Zobowi, Prawo Cywilne


Istota i struktura stosunku zobowiązaniowego.

Stosunek zobowiązaniowy, czyli zobowiązanie lub też stosunek obligacyjny, jest rodzajem stosunku prawnego, czyli więzi prawnej łączącej przynajmniej dwa podmioty. W jej ramach podmioty te mają względem siebie określone uprawnienia i obowiązki.

Ustawową definicję zobowiązania zawiera art. 353 § 1 k.c. Zgodnie z tym przepisem „zobowiązanie polega na tym, że wierzyciel może żądać od dłużnika świadczenia, a dłużnik powinien świadczenie spełnić”. Definicja ta nie wyjaśnia jednak do końca istoty stosunku obligacyjnego. Wywnioskować z niej można jedynie, że w ramach interesującego nas stosunku występują dwa podmioty: podmiot, który może żądać świadczenia (zwany wierzycielem) oraz podmiot, który winien świadczenie spełnić - zwany dłużnikiem.

Formułę art. 353 § 1 k.c. trzeba teraz rozwinąć.

Na uwagę zasługuje przede wszystkim fakt, że powołana wyżej definicja dotyczy jedynie jednej postaci stosunku zobowiązaniowego, a mianowicie tzw. prostego modelu zobowiązania, tj. takiego, w którym jedna strona (wierzyciel) jest wyłącznie uprawniona, zaś druga (dłużnik) wyłącznie zobowiązana. Nie uwzględnia ona zatem złożonego modelu zobowiązania, który charakteryzuje się tym, że w ramach jednego i tego samego zobowiązania obie strony są wzajemnie i uprawnione i zobowiązane (każda z nich jest i wierzycielem i dłużnikiem zarazem). Tymczasem w obrocie cywilnoprawnym, zwłaszcza gospodarczym, właśnie model złożony ma znacznie większe znaczenie, gdyż umożliwia w granicach jednego stosunku obligacyjnego na wymianę dwóch świadczeń. Model ten wynika z umów dwustronnie zobowiązujących, w tym zwłaszcza z umów wzajemnych.

Dobry, a zarazem bliski każdemu z nas, przykład zobowiązania złożonego stanowi stosunek obligacyjny wynikający z umowy sprzedaży. Występujące tu strony transakcji (sprzedawca i kupujący) są względem siebie zarówno wierzycielami, jak i dłużnikami. I tak, sprzedawca może domagać się od kupującego zapłacenia ceny i odebrania zakupionej rzeczy, zaś kupujący od sprzedawcy - przeniesienia na niego własności rzeczy i jej wydania.

Dominująca rola zobowiązań o złożonej strukturze nie oznacza jeszcze, aby model prosty był pozbawiony znaczenia praktycznego. Będziemy z nim mieli do czynienia zwłaszcza na gruncie odpowiedzialności odszkodowawczej oraz w ramach bezpodstawnego wzbogacenia.

Gdy więc pracodawca omyłkowo wypłaci swemu pracownikowi zbyt wysokie wynagrodzenie, może od tego ostatniego (jako wzbogaconego bez podstawy prawnej dłużnika) żądać zwrotu nadpłaconej kwoty, sam nie będąc do niczego zobowiązany. Podobnie ukształtuje się sytuacja prawna, gdy X ze swej winy wyrządzi Y szkodę (np. niszcząc należącą do Y rzecz). W takim przypadku, z mocy art. 415 k.c., poszkodowany Y stanie się wierzycielem sprawcy uszczerbku i będzie mógł domagać się od niego odpowiedniego odszkodowania. Oczywiście, skoro on sam nie ma tu żadnych obowiązków wobec X, powstałą między X a Y więź prawną należy ocenić jako prosty stosunek zobowiązaniowy.

Jak każdy stosunek prawny, również zobowiązanie ma swoją wewnętrzną strukturę. W jej ramach można wyróżnić trzy elementy:

  1. strony zobowiązania,

  2. przedmiot zobowiązania oraz

  3. treść zobowiązania.

Każdy z tych elementów wymaga odrębnego omówienia, przy czym - dla uproszczenia - analiza będzie prowadzona przede wszystkim na gruncie prostego stosunku zobowiązaniowego. W przypadku zobowiązania o strukturze złożonej wszystkie opisane niżej składniki stosunku obligacyjnego zostaną (w pewnym uproszczeniu rzecz ujmując) zdublowane.

Ad. a. Strony zobowiązania.

W zasadzie stosunek zobowiązaniowy ma dwie strony: stronę wierzycielską i stronę dłużniczą. Tylko w rzadkich przypadkach spotykamy się ze stosunkiem wielostronnym. I tak np. z umowy spółki cywilnej (art. 860 k.c.) wynika zobowiązanie o tylu stronach, ilu w spółce tej jest wspólników. Tak samo będzie wyglądała sytuacja w różnego rodzaju porozumieniach, w których chodzi o wzajemną współpracę więcej niż dwóch osób.

W ujęciu teoretycznym od pojęcia „strona zobowiązania” należy odróżniać pojęcie „podmiot zobowiązania”. Zazwyczaj po każdej ze stron stosunku obligacyjnego występuje tylko jeden podmiot; w takim przypadku oba wspomniane pojęcia pokrywają się ze sobą. Reguła ta doznaje wyjątków wtedy, gdy po jednej ze stron zobowiązania występuje więcej niż jeden podmiot. Jako przykład można tu wskazać sytuację, gdy dwie osoby (np. małżonkowie) kupują wspólnie od trzeciej osoby jakąś rzecz. Dodajmy, że z woli ustawodawcy niektóre zobowiązania muszą liczyć więcej podmiotów niż stron. Cecha wielopodmiotowości stron jest zwłaszcza nieodzowna w przypadku tzw. zobowiązań solidarnych, które zawsze charakteryzują się wielością dłużników lub wierzycieli.

Podkreślić należy, że w roli podmiotu zobowiązania wystąpić może tylko ten, kto dysponuje zdolnością prawną, a więc osoba fizyczna, osoba prawna względnie tzw. ułomna osoba prawna (np. spółka jawna). Aby zostać stroną zobowiązania nie trzeba natomiast dysponować zdolnością do czynności prawnych, skoro zobowiązanie w imieniu podmiotu pozbawionego tej zdolności może zaciągnąć jego przedstawiciel ustawowy. Dlatego zarówno wierzycielem jak i dłużnikiem może być także osoba, która nie ukończyła 13-tego roku życia oraz osoba całkowicie ubezwłasnowolniona.

Przykład: Rodzice działając jako przedstawiciele ustawowi swego ośmioletniego syna kupują w imieniu i na rzecz dziecka rower. W takim przypadku stroną i podmiotem umowy oraz wynikającego z niej zobowiązania jest właśnie owo dziecko, gdyż ma zdolność prawną (zdolność do posiadania praw i obowiązków). Nie mogłoby ono jednak samo zawrzeć powyższej umowy, skoro nie dysponuje zdolnością do czynności prawnych, czyli zdolnością do samodzielnego dokonywania czynności prawnych.

Oprócz wierzyciela i dłużnika (stron zobowiązania) w stosunku obligacyjnym mogą brać udział również osoby nie będące wprawdzie jego stronami, dla których jednak istnienie zobowiązania oznacza powstanie określonych uprawnień lub obowiązków. Tytułem przykładu wolno tu wymienić zastrzeżenie świadczenia na rzecz osoby trzeciej, poręczenie, gwarancję przy sprzedaży udzieloną przez producenta oraz spłacenie wierzyciela przez osobę trzecią.

Przykład: Poręczyciel (zwany też potocznie, choć niepoprawnie żyrantem) nie jest stroną zobowiązania łączącego wierzyciela i dłużnika. Skoro jednak w odrębnej umowie z wierzycielem zobowiązuje się do zapłacenia tej części świadczenia, której dłużnik we właściwym czasie nie uiści, jego sytuacja prawna jest ściśle powiązana ze stosunkiem obligacyjnym łączącym wierzyciela z dłużnikiem. Najlepszym tego świadectwem jest fakt, że gdy dłużnik prawidłowo wywiąże się ze swych obowiązków wobec wierzyciela, wskutek czego zobowiązanie występujące między tymi podmiotami wygaśnie, automatycznie wygaśnie również stosunek zobowiązaniowy między poręczycielem i wierzycielem (poręczyciel przestanie mieć jakiekolwiek obowiązki wobec tego, komu udzielił poręczenia).

Od wymienionej wyżej kategorii osób trzecich trzeba z kolei odróżnić osoby, którymi zarówno wierzyciel jak i dłużnik mogą posługiwać się przy wykonaniu zobowiązania (osoby pomocnicze lub krócej - pomocnicy). Nie są one podmiotami zobowiązania, może je jednak łączyć z wierzycielem i dłużnikiem odrębny stosunek prawny, najczęściej wynikający z umowy.

Wyróżniamy trzy podstawowe kategorie osób pomocniczych, a mianowicie przedstawiciela (zarówno ustawowego, jak i pełnomocnika), tzw. zastępcę pośredniego oraz pomocnika w ścisłym tego słowa znaczeniu. Ta ostatnia kategoria (pomocnik sensu stricto) oznacza różnorodne osoby, dla których charakterystyczna jest prawna niesamodzielność w zakresie danego stosunku zobowiązaniowego. Pomocnicy mogą podlegać kierownictwu dłużnika lub cieszyć się pewnym zakresem samodzielności. Dotyczą ich tylko dwa przepisy kodeksu cywilnego, tj. art. 474 i art. 356 § 1 k.c. Zgodnie z pierwszym, „dłużnik odpowiedzialny jest jak za własne działanie lub zaniechanie za działania lub zaniechania osób, z których pomocą zobowiązanie wykonywa, jak również osób, którym wykonanie zobowiązanie powierza. Przepis powyższy stosuje się także w wypadku, gdy zobowiązanie wykonywa przedstawiciel ustawowy dłużnika.” Z kolei, według art. 356 § 1 k.c., „wierzyciel może żądać osobistego świadczenia dłużnika tylko wtedy, gdy to wynika z treści czynności prawnej, z ustawy lub z właściwości zobowiązania.”

Przykład: Klasycznym przykładem zobowiązania, w którego ramach mamy do czynienia z pomocnikami w ścisłym tego słowa znaczeniu (pomocnikami sensu stricto) jest stosunek obligacyjny wynikający z umowy o roboty budowlanej, o ile dana inwestycja jest realizowana w systemie generalnego wykonawstwa. Otóż umowa taka jest zawierana między inwestorem a generalnym wykonawcą. Na jej podstawie generalny wykonawca zobowiązuje się wznieść - na warunkach określonych w porozumieniu i za stosownym wynagrodzeniem - określony (najczęściej duży lub skomplikowany pod względem technologicznym) obiekt budowlany dla inwestora. Następnie generalny wykonawca, który nie chce lub nie może samodzielnie wykonać wszystkich prac budowlanych, dobiera sobie pomocników zwanych podwykonawcami, z którymi zawiera w tym celu odpowiednie umowy (np. o założenie instalacji elektrycznej w obiekcie, wykonanie tzw. małej architektury wokół budynku, itd).

Z łatwością można zauważyć, że podwykonawców w zasadzie nic tu - w sensie prawnym - nie wiąże z inwestorem, gdyż przecież to nie z nim, lecz z generalnym wykonawcą, zawierali swe umowy. W konsekwencji tego ani inwestor nie może się niczego od nich domagać, ani oni nie są wobec niego do niczego zobowiązani. Za ich działania lub zaniechania odpowiada jednak wobec inwestora generalny wykonawca(por. cytowany już art. 474 k.c.). Jeżeli więc z winy jednego z podwykonawców, prowadzącego przydzielone mu roboty w sposób opieszały, nie dojdzie do przekazania obiektu inwestorowi w uzgodnionym terminie, wszelkie ujemne konsekwencje prawne tego faktu (np. obowiązek zapłacenia odszkodowania lub kary umownej) spadną na generalnego wykonawcę jako jedynego dłużnika inwestora. Z kolei generalny wykonawca w dalszej kolejności będzie się rozliczał ze swym niesolidnym podwykonawcą na podstawie art. 471 k.c., domagając się od niego zwrotu tego, co sam musiał zapłacić inwestorowi.

Ad. b. Przedmiot zobowiązania czyli świadczenie.

Przedmiotem zobowiązania jest świadczenie, tzn. zgodne z treścią zobowiązania zachowanie się dłużnika. Zachowanie to - zgodnie z art. 353 § 2 k.c. - może przybierać postać zachowania aktywnego, czyli działania lub postać zachowania biernego, czyli zaniechania. Zobowiązanie nie może przy tym istnieć bez tego elementu, skoro istota tego stosunku prawnego wyraża się właśnie w tym, że wierzyciel może domagać się od dłużnika odpowiedniego świadczenia.

Najczęściej dłużnik zobowiązany jest do działania, czyli aktywnego zachowania się wobec wierzyciela, np. do wydania rzeczy, zapłacenia określonej kwoty pieniężnej, przeniesienia prawa lub wykonania określonej usługi.

Świadczenie, jako przedmiot zobowiązania, może (choć tym razem już nie musi) mieć własny przedmiot. Jest nim rzecz lub inny materialny obiekt, na który skierowane zostaje zachowanie się dłużnika. Jeśli takiego obiektu brak oznacza to (moim zdaniem), że świadczenie nie ma swego przedmiotu.

Przykład I: Strony zawarły umowę sprzedaży samochodu, z której wynika w konsekwencji zobowiązanie sprzedaży. W tym zobowiązaniu świadczenie sprzedawcy polega na działaniu w postaci przeniesienia na kupującego własności samochodu i wydania go nabywcy. Natomiast świadczeniem kupującego jest działanie mające kształt zapłacenia ceny i odebrania samochodu. Natomiast przedmiotem świadczenia (przedmiotem przedmiotu) jest samochód.

Przykład II. W drodze umowy X zobowiązał się - za wynagrodzeniem - do uczenia Y matematyki. Świadczenie X polega na przekazywaniu Y wiedzy z zakresu nauk matematycznych. Z kolei świadczenie Y to zapłacenie wynagrodzenia za udzielanie korepetycji. Jednak świadczenie X jako korepetytora nie ma swojego przedmiotu, gdyż matematyki nie można uznać ani za rzecz, ani za inny obiekt materialny.

Świadczenie powinno być oznaczone w momencie powstania zobowiązania; jeżeli tak nie jest wówczas muszą przynajmniej być wskazane kryteria umożliwiające jego oznaczenie, i to najpóźniej w chwili wykonania zobowiązania. Zaznaczyć przy tym wypada, że dłużnik niekoniecznie jest zobowiązany do osobistego spełnienia świadczenia; z reguły może - wykonując zobowiązanie - posłużyć się osobami trzecimi, czyli wspomnianymi już wyżej pomocnikami (por. art. 356 § 1 k.c.).

Celem zobowiązania jest zaspokojenie określonego interesu (potrzeby) wierzyciela. Bez zaspokojenia tego interesu nie ma należytego wykonania zobowiązania. Świadczeniem jest więc tylko takie zachowanie się dłużnika, które prowadzi do uzyskania przez wierzyciela oczekiwanego przezeń wyniku. Z drugiej strony, odpadnięcie tak rozumianej potrzeby wierzyciela z mocy prawa powoduje wygaśnięcie zobowiązania.

