makro(1), Studia, Ekonomia


WSTĘP

Każdy kraj o gospodarce rynkowej nie może prowadzić gospodarki zamkniętej bez udziału w międzynarodowym podziale pracy (bez międzynarodowej specjalizacji i kooperacji).

Najistotniejszym elementem międzynarodowego podziału pracy jest handel zagraniczny, czyli międzynarodowa wymiana narodowa. Handel towarami i usługami pomiędzy państwami ma zasadniczy wpływ na stan światowej gospodarki. To właśnie sytuacja na globalnym rynku decyduje o bogactwie lub ubóstwie wielu milionów ludzi. międzynarodowy to łączna wartość eksportu i importu do poszczególnych krajów, często pojęcie to jest używane zamiennie z terminem: handel zagraniczny. Handel międzynarodowy jest ważnym czynnikiem dynamizującym ogólny rozwój gospodarczy, zapewnia stałe dostawy niezbędnych surowców, płodów rolnych, dóbr kooperacyjnych oraz technologii. Podstawowymi formami współpracy z zagranicą jest obrót towarowy (import, eksport, reeksport) oraz tzw. „obroty niewidzialne” ( turystyka, usługi transportowe, pocztowo-telekomunikacyjne, kredyty). Zestawienie wartości eksportu i importu to bilans handlowy kraju. Bilans wraz z obrotami niewidzialnymi to bilans płatniczy kraju.

Handel międzynarodowy, mimo postępującej globalizacji, jest nadal jednym z głównych powiązań gospodarek poszczególnych państw z gospodarką światową. Dlatego znajomość praw i reguł obowiązujących w tym handlu na przestrzeni wieków ma duże znaczenie dla zrozumienia mechanizmów nakręcających wzrost i stymulujących rozwój gospodarczy współcześnie. Handel międzynarodowy umożliwia wykorzystanie większej ilości czynników wytwórczych oraz większą produkcje i konsumpcje dóbr i usług. Dlaczego kraje z sobą handlują? Odpowiedz wydaje się być rzeczywista! Kraje handlują, po to, aby zdobyć produkty i czynniki produkcyjne, których same nie maja i nie mogą produkować. Ale ta odpowiedz odsłania zaledwie rąbek rzeczywistości! Oczywiście, niektóre dobra i czynniki produkcyjne są fizycznie nieosiągalne, np. w Polce nie mamy warunków do uprawy kawy czy herbaty. Jeśli chcemy to dobro mięć, musimy je importować. Korzyści absolutne polegają na tym, ze dany kraj jest bardziej efektywniejszy w produkcji danego dobra od innego kraju. Korzyści komparatywne polegają na tym, ze jeden kraj może produkować dane dobro, po niższych kosztach alternatywnych od innego kraju. Kraje handlujące ze sobą eksportują te dobra, w produkcji których maja korzyści komparatywne i dzięki temu osiągają korzyści. Każdy z krajów dokonuje zakupów po niższej cenie, niż ta, jaka musiałby zapłacić produkując dobro samodzielnie. Kraje maja więcej produktów dzięki wymianie międzynarodowej, niż gdyby produkował obydwa dobra u siebie. Handel międzynarodowy przynosi wiec korzyści obydwu stronom.

Pojęcia występujące w handlu zagranicznym.

Eksport to zorganizowana działalność polegająca na wywozie za granicę danego kraju towarów, usług oraz kapitałów. Trudni się nią zwykle zorganizowany specjalnie w tym celu podmiot gospodarczy - eksporter - albo jako bezpośredni wytwórca, albo jako podmiot pośredniczący w obrocie z zagranicą.

Ekspansja eksportowa na rynki zagraniczne ma podstawowe znaczenie dla gospodarki z tytułu pozyskania dewiz, poprawy bilansu płatniczego. Stanowi ona o miejscu i udziale danego kraju w międzynarodowym podziale pracy.

Import - kupno towarów lub usług z zagranicy jest wynikiem międzynarodowego podziału pracy. Zaopatruje gospodarkę w towary (usługi), których wytworzenie w kraju uważa się w danych warunkach za niemożliwe lub mniej korzystne niż wykorzystanie dóbr realizowanych za granicą.

Embargo to narzędzie polityki handlu zagranicznego i represji ekonomicznej, a pośrednio i politycznej, mogące polegać na całkowitym lub częściowym zakazie eksportu towarów do określonego kraju (ich grupy) lub importu towarów z tego obszaru, zakazie wyjazdów obywateli, odpływania statków lub lotów samolotów w określonym kierunku, zatrzymaniu statków obcego państwa wraz z ładunkiem, a w czasie wojny - zatrzymaniu statków państwa neutralnego (może być za odszkodowaniem) w celu wykorzystania ich dla potrzeb wojennych.

Embargo może dotyczyć także przepływu informacji (np. w trakcie negocjacji międzynarodowych) lub nowoczesnej techniki i technologii (zwłaszcza wojskowej) do określonych państw. Jest ono niezgodne z prawem międzynarodowym, jeśli nie wynika z konieczności ochrony przed skutkami postępowania obcego państwa

Reguły handlu zagranicznego

Reguły handlu zagranicznego określa porozumienie GATT (General Agreement on Tariffs and Trade) - Układ Ogólny o Cłach i Handlu, zawarte 30 października w 1947 r. przez dwadzieścia państw (obecnie 96, Polska od 1967 r.) i weszło w życie 1 stycznia 1948 r. GATT jest konwencja międzynarodową, ustalającą zasady polityki handlowej prowadzonej przez państwa członkowskie i nadzorującą ich stosowanie.

Celem GATT była liberalizacja handlu międzynarodowego, przejawiająca się przede wszystkim w redukcji ceł importowych i eliminacji innych barier oraz przeciwdziałanie dyskryminacji. Efektem realizacji tych celów miało być lepsze wykorzystanie zasobów produkcyjnych i wzrost dobrobytu narodów świata. Najważniejszą regułą postępowania w stosunku między stronami GATT była bezwarunkowa klauzula największego uprzywilejowania (KNU). Jej istota wyrażała się w równym traktowaniu partnerów zagranicznych, co oznaczało, że nie można było przyznać szczególnych korzyści lub przywilejów tylko jednemu państwu i jednocześnie nie można było dyskryminować żadnego z członków porozumienia.

Inną ważną zasadą GATT była klauzula narodowa, zgodnie z która towar importowane nie mógł być traktowany gorzej niż podobne produkty, wytwarzane w kraju. Reguła ta odnosiła się przede wszystkim do zasad obciążania podatkami dóbr importowanych oraz do stosowania innych norm i wymogów, obowiązujących na rynku wewnętrznym kraju importującego.

Zasada wzajemności (zwana też zasadą równych korzyści i koncesji) oznaczała, że żaden członek GATT nie był zobowiązany do obniżania swych stawek celnych lub udzielania innych koncesji bez uzyskania takich samych lub równoważnych udogodnień od partnera

Korzyści wynikające z handlu międzynarodowego.

Handel zagraniczny (międzynarodowa wymiana) to całość stosunków wymiennych w świecie, między wszystkimi krajami lub zrzeszeniami. Wymiana międzynarodowa, jako wynik specjalizacji i wzrostu skali produkcji, umożliwia - dzięki rozszerzeniu rynku zbytu - racjonalne wykorzystanie zasobów czynników produkcji, jakimi dysponuje dany kraj, zazwyczaj bowiem rynki narodowe nie są na tyle chłonne, aby zapewniały zbyt masowej i wyspecjalizowanej produkcji. Gdy jakiś kraj prowadzi politykę autarkii, tj. próbuje samodzielnie rozwijać wszystkie możliwe dziedziny produkcji, musi rozpraszać posiadane środki. W efekcie skala produkcji jest mała, koszty wytwarzania i ceny wysokie, stopień nowoczesności niezbyt duży, a część posiadanych czynników produkcji nie wykorzystana w sposób racjonalny. Ponadto rozwój niektórych dziedzin produkcji ze względu na niedostatek pewnych czynników produkcji lub zbyt wysokie koszty wytwarzania jest ograniczony, a czasem wręcz niemożliwy. Natomiast specjalizacja i wymiana międzynarodowa, prowadząc do rozszerzenia rynków zbytu, pozwalają na lepsze wykorzystanie posiadanych czynników produkcji w poszczególnych krajach włączonych w system międzynarodowej współpracy.

