background image

http://e-prawnik.pl

 Ogólne zasady 

Prawo do rzeczy
Data: 19-01-2009 r.

Na czym polega konstrukcja "prawa do rzeczy"?

Wielu z nas słyszało o skardze pauliańskiej, która stanowi ochronę wierzyciela przed nieuczciwymi 
działaniami dłużnika, a konkretnie - przed jego niewypłacalnością, do której sam się doprowadza. Co jednak, 
gdy wierzycielowi chodzi o konkretny przedmiot, jaki znajduje się w majątku dłużnika? Dłużnik może się go 
pozbyć i nadal być wypłacalny, co sprawia, że skarga pauliańska nie będzie mogła być zastosowana. Czy 
prawo przewiduje jakąś inną formę ochrony wierzyciela? I czy dotyczy to tylko roszczeń o konkretny 
przedmiot, a może każdego roszczenia? Jakie są warunki, by z takiej ochrony skorzystać?

Przykład:

Wyobraźmy sobie następującą sytuację: Piotr po długich poszukiwaniach znalazł wymarzoną działkę na 
budowę domu. Zawarł z jej właścicielem - Pawłem umowę przedwstępną o przeniesienie 
własności nieruchomości w formie aktu notarialnego. Taka umowa nie przenosi jeszcze własności, ale 
tworzy po stronie Pawła zobowiązanie do jej przeniesienia w przyszłości. Forma aktu notarialnego sprawia, 
że Piotr mógłby dochodzić zawarcia umowy właściwej przed sądem. Tymczasem do Pawła w międzyczasie 
zgłosił się inny kupiec i zaproponował znacznie lepszą cenę. Paweł sprzedał tej osobie działkę. Nie może już 
zatem wywiązać się z umowy wobec Piotra.

Piotr może oczywiście żądać odszkodowania z tytułu niewykonania umowy, ale - jak wiadomo - łączy się to 
z reguły z koniecznością przeprowadzenia postępowania egzekucyjnego, a nie jest pewne, czy Paweł jest 
wypłacalny. Poza tym Piotr potrzebuje konkretnej działki, a nie pieniędzy. Prawo przewiduje pewien sposób 
obrony interesów Pawła.

Przepis 

art. 59 k.c.

 stanowi, iż w razie zawarcia umowy, której wykonanie czyni całkowicie lub częściowo 

niemożliwym zadośćuczynienie roszczeniu osoby trzeciej, osoba ta może żądać uznania umowy za 

bezskuteczną w stosunku do niej, jeżeli strony o jej roszczeniu wiedziały albo jeżeli umowa była 

nieodpłatna.

Tak właśnie było w przedstawionej wyżej sytuacji: osoba A (Piotr) ma roszczenie do osoby B (Paweł). 
Następnie osoba B (Paweł) zawiera z osobą trzecią C (Krzysztofem) umowę, której wykonanie całkowicie lub 
częściowo uniemożliwia spełnienie roszczenia B wobec A.

Taka konstrukcja prawna wywodzi się jeszcze z czasów średniowiecza - wtedy znana była pod nazwąius ad 

rem. "Znikła" w XIX wieku, ale na nowo została wprowadzona do obecnie obowiązującego Kodeksu 

background image

cywilnego (który wszedł w życie w 1965 roku).

Warunki skorzystania z art. 59 k.c.

Oczywiście art. 59 k.c. ma zastosowanie nie tylko do umów dotyczących nieruchomości, ale także do 

wszelkich innych roszczeń. Najczęściej jednak chodzić będzie o naruszenie prawa do indywidualnie 
określonej rzeczy (np. nieruchomości).

Trzeba pamiętać, że niemożliwość zaspokojenia musi bezpośrednio wynikać z wykonania umowy zawartej z 

osobą trzecią. Zwraca też uwagę, że jeśli była to umowa odpłatna, to trzeba udowodnić, że obie strony (B i C 

z naszego schematu) wiedziały o roszczeniu (osoby A). Ciężar dowodu spoczywa na osobie A. Od razu 
trzeba powiedzieć, iż jest to dość trudne, bo udowodnić, że ktoś o czymś wie, można tylko w drodze dowodów 
pośrednich (można np. udowodnić, że ktoś osobie C o tym mówił). Gdy umowa jest nieodpłatna (jak np. 
darowizna, użyczenie), wtedy sytuacja osoby A jest znacznie łatwiejsza (w prawie polskim istnieje ogólna 
zasada, że czynności nieodpłatne są gorzej chronione). 

Przykłady:

Anna zawarła umowę z Agnieszką, na podstawie której Agnieszka miała wyszukać nieruchomość, nabyć ją we 
własnym imieniu, a następnie odsprzedać Annie. Agnieszka nieruchomość znalazła i kupiła, ale sprzedała ją 
Anecie, która zaproponowała znacznie lepszą cenę. W tej sytuacji Anna może skorzystać z art. 59 k.c. - o ile 
Aneta wiedziała o roszczeniu.

Jan wynajął lokal Józefowi. Na podstawie tej umowy Józef może żądać od Jana, żeby mu ów lokal udostępnił 
(np. przez wydanie klucza). Jan tymczasem zawarł drugą umowę użyczenia z Witoldem, dotyczącą tego 
samego lokalu. W efekcie nie może go wydać Józefowi
. Znów Józef może skorzystać z art. 59 k.c. - a ponieważ użyczenie jest nieodpłatne, Witold nie musiał wiedzieć 
o roszczeniu Pawła.

O bezskuteczności orzeka sąd. Powództwo wytacza osoba A 

przeciw osobom B i C. Trzeba uważać na termin

- osoba A może wytoczyć powództwo tylko w ciągu 

roku od zawarcia umowy. Po tym okresie prawo do 

zaskarżenia umowy bezpowrotnie gaśnie.

Bezskuteczność oznacza, iż osoba A może żądać spełnienia świadczenia, tak jakby B i C umowy w ogóle nie 
zawarli. W naszym przykładzie Józef mógłby zatem żądać od Jana wydania lokalu. Fakt użyczenia go 
Witoldowi nie będzie tu miał żadnego znaczenia. Wobec Józefa umowa jest bowiem bezskuteczna - ale tylko 

wobec Józefa - bo trzeba pamiętać, że 

bezskuteczność w przypadku art. 59 k.c. jest względna, czyli działa 

tylko wobec osoby, która wytoczyła powództwo, a nie w ogóle.

Art. 59 k.c. a skarga pauliańska

Warto zauważyć, że mimo pewnych podobieństw, konstrukcja prawna z art. 59 k.c. różni się znacznie od 

skargi pauliańskiej

. Wystarczy zwrócić uwagę choćby na fakt, że przede wszystkim dotyczy raczej 

zobowiązań niepieniężnych, podczas gdy skarga - pieniężnych (tam chodzi o niewypłacalność dłużnika, którą 
trzeba wykazać); nie trzeba też ustalać, że czynność prawna została dokonana ze świadomością 
pokrzywdzenia wierzyciela. Inne są terminy na dochodzenie roszczeń (przy skardze - 5 lat od daty czynności 

background image

prawnej), poza tym przy skardze pauliańskiej pozywana jest tylko osoba trzecia.

Podstawa prawna:

Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - 

Kodeks cywilny

 (Dz. U. 1964 r., Nr 16, poz. 93, ze zmianami)

http://e-prawnik.pl