background image

II wojna ś wiatowa 

Pokolenie Kolumbów 

Takim właśnie zbiorczym terminem zwykło określać się całe pokolenie twórców urodzonych w wolnej 
Polsce (około roku 1920), które wkroczyło w drugą wojnę światową jako młodzież, lecz zostało przez 
nią  zmuszone  do  przedwczesnego  osiągnięcia  wieku  dojrzałego.  Znaczna  część  z  nich  brała  czynny 
udział w walkach z okupantem, również w powstaniu warszawskim. Tym, którzy jakimś cudem mieli 
przeżyć  wojnę,  nikt  nie  wróżył  pięknej  przyszłości.  Dlatego  też  nazywano  owych  młodych  twórców 
„pokoleniem straconym”, „pokoleniem bez przyszłości”, „pokoleniem czasu burz” oraz „pokoleniem 
apokalipsy spełnionej”. 

 

 

 

 

- klp.pl bez reklam, 30 dni tylko 1,23 zł. Zamów teraz! 

 

Określenie „Kolumbowie” pochodzi z tytułu powieści Romana Bratnego Kolumbowie. Rocznik 20. Do 
najwybitniejszych  przedstawicieli  pokolenia  zalicza  się:  Krzysztofa  Kamila  Baczyńskiego,  Mirona 
Białoszewskiego,  Teresę  Bogusławską,  Wacława  Bojarskiego,  Tadeusza  Borowskiego,  Romana 
Bratnego,  Tadeusza  Gajcego,  Gustawa  Herlinga-Grudzińskiego,  Krystynę  Krahelską,  Wojciech 
Mencela, Jana Romockiego, Tadeusza Rózewicza, Stanisława  Staszewskiego, Zdzisława  Stroińskiego, 
Wisławę Szymborską, Józefa Szczepańskiego oraz Zbigniewa Herberta. W momencie wybuchu drugiej 
wojny  światowej,  to  właśnie  oni  stanowili  inteligencką  młodzież  Warszawy,  która  w  momencie 
zagrożenia  stanęła  w  obronie  ojczyzny  i  głównie  w  szeregach  AK  przeciwstawiała  się  znacznie 
liczniejszemu okupantowi.  

 

Jak pisze Anna Nasiłowska w pracy Literatura współczesna: 

Pojawienie  się  w  warunkach  konspiracji  pokolenia  młodych  twórców  to  jedno  z  najbardziej 
zdumiewających  świadectw  ciągłości  kultury  polskiej.  Pokolenie  Kolumbów  w  swojej  twórczości 
nawiązywali do doświadczeń międzywojennych katastrofistów. Różnica między młodymi twórcami, a 
ich poprzednikami polegała jednak na tym, że oni faktycznie stanęli w obliczu wielkiego światowego 
konfliktu  zbrojnego,  podczas  gdy  poeci  Drugiej  Awangardy  jedynie  go  przeczuwali.  Za  najczęstsze 
motywy przebijające się w twórczości Kolumbów w czasie wojny i zaraz po jej zakończeniu to: kryzys 
wartości, upadek człowieczeństwa, a także losy jednostki w okrutnych czasach. 

 

background image

 

Twórczość  dwóch  poetów,  którzy  nie  przeżyli  drugiej  wojny  światowej,  uważa  się  powszechnie  za 
najlepiej  oddającą  charakter  całego  „straconego  pokolenia”.  Pierwszym  z  nich  jest  Krzysztof  Kamil 
Baczyński, który w swoich wierszach doskonale uchwycił emocje i uczucia, które kierowały nim i jego 
rówieśnikami  w  czasach  wojny.  Poeta  ukazał  koszmar  wojny,  która  pozbawiła  młodych  ludzi 
wszystkiego,  co  najpiękniejsze  i  najradośniejsze  w  tej  młodości,  a  zamiast  tego  epatowała  krwią, 
cierpieniem i śmiercią. Jak zauważa Zdzisław Marcinów (w Słowniku literatury polskiej XX wieku): 

Romantyczny charakter poezji Baczyńskiego widoczny jest (obok tonów  profetycznych) w  swoistym 
jej zaangażowaniu. Nie chodzi tu wprost o zaangażowanie patriotyczne, ono bowiem jest oczywiste. 
Chodzi  o  ratowanie  człowieczeństwa,  o  szeroko  pojętą  miłość  świata:  to,  co  ją  narusza,  a  zbrodnie 
wojny  to  czynią,  musi  doznawać  potępienia.  Żołnierska  (rycerska)  ofiara  jego  pokolenia  mogłaby 
odwrócić Historię. 