Przykład: A był zobowiązany do zapłacenia B kwoty 1000 zł. Zanim to nastąpiło ojciec A uregulował dług syna, a B zapłatę przyjął. W konsekwencji B nie może już domagać się od A kwoty 1000 zł, gdyż brak po jego stronie usprawiedliwionego interesu zasługującego na ochronę (otrzymał pieniądze od ojca dłużnika i został zaspokojony).

Ad. c. Treść zobowiązania.

Treścią stosunku zobowiązaniowego są uprawnienia i obowiązki stron tego stosunku. Gdy idzie o uprawnienia, to w przeważającej mierze przybierają one postać roszczeń, czyli żądań kierowanych wobec dłużnika, a dotyczących spełnienia świadczenia.

Wierzyciel - w ramach jednego stosunku obligacyjnego - może mieć kilka rożnych roszczeń wobec dłużnika. I tak - na przykład - kupujący może żądać od sprzedawcy zarówno przeniesienia na niego własności sprzedanej rzeczy (roszczenie pierwsze), jak i wydania mu tej rzeczy (roszczenie drugie). Zazwyczaj, w razie braku dobrowolnego wykonania zobowiązania przez dłużnika, wierzyciel może dochodzić oddzielnie (na drodze sądowej) każdego z przysługujących mu roszczeń. Poza tym losy prawne poszczególnych roszczeń mogą się (np. co do okresu ich przedawnienia) kształtować w rozmaity sposób.

Poza roszczeniami wierzycielowi przysługują niekiedy również takie uprawnienia, które mają już inną naturę prawną. Mowa tu o uprawnieniach prawokształtujących, np. w postaci uprawnienia do wyboru świadczenia przemiennego, uprawnienia do odstąpienia od umowy czy też uprawnienia do wypowiedzenia stosunku prawnego. W tym przypadku wierzyciel niczego od dłużnika nie żąda, lecz doprowadza do powstania określonych skutków prawnych wyłącznie swym własnym działaniem, wobec czego nie ma tu miejsca na żadne świadczenia ze strony dłużnika. W konsekwencji z reguły zbędna jest również droga sądowa .

Przykład: Wobec zalegania przez najemcę z zapłatą czynszu za okres 3 miesięcy wynajmujący może wypowiedzieć najem, składając swemu kontrahentowi oświadczenie o wypowiedzeniu. W rezultacie stosunek najmu wygaśnie. Rzecz jasna, gdyby najemca nie chciał mimo ustania zobowiązania zwrócić przedmiotu najmu - ex-wynajmujący może od niego dochodzić sądownie roszczenia o wydanie rzeczy. Roszczenie to nie mieści się jednak w ramach uprawnienia prawokształtującego (uprawnienia do wypowiedzenia stosunku prawnego), lecz stanowi konsekwencję prawną skutecznego dokonania tegoż wypowiedzenia.

Ogół uprawnień przysługujących wierzycielowi w ramach określonego stosunku zobowiązaniowego tworzy w sumie po stronie tego wierzyciela prawo podmiotowe zwane wierzytelnością. Jest to prawo względne (bo skuteczne tylko przeciwko dłużnikowi), majątkowe i w zasadzie zbywalne, a także - generalnie - dziedziczne.

Wierzytelności odpowiada po stronie dłużnika pojęcie długu, czyli ogółu obowiązków, jakie ma dłużnik względem wierzyciela w danym zobowiązaniu.

Jak wynika z dotychczasowych rozważań, w modelu prostym zobowiązania mamy do czynienia z jedną wierzytelnością i jednym długiem. Odmienne wygląda sytuacja w modelu złożonym. W tym przypadku po każdej ze stron stosunku obligacyjnego występuje i wierzytelność i dług. Istnieją tu zatem dwie wierzytelności i dwa długi.

Jedną z cech stosunku zobowiązaniowego jest możliwość zmiany w ramach tego samego zobowiązania zarówno osoby wierzyciela, jak i osoby dłużnika. Przede wszystkim istnieje tu możliwość przeniesienia wierzytelności na inną osobę na podstawie odpowiedniej umowy (np. umowy sprzedaży wierzytelności) lub przejścia tej wierzytelności na osobę trzecią z mocy prawa (wstąpienie osoby trzeciej w miejsce zaspokojonego wierzyciela - art. ......k.c.). Z kolei zmiana dłużnika może nastąpić na podstawie umowy przejęcia długu przez osobę trzecią lub na podstawie tzw. kumulatywmego przystąpienia przez tę osobę do długu.

II. Dług a odpowiedzialność; rodzaje odpowiedzialności

W nauce prawa rozróżnia się pojęcia długu i odpowiedzialności. Długiem nazywamy powinność spoczywającą na dłużniku względem wierzyciela, a więc ogół ciążących na nim obowiązków. Słowo „odpowiedzialność” ma w teorii prawa cywilnego wiele znaczeń. Jeżeli jednak używamy go w zestawieniu ze słowem „dług” (w ramach zwrotu „dług a odpowiedzialność”), należy pod nim rozumieć możliwość przymusowego zaspokojenia się przez wierzyciela z majątku dłużnika, najczęściej przy wykorzystaniu sądu i jego organów egzekucyjnych (komorników).

Rozróżnienie między długiem a odpowiedzialnością ma znaczenie we wszystkich tych sytuacjach prawnych, w których w brak jednego z tych elementów.

Polskiemu prawu są znane przypadki istnienia długu bez odpowiedzialności w postaci tzw. zobowiązań niezupełnych (naturalnych). Jak z samej nazwy wynika, mamy tu do czynienia z istniejącymi stosunkami prawnymi, w których występują i wierzyciele i dłużnicy. Nie występuje tu natomiast odpowiedzialność bez długu (rozważyć na przykładzie hipoteki po przeniesieniu własności na osobę trzecią).

Z zobowiązaniami niezupełnymi mamy do czynienia wówczas, gdy spełnione są łącznie trzy przesłanki:

a) istnieje wierzytelność i dług,

b) niedopuszczalne jest wdrożenie przez wierzyciela postępowania zmierzającego do zastosowania przymusu państwowego,

c) niedopuszczalne jest żądanie przez dłużnika zwrotu spełnionego świadczenia, nawet gdyby spełnił je w błędnym przekonaniu, że wykonuje zobowiązanie zupełne.

W prawie polskim występują trzy przypadki zobowiązań niezupełnych. Są to:

1) zobowiązania, w których roszczenie wierzyciela uległo przedawnieniu (jednak tylko wówczas, gdy dłużnik na przedawnienie się powołał); por. art. 117 § 2 k.c.

2) zobowiązania z niezarządzonej lub niezatwierdzonej przez organy państwowe gry lub zakładu, o ile gra lub zakład nie były zakazane lub nierzetelne (art. 413 k.c.);

3) zobowiązania, w których spełnienie świadczenia nie jest wprawdzie wymuszalne, ale czyni zadość zasadom współżycia społecznego (art. 411 pkt 2 k.c.).

Odpowiedzialność - pojmowaną jak wyżej - dzielimy na odpowiedzialność osobistą i odpowiedzialność rzeczową,. Odpowiedzialność osobista polega w zasadzie na odpowiedzialności dłunika całym jego majątkiem, zarówno teraźniejszym jak i przyszłym.

Obowiązujące przepisy ograniczają niekiedy zakres tak pojmowanej odpowiedzialności osobistej, przy czym ograniczenia te przybierać mogą dwojaką postać. Mogą one polagać na:

a) ograniczeniu wysokości odpowiedzialności w stosunku do wysokości długu (ograniczenie typu rachunkowego),

b) ograniczeniu przedmiotu odpowiedzialności (ograniczenie typu przedmiotowego), a więc odstępstwo od zasady, że odpowiada się całym swoim majątkiem..

Ad. 1. Przykładem ograniczenia typu rachunkowego jest przepis art. 526 zd. 2 k.c., według którego w razie odpowiedzialności nabywcy przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego za zobowiązania zbywcy odpowiedzialność ta ogranicza się do wartości nabytego przedsiębiorstwa lub gospodarstwa rolnego według stanu z chwili nabycia, a według cen w chwili zaspokojenia wierzyciela. Jako drugi przykład przytoczyć wypada art. 1031 § 2 zd. 2, według którego w razie przyjęcia spadku z dobrodziejstwem inwentarza spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko do wartości ustalonego w inwentarzu stanu czynnego spadku.

Ad. 2 . Ograniczenia przedmiotowe zakresu odpowiedzialności osobistej pozostają w związku z istnieniem w majątku dłużnika bardziej lub mniej wyodrębnionych mas majątkowych i polegają na tym, że dłużnik odpowiada za dług nie z całego swego majątku lecz tylko z takiej wyodrębninej w jego ramach masy majątkowej. Jako przykład wymienić należy art. 1030 zd. 1 k.c., który stanowi, że do chwili przyjęcia spadku spadkobierca ponosi odpowiedzialność za długi spadkowe tylko ze spadku”. Swe znaczenie mają też tutaj art. 31 i n. k.r.i op. dotyczące odpowiedzialności małżonka nie będącego dłużnikiem za długi swego współmałżonka (odpowiedzialność majątkiem wspólnym z pewnymi ograniczeniami).

W odróżnieniu od odpowiedzialności osobistej odpowiedzialność rzeczowa polega na tym, że dłużnik odpowiada za dług tylko określonym przedmiotem majątkowym, nie zaś całym swym majątkiem. Odpowiedzialność rzeczowa występuje w przypadku zastawu i hipoteki, a także przewłaszczenia na zabezpieczenie. Polega ona na tym, że wierzyciel może zaspokoić się z określonego przedmiotu majątkowego:

a) niezależnie od tego, kto aktualnie jest jego właścicielem,

b) z pierwszeństwem przed wierzycielami osobistymi tego właściciela.

III. Powstanie zobowiązań

Zobowiązania - jak każdy stosunek prawny - powstają w wyniku zajścia określonych zdarzeń prawnych. Generalnie żródła zobowiązań można podzielić na:

a) jednostronne czynności prawne,

b) umowy,

c) indywidualne akty administracyjne,

d) konstytutywne orzeczenia sądowe,

e) bezpodstawne wzbogacenie,

f) czyny niedozwolone oraz

g) inne zdarzenia rodzące stosunki obligacyjne.

Jeśli idzie o jednostronne czynności prawne, to nie odgrywają one większej roli. Jako przykład takich czynności, prowadzących do powstania zobowiązania, wymienić można przyrzeczenie publiczne (art. 919-921 k.c.), zapis w testamencie (art. 998 k.c.) oraz - już jednak tylko według niektórych autorów - wystawienie weksla lub czeku. Trzeba przy tym podkreślić, że w myśl dominującego poglądu, zobowiązania mogą rodzić tylko takie jednostronne czynności prawne, które do roli kreatorów stosunków obligacyjnych zostały powołane w obowiązujących przepisach. Oznacza to swoistą zasadę numerus clausus tych czynności (niemożność powoływania do życia na obszarze prawa zobowiązań tzw. nienazwanych jednostronnych czynności prawnych).

Inaczej wygląda sprawa z umowami. Wobec obowiązywania w polskim prawie zasady swobody umów, stronym mogą zawierać nie tylko umowy przewidziane wyraźnie przepisami prawa, lecz także tworzyć umowy złożone z wybranych elementów umów uregulowanych prawnie (tzw. umowy mieszane) lub nawet powoływać do życia umowy stanowiące nową jakość i nie przypominające umów uregulowanych przepisami (umowy nienazwane).

W związku z przemianami społeczno-gospodarczymi, w tym zwłaszcza z zastąpieniem gospodarki sterowanej centralnie gospodarką opartą na wolnym rynku, utraciły niemal całkowicie znaczenie akty administracyjne jako żródła powstania zobowiązań. Jako przykład można tu powołać decyzję o wywłaszczeniu w części, w której określa ona należne wywłaszczanemu odszkodowanie.

Gdy idzie o orzeczenia sądowe jako źródło zobowiązań, to w rachubę wchodzą tylko orzeczenia konstytutywne, a więc powołujące do życia określony stosunek zobowiązaniowy, który przed wydaniem orzeczenia nie istniał. Do nich zaliczamy przede wszystkim orzeczenia stwierdzające obowiązek złożenia określonego oświadczenia woli, które to orzeczenia z mocy art. 64 k.c. zastępują te oświadczenia. Wydanie orzeczenia jest tu niezbędne, aby obowiązek złożenia oświadczenia woli mógł być zrealizowany i wywołać skutki prawne; stąd orzeczenie ma charakter konstytutywny.

Bardzo ważne znaczenie mają dwie grupy zdarzeń kreujacych zobowiązania, a mianowicie bezpodstawne wzbogacenie oraz czyny niedozwolone. Te żródła zobowiązań wyczerpująco uregulowane zostały w kodeksie cywilnym, gdy idzie o bezpodstawne wzbogacenie - w art. 405-414 k.c., a gdy idzie o czyny niedozwolone - w art. 415-449 k.c.

Co do innych zdarzeń rodzących zobowiązanie wspomnieć należy o prowadzeniu cudzych spraw bez zlecenia, które nie mieści się w ramach dokonanej wyżej klasyfikacji.

IV. Ogólna charakterystyka umów jako źródeł zobowiązań.

Przepisy kodeksu cywilnego nie definiują pojęcia umowy. Nie budzi wszakże wątpliwości, że zawarcie umowy polega na złożeniu zgodnych oświadczeń woli co najmniej dwóch stron zmierzających do wywołania określonych skutków prawnych. To uzgodnienie oświadczeń woli stron określa się jako konsens (od łacińskiego consensus).

Cechą charakteryzującą umowę jest to, że prawo wiąże z nią określone skutki prawne dlatego, że strony uzgodniły w oświadczeniach woli zamiar ich wywołania. Umowa wywołuje zatem skutki prawne, jakie w świetle odpowiednich przepisów uznaje się za zgodne z zamiarem stron. W pewnych przypadkach skutki te mogą nie odpowiadać jednak w pełni woli stron względnie mogą w ogóle nie wystąpić. Umowa nie może być bowiem sprzeczna z ustawą lub tzw. zasadami współżycia społecznego. Nie może także mieć na celu obejścia prawa (art. 58 k.c.). Ponadto należy pamiętać, że umowa wywołuje nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz także te, które wynikają z ustaw, z zasad współżcycia społecznego i ustalonych zwyczajów.

Nowoczesna koncepcja umowy oparta na założeniu, że umowa stanowi instrument, za pomocą którego kontrahenci mogą kształtować mocą swojej woli stosunki prawne, dostrzega równocześnie potrzebę zakreślenia pewnych granic dla swobody stron - granic ustanowionych przez przepisy prawa. W tych granicach i przy zapewnieniu kontroli ich przestrzegania strony mogą swobodnie kształtować wiążące je stosunki prawne.

Umowy mające znaczenie dla prawa zobowiązań można w różny sposób klasyfikować. Zazwyczaj wyróżnia się następujące postaciew kontraktów:

1) umowy zobowiązujące i rozporządzające,

2) umowy nazwane i nienazwane,

3) umowy jednostronnie i dwustronnie zobowiązujące,

4) umowy konsensualne i realne,

5) umowy przysparzające,

6) umowy kazualne i abstrakcyjne,

7) umowy losowe,

8) umowy swobodnie negocjowane i umowy adhezyjne.

Ad. 1. Podział ten dokonywany jest z uwagi na różne skutki, jakie wywołują umowy.

Umowa zobowiązująca polega na tym, że jedna jej strona (zwana wierzycielem) może żądać od drugiej (zwanej dłużnikiem) określonego zachowania się (zwanego świadczeniem). Zawarcie umowy zobowiązującej prowadzi do powiększenia pasywów w majątku zobowiązującego się (dłużnika) oraz powiększenia aktywów w majątku jego kontrahenta, ktory nabywa przez umowę nową wierzytelność.