Większość korzyści z handlu zagranicznego wynika z alokacji zasobów dokonywanej w najbardziej efektywny sposób oraz z obniżki społecznych kosztów alternatywnych - każdy obszar geograficzny produkuje oraz dokonuje wymiany tych towarów, które jest mu najłatwiej produkować. Łączna produkcja krajów oraz ich możliwości konsumpcji są największe wtedy, gdy poszczególne kraje wytwarzają dobra o niskim koszcie alternatywnym zamieniając je na towary o wysokim u nich koszcie alternatywnym. A. Smith określił następująco ponad dwieście lat temu istotę korzyści z handlu: „Maksymą każdego roztropnego gospodarza jest niepodejmowanie produkcji czegokolwiek co kosztowałoby go więcej niż zakup takiego dobra”. Oprócz tego handel zapewnia dostęp do szerszej i bardziej różnorodnej oferty towarowej. Korzyści z handlu międzynarodowego widać najbardziej wyraźnie w tych sytuacjach, w których jakiś towar w ogóle nie jest produkowany w danym kraju i musi być importowany.

Handel międzynarodowy promuje także specjalizację, której korzyści są oczywiste. Koncentrując się na produkcji niewielkiej ilości towarów i sprzedając je na rynku międzynarodowym, dany kraj zbiera korzyści większej efektywności w skali produkcji. Handel międzynarodowy może przyczynić się do oszczędności zasobów.

Dzięki wymianie międzynarodowej rośnie zapotrzebowanie globalne na czynniki produkcji istniejące w danym kraju we względnej obfitości. Popyt krajowy zwiększa się o popyt zagraniczny. Tym samym rosną ceny tych czynników produkcji i zasobów (np. ziemi w Australii, Kanadzie czy USA, ropy naftowej na Bliskim Wschodzie). Gdyby w tych warunkach dany kraj nie utrzymywał wymiany z zagranicą, część jego czynników produkcji i zasobów byłoby nie wykorzystane ze względu na niski poziom cen zbytu, a zatem i dochodów. Konieczne byłoby wówczas wytwarzanie takich dóbr, do których nie ma dogodnych warunków (np. produkcja żelaza) i w efekcie koszty produkcji i ceny byłyby wysokie, a skala produkcji niewielka. W gospodarce nie uczestniczącej w międzynarodowym podziale pracy czynniki produkcji byłyby nie w pełni wykorzystane, a ceny wielu dóbr wysokie. W wyniku wykorzystania zalet wymiany międzynarodowej następuje zatem wzrost dochodów nominalnych oraz lepsze pod względem asortymentowym zaspokajanie popytu przy jednoczesnej zniżce cen dóbr deficytowych. W rezultacie umożliwia to wzrost dochodów realnych społeczeństwa i podnoszenie poziomu stopy życiowej, gdyż potrzeby ludzi są w coraz większym stopniu zaspokajane na podstawie potencjału gospodarki światowej, a nie tylko krajowej, chociaż oczywiście w danym kraju stopień ich zaspokojenia zależy od poziomu rozwoju jego gospodarki.

Bardzo często wymiana międzynarodowa zwiększa dobrobyt w poszczególnych krajach; czasem jednak, zwłaszcza w krótkim okresie, powoduje także dodatkowe koszty. Tanie samochody japońskie to okazja dla wszystkich konsumentów; znacznie gorzej wygląda to jednak z punktu widzenia pracowników polskiego przemysłu samochodowego, którzy utracili miejsca pracy.

Konkurencja ze strony importu może uderzać w interesy niektórych grup ludności (np. rolników), w związku z czym rządy znajdują się często pod naciskiem konieczności jej ograniczenia i analizowania warunków jej prowadzenia.

Wymiana międzynarodowa wiąże gospodarki poszczególnych krajów w jedną całość i jest niezbędnym warunkiem kontynuowania procesów gospodarczych i rozwoju gospodarczego. Ograniczenie lub przerwanie wymiany międzynarodowej zagraża gospodarkom krajowym, wywołując w nich negatywne skutki (znaczenie przerwania dotychczasowej wymiany z byłym Związkiem Radzieckim dla gospodarki polskiej), objawiające się z reguły spadkiem produkcji i zmniejszeniem stopnia zaspokojenia potrzeb społecznych.

Dlatego poszczególne kraje dążą do uczestnictwa w międzynarodowym podziale pracy i międzynarodowej wymianie, chociaż zdają sobie sprawę, że następuje uzależnienie gospodarki krajowej od powiązań z gospodarkami innych krajów.

Przykład korzyści komparatywnych.

Większa część międzynarodowej wymiany handlowej odbywa się między krajami, które mogłyby samodzielnie wyprodukować te dobra, które importują. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest to, że krajom bardziej opłaca się produkcja pewnych dóbr niż innych. Handel międzynarodowy umożliwia krajom specjalizację w produkcji tych dóbr, przy produkcji których mają przewagę nad innymi krajami.

Dlatego kraje specjalizują się i wymieniają swoje produkty na te, które zostały wyprodukowane przez inne kraje. Specjalizacja prowadzi do zwiększenia całkowitej produkcji światowej. Dobra wytwarzane są na większą skalę i po niższych kosztach. Handel międzynarodowy umożliwia krajom posiadanie większej ilości dóbr od tej, jaką miałby starając się być samowystarczalne, tzn. produkując tylko dla siebie.

Sposób, w jaki kraj może osiągnąć korzyści z handlu międzynarodowego, można wyjaśnić przyjmując założenie, że istnieją tylko dwa kraje (A i B) i każdy z nich może produkować tylko dwa dobra (magnetowidy i aparaty fotograficzne), jak przedstawia to rysunek 1.

Kraj A

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
Kraj B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

Rys. 1 - Każdy ma korzyści absolutne.

Kraj A jest bardziej efektywny od kraju B w produkcji aparatów fotograficznych, a kraj B jest bardziej efektywny od kraju A w produkcji magnetowidów. Taką sytuację określa się mówiąc, że każdy kraj posiada korzyści absolutne w produkcji jednego z dóbr. Korzyści absolutne (przewaga absolutna) w produkcji oznaczają zdolność do wyprodukowania większej liczby jednostek wyrobów przy danym poziomie zasobów aniżeli wytworzy konkurent.

Korzyści komparatywne (przewaga komparatywna): względnie niższy koszt produkcji lub zdolność do produkowania wyrobu po niższym koszcie, niż jest w stanie zrobić to konkurent, w sensie ilości dóbr, z wytworzenia których trzeba zrezygnować. Przewaga względna: poprzez porównanie względnych relacji produkcji i nakładów. Dany kraj dysponuje przewagą względną wtedy, gdy jego przewaga absolutna jest największa lub wtedy, gdy jego strata absolutna jest najmniejsza.

Nawet jeżeli jeden kraj jest bardziej efektywny od drugiego w produkcji obydwu dóbr, magnetowidów i aparatów fotograficznych, to w dalszym ciągu obydwa kraje mogą osiągać korzyści ze specjalizacji i wymiany. Rysunek 2 pokazuje sytuację, w której kraj A może produkować bardziej efektywnie zarówno magnetowidy, jak i aparaty fotograficzne niż kraj B.

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

Kraj A

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
Kraj B

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic

0x08 graphic
0x08 graphic
0x08 graphic

Rys. 2 - Każdy kraj ma korzyści absolutne.

