48 etykieta jachtowa czyli zeglarski savoir vivre

background image

Etykieta jachtowa czyli żeglarski savoir vivre

Na początek chciałem wyjaśnić przez co rozumie się etykietę żeglarską.

Najogólniej mówiąc jest to zbiór zwyczajów, norm współżycia w społeczności żeglarskiej

wynikającej z wieloletniej lub wielowiekowej tradycji. Większość tych zasad to zasady

niepisane, chodź większość ich tak jest zakorzeniona w tradycjach morskich że stanowią już

one prawa.

 

Do etykiety należą : wygląd i postawa załogi, wygląd jachtu, etykieta flagowa, obyczaje takie

jak: tradycja wybijania szklanek oraz chrzest jachtu, itp...

W podręczniku Stefana Wysockiego znajdziemy bardzo mądre zdanie: „Wygląd załogi świadczy

o jachcie, wygląd jachtu świadczy o załodze”. Jeżeli chodzi o ubranie i wygląd załogi powinien

on być schludny i w miarę jednolity dla całej załogi. Zaczynając od dołu – na jachcie chodzimy

w miękkim obuwiu, nie dopuszczane są ciężkie buty wojskowe i buty na obcasie. Osobiście nie

polecam także chodzenie po pokładzie w klapkach i tzw. japonkach ze względów

bezpieczeństwa. Obuwie jest jedną z ważniejszych rzeczy jeżeli chodzi o ubiór. Należy

pamiętać że chodzenie na boso po pokładzie jest niedopuszczalne gdyż na jachcie jest bardzo

dużo ostrych i wystających przedmiotów, takich jak: knagi, kipy, prowadnice wózków

szotowych, itp. W letni gorący dzień należy pamiętać o czapce żeby nie dostać udaru

słonecznego. Reszta ubioru jest kwestią indywidualną każdego z nas.

Pragnę jeszcze zwrócić uwagę na jedną rzecz, wchodząc do portu należy zawsze mieć

założoną koszulkę, wpływanie do portu w samych kąpielówkach lub stroju kąpielowym jest

uważany za brak kultury i naruszenie etykiety żeglarskiej.

1 / 2

background image

Etykieta jachtowa czyli żeglarski savoir vivre

Przechodząc do wyglądu jachtu to przejawem etykiety żeglarskiej jest jacht dobrze utrzymany i

porządnie sklarowany. Pod pojęciem sklarowany rozumiemy że wszystkie liny są sklarowane

(„uprzątnięte”), żagle są odpowiednio zabezpieczone, jeżeli planujemy jeszcze tego samego

dnia wyjść na wodę to stosujemy klar portowy czyli żagle są zmarlowane lub zwinięte na

rolerach, natomiast gdy kończymy żeglugę i zostajemy na noc w porcie zakładamy pokrowce na

żagle. Należy pamiętać o wyglądzie samych lin a w szczególności na końcówki – powinny one

być zakończone opaską aby nie powstał tzw. „krowi ogon”. Podczas żeglugi ściągamy

odbijacze, oczywiście poza sytuacjami tego wymagającymi (wejście do portu, dojście do innej

jednostki, żeglugi w kanale, śluzowaniu). Nie wskazane jest także pływanie z wywieszonymi

rzeczami osobistymi na relingu. Suszenie ubrań powinno odbywać się w porcie w formie

pewnego ładu i porządku.

Dochodząc do nabrzeża wybieramy takie miejsce żeby nie przeszkadzać innym. W przypadku

braku miejsc można stanąć równolegle do innej jednostki po uzyskaniu zgody kapitana tego

jachtu. Schodząc z jachtu na brzeg gdy stoimy burtom do innego jachtu należy to wykonać

delikatnie i spokojnie (bez skakania i tupania), gdy załoga jachtu do którego cumujemy jest

obecna należy zapytać o pozwolenie. Wchodząc do portu między inne jednostki naszym

obowiązkiem jest wywieszenie odbijaczy na burty aby nie uszkodzić pokładu. Zakładając cumę

na poler (pachołek cumowniczy) należy ją umieścić pod cumą (cumami) innych jachtów – tak

aby umożliwić łatwe zdjęcie każdej z nich. Podczas manewrów komendy wydaje kapitan, bez

przesadnego krzyku (komendy ma słyszeć załoga a nie cały port). Po zacumowaniu jachtu

kapitan lub oficer udaje się do kapitanatu lub bosmanatu uzgodnić miejsce i czas pobytu w

porcie oraz wnosi opłatę portową.