Umowa rozporządzająca natomiast polega na rozporządzeniu swym prawem, czyli na jego przeniesieniu lub obciążeniu na rzecz innej osoby albo na jego ograniczeniu lub zniesieniu. Stąd umow rzoporządzająca prowadzi do zmniejszenia aktywów rozporządzającego (jego majątek zostaje zmniejszony na skutek wyzbycia się lub ograniczenia określonych praw majątkowych) oraz do powiększenia aktywów jego kontrahenta (którego majątek zostaje powiększony wskutek nabycia praw majątkowych lub zniesienia praw, jakie go obciążały).

Umowami zobowiązującącymi są przykładowo kontrakty sprzedaży, najmu, dzierżawy, pożyczki, agencji czy komisu. Stanowią one ogromną większość umów zawieranych w obrocie gospodarczym.

Do umów rozporządzających należą umowy przenoszące własność i inne prawa majątkowe (autorskie, wynalazcze, wierzytelności itp.), ustanawiające ograniczone prawa rzeczowe (np. użytkowania, służebności, zastawu czy hipoteki), zmierzające do zniesienia istniejących praw majątkowych (np. zrzeczenie się służebności gruntowej czy osobistej, hipoteki, zastawu oraz zwolnienie z długu).

Rozporządzenie lub zobowiązanie jednego kontrahenta jest na ogół związane z rozporządzeniem lub zobowiązaniem drugiego, wskutek czego ostateczny bilans stanu majątkowego obu kontrahentów bywa zrównoważony.

Szczególną grupę umów stanowią umowy zobowiązujące do zbycia określonego prawa majątkowego (np. umowa sprzedaży zobowiązuje sprzedawcę do przeniesienia właności rzeczy na kupującego). Powstaje wówczas pytanie, czy dla wywowłania skutku rozporządzającego (przeniesienia prawa) trzeba będzie dokonywać odrębnej czynności rozporządzającej.

Prawo polskie przyjęło w odniesieniu do niektórych umów zobowiązujących strony lub jedną z nich do dokonania rozporządzenia prawami majątkowymi, koncepcję podwójnych skutków zobowiązująco-rozporządzających. Wyraża ją art. 155 § 1 k.c., stanowiąc, że umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia własności rzeczy co do tożsamości oznaczonej przenosi własność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo strony inaczej postanowiły. Zasada ta obejmuje także umowy zobowiązujące do przeniesienia innych praw majątkowych (użytkowania wieczystego - art. 234 i 237 k.c., ograniczonych praw rzeczowych - art. 254 § 1 k.c., zastawu - art. 307 k.c.). Podobnie umowa sprzedaży, zamiany, darowizny lub inna umowa zobowiązująca do przeniesienia wierzytelności przenosi wierzytelność na nabywcę, chyba że przepis szczególny stanowi inaczej albo że strony inaczej postanowiły (art. 510 § 1 k.c.).

We wszystkich wyżej wymienionych przypadkach, umowa zobowiązaująca do rozporządzenia na ogół wywołuje także skutki rozporządzające bez potrzeby dokonywania odrębnej czynności rozporządzającej. Wysracza także, aby wolą stron objęte było tylko wywołanie skutków zobowiązujących do rozporządzenia (nie musi nią być objęte samo rozporządzenie); skutki rozporządzające wynikają wtedy z mocy samego prawa (ex lege).

Ad. 2. Umowy nazwane, nienazwane i mieszane. Umowy nazwane są to typy kontraktów wyraźnie uregulowane mniej lub bardziej rozbudowanymi przepisami prawa. Przepisy te określają pojęcie tych umów przez wskazanie na ich istotne elementy oraz nadają im specjalne nazwy. Stąd wywodzi się określanie ich jako umów nazwanych.

Wyróżnienie umów nazwanych ma na celu przede wszystkim wskazanie na właściwą dla nich regulację prawną. Najczęsciej regulacja ta zawarta jest w zespole przepisów wyodrębnionym w systematyce danego aktu normatywnego. W taki sposób uregulowano umowy nazwane w tzw. części szczególnej księgi III kodeksu cywilnego (tytuły XI-XXXV). Każdy z powyższych tytułów zawiera zespół przepisów regulującyh wskazaną w nim umowę nazwaną. Tak więc tytuł XI zawiera przepisy o sprzedaży, tytuł XII - o zamianie - tytuł XIII - o dostawie itp.

Zakwalifikowanie danego kontraktu do określonego typu umowy nazwanej powoduje, że stosuje się do tego kontraktu zespół przepisów właściwych dla tego typu umowy. Przyjęcie określonego typu umowy ułatwia kontrahentom zarówno zawarcie, jak i kształtowanie treści kontraktu.

Strony mogą również zawierać innego rodzaju umowy, dla których brak szczególnych regulacji prawnych. Określa się je mianem umów nienazwanych. Strony mogą wówczas swobodnie wypełnić nieomal całą ich treść uzgodnionymi postanowieniami, nie będąc skrępowane żadnymi szczegółowymi przepisami. Tego rodzaju umowy tworzone są niekiedy dla zaspokojenia pewnych potrzeb czy sytuacji gospodarczych, dla których katalog umów nazwanych jest zbyt wąski. Rozpowszechnianie się tego typu umów w praktyce kontraktowej prowadzi do wykształcenia się pewnego typu umowy nienazwanej, która niekiedy uzyskuje nawet swoją nazwę w obrocie prawnym. Należą do tej kategorii np. umowy leasingu, franchisingu czy faktoringu.

Brak szczególnych przepisów w odniesieniu do umów nienazwanych powoduje, że ich prawne konsekwencje mogą być oceniane jedynie według przepisów ogólnych przewidzianych dla wszystkich kontraktów (ogólny reżim kontraktowy).

Prawna regulacja umów nienazwanych ma zatem charakter bardzo ogólny, ramowy. Nie uwzględnia ona specyfiki rozmaitego rodzaju takich kontraktów. Dlatego kontrahenci zawierający tego rodzaju umowę powinni dość szczegółowo uzgodnić wszystkie istotne dla nich postanowienia, aby uniknąć ryzyka wiążącego się ze stosowaniem przepisów ogólnych, które mogą przewidywać rozwiązania nieodpowiednie dla danego kontraktu.

Trzecią kategorię umów w ramach omawianego podziału stanowią umowy mieszane. Są to kontrakty, które nie odpowiadają w całości żadnej umowie nazwanej, chociaż w swojej treści zawierają elementy dwóch lub więcej umów nazwanych, względnie elementy umowy nazwanej i nienazwanej. Eleementy tych umów są jednak w taki sposób powiązane, że tworzą nową jakość (oryginalną całość). Taki charakter ma np. umowa o oddanie do odpłatnego korzystania przedsiębiorstwa, zobowiązująca do przeniesienia własności tego przedsiębiorstwa po upływie określonego czasu za cenę uwzględniającą wartość dotychczasowych świadczeń z tytułu odpłatnego korzystania (łączy ona elementy umów najmu lub dzierżawy z elementami umowy sprzedaży). Podobnie należy ocenić umowę łączącą elementy zlecenia (zobowiązanie do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie) ze świadczeniem usług konsultingowych, finansowych, itp.

Niektórzy autorzy są przeciwnikami samodzielnego wyodrębniania umów mieszanych uważając je jedynie za podtyp umów nienazwanych (ze wszystkimi wynikającymi stąd konsekwencjami). Inni uważają je za samodzielną kategorię. Ci ostatni ostatni twierdzą, że przy rozważaniu, jakie przepisy mają być stosowane do umów mieszanych, wyróżnić trzeba dwie sytuacje. Gdy w danej umowie główny rodzaj zobowiązania przeważa, a jedynie świadczenia uboczne są odmiennego charakteru, trafne stanie się zastosowanie przepisów dotyczących umowy nazwanej głównego typu. Gdy natomiast w umowie mieszanej mamy połączenie równorzędne elementów różnych rodzajów zobowiązań, do każdego ze świadczeń wypadnie stosować właściwe dla niego przepisy.

Ad. 3. Podział na umowy jednostronnie i dwustronnie zobowiązujące jest dokonywany w zależności od tego, czy celem umowy jest zaspokojenie interesów obu kontrahentów czy też tylko jednego z nich.

Umowa jest jednostronnie zobowiązująca jeżeli tylko jeden kontrahent jest zobowiązany co do wynikających z niej obowiązków, a drugi wyłącznie uprawniony.

Umowa jest dwustronnie zobowiązująca, gdy obowiązek świadczenia ciąży na obu kontrahentach. Każdy z nich występuje zatem jako wierzyciel w stosunku do jednego świadczenia i jako dłużnik w stosunku do drugiego.

W obrocie cywilnoprawnym zdecydowanie dominują umowy dwustronnie zobowiązujące. Taki charakter ma zakomita większość umów nazwanych. Bardzo ważną podgrupę umów dwustronnie zobowiązujących stanowią omówione dalej umowy wzajemne.

Ad. 4. Umowy konsensualne i realne. Zasadą jest, że umowy dochodzą do skutku przez zgodne oświadczenia woli stron czyli przez konsens. Stąd wywodzi się określanie ich jako umów konsensualnych. Tak ukształtowana jest ogromna większość umów nazwanych uregulowanych w kodeksic cywilny, jak i poza nim.

Do zawarcia niektórych umów przepisy wymagają jednak poza złożeniem oświadczeń woli wręczenia rzeczy (lub innego przedmiotu materialnego), którego objęcie we władanie stanowi istotny element umowy. Umowa użyczenia, przez którą użyczający zobowiązuje się zezwolić biorącemu na czas ozanczony lub nieoznaczony na bezpłatne używanie oddanej mu w tym celu rzeczy dochodzi zatem do skutku dopiero po wręczeniu przedmiotu użyczenia. Podobnie skonstruowane zostały umowy przechowania, składu oraz tzw. przechowanie nieprawidłowe. Umowy te określa się mianem umów realnych.

Warto podkreślić, że kontrahenci mogą uzależnić zawarcie każdego kontraktu od wręczenia określonego przedmiotu materialnego, nadając temu kontraktowi mocą swej woli chatakter umowy realnej. Np. mogą postanowić, że zawarcie umowy najmu określonej maszyny lub urządzenia nastąpi nei z chwilą złożenia oświadczeń woli, lecz dopiero po wydaniu rzeczy najemcy do używania. Zakwalifikwowanie kontraktu jako konsensualnego lub realnego ma bowiem szczególne znaczenie w przypadku umów zobowiązujących do wydania rzeczy. W przypadku gdy kontrakt taki ma charakter konsensualny wierzycielowi przysługuje w stosunku do dłużnika roszczenie o wydanie rzeczy (np, kupujący ma roszczenie w stosunku do sprzedawcy o wydanie kupionej rzeczy). Kontrakt realny natomiast nie dochodzi do skutku (umowa nie zostaje zawarta) bez wydania rzeczy (np, umowa składu zostaje zawarta dopiero, gdy przedsiębiorstwo składowe przyjmie na skład towary, do których przechowania się zobowiązuje).

Ad 5. Umowy odpłatne i nieodpłatne; umowy wzajemne. Umowa jest odpłatna, gdy każda ze stron ma uzyskać określoną korzyść majątkową. Takie też umowy zawierane są na ogół w obrocie gospodarczym. Umowy nieodpłatne służą do dokonywania nieodpłatnego (darmowego) przysporzenia na rzecz drugiej strony. Korzyść majątkową odnosi wówczas tylko jedna strona. Niektóre kontrakty mogą mieć charakter odpłatny lub nieodpłatny zależnie od woli stron (bp. zlecenie czy przechowanie za lub bez wynagrodzenia, pożyczka oprocentowana lub nieoprocentowana).

Szczególny rodzaj umów odpłątnych stanowią umowy wzjemne. Kdeks cywilny stanowi, że umowa jest wzajemna, gdy obie strony zobowiązują się w taki sposób, że świadczenie jednej z nich ma być odpowiednikiem świadczenia drugiej (art. 487 § 2 k.c.). Charakteryzuje je zatem swoista, bo uzależniona od oceny stron, równowaga czy też ekwiwaletność ich świadczeń. Kontrahenvci zawierają umowę, gdyż uważają świadczenia za wzjemnie wymienne i równowartościowe dla każdego z nich: celem świadczenia każdej strony jest tu uzyskanie odpowiadającego mu świadczenia kontrahenta. Sprzedawca zobowiązuje się do przeniesienia własności sprzedawanego towaru na kupującego, gdyż uważa, że kupujący zobowiązuje się do zapłacenia za ten towar odpowiedniej ceny. Z kolei kupujący zobowiązuje się do zapłacenia ceny dlatego, że sprzedawca zobowiązuje się do przeniesienia na niego własności odpowiedniego towaru.

Celem umowy wzajemnej jest zatem doprowadzenie do obopólnej wymiany świadczeń między kontrahentami. Dlatego świadczenia te są ze sobą w taki sposób powiązane, że nienależyte wykonanie lub niewykonanie świadczenia jednego z kontrahentów ma wpływ na obowiązek wykonania śwaidczenia wzajemnego drugiego. Biorąc pod uwagę to wzajemne powiązanie i współzależność kontrahentów kodeks cywilny zawiera szereg przepisów odnoszących się do umów wzajemnych.

Strony mogą nadać zawieranemu kontraktowi cechy umowy wzajemnej mocą własnej woli wówczas, gdy przepisy ustawy nie przypisują mu takiego charakteru, tzn. nie wymagają dla jego ważności ekwiwaletności świadczeń. Np. kontrahenci mogą ustalić w umowie wynagrodzenie przechowawcy w taki sposób, że stanowi ono pełny ekwiwalent świadczonych przez niego usług. Podobnie zawierając umowę nienazwaną kontrahenci mogą ją ukształtować jako umowę wzajemną.

Ad. 6. Umowy przysparzające. Umowy przysparzające prowadzą do dokonania przysporzenia w majątku innej osoby niż zobowiązujący się kontrahent czyli do zwiększenia aktywów lub zmniejszenia pasywów w jej majątku.

Przysporzenie może nastąpić do majątku obu kontrahentów lub tylko jednego z nich. Kontrakty zawierane w obrocie gospodarczym z reguły prowadzą do obustronnego przysporzenia majątkowego kontrahentów. Np. umowa sprzedaży prowadzi do przysporzenia własności rzeczy po stronie kupującego i określonej sumy pieniężnej (ceny) po stronie sprzedawcy.

Skutkiem kontraktu przysparzającego nie zawsze musi być powiększenie się majątku kontrahenta, na rzecz którego nastąpiło przysporzenie. W przypadku umów wzajemnych majątek ten z reguły pozostaje niezmieniony (wartość nabytego świadczenia równoważy wartość spełnionego świadczenia).

Kontrakt przysparzający może też dokonywać przysporzenia na rzecz osoby trzeciej względnie na rzecz drugiego kontrahenta i osoby trzeciej. Ma to miejsce w przypadku zawarciam umowy na rzecz osoby trzeciej (art. 393 k.c.).

Ad. 7. Umowy kauzalne i abstrakcyjne. Kontrakty, podobnie jak każde działania, zawierane są z określonych powodów, aby zrealizować zamierzone cele. Normatywne pojmowanie motywów, którymi kierują się kontrahenci określa się jako causa (przyczyna) lub podstawę prawną kontraktu.