Kraj A posiada absolutne korzyści w obydwu gałęziach przemysłu. To, czy obydwa kraje mogą osiągnąć korzyści ze specjalizacji i handlu, zależy od kosztów alternatywnych wyprodukowania magnetowidów i aparatów fotograficznych w obydwu krajach. Koszt alternatywny danego dobra jest wyznaczony przez ilość innych dóbr, z których trzeba zrezygnować, aby wytworzyć dodatkową jednostkę danego dobra. Koszty alternatywne informują nas o relatywnych kosztach wytwarzania różnych dóbr. Zgodnie z zasadą przewagi komparatywnej kraje wytwarzają i eksportują te dobra, których względne koszty produkcji są niższe niż w innych krajach. Koszty alternatywne zostały również przedstawione na rys. 2. pokazuje on to, z czego trzeba zrezygnować w celu wyprodukowania magnetowidu i aparatu fotograficznego w każdym kraju.

Analizując rysunek 2 można zauważyć, że:

koszt alternatywny wyprodukowania magnetowidów jest niższy w kraju B niż w kraju A,

koszt alternatywny wyprodukowania aparatów fotograficznych jest niższy w kraju A niż w kraju B.

Można te sytuacje scharakteryzować następująco:

kraj B ma korzyści komparatywne w produkcji magnetowidów,

kraj A ma korzyści komparatywne w produkcji aparatów fotograficznych.

Jeżeli w obu krajach są różne koszty alternatywne, to specjalizacja prowadzi do większej produkcji całkowitej obydwu dóbr i obydwa kraje muszą uzyskać korzyści z wymiany między sobą. Handel jest więc korzystny, jeżeli każdy kraj ma korzyści komparatywne.

Ograniczenia w handlu międzynarodowym.

Pomimo korzyści, jakie niesie z sobą wymiana międzynarodowa, żaden kraj nie może pozwolić sobie na prowadzenie zupełnie wolnego handlu bez żadnych ograniczeń. Jest wiele przyczyn powodujących, ze rządy nakładają na handel zagraniczny rożne bariery. Jeśli kraj wydaje dużo na import, w porównaniu z przychodami z eksportu, to musi ograniczyć import. Niektóre gałęzie przemysłu zaliczane są do strategicznych i chronienie ich jest koniecznością. Kraj musi też chronić się przed nieuczciwa konkurencją na rynkach międzynarodowych, polegająca na dumpingu, czyli sprzedaży dobra poniżej kosztów jego produkcji. Rząd może ograniczyć import stosując rożne narzędzia. Jednym z nich są taryfy. Taryfy są to podatki nakładane na dobra importowane. Powodują one wzrost ceny produktu przy każdej wielkości importu. Innym sposobem ograniczenia wielkości importu jest wyznaczenie kwot importowanych, czyli określenie konkretnej ilości dobra, jakie może być sprzedawane na rynku. Np. rząd może dopuścić na swój rynek w ciągu roku 100000 samochodów wytworzonych przez eksportera. Rząd może ponadto wprowadzić reglamentacje dewiz, uniemożliwiając by import przekroczył wyznaczone wielkości. Innym jeszcze sposobem jest udzielenie subsydiów producentom krajowym w celu obniżenia ich kosztów produkcji i zwiększenia konkurencyjności wytwarzanych przez nich produktów w stosunku do analogicznych produktów pochodzenia zagranicznego. Są także towary, które można przywieźć do Polski bez cła. Większość z tych towarów można przewieźć przez granicę tylko w określonych ilościach, bardzo szczegółowo wyliczonych w Rozporządzeniu Ministra Finansów z dnia 18 listopada 1997 r. (Dz.U.97/142/949) oraz innych aktach wykonawczych. Cło to forma podatku nakładanego przez państwo na towary przywożone z zagranicy (cło importowe), wywożone za granicę (cło eksportowe) lub (do 1921, kiedy zostało zabronione przez Konwencję Brukselską) przewożone przez terytorium danego kraju (cło przewozowe). Stosowane już w starożytności, było początkowo wyłącznie elementem polityki fiskalnej państwa (zwiększenie dochodów skarbowych). Od XVII wieku zaczyna wzrastać jego rola jako instrumentu gospodarczego, pozwalającego poprzez ograniczenie wymiany z zagranicą realizować określone cele gospodarcze.

W zależności od celów polityki handlowej wyróżnia się cła:

prohibicyjne - zahamowanie importu określonych towarów,

protekcyjne - ochrona interesów rodzimych producentów,

reglamentacyjne - regulujące kierunki i strukturę handlu zagranicznego.

Handel zagraniczny w Polsce w latach 1989 - 2000

W czasach gospodarki planowanej w Polsce handel zagraniczny nie odgrywał znaczącej roli i polegał głównie na sprowadzaniu niezbędnych surowców, dóbr inwestycyjnych i - w niewielkim zakresie - dóbr konsumpcyjnych. Zadaniem eksportu było dostarczanie środków na niezbędny import. Masowo wspierano produkcję, którą zastępowałaby import. Promowano wymianę handlową w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej (RWPG), grupującej państwa socjalistyczne, ale rezultaty tej promocji nie były zadowalające.

W gospodarce rynkowej rola handlu zagranicznego jest inna. Handel stać się może lokomotywą rozwoju gospodarczego (np. Japonia, Korea Południowa, a w Europie: Niemcy, Austria czy Finlandia). Po 1990r. rola handlu zagranicznego w Polsce istotnie wzrosła i nie ogranicza się już tylko do dostarczania dewiz potrzebnych na spłatę długów i import. Szczególnie w 1990 r., kiedy załamała się sprzedaż krajowa, eksport był poważnym czynnikiem łagodzącym spadek dochodu narodowego. Zmniejszenie dynamiki eksportu, o ile nie rekompensowane jest wzrostem konsumpcji krajowej, może być czynnikiem osłabiającym tempo wzrostu PKB.

W początkowym okresie transformacji gospodarczej Polska szeroko otworzyła swoje granice dla towarów z zagranicy. Różnice w poziomie cen sprawiały, że import był drogi, nie stanowił więc istotnego problemu i bez trudu osiągnięto nadwyżkę handlową. Potem rosnące ceny krajowe przy stałym kursie walutowym sprawiały, że wzrosła również konkurencyjność wyrobów importowanych. Obok pozytywnych następstw wiązało się to z zagrożeniami dla niektórych gałęzi gospodarki, pojawił się również deficyt w bilansie handlowym. Powstały silne grupy nacisku (lobby), które stopniowo doprowadziły do wzrostu barier handlowych. Otwarcie polskich granic dla wyrobów z zagranicy pokazało prawdę o stanie polskiej gospodarki: produkujemy drogo wyroby nie najwyższej jakości, które muszą przegrać z tańszą i lepszą konkurencją. W niektórych dziedzinach gospodarki konkurencja przyczyniła się do szybkiej i znaczącej poprawy jakości i obniżki cen. Polskie mleko czy jogurty są tańsze i lepsze od importowanych, choć jeszcze kilka lat temu wybór, np. jogurtów był bardzo ograniczony a jakość fatalna. To samo dotyczy między innymi telewizorów, opon, piwa i wielu innych wyrobów.

Podstawowe znaczenie dla kształtowania się polskiego handlu zagranicznego miały lata 1989-1992 w których to wcześniej zmonopolizowany przez państwo handel i jego dwuwalutowość ( dolar i rubel transferowy) zostały radykalnie zreformowane. Od 1.01.1990 ustawowo ustalono, że obroty towarowe z zagranicą są dozwolone dla każdego na jednakowych prawach. Wprowadzenie w 1990 roku wymienialności złotego wyeliminowało dwuwalutowość i czarny rynek na rzecz obrotu kantorowego. Od 1990 podstawowym środkiem regulacji eksportu i importu jest poziom kursu walutowego oraz taryfa celna.
W latach 1991-1993 nastąpił krach polskiego handlu zagranicznego. Eksport obniżył się o 7% ( załamanie handlu ze wschodem na skutek rozwiązania RWPG oraz trudności płatniczych państw byłego ZSRR) z drugiej strony import nie zawsze skutecznie sterowany cłami wzrósł o 88%. W rezultacie obroty towarowe zamykają się dużym ujemnym saldem.

