background image

62

Elektronika dla Wszystkich

Maj 2010

Maj 2010

Płytki drukowane

Wykonując płytki drukowane we własnym 
domu, chcielibyśmy, aby w jak najwięk-
szym stopniu przypominały te wykonane w 
profesjonalnych zakładach. Jest to istotne, 
zwłaszcza gdy płytka ma być użytkowana 
bez obudowy (np. płyty testowe mikrokontro-
lerów) lub gdy obudowa jest przezroczysta. 
Czasem po prostu chcemy mieć profesjonal-
nie wyglądający układ. W takim przypadku 
aż prosi się o wykonanie warstwy opisowej 
płytki oraz tzw. soldermaski, czyli pokrycie 
jej specjalnym kolorowym lakierem. Inna 
sprawa, czy wykonywanie soldermaski ma 
sens praktyczny. Przecież zgodnie z nazwą, 
soldermaska jest wykorzystywana podczas 
automatycznego lutowania i dawniej służy-
ła do tego, żeby podczas automatycznego 
lutowania na tzw. fali roztopiona cyna nie 
pokrywała ścieżek, a tylko niepokryte solder-
maską punkty lutownicze. Dziś soldermaska 
częściowo straciła swe ważne znaczenie przy 
lutowaniu rozpływowym, a przy lutowaniu 
ręcznym w ogóle nie jest potrzebna. Pełni 
jedynie funkcję ochrony ścieżek przed wpły-
wami atmosferycznymi. Ale często chcemy 
wykonać pseudosoldermaskę tylko dla uzy-
skania profesjonalnego wyglądu. Trzeba jed-
nak sobie już od początku zdawać sprawę 
z tego, że proponowana domowa procedura 
jest bardzo pracochłonna i chcąc wykonać 
taką płytkę o dużych rozmiarach i dużej 
liczbie punktów lutowniczych, trzeba będzie 
poświęcić dość dużo czasu. Niemniej jednak 
efekt końcowy może zrekompensować czas i 
wysiłek włożony w wykonanie płytki.

 

 

Jaki lakier? 

Aby soldermaska prezentowała się właściwie 
i aby farba nie niszczyła się podczas lutowa-
nia elementów, konieczne jest zastosowanie 
odpowiedniej farby, odpornej na wysoką tem-
peraturę. Można w tym celu wykorzystać farbę 
EnSolder, którą łatwo znaleźć na aukcjach 
internetowych. Dostępna jest ona 
w opakowaniach 20ml (w cenie 
ok. 10zł) i oferowane są z reguły 
3 kolory – czerwony, zielony i 

niebieski. Alternatywnym rozwiązaniem jest 
zakup farby termoutwardzalnej przeznaczonej 
do malowania na szkle i ceramice. Istnieje 
duże prawdopodobieństwo, że jest to ten sam 
produkt, tylko inaczej nazwany i opakowany. 
Farbę taką można znaleźć bez trudu w każdym 
sklepie z akcesoriami dla plastyków. Jeśli nie 
mamy takiego sklepu w pobliżu, bez trudu 
w sieci możemy znaleźć mnóstwo sklepów 
prowadzących sprzedaż wysyłkową. Słoiczek 
50ml takiej farby kosztuje ok. 13zł i oczywi-
ście jest bardzo bogaty wybór kolorów (foto-
grafia 1
). Osobiście polecam zakup kolorów 
o jak najjaśniejszych odcieniach zielonego 
lub czerwonego. Ważne jest, żeby kolory były 
jak najjaśniejsze, aby był dobrze widoczny 
czarny nadruk elementów. Bez względu na 
to, który rodzaj farby wybierzemy, po poma-
lowaniu musimy wygrzać płytkę w tempera-
turze ok. 160°C. Po wygrzaniu farba bardzo 
dobrze trzyma się powierzchni płytki i jest 
odporna na działanie wysokiej temperatury 
podczas lutowania. Wybierając kolor i odcień 
farby, musimy też mieć na uwadze, że farba 
po wygrzaniu będzie nieco ciemniejsza. 

 

Przygotowanie płytki 

Do wykonania płytki z soldermaską najlepiej 
użyć laminatu epoksydowo-szklanego, dzięki 
czemu nie będzie on nam ciemniał podczas 
wygrzewania. Płytkę drukowaną przygoto-
wujemy dowolną metodą, np. metodą termo-
transferu. Po wytrawieniu i wyczyszczeniu 
płytki nanosimy klasyczną metodą termo-
transferową warstwę opisu elementów (foto-
grafia 2
). Oczywiście czynność ta jest opcjo-
nalna, jednak warto ją wykonać nie tylko z 
powodów estetycznych, ale przede wszystkim 
z powodów praktycznych. Niniejszy opis 
będzie dotyczył wykonania soldermaski na 
płytce jednowarstwowej, jednak w przypadku 
płytek dwuwarstwowych technika wykonania 
jest identyczna. Gdy już mamy przygoto-