Z punktu widzenia doniosłości prawnej tej przyczyny wyróżnia się kontrakty kauzalne (przyczynowe) i abstrakcyjne (oderwane od podstawy prawnej).

Ważność oraz skutki pierwszej grupy umów są uzależnione od istnienia odpowiedniej podstawy prawnej. Natomiast dla drugiej grupy (umów abstrakcyjnych) przyczyna (causa) jest prawnie obojętna, jako że ważność i skutki tych umów są uniezależnione od istnienia odpowiedniej podstawy prawnej.

Podział ten ma szczególne zanczenie w odniesieniu do kontraktów przysparzających, dla których causa stanowi gospodarcze uzasadnienie transakcji.

Wyróżnia się trzy typowe kategorie przyczyny (podstawy) prawnej kontraktów przysparzających:

a) causa acquirendi vel obligandi, gdy celem przysporzenia dokonywanego na rzecz kontrahenta jest uzyskanie wzajemnej korzyśći przez przysporzającego, np. sprzedawca zobowiązuje się do przeniesienia własności określonego towaru na kupującego dlatego, że ten ostatni zobowiązuje się zapłacić mu określoną sumę pieniędzy, kupujący zaś zobowiązuje się do zapłacenia ceny dlatego, że sprzewdawca zobowiązuje się przenieść na niego własność określonego towaru;

b) causa solvendi, gdy celem przysporzenia dokonanego na rzecz drugiego kontrahenta jest zwolnienie się przysparzającego od ciążącego na nim obowiązku, a zatem zlikwidowanie określonych pasywów w jego majątku (np. zapłata długu);

c) causa donandi, gdy celem przysporzenia na rzecz kontrahenta jest jego wzbogacenie kosztem dokonującego przysporzenia (np. umowa darowizny).

W naszym prawie kazualność kontraktów stanowi zasadę. Ważność i skutki prawne kontraktów zawieranych w obrocie gospodarczym zależą zatem od istnienia odpowiedniej podstawy prawnej.

Zobowiązania abstrakcyjne należą natomiast do wyjątków wyraźnie wskazanych w przepisach, które stanowią, że ich ważność i skuteczność nie zależą od istnienia odpowiedniej podstawy prawnej. Do tej kategorii należą zobowiązania z weksla lub czeku.

Weksel wystawiony przez kupującego na sumę odpowiadającą cenie i wręczony sprzedawcy jewst traktowany wyłącznie jako zobowiązanie dłużnika wekslowego, którego ważność nie zależy od ważności przyczyny prawnej - umowy sprzedaży. Jeżeli sprzedawca przeniesie ten weksel w drodze indosu na inną osobę ta ostatnia nabywa skuteczne roszczenie o zapłatę, nawet gdyby umowa sprzedaży okazała się nieważna.

Ad 8. Umowy losowe. Charakteryzują się one tym, że powstanie obowiązku świadczenia oraz jego zakres zależą w określonym stopniu od przypadku, czyli zdarzenia niepewnego.

Losowość może należeć do istoty danego typu kontraktu. Do tej kategorii należą m.in umowy ubezpieczenia oraz umowy gry lub zakładu.

Przez umowę ubezpieczenia ubezpieczyciel, którym jest zakład ubezpieczeń, zobowiązuje się spełnić określone świadczenie w razie zajścia przewidzianego w umowie wypadku o charakterze zdarzenia losowego.

Umowa gry polega na przyrzeczeniu sobie przez strony oznaczonej korzyści majątkowej (wygranej) w razie ziszczenia się w przyszłości w wyniku określonych działań podjętych w wykonaniu umowy (gry) określonego zdarzenia, zależnego co najmniej w pewnym stopniu od przypadku (np. gry liczbowe, loterie fantowe, gry w automatach).

Zakład natomiast jest umową, na mocy której strony dla umocnienia swego twierdzenia przyrzekają korzyść majątkową dla tej z nich, której twierdzenie okaże się prawdziwe.

Element losowości może być wprowadzony przez strony do umowy nie posiadającej zwykle chaarakteru losowego. Np. strony mogą zawrzeć umowę o sprzedaż płodów rolnych z określonej powierzchni przed rozpoczęciem sezonu, kiedy nie wiadomo jeszczcze, jakie będą plony.

Ad. 9. Umowy swobodnie negocjowane i umowy adhezyjne.

Klasyczny kontrakt to umowa zawarta w wyniku swobodnych negocjacji kontrahentów, dyskutujących jak „równy z równym”. Kontrakt stanowi wówczas z reguły wynik wzajemnych ustępstw obu stron.

Niewkiedy wszakże treść kontraktu jest jednostronnie i definitywnie ustalana przez jednego z kontrahentów, który narzuca go drugiej stronie, nie dając jej możliwości swobodnego negocjowania postanowien umowy. W zasadzie swoboda drugiego kontrahenta ogranicza się wtedy do swobody podjęcia decyzji o zawarciu kontraktu poprzez przyjęcie wszystkich sformułowanych przez pierwszego kontrahenta jej postanowień. Tego rodzaju kontrakty zawoerane przez przystąpienie do umowy o treści z gory jednostronnie ustalonej przez jednego z kontahentów nazywa się umowami adhezyjnymi. Rozpowszechniły się one w praktyce przez stosowanie różnego rodzaju wzorców kontraktowych (ogolnych warunków umów, wzorów umów czy też tzw, regulaminów), dostosowanych do potrzeb szybkiego i jednolitego obrotu standardowych towarów i usług. Tego rodzaju praktyka rozwinęła się zwłaszcza w dziedzinie kontraktów o dostawę nośników energii (elektryczności, gazu, ogrzewania), w zakresie umów ubezpieczniowych i przewozowych.

Z rozpowszechnianiem się umów adhezyjnych łączą się pewne niebezpieczeństwa wiążące się nie tylko z możliwością nadużywania przewagi ekonomicznej przez silniejszego kontrahenta, lecz także wynikające z nraku specjalistycznej wiedzy drugiej strony dotyczącej przedmiotu świadczenia oraz charakteru stosunku prawnego, na podstawie którego świadczenie to jest wykonywane. Sytuacja ta uzasadnia potrzebę zapewnienia odpowiedniej ochrony interesów strony przystępującej do kontraktu. Ochronę tę rezalizuje art. 3852 k.c. w jego brzmieniu ustalonym nowelą z 1990 r. Stanowi on, że jeżeli ogólne warunki umów, wzór umowy lub regulamin zastrzegają dla strony, która je zastosowała, rażąco nieuzasadnione korzyści, druga strona może wystąpić do sądu o uznanie ich zastosowania za bezskuteczne. Jednakże nie może to mastąpić po upływie miesiąca od wykonania umowy. Uprawnienie powyższe nie przysługuje jednak stronie, która zawarła umowę w zakresie prowadzenia działalności gospodarczej. Ustawodawca stanął w tym przypadku na stanowisku, że osoby zawodowo i zarobkowo trudniące się prowadzeniem określonej działalności gospodarczej powinny same zadbać o swoje interesy, mając ku temu odpowiednią wiedzę i środki.

V. Wzorce kontraktowe (ogólne warunki, wzory, regulaminy)

Rozwojowi obrotu gospodarczego towarzyszy nasilenie się tendencji do standaryzacji (uniformizacji) kontraktów. Przejawia się to w posługiwaniu się w praktyce kontraktowej różnego rodzaju wzorcami kontraktowymi.

Praktyka ta sprzyja upraszczaniu i przyspieszaniu procesu zawierania kontraktów. Pozwala ona także na lepsze dostosowanie treści kontraktów do specyficznych potrzeb w różnych dziedzinach obrotu gospodarczego.

Wśród różnego rdzaju stosowanych wzorców kontraktowych wyróżnia się:

a) ogólne warunki umów,

b) wzory umów,

c) regulaminy.

Ogólne warunki umów są zbiorami ogólnie ujętych postanowień umownych, usystematyzowane według przyjętych kryteriów i przedstawione w formie odpowiedniego dokumentu. Kontrahenci mogą je włączyć do zawieranego kontraktu poprzez zamieszczenie ich tekstu w treści kontraktu lub przez wyraźne powołanie się na nie w kontrakcie (np. uzgadniając, że „ogólne warunki sprzedaży stanowią integralną część niniejszego kontraktu”). W drugim z tych przypadków nie jest konieczne załączanie teksu ogolnych warunków do kontraktu, choć należży uznać to za pożądane.

Wzór umowy, zwany także niekiedy formularzem kontraktowym (albo kontraktem standardowym) jest dokumentem o charakterze formularza, który zawiera postanowienia kontraktu z pozostawieniem pustych miejsc wymagających wypełnienia w celu ustalenia zmiennych elementów kontraktu (w szczególności oznaczenia stron i przedmiotu świadczenia). Podpisany przez obu kontrahentów formularz ustala treść zawartego kontraktu.

Regulaminy, podobnie jak ogólne warunki umów, zawierają usystematyzowany zbiór postanowień określających treść kontraktu.

W art. 385 k.c. ustawodawca wyróżnia:

1) ogólne warunki, wzory umów i regulaminy wydawane przez konrahenta na podstawie i w ramach odpowiedniego upoważnienia wynikającego z właściwych przepisów,

2) wzorce kontraktowe stosowane bez takiego umocowania.

W odniesieniu do pierwszej kategorii wzorców kontraktowych art. 385 § 1 zd. 1 k.c. nakłada na kontrahenta, który się nimi posługuje obowiązek doręcznia ich tekstu drugiemu kontrahentowi, tak aby mógł się on zapoznać z ich treścią najpóźniej przy zawarciu umowy. W przypadku niespełnienia powyższego wymogu postanowienia ogólnych warunków, wzorów oraz regulaminów „nie wiążą drugiego kontrahenta, czyli w zależności od okoliczności nie dochodzi w ogóle do zawarcia kontraktu (w braku uzgodnień oświadczeń woli co do jego koniecznych elementów) lub kontrakt zostaje zawarty na podstawie i w zakresie uzgodnionych przez kontrahentów (poza wzorcem) postanowień.

Przewidziany w ustawie wymóg doręczania drugiemu kontrahentowi tekstu ogólnych warunków, wzoru lub regulaminu został złagodzony w odniesieniu do wzorców, którymi posługiwanie „jest w stosunkach danego rodzaju zwyczajowo przyjęte”. Wzory takie wiążą drugiego kontrahenta także wówczas, gdy „mógł się z łatwością dowiedzieć o ich treści” (art. 385 § 1 zd. 2 k.c.). Kontrahent, który posługuje się wzorcami ma wówczas obowiązek stworzenia dogodnych warunków umozłiwiająch zapoznanie się z ich treścią. Realizacja tego obowiązku może nastąpić np. poprzez takie wyeksponowanie teksu ogfólnych warunków, wzoru lub regulaminu, aby potencjalni kontrahenci mogli bez trudności zapoznać się z ich treścią (chodzi nie tylko o wyłożenie lub wywieszenie tego tekstu w miejscu łatwo dostępnym, lecz także o zapewnienie jego czytelności).

Ogólne warunki umów, wzory umów i regulaminy, dla których wydania brak umocowania w obowiązujących przepisach mogą być włączone do treści kontraktu tylko wtedy, gdy drugi kontrahent po zapoznaniu się z ich treścią wyraził na to zgodę (art. 385 § 2 k.c.). K.c. nie przewiduje przy tym złagodzenia powyższego wymogu w przypadku wzorców, które zwyczajowo stosuje się w stosunkach danego rodzaju.

Wyrażenie zgody przez drugiego z kontrahentów do treści kontraktu powinno być w zasadzie wyraźne. Milczące wyrażenie zgody może mieć miejsce wówczas, gdy według przyjętego w danych stosunkach zwyczaju lub według treści oferty dojście do składającego ofertę oświadczenia drugiego kontrahenta o jej przyjęciu nie jest potrzebne, w szczególności jeżeli składający ofertę ząda niezwlocznego wykonania kontraktu. Kontrakt zawarty przy zastosowaniu wzorca dochodzi wtedy do skutku, gdy drugi kontrahent w czasie właściwym przystąpi do jego wykonania.

Podobnie w przypadku stałych stosunków pomiędzy osobami prowadzącymi działalność gospodarczą, w których kontrakty są zawierane z zastosowaniem wzorców kontraktowych, milcenie drugiego kontrahenta jest równoznaczne w przyjęciem oferty zawarcia umowy z zastosowaniem danego wzorca. Art. 386 stanowi w tym względzie, że jeżeli osoba prowadząca działalnośc gospodarczą otrzxyma ofertę zawarcia kontraktu ( z zastosowaniem wzorca) w ramach swej działalności od osoby, z którą pozostaje w stałych stosunkach brak odpowiedzi uznaje się za przyjęcie oferty, a zatem również wyrażenie zgody na włączenie ogólnych warunków, wzorów umownych lub regulaminu do treści kontraktu.

Niekiedy postanowienia uzgodnione przez kontrahentów kolidują z treścią zastosowanego wzorca kontraktowego. Dla takiej sytuacji art. 3851 k.c. przewiduje wyraźnie, że w razie sprzeczności treści kontraktu z ogolnymi warunkami umów, wzorcem umowy lub regulaminem, strony są związane treścią umowy.

Tę regulację uzupełnia art. 385 § 3, według którego ogólne warunki umów, wzory umów czy regulaminy wydane w czasie trwania stosunku prawnego ocharakterze ciągłym wiążą drugą strone, jezeli zostały zachowane dotychczas omówione warunki, a strona nie wypowiedziała umowy w najbliższym terminie wypowiedzenia. Chodzi tu w szczególności o umowy kredytu, rachunku bankowego, najmu, dzierżawy, leasinu lub franchisingu.

Stosownie do art. 3852 k.c., jeżeli ogólne warunki umów, wzór umowy lub regulamin zastrzegają dla kontrahenta, który je zastosował , rażąco nieuzasadnione korzyści, drugi kontrahent może wystąpić do sądu o uznanie ich zastosowania za bezskuteczne.

VI. Zasada swobody umów i jej ograniczenia

Zasada swobody umów - naczelna zasada prawa zobowiązań - polega na przyznaniu stronom szerokiej sfery swobodnego podejmowania decyzji w dziedzinie powołania do życia i kształtowania włąsnych stosunków prawnych i na wyeliminowaniu tym samym groźby ingerencji w te stosunki innych osób.

Prawna regulacja umów cechuje się znacznym stopniem ogólności i elastyczności, co umożliwia stałe jej dostosowywanie do potrzeb rozwijającego się obrotu cywilnoprawnego. Najogólniej rzecz ujmując regulacja ta oparta jest na złożeniu, że wszystko co nie zostało zakzane jest dozwolone. Ponieważ normy regulujące umowy mają w ogromnej więskzości charakter norm względnie obowiązujących, czyli znadują zastosowanie dopiero wtedy, gdy kontrahenci nie postanowili inaczej, zakres swobody kontraktowej stron jest bardzo szeroki. W dziedzinie prawa zobowiązań normy bezwzględnie obowiązujące są nieliczne i mają przede wszystkim na celu ochronę woli stron, a także zapobieganie wkraczaniu innych osób w sferę przyznanej kontrahentom swobody.

W bardzej szczegółowym ujęciu zasad swobody umów wyraża się w możliwości swobodnego:

a) decydowania o zawarciu kontraktu,

b) wyboru osoby kontrahenta oraz

c) kształtowania (wspólnie z drugą stroną) treści umowy.

d) wyboru formy umowy.

