bank i system bankowy (30 str), Finanse


Definicje banku

Poprzednikami współczesnych bankierów byli średniowieczni handlarze trudniący się wymianą pieniędzy. Nazwa „bank" pochodzi od włoskiej nazwy ławki, kontu­aru - banco, przy którym pracowali włoscy handlarze pieniędzmi. Bankierzy ci zajmowali się przede wszystkim przekazywaniem pieniędzy (wkładów) od jedne­go klienta do drugiego, także w innych miejscowościach. W tym celu klienci de­ponowali pieniądz kruszcowy u bankierów, a ci w zamian wystawiali zaświadcze­nie - banknot-weksel na bankiera w innym mieście.

Pośredniczenie w płatnościach swoich wkładów poprzez wyrównywanie ich na­leżności i zobowiązań następowało poprzez przenoszenie wkładów z konta na konto. Stąd nazwa „banki żyrowe (giro - krąg).

Tradycyjne definicje określają bank jako przedsiębiorstwo usługowe, którego działalność polega wyłącznie na udzielaniu kredytów i zdobywaniu środków po­trzebnych do sfinansowania kredytów. W ujęciu tym nie bierze się pod uwagę, że banki są organizacjami zatrudniającymi ludzi, których kwalifikacje i motywacje wyznaczają sukces przedsiębiorstwa bankowego'.

Przedsiębiorstwo bankowe, za pomocą sieci stosunków transakcyjnych, tworzy systemy socjotechniczne zorientowane na osiągnięcie celu w powiązaniu ze swo­im otoczeniem.

Definicja banku z punktu widzenia jego klientów powinna obejmować wszystkie możliwe rodzaje działalności bankowej. Zgodnie z tym założeniem bank to takie przedsiębiorstwo, które zaciąga i udziela kredyty, świadczy usługi w obrocie pie­niężnym, kredytowym i kapitałowym oraz oferuje inne usługi. Jest lo określenie banku uniwersalnego podporządkowane podziałowi bilansowemu czynności bankowych. Przy silniejszym akcentowaniu rynkowego charakteru usług banko­wych, co bardziej odpowiada faktycznym stosunkom miedzy bankiem i jego klientem, za bank można uważać przedsiębiorstwo, które oferuje i realizuje usługi w zakresie obrotu płatniczego, finansowania, dokonywania wkładów pieniężnych oraz czynności związanych z tymi usługami.

Definicja banku z ogólnogospodarczego punktu widzenia wynika z podziału pracy w gospodarce narodowej. Z tego punktu widzenia banki są podmiotami dokonują­cymi akumulacji i dystrybucji kapitału pieniężnego, a także pośrednikami, którzy dzięki transformacji wielkości, terminu i ryzyka doprowadzają do wzajemnego uzgodnienia struktur podaży i popytu.

W odpowiednich aktach prawnych bank określony jest bądź jako instytucja uprawniająca do wyznaczonych operacji bankowych, bądź jako instytucja, która wykonuje czynności bankowe i z tego tytułu może być uznana za bank (instytucie kredytową). Rozwiązanie pierwsze występuje w polskim prawic bankowym. „Bank jest osobą prawną utworzoną zgodnie z przepisami ustaw, działając na pod­stawie zezwoleń uprawniających do wykonywania czynności bankowych, obcią­żających ryzykiem środki powierzone pod jakimkolwiek tytułem zwrotnym.

Prawo to sankcjonuje prowadzenie przez inne podmioty aniżeli banki pewnych czynności bankowych, takich jak: udzielanie pożyczek pieniężnych, przechowy­wanie papierów wartościowych, faktoring. Polskie prawo bankowe nic dokonuje podziału banków na uniwersalne i specjalistyczne, a uzyskanie licencji bankowej daje uprawnienie do wykonywania wszystkich rodzajów czynności bankowych.

Obecnie prawo bankowe obejmuje dwie grupy operacji bankowych:

czynności bankowe zastrzeżone wyłącznie dla banków sensu stricto (m.in. udzielanie kredytów i gwarancji, przyjmowanie wkładów, emitowanie banko­wych papierów wartościowych),

czynności bankowe sensu largo, które mogą wykonywać tak banki, jak i pod­mioty niebankowe (udzielanie pożyczek pieniężnych, nabywanie i zbywanie wierzytelności, operacje czekowe i wekslowe, poręczenia).

Odmienne rozwiązanie zostało sprecyzowane w II Dyrektywie Unii Europejskiej. W dokumentach UE określenie banku z punktu widzenia prawnego następuje po­przez wymienienie wykonywanych czynności. W wytycznych Unii Europejskiej występuje podział na banki depozytowo-kredytowe i banki inwestycyjne. a także banki uniwersalne, które wykonują czyn­ności zarówno banków depozytowo-kredytowych, jak i banków uniwersalnych.

Instytucja kredytowo-depozytowa jest definiowana jako przedsiębiorstwo, którego działalność polega na przyjmowaniu wkładów i innych zwrotnych walorów klien­tów oraz udzielaniu kredytu na własny rachunek. Natomiast instytucje inwestycyj­ne obsługuj.) operacje papierami wartościowymi. W dyrektywach Unii Europejskiej są wymienione czynności wykonywane przez te banki.

Wykaz załączony do Drugiej Dyrektywy bankowej z 1989 r. obejmuje usługi ban­kowe i inne (pozostałe usługi finansowe), które mogą świadczyć banki uniwersal­ne. a w określonej części instytucje kredytowe (banki depozytowo-kredytowe) i banki (firmy) inwestycyjne. Do usług bankowych i innych (pozostałych usług finansowych) zostały zaliczone następujące czynności:

instrumentów rynku pieniężnego (czeków, weksli itp.),

waluty obcej,

sprzedaży terminowej środków pieniężnych i opcji,

instrumentów wymiany i kształtowania stopy procentowej,

zbywalnych papierów wartościowych;

Uzasadnione jest odejście od pojęcia „bank", który ma prawo spełniać określone funkcje bankowe, na rzecz określenia operacji bankowych, których wykonywanie oznacza, że dany podmiot jest instytucją kredytową. Umożliwi to ograniczenie działalności parabanków i niebanków, które wykonują szereg operacji bankowych.

W dyrektywach Unii Europejskiej przyjęte jest rozwiązanie, że na rynku usług Finansowych działają instytucje kredytowe (banki depozytowo-kredytowe), instytucji-inwestycyjne (firmy inwestycyjne) praż instytucje ubezpieczeniowe. Prawo banko­we obejmuje dwa pierwsze człony, a więc instytucję kredytowe i instytucje inwestycyjne. Dyrektywy Unii Europejskiej określają instytucję kredytową jako podmiot gospodarczy, którego działalność polega na przyjmowaniu wkładów lub innych zwrotnych środków społeczeństwa i udzielaniu kredytów na własny rachunek.

Równocześnie w sposób pośredni jest określona instytucja inwestycyjna jako prowadząca głównie operacje papierami wartościowymi. Polegają one w określonym stopniu tym samym wymaganiom jak instytucje kredytowe.

W Polsce Prawo bankowe (1997 r.) przewiduje, że czynności bankowe mogą być wykonywane wyłącznie przez banki. Eliminuje to możliwość działania nadzoru bankowego przy podejmowaniu działalności bankowej przez podmioty nie posia­dające statusu banku. Ustalenia te są sprzeczne z tendencjami w krajach UE do znoszenia barier pomiędzy różnymi segmentami rynku finansowego. Unia Euro­pejska przewiduje istnienie instytucji kredytowych, instytucji inwestycyjnych, linii inwestycyjnych, kas spółdzielczych, oszczędnościowych, banków hipotecznych, instytucji sprzedaży ratalnej. „Deregulacyjne" działanie w ramach Unii Europej­skiej polega na tym, że czynności bankowe mogą być wykonywane przez bardzo zróżnicowane grupy podmiotów gospodarczych za zgodą nadzoru bankowego.

Istnieje zatem konieczność wprowadzenia do Prawa bankowego rozwiązań umoż­liwiających, za zgodą nadzoru bankowego, wykonywanie czynności bankowych także przez podmioty nic będące bankami, a określane jako instytucje kredytowe czy inwestycyjne. Wszystkie te instytucje powinny być poddane jednolitemu nad­zorowi bankowemu. Ustawa faktycznie wyłącza spod nadzoru bankowego (nie­zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej) duży fragment rynku finansowego.

Nastąpiła więc rezygnacja z zasady jedności prawa bankowego. Prawo bankowe nie reguluje funkcjonowania wszystkich operacji na rynku kredytowym. Banki specjalne, a także parabanki działają zgodnie z ustaleniami odrębnych ustaw. Jest to sprzeczne z praktyką Unii Europejskiej.

Rola banku

Rolę banku w gospodarce narodowej można scharakteryzować, prezentując trzy najbardziej istotne dziedziny jego działalności. Są to:

• udział w kreacji pieniądza.

• udział w społecznym podziale pracy,

• dokonywanie alokacji i transformacji środków.

Udział w kreacji pieniądza

Banki komercyjne mogą w ograniczonym stopniu tworzyć pieniądz bankowy po­nad pozostawione mu sumy wkładów za pomocą kreacji dodatkowych kredytów.

Kreacja pieniądza bankowego przez banki komercyjne następuje za pomocą wzrostu wielkości kredytów udzielanych przez te banki, a także przez zwiększenie zakupu walut obcych. Obie te operacje powodują wzrost środków płatniczych (wkładów) w danym banku lub w innym banku, na którego konto zostały przeka­zane środki otrzymane w formie kredytu.

Środki trzymane przez banki na rachunkach w banku centralnym i gotówka przecho­wywana w skarbcach stanowią płynne rezerwy banków komercyjny cli, zwane także pieniądzem rezerwowym banku centralnego czy baza monetarną obiegu pieniężnego.

Ograniczenie kreacji pieniądza przez bank komercyjny wynika z konieczności utrzy­mania płynności, co jest uwarunkowane przez wielkość posiadanych środków banku centralnego. Każde udzielenie kredytu oznacza, że część tego kredytu może być wypłacona w gotówce bądź też przekazana na rachunek innym bankom, tzn. że tyl­ko część środków z udzielonego kredytu pozostanie na rachunku w banku. Te czyn­niki powodują, że bank komercyjny musi posiadać odpowiednią wielkość pieniądza rezerwowego banku centralnego, żeby móc bez ograniczeń pokryć wypłaty gotów­kowe swoich klientów oraz pokryć swoje ujemne saldo rozliczeń z innymi bankami.

Możliwości kreacji pieniądza bankowego przez bank komercyjny są więc ograni­czone przez wielkość posiadanego pieniądza rezerwowego banku centralnego, gdyż klienci mogą wykorzystać posiadane środki na rachunkach w banku komer­cyjnym w formie gotówki bądź też przekazać je do innego banku. Jeżeli suma środków otrzymanych i płaconych innym bankom komercyjnym jest dla danego banku komercyjnego niekorzystna, to musi on dysponować odpowiednimi środka­mi na rachunku w banku centralnym, żeby pokryć różnicę.

Wielkość pieniądza rezerwowego posiadanego przez bank komercyjny może zatem być znacznie mniejsza od wielkości posiadanych wkładów. Wzajemna relacja między posiadanym pieniądzem rezerwowym a nagromadzonymi wkładami jest określona jako tzw. mnożnik pieniądza wkładowego lub multiplikator. Zależność la jest wykorzystywana przez bank centralny w celu regulowania wielkości podaży pieniądza poprzez interwencje, których zadaniem jest bądź pomnożenie wkładów pieniężnych, bądź leż zahamowanie tego procesu.

Udział w społecznym podziale pracy

Bank jest przedsiębiorstwem, które prowadzi działalność mającą na celu przejecie od jednostek gospodarczych i osób Fizycznych czynności finansowych oraz insty­tucją dokonująca transformacji terminu, wielkości i ryzyka w stosunkach pieniężnych między pożyczkobiorcą a pożyczkodawcą.

W gospodarce, która w małym stopniu zależy od podziału pracy, podmioty gospodarcze muszą dokonywać czynności Finansowych samodzielnie. Natomiast w gospodarce o rozwiniętym podziale pracy banki stają się przedsiębiorstwami, które przejmują sze­reg czynności w zakresie gospodarki finansowej od przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Może nawet tzw. bank domowy przejąć wszystkie funkcje finansowe pod­miotów gospodarczych, co oznacza, że podmioty te - zamiast stosunków finansowych z wieloma klientami czy dostawcami - będą miały stosunki tylko z jednym bankiem. Banki przede wszystkim przyjmują wkłady i udzielają kredytów, co sprawia, że przedsiębiorstwa i gospodarstwa domowe nie muszą same szukać kredytodawcy czy kredytobiorcy. Banki przejmują także wiele czynności usługowych, zwłaszcza w zakresie obsługi obrotu papierami wartościowymi. Banki zawiadamiają właści­cieli o zebraniach akcjonariuszy, a także pobierają odsetki i dywidendy dla nici). Papiery wartościowe mogą leż być przekazywane do specjalnych banków (zbior­nic). Banki występują również w zastępstwie podmiotów gospodarczych w handlu papierami wartościowymi. Kupują i sprzedają w imieniu swoich klientów na gieł­dzie określone akcje i obligacje. Obsługa papierów wartościowych przez banki to m.in. przejęcie emisji tych papierów od przedsiębiorstw oraz obsługa sprzedaży weksli i obligacji skarbowych. Banki udzielają także porad podmiotom gospodar­czym, które chcą dokonać lokaty. W ich imieniu banki mogą dokonywać zakupów papierów wartościowych czy też przekazywać te środki specjalnym instytucjom zajmującym się administrowaniem cudzym majątkiem.

Dokonywanie alokacji i transformacji środków

Banki odgrywają istotną rolę jako instytucje transformacyjne, pośredniczące w do­prowadzaniu do wzajemnego uzgodnienia różniących się struktur podaży i popytu. Odnosi się to zwłaszcza do transformacji informacji, wielkości potrzebnej sumy pieniądza, transformacji terminu i transformacji ryzyka. Transformacja informacji jest konieczna ze względu na to, że posiadacz sumy pieniężnej i poszukujący pieniądza muszą zdobyć informację o sobie, a następnie przeprowadzić odpowiednie negocjacje. Nie bez znaczenia jest też wiedza o solid­ności partnera. Taką wiedzę może zapewnić pośredniczący bank, dysponujący od­powiednio wyszkoloną kadrą.

Transformacja wielkości sumy pieniądza wiąże się z występującym na ogól bra­kiem zgodności między sumą oferowaną przez posiadacza a sumą potrzebną dla poszukującego pieniądza. Problem ten może być rozwiązany przez pośredniczący bank. Dodatkowe ułatwienia stwarza tu rynek pieniężny.

Transformacja terminu jest tu konieczna ze względu na to, że posiadacze wol­nych środków na ogól chcą ulokować swoje środki na krótsze terminy, natomiast poszukujący pieniądza chcieliby go otrzymać na terminy dłuższe. Taka transfor­macja jest możliwa dzięki temu, że w praktyce bankowej występuje:

• prolongacja wkładów, ,

• substytucja wkładów (zmiana na inne),

• możliwość likwidacji części aktywów przed terminem,

• możliwość wykorzystania pomocy zewnętrznej.

Transformacja ryzyka jest możliwa dzięki:

• wewnętrznemu rozłożeniu ryzyka między wiele podmiotów,

• zewnętrznemu zabezpieczeniu (kredyty banku centralnego, kredyty na rynku pieniężnym, fundusze gwarancyjne).

Rola banku jako pośrednika finansowego

Tradycyjne uzasadnienie określenia banku, jako pośrednika finansowego w wa­runkach deregulacji, a w szczególności rewolucji teleinformacji wymaga odpo­wiedniego rozszerzenia. Przeważa opinia, że rola banków jako pośredników finan­sujących utrzyma się, ale charakter działalności banków istotnie się zmieni.

Banki rozszerzają usługi na operacje parabankowe i operacje inwestycyjne, które stają się coraz bardziej istotną częścią ich działalności i będą musiały znacznie w większym stopniu konkurować z instrumentami rynków finansowych i operato­rami obrotu pieniężnego. Współczesny klient nie jest „skazany" ani na dany bank, ani na bank w ogóle, ma bowiem do dyspozycji wicie innych źródeł finansowania (rynek kapitałowy). W wygodniejszej sytuacji są w związku z tym wiarygodni kredytobiorcy, natomiast w gorszej kredytodawcy - banki komercyjne.

Rozszerzenie zakresu usług bankowych

Ponieważ bankowość detaliczna przestaje być domeną banków i przejmują ją parabanki i niebanki (supermarkety, linie lotnicze, firmy ubezpieczeniowe), banki detaliczne muszą tworzyć alianse z tymi organizacjami3. Przyczyną poszerzenia oferty banków uniwersalnych jest wiele czynników4:

• dążenie klientów do wygody i oszczędności czasu a w związku z tym pojawienie się zapotrzebowania na szerszy zestaw usług oferowanych przez jedną instytucję,

• rozwój konkurencji i zmniejszenie marży kredytowej powoduje wchodzenie do nowych segmentów rynku w celu zwiększenia rentowności banku,

• ochrona klientów przed konkurencją,

• możliwość tańszego zaspokajania przez klientów zapotrzebowania na wszystkie usługi finansowe w jednym miejscu.