Decyzje kapitana są ostateczne i należy je bezdyskusyjnie wykonać. Kapitan odpowiada za

załogę i powierzony mu jacht. Oczywiście można się od nich odwoływać po wykonaniu

komendy i wyokrętowaniu na drodze dyscyplinarnej lub sądowej. Zwyczajowo kapitanowi w

pierwszej kolejności podaje się posiłki (pozostałym według hierarchii jachtowej), kapitan

pierwszy rozpoczyna posiłki, wznosi toasty, itp.

Honorową stroną jachtu jest burta nawietrzna, a jachtu stojącego na kotwicy lub porcie burta

prawa. Na burcie honorowej wykłada się trap (gdy nie ma innych przeciwwskazań), przyjmuję

gości, urzędników portowych.

W trakcie żeglugi alkohol jest niedozwolony, może być przyczyną poważnych wypadków oraz

wypadnięcia za burtę. Jak już jesteśmy przy alkoholu to – toasty na jachcie wznosi się na

siedząco, w pierwszej kolejności za honorowych gości, a następnie jak nakazuje tradycja – za

tych co na morzu. Żeglarze tradycyjnie nie stukają się kieliszkami, gdyż przy każdym brzęku

szkła ulatuje jedna żeglarska dusza.

A propos przesądów to nie powinno się także zapalać papierosów od świeczki – wtedy też ginie

jeden marynarz.

Ze starej tradycji żeglarskiej wynika zakaz gwizdania na jachcie, ponieważ kiedyś na wielkich

żaglowcach komendy były wydawane za pomocą gwizdka tzw. świstu trapowego. Niektórzy

uważają że gwizdanie wywołuje sztorm. Starym przesądem jest także nie wpisywanie w

dzienniku jachtowym portu docelowego, dopóki się w nim nie zacumuję. Przynosi to pecha i

nieszczęście, nigdy nie wiadomo co żywioł jakim jest woda i wiatr nam przyniesie. Należy

wystrzegać się także podniesienia bandery „do góry nogami”. Długotrwały sztorm lub cisza

(flauta), zgodnie z wierzeniami marynarzy i żeglarzy może być efektem niespłaconych

portowych długów albo zabiciem mewy lub albatrosa, bo ptaki te mają dusze marynarzy, którzy

zginęli na morzu.

Na koniec chciałem wspomnieć o etyce żeglarskiej czyli zespołu norm, zasad i ocen moralnych

określających podstawowe powinności w stosunkach wzajemnych i w kontaktach z innymi

ludźmi i środowiskiem naturalnym. Do podstawowych zasad etyki należą: obowiązek ratowania

życia ludzkiego w przypadku jego zagrożenia na wodzie i kontynuowanie – w razie potrzeby.

Obowiązek ostrzegania o zagrożeniach dla życia i mienia występujących na wodzie, niesienie

pomocy, nawet bez wezwania, innym żeglarzom w pokonywaniu przeszkód związanych z

żeglowaniem.

Pamiętajmy o godnym reprezentowaniu państwa, pod którego banderą odbywa się żegluga.

Organizując rejsy zawsze przedstawiam mojej załodze regulamin kpt. Janusza „Zbieraja”

Zbierajowskiego:

Punkt 1. Ma być bezpiecznie.

Punkt 2. Ma być miło.

Punkt 3. Koniec Regulaminu.

Autor: Marcin Gruszczyk

Zdjęcie: Jacht Julianna- the Tall Ships' Races 2003

2 / 2


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Etykieta w biznesie Praktyczny poradnik savoir vivre u Wydanie II rozszerzone etybi2
Etykieta w biznesie Praktyczny poradnik savoir vivre u Wydanie II rozszerzone
Etykieta w biznesie Praktyczny poradnik savoir vivre u Wydanie II rozszerzone
Biznesowy savoir vivre Wszystko co szanujacy sie biznesmen o etykiecie wiedziec powinien bizsav
zwroty grzecznościowe, Savoir vivre czyli dobre maniery,wychowanie
Savoir vivre czyli dobre maniery dla wszystkich(1)
Savoir vivre czyli dobre maniery dla dzieci(1), Świetlica
RZEDSZKOLNY KODEKS SAVOIR VIVRE czyli co każdy przedszkolak wiedzieć powinien, kodeks przedszkolaka
Jak zachowywać się wobec osoby niepełnosprawnej czyli krótka lekcja savoir vivre
Savoir vivre czyli dobre maniery 2

więcej podobnych podstron