Ad. a. W tym zakresie swoboda stron przejawia się w pozostawieniu im możliwości nieskrępowanego decydowania o tym, czy w ogóle zawrą umowę czy też nie. Wyjątki (w praktyce bardzo rzadkie) wynikają z przepisów nakazujących - w określonych sytuacjach - zawarcie umowy. Przykładem może tu być obowiązek zawierania przez posiadaczy pojazdów mechanicznych umów ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, czyli tzw. ubezpieczenia OC.

Ad. b. Zasada swobody umów to także przyznanie swobody wyboru kontrahenta. Obowiązujące przepisy w zasadzie nie narzucają w tym zakresie żadnych rozwiązań. Jeżeli swoboda w tej sferze podlega wciąż pewnym ograniczeniom to wynika to przede wszystkim z faktycznego (a niekiedy prawnego) monopolu niektórych podmiotów, w tym zwłaszcza w dziedzinie świadczenia usług. Spotykamy się z nimi np. gdy idzie o dostawę niektórych postaci energii, świadczenie usług pocztowych, telekomunikację, niektóre rodzaje transportu (z transportem kolejowym na czele).

Ad. c. Co do swobody kształtowania przez strony treści zawieranego kontraktu, to wynika ona wyraźnie z art. 3531 k.c., który głosi, że „strony zawierające umowę mogą ułożyć stosunek prawny według swego uznania, byleby jego treść lub cel nie sprzeciwiały się właściwości (naturze) stosunku, ustawie ani zasadom współżycia społecznego”.

Generalnie rzecz biorąc cytowany przepis pozostawia stronom ogromne pole manewru. Kontrahenci mogą układać łączące ich stosunki umowne w dowolny sposób, mogą je przekształcać i znosić według swego uznania, mogą powoływać do życia stosunki prawne nie przewidziane w żadnym przepisie, jeżeli tylko odpowiada to ich potrzebom i woli. I tak np. strony mogą przyjąć określony typ umowy uregulowanej przpiesami prawa mogą w swym porozumieniu zamieścić postanowienia, które rozstrzygają pewne kwestie odmiennie od reulacji ustawowej, mogą też wyłączyć stosowanie pewnych przepisów, mogą wreszcie uzgodnić postanowienia uzupełniające regulację ustawową. Stronom wolno jest powoływać do życia kontrakty w ogóle nie przewidziane przez prawo (umowy nienazwane), wolno też łączyć elementy różnych umów nazwanych i tworzyć w ten sposób nowe, oryginalne powiązania prawne (umowy mieszane).

Jak wynika z brzmienia art. 3531 k.c. swoboda stron nie jest jednak w omawianej dziedzinie nieograniczona. Wyznaczają ją: a) właściwości (natura) zobowiązania, które strony powołują do życia zawierając umowę, b) ustawy oraz c) zasady współżycia społęcznego. Każda z tych barier wymaga krótkiego omówienia.

Po pierwsze, nakaz respektowania przez strony właściwości (natury zobowiązania) można rozumieć jako nakaz respektowania podstawowych cech stosunku prawnego, które decydują o jego istocie. Pogląd taki wyraził Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 22.V.1991 r., podkreślając: ”Natura umowy gospodarczej i generowanego przez nią stosunku sprowadza się generalnie do tego, iż wyraża ona i pozwala realizować interes każdej ze stron, ponieważ zaś interesy te bywają przeciwstawne, istotę umowy stanowi uzgodnienie woli stron. Zgoda obydwu stron jest oczywistym wymogiem tak przy zawarciu umowy, jak i przy zmianach jej treści, stąd też nawet przy najdalej idących ułatwieniach w realizacji inicjatywy zmian (jak np. w art. 385 § 3 k.c.) pozostawiona jest drugiej stronie możliwość odmowy zgody na zmiany. W tym stanie rzeczy za sprzeczne z naturą umowy gospodarczej należy uznać pozostawienie w ręku jednej tylko strony możliwości dowolnej zmiany jej warunków.”

Po drugie, zawierając umowę strony muszą się liczyć z bezwględnie obowiązującymi przepisami, i to nie tylko prawa cywilnego, lecz także innych gałęzi (prawa konstytucyjnego, administracyjnego, karnego itd). I tak np. sprzeczne z prawem, a w konsekwencji nieważne, są umowy zawarte z naruszeniem art. 4,5 i 7 ustawy z 1990 r. o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym, które zakazują tego typu praktyk. Nieważne będą także umowy o nabycie nieruchomości przez cudzoziemca, które nie spełniają wymogów określonych w ustawie z 1920 r. o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców. Jako przykład przepisów bezględnie obowiązujących wkraczających w sferę swobody kontraktowania, a zawartych w kodeksie cywilnym przytoczyć można art. 389 k.c., który głosi że nieważna jest umowa przedwstępna, która nie ustala terminu umowy przyrzeczonej, czy też art. 473 § 2 k.c., według którego nieważne jest zastrzeżenie, iż dłużnik nie będzie odpowiedzialny za szkodę, którą może wyrządzić wierzycielowi umyślnie.

Trzeba jednak podkreślić, że zamieszczenie w umowie przez strony postanowień sprzecznych z bezwględnie obowiązującymi przepisami prawa nie zawsze pociągnie za sobą nieważność całej umowy.

Niekiedy bowiem przepis szczególny przewiduje inny skutek, w szczególności ten, że w miejsce nieważnych postanowień umowy wejdą odpowiednie przepisy ustawy (art. 58 § 1 k.c.). Ponadto, zgodnie z ogólną regułą, jeżeli nieważnością dotknięta jest tylko część umowy, umowa pozostaje w mocy co do pozostałych części, chyba że z okoliczności wynika, iż bez postanowień dotkniętych nieważnością umowa nie zostałaby zawarta (art. 58 § 3 k.c.).

Po trzecie, przez sprzeczność postnowień umowy z zasadmi współżcycia społecznego rozumieć należy sprzeczność z zasadmi uczciwego obrotu i dobrymi obyczajami. Za sprzeczne z dobrymi obyczajami uznać należy przede wszystkim umowy, które zmierzają do popierania działań niemoralnych lub służyć do osiągania z takich działań korzyści materialnych. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego warto tu powołać się na uchwałę składu 7 sędziów z dnia 22.V.1991 r. (OSN CP 1992, poz. 1), która za sprzeczne z zasadami współżycia społecznego uznała postnowienia umowy kredytowej przyznające kredytodawcy uprawnienia do jednostronnej, dowolnej zmiany stawek oprocentowania.

Na zakończenie trzeba podkreślić, że art. 3531 k.c. głosi, że z bezwględnie obowiązującymi przpisami prawa i zasadami współżycia społecznego zgodna musi być nie tylko treść umowy, ale również jej cel. Ustawodawcy chodzi tu przy tym o zidywidualizowany (konkretny) cel kontraktu, którego osiągnięciu ma on służyć zgodnie z wolą lub co najmniej za wiedzą obu kontrahentów. Typowym przykładem może tu być zawarcie umowy spółki, przez którą wspólnicy zobowiązują się do osiągnięcia celu gospodarczego sprzecznego z prawem (np. wytwarzania i dystrybucji narkotyków).

VII. Pierwotna niemożliwość świadczenia

Jednym z istotnych wymogów ważności kontraktu jest możliwość spełnienia świadczenia. Umowa o śwaidczenie niemozliwe do wykonania jest nieważna (art. 387 § 1 k.c.).

Niemożliwość świadczenia musi istnieć już w chwili zawarcia kontraktu (określa się ją jako niemożliwość pierwotną). Jeżeli powstanie ona później (tzw. niemożliwość następcza), wówczas w zależności od przyczyny, która niemożliwość wywołała, zobowiązania wynikające z umowy albo wygaśnie i dłużnik będzie zwolniony z obowiązku świadczenia, albo przeksztaci się ono w obowiązek dania odszkodowania w miejsce niemożliwego świadczenia.

Świadczenie musi być niemożliwe do spełnienia obiektywnie (przedmiotowo), a więc nie tylko dla damego dłużnika (kontrahenta0, lecz także dla każdej innej osoby. Niemożliwość subiektywna (podmiotowa), gdy świadczenia nie może spełnić jedynie dłużnik (ponieważ np. nie dysponuje określonym towarem lub zabrakło mu pieniędzy) nie wywołuje nieważności umowy, lecz może mieć wpływ na jej wykonania.

Niemożliwość świadczenia może wynikać z przeszkód natury fizycznej (faktycznej) lub natury prawnej. Pierwsze mają z reguły charakter przeszkód, których nie można usunąć w aktualnym stanie wiedzy, nauki i techniki. Należą do nich także takie przeszkody, które choć teoretycznie możliwe do przezwyciężenia, w praktyce nie mogą być pokonane z uwagi na nadmierne trudności lub niewspółmiernie wysokie w stosunku do wartości świadczenia koszty (np. zobowiązanie o dostarczenie nowych części do urządzenia, które to części przestały być wytwarzane przez jedynego producenta).

Niemożliwość może mieć swe źródło w przcyznach natury prawnej. Uznaje się za niemożliwe do spełnienia świadczenie, które miałoby polegać na wywołaniu skutku prawnego wyłączonego przez ustawę (np. zobowiązanie się do przeniesienia prawa wedłu ustawy niezbywalnego, takiego np. jak użytkowanie czy służebność osobista).

Trzeba dodać, że tak pojmowana niemożliwość pierwotna powoduje nieważność umowy bez względu na to, czy którakolwiek ze stron o niej wiedziała.

Natomiast fakt, że kontrahent, który w chwili zawarcia umowy wiedział o niemożliwości świadczenia nie zwrócił na nią uwagi drugiej stronie, świadczy o jego nielojalności i nieuczciwym zachowaniu. Dlatego art. 387 § 2 k.c. nakłada na niego obowiązek naprawienia szkody, którą druga strona poniosła przez to, że zawarła kontrakt nie wiedząc o niemożliwości świadczenia. Szkoda ta może obejmować koszty zawarcia umowy (łącznie z kosztami ewentualnych porad prawnych), wydatki poniesione w celu jej wykonania, które stały się częściowo lub całkowicie bezużyteczne.

VIII. Wyzysk

Swobodę kontraktowania ograniczają też przepisy chroniące stronę przed możliwością wyzyskania jej przez kontrahenta. Art. 388 k.c. znajduje zastosowanie przy spełnieniu się dwóch przesłanek:

a) istnienia rażącej dysproporcji między wartością obu świadczeń,

b) wykorzystania dla osiągnięcia tego celu przez kontrahenta na rzecz którego zastrzeżone jest świadczenie o większej wartości przymusowego położenia, niedołęstwa lub niedoświadczenia drugiej strony.

Między świadczeniami kontrahentów musi zatem zachodzić w chwili zawarcia umowy taka dysproporcja ich wartości, że w jej rezultacie dochodzi do poważnego naruszenia ekwiwalentności świadczeń, a tym samy do podważenia istoty umowy wzajemnej zakładającej określoną równowagę świadczeń. Ustawodawca nie daje bliższych wskazówek. według których należy oceniać ową dysproporcję. W doktrynie i orzecznictwie sądowym przyjmuje się, że rażąca dysproporcja może zachodzić już w przypadku, gdy świadczenie mniejsze ma o co najmniej połowę mniejszą wartość od świadczenia wzajemnego. Przy ustalaniu charakteru wspomnianej dysproporcji należy brać pod uwagę okoliczności, w jakich doszło do zawarcia kontraktu, uwzględniając jego rodzaj (charakter prawny0, dobrą wiarę i zasady uczciwego obrotu. Natomiast powstanie dysproporcji świadczeń dopiero po zawarciu umowy nie daje podstaw do poszukiwania ochrony na podstawie omawianego przepisu.

Wyzyskany kontrahent musi znajdować się w szczególnej sytuacji, która uniemoażliwia mu działanie z pełną swobodą lub świadomością, określanej jako przymusowe położenie, niedołęstwo lub niedoświadczenie.

Przymusowe położenie najczęściej wiąże się z trudną sytuacją materialną lub zdrowotną, powodującą konieczność szybkiego wyzbycia się określonych przedmiotów za bardzo niską cenę w celu zdobycia środków do życia lub środków do przeprowadzenia kosztownego leczenia. Decydujące znaczenie mają wówczas okoliczności zmuszające do zawarcia kontraktu za wszelką cenę mimo świadomości istnienia rażącej niewspónomierności świadczeń. Okoliczności te mogą dotyczyć nie tylko osobiście danego kontrahenta, lecz także osób mu bliskich.

Stan niedołestwa wynika najczęściej z podeszłego wieku lub choroby i przejawia się w niemożności samodzielnego pokonywania trudności życiowych i konieczności uzyskiwania pomocy innych osób.

Wreszcie niedoświadczenie wynika najczęściej z młodego wieku, braku wyrobienia życiowego lub odchyleń umysłowych. Może ono mieć charakter braku ogólnego doświadczenia życiowego lub doświadczenia w zakresie załątwiania spraw określonego rodzaju (np. transakcji handlowych).

Wyzyskujący musi świadomie wykorzystać we własnym imieniu jedną z powyższych sytuacji w celu uzyskania świadczenia o wartości niewspółmiernie wysokiej w stosunku do wartości własnego świadczenia.

Zwichnięcie równowagi świadczeń, do jakiego doszło w opisany wyżej sposób najczęściej nie wywołuje potrzeby unieważnienia umowy. Wychodząc z tego założenia ustawodawca przyznaje pokrzywdzonemu kontrahentowi przede wszystkim prawo żądania dokonania zmiany treści umowy, która może polegać na:

1) zmniejszeniu świadczenia wyzyskanego (np. zmniejszeniu ilości sprzedanego towaru),

2) zwiększeniu świadczenia wyzyskującego (np. dopłata pieniężna),

3) rownoczesnej zmiany wysokości obu świadczeń.

W braku odpowiedniego porozumienia stron co do zmiany treści niektórych postanowień kontraktu, rozstrzygnięcie należy do sądu, który może ustalić nowy zakres ich świadczeń.

Żądanie unieważnienia kontraktu przysługuje wyzyskanemu kontrahentowi dopiero wówczas, gdy przywrócenie równowagi świadczeń byłoby „nadmiernie utrudnione” (np. gdyby wyzyskujący z uwagi na zmianę jego sytuacji finansowej nie był w stanie dokonać dopłaty pieniężnej).

IX. Umowa przedwstępna.

Poprzez umowę przedwstępną należy rozumieć - zgodnie z art. 389 k.c. - umowę przez którą jedna lub obie strony zobowiązują się do zawarcia oznaczonej umowy, określanej jako umowa przyrzeczona.

Jest to instrument prawny, z którego strony korzystają w szczególności wtedy, gdy z różnych przyczyn nie mogą jeszcze zawrzeć umowy.

Umowa przedwstępna może zobowiązywać do zawarcia umowy przyrzeczonej tylko jedną stronę; wtedy drugiej stronie przysługuje wyłącznie uprawnienie do żądania zawarcia umowy przyrzeczonej. Może być jednak i tak, że umowa zobowiązuje do zawarcia umowy przyrzeczonej obie strony. Dopuszcza się wreszcie możliwość zawarcia umowy przedwstępnej na rzecz osoby trzeciej (art. 393 k.c.). Osoba trzecia może wówczas żądać od strony zobowiązanej, aby zawarła umowę przyrzeczoną, chociaż nie jest stroną umowy przedwstępnej.

Ważność umowy przedwstępnej zależy od spełnienia się dwóch warunków przewidzianych w art. 389 k.c.:

a) określenia co najmniej istotnych postanowień umowy przyrzeczonej,

b) ustalenia terminu, w ciągu którego umowa ta ma zostać zawarta.