Równocześnie jednak włączenie do bankowych ofert parabankowych produktów finansowych może powodować:

• utratę korzyści ze specjalizacji i pogorszenie jakości obsługi klientów,

• wzrost kosztów obsługi w związku z nowym kanałami dystrybucji i rozprosze­niem działalności na zbyt wiele rodzajów usług,

• utrudnienie w nadzorze nad działalnością konglomeratów.

Obecnie następuje łączenie operacji bankowych i ubezpieczeniowych. Grupa bankowo-ubezpieczeniowa to trwale połączenie instytucji bankowej z instytucją ubezpieczeniową w celu oferowania produktów bankowych i ubezpieczeniowych w ra­mach istniejących struktur bankowych. Może to nastąpić w drodze de novo (tworzenie nowej firmy ubezpieczeniowej), fuzji lub przejęcia (przejęcia kontroli przez instytucje bankową), joini venture (założenie firmy ubezpieczeniowej przez instytucje bankową i ubezpieczeniową) lub aliansu strategicznego. Następuje wykorzystanie istniejących sieci oddziałów oraz bazy klienta w celu sprzedaży produktów ubezpieczeniowych.

Rozwojowi grup bankowo-ubezpieczeniowych śluzy przede wszystkim liberalizacja przepisów prawnych umożliwiająca współpracę instytucji kredytowych z zakładami ubezpieczeniowymi. Głównym jednak czynnikiem skłaniającym banki do współpracy z zakładem ubezpieczeniowym jest występowanie efektu synergii, dzięki czemu grupa osiąga wyższe przychody, redukcję kosztów oraz zmniejsza nakłady inwestycyjne.

Wzrost roli banków inwestycyjnych

Podstawową przyczyną przenoszenia się strumieni alokacji zasobów między poszcze­gólne rodzaje pośrednictwa finansowego (system bankowy - parabanki - rynki Finansowe) są różnice w kosztach pośrednictwa między podmiotami dostarczającymi kapi­tały i pozyskującymi kapitał. Kosztem tradycyjnego mechanizmu depozytowo-kredytowego zwiększają się udziały instrumentów rynku kapitałowego w procesie transformacji oszczędności. Wzrost efektywności rynków finansowych powoduje, że:

• produkty lokacyjne bankowości inwestycyjnej są bardziej elastyczne i opłacalne niż depozyty bankowe,

• produkty finansowania działalności przedsiębiorstw są bardziej elastyczne i tańsze

niż kredyty bankowe.

Stało się to przesłanką przejmowania przez banki depozytowo-kredytowe także dzia­łalności inwestycyjnej. Przeciwko takim rozwiązaniom są wysuwane argumenty:

• po pierwsze - utrzymanie bezpieczeństwa działalności bankowej, co oznacza ko­nieczność wyłączenia z'systemu gwarantowania pionu bankowości inwestycyjnej,

• po drugie - zabezpieczenie przedsiębiorstwa bankowego przed ryzykiem zwią­zanym z operacjami papierów wartościowych,

• po trzecie - powstanie konfliktów interesów, gdyż rynek nie postrzega podmio­tów należących do holdingu bankowego jako odrębnych, a tym samym faktycz­nej odpowiedzialności wszystkich ogniw holdingu za siebie.

Teoria pośrednictwa finansowego określa bank jako pośrednika między jednostka­mi „nadmiaru" i „deficytu" kapitału. Równocześnie zmieniaj.) one ilościowo-jakościowe cechy kapitału (rozmiary, ryzyko, terminy płatności). Banki transformują kapitał, zwiększając jego wartość społeczną. Do uzasadnienia istnienia banku po­wyższa teza jest niewystarczająca, gdyż w określonych warunkach rynki kapitało­we i parabanki mogą spełniać także podobną funkcję pośrednictwa finansowego. Dlatego też lezę uzasadniającą celowość istnienia banków wiąże się z specyficznym problemem informacji, a także rozwojem zabezpieczenia przy pionie instru­mentów pochodnych (derywaty).

Główną przesłanką funkcjonowania pośredników finansowych jest asymetria informacyjna. Prezentowany jest nawet pogląd, że gdyby nie istniała ta asymetria, to po­średnicy nie byliby potrzebni. Dlatego kiedy w wyniku rewolucji informatycznej asy­metria informacyjna się zmniejsza, to i rola pośredników finansowych ulega ograniczeniu. Niemniej dalszemu ograniczeniu roli banków w pewnym stopniu prze­ciwdziała długofalowy i wielostronny charakter współpracy z klientem bankowym, a także kreacja wielu produktów rozliczeniowych dla posiadaczy depozytów w banku.

Utrzymanie się roli banków jako pośredników finansowych prezentuje wielu ekono­mistów, podkreślając istotne walory banków. Według D. Diamonda można uzasad­nić celowość istnienia pośredników finansowych (banków), opierając się na asyme­trii informacji i kosztów transakcyjnych związanych z udzieleniem kredytu. Dywer­syfikacja kredytobiorców przyczynia się do redukcji kosztów w zakresie systemów monitorowaniu klientów". Według E Allena i A. Santamero w ostatnich dekadach pojawiły się nowe elementy zwiększające zapotrzebowanie na pośrednictwo finan­sowe, a mianowicie instrumenty pochodne. Ich zdaniem obecne pośrednictwo fi­nansowe związane jest nie tyle z kosztami transakcyjnymi i asymetrią informacji, co z rosnącymi kosztami zarządzania ryzykiem. Zarządzanie ryzykiem przez pośredni­ka wynika z konieczności stosowania odpowiedniego monitoringu i kosztów uczest­nictwa w rynku (zbyt dużo czasu pochłania załatwienie sprawy i zdobywanie wie­dzy o rynku), zwłaszcza kiedy pojawiły się nowe instrumenty, którymi trzeba się umieć posługiwać (szczególnie derywaty).

Działanie parabanków w sferze usług rozliczeniowych

Następuje oderwanie usługi rozliczeniowej od procesu jej sprzedaży w rezultacie tworzenia supermarketów finansowych, które posiadają w swej ofercie produkty wielu banków i instytucji finansowych. Postęp technologiczny w obszarze produktów bankowych powoduje, że przestaje być celowe, aby banki samodzielnie ob­sługiwały wszystkie fazy rynkowej realizacji produktu bankowego. To nie znaczy jednak, że pośrednicy w operacjach pieniężnych są w stanie zlikwidować instytu­cje rachunku bankowego, który jest instytucja elementu systemu rynkowego. Dla­tego też należy sądzić, że realizacja nowych rozwiązań technologicznych w zakre­sie produktów finansowych nie będzie się odbywać bez udziału banków.

Udział banków w bezpośredniej obsłudze płatności będzie jednak ulegał zmniej­szeniu. Bank będzie musiał się podzielić rynkiem obsługi płatności z operatorami świadczącymi usługi elektroniczne.

Nowe tendencje, takie jak system tezauryzacji wartości (SV) pozwalają na magazynowanie wartości w ramach zamkniętych zbiorów. Parabnnki stają się emitentami produktów SV, co może spowodować zepchnięcie banków do poziomu centrów przetwarzania informacji związanych z funkcjonowaniem syste­mu płatniczego. Aktualne badania doprowadziły do wniosku, że tylko instytucje kredytowe powinny być uprawnione do emisji SV.

Konkurencja między bankami

Przez konkurencyjność można rozumieć trwała zdolność do sprzedawania produk­tów. których cechy bardziej atrakcyjne od odpowiednich cech produktów ofero­wanych przez konkurentów. Ocena konkurencyjności nie jest jednoznaczna. Z jed­nej strony konkurencyjność jest uważana za naturalne zjawisko w gospodarce rynkowej i stanowi podstawę jej rozwoju. Z drugiej strony przesadne konkurowanie jest źródłem niepożądanych efektów, tak gospodarczych, jak i społecznych. Duch rywalizacji ignoruje ducha współpracy i solidarności. Aby system mógł przetrwać, potrzebuje wielości i zróżnicowania jego elementów. Tymczasem konkurencyjne usługi zmniejszają różnorodność poprzez eliminacje słabszych uczestników rynku".

Zdaniem Grupy Lizbońskiej konkurencyjność ma swoje granice. Przesadna kon­kurencja, akcentując logikę kosztów i korzyści w krótkim okresie, nie jest w stanic poradzić sobie z problemami długookresowymi.

Małe i średnie struktury są tak samo ważne jak współczesne giganty, holdingi czy konglomeraty pod warunkiem, że potrafią przetrwać i sprostać wyzwaniom cza­sów - być konkurencyjnym i atrakcyjnym partnerem dla klientów

Teoria konkurencji doskonalej stoi na stanowisku, że im więcej jest instytucji bankowych, tym bardziej rynek się zbliża do ideału wolnej konkurencji. Na rynku powstaje cena, która w jednakowym stopniu jest do przyjęcia przez kredytobiorcę i przez deponenta. Służy temu liberalizacja usług bankowych, polegająca na znie­sieniu wszelkich barier dostępu do krajowego rynku usług finansowych.

Teoria konkurencji doskonalej okazała się nie w pełni zgodna z realiami obecnej gospodarki rozwiniętych krajów świata. Zostaje zastąpiona teorią konkurencji zdolnej do działania", zgodnie z którą decydenci poszukują nic najlepszych roz­wiązań, ale jedynie rozwiązań ich satysfakcjonujących. Teoria konkurencji zdolnej do działania zakłada, że między aktywnymi i pasywnymi uczestnikami rynku wy­stępuje asymetria informacji. Oznacza to, że nie ilość, ale jakość banków decyduje o tym, czy istnieją warunki dla konkurencji. Konkurencja cenowa nie jest tak ważna, jak to głosi teoria konkurencji doskonalej. Istotniejsze jest zaufanie do danej instytucji kredytowej, do tego, czy będzie ona w stanie wywiązać się ze swoich zobowiązań. Wielkie banki charakteryzuje jakość świadczonych usług i wprowa­dzanych innowacji. Umacniają one swoje pozycje, wprowadzając szeroki zakres usług. Zasady współdziałania banków są ściśle określone, co powoduje, że mamy do czynienia na rynku z konkurencją niedoskonałą. Warunki dyktuje koalicja wiel­kich banków, a liczna rzesza małych banków musi do nich się dostosować.

Przewaga wielkich banków wynika stąd, że zasięg terytorialny ich działania jest szeroki, dzięki czemu występuje niniejsze ryzyko koncentracji kredytu. Podstawo­wą przyczyną rozwoju tych banków^ jest fakt, że stanowią one bardzo stabilny ele­ment rynku. Upadłość wielkich banków pociąga za sobą tak ogromne konsekwen­cje gospodarcze, że niedopuszczeniem do ich bankructwa jest zainteresowany zarówno budżet państwa, jak i bank centralny.

Przewaga wielkich banków bierze się przede wszystkim z przekonania klientów, że są one bezpieczniejsze. Wyrazem tego są:

• zaufanie, że duży bank nie może zbankrutować, a tym samym klienci nic muszą się interesować jego standingiem;

• przekonanie, że kredyt dla klienta nie będzie w przyszłości ograniczony z powo­du trudności płatniczych dużego banku;

• przekonanie, że duże banki są w sianie lepiej pilnować interesów klientów.

Rywalizacja w sektorze bankowym może stanowić duże niebezpieczeństwo dla działania poszczególnych banków. Podczas gdy w całej gospodarce rynkowej kon­kurencja między podmiotami gospodarczymi jest jedną z sił napędowych, to w ban­kowości to stwierdzenie ma ograniczony zasięg. Wynika to z wyjątkowo dużej wrażliwości banków na zmiany w nastrojach klientów. Nawet stosunkowo mało znaczący powód może stać się przyczyną paniki wśród depozytariuszy banku. Nic oznacza to jednak, że z tej przyczyny należałoby w ogóle rezygnować z rywalizacji między bankami, choć może to wywołać pewne niebezpieczeństwa.

Instrumenty oddziaływania banku centralnego

W warunkach nie w pełni wykształconego rynku pieniężnego i kapitałowego bank centralny musi wykorzystywać instrumenty różnego charakteru. Dlatego ogromnie istotną sprawą jest zsynchronizowanie działania tych instrumentów. Z jednej strony - bank centralny zestawia plan pieniężny dla całego systemu bankowego oraz określa globalną wielkość kredytów, które mogą być udzielone całej gospodarce i ewentualnie określa selektywnie cele. Z drugiej strony - bank ten pośrednio wpływa na działalność banków poprzez stopę procentową, wielkość udzielonych kredytów refinansowych, a także stopę obowiązkowej rezerwy. W systemie bankowym:

Bank centralny działa w stosunku do banków w dwojaki sposób:

Mamy tu więc z jednej strony wpływ na rynek pieniężny poprzez nakazy i zakazy, a z drugiej strony — przez rynkową interwencję. Do pierwszej grupy działań należą takie czynności banku centralnego jak określenie stopy rezerwy obowiązkowej czy ustalanie limitu (plafonu) wzrostu akcji kredytowej banków komercyjnych. Do drugiej, grupy należy polityka: redyskontowa, lombardowa, kursowa oraz otwartego rynku.

Zdolność kredytowa banków operacyjnych jest to maksymalny poziom kredytów, do którego bank operacyjny może ich udzielać bez obawy utracenia płynności. Wypłacalność (płynność) banków operacyjnych jest zabezpieczana odpowiednimi rezerwami pieniężnymi, czyli stanem gotówki w kasie banku oraz stanem wkładów na rachunku danego banku w banku centralnym. Rezerwy te są przeznaczone na pokrycie wypłat gotówkowych klientów danego banku. Ponieważ wypłaty gotówki stanowią zawsze tylko ograniczony procent ogółu wypłat, rezerwy mogą stanowić jedynie określony procent wkładów bankowych. Zależność ta została wykorzystana do oddziaływania na zdolność kredytową banków operacyjnych. Można mianowicie ustalić, a następnie odpowiednio zmienić, wzajemny stosunek minimalnego salda na rachunku banku operacyjnego w banku centralnym do ogólnej sumy wkładów zgromadzo­nych przez bank operacyjny. Im wyższy musi być stosunek środków banku operacyjnego zablokowanych w banku centralnym do stanu wkładów w danym banku, tym mniejsza jest zdolność kreowania kredytu przez bank operacyjny. Wprowadzenie stopy obowiązkowej rezerwy ma na celu, po pierwsze - stworzenie instrumentu umożliwiającego regulowanie potencjału kredytowe­go banków operacyjnych oraz po drugie — ustalenie dodatkowego zabez­pieczenia płynności banków operacyjnych.

Tak więc zdolność kreowania pieniądza bankowego przez banki zależy od poziomu posiadanych przez nie rezerw w pieniądzu banku centralnego w stosunku do poziomu minimalnej rezerwy (zwyczajowej lub obligatoryjnej). I tak:

przez banki.

Rezerwa obowiązkowa - ze względu na to, że na ogół nie jest oprocen­towana —jest faktycznie formą podatku, który muszą płacić banki komercyjne na rzecz banku centralnego, a ponieważ jest nim na ogól bank państwowy, to pośrednio jest to dochód budżetu. Podstawą, od której oblicza się rezerwę obowiązkową, są wkłady niebanków w bankach. Bank centralny ustala stopę rezerwy obowiązkowej, która określa, jaka część tych wkładów powinna się znaleźć na jego rachunku. W ten sposób banki dysponują dodatkowym instrumentem sprzyjającym utrzymaniu ich płynności w krótkim czasie.

Przy ustalaniu wielkości stopy obowiązkowej rezerwy mogą być stosowane różne stopy procentowe, w zależności od rodzaju wkładu. I tak, zróżnicowanie może zależeć od:

Wyższa stopa obowiązkowej rezerwy jest na ogól ustalana od wkładów a vista (wyższe ryzyko dla banku komercyjnego).

Polityka obowiązkowych rezerw może także służyć określonej redystrybucji środków między bankami. Wysokość stopy obowiązkowej rezerwy, pozwalają­ca nagromadzić bankowi centralnemu poważne środki pieniężne, a pozbawić ich bogate banki, stwarza możliwość uruchomienia większego kontyngentu kredytu redyskontowego czy lombardowego, ale na ogól w większym stopniu nie dla tych banków, które muszą utrzymać największe obowiązkowe rezerwy. Może to także nastąpić przez większy skup papierów wartościowych.

Celowe jest ustalenie przez Parlament lub Radę Banków maksymalnej wysokości obowiązkowej rezerwy. Natomiast wysokość tej rezerwy dla po­szczególnych rodzajów wkładów i ewentualnie banków ustala już prezes banku centralnego.

