K

A

fotodioda
lub
LED czerw.

fotodioda
lub
LED czerw.

antenka
15cm
drutu

antenka
15cm
drutu

K

A

Rys. 19

Elektronika dla początkujących, 

Elektronika dla początkujących, 

czyli wyprawy na oślą łączkę

czyli wyprawy na oślą łączkę

Ćwiczenie 4. Podsłuchiwacz różnych sygnałów

EdW A07

EdW A07

37

Ośla łączka

Sierpieñ 2010

Sierpieñ 2010

Elektronika dla Wszystkich

background image

38

Ośla łączka

Elektronika dla Wszystkich

Sierpieñ 2010

Sierpieñ 2010

Przy barwionej soczewce efekt będzie dużo 
gorszy, wręcz żaden.

A teraz usuń całkowicie elementy obwodu 

polaryzacji R1, R2, C1. Musisz wiedzieć, 
że zamiast mikrofonu elektretowego można 
zastosować mikrofon dynamiczny. Wtedy nie 
są potrzebne obwody polaryzacji, bo taki 
mikrofon sam z siebie wytwarza niewielkie 
napięcie. Warto też dla ciekawości zastosować 
w roli mikrofonu dynamicznego... zwyczajny 
głośnik według rysunku 19d. Wypróbuj taką 
wersję! Zwykły głośnik, np. ten malutki, 
który masz w zestawie EdW A07, ma czułość 
zdecydowanie mniejszą niż mikrofon elek-
tretowy i ogólnie da słaby efekt. Niemniej 
przekonasz się, że niewątpliwie głośnik może 
być mikrofonem.

Bardzo interesujące efekty można uzyskać, 

dołączając do wejścia membranę piezo (ale 
nie brzęczyk piezo, tylko samą membranę, bez 
elektorniki) według rysunku 19e. Membranę 
taką (w obudowie) masz w zestawie EdW A07. 
Membrana piezo jest odwracalnym, czyli dwu-
kierunkowym przetwornikiem elektroakustycz-
nym o specyficznych cechach. Z powodzeniem 
może pracować jako mikrofon, ale oporność 
wewnętrzna takiego mikrofonu jest bardzo duża 
i duża musi też być rezystancja wejściowa 
wzmacniacza, wyznaczona przez R5. Wystarczy 
R5 o wartości 1M

Ω, ale można wypróbować 

działanie przy R5=10M

Ω lub 22MΩ. Taki pie-

zoelektryczny mikrofon da duży sygnał i trzeba 
będzie zmniejszyć wzmocnienie.

Niesamowite efekty można uzyskać, 

wykorzystując piezoelektryczny mikrofon 
kontaktowy, który będzie reagował nie na 
drgania powietrza, tylko wibracje ciał stałych 
lub cieczy. W zasadzie należałoby przykleić 
membranę piezo, np. na szybie, ścianie, ale 
możesz próby przeprowadzić bez klejenia, 
dociskając samą membranę do drgających 
przedmiotów. Zanurzenie zaizolowanej przed 
wpływem wilgoci membrany w wodzie da 
hydrofon, czyli podwodny mikrofon.

Nasz czuły wzmacniacz może też być sku-

tecznym wykrywaczem wolnozmiennych pól 

magnetycznych i elektrycznych. Włącz według 
rysunku 19f pętlę zawierającą kilka zwo-
jów drutu lub popularny miniaturowy dławik, 
podobny do rezystora. Zbliż potem układ z 
tym dławikiem do pracującego transformatora 
– przekonasz się, że w pobliżu transformatora 
pola magnetyczne 50Hz jest silniejsze. 

Możesz też zrobić z naszego wzmacniacza 

wykrywacz pola elektrycznego – wystarczy 
do wejścia dołączyć kilkunastocentymetrowy 
kawałek drutu – antenkę, według rysunku 
19g
. Warto wtedy zasilić przyrząd z baterii. W 
tym wypadku jednak możesz zaobserwować 
dziwne na pozór zachowania. Nie przejmuj 
się tym. Sprawdź, czy dwie ostatnie wersje 
mogłyby być wykrywaczem prze-
wodów energetycznych w ścianach.

Możesz wypróbować jeszcze inne 

przetworniki, które są dostatecznie 
szybkie, by dać sygnały o częstotli-
wościach z zakresu akustycznego. 
Nie nadają się tu natomiast powolne 
przetworniki, jak na przykład termistor 

– zmiany jego parametrów są zbyt powolne, żeby 
wykryć je na słuch.

