background image

Fot. MR

II Modlitwa Bożonarodzeniowa - modlitwa wytchnienia

 

Za dwa dni obchodzimy Wigilię Bożego
Narodzenia. Nasze rekolekcje dobiegają

końca, jutro ostatnia konferencja. Wielu

z nas w tym czasie przeżywa gorączkę

przedświątecznych przygotowań.

Dlatego dzisiaj zapraszam Cię do
modlitwy odpoczynku. Nie proponuję

dzisiaj żadnego fragmentu biblijnego.

Jedynie odpoczynek i życiodajny oddech.

Niemniej jak zawsze, a może tym bardziej, przygotuj się do tej modlitwy.
Zaplanuj sobie czas (15-30 min) i miejsce, tak by nic Ci nie przeszkadzało

odpoczywać. 

 

1. Złapać oddech

Rozpocznij modlitwę od spokojnego oddechu. Postaraj się nie myśleć o niczym
innym, tylko o tym, jak powietrze wypełnia Twoje wnętrze. Nie reguluj

specjalnie oddechu, jedynie go odczuwaj.

Z każdym oddechem Pan Bóg obdarowuje Cię życiem. W codzienności nawet

nie zwracamy uwagi na to, że oddychamy, że każdy oddech wypełnia nas

życiodajnym powietrzem. Dzieje się to automatycznie. Postaraj się świadomie
przyjąć od Boga dar oddechu. Nie spiesz się. Daj sobie czas na wytchnienie i

odpoczynek. Możesz przeznaczyć cały czas modlitwy na taką modlitwę

oddechem.

 
2. Czym teraz żyję?

Spróbuj w siebie wejrzeć. W to, co teraz się w Tobie dzieje. Jakie towarzyszą

Ci myśli, jakie emocje? Może nie możesz się doczekać spotkania przy

wigilijnym stole, a może przeciwnie - sama myśl o tym Cię odrzuca? Może w

ferworze przygotowań świątecznych z kimś się posprzeczałeś, a może udało Ci
się pogodzić? Może martwisz się, że z czymś się nie wyrobisz, a może już

masz prawie wszystko gotowe… Jedynie poprzyglądaj się temu, co w Tobie

jest. Spróbuj to nazwać. Wszystko, co przeżywasz jest częścią Twojego życia,

do której także przychodzi Chrystus.

 
3. Zaproś Chrystusa

W te wszystkie sprawy, którymi teraz żyjesz postaraj się wpuścić Boże

tchnienie. Zaproś do nich Chrystusa. Módl się tą chwilą odpoczynku. Spotkaj się

z Jezusem w tym wszystkim, co teraz przezywasz: radość, spokój, złość,
zniecierpliwienie, nadzieja, zmęczenie… Nie musisz tego analizować,

rozumieć… po prostu przeżywaj. Przyjmij Jezusa w tym, co jest realną treścią

Twojego życia i rozmawiaj z Nim o tym, tak jak się rozmawia z przyjacielem.

Zakończ - jak chcesz.

[dzień 22] - II Modlitwa Bożonarodzeniowa - modlitwa wytchnienia

http://www.facebook.com/home.php?sk=lf

1 z 1

2010-12-23 14:48