Obroty handlu zagranicznego Polski (w mln zł)

1992 1995 1998 2000

Import 21 995 70 502 162 963 213 072

Eksport 17 969 55 515 98 648 137 909

Eksport minus import -4026 -14 987 -64 315 -75 163

(saldo)

Wzrost obrotów towarowych z zagranicą w latach 2001 - 2005.

Dynamiczny wzrost wartości obrotów towarowych z zagranicą .

Ostatnie 5-lecie /2001 - 2005/ przyniosło wyraźne ożywienie tempa wzrostu obrotów towarowych z zagranicą. Przyśpieszenie to było szczególnie widoczne w ostatnich trzech latach, przy czym zdecydowanie bardziej dynamiczne po stronie eksportu.

Wg ocen IKCHZ, w roku 2004 Polska należała do krajów o najszybszym wzroście eksportu. Tempo jego wzrostu /w przeliczeniu na Euro/ było dwukrotnie wyższe niż eksportu światowego. Relatywnie wysokie tempo wzrostu polskiego eksportu
w ostatnich latach przełożyło się na znaczny wzrost udziału Polski w światowym eksporcie. W ubiegłym roku udział ten zwiększył się do 0,82% /z 0,71% w roku 2003/, a Polska przesunęła się na 30 pozycję wśród światowych eksporterów. Znaczenie eksportu w gospodarce /mierzone udziałem eksportu w PKB/ wzrosło
z 30% w roku 2002 do 34% w roku 2003 i 39% w roku 2004.

Wg danych GUS - /w ujęciu dolarowym/ przy założeniu przewidywanego wykonania w 2005 r. wg prognozy MGiP, jak w tablicy nr 1, średnie tempo wzrostu eksportu
w latach 2001-05, wyniesie: 23,2%. Tak wysokiego tempa wzrostu eksportu nie odnotowano w dwu poprzednich 5-latkach okresu transformacji /średnie tempo wzrostu: o10,9% w latach 1991-1995 oraz o 6,7% w latach 1996 - 2000/.

Średnioroczne tempo wzrostu importu w ostatnich 5 latach wyniesie 15,8%, czyli będzie o ponad 7 pkt. wolniejsze niż po stronie eksportu. Będzie ono wprawdzie
o ponad 4 pkt. szybsze niż w poprzednim 5-leciu, ale jednocześnie o ponad 10 pkt. wolniejsze niż w pierwszych 5 latach okresu transformacji, kiedy to notowano podobne jak w ostatnich 5 latach wyraźne ożywienie obrotów handlowych. Ostatnie
5 lecie przyniosło zatem istotną pozytywną zmianę jakościową w polskim handlu, polegającą na równoległym wzroście obrotów towarowych i pokaźnej redukcji deficytu wymiany.

Wysokie tempo wzrostu wartości dolarowej obrotów towarowych w ostatnich latach jest w decydującej mierze efektem znacznego osłabienia amerykańskiej waluty
w relacji do Euro, jako wspólnej waluty europejskiej i zarazem głównej waluty
w rozliczeniach polskiego handlu zagranicznego /o ile w roku 2001 średnie kursy Ecu/ Euro oraz USD wynosiły odpowiednio około 3,67 zł./1 Ecu/Euro oraz 4,09 zł.
/1 USD, o tyle w dwa lata później relacje te uległy odwróceniu odpowiednio do 4,40 zł /1Euro i 3,89 zł/1 USD/. Dwa ostatnie lata przyniosły generalnie ugruntowanie się silnej pozycji Euro względem dolara.

W wyniku odwrócenia się wzajemnych relacji kursowych dolara i Euro na korzyść Euro, tempo wzrostu wartości obrotów wyrażonych w tej walucie
w roku 2003 okazało się o około 20 pkt . wolniejsze niż w ujęciu dolarowym.
W ostatnich dwóch latach nastąpiło pewne ustabilizowanie wzajemnych relacji kursowych wspomnianych dwóch walut i w rezultacie przewaga tempa wzrostu wartości dolarowej obrotów w stosunku do ich wartości w Euro uległa znacznej redukcji /do około 6 pkt. w roku 2005/.

Szczególnie pozytywną tendencją widoczną w polskim handlu
w ostatnich kilku latach jest systematyczna redukcja deficytu wymiany, pomimo równoczesnego znacznego wzrostu skali obrotów. W przeciwieństwie do sytuacji w pierwszych 10 latach transformacji, dynamiczny wzrost obrotów w ostatnich latach nie tylko nie pociągnął za sobą równoczesnego wzrostu deficytu wymiany, ale wręcz przeciwnie, zaowocował równoczesną znaczącą redukcją tego deficytu. Może to świadczyć o rzeczywistym postępie w procesie restrukturyzacji i unowocześnienia polskiej gospodarki a w rezultacie o wzroście konkurencyjności polskiej oferty towarowej na rynkach zagranicznych.

Zmiany wolumenu obrotów

Na podstawie danych GUS o obrotach i tendencjach cenowych w handlu zagranicznym w latach ubiegłych oraz w I półroczu br. przewiduje się, że wolumen eksportu w roku 2005 wzrośnie o około 8-10 %, a wolumen importu
o około 2-3%. W rezultacie, wolumen eksportu w roku 2005 byłby o około 84% wyższy niż w roku 2000 a średnie tempo jego wzrostu w ostatnich 5 latach wyniesie 13%., czyli będzie o 10 pkt. wolniejsze od tempa wzrostu wartości dolarowej eksportu i o 2 pkt. wolniejsze od tempa wzrostu jego wartości w Euro.

Tempo wzrostu wolumenu eksportu w ostatnich 5 latach jest o 3 pkt. wyższe niż
w 5-ciu latach poprzednich, ale zarazem o 3 pkt. niższe niż w pierwszych latach transformacji.

Natomiast wolumen importu zwiększy się w tym czasie o około 44%, czyli o połowę wolniej niż po stronie eksportu. Średnie tempo wzrostu wolumenu importu w ostatnim 5-leciu wyniesie około 7,5%, i będzie o ponad 8 pkt. wolniejsze od tempa wzrostu jego wartości dolarowej oraz tylko o 1 pkt. wolniejsze od tempa wzrostu jego wartości w Euro.

Obroty towarowe wg NBP /bilans płatniczy na bazie transakcji

Przewidywana wartość eksportu w roku 2005 będzie 2,7 razy większa niż w roku 2000 i przekroczy 95 mld USD. Eksport w przeliczeniu na Euro wzrośnie w tym okresie niespełna dwukrotnie /o 93,5%/, czyli znacznie wolniej niż w ujęciu dolarowym i wg przewidywań osiągnie wartość 75,5 mld Euro.

Przewidywany import w roku bieżącym osiągnie poziom 97,6 mld USD /77,2 mld Euro/. Jego poziom w roku 2005 w ujęciu dolarowym będzie zatem ponad dwukrotnie wyższy niż w roku 2000, podczas, gdy wzrost w przeliczeniu na Euro wyniesie niespełna 50 %.

W rezultacie, mijające 5-lecie przyniesie /wg przewidywań/ radykalną, tj.6-krotną
/w ujęciu dolarowym/ oraz blisko 8-krotną /w przeliczeniu na Euro/ redukcję deficytu wymiany handlowej odpowiednio do poziomu -2,1 mld USD i -1,7 mld Euro.

Zmiany skali obrotów towarowych /wg statystyki GUS

Aczkolwiek wartość obrotów wg statystyki GUS różni się od wartości rejestrowanej przez NBP w bilansie płatniczym na bazie transakcji /w eksporcie jest ona znacznie niższa a w imporcie nieco wyższa/, to jednak dynamika wzrostu obrotów
w analizowanym okresie jest zbliżona w obu statystykach. Eksport w przeliczeniu dolarowym zwiększy się z poziomu 31,6 mld USD w roku 2000 do przewidywanego poziomu 88,5 mld USD w roku 2005, czyli 2,8-krotnie. Eksport w przeliczeniu na Euro wzrósł znacznie wolniej, tj. dwukrotnie, /odpowiednio z 34,4 mld Euro do 69,2 mld Euro/.