Określenie istotnych postanowień umowy przyrzeczonej umożliwia oznaczenie świadczenia stanowiącego przedmiot zobowiązania wynikającego z umowy przedwstępnej. Bez tego oznaczenia nie można byłoby bowiem ustalić treści umowy, ktorej zawarcia mogą domagać się obie strony lub jedna z nich. Trzeba podkreślić, że oznaczenie elementów przedmiotowo istotnych umowy przyrzeczonej stanowi minimum . Strony mogą także w umowie przedwstępnej określić w szerszym zakresie treść umowy przyrzeczonej i będą wówczas związane tymi postanowieniami.

Określenie terminu zawarcia umowy przyrzeczonej dokonuje się na ogół przez podanie daty kalendarzowej, do której lub w której ma to zawarcie nastąpić. Dopuszczalne jest również takie oznaczenie kresu terminu, aby dał się on z góry ustalić bez żadnych trudności (np. wiosną, w czasie przyszłorocznych Międzynarodowych Targów Poznańskich).

Strony mogą uzgodnić zmianę pierwotnie ustalonego terminu do czasu zawarcia umowy przyrzeczonej, skracając go lub przedłużająć poprzez odpowiednią zmianę treści umowy przedwstępnej.

Umowy przedwstępne są niekiedy zawierane pod warunkiem zawieszającym, którym jest często zdarzenie przyszłe (np. uzyskanie kredytu bankowego umożliwiającego sfinansowanie umowy przyrzeczonej, otrzymanie zezwolenia dewizowego lub innego rodzaju decyzji administracyjnej). Warunek ten jest zawsze ograniczony określonym terminem końcowym, po upływie którego w następstwie nieziszczenia się warunku zobowiązanie do zawarcia przyrzeczonej umowy wygasa.

Uprawniony może żądać od zobowiązanego zawarcia przyrzeczonej umowy dopiero po ziszczeniu się warunku.

Umowa przedwstępna może być w zasadzie zawarta w dowolnej formie. Przepisy prawa nie wymagają dla jej ważności zachowania formy szczególnej nawet wtedy, gdy tego rodzaju forma jest zastrzeżona dla umowy przyrzeczonej. Przyjmuje się także, że nie musi być ona sporządzana na piśmiee dla celów dowodowych, jako że nie należy do czynności prawnych, z których wynikają zobowiązania do świadczeń ocenianych w pieniądzu, o których mowa w art. 75 k.c. Nie oznacza to jeszcze, aby forma, w jakiej jest zawarta umowa przedwstępna była zawsze obojętna. Ma ona bowiem istotne znaczenie, gdy idzie o skutki wywoływane przez umowę przedwstępną. Otóż wyróżnić można dwa rodzaje tych skutków: a) skutek silniejszy i b) skutek słabszy.

Skutek silniejszy polega na możliwości przymusowego doprowadzenia do zawarcia przyrzeczonego kontraktu. Natomiast tzw. skutek słabszy ogranicza się do możliwości żądania naprawienia szkody, jaką poniosła dana strona, licząc na zawarcie umowy przyrzeczonej.

Umowa przedwstępna wywołuje skutej silniejszy tylko wtedy, gdy czyni zadość wszystkim wymaganiom, do których zależy ważność przyrzeczonego kontraktu, w szczególności wymaganiom co do formy umowy przyrzeczonej. Oznacza to, że jeśli umowa przyrzeczona ma być zawarta - pod rygorem nieważności - w określonej formie szczególnej, umowa przedwstępna musi być również zawarta w takiej samej formie aby wywołać skutek silniejszy. Jeżeli zaś nie spełnia tego warunku, wówczas strona uprawniona może dochodzić tylko odszkodowania (nie może doprowadzić do przymusowego zawarcia umowy przyrzeczonej).

Gdy idzie o skutek silniejszy, to sąd realizuje roszczenie o zawarcie umowy przyrzeczonej wydając orzeczenie stwierdzające, że dłużnik jest zobowiązany do złożenia oświadczenia woli o treści przewidzianej w umowie przedstępnej. Z chwilą uprawomocnienia się takiego orzeczenia następuje zawarcie umowy przyrzeczonej, ponieważ - zgodnie z art. 64 k.c. - orzeczenie takie z mocy prawa zastępuje oświadczenie dłużnika.

Realizacja skutku słabszego wymaga udowodnienia przez uprawnionego szkody, którą poniósł wskutek tego, że liczył na zawarcie umowy przyrzeczonej.

Umowę przewstępną można także umocnić przez zastrzeżenie zadatku lub kary umownej. Dopuszczalne jest także zastrzeżenie w niej umownego prawa odstąpienia.

Zobowiązany z umowy przedwstępnej nie może pozostawac zbyt długo w niepewności codo tego, czy uprawniony zażąda zawarcia umowy przyrzeczonej. Dlatego roszczenia wynikające z tej umowy przedawniają się z upływem roku od dnia, w którym umowa przyrzeczona miała być zawarta. Jeżeli jednak sąd oddali żądanie zawarcia umowy przyrzeczonej, roszczenie o naprawienie szkody przedawnia się z upływem roku od dnia, w którym orzeczenie stało się prawomocne.

X. Umowa o świadczenie na rzecz osoby trzeciej

W myśl tracydyjnej koncepcji, panującej jeszcze w pierwszej połowie XIX w. skutki umow dotykać mogą tylko sfery prawnej kontrahentów. Stopniowo jednak, pod przemożnym naciskiem nowych potrzeb gospodarczych, związanych zwłaszcza z rozwojem ubezpieczeń i rent na cudzy rachunek, a także różnego rodzaju przewozów, zaczęto generalnie dopuszczać możliwość zawierania umów, z których bezpośrednio uprawnioną do żądania świadczenia była osoba trzecia. Takie też rozwiązanie zawiera w polskim prawie art. 393 k.c. Głosi on (§ 1), że jeżeli w umowie zastrzeżono, że dłużnik spełni świadczenie na rzecz osoby trzeciej, osoba ta - w braku odmiennego postanowienia umowy - może żądać bezpośrednio od dłużnika zastrzeżonego świadczenia.

Umowa na rzecz osoby trzeciej nie jest jakimś odrębnym typem umowy wyróżnionej ze względu na swą zpecyfikę. Nie występuje ona nigdy w obrocie jako umowa samodzielna, ale stanowi zastrzeżenie modyfikujące inną umowę (umowę zasadniczą).

Do istotnej treści wspomnianego zastrzeżenia należy nie tylko zobowiązanie dłużnika, że będzie świadczył na rzecz osoby trzeciej, ale przede wszystkim przyznanie tej osobie prawa do ząania w imieniu własnym i bezpośrednio od dłużnika świadczenia określonego w umowie zasadniczej. Ze względu na osobę trzecią przyjęto nazywać wierzyciela zastrzegającym, zaś dłużnika - przyrzekającym.

Wskazanie osoby trzeciej niekoniecznie musi nastąpić już w chwili zawarcia umowy. Wierzyciel może sobie zastrzec późniejszy termin do dokonania tej czynności. Osobę trzecią można oznaczyć nie tylko imiennie, ale także posrednio - poprzez określenie sytuacji, w której ktokolwiek się znajdzie, uzyskuje uprawnienia osoby trzeciej w rozumieniu art. 393 k.c. Strony mogą także zastrzec, że prawo na rzecz osoby trzecej powstanie dopiero po upływie oznaczonego terminu lub wn razie spełnienia się warunku. Dopuszczalne jest nawet zawarcie umowy in favorem tertii na wypadek śmierci zastrzegającego.

W rezultacie omawianej umowy osoba trzecia nabywa własne prawo względem dłużnika, mimo że sama nie jest stroną umowy. Jednakże nabycie tego prawa ma charakter prowizoryczny. Ustawodawca uzależnił bowiem definitywne nabycie prawa od oświadczenia osoby trzeciej, że chce z dokonanego na jej rzecz zastrzeżenia skorzystać. Do tego czasu zastrzeżenie o świadczeniu na rzecz osoby trzeciej wolno - bez jej zgody - zmienić lub odwołać. Traci ono ważność także wtedy, gdy osoba trzecia oświadczy, że z niego nie skorzysta.

Wspomniane oświadczenia osoby trzeciej mają charakter czynności prawnokształtujących, definitywnie utrwalają bowiem - i to ze skutkiem ex tunc - prawo osoby trzeciej albo powodują jego zgaśnięcie. Do ważności tego oświadczenia wymagana jest więc odpowiednia zdolność do czynności prawnych. Może być ono złożone w formie dowolnej, a więc i w sposób dorozumiany, w szczególności przez wystąpienie od razu do dłużnika z żądaniem spełnienia świadczenia. Oświadczenie to może być złożone którejkowiek ze stron (dłużnikowi albo wierzycielowi).

Ustawa nie precyzuje bliżej, komu przysługuje uprawnienie do zmiany lub odwołania zastrzeżenia na rzecz osoby trzeciej w czasie, gdy osoba ta nie złożyła jeszcze oświadczenia o tym, czy chce z tego zastrzeżenia skorzystać. Po pewnych sporach obecnie przeważa pogląd, że do takiej zmiany lub odwołania potrzebna jest zgoda obu stron, a więc wierzyciela i dłużnika.

W razie odwołania zastrzeżenia umowa zasadnicza utrzymuje się nadal i zgodnie z ogólną regułą jedynie wierzyciel może żądać od dłużnika spełnienia świadczenia.

Zawarcie umowy na rzecz osoby trzeciej powoduje powstanie trójstronnego stosunku zobowiązaniowego, na który składają się:

a) stosunek między wierzycielem (zastrzegającym) a dłużnikiem, zwany stosunkiem pokrycia, ponieważ dłużnik (przyrzekający) za swe świadczenie na rzecz osoby trzeciej uzyskuje zwykle „pokrycie” w innym świadczeniu, tym razem na jego rzecz - ze strony wierzyciela (zastrzegającego),

b) stosunek między dłużnikiem (przyrzekającym) a osobą trzecią zwany stosunkiem zapłaty (lub wykonania) ze względu na obciążający przyrzekającego obowiązek spełnienia świadczenia,

c) stosunek między wierzycielem (zastrzegajacym) a osobą trzecią, zwany stosunkiem waluty, ponieważ z zasady wierzyciel otrzymuje od osoby trzeciej świadczenie (walutę), która uzasadnia zawarcie umowy na jej rzecz.

XI. Umowa o świadczenie przez osobę trzecią

Prawo cywilne opierając się na zasadzie równorzędności podmiotów nie zezwala na to, by jedna osoba mogła bez zgody zainteresowanego nakładać na niego jakiekolwiek obowiązki. Jeżeli więc w umowie zastrzeżono, że osoba trzecia zachowa się w określony sposób, to nie wynikają stąd dla niej żadne skutki prawne: powstają one jedynie między samymi kontrahentami. pod tym wględem istnieje więc zasadnicza różnica w porównaniu z umową o świadczenie na rzecz osoby trzeciej.

Umowa, w której zastrzeżono, że osoba trzecia zachowa się w określony sposób jest dopuszczalna już w świetle ogólnych zasad prawa cywilnego, i to w granicach przysługującej stronom swobody umów. Aktualnie isntytucję tę reguluje art. 391 k.c. Przepis ten ma na względzie umowę, w której jedna strona, zwana przyrzekającym lub gwarantem, przyrzeka drugiej stronie - zwanej beneficjentem gwarancji - że osoba trzecia zaciągnie określone zobowiązanie lub spełni określone świadczenie.

Przyrzeczenie to może być rozumiane w dwojaki sposób: albo że przyrzekający zobowiązuje się do poczynienia starań w celu nakłonienia osoby trzeciej, by zachowała się w sposób przyrzeczony, albo że przyrzekający daje gwarancję, że osoba trzecia zaciągnie zobowiązanie lub spełni świadczenie. W pierwszym przypadku przyrzekający nie będzie odpowiadał, jeżeli wykaże, że dołożył należytej staranności, by skłonić osobę trzecią do zachowania się w przyrzeczony sposób. natomiast w drugim przypadku odpowiada za to, że przyrzeczone zachowanie się osoby trzeciej nie nastąpiło (odpowiada za brak rezultatu).

Treść art. 391 k.c. wskazuje na to, że uregulowany w nim został drugi przypadek. Tym samym uregulowana w nim umowa należy do szerszej grupy umów gwarancyjnych. Ich cechą charakterystyczną jest to, że gwarant przyjmuje w nich ryzyko związanew z realizacją lub niepowodzeniem określonego w umowie przedsięzwięcia. Od innych umów gwarancyjnych różni się umowa z art. 391 k.c. tym, że pojęcie przedsięwzięcia ograniczone tu zostało do niezaciągnięcia zobowiązania lub niezpełnienia świadczenia przez osobę trzecią. Zobowiązanie gwaranta polega tu wyłącznie na ponoszeniu odpowiedzialności za szkodę wynikłą stąd, że osoba trzecia nie zachowała się tak, jak to gwarant przyrzekł. Danie odszkodowanie jest więc jego pierwotnym i zasadniczym obowiązkiem wynikającym wprost z umowy, nie zaś skutkiem uchybienia jakiejś innej powinności.

Zobowiązanie gwaranta, który przyrzekł, że osoba trzecia spełni świadczenie, nie ma - w odróżnieniu od poręczenia - charakteru akcesoryjnego. gwarant nie odpowiada za dłużnika i nie zobowiązuje się wykonać zobowiązanie zamiast niego, lecz ponosi bezpośrednią odpowiedzialność za nieosiągnięcie zagwarantowanego rezultatu.

Ustawa nie przewiduje żadnej szczególnej formy do zawarcia umowy o świadczenie przez osobę trzecią.

Skutki prawne między stronamiz zależą od tego, czy gwarant przyrzekł, że osoba trzecia zaciągnie zobowiązanie, czy też gwarantował, że spełni ona świadczenie.

Przyrzeczenie gwaranta może ograniczać się tylko do tego, że osoba trzecia dokona czynności prawnej, a w szczególności że zawrze ona beneficjentem umowę o określonej treści. W przypadku taki gwarant nie bierze żadnej odpowiedzialności za to, czy osoba trzecia następnie wykona zaciągnięte zobowiązanie.

Natomiast gdy gwarant przyrzeka, że osoba trzecia spełni określone świadczenie, to wówczas może chodzić o wykonanie istniejącego już zobowiązania osoby trzeciej względem beneficjenta, albo o przyjęcie łącznie gwarancji, że osoba trzecia najpierw zaciągnie oznaczone zobowiązanie, a następnie je wykona.

Jeżeli osoba trzecia nie zachowuje się zgodnie z treścią przyrzeczenia złożonego przez gwaranta jest on zobowiazany naprawić beneficjentowi wynikłą stąd szkodę. Rozmiar należnego odszkodowania zależy przede wszystkim od tego, czego gwarancja dotryczy. Gdy gwarant przyrzekł tylko, że osoba trzecia zaciągnie zobowiązanie - odpowiada jedynie w granicach tzw. ujemnego interesu umownego. Natomiast gdy gwarancja obejmuje spełnienie świadczenia przez osobę trzecią, gwarant ponosi pełną odpowiedzialność wynikłą dla benefucjenta z niewykonania świadczenia przez osobę trzecią.

