background image

 
 

 

 

84 

Zbigniew KARSKI 
Gimnazjum nr 18 im. M. Rataja w Lublinie 
 

KARATE I JEGO KODEKS  

FORM

Ą EDUKACJI I PRZECIWDZIAŁANIA PRZEMOCY 

 
 
Wspó

łczesne  relacje  interpersonalne  charakteryzują  się  znacznym  obniże-

niem skali warto

ści. Hasła dotyczące etyki, praworządności czy uczciwości głoszo-

ne s

ą jakże często na wyrost lub z negatywnymi w skutkach dodatkowymi informa-

cjami (interpretowanymi odwrotnie do celu, któremu, mia

ły służyć). 

Prym wiod

ą w tym szeroko pojmowane media, które przekazują nam informa-

cje o: osobach b

ędących niejako filarami polskiej kultury, nauki czy polityki okazu-

j

ących  się  osobami  uwikłanymi  w  różne  sprzeczne  z  prawem  działania  z  jakże 

nisk

ą odpowiedzialnością za swoje czyny oraz przypadkach kradzieży, defraudacji, 

manipulacji  prawnych  czy  wreszcie  dzia

łaniach  zorganizowanych  grup  przestęp-

czych.  

Nie chodzi o to, 

że takich informacji nie należy rozpowszechniać, ale o sposób 

i form

ę ich prezentacji. Nie należy mówić o pieniądzach, jakie są niejako „zarabia-

ne”  w  wyniku  sprzecznych  z  prawem  dzia

łań,  ale  o  karach,  jakie  grożą  za  takie 

czyny, a przede wszystkim o skutecznych dzia

łaniach policji i prokuratury.  

Informacje te maj

ą też wpływ na dzieci i młodzież, która mając większą świa-

domo

ść  braku  odpowiedzialności  karnej,  a  jednocześnie  obniżony  poziom  warto-

ści, jakże często łamie prawo czy zasady dobrego postępowania. Oczywiście, nie 
wszyscy  s

ą  źli,  jednakże  zjawiska  patologii  rozprzestrzeniają  się  na  coraz  nowe 

obszary dzia

łań człowieka, co w konsekwencji doprowadzić może do spadku jako-

ści życia społeczeństwa oraz obniżenia wartości moralnych i etycznych.  

Innym  negatywnym  zjawiskiem,  postrzeganym  przez  m

łodzież  opacznie,  to 

dzia

łalność zorganizowanych grup przestępczych, gdzie młodzieży niejednokrotnie 

imponuje drogi samochód, elegancka i droga odzie

ż oraz styl bycia prezentowany 

przez  t

ą  grupę  ludzi  (aroganccy,  pewni  siebie,  agresywni  w  postawie  i  zachowa-

niu). 

Dodatkowym  obci

ążeniem  dla  osobowości  młodego  człowieka,  co  wynika  z 

rozwoju  ontogenetycznego,  jest  ch

ęć  zaistnienia  w  grupie,  znalezienia  swojego 

miejsca w 

świecie i w otaczającej go rzeczywistości. „Z jednej strony potęgują się 

trudno

ści w nawiązywaniu kontaktów społecznych, z drugiej ujawniają się tenden-

cje od spo

łeczeństwa i towarzystwa ludzi. Obok tych tendencji zjawiają się i prze-

ciwstawne. Dorastaj

ący poszukuje przyjaźni, wyczuwa potrzebę zrzeszenia się tym 

silniej, 

że często maleje w tym okresie autorytet rodziców i  wychowawców. Znika 

dotychczasowe  zaufanie  i  blisko

ść,  natomiast  przejawia  się  nieufność  i  dystans. 

M

łodzi ludzie przestają zwierzać się rodzicom ze swoich przeżyć i kłopotów, szuka-

j

ą oparcia wśród rówieśników lub nieco starszych kolegów”.