Natomiast import zwiększy się w tym okresie z około 49 mld USD /53 mld Euro/
w roku 2000 do przewidywanego poziomu 100 mld USD /79,2 mld Euro/ w roku 2005, tj. odpowiednio ponad dwukrotnie i 1,5-krotnie.

W rezultacie wyprzedzającego tempa wzrostu eksportu w stosunku do importu deficyt obrotów ulegnie w tym okresie redukcji o blisko 6 mld USD, tj. z 17,3 mld USD w roku 2000 do11,5 mld USD w roku bieżącym. Redukcja deficytu
w przeliczeniu na Euro, z uwagi na znacznie słabszą pozycję tej waluty w stosunku do dolara w roku wyjściowym, będzie bardziej pokaźna niż w wymiarze dolarowym
i wyniesie ponad 8,7 mld Euro /do poziomu około 10 mld Euro w br.

Zmiany obrotów handlowych w przekroju miesięcznym

Statystyki obrotów towarowych w kolejnych miesiącach upływającego 5-lecia 2001-2005 wskazują, pomimo pewnych krótkookresowych wahań, na wyraźną długookresową tendencję wzrostową skali obrotów miesięcznych. Tendencja ta jest zdecydowanie wyraźniejsza w przypadku obrotów wyrażonych w dolarach niż
w Euro. Jak już wcześniej wspomniano, było to wynikiem poważnego przewartościowania wzajemnego kursu USD i Euro, na korzyść tej drugiej waluty, zwłaszcza w trzech ostatnich latach analizowanego okresu. Jakkolwiek w ciągu całego analizowanego 5-lecia krzywa obrotów eksportowych we wszystkich ujęciach statystycznych i walutowych układała się z reguły poniżej krzywej importu, to jednak wyraźna jest tendencja do zmniejszania się dystansu między tymi krzywymi, a tym samym do redukcji deficytu miesięcznych obrotów towarowych.

Zmiany struktury obrotów towarowych w latach 2001-2005

Zmiany struktury geograficznej obrotów towarowych

Zwiększenie nowoczesności i otwartości gospodarki na świat znajduje potwierdzenie w systematycznym wzroście udziału rynków wysoko rozwiniętych w polskim eksporcie. Ich udział zwiększył się tu w ostatnich 5 latach o dalsze 10 pkt., do 89%. Tendencja ta przeczy niektórym przewidywaniom z początków okresu transformacji, w których realne możliwości ekspansji eksportowej na rynki wysoko rozwinięte oceniano jako mocno ograniczone. Dynamiczny wzrost eksportu do krajów wysoko rozwiniętych /o blisko 130%/ znacznie wyprzedzał wzrost importu z tych rynków /tylko o 54%/. Eksport na rynki rozwinięte w ostatnich 5 latach wzrósł o około 30 pkt. szybciej niż eksport ogółem, podczas, gdy import z tego kierunku okazał się jedynie
o 5 pkt. szybszy od przeciętnej dla całego importu.

Wśród krajów rozwiniętych czołowe miejsce zajmują rynki UE. Ich udział w polskim eksporcie w ostatnich 5 latach zwiększył się, w znacznym stopniu także dzięki poszerzeniu UE o nowych 10 krajów, z 70% w roku 2000 do blisko 78% w roku bieżącym. W tym czasie udział rynków unijnych w łącznym imporcie zwiększył się
o 5,5 pkt., do niespełna 67%, czyli do poziomu o ponad 11 pkt niższego niż po stronie eksportu. Wzrost eksportu do UE w ostatnich 5 latach /o niespełna 124%/ okazał się o ponad 2,5 pkt. wolniejszy niż ogółem na rynki rozwinięte. Mimo to, wysoki deficyt w obrotach z UE, który w roku 2000 był bliski 8,5 mld Euro przekształcił się w roku 2005 w nadwyżkę która na koniec br. przekroczy poziom
0,9 mld Euro.

Relatywnie najmniej korzystne zmiany zaszły w tym czasie w handlu
z Niemcami, tj. z tradycyjnie największym rynkiem unijnym. Eksport do Niemiec zwiększył się w analizowanym okresie tylko o 65%, czyli w tempie o połowę wolniejszym niż ogólny eksport do UE. Natomiast tempo wzrostu importu
z Niemiec wyniosło 54% i okazało się zaledwie o niespełna 9 pkt. wolniejsze niż przeciętnie w imporcie z UE. Powyższa dysproporcja jest w znacznej mierze następstwem utrzymującej się od kilku lat dekoniunktury na rynku niemieckim.
W rezultacie, udział Niemiec w polskim eksporcie zmalał w ciągu ostatnich 5 lat
z blisko 35% do 28,5% podczas, gdy ich udział w imporcie uległ w tym czasie nawet pewnemu zwiększeniu z niespełna 24 % do 24,7 %. Tendencja do poprawy salda wymiany, która w okresie 2000-2003 przyniosła przekształcenie deficytu wymiany
z Niemcami z poziomu ponad 0,7 mld Euro w nadwyżkę ponad 0,6 mld Euro
w ostatnich trzech latach uległa powstrzymaniu a nawet odwróceniu /w br. nadwyżka ulegnie zmniejszeniu do około 200 mln Euro/.

Z sytuacją w handlu z Niemcami korzystnie kontrastowały zmiany w obrotach
z innymi większymi rynkami unijnymi. Wśród nich na czoło wysuwa się Wielka Brytania. Eksport na ten rynek zwiększył się w ciągu ostatnich 5 lat o prawie
| mld Euro, tj. o ponad 150%, podczas, gdy import z tego kraju uległ jedynie nieznacznemu zwiększeniu /o 5,5%/. W rezultacie udział rynku brytyjskiego
w polskim eksporcie zwiększył się w ostatnich 5 latach o ponad 1 pkt. /do 6,3%
w 2005 r./, podczas, gdy jego udział w imporcie obniżył się o 1,3 pkt. /do 3,1%/.
W efekcie, notowany przed 5 laty deficyt wymiany z tym rynkiem /ponad 0,8 mld Euro/ ulegał w ostatnich latach systematycznej redukcji i przekształcaniu
w nadwyżkę bliską 0,9 mld Euro w roku ubiegłym oraz ponad 1,4 mld Euro w roku bieżącym.

Relatywnie korzystne zmiany nastąpiły także w handlu z Francją /wzrost udziału w ogólnym eksporcie o ponad 1 pkt., do 6,3% przy pewnym spadku udziału
w imporcie, do 6,2%, co przyniosło ponad 3-krotną redukcję deficytu do poziomu niespełna 0,6 mld Euro/ i z Włochami /niewielki wzrost udziału w eksporcie
i znaczniejszy spadek po stronie importu a zarazem redukcja deficytu o ponad 1 mld Euro w ciągu 5 lat, do poziomu około 1,4 mld Euro/.

W handlu z krajami EFTA, w tym głównie z Norwegią, na odnotowanie zasługuje fakt znacznego wzrostu skali obrotów przy równoczesnej wyraźnej poprawie stanu ich zrównoważenia. Wartość eksportu na rynki tego ugrupowania osiągnie w br. poziom ponad 2,4 mld Euro, tj. ponad 3,5-krotnie wyższy niż w roku 2000. Równocześnie import osiągnie wartość porównywalną z eksportem /2-krotnie wyższą niż przed 5 laty/. Udział ugrupowania EFTA w polskich obrotach, zwiększył się
w ciągu ostatnich 5 lat z około 2% do ponad 3%.

Na tle przeciętnej dynamiki polskich obrotów w ostatnich 5 latach niekorzystnie prezentują się zmiany w handlu ze Stanami Zjednoczonymi. W ciągu ostatnich
5 lat polski eksport na ten rynek zwiększył się zaledwie o 55%, do poziomu niespełna 1,5 mld Euro a import obniżył się o blisko 17% do poziomu poniżej 2 mld Euro. Równocześnie jednak deficyt wymiany uległ tu redukcji z ponad 1,4 mld Euro
w 2000 r. do 0,5 mld Euro w br.