Ja przeprowadziłem szereg testów, także 

przy użyciu większych, lepszych słuchawek. 
Mój zmodyfikowany model z membraną 
piezo i innymi testowanymi przetwornikami 
jest pokazany na fotografii 20 

Gorąco namawiam Cię, żebyś nie poprze-

stał na przeczytaniu tego opisu! Zrealizuj pro-
ponowane ćwiczenia! Nie żałuj na to czasu. 
Doświadczenia, które zdobędziesz, okażą się 
ogromnie cenne, a przy okazji zaznasz wiele 
radości, odkrywając tajemnice świata dźwięków. 

Piotr Górecki

Testy podsłuchiwacza z wyjętym mikro-

fonem potwierdziły, że samowzbudzenie 
może też wystąpić na drodze innej niż aku-
styczna. Problem występuje szczególnie w 
przypadku mikrofonu elektretowego, gdzie 
szkodliwe sprzężenie następuje przez dodat-
nią szynę zasilania i obwód polaryzacji 
mikrofonu. Problem został już po części 
zasygnalizowany wcześniej na rysunku 
7 oraz w Technikaliach na rysunku L. 
Stwierdziliśmy wtedy lakonicznie, że 
problem polega na przenikaniu „śmieci” z 
dodatniej szyny zasilania. Te „śmieci” nie 
tylko zwiększają poziom szumów. W grę 
wchodzi też ryzyko samowzbudzenia. Nie 
byłoby żadnego problemu, gdyby napię-
cie zasilające było „idealnie czyste”. Ale 

nigdy tak nie jest. W przypadku samowzbu-
dzenia przez obwody zasilania nie interesuje 
nas poziom szumów, wytwarzanych przez 
zasilacz. Przyczyną problemu jest niezerowa 
rezystancja obwodu zasilania. Gdyby źródło 
zasilania było idealne, o zerowej rezystancji 
wewnętrznej, jak na rysunku A1, to nie 
byłoby problemu samowzbudzenia przez 

obwód zasilania. W rzeczywistości każdy 
zasilacz i każda bateria mają jakaś rezystancję 
wewnętrzną R

W

, a do tego dochodzi niewiel-

ka, ale jednak znacząca rezystancja drutów i 
ścieżek (R

D

). W rezultacie możemy naryso-

wać schemat zastępczy naszego podsłuchiwa-

TECHNIKALIA

+

R

P

R

P

E

M

U

=

const

ZAS

U

=

c

o

n

s

t

Z

A

S

Rys. A1

+

R

P

R

P

R

D

R

D

R

W

R

W

E

M

U

const

ZAS

=

U

c

o

n

s

t

Z

A

S

=

I

Z

I

Z

R

S

R

S

Rys. A2

Fot. 20

Uwaga!

Nie zlekceważ proponowanych ćwiczeń!

Wszystkiego opisać się nie da.

Trzeba tego osobiście „dotknąć”.

Nie szczędź czasu na eksperymenty!

background image

39

Ośla łączka

Sierpieñ 2010

Sierpieñ 2010

Elektronika dla Wszystkich

cza szeptów jak pokazuje 
rysunek A2. Prąd zasilania 
I

Z

 wywołuje na szkodliwej 

rezystancji obwodu zasi-
lania (Rs) spadek napięcia 
Us = I

Z

*Rs. Rzeczywiste 

napięcie zasilające U

ZAS

 

nie jest jednakowe i równe 
E, tylko zmienia się, zależ-
nie od prądu I

Z

. Na razie 

nie widać może przyczy-
ny problemów, ale trzeba 
pamiętać, że w czasie pracy, przez głośnik 
(słuchawki) płynie stosunkowo duży prąd 
zmienny. Co najważniejsze, prąd zasilania 
I

Z

, znacząco zmienia swoją wartość, zależnie 

od sygnału w głośniku. Czyli na rezystancji 
Rs występuje niewielkie napięcie zmienne
Oznacza to, że napięcie zasilające U

ZAS

 nie 

jest „czyste”, tylko występuje tam niewielka 
składowa zmienna. I właśnie ta składowa 
zmienna przechodzi przez rezystor Rp wprost 
na wejście wzmacniacza, jak pokazuje to 
rysunek A3. Wzmacniacz ją wzmacnia i 
dostarcza wzmocniony sygnał do głośnika, 
powodując wahania prądu zasilania.

Niewątpliwie występuje tu sprzężenie 

zwrotne. Sytuacja jest skomplikowana i w 
pewnych warunkach i dla pewnych częstotli-
wości sprzężenie to jest ujemne, dla innych 
dodatnie. W każdym razie sprzężenie to jest 
niewielkie. Tym mniejsze, czym mniejsza jest 
rezystancja R

S

, będąca sumą R

D

+R

W

.