1

 

B

ędąc pod wpływem aspołecznych postaw (ale jakże nęcących, bo stosunko-

wo 

łatwych  i  szybkich  w  realizacji),  młodzi  ludzie  mogą  wkroczyć  na  drogę 

sprzeczn

ą  z  prawem,  czyniąc  krzywdę  sobie  i  innym.  Przykładem  takich  postaw 

                                                           

1

 D. Chwa

łek: Opinie uczniów szkół średnich wobec zjawiska agresji, lęku i przemocy. Nie publikowana 

praca magisterska, UMCS, Lublin 2006, s. 16-17 

background image

 
 

 

 

85 

jest wulgaryzowanie mowy czy szeroko pojmowanych relacji rówie

śniczych oraz w 

stosunku do doros

łych (np.: rodzice, nauczyciele). 

Brak  autorytetów  (inaczej  mówi

ąc  przewodników  życiowych)  powoduje  roz-

lu

źnienie  więzi  emocjonalnych  czy  pogorszenie  funkcjonowania  w  określonych 

zale

żnościach społecznych. Jest to wynikiem, jak wspomniano wcześniej, rozwoju 

ontogenetycznego i wp

ływu ogólnie pojmowanego środowiska.  

W

śród  wielu  zagrożeń  czyhających  na  młodego  człowieka,  nasilających  się 

ostatnimi  czasy,  jest  przemoc  w  szkole.  Przybiera  ona  ró

żne  formy  i  różne  są  jej 

rodzaje, stopie

ń nasilenia czy zasięg. Wydaje się, że uzależnione jest to zarówno 

od  indywidualnych  cech  osobniczych,  jak  i  od 

środowiska,  w  którym  przebywają 

obie strony konfliktu. 

Czym

że  jest  sama  przemoc?  Według  Ireny  Pospiszyl  przemocą  nazywamy 

„wszystkie  nieprzypadkowe  akty  naruszaj

ące  osobistą  wolność  jednostki,  które 

przyczyniaj

ą  się  do  fizycznej  albo  psychicznej  szkody  drugiego  człowieka  i  które 

wykraczaj

ą poza społeczne normy wzajemnych kontaktów międzyludzkich”.

2

 

Przemoc  jako  forma  dzia

łania  winna  być  rozpatrywana  w  wielu  płaszczy-

znach,  co  w  pó

źniejszym  czasie  może  ułatwić  przeciwdziałanie  jej  w  szerszym 

zakresie, zarówno w przypadku sprawcy jak i ofiary.  

J.  Mellibruda  wskazuje  kilka  perspektyw,  w  jakich  przemoc  powinna  by

ć roz-

patrywana:  perspektywa  prawna,  perspektywa  moralna,  perspektywa  psycholo-
giczna i perspektywa spo

łeczno-polityczna. Ponadto formy przemocy winny być też 

poddane klasyfikacji w celu pe

łniejszego poznania. I tak rozróżniamy: 

-  przemoc spontaniczn

ą (gorącą), u podstaw, której leży furia, narastając od 

wewn

ątrz,  jest  pełna  złości,  gniewu  i  agresji,  cechują  ją  impulsywne  za-

chowania; 

-  przemoc  instrumentaln

ą  (chłodną),  to  działanie  z  premedytacją,  gdzie  cel 

u

święca  środki,  akcja  przebiega  według  określonego  scenariusza,  a 

sprawca wie w jaki sposób i przy u

życiu jakich środków osiągnie zamierzo-

ny cel.

3

 

Rodzaje  przemocy  wi

ążą  się  z  przejawami  złego  traktowania  drugiego  czło-

wieka.  Nie  maj

ą  żadnych  granic,  dotyczą  jednostek  w  każdym  wieku.  Przynoszą 

cierpienie, a ich konsekwencje do

świadcza się całe życie. W literaturze przedmiotu 

najcz

ęściej opisuje się cztery formuły złego traktowania: 

-  przemoc fizyczna; 
-  zn

ęcanie psychiczne i emocjonalne; 

-  wykorzystywanie seksualne; 
-  zaniedbywanie.