Gwarant może się jednak zwolnić z obowiązku odszkodowawczeho, jeżeli sam spełni przyrzeczone świadczenie zamiast osoby trzeciej, chyba że sprzeciwia się to umowie lub właściwości świadczenia. W granicach tak okre slonych przysługuje więc gwarantowi upoważnienie przemienne do zwolnienia się z długu poprzez wykonanie innego świadczenia niż świadczenie główne, jakim ciagle pozostaje naprawienie szkody.

Gwarant przyrzekając beneficjentowi, iż osoba trzecia zaciągnie zobowiązanie lub spełni świadczenie, czyni to z zasady ze względu na łączący go z tą osobą stosunek prawny. Na podstawie tego stosunku może on domagać się od osoby trzeciej zwrotu tego, co świadczył z tytułu udzielonej gwarancji. Jednakże stosunek prawny łączący gwaranta z osobą trzecią jest obojętny dla treści stosunku prawnego istniejącego między gwarantem a beneficjentem gwarancji. W szczególności gwarantowi nie przysługują względem beneficjenta żadne zarzuty ze stosunku z osobą trzecią.

Jeżeli gwarant naprawił szkodę lub spełnił świadczenie wówczas stosunek łączący go z osobą trzecią okre sla treść jego rszczeń regresowych do tej osoby. Gwaranta może jednak nie łączyć z osobą trzecią żaden stosunek prawny. W takim przypadku nabywa on wierzytelność wobec osoby trzeciej na podstawie art. 518 § 1 k.c., ponieważ płaci własny, a nie cudzy dług.

Jak wspomniano, odpowiedzialność gwaranta powstaje z chwilą, gdy osoba trzecia nie zachowałą się w sposób określony przyrzeczeniem gwaranta. Można w związku z tym reprezentować pogląd, że przyczyny niezrealizwoania się gwarantowanego rezultatu są dla odpowiedzialności gwaranta pobaione jakiegokolwiek znaczenia. Według tego ujęcia odpowiedzialność gwaranta miałaby więc charakter abzolutny. Jednakże na tle polskiego systemu prawnego nie można przyjąć tak skrajnego poglądu. Przyrzecenie gwarancyjne służy bowiem zabezpieczeniu stosunku prawnego między osobą trzecią a beneficjentem. Z tych względów należy poprzeć stanowisko, że gwarant może podnieść wobec beneficjenta gwarancji zarzut bezwględnej, a tym samym nieusuwalnej nieważności łączącego sobę trzecią z beneficjentem zobowiązania. Także gdy beneficjent zwolnił osobę trzecią z zobowiązania należy przyjąć, że odpowiedzialność gwaranta ustaje. Oznacza to bowiem, że beneficjent nie jest już zainteresowany w uzsykaniu przyrzeczonego świadczenia.

XII. Umowa o zwolnienie dłużnika przez osobę trzecią z obowiązku świadczenia

Umowę o zwonienie dłużnika z obowiązku świadczenia uregulowano w art. 392 k.c. Zgodnie z tym przepisem, „jeżeli osoba trzecia zobowiązuje się przez umowę z dłużnikiem zwolnić go od obowiązku świadczenia, jest ona odpowiedzialna względem dłużnika za to, że wierzyciel nie będzie od niego żądał spełnienia świadczenia”.

W umowiew tej występuje po jednej stronie osoba, która jest dłużnikiem w jakimkolwiek zawiązanym już wcześniej stosunku prawnym, a po drugiej stronie podmiot, który w owym stosunku prawnym nie uczestniczy i dlatego nazywany jest osobą trzecią.

W jaki sposób osoba trzecia zapobiegnie temu, że wierzyciel nie będzie żądał od dłużnika świadczenia jest sprawą obojętną. Osoba trzecia zaciąga tu zobowiązanie gwarancyjne polegające na ponioszeniu odpowiedzialności odszkodowawczej wobec drugiej strony za szkodę wynikła z faktu, że wierzyciel realizuje przysługującą mu wierzytelność względem dłużnika. Odszkodowanie to obejmuje nie tylko wartość samego świadczenia, ale także wszelkie inne wydatki dłużnika poniesione przez niego w związku z koniecznością spełnienia świadczenia (np. koszty sądowe, odsetki za opóźnienie, itd.). Natomiast osoba trzecia nie ponosi odpowiedzialności za to, że wierzyciel bezpodstawnie molestuje dłużnika o wykonanie świadczenia (np. mimo, że został już zaspokojony).

Ustawa nie zastrzega dla anizowanej tu umowy zadnej formy szczególnej. Jednakże wartość świadczenia będzie miarodajna do oceny, czy zgodnie z art. 75 k.c. należy zachować formę pisemną dla celów dowodowych.

Skutki spełnienia świadczenia przez osobę trzecią określa w pierwszym rzędzie umowa. W braku postanowień umownych w tej kwestii osobie trzeciej przysługuje względem dłużnika roszczenie z tytułu bezpodstawnego wzbogacenia. Natomiast osoba trzecia wstępuje w prawa zapokojonego wierzyciela tylko wtedy, gdy zgodę na to - w formie pisemnej pod rygorem nieważności - wyraził dłużnik (art. 518 § 1 pkt 3 k.c.).

Samo zawarcie umowy między osobą trzecią a dłużnikiem w niczym, nie zmienia pozycji prawnej dłużnika względem wierzyciela, który nie uczestnicząc w tej umowie zachowuje nadal wierzytelność wobec dłużnika. Pod tym względem umowa uregulowana w art. 392 k.c. różni się w istotny sposób od umowy o przejęcie długu.

Dłużnik zobowiązany jest do lojalnego zachowania się względem starań osoby trzeciej zmierzającej do zwolnienia go z długu. W szczególności nie może on sprzeciwić się temu, aby osoba trzecia spełniła zamiast niego świadczenie.

XIII. Dodatkowe zastrzeżenia umowne - uwaga wprowadzająca

Kodeks cywilny reguluje pewne typowe klauzule, tradycyjnie określane w doktrynie mianem tzw. dodatkowych zastrzeżeń umownych, ktore mogą być w zasadzie wprowadzone do każdego kontraktu. Ta ich cecha powoduje, że przepisy ich dotyczące zostały umieszczone w tytule III księgi III zawuierającym ogolne przepisy o zobowiązaniach umownych. Przepisy te obejmują następujące instytucje prawne: a) zadatek, b) prawo odstąpienia, c) odstępne (por. art. 394-396 k.c.). Odrębnie uregulowano natomiast czwarte zastrzeżenie umowne, a mianowicie karę umowną (art. 483 i 484 k.c.).

Dodatkowe zastrzęznia umown mogą pełnić rózne funkcje. pozwalają one na bardziej elastyczne ukształtowanie więzi zobowiązaniowej łączącej kontrahentów. Mogą także służyć wzmocnieniu ochrony ich interesów.

XIV. Zadatek

Zadatek w szerokim tego słowa znaczeniu oznacza sumę pieniężną lub rzecz, którą jeden z kontrahentów daje drugiemu przy zawarciu umowy, przed wykonaniem w całości świadczenia.

Prawne znaczenie zadatkuz zależy od woli stron, które mogą go traktować jako:

a) znak lub dowód zawarcia umowy,

b) zaliczkę na poczet należnego świadczenia,

c) zabezpieczenie wykonania świadczenia,

d) odstępne uprawniające do zwolnienia się z umowy.

Kontrahenci włączając do umowy klauzulę o zadatku powinni określić jego charakter prawny.

Kodek cywilny zawiera w tej mierze normę interpretacyjną stanowiąc w art. 394 § 1 k.c., że w braku odmiennego zastrzeżenia umownego albo zwycaju zadatek dany przy zawarciu umowy ma to znaczenie, iż w razie niewykonania umowy przez jedną ze stron w okolicznościach, za które jedynie ona ponosi odpowiedzialność drugi kontrahent może bez wyznaczania terminu dodatkowego od kontraktu odstąpić i otrzymany zadatek zachować, a jeżeli sam go dał - może ządać sumy dwukrotnie wyższej.

W ujęciu cytowanego przepisu zadatek jest dodatkowym zastrzęzniem umowny zapewniającym kontrahentowi osoby nie wykonującej zobowiązania umownego możliwość zaspokojenia swojego interesu i zwolnienia się od kontraktu w sposób łatwiejszy i pewniejszy od normalnie przewidzianego. Jego uprawnienie do odstąpienia od umowy nie jest bowiem uzależnione od wyzanczania dłużnikowi odpowiedniego dodatkowego terminu do wykonania zobowiązania.

Wierzyciel odstępuując od umowy może zachować otryzmany zadatek, a gdy go sam dał może żądać sumy dwukrotnie wyższej, niezależnie od tego, czy poniósł jakąkolwiek szkodę wskutek niewykonania zobowiażania przez dłużnika.

Zadatek pełni w tym ujęciu funkcję środka mającego wzmocnić wykonanie zobowiązania. Spełnia on także rolę surogatu odszkodowania, wskutek czego wierzyciel nie może domagać się uzupełniającego odszkodowania na zasadach ogólnych. Co więcej, przyjmuje się, że strona respektująca umowę nie może zrezygnować z uprawnień przysługujących jej z tytułu zadtku, aby otworzyć sobie w ten sposób drogę do dochodzania odszkodowania na zasadach ogólnych (art. 471 k.c.). Uznaje się bowiem, że przez danie i przujęcie zadatku strony uzgadniają wysokość odszkodowania na wypadek niewykonania umowy na poziomie zadatku (ewentualnie w podwojnek wysokości) wykluczając wszelkie spory w tym zakresie. Zastrzeżenie zadatku chroni więc również interesy dłużnika, zabepieczając go przed skutkami dotkliwszymi niż określone w zadatku.

Wierzyciel może jednak domagać się wykonania zobowiązania według ogolnych zasad, rezygnując z przysługujacego mu prawa do odstąpienia od umowy. W przypadku wykonania umowy zadatek ulega zaliczeniu na pcozet świadczenia kontrahenta, ktory go dał (art. 394 § 2 k.c.). Jeżeli jednak zaliczenie nie jest możliwe, zadatek ulega zwrotowi.

W przypadku rozwiązania umowy na podstawie zgodnych oświadczeń woli kontrahentów zadatek powinien być zwrócony, a obowiązek zapłaty wumy dwukrotnie wyższej odpada. Analogiczne konsekwencje wywołuje niewykonanie umowy wskutek okoliczności, za które żaden z kontarhentów nie ponosi odpowiedzialności, albo za które ponoszą odpowiedzialność obie strony.

XV. Umowne prawo odstąpienia

Ponieważ kontrahenci są związani zawartą umową, kontrakt nie może być rozwiązany mocą jednostronnej decyzji jednego z nich, chyba że tego rodzaju uprawnienie przyznaje mu wyraźnie przepis ustawy. Kontrahenci mogą także wprowadzić do treści umowy dodatkowe zastrzeżenie, w myśl którego jednemu lub obu z nich przysługiwać będzie w ciągu oznaczonego terminu prawo odstąpienia od umowy (art. 395 § 1 k.c.). Zastrzeżenie takie nosi miano umownego prawa odstąpienia.

Wprowadzenie do umowy zastrzeżenia, o którym mowa, w przeciwieństwie do zadatku prowadzi do osłabienia więzi prawnej łączącej kontrahentów, stwarzając stan niepewności co do tego, czy umowa się utrzyma. Biorąc to pod uwagę ustawodawca zmierza do pewnego ograniczenia tych niekorzystnych konsekwencji, nadając omawianemu zastrzeżeniu charakter terminowy. Wymaga on bowiem oznaczenia terminu, w ciągu którego będzie uprawnionemu przysługiwało prawo odstąpienia od umowy.

Zastrzeżenie umownego prawa odstąpienia może być dokonane przy lub po zawarciu kontraktu. W drugim z tych przypadków dochodzi do niego porzez odpowiednią zmianę umowy (wprowadzenie do niej tego typu zastrzeżenia).

Kontrahenci mogą uzależnić realizację prawa odstąpienia od spełnienia się określonego warunku. W praktyce często spotykane jest zastrzeżenie uzależniające uprawnienie do odstąpienia od umowy wzajemnej od niewykonania zobowiązania w ściśle oznaczonym terminie. Art. 492 k.c. regulujący tę kwestię przyznaje wówczas stronie uprawnionej prawo do odstąpienia od umowy w razie zwłoki drugiego kontrahenta nez konieczności wyznaczania dodatkowego terminu.

Umowne prawo odstąpienia realizuje się poprzez złożenie drugiej stronie odpowiedniego oświadczenia woli.

Uprawniony może odstąpić od umowy w ciągu ustalonego terminu nie tylko przed, lecz także po wykonaniu zobowiązania przez jedną lub obie strony. Kontarhenci mogą jednak postanowić, że prawo odstąpienia będzie przysługiwało wyłącznie do chwili wykonania zobowiązań kontraktowych.

Na skutek wykonania prawa odstąpienia od umowy kontrakt uważany jest za nie zawarty. Odstąpienie wywołuje zatem skutki z mocą wsteczną. Wskutek uznania umowy za niebyłą kontrahenci zostają zwolnieni z wzajemnych zobowiązań, a to, co już świadczyli, podlega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu (art. 395 § 2 zd. 2 k.c.).

Zwrot przedmiotu świadczenia powinien zatem w zasadzie nastąpić w stanie niezmienionym, co nakłada na strony obowiązek odpowiedniego postępowania z tym przedmiotem. Zwrot przedmiotu w stanie zmienionym jest dopuszczalny, jeżeli dokonanie zmian było konieczne w granicach zwykłego zarządu (np. zmiany związane ze zwyczajnym korzystaniem z rzeczy lub z koniecznością zabezpieczenia jej przed uszkodzeniem, takie jak naprawy, remonty itp). Zwrot przedmiotów świadczeń z umowy wzajemnej obciążający obu kontrahentów powinien nastąpić w zasadzie równocześnie, z zachowaniem dla każdego kontrahenta prawa zatrzymania, dopóki drugi kontrahent nie zaoferuje zwrotu otrzymanego świadczenia wzajemnego.

Obowiązek zapłaty odpowiedniego wynagrodzenia pieniężnego zastępuje obowiązek zwrotu w tych przypadkach spełnienia świadczeń, które ze swej istoty nie mogą być zwrócone w naturze. Art. 395 § 2 zd. 3 k.c. wymienia tu świadczenie usług oraz świadczenie polegające na umożliwieniu korzystania z rzeczy (np. w kontrakcie najmu czy dzierżawy). Ustalenie wysokości należnego wynagrodzenia powinno uwzględniać wysokośc ustalonego w umowie wynagrodzenia za świadczenie usług lub korzystanie z rzeczy, zakres i jakość świadczonych usług lub okres korzystania z rzeczy i czas dzielący wypowiedzenie kontraktu od jego zawarcia.

XVI. Odstępne

Odstępne stanowi szczególny rodzaj prawa odstąpienia. Polega ono na wprowadzeniu do umowy zastrzeżenia, stosownie do którego jednemu lub obu kontrahentom wolno od umowy odstąpić za zapłatą oznaczonej sumy (art. 396 k.c.). W praktyce kontraktowej obrotu gospodarczego zastrzeżenie odstępnego dokonywane jest znacznie częściej niż zwykłego prawa odstąpienia.

Odstępne polaga na zapłacie sumy pieniężnej dokonanej równocześnie ze złożeniem oświadczenia o odstąpieniu od umowy. W ujęciu art. 396 k.c. stanowi ono przesłankę skuteczności tego oświadczenia. Oświadczenie o odstąpieniu od umowy bez równoczesnej zapłaty odstępnego jest bezzkuteczne.