waną płytkę wraz 
z naniesionym 
opisem elemen-
tów, malujemy ją 

lakierem En Solder lub farbą termoutwardzal-
ną do szkła i ceramiki. Na płytkę nanosimy 
jedną, a najlepiej dwie cienkie warstwy farby, 
dokładnie ją rozprowadzając, aby nie pozosta-
wały smugi i pęcherzyki powietrza (fotogra-
fie 3
4). Trzeba przy tym pamiętać, że każdą 
kolejną warstwę nanosimy po wyschnięciu 
poprzedniej. Warto w tym miejscu zauważyć, 
że kolor farby dobrze jest dobrać do koloru 
laminatu. Jeśli laminat jest koloru zielonego, 
lepiej zastosować farbę zieloną, dzięki czemu 
będzie się ona dobrze prezentować. Następnie 
po wyschnięciu wygrzewamy płytkę w pie-
karniku w temperaturze ok. 160°C przez 30 
minut (zgodnie z instrukcją dołączoną do 
farby). W trakcie wygrzewania farba uzy-
ska odporność na uszkodzenia mechaniczne 
oraz na działanie wysokiej temperatury. Nie 
należy się martwić tym, że zaraz po wyjęciu 
z piekarnika farba jest lekko klejąca. Gdy 
płytka wystygnie, powierzchnia płytki będzie 
gładka i błyszcząca. Kolejną czynnością jest 
wywiercenie otworów (jeżeli nie zrobiliśmy 
tego wcześniej) oraz oczyszczenie punktów 
lutowniczych z farby. Kolejność tych dwóch 
czynności jest dowolna, jednak ja pole-
cam najpierw oczyścić punkty lutownicze. 
Czyszczenie punktów lutowniczych można 
wykonać dowolnym narzędziem pozwala-
jącym zeskrobać farbę z płytki, np. zeszli-
fowanym i zaostrzonym pilnikiem iglakiem 
(fotografia 5). Punkty lutownicze należy bar-
dzo dokładnie wyczyścić nie tylko z farby, 
ale także z tlenków powstałych pod wpły-
wem wysokiej temperatury. Jeżeli czynność 
tę wykonamy niestarannie, będą trudności 

Płytki drukowane

Płytki drukowane

– domowa soldermaska

– domowa soldermaska

Fot. 1

Fot. 2

Fot. 4

Fot. 5

Fot. 3

background image

z lutowaniem elementów. Gdy już uporamy 
się z czyszczeniem oraz wierceniem otwo-
rów, przystępujemy do cynowania punktów 
lutowniczych. W tym celu całą płytkę po 
stronie druku pokrywamy obficie pastą lutow-
niczą. Następnie, korzystając z lutownicy o 
cienkim grocie rozgrzanym do temperatury 
ok. 300–350°C, przystępujemy do pobielenia 
(fotografia 6). W procesie tym używamy 
niewielkiej ilości tinolu 
(cyny), starając się przy 
tym nie zalutować otwo-
rów. Tinol powinien być 
jak najcieńszy, co pozwoli 
na łatwe dozowanie (ja 
używam tinolu o średni-
cy 0,38mm). Jeśli punkty 
lutownicze zostały dokład-
nie oczyszczone z farby 
i tlenków, cyna będzie 
bardzo łatwo pokrywać 
lutowaną powierzchnię. 

Po pobieleniu płytki pozo-
staje już ostatnia czynność 
do wykonania, a mianowicie 
umycie płytki. W tym celu umieszczamy 
naszą płytkę w kuwecie i zalewamy ją ter-
pentyną lub innym środkiem służącym do 
zmywania pasty lutowniczej. Jeśli użyjemy 
terpentyny, warto, aby była to terpentyna 
bezzapachowa. Podobnie jak farbę do szkła, 

możemy ją nabyć w skle-

pie dla plastyków. 
Następnie mięk-
kim pędzelkiem 
zmywamy z płyt-
ki pastę lutowni-
czą (fotografia 
7
). Gdy płytka 
jest już czysta, 
wyjmujemy ją z 
kuwety, układa-
my na papiero-
wym ręczniku i 
osuszamy z obu 

stron. Ważne jest, aby płytkę osuszyć, a nie 
wycierać, gdyż farba pod wpływem pasty 
lutowniczej i kąpieli w terpentynie staje się 
mniej odporna na ścieranie (zwłaszcza w 
miejscach pokrytych miedzią). Nie należy się 
tym zbytnio przejmować, gdy płytka dobrze 
wyschnie, farba znów nabierze swojej odpor-

ności. Dobrze jest jeszcze umyć 
płytkę w wodzie z mydłem, a na 
koniec bardzo delikatnie prze-
trzeć szmatką zwilżoną spirytu-
sem. Po wyschnięciu płytka jest 
gotowa do montażu elementów. 
Fotografie 8 i 9 przedstawiają 
gotową płytkę, a fotografia 10 
 zmontowany układ. 

Mirosław Malik

miro13@poczta.onet.pl

Fot. 6

Fot. 7

Fot. 8

Fot. 9

Fot. 10

ZAPRASZAMY!

18-20.05.2010, Pozna

R   E   K   L   A   M   A

Płytki drukowane