4

 

Wydaje si

ę, że biorąc te wszystkie ujęcia pod uwagę, problem przemocy i jej 

skutki  b

ędą  wystarczająco  dokładnie  zbadane  i  przeanalizowane,  na  tyle  aby 

umo

żliwić  podjęcie  działań  mających  na  celu  pomoc  poszkodowanemu  (ofierze), 

jak  i  sprawcy  (agresorowi).  Chodzi  o  to,  aby  w  nast

ępstwie  zaistniałych  zdarzeń, 

sprawca  liczy

ł  się  z  ewentualnością  niepowodzenia  (co,  może  skutkować  odstą-

pieniem od z

łych zamiarów), a ofiara miała świadomość możliwości nie przegrania 

konfrontacji lecz wygrania, czy nawet doprowadzenia sprawcy przed oblicze orga-

                                                           

2

 I. Pospiszyl: Razem przeciw przemocy. Warszawa 1999, s. 16-17 

3

  J.  Mellibruda:  Patrz

ąc na przemoc. „Świat problemów. Miesięcznik poświęcony profilaktyce i rozwią-

zywaniu problemów alkoholowych” 1996, nr 5(40) 

4

 D. Cha

łek, op. cit., s. 47 

background image

 
 

 

 

86 

nów 

ścigania bez naruszania norm prawnych, moralnych i etycznych. Istotną rze-

cz

ą  jest  też,  aby  kontr  ofensywne  działania  nie  przyniosły  strat  psychicznych  u 

poszkodowanego,  a  odwrotnie,  wzmocni

ły  jego  samoocenę,  świadomość  zwięk-

szonego bezpiecze

ństwa i poczucie słuszności działań.  

W

śród  wielu  działań  podejmowanych  w  celu  podniesienia  bezpieczeństwa  i 

przeciwdzia

łania  przemocy,  uwagę  moją  zwróciły  godziny  wychowawcze,  spotka-

nia z policj

ą i strażą miejską. Były to zawsze spotkania żywo prowadzone, prezen-

towane  w  sposób,  który  trafia

ł  do  wyobraźni  młodych  ludzi.  Tematyka  poruszana 

na tych spotkaniach dotyczy

ła budowania pozytywnych relacji między rówieśnikami 

i  w  stosunku  do  ogó

łu  dorosłych  (godziny  wychowawcze),  natomiast  w  drugim 

przypadku  (policja  i  stra

ż  miejska)  omawiane  były  konkretne  sytuacje  zagrożenia 

mienia i zdrowia ofiary, miejsca w jakich najcz

ęściej dochodzi do aktów przemocy, 

metody wy

łaniania ofiar czy taktyka walki stosowana przez napastników. Wszystkie 

te akcje daj

ą efekt, poruszają wyobraźnię i zmuszają do analizy zachowań swoich i 

potencjalnych  napastników,  jednak

że  w  sytuacji,  kiedy  młody  człowiek  jest  zmu-

szony  stan

ąć  do  konfrontacji  z  napastnikiem,  przegrywa  swoją  walkę.  Oto  nagle 

przychodzi  my

śl,  że  choć  zrobił  wszystko,  by  ominąć  „złe”  miejsce,  podejrzaną 

grup

ę ludzi czy zaczepiony nie prowokował do agresji, atak i tak nastąpił, a napad-

ni

ęty nie potrafił przeciwstawić się ani sytuacji, ani agresorowi. 

Wydaje  si

ę,  że  teoretyzowanie  (pogadanki,  prelekcje)  na  temat  bezpieczeń-

stwa  i  przeciwdzia

łania przemocy jest potrzebne, słuszne  i daje efekt, ale nie po-

parte dzia

łaniami praktycznymi nie realizuje w pełni celu, jakiemu miało służyć.  