W przeciwieństwie do większości krajów wysoko rozwiniętych w wymianie
z którymi w ostatnich latach następuje stopniowa redukcja deficytu, handel
z Japonią /podobnie jak z innymi krajami azjatyckimi/ przynosi z każdym rokiem pogłębienie ujemnego salda. Wzrost eksportu w ostatnich 5 latach był tu wprawdzie ponad dwukrotnie szybszy niż importu /odpowiednio o 117% i o 45%/, ale ze względu na ponad 10-krotnie niższą skalę eksportu niż importu /odpowiednio: około 150 mln Euro i blisko 1,7 mld Euro/, nie znalazło to widocznego przełożenia na saldo wymiany.

Kraje WNP poważnie umocniły w ostatnich 5 latach swoją pozycję w polskim handlu zagranicznym. Polski eksport na te rynki wzrósł z niespełna 2,3 mld Euro
w roku 2000 do blisko 5,5 mld Euro w br., czyli o prawie 140%. Import zwiększył się w tym czasie w tempie niemal trzykrotnie wolniejszym /o około 47%/, ale ponieważ jego skala w roku wyjściowym niemal trzykrotnie przewyższała eksport, deficyt wymiany po 5 latach uległ jedynie stosunkowo niewielkiej redukcji /z niespełna 3,6 mld Euro w roku 2000 do ponad 3,1 mld Euro w br./. Udział WNP w polskim eksporcie zwiększył się z o 1,2 pkt. do blisko 8% , podczas, gdy udział w imporcie utrzymuje się przez cały okres na zbliżonym poziomie około 11%.

Decydujący wpływ na ogólnie coraz lepsze wyniki wymiany z tym ugrupowaniem miało notowane w ostatnich dwóch latach wyjątkowe ożywienie eksportu do Rosji.

Po okresie poważnej zapaści eksportowej na rynek rosyjski w okresie tuż po kryzysie tj. w latach 1999-2000, szczególnie dwa ostatnie lata przyniosły w tej dziedzinie pozytywny przełom. O ile w okresie 2000-2003 eksport do Rosji wzrósł zaledwie
o 400 mln Euro /do poziomu 1340 mln Euro/, to w roku ubiegłym zwiększył się
o blisko 1 mld Euro a w roku bieżącym wzrośnie prawdopodobnie /pomimo ostatnich ograniczeń ze strony rosyjskiej/ o dalsze 600 mln Euro, do poziomu 2,9 mld Euro. /około 3,6 mld USD/. Osiągnięcie tego poziomu będzie oznaczało potrojenie eksportu do Rosji w ciągu ostatnich 5 lat. W tym samym czasie import z Rosji zwiększy się stosunkowo nieznacznie /zaledwie o 27%/, do poziomu ponad 6,3 mld Euro.
W rezultacie, pomimo poważnego wzrostu cen surowców energetycznych /ropy
i gazu/ deficyt wymiany z Rosją w br. uległby redukcji o ponad 600 mln Euro, do poziomu około 3,4 mld Euro. Dzięki wyjątkowemu ożywieniu eksportu do Rosji
w ostatnich dwóch latach, w roku bieżącym nie tylko uda się osiągnąć przewidywany w pierwotnych projekcjach jego poziom sprzed kryzysu /około 2,2 mld USD/, ale nawet znacznie ten poziom przekroczyć.

Udział Rosji w ogólnym polskim eksporcie zwiększy się w ciągu ostatnich 5 lat
z 2,7% do 4,2%, podczas, gdy udział importu z Rosji w ogólnym imporcie obniży się z 9,4% do 8%.

Tempo wzrostu eksportu na Ukrainę było ponad dwukrotnie wolniejsze niż do Rosji. Jego skala w ostatnich 5 latach uległa niemal podwojeniu /do poziomu bliskiego
1,7 mld Euro/. Import zwiększył się w tym czasie o ponad 30 pkt. wolniej /do poziomu dwukrotnie niższego od eksportu/. W rezultacie nadwyżka w obrotach z Ukrainą zwiększyła się w ciągu ostatnich 5 lat o 0,5 mld Euro do poziomu ponad 850 mln Euro.

Obroty z krajami CEFTA w ostatnich latach przed rozszerzeniem UE /tj. w latach 2000-2003/ rozwijały się wyjątkowo dynamicznie, szczególnie po stronie eksportu. Eksport na rynki tego ugrupowania wzrósł z około 2,9 mld Euro w roku 2000 do około 4,7 mld Euro w roku 2003, tj. o 62%. Import z tych rynków zwiększył się w tym czasie znacznie wolniej /odpowiednio: z około 3,8 mld Euro do 4,7 mld Euro, tj. o 24%/.
W rezultacie deficyt został zredukowany z około 0,9 mld Euro do niespełna 40 mln Euro. Od roku 2004, tj. od akcesji do UE większości b. członków CEFTA obroty
z aktualnie nielicznymi rynkami tego ugrupowania uległy radykalnej redukcji /do około 1,2 mld Euro po stronie eksportu i około 520 mln Euro w imporcie/. W rezultacie udział CEFTA w polskim eksporcie obniżył się z blisko 10% w roku 2003 do 1,8 %
w roku bieżącym a w imporcie odpowiednio z około 8% do zaledwie 0,7%.

Najmniej korzystne zmiany wystąpiły w handlu z krajami rozwijającymi się. Grupa ta jest zdecydowanie najliczniejsza i wymyka się z jednoznacznych kryteriów kwalifikacyjnych. W niniejszej analizie przyjmuje się, iż w skład tego ugrupowania rynków wchodzą umownie wszystkie kraje spoza:

grupy krajów rozwiniętych, tj. należących aktualnie do UE, EFTA
i pozaeuropejskich krajów rozwiniętych;

krajów członkowskich CEFTA, nie należących jeszcze do UE;

europejskich krajów członkowskich b. ZSRR.

Eksport na te rynki zwiększył się w ostatnich 5 latach z 2,2 mld Euro w roku 2000 do 4,2 mld Euro w br., tj. o 95% , czyli o 10 pkt. wolniej niż eksport ogółem. Natomiast import z tych rynków uległ w tym czasie podwojeniu, czyli zwiększył się dwukrotnie szybciej niż import ogółem. W rezultacie, deficyt wymiany uległ podwojeniu z -3,4 mld Euro w roku 2000 do -6,9 mld Euro w roku bieżącym. Tym samym deficyt obrotów
z tym ugrupowaniem w br. przekroczył 2/3 łącznego deficytu w polskim handlu. Poziom zrównoważenia wymiany /mierzony relacją deficytu do eksportu wynosi tu -1,66, podczas, gdy analogiczny wskaźnik dla obrotów z Rosją wyniósł -1,19, dla polskich obrotów ogółem wynosi -0,14, a w obrotach z UE osiągnął wartość dodatnią 0,2.

Zmiany struktury towarowej obrotów handlowych

W okresie ostatnich 5 lat nie odnotowano wprawdzie zasadniczych zmian
w strukturze przedmiotowej /towarowej/ obrotów, jednak w przypadku niektórych grup towarowych zaistniały zmiany godne odnotowania.

Zmiany w eksporcie

Na tle przeciętnego tempa wzrostu eksportu w ostatnich 5 latach /w przeliczeniu na Euro/, które wyniesie około 101%, należy odnotować:

znacznie szybszy od przeciętnej, sięgający 135% wzrost skali eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego, co przyniosło wzrost udziału tej grupy w eksporcie ogółem z 35% w roku 2000 do 41% w roku bieżącym;

relatywnie szybki /o 127%/ wzrost eksportu towarów rolno- spożywczych
i w efekcie wzrost ich udziału w eksporcie z 8,4% do 9,5%;

wyższy o 15 pkt. od przeciętnej dla eksportu ogółem wskaźnik wzrostu eksportu wyrobów przemysłu chemicznego, a zwłaszcza tworzyw sztucznych i wyrobów gumowych;

Najbardziej dynamiczny spośród innych grup, wzrost eksportu wyrobów elektromaszynowych, jest tym bardziej godny podkreślenia, że grupa ta zarazem bezwzględnie dominuje w polskim eksporcie, zarówno pod względem skali obrotów jak i poziomu nowoczesności.