W ostatnich latach charakter polityki rezerw obowiązkowych ulega zmia­nie. Nie ma ona wpływu na bieżący stan płynności banków komercyjnych. Ze względu jednak na konkurencję międzynarodową banki centralne dążą do obniżenia wysokości rezerw obowiązkowych w celu zmniejszenia kosztów własnych banków.

W dalszym ciągu funkcją obowiązkowej rezerwy jest tworzenie stabilnego popytu na pieniądz banku centralnego. Z drugiej strony rezerwy te spełniają rolę „zderzaka płynności", jeżeli mogą wykonywać swój obowiązek rezerw nie w odniesieniu do każdego dnia, lecz do przeciętnej miesięcznej. Pozwala to bankom neutralizować nieoczekiwaną zmianę płynności, dzięki możności elastycznego wykorzystania swoich zasobów rezerw obowiązkowych.

Środki na rachunkach obowiązkowej rezerwy są nie oprocentowane, natomiast w przypadku nieodprowadzenia tej rezerwy bank musi zapłacić karne odsetki.

Banki centralne interweniują na rynku pieniężnym poprzez:

— operacje otwartego rynku;

— politykę redyskontową (refinansową);

— politykę procentową.

Polityka otwartego rynku polega na tym, że bank centralny jest upo­ważniony do zakupu i sprzedaży krótkoterminowych papierów wartościowych, przeważnie państwowych. Są to przede wszystkim weksle skarbowe. Bank centralny zakupuje te papiery wartościowe według stopy zakupu (odebranie), a sprzedaje według stopy sprzedaży (doręczenie). Zakup papierów wartoś­ciowych z jednej strony powiększa aktywa banku centralnego, z drugiej zaś - zwiększa obieg pieniądza. Natomiast sprzedaż papierów wartościowych z własnego portfela przez bank centralny zmniejsza aktywa banku i działa restrykcyjnie — zmniejsza obieg pieniężny.

W wielu krajach przy operacjach otwartego rynku banki mają tzw. depozyty dyspozycyjne papierów wartościowych w banku centralnym, tak że nie jest potrzebne czasochłonne przenoszenie papierów wartościowych na bank centralny.

Operacje otwartego rynku mogą być dokonywane przez przetarg ilościowy bądź procentowy.

W pierwszym przypadku bank centralny ustala wysokość stawki zakupu (tzw. stalą stawkę), a banki komercyjne podają kwoty, jakie chciałyby sprzedać bankowi centralnemu po tej stawce. W odpowiedzi na złożenie oferty bank centralny rozdziela ustaloną przez siebie kwotę zakupu proporcjonalnie do wielkości złożonych ofert.

W przetargu procentowym banki komercyjne podają stawkę procentową, po której chciałyby zawrzeć transakcję. Bank centralny, w ramach ustalonej przez siebie kwoty, przyznaje możliwość sprzedaży zaczynając od banków, które zaproponowały najwyższą stawkę. Wysokość ostatecznej stopy procen­towej jest ustalana na podstawie najniższej (marginalnej) stawki przydziału. Przy przetargu procentowym tendencje rynkowe mają większy wpływ na kształtowanie się wysokości procentu.

Bank centralny może połączyć operację zakupu papierów wartościowych z uzgodnieniem warunków ich odkupienia w określonym terminie. Są to przede wszystkim operacje (repo) i (reverse repo), będące umowami odkupu.

Operacja repo polega na kupnie papierów wartościowych po określonej cenie z jednoczesnym odkupieniem tych papierów po cenie wyższej w określonym dniu w przyszłości (różnica między tymi cenami stanowi efektywną stopę procentową).

Operacja reverse repo polega na sprzedaży papierów wartościowych, z jednoczesną ich odsprzedażą w przyszłości.

Operacje te są krótkoterminowe (jeden dzień — 6 miesięcy), a ich przedmiotem są na ogół papiery wartościowe skarbu państwa, dzięki czemu ryzyko kredytowe faktycznie nie istnieje.

Bank centralny ma możliwość oddziaływania poprzez operacje otwartego rynku na krótkoterminowe stopy procentowe dzięki temu, że różnica między ceną rynkową, po jakiej bank centralny kupuje lub sprzedaje papiery wartościowe oraz ceną, po jakiej je następnie odsprzedaje lub odkupuje jest faktycznie wielkością oprocentowania kredytów, których bank centralny udziela lub które zaciąga w rezultacie przeprowadzenia operacji otwartego rynku. Bank centralny może bowiem wpływać na wysokość ceny, po jakiej przeprowadza operacje repo i reverse repo. Stopa repo stanowi dla banków cenę pozyskiwania środków (przy transakcji repo) oraz dochód przy ich lokowaniu (przy transakcji reverse repo).

Stopy procentowe na rynku kapitału

Stopy procentowe na rynku kapitału są związane z transakcjami kapitałem pożycz­kowym w różnych formach (depozyty i kredyty bankowe, publiczne i prywatne dłużne papiery wartościowe) na terminy dłuższe od roku. Przy transakcjach kapi­tałem właścicielskim (powiększanie kapitału w przedsiębiorstwach należących do pojedynczych osób fizycznych i spółek prawa cywilnego, zwiększanie udziałów w kapitałach spółek prawa handlowego, w tym akcyjnych, zwiększanie zasobów funduszy inwestycyjnych i powierniczych itp.) parametrem decyzyjnym dla inwe­storów lokujących fundusze w kapitałach własnych różnych przedsięwzięć nie są stopy procentowe (oprocentowanie kapitałów własnych jako świadczenie na rzecz ich dostarczycieli nie jest stosowane), ale wielkość uzyskiwanych dochodów i ewentualnie wzrost wartości rynkowej tytułu własności (np. akcji) w stosunku do wkładu kapitału, co określa się terminem stopy zwrotu z kapitału.

Stopy procentowe od funduszy pożyczkowych na rynku kapitału teoretycznie po­winny być wyższe od stóp procentowych od funduszy tego rodzaju na rynku pie­niądza, z uwagi na dłuższe terminy lokowania i wykorzystywania tych funduszy. Dłuższe terminy lokat oznaczają wzrost ryzyka z tytułu inflacyjnej deprecjacji siły nabywczej pieniądza, z tytułu niewypłacalności dłużnika i z tytułu zmniejsze­nia płynności, co wymaga wynagrodzenia w postaci podwyższenia oprocentowa­nia. Z tego względu w tzw. czasowej strukturze stóp procentowych lokaty i kredyty na dłuższe terminy są oprocentowane wyżej niż na krótsze. Ale ta teoretyczna za­sada nie zawsze znajduje potwierdzenie w praktyce, gdyż np. spodziewany szybki spadek stopy inflacji może powodować tendencję obniżania nominalnego oprocen­towania od pożyczek, które mają być zaciągnięte w przyszłości. Ponadto na po­ziom stóp procentowych na rynkach pieniądza i kapitału wpływają relacje między podażą a popytem na fundusze pożyczkowe, które nic muszą kształtować się na tych rynkach jednakowo, w rezultacie czego oprocentowanie na rynku kapitału, wbrew teorytycznej strukturze czasowej, może kształtować się poniżej, a nie powy­żej oprocentowania na rynku pieniądza. W sumie można stwierdzić, że w praktyce różnice oprocentowania funduszy pożyczkowych na obu omawianych rynkach nie są znaczne i mają tendencję do niwelowania się w wyniku przepływu podaży funduszy między tymi rynkami i przenoszenia popytu na fundusze z jednego rynku na drugi. Szczególnie w polskiej gospodarce skala przepływów funduszy pożyczko­wych w postaci depozytów bankowych z rynku pieniądza na rynek kapitału jest znaczna, z uwagi na niechęć właścicieli depozytów do lokowania środków na dłuż­sze terminy, m.in. ze względu na ciągle znaczny poziom inflacji i z uwagi na wy­korzystywanie formalnie krótkoterminowych kredytów bankowych w rachunku otwartym dla finansowania stałego zapotrzebowania na majątek obrotowy, a wice finansowania potrzeb kapitałowych. W ostatecznym rachunku o poziomic stóp pro­centowych na rynku kapitałowych funduszy pożyczkowych przesądza polityka banku centralnego (Narodowego Banku Polskiego), wyznaczająca w postaci opro­centowania kredytu lombardowego NBP górna granicę wahań poziomu oprocento­wania na rynku lokat międzybankowych, a w postaci stopy redyskonta bonów skarbowych w operacjach otwartego rynku (stopy referencyjnej NBP) - dolną gra­nicę tych wahań. Pozostałe stopy procentowe, a więc stopy oprocentowania depo­zytów bankowych, kredytów bankowych i dłużnych papierów wartościowych róż­nego typu, jak to już było wcześniej wyjaśniane, są pochodnymi stóp oprocen­towania lokat międzybankowych, korygowanymi o różne czynniki, z których naj­ważniejszym jest poziom ryzyka operacji.

Wymagana minimalna stopa zwrotu z lokat kapitału we właścicielskich papierach wartościowych (akcjach, jednostkach uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych itp.), która jest przesłanką decyzji inwestora o zakupie (gdy rynkowa stopa zwrotu kształtuje się powyżej stopy wymaganej) bądź o sprzedaży (przy odwrotnej relacji stopy rynkowej i stopy wymaganej).akcji czy jednostek uczestnictwa ma formułe następującą:

Ks= kwr + PM * beta

gdzie: Ks- wymagana stopa zwrotu, kwr - stopa od lokat wolnych od ryzyka niewypłacalności dłużnika (w praktyce jest to stopa oprocentowania obligacji skarbowych), PM - premia za ryzyko rynkowe, jednakowa dla wszystkich lokat kapitałowych w sektorze prywatnym, beta - współczynnik ryzyka specyficznego dla lokat w akcjach określonej spółki.

Współczynnik ten może być wyznaczany jako relacja procentowej zmiany kursu akcji danej spółki w wybranym okresie (nie nadmiernie krótkim) do procentowej zmiany indeksu giełdowego (czyli kursu wszystkich akcji) w tym samym okresie. Jeżeli przykładowo kurs akcji spółki X w wybranym okresie wzrósł o 20%, a in­deks giełdowy o 40%, to współczynnik ryzyka specyficznego dla tej spółki wynosi:

beta= 20:40.= 0,5

i jeżeli stopa oprocentowania obligacji państwowych wynosi 8%, premia za ryzy­ko rynkowe 4%, to w tym przykładzie wymagana stopa zwrotu z akcji X wyniesie.

Do obliczenia maksymalnej ceny, jaka inwestor może zapłacić za akcję spółki X na giełdzie, należy skapitalizować ostatnio wypłacona dywidendę od akcji X za pomoc;} tak obliczonej wymaganej stopie zwrotu. Gdyby cena rynkowa akcji była wyższa od wyniku tego rachunku, inwestorzy powinni powstrzymać się od ich zakupu, gdyż dywidenda w relacji do zbyt wysokiej ceny nic zapewni osią­gnięcia wymaganej stopy zwrotu. Można przy tym zauważyć, że powstrzymywa­nie się inwestorów od zakupów akcji zbyt drogich z punktu widzenia wymaganej stopy zwrotu spowoduje spadek popytu na te akcje i w rezultacie obniżenie ich ceny. Odwrotnie, wyższa od wymaganej stopa zwrotu, wynikająca ze stosunko­wo niskiej rynkowej ceny akcji, spowoduje wzrost popytu na nie i w efekcie pod­wyższenie cen tych akcji. Takie dostosowawcze ruchy cen rynkowych akcji, po­wodujące zbliżanie się osiąganych z ich stóp dochodu (stóp zwrotu) do wymaganego poziomu oznaczają realizację hipotezy efektywnego rynku akcji w jej silnej wersji, która wymaga spełnienia wielu warunków co do funkcjono­wania rynku akcji i innych właścicielskich papierów wartościowych jako najważ­niejszego segmentu rynku kapitału, przynajmniej w krajach o wysokim poziomic rozwoju gospodarczego.

Kredyt dyskontowy - weksel

Rodowód weksla, podobnie jak czeku, sięga średniowiecza, a powszechny obrót wekslami w bankach i transakcjach handlowych - XIX wieku. Upowszechnienie weksli wywołało konieczność ujednolicenia zasad posługiwania się nimi, co zna­lazło wyraz w międzynarodowej konwencji podpisanej w Genewie (l 930 r.). Pol­ska ratyfikowała tę konwencję i na jej podstawie wprowadzono prawo wekslowe.

Dyskonto weksli należało już przed I wojną światową do najpopularniejszych form kredytowania. W krajach europejskich odgrywa nadal ważną rolę, w opera­cjach zarówno krajowych, jak i zagranicznych. W Polsce banki powróciły od 1989 r. do dyskontowania weksli, co jest możliwe dzięki funkcjom, jakie pełnią.

Weksel jest dokumentem (papierem wartościowym) zobowiązującym wystawcę lub wskazaną przez niego osobę do bezwarunkowego zapłacenia określonej kwoty w oznaczonym terminie. Do podstawowych funkcji weksla zalicza się funkcje: kredytową, płatniczą i gwarancyjną; niektórzy wyodrębniają także funkcję refi­nansową (pochodną od kredytowej). Funkcja płatnicza oznacza, że weksel może być wykorzystany jako forma zapłaty, zwłaszcza w transakcjach kupna-sprzedaży, gdy nabywca reguluje należność z opóźnieniem. Sprzedający może użyć tego we­ksla do zapłaty swemu dostawcy, który z kolei może uregulować nim swoje zobo­wiązania lub zdyskontować go w banku, zamieniając na pieniądze; bank zaś może się refinansować w banku centralnym. Weksel równocześnie zabezpiecza zapłatę, za co są odpowiedzialne osoby na nim podpisane. Dlatego przypisuje się mu rów­nież funkcję gwarancyjną.

Rozróżnia się następujące weksle:

- weksel własny (sola), w którym wystawca zobowiązuje się do zapłaty;

- weksel ciągniony, nazywany także trasowanym (trata), w którym wystawca zleca wskazanej w wekslu osobie zapłacenie określonej kwoty.

W wekslu własnym występuj;} dwie osoby, a wystawca jest płatnikiem na rzecz remitenta. Natomiast weksel trasowany jest poleceniem ciągnionym przez wy­stawcę weksla (trasanta) na płatnika (trasata), który ma zapłacić remitentowi (beneficjantowi) kwotę wymienione} w tracie. Jednak zobowiązanie trasata po­wstaje dopiero po wyrażeniu przez niego akceptu polecenia zapłaty. W wekslu ciągnionym występuj;} więc co najmniej trzy osoby.

Przydatność weksla jako instrumentu kredytu wynika z jego szczególnych cccii. jak samoistność weksla oraz abstrakcyjność zobowiązania oderwanego od przy­czyny jego wystawienia. Zobowiązanie wekslowe jest bezwzględnie wymagalne, a wystawca weksla nie może się tłumaczyć wobec remitenta niewykonaniem świadczenia wzajemnego. Kolejna cech.} weksla jest możność przenoszenia płyną­cych z niego praw w drodze indosu, polegającego formalnie na umieszczeniu na odwrocie weksla odpowiedniej formuły oraz podpisu indosanta. Indos, będący kwalifikowana cesją, umożliwia szybkie przeniesienie praw z weksla na inne oso­by, przy solidarnej odpowiedzialności za zobowiązanie wekslowe osób podpi­sanych na tym dokumencie. Dodatkową formą zabezpieczenia zapłaty jest poręczenie osoby trzeciej, zwane też awalem. Wyraża się ono umieszczeniem na przedniej stronic weksla podpisu i wyrazu „poręczam" lub równoznacznego zwro­tu, a poręczyciel odpowiada solidarnie za zobowiązanie wekslowe.

Szczególnym sposobem wykorzystania weksla w funkcji gwarancyjnej jest tzw. weksel in blanco, opatrzony co najmniej podpisem wystawcy, bez wypełnienia treści formularza wekslowego.

Operacja bankowego dyskonta weksla polega na jego nabyciu przez bank. Weksel, będący wyrazem kredytu kupieckiego w transakcji kupna-sprzedaży, staje się prze­nośnym instrumentem płatniczym, który w operacji dyskonta bankowego zostaje przekształcony przez kredyt bankowy na natychmiast płatny pieniądz wkładowy. Weksel może zdyskontować zarówno jego wystawca, jak i każdy następny posia­dacz. Bank nabywający weksel staje się jego indosatariuszem i może go przedsta­wić do redyskonta w innym banku lub ostatecznie w banku centralnym. Bank dys­kontujący weksel nie płaci jego pełnej kwoty, lecz potrąca z góry odsetki, nazywane potocznie dyskontem. Wielkość potrąconego dyskonta zależy od wysokości stopy dyskontowej (procentu) i okresu od daty operacji do dnia płatności weksla

W*%*t

100*365

W - suma weksla, % - stopa procentowa w skali rocznej, t- liczba dni upływających do daty płatności weksla.