Metod

ę,  którą  stosuję,  oparłem  na  świadomości  roli  sportu  w  życiu  każdego 

cz

łowieka,  płynących  z  tego  korzyści,  zarówno  zdrowotnych,  jak  i  sportowych  w 

kontekstach: rywalizacyjnym oraz poznawczym.  

„Sport,  przez  swoj

ą  różnorodność  i  formę  realizacji  zaczyna  odgrywać  coraz 

wi

ększą rolę w życiu człowieka. Człowiek widzi nawet, w rywalizacji sportowej, przy 

okre

ślonych zasadach współzawodnictwa, możliwość rozwiązywania sporów i kon-

fliktów zaistnia

łych nie tylko między jednostkami czy plemionami, ale i całymi naro-

dami”.

5

 „Wychowanie przez sport jest dzia

łaniem długofalowym, długoterminowym, 

wywieraj

ącym wpływ na uprawiającego sport w każdym wieku i na każdym etapie 

szkolenia, bez  wzgl

ędu na to, czy jest to sport uprawiany rekreacyjnie czy wyczy-

nowo  (zawodowo),  realizowany  w  postaci  gier  i  zabaw  ruchowych,  czy  te

ż  sport 

kwalifikowany”.

6

 

„Mo

żliwości  wykorzystania  sportu  w  procesie  wychowania  młodzieży  będą 

jednak mo

żliwe tylko wówczas, kiedy młodzież będzie go powszechnie uprawiała. 

Ka

żdy  uczeń  w  szkole  powinien  mieć  zapewniony  dostęp  do  wychowania  fizycz-

nego  i  sportu  w  przyzwoitych  warunkach  i  pod  opiek

ą  właściwie  przygotowanych 

nauczycieli,  zgodnie  z  przyj

ętą przez Konferencję UNESCO 1978 roku Międzyna-

rodow

ą Kartą Wychowania Fizycznego i Sportu, która m.in. zawiera twierdzenie, że 

ka

żdy człowiek jest uprawniony do wszystkich praw i swobód w niej wymienionych 

i  dlatego  dost

ęp  do  wychowania  fizycznego  i  sportu  powinien  być  zapewniony  i 

zagwarantowany ka

żdej jednostce”.

7

 

„Mówi

ąc  o  wartościach  wychowawczych  sportu  dzieci  i  młodzieży  należy 

wspomnie

ć  o  tym,  że  charakter  działalności  sportowej  wymaga  od  młodych  osób 

                                                           

5

 Z. Karski: Wychowawczy charakter karate. Nie publikowana praca magisterska, UMCS, Lublin 2006 

6

 Ibidem, s. 54 

7

 Z. Dziubi

ński (red.): Sport jako kulturowa rzeczywistość. Warszawa 2005, s. 435-436 

background image

 
 

 

 

87 

ujawniania  inicjatywy  i  kszta

łtuje  w  nich  czynne  postawy  wobec  otoczenia”,

8

  co 

mo

że mieć duże znaczenie w przypadku tzw. młodzieży niedostosowanej społecz-

nie,  dla której s

łowo trenera jest wyrocznią w sprawach, zdawałoby się, odległych 

od  sportu,  ale  jednocze

śnie  tak  bliskich  przez  osoby  uczestników  będących  pod-

opiecznymi danego trenera.

9

 

„Wychowanie, jako d

ługotrwały proces społeczny, powinien być przemyślany i 

realizowany zarówno w porozumieniu z rodzin

ą, jak i ze szkołą, a celem jego, po-

winien by

ć, przyszły dobrostan życia człowieka postrzeganego jako jednostka oraz 

jako  cz

ęść  społeczeństwa.  Sport  zajmuje  w  życiu  człowieka  szczególną  rolę,  po-

zwalaj

ąc na wykreowanie swojej osoby. Mniejsze znaczenie ma fakt, czy będzie to 

sport  uprawiany  rekreacyjnie  czy  wyczynowo,  wa

żniejszym  wydaje  się  praca  nad 

sob

ą, nad swoim charakterem, zdrowiem i prawidłowymi relacjami społecznymi”.