Na tym tle wyjątkowo niekorzystnie wyróżnia się sytuacja w eksporcie wyrobów przemysłu lekkiego. Trwająca od 5 lat stagnacja eksportu wyrobów włókienniczych
i odzieżowych oraz obuwniczych jest następstwem silnej ekspansji i konkurencji zarówno na rynkach zagranicznych, jak i na rynku krajowym ze strony producentów azjatyckich, zwłaszcza chińskich.

Zmiany struktury towarowej importu

Zmiany struktury importu w ostatnich 5 latach były bardziej umiarkowane niż
w eksporcie. Odchylenia wskaźników wzrostu importu w większości grup towarowych od średniej dla całego importu /import ogółem wzrósł o blisko 50%/ były stosunkowo niewielkie i nie przekraczały kilku punktów.

Jedyną grupą towarową wyróżniającą się relatywnie wysoką dynamiką wzrostu importu na tle pozostałych były wyroby metalurgiczne. Import tych wyrobów zwiększył się w ostatnich 5 latach o 94% , czyli blisko dwukrotnie szybciej niż import ogółem.

Na tym tle krańcowo odmienna sytuacja występowała w imporcie wyrobów ceramicznych, gdzie minimalny wzrost wartości importu /o 8,6% w ciągu 5 lat/ oznaczał de facto regres jego wolumenu. W rezultacie, i tak już stosunkowo niewielki udział tych wyrobów w ogólnym imporcie na początku dekady /około 2%/ uległ dalszej redukcji do około 1,5%.

Relatywnie niewielki był także, sięgający zaledwie 22% w ciągu 5 lat, wzrost importu wyrobów przemysłu lekkiego, a w szczególności materiałów tekstylnych
i półfabrykatów do produkcji odzieży i obuwia. Skutkiem tego udział tej grupy towarowej w polskim imporcie zmniejszył się z 7% przed 5 laty do poniżej 6% w br. Ma to niewątpliwy związek z poważnym ograniczeniem krajowej produkcji i eksportu gotowych wyrobów tekstylnych i obuwniczych.

Dominujące pozycje towarowe w polskich obrotach /klasyfikowane na poziomie 4 cyfrowych kodów PCN/

Eksport

Po stronie eksportu od 5 lat dominujące miejsce w polskim eksporcie zajmują niezmiennie 44 pozycje towarowe. Stanowią one w ostatnich 5 latach około 50% ogólnej wartości eksportu. /od 49,2% w roku 2000 do 51,7% w roku 2005/. Wśród nich na czołowych miejscach figurują w br.:

Samochody osobowe oraz części i akcesoria /około 12 % ogólnego eksportu /;

Urządzenia elektryczne i elektroniczne /ponad 6 %/;

Meble i ich części /około 6 %/;

Miedź i wyroby stalowe /4,5 %/;

Silniki spalinowe /około 4 % /;

Statki, głównie ich remonty /3,5 %/;

Węgiel i koks /3,5 %/.

Import

Po stronie importu w ostatnich 5 latach dominują niezmiennie 42 pozycje towarowe, stanowiące w ostatnich latach od 42-44% importu ogółem, w tym głownie:

Ropa naftowa i gaz ziemny /około 9% ogólnego importu/;

Pojazdy samochodowe, części i akcesoria /9% /;

Sprzęt rtv, telefony kom., komputery /6,2%/;

Leki /2,7%/.

Podstawowe kierunki przeznaczenia importu

Ogólny import obejmuje trzy zasadnicze kierunki przeznaczenia towarów na cele:

inwestycyjne,

zaopatrzeniowe / zużycie pośrednie/,

konsumpcyjne.

Jakkolwiek udział tych trzech strumieni w ogólnym imporcie ulegał w ostatnich
5 latach pewnym wahaniom, to jednak nie były to zmiany zasadnicze.

Od lat najpoważniejszym strumieniem importu są towary przeznaczone na zużycie pośrednie. Ich wartość podwoiła się w ostatnich 5 latach z poziomu 32,2 mld USD w roku 2000 do przewidywanego na br. poziomu 64,5 mld USD. Ich udział
w ogólnym imporcie obniżył się z poziomu blisko 66% w roku 2000 do około 60%
w latach 2001-2003, a następnie ponownie wzrósł w ostatnich dwóch latach do ponad 64%.

Główne miejsce w tym strumieniu importu zajmują:

towary zaopatrzeniowe dla przemysłu /około 60%/,

części i akcesoria do dóbr inwestycyjnych i środków transportu /około 24%/ oraz

paliwa i smary /około 15%/.

Drugi strumień importu, istotny z punktu widzenia zasilania i modernizacji gospodarki obejmuje dobra inwestycyjne. Ich wartość wzrosła z 7,2 mld USD
w roku 2000 do przewidywanego poziomu 18 mld USD w roku 2005. Ich udział
w łącznym imporcie wzrósł z niespełna 15% w roku 2000 do około 19%
w następnych 4 latach. W roku bieżącym /na podstawie danych GUS za
I półrocze br./ przewiduje się pewne obniżenie tego udziału do około 18%. W tym strumieniu importu, poza typowymi dobrami inwestycyjnymi, około 25% przypada na przemysłowe środki transportu.

Powyższe dwa strumienie, kluczowe z punktu widzenia rozwoju i modernizacji gospodarki, zdecydowanie dominują w polskim imporcie. W br. ich udział przekroczy 82%.

Wartość trzeciego strumienia importu, tj. towarów konsumpcyjnych wzrosła
z 9,2 mld USD w roku 2000 do przewidywanych około 17,5 mld USD w roku 2005
a ich udział, po okresie pewnego wzrostu w latach 2000-2002 /z 18,8% do 21,5%/ obniży się do około 17,5% w roku bieżącym. Wśród tych towarów około 50% stanowią towary konsumpcyjne półtrwałego i nietrwałego użytku, około 25% przypada na samochody osobowe oraz ponad 15% na towary żywnościowe
i napoje.

Przy ocenie zmian wartości importu, zwłaszcza importu zaopatrzeniowego,
w ostatnich 3 latach bierze się pod uwagę znaczący wzrost cen podstawowych surowców energetycznych, czyli ropy i gazu. Czynnik ten wpłynął na wzrost wartości importu o kwotę: ponad 360 mln USD w roku 2003, ponad 1,3 mld USD w roku ubiegłym oraz o ponad 2,5 mld USD w roku bieżącym.

Ważniejsze uwarunkowania zmian obrotów towarowych
w okresie 2000 -2005

Dekoniunktura na głównych rynkach

Po okresie stosunkowo dobrej koniunktury na rynkach UE, zamykającym się na roku 2000, w latach następnych na większości z tych rynków nastąpiło poważne spowolnienie wzrostu gospodarczego. Tempo wzrostu PKB w UE-15 spadło
z 3,6% w roku 2000 do 1,7% w roku 2001 a następnie do 1,1% oraz 0,9%
w następnych dwóch latach. W ostatnich dwóch latach, pomimo pewnego ożywienia, tempo wzrostu nie przekroczyło 2%. Jeszcze głębsze załamanie nastąpiło
w Niemczech - głównym rynku w polskich obrotach handlowych. Wzrost PKB uległ tu spowolnieniu z 2,9% w roku 2000 do zaledwie 0,8% w roku 2001 a następnie do 0,1% w roku 2002 a nawet do -0,1% w roku 2003. W ostatnich dwóch latach tempo wzrostu nie przekroczyło tu 1%. Podobne załamanie nastąpiło w sferze popytu wewnętrznego. W UE - 15 tempo wzrostu popytu wewnętrznego spadło z 3,2%
w 2000 roku do poziomu poniżej 1,5% w następnych trzech latach oraz do około 2% w ostatnich latach. W Niemczech po okresie spadku popytu o 0,8% w roku 2001 oraz o 1,9% w roku 2002 w latach następnych nastąpił jedynie niewielki jego wzrost. Redukcja popytu dotknęła głownie towary relatywnie droższe pochodzące od producentów z krajów rozwiniętych. Sytuację tę wykorzystali polscy eksporterzy, którzy dzięki relatywnie niższym kosztom pracy i sprzyjającym uwarunkowaniom kursowym mogli zaoferować towary porównywalnej jakości, chociaż zarazem konkurencyjne cenowo.