Banki przyjmują do dyskonta przede wszystkim tzw. weksle handlowe, czyli wy­nikające z działalności gospodarczej. Przeciwieństwem weksla handlowego jest weksel finansowy, wynikający np. z udzielonej pożyczki pieniężnej. Banki ko­mercyjne mogą oczywiście dyskontować także weksle finansowe, ale zazwyczaj nie są one redyskontowane przez bank centralny. Na przykład w niemieckim sys­temie kredytowym weksel nadaje się do redyskonta, gdy spełnia następujące wa­runki: ma co najmniej 3 podpisy osób odpowiedzialnych finansowo (wystawcy, akceptanta i dyskontującego banku), pochodzi z transakcji gospodarczej, a termin zapłaty jest nie dłuższy niż 3 miesiące. W obrocie gospodarczym mogą oczywiście uczestniczyć weksle o dłuższych terminach płatności (np. weksle finansujące in­westycyjne zakupy maszyn czy weksle związane z produkcją rolną).

`Polskie banki stosują podobne zasady dyskonta weksli, ujęte ich wewnętrznymi regulaminami. Zazwyczaj zaznacza się, że bank przyjmuje do dyskonta wyłącznie weksle pochodzące z dokonanych operacji gospodarczych, jeśli termin zapłaty przypada nie wcześniej niż po 15 dniach od daty ich złożenia w banku i nie póź­niej niż do 3 miesięcy. Niektóre banki przyjmują od znanych klientów weksle na dłuższe okresy. Weksle składane do dyskonta powinny być podpisane przez naj­mniej dwa odpowiedzialne materialnie podmioty gospodarcze - wystawcę, akcep­tanta, poręczyciela lub indosanta, z oznaczonym terminem płatności i płatne w oddziałach banku, w których dłużnicy mają otwarte rachunki. Weksle trasowane powinny być opatrzone bezwarunkowym akceptem trasata, obejmującym całą sumę wekslową, bez wzmianek w tekście (lub indosach) ograniczających prawo przeniesienia własności weksla lub prawo zwrotnego poszukiwania wierzytelno­ści, bez poprawek i skreśleń. Weksle powinny mieć skasowaną opłatę skarbową we właściwej wysokości. Jeśli po zbadaniu jakości weksli bank odmawia ich przy­jęcia do dyskonta, zwraca je podawcy, pobierając prowizję.

Weksle zakwalifikowane do przyjęcia są dyskontowane według następujących zasad:

• przyjmuje się stopę dyskontową aktualną w dniu dyskonta;

• w liczbę dni wlicza się dzień dyskontowania weksla, a pomija dzień jego płatności;

• oprócz odsetek bank pobiera prowizję naliczaną każdorazowo od sumy weksli złożonych do dyskonta.

Dyskontowane weksle bank ocenia pod względem formalnym (zgodności z pra­wem wekslowym) i merytorycznym. Ocena merytoryczna polega na ustaleniu stopnia ryzyka, czy weksel będzie wykupiony w terminie. Obejmuje ona nie tylko ocenę zdolności kredytowej trasanta, ale także innych osób podpisanych na we­kslu, co wzmacnia prawdopodobieństwo wykupienia weksla. Procedura oceny weksli jest jednocześnie formą ich selekcjonowania przez banki; w ten sposób sta­rają się one zminimalizować ryzyko - niewypłacalne jednostki gospodarcze są eli­minowane z dostępu do kredytu dyskontowego. Następnie bank udziela kredytu dyskontowego, obciążając rachunek kredytu dyskontowego danego kredytobiorcy, który złożył weksel do dyskonta, oraz uznaje rachunek bieżący tego kredytobiorcy kwotą zdyskontowanych weksli (pomniejszoną o odsetki dyskontowe).

Wykupienie weksla powoduje spłatę kredytu dyskontowego, gdyż zainkasuwan;[ kwotę przelewa się na dobro rachunku „kredyt dyskontowy". Jeśli weksel nie może być wykupiony z braku środków, a płatnik nie wskaże innej możliwości wykupu. weksel przekazuje się do protestu dokonywanego w biurze notarialnym. Protest upoważnia bank do przymusowego egzekwowania należności w uproszczonym trybie i bez procesu sadowego. Protest z powodu niezapłacenia weksla powinien być dokonany w ciągu 2 dni powszednich po dniu płatności. Protest jest aktem pu­blicznym, stwierdzającym niezapłacenie weksla. Uczestnicy operacji wekslowej (podpisani na wekslu) są solidarnie zobowiązani do wykupienia weksla. Oznacza to, że bank może żądać zaspokojenia roszczeń w całości lub części od wszystkich, kilku lub wybranego uczestnika operacji wekslowej. Roszczenie obejmuje kwotę weksla, należne odsetki, a także koszty protestu i inne poniesione koszty.

Na treść ekonomiczną dyskonta wpływa bank centralny, ustalający wysokość sto­py redyskontowej i warunki, którym powinien odpowiadać materiał wekslowy przedstawiony przez banki komercyjne do redyskonta w banku centralnym. Nic ogranicza to ich w przyjmowaniu do dyskonta weksli z większym ryzykiem, ale mogą to czynić na własny rachunek, gdyż nie otrzymają kredytu redyskontowego.

W Polsce warunki redyskonta, a pośrednio dyskonta weksli przez banki wprowa­dził „Regulamin redyskonta weksli Narodowego Banku Polskiego". Redyskonta dokonują oddziały okręgowe NBP, przyjmujące weksle zdyskontowane przez od­działy banków mające siedziby w ich okręgach bankowych.

Ekonomiczna ocena weksla wymaga .oceny wypłacalności uczestników operacji wekslowych. W tym celu banki komercyjne wymieniają między sobą informacje, a także korzystają z odpłatnych informacji wywiadowni handlowych.

Kredyt akceptacyjny i bankowe awale

Banki odpłatnie akceptują ciągnione na nic traty i zobowiązują się do udzielania kredytu akceptacyjnego na wykupienie tych trat. Tego rodzaju operacje, wykony­wane przez tzw. pierwszorzędny bank, gwarantują zapłatę posiadaczowi weksla. Stąd akcept bankowy i kredyt akceptacyjny znajdowały dotychczas zastosowanie głównie w transakcjach importowych. Obecnie banki krajowe oferują tę usługę także w obrocie krajowym i nic nie stoi na przeszkodzie, aby korzystały z niej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością czy inne mniej znane podmioty gospo­darcze. Chroni ona uczestników rozliczeń przed skutkami zatorów płatniczych, zapewniając obu stronom terminowość zapłaty.

Podstawą uzyskania akceptu bankowego weksla trasowanego na bank i korzysta­nia z kredytu akceptacyjnego jest umowa, w której klient zleca bankowi akcepto­wanie weksli, a bank przyjmuje zlecenie. Bank zobowiązuje się przy tym, że w razie niedostarczenia przez klienta środków na wykup weksla udzieli mu kredy­tu akceptacyjnego. Banki akceptują weksle złożone przez wystawcę, który jest zazwyczaj stałym klientem; termin ich płatności nie przekracza 6 miesięcy, a kwota nie przewyższa .sumy wymienionej w umowie o kredyt akceptacyjny. Ponadto we­ksel powinien odpowiadać warunkom wymaganym od weksli dyskontowanych.

Kredyt akceptacyjny występuje w doraźnych transakcjach lub w postaci linii kredytu akceptacyjnego, będącego limitem kredytowym przyznanym kredytobiorcy. Może on być udzielony jako kredyt odnawialny, gdy po każdym wykupieniu weksla kredyt odnawia się do pierwotnej wysokości, może więc być wykorzysty­wany wielokrotnie. Przy kredycie nieodnawialnym każdy wykupiony weksel zmniejsza wysokość przyznanego kredytu. Bank, akceptując weksel, jest zobowią­zany do jego wykupienia w terminie płatności, niezależnie od tego, czy wystawca dostarczy na czas odpowiednie środki. W razie ich braku zostaje udzielony klien­towi kredyt akceptacyjny w wysokości równej kwocie weksla.

Innym rodzajem operacji czynnych jest analizowanie weksli. Operacja polega na przyjęciu przez bank ryzyka i jest podobna do gwarancji bankowych. Różni się od nich tym, że wynika z prawa wekslowego ze wszystkimi tego konsekwencjami; awal jest bowiem poręczeniem udzielanym przez osobę zobowiązana wekslowe. Umowa o awalizowanie przez bank weksla zabezpiecza mu zwrot ew. wypłaconej kwoty na wykup weksla, np. w postaci uprawnienia do potrącenia jej z rachunku bankowego zleceniodawcy czy udzielenia mu kredytu. Taki kredyt bywa nazywa­ny kredytem awalowym. Za akceptowanie weksli i udzielanie awali banki pobie­rają prowizję. Zagraniczni eksporterzy często domagają się, aby traty ciągnione przez nich na polskich importerów byty awalizowane przez banki.

Kredyt lombardowy

Kredyt lombardowy jest udzielany pod zastaw papierów wartościowych, towarów, przedmiotów wartościowych i należności (np. z tytułu ubezpieczeń). Cechą tego krótkoterminowego kredytu jest posiadanie przez bank przedmiotu zastawu, a kre­dyt jest udzielany nie do pełnej jego wartości. Najczęściej się go udziela pod za­staw papierów wartościowych, których fizyczne przechowywanie nie nastręcza bankom trudności. Mimo że banki przeważnie nie dysponują magazynami do prze­chowywania zastawionych towarów, mogą one udzielać kredytu lombardowego pod ich zastaw, reprezentowany warrantem, będącym szczególnym dowodem składowym. W wielu centrach handlowych, gdzie gromadzą się znaczne zapasy to­warów (zwłaszcza w miastach portowych), istnieją specjalne magazyny świadczą­ce usługi przechowywania towarów. Niektóre z nich są upoważnione do wydawa­nia warrantów, stwierdzających fakt składowania określonych towarów i umoż­liwiających przeniesienie własności tych towarów w drodze indosowania warrantu. Warrant może być przedmiotem zastawu. Bank przyjmujący w tej formie zastaw towarowy musi się liczyć z ryzykiem związanym z towarem, w postaci spadku ceny, obniżenia jakości itp. Dlatego kwota udzielonego kredytu lombardowego jest z reguły niższa od wartości zastawu. Podobnie przedmiotem kredytu lombardowego mogą być towary znajdujące się w drodze, a zastawem może być konosament4. W Polsce kredyt lombardowy nie odgrywa jak dotąd większej roli.

Banki oferują pożyczki lombardowe udzielane na okres od 7 dni do 3 miesięcy. Ich zabezpieczeniem mogą być bony i książeczki oszczędnościowe banków i kas oszczędności lub blokada środków pieniężnych na rachunkach zlotowych i walu­towych, a także kosztowności w postaci wyrobów ze złota i platyny, sztabek złota i złotych monet. Oferowane oprocentowanie jest konkurencyjne wobec lombardów, czyli zakładów zastawniczych, które - nie będąc bankami - mają uprawnie­nia do udzielania pożyczek o przeznaczeniu konsumpcyjnym. Przedmiotem zasta­wu w tych zakładach mogą być także wartościowe przedmioty osobistego użytku.

Kredyt konsorcjalny

Polskie prawo bankowe przewiduje, że bank może zawrzeć z innymi bankami umowę w sprawie wspólnego udzielania kredytu przez powołanie konsorcjum bankowego. Bank inicjujący zawarcie umowy konsorcjalnej reprezentuje wobec kredytobiorcy wspólnie działające banki. Konsorcja bankowe tworzy się w celu zapobieżenia nadmiernej koncentracji kredytu w jednym banku oraz rozłożenia ry­zyka kredytowego na więcej banków. Kredyty konsorcjalne są bowiem zazwyczaj udzielane w wysokich kwotach na wielkie przedsięwzięcia gospodarcze. Zgromadzenie wielkich kapitałów wymaga więc współdziałania kilku banków.

Kredyty konsorcjalne są udzielane na ogólnych zasadach przewidzianych w pra­wie bankowym i ustalonych szczegółowo w umowie kredytowej; mogą to być kre­dyty hipoteczne i kredyty obrotowe. Umowę kredytową zawiera z kredytobiorcą bank inicjujący powołanie konsorcjum, który reprezentuje wobec niego wspólnie działające banki. Bank inicjujący uzgadnia wcześniej z bankami warunki udziele­nia kredytu oraz zasady rozliczeń między bankami, np. ich udziały w łącznej su­mie kredytów i spłatach rat kredytów, udziały w pobieranych odsetkach i prowizji. Udzielanie kredytów konsorcjalnych jest w Polsce innowacją, niemniej wytworzy­ły się już w praktyce odpowiednie procedury. Zazwyczaj umowę o utworzenie konsorcjum bankowego banki podpisywały równocześnie z podpisaniem przez bank inicjujący umowy kredytowej z kredytobiorcą. Umowa konsorcjalna regulowała stosunki między bankami uczestniczącymi w konsorcjum, które upoważniały jeden bank do zawarcia w ich imieniu umowy kredytowej. Umowa o kredyt konsorcjalny miała treść i cechy typowej umowy o kredyt, a bankiem reprezentującym konsorcjum najczęściej był bank inicjujący jego utworzenie. Banki ponosiły ryzy­ko proporcjonalnie do udziału we wspólnie udzielonym kredycie.

Kredyty konsumpcyjne

Cechą odróżniającą kredyty konsumpcyjne od innych rodzajów kredytów jest ich kon­sumpcyjny charakter i osoba kredytobiorcy. W krajach UE kredytobiorca-konsument korzysta z ochrony wynikającej z dyrektyw'', które mają na celu zbliżenie przepisów państw członkowskich w zakresie kredytów konsumpcyjnych. Przyjęte standardy do­tyczą obowiązku określenia przez bank rocznej stopy oprocentowania i całkowitego kosztu kredytu konsumpcyjnego, prawa odstąpienia kredytobiorcy od umowy, obniżki odsetek przy wcześniejszej ich zapłacie. W polskim prawic umowa o kredyt konsump­cyjny jest umową nienazwana. Stosuje się przepisy kodeksu cywilnego, odnoszące się do sprzedaży na raty, oraz art.76 ustawy Prawo bankowe, nakładający obowiązek określenia w kredytach konsumpcyjnych rocznej stopy oprocentowania.

Polskie banki udzielają krótko- i średnioterminowych kredytów konsumpcyjnych:

• gotówkowych, gdy kredytobiorca otrzymuje gotówkę bezpośrednio lub za po­średnictwem swego rachunku bankowego;

• bezgotówkowych, które są przekazywane określonemu sprzedawcy na opłace­nie zakupywanych przez kredytobiorcę towarów.

Ze względu na warunki spłaty rozróżnia się: kredyty spłacane jednorazowo, kredyty spłacane ratami.

Kredyty gotówkowe są zazwyczaj wyżej oprocentowane, a kredytobiorca najczę­ściej nie deklaruje przeznaczenia kredytu. Banki domagają się pewniejszego zabez­pieczenia zwrotności kredytu. Wypłata kredytu gotówkowego następuje bezpośred­nio po podpisaniu umowy, bez obowiązku przelania go na rachunek bankowy kredytobiorcy. Bank potrąca z wypłaconego kredytu prowizję, a odsetki pobiera ratalnie. Łącznie z ratami spłaty kredytu. Od każdej nie zapłaconej terminowo raty bank pobiera podwyższone odsetki, a w razie niespłacenia dwóch kolejnych rat cala nie spłacona należność staje się wymagalna i jest ew. przymusowo egzekwowana.

Banki oferują także kredytową obsługę sprzedaży ratalnej artykułów konsumpcyj­nych trwałego użytku. Kredyty ratalne są udzielane na sfinansowanie zakupu towa­rów u łych sprzedawców, z którymi bank zawarł odpowiednią umowę. Kredytobiorcą może być osoba fizyczna mająca stale dochody (np. wynagrodzenie, emeryturę) i sta­le zameldowanie. Zawarcie umowy o kredyt następuje w punkcie sprzedaży, a jedynie w wypadku większych kredytów kupujący zawiera umowę w siedzibie banku. Umo­wa o kredyt zawiera niezbędne informacje o kredytobiorcy i ewentualnych poręczy­cielach, opis transakcji, warunki kredytowania (kwota, oprocentowanie, raty spłat).

Zabezpieczeniem zwrotności kredytu może być przewłaszczenie przedmiotu, na który udziela się kredytu. Z mocy takiej umowy do czasu spłaty kredytu właścicielem przewłaszczonych rzeczy jest bank. Natomiast klient (kredytobiorca) jest je­dynym użytkownikiem tych rzeczy. W razie zaprzestania spłaty umownych rat mogą być one użytkownikowi przymusowo odebrane. Po zaakceptowaniu prze/. bank umowy, którą zawarł sprzedawca, bank przekazuje pieniądze na rachunek bieżący sprzedawcy. Od tego momentu sprzedawca odpowiada na ogólnych zasa­dach jedynie za wady sprzedanych towarów. Natomiast stosunki wynikające z umowy kredytowej łączą kredytobiorcę (nabywcę-użytkownika) z bankiem.