Drugim  wybitnym  przedstawicielem  Pokolenia  Kolumbów  był  Tadeusz  Gajcy.  W  swoim 
najgłośniejszym poemacie Widma ukazał wojenny horror jako spełnienie mitycznej apokalipsy. Utwór 
utrzymany  jest  w  poetyce  snu,  dlatego  przepełniają go  opisy  niesłychanych  i  nieprawdopodobnych 
zjawisk wywołanych przez kataklizm, jakim jest największy w dziejach zbrojny konflikt. Z twórczości 
Gajcego emanowało również przekonanie o rychłej własnej śmierci, co było charakterystyczne chyba 
dla wszystkich przedstawicieli pokolenia, ale w jego przypadku, niestety, się spełniło. 

 

Literatura lagrowa 

 

W  pierwszych  powojennych  latach  głosem  najdobitniejszym  przemawiały  w  polskiej  literaturze 
wspomnienia  z  obozów  koncentracyjnych:  Dymy  nad  Birkenau  (1945)  Seweryny  Szmaglewskiej,  Z 
otchłani (1946) Zofii Kossak-Szczuckiej, Listy spod morwy (1945) Gustawa Morcinka, oraz poświęcone 
temu  tematowi  utwory  ściśle  literackie:  Czas  nieludzki  (1946)  Stefana  Otwinowskiego,  Medaliony 
(1946) Zofii Nałkowskiej, opowiadania Tadeusza Borowskiego 

– pisze Zbigniew Jarosiński w pracy Mała historia literatury polskiej. Okres 1945-1975. Wymienione 
przez autora utwory stanowią kanon tak zwanej literatury lagrowej, inaczej określaną obozową (od 
niemieckiego słowa „lager” oznaczającego „obóz”). 

 

 

 

 

- klp.pl bez reklam, 30 dni tylko 1,23 zł. Zamów teraz! 

 

background image

Najogólniej  rzecz  ujmując,  opisuje  ona  przeżycia  autorów,  którzy  w  czasie  drugiej  wojny  światowej 
skazani  byli  na  pobyt  w  hitlerowskich  obozach  koncentracyjnych.  Niemal  świeżo  po  odzyskaniu 
wolności, w swoich utworach ukazywali oni świat pozbawiony jakiegokolwiek porządku moralnego i 
kulturowego.  

 

Bohaterowie  literatury  lagrowej  zostali  odarci  z  całego  człowieczeństwa  i  zdegradowani  jedynie  do 
numeru identyfikacyjnego wytatuowanego na przedramieniu. W utworach tych weterani ukazywali 
okrutne  mechanizmy  panujące  w  hitlerowskich  obozach  zagłady,  które  prowadziły  do  masowej 
eksterminacji całych pokoleń ludzi.  

 

Literatura lagrowa przedstawia też bestialstwo i zezwierzęcenie nie tylko hitlerowców, ale i samych 
więźniów,  których  życie  zdegradowane  zostało  jedynie  do  biologicznej  egzystencji  i  walki  o 
przetrwanie za wszelką cenę. Utwory byłych osadzonych wskazywały też na ciągły strach i poczucie 
zagrożenia  oraz  psychiczne  i  fizyczne  cierpienie  które  towarzyszyło  im  przez  cały  czas  pobytu  w 
niemieckich lagrach.  

 

Każda  z  wymienionych  powyżej  przez  Jarosińskiego  powieści  ukazywała  nieco  inne  aspekty  życia 
obozowego.  Seweryna  Szmaglewska  na  przykład  skupiła  się  na  ukazaniu  ludzkich  wartości,  których 
tak  bardzo  poszukiwała  wśród  współwięźniarek.  Autorka  przekazała  odbiorcom  uniwersalną  ideę 
solidarności kobiecej, dzięki której możliwe było zachowanie godności i nadziei w nawet najbardziej 
niesprzyjających warunkach.  