10

  

„Wspó

łczesne  koncepcje  wychowania,  wiążące  się  zwłaszcza  z  nurtem  psy-

choterapii,  przede  wszystkim  za

ś  psychologii  humanistycznej  (Rogers,  Pearls, 

Maslow  i  inni),  akcentuj

ą  coraz  wyraźniej  potrzebę  holistycznego  (całościowego) 

rozpatrywania  problematyki  pedagogicznej,  zw

łaszcza  w  aspekcie  jej  funkcji  wy-

chowawczej i opieku

ńczej”.

11

 

Sztuki i sporty walki zwracaj

ą uwagę ze względu na zakres i obszar oddziały-

wa

ń na adepta. Zarówno w funkcji zdrowotnej, jak też sportowej, moralnej, etycz-

nej, estetyki ruchu czy wreszcie obronnej, systemy walki wr

ęcz oddziałują na ćwi-

cz

ącego, jednocześnie narzucając mu pewne wzorce i normy, ale i pozwalając, czy 

wr

ęcz wymuszając, na własną inicjatywę w zakresie samodoskonalenia i rozwoju. 

„Trening  w  sportach  i  sztukach  walki  zwi

ązany  jest  z  filozofią  Zen,  rozwija 

wszechstronnie  i  uczy  panowania  nad  sob

ą,  własnymi  odruchami,  tłumaczy,  że 

dzia

łanie  i  myślenie  człowieka  to  jedność  prowadząca  do  poprawnego  rozwiązy-

wania  powsta

łego zadania. Ćwiczący  z upływem czasu poznaje istotę medytacji i 

wewn

ętrznej dyscypliny, wyrażającą się zewnętrznie określoną etykietą ceremonii i 

postawy. Tylko te formy mog

ą przygotować do konwencji zachowań w sytuacjach 

życiowych. W dojo obowiązują pewne hierarchie zachowań: uczy się poszanowa-
nia  przeciwnika,  odczuwania  rado

ści z poznania sprawności swojego ciała, a jed-

nocze

śnie niezrobienia krzywdy przeciwnikowi”.

12

 

Niew

ątpliwie wszystkie sztuki walki posiadają kodeksy postępowania z mniej-

sz

ą lub większą podbudową filozoficzną, jednakże to karate, jako jeden z najpopu-

larniejszych systemów walki wr

ęcz, upowszechnił je na skalę światową.  

„Zasady post

ępowania, były nieodłączną częścią sztuk walki, stając się ponie-

k

ąd, filozofią życia wojowników. W zależności od sztuki walki zasady były mniej lub 

bardziej  rozbudowane,  wprost  mówi

ące  o  tym,  jak  należy  postępować  w  walce  i 

życiu, ale również były i takie, które zmuszały do rozmyślań (medytacja) i dociekań 
nad 

życiem, nad tym, kim jestem ja sam, kim jest człowiek stojący przede mną, kim 

jeste

śmy my ludzie, a przede wszystkim, dokąd zmierzamy i kim chcemy być.”

13

 

                                                           

8

 T. Ulatowski: Teoria i metodyka sportu. Warszawa 1981, s. 299 

9

 Ibidem 

10

 Z. Karski, op. cit. 

11

 A. Szyszko-Bohusz: Pedagogika holistyczna. Wroc

ław 1989, s. 7 

12

 W.J. Cynarski, K. Obody

ński (red.): Humanistyczna teoria sztuk i sportów walki. Koncepcje i proble-

my. Rzeszów 2003, s. 124 

13

 Z. Karski, op. cit. 

background image

 
 

 

 

88 

„O  ile  Jigoro  Kano  i  Moroheia  Ueshib

ę  uznaje  się  za  rzeczywistych  twórców 

Kodokan Judo i aikido, o tyle Gichin Funakoshi postrzegany jest raczej symbolicz-
nie,  jako  ojciec  wspó

łczesnego  karate,  przedstawiciel  określonego  kierunku  i 

wreszcie wzór do na

śladowania”.