Szczególnym rodzajem kredytów konsumpcyjnych są kredyty i pożyczki studenckie udzielane przez banki na warunkach preferencyjnych. Mogą z nich korzystać osoby, które rozpoczęły studia przed ukończeniem 25. roku życia. Pierwszeństwo mają studenci o niskich dochodach w rodzinie lub studiujący na preferowanych kierunkach. Są one udzielane na okres nie dłuższy niż okres stu­diów, przy czym nie może on przekroczyć łącznie 6 lat; wypłacane są w ratach miesięcznych nic dłużej niż przez 10 miesięcy w roku. Oprocentowanie kredytów jest preferencyjne i wynosi około (nie mniej) połowy stopy redyskontowej NBP.

Splata kredytu studenckiego rozpoczyna się nie później niż po upływie roku od zakoń­czenia studiów i trwa nie krócej niż dwukrolnosć okresu, na jaki został udzielimy. Wysokość raty spłat kredytu studenckiego nie może przekroczyć 20% miesięcznego dochodu kredytobiorcy. Kredyty studenckie mogą być częściowo lub w całości umo­rzone, a podstawą umorzenia może być trudna sytuacja życiowa kredytobiorcy, a także dobre wyniki ukończenia studiów. W wypadku niezaliczenia przez kredytobiorcę ko­lejnego roku (bądź semestru) bank jest obowiązany zaprzestać wypłacania kredytu.

Banki udzielające kredytów i pożyczek studenckich zawierają umowę z Bankiem Gospodarstwa Krajowego, w którym utworzono Fundusz Pożyczek i Kredytów Studenckich ze środków budżetu państwa. Środki tego funduszu są przeznaczone na udzielanie kredytów i pożyczek oraz pokrywanie bankom skutków finanso­wych umorzeń kredytów, a także stosowania obniżonej stopy procentowej.

Faktoring

Faktoring jest złożoną operacją bankową, wywodzącą się z praktyki amerykań­skiej, która upowszechniła się w bankach europejskich w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku. W klasycznej postaci faktoring jest formą krótkoterminowego finansowania faktorata (przedsiębiorstwa) przez nabycie przez faktra (bank) . jego wierzytelności; faktorem może być także pośrednik (instytucja) finansowy. Bank będący faktorem spełnia na rzecz klienta (faktoranta) trzy funkcje: 1 funkcję finansowania, 2 przejęcie ryzyka 3 funkcję usługową.

W praktyce Faktoring przyjmuje dwie postacie:

W pierwszym przypadku faktor przyjmuje na siebie ryzyko niewypłacalności dłużnika, a faktorant odpowiada jedynie za faktyczne istnienie wie­rzytelności. W drugim przypadku faktor może żądać od faktoranta zwrotu udzielo­nej zaliczki, jeżeli dłużnik nie ureguluje zobowiązania. W obu sytuacjach bank (faktor) wykonuje techniczne czynności inkasowania należności.

W funkcji usługowej faktor, poza inkasowaniem nabytych należności, często przyjmuje obowiązek prowadzenia ich ewidencji, a także przymusowego docho­dzenia należności od niewypłacalnych dłużników.

Faktoring może być jawny lub cichy. W faktoringu jawnym dłużnicy są powiada­miani o przejęciu należności faktoranta przez bank, a w cichym faktoringu dłużni­cy nie są powiadamiani o tej umowie.

W praktyce występują różne formy faktoringu realizującego w różnym stopniu te funkcje, co zależy od treści umów między faktorantem a faktorem. Umowy zawie­rane są zazwyczaj na dłuższy okres i mogą być wypowiedziane przez obie strony. Umowa ustala zasady i procent wypłacanych przez bank kwot pieniężnych w sto­sunku do nominalnej wartości wierzytelności faktoranta przejmowanych przez bank, ustala wysokość prowizji, a także inne obowiązki faktora, (np. w zakresie prowadzenia ewidencji należności). Umowy mogą określać węższy lub szerszy zakres obowiązków banku w pełnieniu wymienionych wyżej funkcji, a ich szcze­gółowe postanowienia przystosowują treść faktoringu do konkretnych potrzeb.

W celu ograniczenia ryzyka ściągnięcia faktorowanych należności faktor (bank) może ubezpieczyć się w zakładzie ubezpieczeniowym. W faktoringu właściwym faktor przejmuje ryzyko, co zabezpiecza faktoranta przed ryzykiem niewypłacal­ności dłużnika. Natomiast faktor może przenieść całość lub część przyjętego ryzy­ka na zakład ubezpieczeniowy, zawierając z nim umowę ubezpieczenia należności faktoringowych. Może ona mieć charakter umowy generalnej, dotyczącej umów zawieranych przez faktora z wszystkimi faktorantami, lub umowy jednostkowej, dotyczącej określonej umowy faktoringu.

Faktoring jest korzystny dla przedsiębiorstwa, bo następuje natychmiastowa za­miana powstającej należności na pieniądz. W funkcji usługowej jest on szczegól­nie użyteczny dla przedsiębiorstw mających wielu odbiorców. Dostawca nie musi analizować wypłacalności poszczególnych klientów, bo związane z tym ryzyko przejmuje bank. Przedsiębiorstwo jest zwolnione z przeprowadzania przymusowej egzekucji należności od odbiorców, ponieważ ten przykry obowiązek obciąża faktora. Ponadto realizacja należności handlowych przez bank jest korzystniejsza od ubezpieczenia zapiały w instytucji ubezpieczeniowej. Chociaż banki pobierają od faktorowania wysoka prowizję, zależną od oceny ryzyka, Faktoring w globalnym rachunku może obniżyć koszty ponoszone przez faktoranta. Zagraniczni autorzy1' podkreślają, że w funkcji usługowej banki zwykle są gotowe przejąć za faktoranta wystawianie rachunków dla klientów, prowadzenie księgowości, a dodatkowo mogą nawet dostarczać informacji marketingowych. W funkcji finansowania zale­tą faktoringu jest postawienie faktorantowi do dyspozycji środków, które mogą być wykorzystane do natychmiastowego regulowania zobowiązań wobec dostaw­ców. Można to jednak także osiągnąć, zaciągając w banku kredyt, ale faktoring bez regresu jest korzystniejszy, bo ryzyko nieuzyskania spłaty należności od od­biorcy obciąża faktora. Natomiast wadą faktoringu jest ograniczenie kontaktów z klientami, a także popadniecie w zależność od faktora, gdy przejmuje on faktu­rowanie i ewidencjonowanie operacji z klientami.

Polskie ustawodawstwo nie przewiduje faktoringu, ale w tym celu może być wy­korzystana, przewidziana prawem cywilnym instytucja przelewu wierzytelności, nazywana także cesją wierzytelności.

Większość polskich banków komercyjnych oferuje faktoring z regresem; faktoring oferowało także kilka instytucji niebankowych. Banki korzystały z prawa regresu, pozwalającego im natychmiast żądać od faktoranta zwrotu wypłaconej zaliczki, gdy dłużnik zwlekał z zapłatą. Umowy najczęściej przewidywały, że bank ma tak­że prawo wstrzymać nabywanie wierzytelności, jeżeli odbiorca spóźnia się z za­płatą lub odmawia jej dokonania, albo jego sytuacja finansowa budzi wątpliwości co do możliwości spłaty wierzytelności. Wraz z nabywanymi wierzytelnościami przechodziły na bank wszelkie prawa z nimi związane oraz służące do ich zabez­pieczenia.

Dla zabezpieczenia ewentualnych roszczeń w faktoringu banki często żądają od faktoranta złożenia weksla in blanco, a dodatkowo także innych zabezpieczeń. Na przykład blokują na koncie otwartym dla obsługi faktoringu' część kwoty należnej faktorantowi do czasu spłacenia całości należności przez odbiorcę, albo leż tworzą tzw. fundusz gwarancyjny, będący wyodrębnionym rachunkiem faktorania. W ra­zie zwłoki w zapłacie należności przez dłużnika bank wysyła do niego wezwanie do zapłaty, a gdy to nie skutkuje, pobiera z funduszu gwarancyjnego równowar­tość należności. Rachunki funduszów gwarancyjnych są oprocentowane zazwy­czaj jak rachunki bieżące dla podmiotów gospodarczych.

Za nabywanie należności faktoranta banki wypłacają od 70 do 100%; z tytułu na­bytych wierzytelności bank potrąca odsetki za cykl rozliczeniowy (dyskonto) oraz umowną (zróżnicowaną) prowizję.

Polityka pieniężna w Polsce

Instrumenty pieniężne Narodowego Banku Polskiego

Działanie instrumentów pieniężnych NBP miało zapewnić spełnienie wymagań restrykcyjnych założeń polityki pieniężnej. Narodowy Bank Polski wykorzys­tywał przede wszystkim następujące instrumenty: stopę obowiązkowej rezerwy, kwotę i oprocentowanie kredytu refinansowego, plafony wzrostu akcji kredyto­wych dla banków komercyjnych, określenie minimalnych i maksymalnych stóp procentowych, operacje papierami wartościowymi.

W latach 1990-1991 stopa rezerwy obowiązkowej była początkowo niska i wynosiła w roku 1990:

— wkłady a vista: 15%;

— wkłady oszczędnościowe bieżące: 10%;

— •wkłady terminowe: 5%;

Natomiast w końcu 1991 r. stopa ta znacznie wzrosła i wy­nosiła:

— wkłady a vista: 30%;

— wkłady oszczędnościowe bieżące: 30%;

— wkłady terminowe: 25%.

W 1992 r. stopa ta uległa zmniejszeniu i na koniec roku wynosiła:

— wkłady a vista: 23%;

— wkłady terminowe: 10%.

W 1993 r. stopy rezerwy obowiązkowej były analogiczne jak w roku 1992.

Z dniem 25 października 1994 r. wprowadzono nowe stopy rezerw obowiązkowych, wynoszące odpowiednio:

— wkłady a vista: 20%;

— wkłady terminowe: 10%;

— wkłady walutowe: 1%.

W marcu 1995 r. stopa rezerwy obowiązkowej od wkładów terminowych uległa obniżeniu do 9%. Stopy rezerw od pozostałych rodzajów wkładów pozostały na nie zmienionym poziomie.

W czerwcu 1996 r. stopa rezerwy obowiązkowej od wkładów terminowych została obniżona do 17%. W lutym została natomiast podwyższona do 2% stopa rezerwy od wkładów walutowych.

W 1997 r. zostały podwyższone stopy rezerwy obowiązkowej. W lutym podniesiono do 20% stopę rezerwy od wkładów złotowych płatnych na każde żądanie. W maju podwyższono do 11% rezerwy od wkładów terminowych. Dwukrotnie podwyższone zostały stopy rezerwy od wkładów walutowych - w lutym do 4% i w maju do 5%.

Środki z tytułu obowiązkowych rezerw na rachunkach w NBP są nie oprocentowane3, w związku z tym banki ponoszą straty. Istotnym udogod­nieniem dla banków jest możliwość zaliczenia posiadanej gotówki na poczet obowiązkowej rezerwy (50% jej wysokości).

Znacznym ułatwieniem dla banków było wprowadzenie w sierpniu 1994 r. systemu uśrednionej rezerwy obowiązkowej. Nowe rozwiązanie dawało ban­kom prawo do wykorzystania środków z rezerwy obowiązkowej na finan­sowanie bieżących płatności. W rezultacie pozwoliło to w znacznym stopniu zmniejszyć potrzebę utrzymywania rezerw ponadobowiązkowych na rachun­kach w NBP, w celu niedopuszczenia do niewypłacalności w czasie porannej sesji Krajowej Izby Rozliczeniowej (KIR). Zmniejszyła się też zależność banków od rynku pieniądza dziennego (overnight). Dzięki temu banki osiągnęły wymierne korzyści (pieniądz na rachunkach w NBP był nie oprocentowany), a także zmniejszył się popyt na pieniądz dzienny (oprocen­towany). Z drugiej strony, rozwiązanie to pogłębiło zjawisko nadpłynności.

Stopa oprocentowania środków pieniężnych, które podlegały odprowa­dzeniu na rachunek rezerw obowiązkowych i nie zostały odprowadzone na ten rachunek, stanowiła trzykrotność stopy kredytu refinansowego (od maja 1992 r.).

Kredyt refinansowy NBP został ograniczony. Zmniejszeniu uległa zwłaszcza ta część, która została przyznana w momencie wyodrębnienia się banków operacyjnych z NBP (1989 r.). Natomiast dalej udzielane są kredyty redyskon­towy i lombardowy.

Ograniczeniu kredytu refinansowego służyła konwersja umów kredytowych zawartych z bankami, która polegała na:

— zmniejszeniu tego kredytu do 50% stanu zadłużenia na koniec 1989 r.;

— podzieleniu tej sumy na dwie części: 40% miało zostać przelane na rachunek banku komercyjnego, a 60% pozostać jako rezerwa, która mogła być uruchomiona w razie potrzeby;

— ustaleniu, że spłata tego kredytu będzie następować do końca 1995 r.

W tej sytuacji podstawowymi formami kredytu refinansowego stały się kredyty redyskontowy i lombardowy.

Kredyt redyskontowy jest dostępny dla wszystkich banków, z tym jednak, że korzystniejsze warunki dyskontowania dotyczyły weksli powstałych w wyniku skupu artykułów rolnych. Preferencja polegała na niższym dyskoncie i dłuż­szym terminie dyskontowania. Materiał wekslowy jest oceniany przez komitety redyskontowe oddziałów okręgowych NBP. Oprocentowanie kredytu redys­kontowego jest z reguły niższe niż kredytu refinansowego i na koniec 1992 r. wynosiło 32% (kredyt refinansowy 38%), na koniec 1993 r. 29% (kredyt refinansowy 35%), natomiast na koniec 1994 r. 28% (kredyt refinansowy 33%), a oprocentowanie kredytu lombardowego wynosiło 31%.

W końcu 1995 r. oprocentowanie kredytu redyskontowego wynosiło 25% (kredyt refinansowy 29%), kredytu lombardowego 28%. W lipcu 1996 r. stopy kredytów refinansowych uległy dalszemu obniżeniu, stopa kredytu redyskon­towego do 22% (kredytu refinansowego do 25-26%/, zaś oprocentowanie kredytu lombardowego do 25%. W sierpniu 1997 r. stopy bazowe NBP zostały zwiększone — oprocentowanie kredytu lombardowego do 27%, stopa kredytu redyskontowego do 24,5%, zaś stopa kredytu refinansowego do 27—28%.

Kredyt lombardowy jest udzielany przez NBP pod zastaw papierów wartościowych.

W celu ograniczenia płynności w systemie bankowym Narodowy Bank Polski określił górną granicę kredytu redyskontowego i lombardowego dla banków (z wyłączeniem redyskonta weksli skupowych) w wysokości 20% kapitału własnego i funduszy rezerwowych poszczególnych banków, co stanowiło 3,5 bin zł pod koniec 1991 r., a 6,2 bin zł pod koniec 1992 r., czyli 20% funduszy zasadniczych i rezerwowych według stanu na 31 grudnia 1992 r. W 1996 r. NBP zniósł górną granicę kredytu lombardowego, zaś górną granicę kredytu redyskontowego dla wszystkich banków, niezależnie od wielkości kapitału, określił na poziomie 300 tyś. PLN (3 mld PLZ).

Podstawowa stopa NBP (w 1991 r. stopa kredytu redyskontowego) ma bezpośredni wpływ na kształtowanie się stóp procentowych banków komercyj­nych. Traktowały one stopę refinansową NBP jako oficjalną prognozę inflacji i odpowiednio do niej ustalały swe stopy procentowe, mając nadzieję na zachowanie realnej dodatniej stopy procentowej.

Oprocentowanie kredytu refinansowego w latach 1990-1991 było pochodną stopy inflacji. W związku z tym ulegało stopniowemu obniżaniu. Pod koniec 1991 r. oprocentowanie kredytu refinansowego wynosiło 40%, a kredytu redyskontowego 36% (w skali rocznej), pod koniec 1992 r. odpowiednio 38% i 32%, pod koniec 1993 r. 35% i 29%, a pod koniec 1994 r. 33% i 28%. W lutym 1995 r. oprocentowanie kredytu refinansowego wzrosło do poziomu 35%, a kredytu redyskontowego do 31%, by następnie ulegać dalszemu stopniowemu obniżaniu i na koniec 1995 r. osiągnęło 29%, zaś oprocentowanie kredytu redyskontowego 25%. Na koniec 1996 r. oprocentowanie to wynosiło odpowiednio 25-26%s i 22%.

W 1997 r., mimo dalszego spadku stopy inflacji, oprocentowanie kredytów refinansowych wzrosło, pozostając na koniec roku na poziomie odpowiednio - kredytu lombardowego 27—28%, kredytu redyskontowego 24,5%.