 

Zupełnie inne przesłanie wynika z powieści Zofii Kossak-Szczuckiej, która w obozie koncentracyjnym 
nie dostrzegała absolutnie żadnych człowieczych aspektów. Jak pisze Jarosiński: 

Kossak-Szuckiej obóz wydał się dziełem szatana i ołtarzem ofiarnym, na którym naród polski składa 
kolejne w swej historii ofiary. W podobnym tonie utrzymane są Listy spod morwy Gustawa Morcinka. 

Z  kolei  Zofia  Nałkowska  w  swoich  pamiętnych  Medalionach  próbowała  zmierzyć  się  moralnym 
aspektem obozów koncentracyjnych i wydarzeń, które działy się za drutami kolczastymi. Autorka ta 
stanowi  swoisty  wyjątek  wśród  twórców  literatury  obozowej,  ponieważ  sama  nie  była  więźniem 
nazistowskiego lagru. Jako członkini Głównej  Komisji Badania Zbrodni Niemieckich miała dostęp do 
dokumentacji  i  wywiadów,  które  umożliwiły  jej  napisanie  Medalionów.  Dzięki  temu  udało  jej  się 
osiągnąć nowy efekt. Opisała precyzyjne mechanizmy zagłady jako osoba z zewnątrz. 

 

 

 

 

background image

- klp.pl bez reklam, 30 dni tylko 1,23 zł. Zamów teraz! 

 

Jednak za najwybitniejszego przedstawiciela nurtu uważa się Tadeusza Borowskiego, autora głośnych 
opowiadań zawartych w tomie Pożegnanie z Marią. Utrzymane w behawiorystycznym tonie historie 
ukazywały pełne okrucieństwa i bezwzględności codzienne życie więźniów widziane oczami jednego z 
nich.  Elementem  najbardziej  bulwersującym  opinię  publiczną  była  beznamiętność  i  obojętność 
narratora opowiadań, mylnie utożsamianego z samym Borowskim. Autor wielokrotnie tłumaczył, że 
człowiek  jest  istotą  zdolną  do  przyzwyczajenia  się  do  wszystkiego,  a  także  uczynienia  wszystkiego, 
byle przeżyć. Jak pisze Jarosiński: 

W  opowiadaniach  Borowskiego  prawda  oświęcimskiego  doświadczenia  ukazywała  się  jako 
ostateczna,  najbardziej  rzetelna miara człowieczeństwa,  punkt  odniesienia  dla całej  wiedzy o  życiu. 
Rzeczywistość  obozowa  jako  wzorzec  wszelkiej  ludzkiej  cywilizacji,  obnażający  jej  mechanizmy  i 
prawa najbardziej podstawowe. 

Przesłanie  utworów  Borowskiego  jest  jasne:  cały  dorobek  humanizmu,  ludzkiej  kultury,  osiągnięcia 
naukowe  wszystkich  pokoleń  –  wszystko  to  przepadło  za  bramą  z  napisem  Arbeit  mach  frei.  Autor 
Pożegnania  z  Marią  nie  atakował  jedynie  faszyzmu,  ale  całą  zachodnią  kulturę,  która  mu  się  nie 
sprzeciwiła w zalążku, czyniąc ją współwinną niewyobrażalnej tragedii. 

 

Literatura łagrowa 

 

Literatura łagrowa (od rosyjskiego słowa „łagier” oznaczającego „obóz”) różniła się od lagrowej tym, 
że traktowała o przeżyciach więźniów radzieckich, a nie nazistowskich, obozów pracy. Drugą różnicą 
była  oczywisty  fakt,  iż  z  powodów  politycznych  nie  mogła  się  ona  ukazywać  w  kraju,  a  jedynie  na 
emigracji.  Wielu  twórców  literatury  łagorwej  po  wyjściu  na  wolność  z  radzieckiej  niewoli  opuściła 
państwa  bloku  związanego  z  ZSRR  i  wyjechała  na  Zachód,  gdzie  mogli  tworzyć  bez  obaw  przed 
represjami cenzury.  

 

 

 

 

- klp.pl bez reklam, 30 dni tylko 1,23 zł. Zamów teraz! 

