Skecz kolorowy.
Taaa państwo się śmiejecie (uśmiechacie), teraz to się każdy cieszy, jak już zwyciężyła nasza pomarańczowa rewolucja. Ale ja to tak chodzę ubrany już od kilku miesięcy, a wtedy jeszcze nie było wiadomo, jak to się wszystko skończy. Wtedy, to trzeba było mieć odwagę, żeby się tak ubrać! To znaczy - polityczną odwagę. Ale skończyło się naszym zwycięstwem - no, oczywiście przy dużym społecznym poparciu. Międzynarodowym poparciu! Cała Polska się solidaryzowała z narodem ukraińskim, wszyscy w geście poparcia się stroili na pomarańczowo. Zaczęło się od parkingowych, i służb oczyszczania miasta, a potem inni się przyłączali: i emeryci i przedszkolaki i związkowcy i prawica i lewica. No i ja też!
Chociaż nie bardzo jestem przekonany - dlaczego??? No, no tak, bo jak sobie historię przypomnieć, to odkąd Ukraińcy wprowadzili się w sąsiedztwo Lecha, Czeka i Rusa, to cały czas było tak, że albo oni nas, albo my ich. Naprawdę!
Ja swego czasu jeździłem często na Ukrainę... (teraz nie jeżdżę, bo mi paszport zabrali) No zabrali. Paszport, to taka rzecz, że łatwo zabrać, bo papierosy ode mnie odkleić to mieli problem!!! W każdym razie jak jeszcze miałem paszport i to zwiedziłem sobie kiedyś Lwów, i zwróciłem uwagę na pomniki. Oni tam maja dużą ilość bohaterów narodowych - sami kozacy. No i się pytam jednego Ukraińca - a temu za co pomnik postawili???
- O panie, to był wielki bohater, on i jego drużyna 10 000 Polaków wycieli.
A tamten??
O panie, to jeszcze większy bohater. On i jego armia wyrżnęli 20 000 Polaków.
I tak od pomnika do pomnika. Naprawdę. No to ja się chyba słusznie zastanawiam, dlaczego my ich tak popieramy. Że niby pozmieniało się??
Państwo czytali ten wywiad z nową panią premier - Timoszenko??
Ona tam oświadczyła, że to prawda, że do swojego majątku nie doszła uczciwie, ale dzięki temu wie, gdzie są luki w prawie i jako nowy premier nie pozwoli aby je wykorzystywano.
Taka to pomarańczowa rewolucja.
Ja nie wiem czy Państwo zauważyli, jak bardzo modne stało się używanie kolorów w życiu społecznym. Na Ukrainie pomarańczowa rewolucja, u nas swego czasu były takie marsze - różowej wstążki... No nie ukrywam, że problematyka mnie fascynuje, i robię wszystko, żeby temat był mi bliski.
No na pierwszy marsz się nie załapałem, ale na następne, to już jestem przygotowany. Wszelkie akcje profilaktyczne popieram całym sercem.
Tylko, te akcje są kierowane głównie dla kobiet po 40 a co z młodszymi ja się pytam? Z przedziałem do 30 na przykład? To ja się oferuję, ja w ramach wolontariatu mogę naturalnymi metodami mammografię przeprowadzić. Pani chcę skorzystać, to proszę podejść po spektaklu. Pani też??? U Pani to nie ma za wiele do badania... Ale proszę też.. tak zapraszam.
A wracając do kolorów, to jeszcze taka partia powstała, coś z naturą: brązowi....nie, no nie pamiętam. Może sobie zaraz przypomnę. W każdym razie problemy ekologiczne też są bliskie memu sercu. No tak: piję tylko ze szklanych opakowań, makulaturę zbieram...., no i chciałem się dowiedzieć, co jeszcze mógłbym robić, dla matki ziemi. I poszedłem na spotkanie tej partii. No i pytam - kto tu jest biegły w temacie ochrony przyrody?
nie ma takiego.
No to mnie zatkało. Ale myślę sobie, głupio tak wychodzić, jak dopiero przyszedłem. No to pytam: a program gospodarczy jaki jest??
proszę pana, jeśli chodzi o ekonomię, to my jesteśmy zieloni.
No to już o nic nie pytałem. Tylko się zacząłem przyglądać, co tam jest za towarzystwo. Siłą rzeczy pierwsze moje spojrzenie skierowałem na kobiety. Ale jak się tak bliżej przyjrzeć, to to nie do końca są takie zwykłe kobiety.
Ja wiem jak je nazwać??? Pseudo - kobiety, quasi - kobiety, post - kobiety?? Podobno jest jakaś nazwa utworzona od łacińskiej - feminazistki, że niby samiec twój wróg. No to się trochę zraziłem, i spojrzałem na facetów.
I znowu się okazało, że to nie są zwykli faceci, tylko faceci - inaczej. No jacy inni mają być przy takich kobietach??? Oni swego czasu taki marsz zorganizowali w Poznaniu pod hasłem: wszyscy równi - każdy inny. I oni się już byli zebrali, zaczęli nawet skandować już to hasło: wszyscy równi każdy inny, ale tam nieopodal stała taka grupa - chyba sympatyków tej partii. Stało stu chłopa każdy obuty w glany, spodnie bojówki, kurtka tzw. Flyer, głowa na łyso... I oni tak słuchają tego - wszyscy równi każdy inny i myślą sobie - jak to każdy inny??? Jak nas jest stu i każdy taki sam??? I ruszyli w stronę tych facetów inaczej - dialog społeczny chyba nawiązać, czy coś. Ale policja się wtrąciła, przedzieliła grupy i nie pozwoliła porozmawiać. Kiedyś to policja oddzielała rząd od narodu, a teraz nie, teraz rozdziela grupy społeczne. Znowu robi nie to co do niej należy. Ostatnio czytałem taki raport - komenda główna wydała, on dotyczył przestępczości zorganizowanej w Polsce. Trzysta stron , poważna książka, z dziesięciu ekspertów jak nic nad nią pracowało. A każdy ekspert to pensję z publicznych pieniędzy bierze. A przecież każdy z nas jak tu siedzimy wie, jak rozwiązać problem przestępczości zorganizowanej, prawda. Wziąć otoczyć podwójnym kordonem policji ten budynek na wiejskiej, ale tak, żeby się nawet Rutkowski nie wyślizgnął, i już. I to nam rozwiąże problem przestępczości zorganizowanej na kilka a może i kilkanaście lat, czego państwu i sobie życzę.