W bankach komercyjnych pod koniec 1991 r. podstawowa stopa procen­towa ukształtowała się w granicach 40-58%, kredytów dys­kontowych 38-48%, a lokat 9-57% (w zależności od ich terminów), w 1992 r. odpowiednio: 39—60%, 34—44% i 5—57%, w 1993 r. podstawowa stopa procentowa zawierała się w przedziale 35—55%, kredytów dyskontowych 31—44%, a lokat 5—42%; w 1994 r. podstawowa stopa procentowa w ban­kach komercyjnych zawierała się w przedziale 31—49,4%, kredytów dyskon­towych 29—45%, a lokat 5—42%; natomiast pod koniec 1995 r. odpowiednio:

24-44,2%, 24- 40% i 6-25%. Według informacji 15 największych banków komercyjnych, na koniec 1996 r. podstawowa stopa procentowa kształtowała się w granicach 20,5-28,8% (rozpiętość dolnych granic oprocentowania), kredytów dyskontowych 21,9-26% zaś lokat w zależności od terminów 6,6—20,5%. W końcu 1997 r. stopa oprocentowania kredytów złotowych o najmniejszym stopniu ryzyka w głównych bankach komercyjnych kształtowała się w granicach 22,5—29,4%, stopa dyskonta weksli: 23—28,5%. Oprocentowanie depozytów złotowych wyniosło zaś, w zależności od ter­minów: 6,66—22,8%.

Ograniczona skuteczność omawianych instrumentów pieniężnych była przyczyną stosowania administracyjnych metod oddziaływania NBP na banki komercyjne. Wyrażało się to w:

— przewidzianym przez prawo bankowe ustalaniu pułapów oprocentowania kredytów i wysokości prowizji;

— bezpośredniej perswazji w celu ustalenia minimalnego oprocentowania niektórych depozytów;

— wytycznych dla banków państwowych, określających limity przyrostu akcji

kredytowej dla gospodarki uspołecznionej.

W 1991 r. powstały w Polsce pierwsze elementy rynku pieniężnego w formie obrotu papierami wartościowymi (bony pieniężne NBP, bony skarbowe), a także lokat międzybankowych.

Operacje bonami pieniężnymi NBP zostały wprowadzone w celu za­początkowania otwartego rynku pieniężnego. Sprzedaż tych bonów miała na celu związanie krótkoterminowych środków płynnych banków, które częstokroć — ze względu na administracyjne ograniczenia akcji kredytowej

— nie mogły być spożytkowane do udzielania kredytów.

Bony pieniężne NBP były zbywalne i mogły być odkupywane przez emitenta w każdym momencie. Stanowiły więc bardzo płynny instrument rynku pieniężnego, który mógł być wykorzystywany przez banki dla dokonania dochodowych lokat na bardzo krótki termin. Były one oferowane bankom, a także niebankom, na cotygodniowych przetargach.

W drugiej połowie 1991 r. bony pieniężne NBP były sprzedawane z 13-i 26-tygodniowym terminem wykupu. Wartość sprzedanych bonów pod koniec grudnia 1991 r. wynosiła 1794,5 mld zł, zaś średnia stopa dyskontowa

— 19,9%. W 1992 r. NBP zaprzestał emisji bonów pieniężnych.

Od listopada 1994 r. NBP powtórnie rozpoczął emisję bonów pieniężnych ze względu na nad płynność systemu bankowego. W ten sposób bank centralny przestaje wykorzystywać jedynie bony skarbowe do interwencji na rynku pieniężnym. Regulatorem płynności przestaje być wyłącznie Ministerstwo Finansów, finansujące w ten sposób deficyt budżetowy.

Wartość sprzedanych bonów w 1994 r. wynosiła 1962 min PLN (19,62 bin PLZ), zaś średnia roczna stopa dyskontowa wyniosła pod koniec grudnia 24,25%. Pod koniec grudnia 1995 r. wartość sprzedanych bonów osiągnęła sumę 8756 min PLN (87,56 bin PLZ), zaś średnia roczna stopa dyskontowa 22,09%. W 1996 r. wartość sprzedanych bonów pieniężnych wynosiła 28 820,2 min PLN, a średnia ważona stopa dyskonta wyniosła w październiku 17,32%. W 1997 r. wartość sprzedanych bonów wynosiła 31 463,89 min PLN, średnia ważona stopa dyskonta wyniosła w grudniu 23,12%, zaś średni ważony zysk 23,40%.

Bony pieniężne mogą być kupowane przez wszystkie krajowe osoby prawne i fizyczne. Najniższy nominał wynosi 10 tyś. zł, a najwyższy 100 tyś. zł. Bony mogą być emitowane na 28, 91 i 182 dni.

Między bonami skarbowymi i bonami pieniężnymi będzie mogła następować konkurencja, będzie to zależało od wysokości oferowanego dyskonta.

Narodowy Bank Polski od 1991 r. pełni funkcję agenta emisji bonów skarbowych i w związku z tym przeprowadza cotygodniowe przetargi na te bony. Bony są sprzedawane z dyskontem, które jest przedmiotem przetargu. Ich nabywcami mogą być krajowe osoby prawne i fizyczne, które mogą dokonywać swobodnego obrotu bonami między sobą. Bony mogą być odkupywane przez NBP (wtórny obrót), a także mogą być przedmiotem operacji odkupu (swap), bądź zastawu przy kredycie lombardowym.

Bony skarbowe są 4-, 8- i 26-tygodniowe. Pod koniec 1991 r. wartość sprzedanych bonów wynosiła 6 835,2 mld zł, a średnia stopa dyskonta bonów 26-tygodniowych osiągnęła 22,7%.

W 1992 r. emitowane były 56-, 91-, 182- i 364-dniowe bony skar­bowe. Pod koniec roku wartość sprzedanych bonów wynosiła 49 873,5 mld zt. Na koniec 1992 r. określono następującą średnią ważoną stopę dyskonta przyjętych ofert (średni ważony zysk):

— 56-dniowe 35,2%

— 91-dniowe 37,5%

— 182-dniowe 35,3%

— 364-dniowe 31,4%

— średnia 34,7%

W 1993 r. emitowane były 8-, 13-, 26-, 39- i 52-tygodniowe bony skarbowe. Na koniec tego roku wartość sprzedanych bonów wynosiła 90 273,2 mld zł, a średnie ważone stopy dyskonta przyjętych ofert kształtowały się następująco (w nawiasach średni ważony zysk):

— 8-tygodniowe 29,75% (31,02%)

— 13-tygodniowe 31,02% (33,66%)

— 26-tygodniowe 29,77% (35,04%)

— 39-tygodniowe 28,74% (36,75%)

— 52-tygodniowe 27,60% (38,28%)

— średnia 29,39% (35,02%)

W 1994 r. emitowane były 8-, 13-, 26-, 39- i 52-tygodniowe bony skarbowe. Na koniec tego roku wartość sprzedanych bonów w cenach zakupu wynosiła 121 916,0 mld zł.

Na koniec 1994 r. średnie ważone stopy dyskonta przyjętych ofert kształtowały się następująco (w nawiasach średni ważony zysk):

— 8-tygodniowe 25,78% (26,86%)

— 13-tygodniowe 25,26% (26,98%)

— 26-tygodniowe 24,05% (27,37%)

— 39-tygodniowe 22,30% (26,86%)

— 52-tygodniowe 20,80% (26,33%)

średnia 22,90% (26,77%)

W 1995 r. emitowane były 8-, 13-, 26-, 39- i 52-tygodniowe bony skarbowe. Na koniec roku wartość sprzedanych bonów w cenach nominalnych wynosiła 19423,11 min PLN (194,2311 bin PLZ), a średnie ważone stopy dyskonta przyjętych ofert kształtowały się następująco (w nawiasach średni ważony zysk):

— 8-tygodniowe 23,13% (24,00%)

— 13-tygodniowe 22.82% (24,21%)

— 26-tygodniowe 21,98% (24,72%)

— 39-tygodniowe 20,98% (24,94%)

— 52-tygodniowe 19,97% (25,02%)

— średnia 20,88% (24,81%)

W 1997 r. emitowane były 8-, 13-, 26-, 39-, i 52-tygodniowe bony skarbowe. Na koniec roku wartość sprzedanych bonów w cenach nominowanych wynosiła 49 080,12 min PLN, a średnie ważone stopy dyskonta przyjętych ofert kształtowały się następująco (w nawiasach średni ważony zysk):

— 8-tygodniowe 22,82 (23,66%)

— 13-tygodniowe 22,18 (23,50%)

— 26-tygodniowe 21,16 (23,70%)

— 39-tygodniowe 19,56 (22,96%)11

— 52-tygodniowe 19,25 (23,89%)

— średnia 20,54 (23,74%)

W 1991 r. Narodowy Bank Polski rozpoczął także kupno papierów wartościowych, z ustaleniem terminu ich odkupu przez banki. Przedmiotem transakcji (przetargów) mogły być bony pieniężne NBP, bony skarbowe oraz zdyskontowane przez banki weksle handlowe. Wymienione papiery war­tościowe musiały legitymować się terminem wymagalności dłuższym o co najmniej 7 dni od terminu ich odkupu przez banki. W grudniu 1991 r. wartość oferowanych przez banki do sprzedaży papierów wartościowych, które zostały zakupione przez NBP wynosiła 700 mld zł. Średnia relacja procentowa różnicy między ceną odkupu i ceną zakupu papierów wartościowych do ceny zakupu wynosiła 43,2% w stosunku rocznym.

W grudniu 1992 r. wartość oferowanych przez banki do sprzedaży papierów wartościowych, które zostały zakupione przez NBP, osiągnęła 710 mld zł. Średnia relacja procentowa różnicy między ceną odkupu i ceną zakupu tych papierów do ceny zakupu wynosiła 38,9% w stosunku rocznym.

W grudniu 1993 r. wartość oferowanych przez banki papierów war­tościowych (kredyt aukcyjny), które zostały warunkowo zakupione przez NBP, wynosiła 7 069,9 mld zł; wartość papierów wartościowych oferowanych przez NBP do sprzedaży, które zostały warunkowo zakupione przez banki, osiągnęła wielkość 24 685,2 mld zł.

W 1994 r., począwszy od sierpnia, nie odbywały się aukcje zakupu przez NBP papierów wartościowych od banków, zaś wartość papierów war­tościowych oferowanych przez NBP do sprzedaży, które zostały warunkowo zakupione przez banki, wynosiła w grudniu 1994 r. 63328,8 mld PLZ.

W 1995 r. zorganizowano tylko jeden przetarg, na którym banki oferowały sprzedaż papierów wartościowych (w styczniu). Regularnie natomiast były oferowane przez NBP papiery wartościowe do sprzedaży. W grudniu 1995 r. wartość papierów, które zostały warunkowo zakupione przez banki osiągnęła wielkość 8583,49 min PLN (85834,9 mld PLZ).

W 1996 r. nie odbyła się ani jedna aukcja zakupu przez NBP papierów wartościowych od banków, nasiliła się zaś skala operacji rewerse repo. W grudniu 1996 r. aukcyjna sprzedaż papierów wartościowych przez NBP z obowiązkiem odkupu przez banki (lokata aukcyjna) osiągnęła wartość 6366,7 min PLN (w całym roku 112265,9 min PLN.

W 1997 r. NBP nadal nie organizował akcji zakupu papierów war­tościowych od banków. Wartość operacji reverse repo wyniosła w ciągu roku 41 030,77 min PLN (w grudniu 4 489,00 min PLN).

Od stycznia 1993 r. NBP rozpoczął systematyczne przeprowadzanie operacji otwartego rynku, tj. repo i reverse repo.

Początkowo przeważały operacje repo, które zwiększają płynność rynku. Następnie jednak, ze względu na duże ryzyko kredytowe i wysoki poziom stopy procentowej, akcja kredytowa banków uległa zmniejszeniu, co doprowadziło do dużej płynności banków komercyjnych i lokowania większej części środków w papierach skarbowych. Od polowy 1993 r. i w 1994 r. operacje repo niemal zanikły, natomiast ogromnie wzrosły operacje reverse repo. Operacje reverse repo okazały się niewystarczające dla zneutralizowania nadpłynności na rynku. W związku z tym od lipca 1994 r. Narodowy Bank Polski zaczął dokonywać bezwarunkowej sprzedaży bonów skarbowych (outright sale), co umożliwiło względnie trwałe ograniczenie płynności systemu bankowego.

Ogólna wartość bonów skarbowych sprzedanych przez NBP w 1994 r. wyniosła 20611,6 mld PLZ, zaś średnia akceptowana rentowność z ostatniego przetargu (listopad) wyniosła 27,98%. W 1995 r. wartość sprzedanych bonów wyniosła 8434,2 min PLN (84342 mld PLZ), a średnia akceptowana rentow­ność z ostatniego przetargu z października - 24,83%. W 1996 r. wartość bonów sprzedanych w operacjach outright sales wyniosła 986,9 min PLN. W 1997 r. NBP nie przeprowadził żadnej operacji outright sale.'!.

W 1991 r. rozwijał się także rynek lokat między bankowych. Były one dokonywane na podstawie umów dwustronnych i miały na ogól charakter lokat 3-6 miesięcznych. W końcu 1991 r. kwota wszystkich lokat wynosiła 7,2 bin zł. Przeciętne oprocentowanie lokat różniło się od stopy kredytu refinan­sowego o 2-10 punktów procentowych, a średnia roczna stopa procentowa od tych lokat wynosiła 44,5%.

W końcu 1992 r. kwota wszystkich lokat międzybankowych wynosiła 12,4 bin zł, a średnia roczna stopa procentowa od tych lokat — 35,8%, w roku 1993 odpowiednio 18,8 bin i 31,4%; średnia roczna stopa procentowa dla lokat międzybankowych wynosiła na koniec 1994 r. 24,8% i osiągnęły one wtedy wartość 25,98 bin zł". Średni ważony okres deponowania lokat na rynku wahał

Wpływ polityki fiskalnej na działalność banków

Polityka fiskalna wywiera istotny wpływ na działalność banków. Wyraża się to przede wszystkim w następujących prawidłowościach:

• Wzrost dochodów gospodarstw domowych w wyniku wzrostu wydat­ków rządowych powoduje wzrost depozytów w bankach, zwiększa za­potrzebowanie na kredyt.

• Wzrost wydatków rządowych jest finansowany przez dodatkowe po­życzki, a to zwiększa popyt na kredyt i prowadzi do wzrostu stóp procentowych.

• Zmniejszenie deficytu budżetowego powoduje spadek zapotrzebowa­nia na pożyczki i spadek stóp procentowych.

• Wzrost wydatków rządowych może spowodować wzrost inflacji; ogra­niczenie deficytu budżetowego poprzez zwiększenie podatków powo­duje, że ryzyko inflacji jest mniejsze.

Rynek pieniężny

Rynek finansowy dzieli się na rynek kapitałowy, na którym występuje podaż kapitałów długoterminowych i na rynek pieniężny, na którym wystę­puje podaż kapitałów krótkoterminowych. Oznacza to, że rynek kapitałowy dostarcza kapitału dla operacji długoterminowych, zaś rynek pieniężny - na finansowanie działalności bieżącej banków lub przedsiębiorstw.

Rynek kapitałowy umożliwia emitentowi papierów wartościowych uzyskanie środków na planowaną przez niego działalność gospodarczą, nabywcy natomiast stwarza możliwość zyskownej lokaty posiadanych środków finansowych lub zabezpieczenia posiadanego kapitału. Rynek ten umożliwia łatwe i szybkie przenoszenie środków finansowych zarów­no między różnymi sektorami rynku finansowego, jak i różnymi częścia­mi gospodarki. Dokonywana na rynku kapitałowym bieżąca ocena dzia­łalności jednostek gospodarczych powoduje, że środki finansowe kieruje się do tych, które są najbardziej efektywne.

W ramach rynku papierów wartościowych można wyróżnić rynek pierwotny, na którym dokonuje się sprzedaży papierów wartościowych przez emitenta pierwszym nabywcom (subskrybentom) oraz rynek wtórny, obejmujący dalsze transakcje kupna i sprzedaży.

Giełda papierów wartościowych jest zorganizowanym rynkiem, na którym dokonywane są stałe transakcje kupna-sprzedaży określonych ty­pów papierów wartościowych według cen ustalonych na podstawie podaży i popytu. Giełda zapewnia wolny obrót kapitałem finansowym i umożliwia finansowanie nowych przedsięwzięć inwestycyjnych. Uczest­nikami transakcji giełdowych są dwie grupy osób bądź instytucji - sprze­dający i kupujący papiery wartościowe oraz zawodowi pośrednicy.

Rynek pieniężny jest mechanizmem zamiany pieniądza bankowego (banków komercyjnych) na pieniądz banku centralnego. Chroni on banki przed niewypłacalnością, stanowi rynek rezerw kasowych systemu bankowego i gospodarki finansowej państwa, będąc polem do działania dla banku centralnego, który jest ostatecznym źródłem centralnego pie­niądza rezerwowego i płynności rynku pieniężnego.