Jeśli wzmocnienie wzmacniacza jest nie-

wielkie, problemu nie ma. Ale przy odpowied-
nio dużym wzmocnieniu, dla jakiejś częstotli-
wości, wypadkowe sprzężenie staje się dodat-
nie i na tyle silne, że następuje powstanie i 
utrzymanie drgań. Ponieważ 
w obwodzie zasilania zazwy-
czaj włączone są też konden-
satory o znacznej pojemno-
ści,  opóźniają one zmiany i 
częstotliwość drgań jest mała 
– my zaobserwowaliśmy ter-
kot o częstotliwości kilku 
herców.

Aby zmniejszyć sygnał 

przechodzący z szyny zasi-
lania na wejście, zastoso-
waliśmy filtr R2C1. Także 
rezystancja wypadkowa 

( d y n a m i c z n a ) 
mikrofonu lub 
innego przetwornika R

X

, tworzy z rezystan-

cją R

P

 dzielnik, zmniejszający szkodliwy 

sygnał – rysunek A4. Sprawdziliśmy prze-
cież, że czym większa pojemność C1, czyli 
czym lepiej filtr ten tłumi tętnienia z szyny 
zasilania, tym bardziej mogliśmy zwiększyć 
wzmocnienie bez ryzyka wystąpienia ter-
kotu. Kondensator C1 zwiera te szkodliwe 
sygnały do masy - zmniejsza je.

A gdy podczas testów zamiast mikrofonu 

wstawiliśmy zworę, czyli zmniejszyliśmy R

X

 

do zera, to skutecznie zwarliśmy te szkodliwe 
przebiegi do masy i praktycznie całkowicie 
zlikwidowaliśmy przenikanie szkodliwego 
sygnału z szyny zasilania na wejście – mogli-
śmy wtedy bez ryzyka zwiększać wzmocnie-
nie potencjometrem PR1.

Takie szkodliwe sygnały mogą przenikać 

do układu nie tylko przez rezystory R1 (R

P

i R2, ale też przez rezystor R3 w obwodzie 
sztucznej masy. Dlatego stosujemy konden-
satory C3, C4, zwierające takie „śmieci” 
do masy. W tłumieniu pomagają też kon-
densatory C7, C8. Kondensatory te byłyby 
niepotrzebne, gdyby zasilacz miał zerową 

rezystancję wewnętrzną 
i gdyby zapewnił „ide-
alnie czyste” napięcie 
zasilania

W sumie przyczyną 

samowzbudzenia zawsze 
jest przenikanie sygnału 
z wyjścia wzmacniacza 
na jego wejście. W ćwi-
czeniach zaobserwowa-
liśmy dwie drogi: aku-
styczną z głośnika do 
mikrofonu i elektryczną 

przez dodatnią szynę zasilania. Ale oprócz 
tego występują jeszcze inne drogi przenikania 
sygnału z wyjścia na wejście.

Otóż przyczyną samowzbudzenia mogą 

też być szkodliwe spadki napięcia w obwo-
dzie masy. Tylko teoretycznie obwód masy 
wszędzie ma jednakowy potencjał. W rze-
czywistości występują tam rezystancje prze-
wodów i ścieżek, co w dużym uproszczeniu 
zilustrowane jest na rysunku A5. Rezystancje 
i spadki napięć w obwodzie masy także mogą 
być przyczyną samowzbudzenia, dlatego tak 
ważne jest prawidłowe prowadzenie obwodu 
masy, zwłaszcza tych jej fragmentów, gdzie 
płyną duże prądy. Na razie nie będziemy 
jednak wnikać w szczegóły tego obszernego 
zagadnienia.

Poważne problemy z samowzbudzeniem 

występują też we wzmacniaczach, obję-
tych pętlą globalnego ujemnego sprzężenia 
zwrotnego. Przy wysokich częstotliwościach 
sprzężenie z ujemnego staje się dodatnie i 
wzmacniacz wzbudza się, na takich wyso-
kich, zwykle ponadakustycznych częstotli-
wościach. Ale to też oddzielny, bardzo sze-

roki temat.

Przyczyną kłopo-

tów może być również 
przenikanie sygnału 
z wyjścia na wejście 
przez pole magne-
tyczne i elektryczne 
– samowzbudzenie 
może powstać także w 
ten sposób, ale raczej 
tylko w niedbale zrea-
lizowanych wzmacnia-
czach o bardzo dużym 
wzmocnieniu.

TECHNIKALIA

+

R

S

R

S

R

P

R

P

E

U=

I

R

S

Z

x

S

U

=

I

R

S

Z

x

S

I

Z

I

Z

I

Z

I

Z

Rys. A3

+

E

+

R

P

R

P

R2

C1

R

S

R

S

R

X

R

X

I

Z

I

Z

I

Z

I

Z

Rys. A4

+

+

+

+

+

+

+

+

TL082

wy

+U

zas

+U

zas

TL082

Rys. A5

R   E   K   L   A   M   A