14

 

W

śród  wielu  sentencji  i  zasad  głoszonych  przez  mistrza  Gichina  Funakoshi 

by

ło  też  Pięć  Zasad  Karate  Shotokan  (Dojo  Kun)  stworzonych  na  wzór  kodeksu 

Bushido. Zasady te, s

ą tak skonstruowane, że mogą służyć wszystkim ludziom, nie 

tylko 

ćwiczącym karate, bez  względu  na  narodowość, religię czy kolor skóry,  bez 

wzgl

ędu na to, czy jest to sportowiec czy amator.

15

 

„Po pierwsze 
Rzecz w tym, aby charakter doskonali

ć 

Po pierwsze 
Rzecz w tym, aby si

łę ducha rozwijać 

Po pierwsze  
Rzecz w tym, aby prawdziwo

ści drogi bronić 

Po pierwsze  
Rzecz w tym, aby etykiet

ę szanować 

Po pierwsze  
Rzecz w tym, aby gor

ącością serca męstwa nie przesłaniać”.

16

 

Po  pierwsze.  Rzecz  w  tym,  aby  charakter  kszta

łtować. Trening karate to 

d

ługotrwały i monotonny proces nauczania, wymaga cierpliwości i samodyscypliny. 

W  karate  nie  ma  drogi  na  skróty.  Aby  doj

ść  do  mistrzostwa  trzeba  przejść  przez 

wszystkie  stopnie  edukacji  i  niejednokrotnie  wraca

ć  do  początku.  Gdy  spotykają 

nas niepowodzenia nie powinni

śmy się poddawać, ani spoczywać na laurach, gdy 

osi

ągniemy  sukces.  Należy  wytrwale  dążyć  do  doskonałości  pokonując  wszelki 

bariery stoj

ące na drodze do doskonałości. W ten sposób przez ćwiczenia dosko-

nalimy nasz charakter”.

17

 W odniesieniu do codzienno

ści, zasada ta, mówi nam, że 

tylko ci

ągła analiza własnych cech osobowości pozwala na nieustanne doskonale-

nie  swojego  charakteru.  Stosunek  do  innych  ludzi,  do  samego  siebie  i  w

łasnych 

zada

ń,  to  ciągły  rozwój,  samoocena  i  samodoskonalenie,  to  doskonalenie  cech 

osobowo

ści na drodze bez końca. 

„Po  pierwsze.  Rzecz  w  tym,  aby  si

łę  ducha  rozwijać.  Zasada  ta  mówi  o 

rozwijaniu  ukrytych  mo

żliwości  naszego  ciała  i  umysłu  o  dążeniu  poprzez  trening 

karate do doskona

łości. Ćwicząc wzmacniamy się fizycznie i psychicznie. Zdobyte 

umiej

ętności pozwalają nam pokonywać własne słabości, przekraczać bariery oraz 

kontrolowa

ć własne odruchy. Dzięki karate stajemy się odporniejsi na stres i racjo-

nalnie  reagujemy  w  sytuacji  zagro

żenia.”

18

 Wydaje  si

ę, że w tej zasadzie zawarte 

jest  d

ążenie do pokonania własnych ograniczeń  i barier tkwiących  wewnątrz nas. 

Realizuj

ąc tą zasadę, człowiek dowartościowuje się sam, zaczyna wierzyć w swoje 

si

ły  i  możliwości,  zaczyna  wykonywać  dotąd  niewykonalne,  wygrywa  tam,  gdzie 

dotychczas przegrywa

ł. 