Powstanie rynku pieniężnego wynika z istnienia podmiotów dysponu­jących nadmiarem pieniądza, jak też podmiotów cierpiących na jego nie­dobór. Jest to więc rynek, na którym spotyka się podaż i popyt na pieniądz.

Rynek pieniężny wyrównuje nieprzewidziane dzienne wahania pozio­mu płynności pojedynczego banku (rynek pieniądza dziennego), a także dostosowanie do potrzeb banku w zakresie przyszłej płynności. Podobną rolę spełnia bank centralny, jako pożyczkodawca ostatniej szansy, którą wyrównuje podaż pieniądza w systemie bankowym.

W pełni rozwinięty rynek pieniężny obejmuje zarówno rynek pier­wotny, na którym następuje wprowadzenie do obrotu papierów warto­ściowych, jak i rynek wtórny, który polega na obrocie tymi papierami.

Rynek pieniężny spełnia następujące funkcje:

Uczestnikami rynku pieniężnego mogą być nie tylko banki, ale także państwo, samorządy terytorialne, przedsiębiorstwa czy instytucje ubez­pieczeniowe. Jednak rynek ten jest przede wszystkim rynkiem między-bankowym. Jego uczestnikami są w zasadzie tylko instytucje kredytowe i instytucje finansowe. Każda z nich może być pożyczkodawcą i pożycz­kobiorcą. Faktycznie są jednak instytucje (np. kasy oszczędnościowe), które zawsze występują tylko jako pożyczkodawcy.

Rynek pieniężny nie wymaga spotykania się zainteresowanych stron w jednym określonym miejscu. Operacje są dokonywane przez połącze­nia telefoniczne, które pozwalają na skontaktowanie się ze sobą kontra­hentów i dokonanie transakcji.

Formy tych operacji to przede wszystkim pożyczki w postaci transferu bądź też terminowe transakcje z papierami wartościowymi, ale bez prze­mieszczania tych papierów, gdyż są one złożone w depozycie i następuje jedynie zaopatrzenie ich w odpowiednią adnotację.

Podstawową rolę na rynku pieniężnym spełnia bank centralny, który jest kredytodawcą ostatniej instancji (kredyt redyskontowy i lombardowy oraz operacje otwartego rynku). Za pomocą tych instrumentów bank centralny realizuje swoją politykę pieniężną na rynku pieniężnym: wpły­wa na wielkość podaży pieniądza i cenę kredytu.

Stopa procentowa na rynku pieniężnym kształtuje się swobodnie, zgodnie z prawem popytu i podaży.

Stopa procentowa na rynku międzybankowym jest wyrażona w posta­ci kursu kupna i kursu sprzedaży. Kurs kupna to cena, po jakiej banki są gotowe do przyjmowania depozytów. Kurs sprzedaży - to cena, po jakiej banki są gotowe udzielić lokat. Różnica pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży jest marżą, która stanowi potencjalny dochód dla banku.

Rolę pośredników na rynku pieniężnym spełniają brokerzy. Zadaniem ich jest znalezienie najlepszych kursów kupna i najlepszych kursów sprzedaży. W ten sposób banki są odciążone od konieczności kontakto­wania się z każdym kontrahentem.

Banki sprzedające pieniądz ustalają często limity kredytowe dla po­szczególnych kontrahentów.

Banki, które mają nadmiar pieniądza banku centralnego, lokują go na rynku pieniężnym, a te, które cierpią na niedobór tego pieniądza, zacią­gają pożyczki na rynku pieniężnym. W związku z tym banki, mimo że między sobą konkurują, są ze sobą ściśle powiązane.

Dzięki rynkowi pieniężnemu pieniądz zostaje przekazany z miejsca, w którym jest jego nadmiar do miejsca zapotrzebowania. Następuje to bądź przez udzielenie kredytu, bądź też przez sprzedaż papierów war­tościowych.

Na rynku pieniężnym udzielane są następujące pożyczki:

Podstawowym instrumentem rynku pieniężnego są weksle skarbowe. Jednak przedmiotem operacji mogą także być m.in. takie papiery warto­ściowe jak akcept bankierski czy certyfikat depozytowy.

Weksel (bon, bilet) skarbowy ma formę weksla własnego skarbu państwa. Na ogół jest on wprowadzany na rynek przez bank centralny, który daje mu podpis bankierski, a tym samym wprowadza go na swój rachunek. Nabywcami weksli skarbowych są banki i inne instytucje fi­nansowe, ale mogą nimi być także niebanki. Podstawowym czynnikiem właściwego funkcjonowania weksli skarbowych jest ich płynność. Powi­nien ją gwarantować rynek wtórny, na którym działają koncesjonowani pośrednicy - brokerzy.

Akcept bankierski jest to weksel akceptowany przez bank. Oznacza to przyrzeczenie udzielenia przez bank kredytu i stanowi gwarancję wykupienia weksla przez bank akceptujący w przypadku niespłacenia zobo­wiązania przez klienta. Za czynności te bank pobiera prowizję.

Certyfikat depozytowy jest to papier wartościowy, który wystawia bank komercyjny za zdeponowaną w nim sumę pieniędzy.

Stwarza to temu bankowi możliwość pożyczania pieniędzy od innych niż bank podmiotów gospodarczych. Na emisję certyfikatów depozyto­wych bank musi otrzymać zezwolenie banku centralnego. Faktycznie jest to zobowiązanie dłużne, wykorzystywane w celu lokowania czasowo wolnych nadwyżek funduszy na rynku pieniężnym. Instrument ten jest zbywalny na rynku wtórnym. Zbywalne certyfikaty depozytowe mają krótkie okresy wymagalności (od siedmiu dni do dwóch lat).

Certyfikaty depozytowe są dokumentami wystawianymi na okaziciela, dzięki czemu mogą podlegać obrotowi wtórnemu. Dla emitenta operacja ta nie różni się od operacji depozytowej. Dla inwestora certyfikat depo­zytowy jest formą wygodniejszą, gdyż certyfikat może być w każdej chwili upłynniony na rynku wtórnym. Certyfikaty depozytowe na rynku wtórnym są sprzedawane po cenie ustalonej według nominalnej wartości i nominalnej stopy procentowej w zależności od momentu zapadalności.

W ramach innowacji na rynku depozytowym banki wprowadziły tzw. indeksowane certyfikaty depozytowe, połączone z rynkiem kapitało­wym. Instrument ten daje możliwość zysku w przypadku wzrostu cen akcji, ale też stwarza niebezpieczeństwo utraty oprocentowania, jeżeli ceny akcji spadną.

Commercial papers są to krótkoterminowe papiery wartościowe o okresie wykupu od trzech dni do trzech miesięcy. Są one emitowane przez wysoko notowane spółki w celu powiększenia ich kapitału obroto­wego. Weksle te są sprzedawane z dyskontem wobec ich wartości nomi­nalnej. Sprzedaż następuje za pośrednictwem dealerów.

Jak już wspomniano, operacje pieniądzem banku centralnego i papie­rami wartościowymi rynku pieniężnego między bankami operacyjnymi odbywają się przez telefon lub teleks. W przeciwieństwie do giełdy, nie istnieje konkretne miejsce, w którym odbywają się transakcje rynku pie­niężnego. Dlatego też ogromnie ważna jest solidność uczestników tego rynku i wzajemne zaufanie. Operacje są przecież zawierane ustnie, nie ma żadnego formalnego zabezpieczenia na piśmie.

Jeżeli banki operacyjne nie mogą między sobą zaspokoić w całości zapotrzebowania na pieniądz banku centralnego, to wtedy owo zapotrzebowanie może być zaspokojone tylko przez bank centralny. Następuje to poprzez udzielenie kredytu przez bank centralny bankom operacyjnym w formie redyskonta weksli, kredytu lombardowego lub operacji otwar­tego rynku (zakup określonych papierów wartościowych, dewiz, weksli). Jeżeli natomiast ogół banków operacyjnych ma nadmiar pieniądza banku centralnego, to lokuje go w ten sposób, że kupuje w banku centralnym weksle skarbowe lub inne papiery wartościowe.

Stopa procentowa na rynku pieniężnym jest określana z jednej strony przez stopę procentową, według której bank centralny oferuje kredyt bez ograniczeń. Na ogól jest to stopa kredytu lombardowego. Będzie to gór­na granica stopy procentowej na rynku pieniężnym. Dolna granica jest ustalana według stopy zbytu weksli skarbowych, gdyż banki mogą po takiej stopie procentowej nabyć weksle skarbowe w banku centralnym.

Stopa pieniądza dziennego w pewnych przypadkach może wzrosnąć ponad stopę kredytu lombardowego lub spaść poniżej stopy zbytu dla weksli skarbowych. Wynika to stąd, że kredyt lombardowy jest udzielany na okres dłuższy niż jeden dzień, a przy dyskoncie weksla procent obli­cza się za co najmniej 7 dni. Podobnie mogą wystąpić trudności z doko­naniem zakupu i sprzedaży weksli skarbowych w ciągu jednego dnia.

Pożyczka podporządkowana jest to pożyczka udzielona na ogół przez bank-matkę dla banku-córki, na określonych warunkach, dzięki którym pożyczka ta może być zaliczona do funduszy własnych. Warunki te określają urzędy nadzoru bankowego w poszczególnych krajach i są one na ogół następujące:

Dzięki tym pożyczkom banki osiągają wyższy współczynnik wypła­calności i mogą udzielać większych kredytów (wskaźnik koncentracji).

Rozwiązanie powyższe jest korzystne dla banków-matek. Jeżeli fun­dusze są zwiększone poprzez zwiększenie kapitału, to oznacza, że do­chód z tej lokaty (dywidenda) podlega opodatkowaniu. Od pożyczek podporządkowanych własnych bank-matka otrzymuje odsetki. END

Organami NBP są: Prezes NBP, Rada Polityki Pieniężnej, Zarząd NBP.

Prezes NBP powoływany jest przez Sejm na wniosek Prezydenta Rze­czypospolitej Polskiej na okres 6 lat, przewodniczy Radzie Polityki Pie­niężnej, Zarządowi NBP, Komisji Nadzoru Bankowego oraz reprezentu­je NBP na zewnątrz.

Rada Polityki Pieniężnej ustala corocznie założenia polityki pienięż­nej i przedkłada je do wiadomości Sejmowi równocześnie z przedłoże­niem przez Radę Ministrów projektu ustawy budżetowej. Rada składa Sejmowi sprawozdanie z wykonania założeń polityki pieniężnej w ciągu 5 miesięcy od zakończenia roku budżetowego. Kierując się założeniami polityki pieniężnej Rada przede wszystkim:

Dokonuje też ocen działalności Zarządu NBP w zakresie realizacji założeń polityki pieniężnej oraz uchwala zasady rachunkowości NBP.

W skład Rady wchodzą, Przewodniczący Rady, którym jest Prezes NBP oraz 9 członków po­woływanych w równej liczbie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Sejm i Senat, spośród specjalistów z zakresu finansów na 6 lat.

W posiedzeniach Rady może uczestniczyć przedstawiciel Rady Ministrów bez prawa udziału w głosowania Może on natomiast przedstawiać wnioski do rozważenia przez Radę.

Bieżącą działalnością nbp kieruje Zarząd. Zarząd NBP realizuje uchwały Rady oraz podejmuje uchwały w sprawach nie zastrzeżonych . w ustawie wyłącznej kompetencji innych organów NBP. Do zakresu jego działania należy w szczególności:

NBP ściśle współpracuje z władzami państwowymi. W praktyce prze­jawia się to w tym, iż zgodnie z odpowiednimi zapisami w ustawie o NBP współdziała z organami państwa w kształtowaniu i realizacji polityki gospodarczej państwa, dążąc przy tym do zapewnienia należytej realiza­cji założeń polityki pieniężnej, a głównie:

— przekazuje organom państwa założenia polityki pieniężnej oraz in­formacje dotyczące realizacji polityki pieniężnej i sytuacji w systemie bankowym,

— współdziała z Ministrem Finansów w opracowaniu planów finanso­wych państwa,

— opiniuje projekty aktów normatywnych z zakresu polityki gospo­darczej,

— opiniuje projekty aktów normatywnych dotyczących działalności banków i mających znaczenie dla systemu bankowego.

Ponadto w ramach owej współpracy Prezes NBP w imieniu Rady Po­lityki Pieniężnej przedstawia Sejmowi i Radzie Ministrów:

— kwartalne informacje o bilansie płatniczym oraz roczne bilanse na­leżności i zobowiązań płatniczych państwa,

— przekazuje Radzie Ministrów i Ministrowi Finansów projekty zało­żeń polityki pieniężnej, opinie w sprawie projektu ustawy budżetowej, prognozy bilansu płatniczego oraz ustalenia Rady,

— opracowuje okresowe informacje o wpłatach (wypłatach) z zysku. NBP realizuje politykę walutową ustaloną przez Radę Ministrów w po­rozumieniu z Radą Polityki Pieniężnej. Rada Ministrów w porozumieniu z Radą uzgadnia również zasady ustalania kursu złotego w stosunku do walut obcych. Natomiast bieżące kursy walut obcych oraz kursy innych wartości dewizowych ogłasza NBP.

Nadzór nad działalnością banków sprawuje Komisja Nadzoru | j t- Bankowego. Decyzje i określone przez Komisję zadania wykonuje li | i koordynuje wydzielony organizacyjnie w strukturze NBP - Generalny Inspektorat Nadzoru Bankowego. END NBP

OPREACJA OTARTEGO RYNKU

W ramach polityki otwartego rynku banki centralne prowadzą operacje dewizowe typu swap, polegające na kupnie dewiz lub waluty z dostawą natychmiastową przy jednoczesnej umowie sprzedaży tej samej kwoty w określonym terminie, po uzgodnionym kursie do tego samego partnera. W ten sposób bank centralny stawia do dyspozycji bankom swój pieniądz na czas operacji swap (przy kupnie), a w przypadku sprzedaży — zabiera pieniądz bankom operacyjnym. Polityka otwartego rynku wykorzystuje zarówno cenę sprzedaży oraz kupna papierów wartościowych, jak i wielkość sprzedanych (kupionych) papierów wartościowych czy dewiz.

Operacje otwartego rynku mogą być efektywne tylko wówczas, gdy istnieje rozbudowany rynek pieniężny, który będzie mógł zakupić papiery wartościowe zaoferowane przez bank centralny lub odstąpić je temu bankowi. Tak więc warunkami efektywności operacji otwartego rynku są:

— odpowiednia chłonność rynku pieniężnego i kapitałowego;

— budzące zaufanie papiery wartościowe (np. weksle skarbowe).

Refinansowanie banków polega na udzielaniu kredytów przez bank central­ny (emisyjny) pozostałym bankom, które w ten sposób mogą upłynnić swoje aktywa. Podstawowe formy refinansowania banków to:

— redyskonto weksli zdyskontowanych poprzednio przez banki operacyjne;

— kredyt pod zastaw papierów wartościowych.

Za pomocą kredytów refinansowych bank centralny ma wpływ na działalność banków operacyjnych przez określenie warunków kredytowych

— polityki redyskontowej.

Polityka redyskontowa jest prowadzona za pomocą określonych instru­mentów. Są to:

— stopa redyskontowa;

— kontyngenty redyskonta;

— wymagania jakościowe w stosunku do materiału wekslowego.

Stopa redyskontowa powinna być w zasadzie nieco niższa niż stopa, która się kształtuje na rynku pieniężnym. Ma to na celu m. in. poparcie dla mniejszych i średnich jednostek gospodarczych, które w swojej działalności posługują się wekslem. Z drugiej strony podwyższenie czy obniżenie stopy redyskonta stanowi sygnał (ostrzeżenie) banku centralnego w kwestii intencji jego polityki pieniężnej.

Podwyższenie stopy redyskontowej wpływa pośrednio na wzrost kosztów kredytów udzielanych przez banki komercyjne przedsiębiorstwom. Oddziałuje restrykcyjnie na całość akcji kredytowej systemu bankowego. Obniżenie stopy redyskontowej powinno działać jako bodziec w kierunku zwiększenia działalności kredytowej banków.

Kontyngenty redyskonta są instrumentem polityki pieniężnej banku central­nego oddziałującym na podaż pieniądza. Natomiast dla każdego banku komercyjnego istotny jest podział ogólnej sumy kontyngentu na poszczególne

banki. Banki centralne na ogół odchodzą od uznaniowego przydzielania kwot kontyngentu na rzecz określonych parametrów. Podstawą do ich ustalenia jest wielkość kapitału danego banku oraz struktura aktywów. Każdy bank może być pozbawiony prawa do redyskonta, jeżeli narusza przepisy prawa bankowego lub nadzoru bankowego. Bank centralny nie ma obowiązku udzielania bankom kredytu redyskontowego.