 

Literatura  łagrowa  ma  charakter  emigracyjny.  Zalicza  się  do  niej  relacje,  listy,  wspomnienia, 
reportaże,  opowiadania  i  powieści,  z  których  najbardziej  znane  to:  Dzieje  rodziny  Korzeniewskich 
(1942)  Melchiora  Wańkowicza,  Ludzie  sponiewierani  (1945)  Herminii  Naglerowej,  Wspomnienia 

background image

starobielskie (1944) Józefa Czapskiego, W domu niewoli (1946) Beaty Obertyńskiej, Między sierpem a 
młotem  (1948)  Wacława Grubińskiego, Tułacze  dzieci  (1948)  Hanny  Ordonówny,  Książka o  Kołymie 
(1950) Anatola Krakowieckiego, Tyfus, teraz słowiki (1951) Mariana Czuchnowskiego oraz najbardziej 
znany z tego grona Inny świat  Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Z kolei najgłośniejszym przykładem 
rosyjskiej literatury łagrowej jest powieść Aleksandra Sołżenicyna Archipelag Gułag. 

 

Motywację twórców nurtu tłumaczy Zbigniew Jarosiński: 

Polacy byli pierwszą grupą, której  udało się opuścić łagry,  gdzie ciągle siedziały miliony ludzi. Toteż 
piórem  autorów  wspomnień  kierowała  potrzeba,  aby  dać  świadectwo  prawdzie,  która  światu 
zupełnie była nie znana. 

 

 

W  utworach  literatury  łagrowej  spotkamy  się  nie  tylko  z  opisem  okrutnych  realiów  życia  w 
syberyjskich  obozach  pracy,  ale  również  ze  szczegółowymi  relacjami  z  groteskowych  procesów 
sądowych,  żenujących  śledztw,  aktów  oskarżenia  opartych  na  kłamstwach,  a  także  nieludzkich 
warunków  panujących  w  aresztach  śledczych.  W  odróżnieniu  od  niemieckich  obozów 
koncentracyjnych, do sowieckich łagrów trafiały osoby skazane wyrokiem, co w praktyce oznaczało, 
że dosłownie każdy mógł zostać zesłany.  

 

Inaczej  niż  hitlerowskie  lagry,  radzieckie  łagry  posiadały  swoją  wieloletnią  historię  i  tradycję, 
ponieważ  powstały  na  długo  przed  wybuchem  wojny,  jako  miejsca  szykan  przeciwników  ustroju 
komunistycznego. Wkraczający w ten nieznany świat więźniowie musieli dostosować się do nowych 
zasad. Zasadniczym elementem literatury łagorwej jest opis wycieńczającej i katorżniczej pracy, jaką 
musieli  podejmować  osadzeni.  Polegała  ona  głównie  na  wycince  drzew  i  budowaniu  dróg,  lecz 
większość z jej efektów była bezmyślnie marnowana przez Rosjan. Praca więźniów nie miała żadnej 
wartości, była jedynie karą, jaką musieli oni ponieść. Poza tym w literaturze łagorwej znaleźć możemy 
opisy  zimnej  północnej  przyrody  oraz  niewielkich  kazachstańskich  wsi,  które  przez  kołchozową 
gospodarkę skazane były na cierpienie głodu i nędzy. 

Dzieła zesłańców stanowiły świadectwo okrucieństwa, biedy i zacofania, jakie panowało na terenach 
ZSRR. Osoby, które trafiały tam z Polski lub z innych krajów czuły się niczym na innej planecie, która 
jak pisze Jarosiński: 

przerażała ich swoją nędzą, nieludzkimi warunkami życia, a także nasilonym absurdem politycznym, 
który wydawał się niszczyć wszystko, co ma jakąkolwiek wartość. Pisali zwłaszcza o jej oddziaływaniu 
na  mentalność  i  psychikę  ludzi  przeobrażonych  w  niewolników  systemu:  stających  się  –  jak  ich 
sędziowie śledczy i nadzorcy – bezdusznymi funkcjonariuszami zdolnymi myśleć tylko w kategoriach 
sloganów  propagandowych, albo też spychanych na dno  – co obserwowali szerzej,  bo sami znaleźli 
się wśród nich – w nędzę, codzienny strach, a w końcu bezterminową agonię łagrów.