„Po  pierwsze.  Rzecz  w  tym,  aby  prawdziwo

ści  drogi  bronić.  Zasada  ta 

odnosi  si

ę  do  zrozumienia  i  dogłębnego  poznania  technik  używanych  podczas 

                                                           

14

 J. Stevens: Trzej mistrzowie budo. Bydgoszcz 2001, s. 51 

15

 Z. Karski, op. cit. 

16

 Oprac. graf.: Szko

ła Mistrzów S.C. Rumia, wrzesień 1991 

17

 www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

18

  www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

background image

 
 

 

 

89 

treningu  karate.  Sztuka  ta  wywodzi  si

ę  ze  średniowiecznej  Okinawy  i  prawie  w 

niezmienionej  postaci  przetrwa

ła  do  dnia  dzisiejszego.  Zawiera  w  sobie  ogromne 

bogactwo  technik  i  form,  które  powinni

śmy  przekazywać  następnym  pokoleniom 

ćwiczących  w  niezmienionej  postaci,  wykorzystując  jednocześnie  współczesną 
wiedz

ę  dla  dalszego  rozwoju  karate”.

19

  Prawdziwo

ści  drogi  bronić,  oznacza  rów-

nie

ż obronę przyjętych założeń, planów, działanie w zgodzie z przepisami, kodek-

sami  i  prawem.  To  jest  trwanie  przy  wiernym  przekazie,  ale  te

ż i przy swoim sta-

nowisku  czy  przekonaniu.  To  równie

ż  kroczenie  ścieżką  prawdy,  bez  kłamstwa, 

sprzeniewierzenia czy zdrady. To wreszcie obrona swoich idea

łów, celów i marzeń. 

„Po pierwsze. Rzecz w tym, aby etykiet

ę szanować. Zasada ta odnosi się 

bezpo

średnio  do  kultury  japońskiej  przesiąkniętej  szacunkiem  do  sfery  życia  i 

śmierci. W codziennym natłoku zdarzeń nie można zapominać o swoim miejscu w 
spo

łeczności, a to miejsce zależne jest między innymi od poziomu naszej kultury i 

przestrzegania zasad panuj

ących w danej grupie. Wzajemny szacunek okazywany 

poprzez  uk

łon  w  czasie  treningu  karate  podkreśla  znaczenie  tego,  co  robimy. 

Przez uk

łon okazujemy szacunek tradycji, dziękujemy trenerowi za przekazywaną 

wiedz

ę, odwzajemniamy szacunek partnerowi, dzięki któremu możemy doskonalić 

swoje  umiej

ętności.  Przestrzeganie  etykiety  zapewnia  bezpieczeństwo  w  czasie 

treningu  i  zawodów  oraz  podnosi  warto

ść  tego,  co  robimy.”

20

  Jednak

że,  jeżeli  tą 

zasad

ę ograniczymy tylko do sali ćwiczeń, to będzie to zasada częściowo martwa. 

Przecie

ż karateka to człowiek na ulicy, w sali, w biurze. Tym bardziej obowiązuje 

go  przestrzeganie  tej  zasady,  a  nawet  jej  upowszechnianie.  Kultura  osobista  czy 
szacunek  okazany  drugiemu  cz

łowiekowi to coś,  w  czym uczestniczymy każdego 

dnia, w ka

żdej chwili i miejscu. 

Po  pierwsze.  Rzecz  w  tym,  aby  gor

ącością  serca  męstwa  nie  przesła-

nia

ć.  Dla ludzi trenujących karate  ważne jest to by  pamiętali,  że karate  w ich rę-

kach  to  bro

ń. W starciu z przeciwnikiem muszą panować nad emocjami by te nie 

przes

łoniły  im  ich  racjonalnego  myślenia.  Nie  jest  sztuką  wykorzystanie  swoich 

umiej

ętności, sztuką jest rozwiązanie problemu bez  użycia siły. Trening uczy  nas 

szacunku  do  zdrowia  i 

życia  oraz  podejmowania  przemyślanych  decyzji.  Przez 

żmudny i ciężki trening zyskujemy swobodę ruchów i jasność widzenia. Zdobywa-
my  do

świadczenie,  które  pozwala  panować  nad  własnymi  emocjami  i  zachowa-

niem  przeciwnika.”