Aby weksel został zredyskontowany, musi odpowiadać określonym warun­kom, które ustala bank centralny. Są to przede wszystkim następujące wymogi:

— podpisanie weksla przez 3 osoby uznane za wypłacalne;

— ważność maksymalnie 90 dni;

— charakter weksla handlowego.

Znaczenie polityki redyskontowej jest trojakie:

— podwyższenie stopy procentowej służy jako ostrzeżenie (sygnał) dla pod­miotów gospodarujących, że bank centralny zastosuje także inne in­strumenty bankowe do osiągnięcia celów swej polityki — ekspansywnej bądź też restrykcyjnej;

— zmiana wielkości odsetek oznacza konieczność przeprowadzenia nowego rachunku ekonomicznego w zakresie rentowności przedsięwzięcia finan­sowanego za pomocą kredytu;

— wprowadzenie przez bank centralny np. bardziej restrykcyjnej polityki

powoduje określone zagrożenie wypłacalności banków, co skłania je do

bardziej ostrożnych działań.

Ustalone wysokości stopy od kredytu refinansowego (redyskontowego) jest bardzo istotnym zadaniem banku centralnego. Stopa procentowa może być wykorzystana jako instrument polityki pieniężno-kredytowej, jeżeli będzie spełniała funkcję zewnętrznego parametru, branego pod uwagę przy podejmowaniu decyzji ekonomicznych. Decyzje te powinny uwzględniać konieczność osiągnięcia przez kredytobiorcę co najmniej takich wyników finansowych, które by pozwoliły na spłacenie rat kapitałowych oraz odsetek od zaciągniętego kredytu.

W warunkach braku równowagi na rynku i narastających zjawisk inflacyj­nych, możliwości realizacji tych funkcji przez stopę procentową są bardzo ograniczone:

— Przy ustalaniu stopy procentowej musi być uwzględniona stopa inflacji. Ujemna realna stopa procentowa zachęca kredytobiorców do maksymaliza­cji popytu na kredyt

— Należy odstąpić od dostosowywania stopy procentowej do zróżnicowanej rentowności poszczególnych grup kredytobiorców czy też obniżania jej ze względów socjalnych. Ulgi w oprocentowaniu kredytów stanowią gratyfi­kację bankową, która utrudnia dokonywanie rzeczywistego rachunku eko­nomicznego w gospodarce narodowej.

Zróżnicowanie stopy procentowej powinno wynikać wyłącznie ze stopnia płynności kredytów i wkładów oraz ryzyka ponoszonego przez banki przy udzielaniu kredytu. Najniżej powinny być oprocentowane wkłady a vista, najwyżej — kredyty dla przedsiębiorstw o zagrożonej zdolności kredytowej.

Procent powinien zatem oddziaływać w kierunku racjonalnego wykorzys­tywania środków. Jednak warunkiem efektywnego wykorzystania procentu jest ukształtowanie się jego ceny na rynku. Inaczej wyższe odsetki będą przerzucane w ceny, a procent nie będzie mógł spełnić swej roli. Oznacza to z jednej strony, że wysokość stopy procentowej nie jest kształtowana na zasadzie samoregulowania w zależności od przebiegu rozwoju gospodarczego, z drugiej zaś — że zmiany tej stopy nie mają wpływu na racjonalną alokację środków społecznych oraz że nie doprowadzi ona do zrównoważenia popytu i podaży na środki finansowe.

Jednak i w tych niedoskonałych warunkach podwyższanie odsetek od wkładów i kredytów może mieć pewne pozytywne strony. Podwyższone odsetki od wkładów ludności sprzyjają neutralizacji określonej części jej przychodów. Wysokie odsetki od wkładów przy systemie samofinansowania się banków muszą prowadzić do podwyżki odsetek od kredytów. Równocześnie wysoka stopa procentowa od kredytów, mimo możliwości neutralizacji jej działania przez system cen, powoduje bardziej racjonalne wykorzystanie kredytów przez przedsiębiorstwa. Powstaje jednak zasadnicze pytanie: czy restrykcyjna poli­tyka kredytowa, niezbędna do walki z inflacją, nic powinna opierać się wyłącznie na ograniczaniu wzrostu akcji kredytowej, a nie także na stosowaniu tzw. realnej stopy procentowej?

Celem urealnienia stopy procentowej jest zmniejszenie popytu na pieniądz poprzez neutralizację pieniądza gorącego (zamiana na wkłady terminowe) oraz ograniczenie akcji kredytowej. Podwyższenie oprocentowania wkładów w wa­runkach inflacji ma określone znaczenie socjalne, natomiast w mniejszym stopniu — ekonomiczne. Brak rynku kapitałowego i zasobnej warstwy średniej powoduje, że wysokie odsetki otrzymywane przez osoby fizyczne z tytułu posiadanych wkładów terminowych nie wracają do gospodarki narodowej poprzez zakup akcji, ale są przeznaczane na konsumpcję. Podobnie na konsumpcję przeznacza swe środki budżet — drugi uczestnik tego procesu pozbawiania gospodarki narodowej środków. Pozostała część jest gromadzona przez banki w celu zwiększania ich funduszy.

Powstają wątpliwości, czy wprowadzenie realnej stopy procentowej jest niezbędne, czy daje pożądany efekt, czy raczej nie pogłębia recesji i nie jest formą opodatkowania sfery produkcyjnej na rzecz konsumpcji indywidualnej i zbiorowej. Dla normalnych rynkowych stosunków kredytowych między kredytobiorcą i bankami, konieczne jest niedopuszczenie do odgórnego ustalania stopy procentowej. Stopa ta musi wynikać z podaży i popytu na rynku pieniężnym, musi być elementem konkurencji między bankami.

Kredyt lombardowy jest wykorzystywany do finansowania banków, jeżeli powstaje wyjątkowo trudna sytuacja na rynku pieniężnym. Udziela się go pod zastaw papierów wartościowych (obligacje, weksle skarbowe, weksle przed­siębiorstw) na następujących warunkach:

— udziela się go w przypadku, gdy dany bank komercyjny ma trudności w utrzymaniu płynności;

— powinien być spłacony w terminie w zasadzie do 3 miesięcy (ma on tylko przejściowo pomóc w utrzymaniu płynności przez bank komercyjny);

— stopień sfinansowania złożonych papierów za pomocą kredytu jest zróżnicowany w zależności od rodzaju tych papierów (2/3, 3/4, 4/5). Istnieją trzy rodzaje pożyczek udzielanych przez bank centralny w formie kredytu lombardowego, zabezpieczonych odpowiednimi papierami war­tościowymi:

— kredyt płatniczy (korekcyjny), udzielany na kilka dni w celu pokrycia nagłego zapotrzebowania na środki (np. aby utrzymać wymagany poziom rezerwy obowiązkowej);

— kredyt sezonowy, udzielany na kilka miesięcy, na pokrycie sezonowych wahań w kształtowaniu się wysokości depozytów i pożyczek;

— kredyt długoterminowy, udzielany dla banku, który np. poniósł straty.

Oprocentowanie tych kredytów jest zróżnicowane, wyżej oprocentowane są kredyty długoterminowe.

W Stanach Zjednoczonych rezerwa federalna bardziej liberalnie traktuje małe banki, ale z zasady — bez względu na wielkość banku — pożyczki w formie kredytów lombardowych nie przekraczają 2% ogólnego stanu depozytów banku.

Reglamentacja kredytu refinansowego (redyskontowego, lombardowego) przez bank centralny może mieć charakter ilościowy lub jakościowy. Reglamentacja ilościowa stosowana jest wówczas, gdy bank centralny określa ogólną wysokość zarówno redyskonta weksli, jak i kredytu refinansowego dla danego banku. Reglamentacja Jakościowa polega na stosowaniu przy udzielaniu kredytu warunków ograniczających jego wykorzystanie na określone cele, np. na kontraktację płodów rolnych.

Bank centralny może udzielać bezpośredniego kredytu dla budżetu państwa na pokrycie przejściowego niedoboru środków, ale nie deficytu budżetu, tzn. po pierwsze — na określony krótki czas i po drugie — do wysokości, która powinna być określona ustawą (kwotowo lub też przez odpowiedni procent). Długoterminowy deficyt powinien być pokryty oprocentowanymi obligacjami, a krótkoterminowy

— przez 3-miesięczne oprocentowane weksle skarbowe.

Istnieją następujące formy finansowania budżetu przez bank centralny:

a) finansowanie bezpośrednie:

— kredyt w rachunku otwartym,

— zakup obligacji krótkoterminowych;

b) finansowanie pośrednie:

— zakup obligacji skarbowych w trakcie operacji otwartego rynku,

— redyskonto weksli skarbowych,

— udzielenie kredytu pod zastaw państwowych papierów wartościowych. Bank centralny wykorzystuje przedstawione instrumenty na ogól komplek­sowo: w działaniach restrykcyjnych bądź ekspansywnych. Polityka restrykcyjna polega na:

— podwyższaniu stopy dyskontowej i stopy lombardowej;

— podwyższaniu stopy rezerw obowiązkowych;

— sprzedaży papierów wartościowych w ramach polityki otwartego rynku.

Działania te zmniejszają płynność instytucji bankowych, zabierając im pieniądz banku centralnego, bądź też czyniąc go bardziej drogim. Efektywność działania poszczególnych instrumentów jest zróżnicowana. I tak np. pod­wyższenie stopy redyskonta ma mały wpływ na banki, jeżeli są one tak płynne, że nie muszą się zadłużać w banku centralnym. Dlatego też bank centralny stosuje wówczas politykę otwartego rynku i sprzedaje weksle skarbowe, oferując odpowiednio wysokie odsetki. W tej sytuacji bankom bardziej się opłaca zakupić te weksle, niż udzielać kredytu. Gdy takie działanie nie prowadzi do podwyższenia stopy procentowej przez banki komercyjne, bank centralny może rozpocząć sprzedaż weksli skarbowych także dla niebanków, a to może już spowodować wzrost stopy procentowej na rynku pieniężnym. Natomiast gdy bank centralny stosuje polityka ekspansywną, to obniża stopę redyskontową i lombardową, a także stopę rezerwy obowiązkowej. Jeżeli i to nie powoduje znacznego zwiększenia na rynku pieniądza banku centralnego, to bank ten rozpoczyna skup weksli skarbowych (polityka otwartego rynku). W ten sposób bank centralny zwiększa płynność banków komercyjnych, co powinno także doprowadzić do spadku stopy procentowej.

Wpływ polityki fiskalnej na działalność banków

Polityka fiskalna wywiera istotny wpływ na działalność banków. Wyraża się to przede wszystkim w następujących prawidłowościach:

Odsetki, prowizje, opłaty

Odsetki są dla banku kosztem pozyskania obcych kapitałów (np. depozytów), czy­li zaciągnięciem zobowiązań, bądź też przychodem wynikającym z udostępnienia przez bank kapitałów (np. kredytów), powodującym powstanie należności. Różni­ca pomiędzy odsetkami płaconymi a pobieranymi przez bank jest dochodem od­setkowym netto, nazywanym także marżą odsetkową. Na wysokość odsetek po­bieranych lub płaconych przez bank wpływa wysokość stopy procentowej (p) oraz wielkość kapitału (k) i czas (t), na jaki został on udostępniony:

K*t*p

100 x liczba dni w roku

O wysokości odsetek decyduje również algorytm (kalendarz) naliczania odsetek. W praktyce międzynarodowej banki najczęściej stosują kalendarz 365/360 dni, co oznacza, że przyjmuje się rzeczywistą liczbę dni okresu oprocentowania, uznając równocześnie, że rok ma 360 dni; stosowany jest również kalendarz 365/365 dni. Polskie prawo bankowe stanowi, że środki pieniężne na rachunku bankowym mogą być obliczane na zasadach określonych w umowie. Do obliczania odsetek przyjmuje się, że miesiąc liczy 30 dni, a rok 365 dni. O sposobie obliczania odse­tek od kredytów i innych należności decyduje umowa między klientem a bankiem. W operacjach dewizowych przyjmuje się zasady stosowane zwyczajowo dla da­nych walut obcych. Sposoby naliczania odsetek14 są ujęte regulaminami bankowy­mi, powołanymi w umowie (np. kredytowej) z klientem. Wyróżnia się:

• odsetki proste, obliczane od podstawy oprocentowania (kapitału) po okresie oprocentowania (np. kredytu, depozytu) i pobierane po ich naliczeniu, czyli z dołu;

• odsetki składane, gdzie po umownym okresie oprocentowania obliczone odset­ki dolicza się do kapitału i następuje kapitalizacja odsetek, a od powiększonej sumy oblicza się odsetki na następny okres oprocentowania; przy tej metodzie obliczania odsetek ich kwota sukcesywnie wzrasta, gdyż są obliczane od coraz wyższej podstawy oprocentowania;

• dyskonto - odsetki obliczane i potrącane są z góry (np. dyskonto weksla).

Termin płatności odsetek określa umowa, która np. przy kredycie może go ustalić dowolnie. Natomiast w wypadku depozytów odsetki są doliczane po okresie prze­chowywania. Do depozytów kilkuletnich odsetki mogą być dopisywane okresowo. W czasie wykorzystania kredytu długoterminowego odsetki mogą być spłacane bieżąco w umownie ustalonych terminach bądź doliczane do zadłużenia i spłacane wraz z nim ratalnie. Spłata może następować w malejących ratach lub metodą rat anuitetowych, czyli równych rat obejmujących spłatę kapitału i odsetek.

Stopy procentowe mogą być stale lub zmienne, zależnie od warunków przyjętych w umowie o depozyt lub kredytowej. Najczęściej banki umownie uzależniają zmienną stopę oprocentowania od stóp oficjalnie ogłoszonych przez NBP. Stopa procentowa może być wyrażona wprost (np. 16 %) lub też w sposób zależny, np. LIBOR + 3%. Dla kredytów konsumpcyjnych Stopy procentowe muszą być podawane w ofertach bankowych i umowach pro anno (p.a.), czyli w stosunku rocznym.

Za świadczone usługi banki pobierają prowizje i opłaty, których wysokość jest podana w taryfach prowizji i opłat zatwierdzanych przez kierownictwa banków. Taryfy powinny być ogłaszane w miejscach ogólnie dostępnych, np. w salach operacyj­nych. Zawierają one wiele pozycji szczegółowych z podziałem na prowizje i opłaty. Prowizje są przychodami banku za świadczone operacje i usługi. Poszczególne stawki są ustalane w procentach ad valorem wykonywanych operacji (np. l % od kwoty udzielonego kredytu) lub kwotowo, a taryfa może przewidywać dolną i górną granicę stawek. Taryfy wskazują także operacje wykonywane przez banki bezpłatnie, np. wpłaty wkładów oszczędnościowych, wpłaty na cele społeczne. Opłaty zazwyczaj zryczałtowane, a ich kwoty stanowią przeważnie zwrot kosztów ponoszo­nych przez bank, np. za wydanie karty płatniczej. Znajdują zastosowanie, gdy koszty są niezależne od zakresu usługi lub gdy jest ona stale wykonywana.

Banki pobierają prowizje i opłaty przy każdej operacji lub okresowo przez obciąże­nie rachunku klienta, ale mogą być także płacone w gotówce. Niezależnie od prowi­zji banki pobierają zryczałtowane opłaty pocztowe i telekomunikacyjne oraz prowi­zje i opłaty banków pośredniczących przy wykonywaniu zleconych operacji. Banki pobierają nie tylko prowizje i opłaty, ale także płacą je innym bankom. O wyniku finansowym decyduje saldo prowizji i opłat, które powinno być korzystne dla ban­ku, gdyż łączna kwota dochodów operacyjnych (w tym odsetek) powinna z nad­wyżką pokryć ponoszone koszty. Operowanie poziomem prowizji i opłat bywa wykorzystywane jako instrument konkurencji międzybankowej. Ich wysokość, sposób obliczania i zapłaty wpływają na koszty usług bankowych ponoszone przez klientów, np. łączny koszt kredytu obejmuje odsetki oraz prowizję.

Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl

1



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
system bankowy w Polsce (8 str)(1), Bankowość i Finanse
rodzaje i rola banków w polskim systemie bankowym (18 str), Bankowość i Finanse
pojęcie i organizacja systemu bankowego w polsce (9 str), Bankowość i Finanse
bankowość międzynarodowa-wykłady (30 str), Finanse i bankowość, finanse cd student
pojęcie systemu bankowego (16 str), Bankowość i Finanse
struktura systemu bankowego (15 str)(1), Bankowość i Finanse
system bankowy w U.E. (20 str), Bankowość i Finanse
praca licencjacka Miejsce Spółdzielczej Kasy Oszczędnościowo Kredytowej im F Stefczyka w polskim sys
bankowość (20 str), Finanse
bank centralny NBP (14 str), Finanse
ABarembuch Bank i system bankowy student
bankowość - podstawy (9 str), Finanse
Bank i system bankowy

więcej podobnych podstron