Odstępne traktuje się jako odszkodowania za to, że umowa ostatecznie nie doszła do skutku.

Do odstępnego jako szczególnego rodzaju umownego prawa odstąpienia mają zastosowanie wszystkie omówione wyzej postanowienia art. 395 k.c. (konieczność zastrzeżenia terminu do wykonania prawa odstąpienia, sposób i skutki odstąpienia).

C. WYKONANIE ZOBOWIĄZAŃ

XVII. Ogólna reguła wykonania zobowiązań

Wykonanie zobowiązania następuje przez spełnienie świadczenia w sposób odpowiadający treści art. 354 k.c. Dłużnik powinien wypełnić wszystkie obowiązki, jakie wynikają dla niego z treści zobowiązania, aby w pełni zaspokoić interes wierzyciela. Przez spełnienie świadczenia jednego alnbo obu kontrahentów cel zobowiązania zostaje osiągnięty, wskutek czego stosunek obligacyjny wygasa.

Zgodnie z ogólną formułą art. 354 § 1 k.c., dłużnik powinien wykonać zobowiązanie wsposób zgodny: a) z jego treścią, b) celem społeczno-gospodarczym, c) zasadami współżycia społecznego oraz d) ustalonymi zwyczajami.

Treść zobowiązania decyduje przede wszystkim o tym, co dłużnik powinien świadczyć. Na treść tę składają się obowiązki dłużnika i uprawnienia wierzyciela. W przypadku zobowiązań wynikających z umów pojęcie treści zobowiązania jest szersze aniżeli pojęcie treści umowy, umowa wywołuje bowiem - zgodnie z art. 56 k.c. nie tylko skutki w niej wyrażone, lecz także skutki wynikające z ustawy, zasad współżycia społecznego oraz ustalonych zwyczajów.

Wierzyciel powinien współdziałać z dłużnikiem przy wykonaniu zobowiązania w taki sam sposób, w jaki dłużnik winien je wykonać. Obciąża go zatem obowiązek lojalności i uwzględniania uzasadnionych interesów dłużnika. Wierzyciel powinien przede wszystkim powstrzymać się od zachowań, które mogłyby utrudnić dłużnikowi spełnienie świadczenia. Jeżeli z istoty danego zobowiązania lub postanowień umowy wynika obowiązek współdziałania przy wykonaniu zobowiązania, wówczas wierzyciel winien wypełnić ten obowiązek. Powyższe współdziałanie może polegac np. na udzielaniu wszelkich niezbędnych informacji, obowiązku odbioru świadczenia, itp.

Dłużnik powinien wykonać zobowiązanie w sposób staranny., dochowując wymaganego poziomu staranności (należyta staranność). Podobnie powinien się zachować wierzyciel współdziałający przy wykonaniu zobowiązania. Stosownie do art. 355 § 1 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju. Należytą starannośc dłużnika w zakresie prowadzonej przez niego działalności gospodarczej określa się przy uwzględnieniu zawaodowego charakteru tej działalności (art. 355 § 2 k.c.), co generalnie oznacza podwyższenie wymaganej staranności w porównaniu z tą, jakiej się wymaga od nieprofesjonalistów.

Kodeksowe określenia pojęcia nalezytej staranności ma charkter ramowy, co wymaga dostosowania jej zakresu i treści do konkretnej sytuacji (konkretyzacja należytej staranności). Stosuje się tu przy tym miernik obiektywny, a więc uniezależniony od osobistych predyspozycji danego dłużnika (jego cech charakteru, właściwości fizycnych i psychicznych, ułomności itp.). Różny zatem będzie miernik staranności np. najemcy, dzierżawcy czy leasingobiorcy. Będzie on inny w przypadku wykonania świadczenia w nietypowych sytuacjach. Jeszcze inny będzie miernik staranności, gdy spełnienie świadczenia wymaga wysokich kwalifikacji lub zachowania wysokiego stopnia ostrożności, uwagi czy precyzji.

Zobowiązanie dłużnika do staranności ogólnie wymaganej oznacza w zasadzie wymóg wykazania staranności normalnej czyli przeciętnej. Przyjmuje się jednak, że w uzasadnionych przypadkach można wumagac od dłużnika wyższego stopnia staranności. Podwyższenie poziomu wymaganej staranności uzasadnione jest w odniesieniu do wykonywania świadczeń, które mają lub mogą mieć bezposredni wpływ na dobra pozostające pod szczególną ochroną prawa, np. zdrowie i życie ludzkie.

W przypadku dłużnika prowadzącego działalność gospodarczą należyta staranność powinna odpowiadać szczególnym wymogom obrotu gospodarczego. Osoby prowadzące działalność gospodarczą powinny posiadać odpowiednie kwalifikacje. Zakłada się zatem, że dysponują one odpowiednią wiedzą, umiejętnościami i środkami . Do tych założeń dostosowuje się miernik staranności.

XVIII. Wykonanie zobowiązań wzajemnych

Ogromna większość umów zawieranych w obrocie cywilnoprawnym ma charakter umów wzajemnych, w których świadczenie każdego z kontrahentów ma być ekwiwalentem świadczenia drugiej strony. Z istoty tych kontraktów wynika, że każda ze stron zaciąga zobowiązanie po to, aby uzyskać świadczenie drugiej strony. Kontrahenci są zatem zainteresowani w spełnieniu świadczeń w tym samym czasie.

Kodek cywilny uwzględniając szczególny charakter prawny umów wzajemnych przyjął zasadę, w myśl której świadczenia będące przedmiotem zobowiązań wynikających z tego rodzaju umów powinny być spełnione jednocześnie. Wyjątki od tej zasady mogą wynikać z umowy, z ustawy, albo orzeczenia sądu lub decyzji właściwego organu nakładających na jednego z kontrahentów obowiązek wcześniejszego świadczenia (art. 488 § 1 k.c.).

Konsekwencją przyjęcia zasady jednoczesnego wykonania świadczeń wzajemnych jest przyznanie przez kodeks każdej ze stron prawa powstrzymania się ze spełnieniem świadczenia dopóki drugi kontrahent nie zaoferuje świadczenia wzajemnego (art. 488 § 2 k.c.).

Kontrahenci mogą jednak w umowie uzgodnić inną kolejność spełnienia świadczeń, odchodząc od zasady ich jednoczesnego wykonania. W niektórych przypadkach jednoczesne spełnienie świadczeń wzajemnych nie jest możliwe z uwagi na ich szczególny charakter. Z tego rodzaju przypadkami mamy do czynienia np. w umowach, w których jedno ze świadczeń ma charakter świadczenia ciągłego (np. świadczenie wynajmującego, wydzierżawiającego, przechowawcy, przedsiębiorstwa składowego), zaś drugie świadczenia jednorazowego lub okresowego (np. najemcy, dzierżawcy, składającego na przechowanie). Kodeks zawiera szereg przepisów dotyczących kolejności wykonania tego rodzaju świadczeń.

Wcześniejsze spełnienie świadczenia przez jednego z kontrahentów może go narazić na ryzyko nieotrzymania świadczenia wzajemnego wskutek pogorszenia się sytuacji majatkowej drugiej strony. Chroniąc uzasadniony interes tego kontrahenta art. 490 § 1 k.c. przyznaje mu uprawnienie do powtrzymania się ze spełnieniem świadczenia, jeżeli wykonanie zobowiązania przez drugą stronę jest wątpliwe z uwagi na jej stan majątkowy. Uprawnienie to trwa tak długo, dopóki druga strona nie zaoferuje świadczenia wzajemnego lub nie da zabezpieczenia. Uprawnienie powyższe nie przysługuje jednak takiemu kontrahentowi, który w chwili zawarcia kontraktu wiedział o złym stanie majątkowym drugiej strony.

Danie zabezpieczenia może polegać np. na wystawieniu weksla, ustanowieniu hipoteki lub zastawu.

Przyjmuje się, że pojęcie złego stanu majątkowego jest szersze niż pojęcie niewypłacalności. Oznacza ono tego rodzaju sytuację majątkowa dłużnika, ktora uzasadnia poddanie w wątpliwość możności spełnienia przez niego świadczenia w ustalonym terminie.

Kodeks nie wymaga, aby kontrahent badał przed zawarciem umowy sytuację majątkową drugiej strony. Dlatego jest sprawą obojętną, czy zły stan majątkowy tej strony istniał jeszcze przed zawarciem umowy, czy też powstał dopiero po dojściu kontraktu do skutku.

XIX. Osoby uczestniczące w wykonaniu zobowiązania

Wykonanie zobowiązania ma doprowadzić do otrzymania przez wierzyciela świadczenia. W tej sytuacji fakt, czy dłużnik spełnia świadczenie osobiście, cyz też posługuje się w tym celu innymi osobami nie ma decydującego znaczenia. Stąd nasze prawo przyjmuje zasadę, że dłużnik nie ma obowiązku osobistego spełnienia świadczenia. Dłużnik może zatem swobodnie dedcydować o tym, czy i ewentualnie w jakim zakresie posłuży się przy wykonaniu zobowiązania osobami trzecimi.

Korzystając jednak z pomocy innych osób przy wykonaniu zobowiązania dłużnik działa na własne ryzyko, gdyż odpowiada za działania i zaniechania tych osób, jak za własne działania i zaniechania (art. 474 k.c.).

Jak wynika z dotychczasowych rozważań, wierzyciel nie może odmówić przyjęcie świadczenia od osoby trzeciej, o ile działa ona z upoważnieniu dłużnika. W przypadku wymagalnej wierzytelności pieniężnej nie może on odmówić przyjęcia świadczenia od osoby trzeciej nawet wówczas, gdy ta działa bez wiedzy dłużnika (art. 356 § 2 k.c.). Ustawodawca wychodzi tu z założenia, że przy zaspokajaniu wierzytelności pieniężnych jest w zasadzie obojętne dla wierzyciela, od kogo otrzyma świadczenie. Stąd wierzyciel może w rozważanym przypadku odmówić przyjęcia świadczenia tylko wtedy, gdy wierzytelność pieniężna jest jeszcze nie wymagalna.

Od zasady, że dłużnik nie musi wykonywać zobowiązania osobiście art. 356 § 1 k.c. przewiduje wyjątki, gdy obowiązek osobistego świadczenia wynika a) z treści umowy, b) z ustawy lub c) z właściwości świadczenia.

Przykładem obowiązku osobiestego świadczenia, który wynika z ustawy jest uregulowanie umowy zlecenia. Według przepisów k.c. przyjmujący zlecenie jest bowiem zobowiązany do osobistego wykonania zlecenia i może powierzyć wykonanie tego zlecenia osobie trzeciej tylko wtedy, gdy wynika to z umowy, zwyczaju slbo gdy jest do tego zmuszony przez okoliczności.

Z właściweości świadczenia wynika obowiązek osobistego wykonania zobowiązania przez dłużnika zwłaszcza wtedy, kiedy należyte spełnienie świadczenia jest uzależnione od osobistych kwalifikacji zawodowych, uzdolnień artystycznych lub wiedzy samego dłużnika (np. umowa o wykonanie ekspertyzy naukowej lub namalowanie portretu przez znanego artystę).

Z drugiej strony wierzyciel może upoważnić do przyjęcia świadczenia określone osoby. Uprawnienie do przyjecia świadczenia na rzecz wierzyciela może także wynikać z ustawy (np. syndyk masy upadłościowej ma prawo odbierać od dłużników upadłego świadczenia na rzecz wierzyciela). Brak uprawnienia po stronie osoby, która przyjęła świadczenie może być sanowany przez późniejsze potwierdzenie przyjęcia świadczenia przez wierzyciela.

Dłużnik, ktory spełnia świadczenie do rąk osoby nieuprawnionej nie wykonuje ciążącego na nim wobec wierzyciela zobowiązania nawet jeśli działa w dobrej wierze, będąc przekonanym, iż osoba ta jest uprawniona do przyjęcia świadczenia. Wszakże jeżeli wierzyciel mimo braku potwierdzenia ze świadczenia takiego skorzystał, dłużnik jest zwolniony z zobowiązania w takim zakresie, w jakim wierzyciel z niego skorzystał (art. 452 zd. 1 in fine k.c.). Przepis powyższy znajduje odpowiednie zastosowanie przypadku spełnienia świadczenia do rąk wierzyciela, który był niezdolny do jego przyjęcia.

Niezdolność wierzyciela może polegać na :

a) braku zdolności do czynności prawnych, jeżeli świadczenie polega na dokonaniu czynności prawnej, np. zawarciu umowy,

b) braku zdolności faktycznej do przyjęcia świadczenia wynikającej np. z choroby czy stanu upojenia alkoholowego.

Art. 446 k.c. ustanawia domniemanie nakazujące umocowaną do odbioru świadczenia osobę, która okazując pokwitowanie wystawione przez wierzyciela zgłasza się pod odbiór świadczenia. Spełniając świadczenie do rąk takiej osoby dłużnik zwalnia się z zobowiązania, chyba iż było zastrzeżone, że świadczenie ma nastąpić do rąk włąsnych wierzyciela, albo że dłużnik działał w złej wierze. W przypadku braku tego rodzaju zastrzeżenia dłużnik może skutecznie względem wierzyciela spełnić świadczenie do rąk posiadacza pokwitowania, nawet gdyby okazało się, że uzyskał on pokwitowanie bezprawnie, bez wiedzy i woli wierzyciela.

Stosownie do art. 512 k.c. dopóki były wierzyciel nie powiadomi dłużnika o przeniesieniu wierzytelności na inną osobę (przelew), spełnienie świadczenia do jego rąk jest skuteczne względem nowego wierzyciela, chyba że w chwili spełnienia świadczenia dłuznik o przelewie wiedział.

Podobnie , jeżeli dłużnik spełnił świadczednie do rąk pełnomocnika po wygaśnięciu jego umocowania, zwalnia się on od zobowiązania względem wierzyciela, chyba że wiedział o wygaśnięciu pełnomocnictwa albo mógł się o tym z łatwością dowiedzieć.

32



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Wykonywanie zobowiązań i skutki niewykonania zobowiązania, prawo cywilne z umowami w administracji(1
Pytania ze zobowiązań, PRAWO CYWILNE
prawo cywilne zobowiazania, prawo cywilne(12)
zobowiązaniaaa, Prawo cywilne
Miarkowanie szkody zobowiązania, Prawo Cywilne
Pojecie zobowiązaniowego stosunku prawnego oraz treść i powstanie zobowiązań, prawo cywilne z umowam
Zagadnienia na egzamin prawo cywilne ogólne i zobowiązania - P41 i P31, STUDIA-Administracja
PRAWO CYWILNE ZOBOWIĄZANIA PRÓBKA
PRZYROST, prawo cywilne, prawo cywilne część II, Zobowiązania
Odpowiedzialność hotelarzy, prawo cywilne, prawo cywilne część II, Zobowiązania
Zobowiązania cz1, Prawo cywilne
Zrodla zobowiazan, Administracja, Prawo cywilne
Wykonanie zobowiazan i skutki ich niewykonania, Administracja, Prawo cywilne
Zobowiązania - część ogólna - cz. 1, prawo cywilne z umowami w administracji, Prawo Cywilne z umowam
Rozdział 7 strony 191-204 bezpodstawne..., prawo cywilne, prawo cywilne część II, Zobowiązania
Pożyczka, prawo cywilne, prawo cywilne część II, Zobowiązania
Wady oświadczenia woli, Administracja, Skrypty prawo cywilne, spadkowe, zobowiązania itd

więcej podobnych podstron