21

  Ta  zasada,  w  tym  rozumieniu  i  interpretacji,  oddaje  chyba 

najbardziej w

łaściwie głęboką treść i sens takiego działania. Należy tylko dodać, że 

przeciwnik jest nie tylko na sali treningowej, ale równie

ż, może się znajdować poza 

ni

ą,  wśród  ludzi,  w  życiu.  Roztropność  a  nie  zapalczywość,  męstwo  a  nie  wybu-

chowo

ść powinna cechować każdego  z nas, bowiem sytuacje trudne, nie przewi-

dywalne,  spotka

ć  nas  mogą  każdego  dnia  i  w  relacji  z  każdym.  Od  nas  również 

zale

ży jak daną sytuację rozwiążemy. 

Zasady Dojo Kun wyznaczaj

ą kierunek postępowania w drodze do doskona-

łości.  Wszystkie  zasady  rozpoczynają  się  od  słowa  „Po  pierwsze!”  podkreślając 
jedno

ść i spójność Dojo Kun. Żadna z zasad nie jest pierwsza wszystkie są równo-

rz

ędne i jednakowo ważne dla wszystkich trenujących.”

22

 W równym stopniu rozwi-

jaj

ą naszą świadomość i osobowość. Takie spojrzenie pozwala na prezentację tych 

                                                           

19

 www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

20

 www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

21

 www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

22

 www.klub.chip.pl/kachi/piec_zasad.htm 

background image

 
 

 

 

90 

zasad  w  postaci  przypowie

ści,  gdzie  w  jednej  historii  mamy  zaprezentowanych, 

je

żeli  nie  wszystkie,  to  przynajmniej  kilka  zasad  razem.  Zasady  te,  swoją  treścią, 

zmuszaj

ą niejako do głębszych przemyśleń.  

W treningu karate rzecz

ą niezwykle ważną jest podmiotowość jednostki. Każ-

dy  z 

ćwiczących  posiada  określone  psychofizyczne  cechy,  które  instruktor/trener 

winien poznawa

ć. Poprzez stawianie wymagań czy zadań, odpowiedni dobór ćwi-

cze

ń lub za pomocą kierowanych (manipulowanych) rozmów, prowadzący zajęcia, 

z  jednej  strony,  zmusza  siebie  do  ci

ągłej  kontroli  podopiecznego,  z  drugiej  zaś, 

samego 

ćwiczącego motywuje do nieustannej pracy nad sobą. Rola trenera jest o 

tyle  trudna, 

że  musi  wykonać  pracę  kilku  specjalistów:  psychologa,  pedagoga, 

socjologa  i  wreszcie  samego  trenera  karate.  Nie  jest 

łatwym  wybrać:  sportowiec-

mistrz, czy cz

łowiek o bogatym wnętrzu, karate jako sport, czy karate jako sztuka 

walki? 

By

ć  może,  idealnym  rozwiązaniem  byłoby,  praktykując  karate  jako  sztukę 

walki, czasami uczestniczy

ć w zawodach sportowych w celu zaspokojenia potrzeby 

rywalizacji, sprawdzenia siebie w obliczu konfrontacji z przeciwnikiem czy poznania 
smaku zwyci

ęstwa lub porażki. Można w ten sposób prowadzić zajęcia z młodzieżą 

ze  wszystkich 

środowisk,  każdemu  dając  szansę.  Prowadząc  zajęcia  w  sposób 

m

ądry i odpowiedzialny, wychwytując subtelności charakterów ćwiczących, może-

my  wp

ływać na nich, kształtować ich osobowości i  tak jednych  wyciszać, drugich 

pobudza

ć,  trzecich  usprawniać,  a  wszystkich  razem  uczyć  współżycia  w  grupie, 

spo

łeczeństwie,  w  duchu  przyjaźni,  pokoju  i  tolerancji,  w  duchu  sportu,  który  wy-

wodzi si

ę ze sztuki walki, ze sztuki życia.