Słaby popyt wewnętrzny

W latach 2001- 003 nastąpiło poważne spowolnienie wzrostu popytu krajowego. Stanowiło to swoistą przeciwwagę dla dekoniunktury na rynku UE, zmuszając podmioty do poszukiwania możliwości zbytu swoich produktów za granicą, nawet pomimo okresowo niezadowalającej rentowności eksportu.

Zmiany cen dewizowych /w USD i Euro

W ostatnich 5 latach notowano coraz szybszy wzrost cen dolarowych w eksporcie, od 2% w roku 2001 do 16,5% w roku 2004 i 16,1% za I półrocze br. Podobny, chociaż nieco wolniejszy wzrost cen wyrażonych w tej walucie notowano w imporcie, co można tłumaczyć po części większym udziałem dolara - czyli relatywnie słabszej waluty, w strukturze walutowej importu. Zarówno w eksporcie, jak i w imporcie wspomniany wzrost cen dolarowych był w znacznym stopniu wynikiem poważnego osłabienia USD w stosunku do Euro, zwłaszcza w latach 2002-2003. Dynamiczny wzrost cen dewizowych w ich wyrażeniu dolarowym w ostatnich trzech latach przynajmniej w połowie zadecydował o wysokim tempie wzrostu wartości dolarowej obrotów handlowych, zwłaszcza po stronie eksportu. /vide: wykresy 3.1.a i 3.1.b/.

Ceny wyrażone w Euro w latach 2002-2003, kiedy to notowano znaczne umocnienie waluty europejskiej zarówno w eksporcie, jak i w imporcie wyraźnie spadały. Natomiast w ostatnich dwóch latach obserwuje się ponowny wzrost cen dewizowych po obu stronach

Zmiany kursu złotego wobec USD i Euro oraz cen transakcyjnych /złotowych

Począwszy od drugiego półrocza 2001 następowała systematyczna poprawa uwarunkowań kursowych dla eksportu. Średnioważony kurs nominalny złotego
w stosunku do dwóch podstawowych walut, tj. do Euro oraz USD ulegał stopniowemu osłabieniu. Było to rezultatem z jednej strony deprecjacji złotego wobec Euro, jako waluty zdecydowanie dominującej w rozliczeniach handlowych oraz równoległej aprecjacji wobec USD.W roku 2002 średnioroczny kurs Euro względem złotego umocnił się nominalnie o ponad 5,1%, podczas, gdy kurs USD uległ jedynie nieznacznemu osłabieniu. W roku 2003 nastąpiło dalsze, tym razem zdecydowane, umocnienie Euro względem złotego /o ponad 14%/ oraz równoległe, niewspółmiernie mniejsze /o 4,7%/ osłabienie dolara względem waluty krajowej. W kolejnym, 2004 roku tempo aprecjacji Euro względem złotego znacznie się zmniejszyło /do 3,1%/, podczas dalsza deprecjacja dolara względem waluty krajowej uległa przyśpieszeniu do 6%. Zapoczątkowana w II półroczu ub.r. tendencja deprecjacyjna Euro wobec złotego przy równoległym przyśpieszeniu tempa aprecjacji złotego względem dolara utrzymywała się, mimo pewnych wahań krótkookresowych, do końca III kwartału br.

Zarysowane wyżej zmiany kursów podstawowych walut wobec złotego przekładały się odpowiednio na zmiany poziomu cen transakcyjnych, tj. cen złotowych,
w eksporcie i imporcie. Ceny te stanowią zarówno syntetyczny wyraz średnioważonych zmian kursów wszystkich ważniejszych walut stosowanych
w rozliczeniach handlowych w stosunku do złotego, jak i podstawowy parametr bezpośrednio decydujący o opłacalności wymiany z zagranicą w porównaniu do wymiany wewnętrznej.

Rozpoczęta w III kwartale 2001 roku tendencja wzrostowa cen transakcyjnych, szczególnie po stronie eksportu utrzymywała się, mimo pewnych wahań, aż do połowy 2004 roku. Systematyczny wzrost tych cen był wyraźny zarówno gdy chodzi
o ich poziom bezwzględny, jak i na tle zmian cen krajowych, tj. po odpowiednim skorygowaniu o równoległe zmiany cen krajowych /CPSP w eksporcie oraz CTUK
w imporcie/.

Takie kształtowanie się cen transakcyjnych stwarzało generalnie korzystne warunki dla eksportu, podnosząc jego rentowność w relacji do sprzedaży krajowej. Przy znacznym uzależnieniu importowym polskiego eksportu, zwłaszcza eksportu towarów wyżej przetworzonych, ożywienie eksportowe przekładało się w znacznym stopniu na równoległe, chociaż nie tak dynamiczne ożywienie importowe, zwłaszcza w grupie materiałów i komponentów do produkcji eksportowej wyrobów elektromaszynowych i środków transportu. Niezależnie od tego należy oceniać, że uwarunkowania kursowo cenowe w latach 2001-2004 skłaniały w znacznej mierze do racjonalizacji importu, zwłaszcza importu konsumpcyjnego.

Od II półrocza 2004 roku nastąpiło jednak radykalne odwrócenie wcześniejszego trendu deprecjacyjnego waluty krajowej w stosunku do Euro i związanej z tym tendencji wzrostowej cen transakcyjnych. Negatywny wpływ tego zwrotu na obniżenie rentowności eksportu i spowolnienie tempa jego wzrostu jest od szeregu ostatnich lat łagodzony w znacznym stopniu dzięki obniżce realnych jednostkowych kosztów pracy w przemyśle /osiąganej głównie poprzez redukcję zatrudnienia i płac realnych/. Istotnym czynnikiem łagodzącym ujemny wpływ aprecjacji złotego na opłacalność eksportu jest w przypadku znacznej części eksporterów - realizujących eksport silnie uzależniony od importu, możliwość równoległej redukcji kosztów zaopatrzenia materiałowego. Czynniki te mają istotne pozytywne znaczenie
w przypadku pokaźnej grupy eksporterów produkujących towary relatywnie nowocześniejsze i wyżej przetworzone /głównie wyroby elektromaszynowe/.

Zmiany terms of trade /w cenach złotowych

Wzajemne relacje zmian cen transakcyjnych w eksporcie i w imporcie w ostatnich 5 latach były generalnie korzystne. Za wyjątkiem roku 2003, kiedy to wzrost cen w imporcie dość znacznie wyprzedził wzrost cen w eksporcie /terms of trade
w wysokości 96,5%/, w pozostałych latach wskaźnik terms of trade utrzymywał się powyżej 100% / vide: tabela nr 10b/, przy czym najkorzystniejszą zmianę odnotowano w roku ubiegłym, gdy wskaźnik terms of trade wyniósł 105,3%, pomimo znaczącego wzrostu cen surowców energetycznych oraz wyrobów metalurgicznych.

Wpływ BIZ na polski handel zagraniczny

W ostatnich 5 latach wystąpiło znaczne zachwianie skali napływu BIZ do Polski. Po dwuletnim okresie spadku napływu BIZ z poziomu 10,5 mld USD w roku 2000 do
7,1 mld USD w roku 2001 oraz do 6 mld USD w roku następnym, minione dwa lata przyniosły częściową odbudowę pierwotnej skali inwestowania do poziomu bliskiego 7,9 mld USD w roku 2004. Podmioty z udziałem kapitału zagranicznego systematycznie zwiększały swoje zaangażowanie w produkcję eksportową. Dotyczy to w szczególności inwestorów z krajów UE-15, których udział w łącznym kapitale zagranicznym zainwestowanym w Polsce przekroczył 75%. To głównie dzięki tym inwestorom udział podmiotów zagranicznych w polskim eksporcie do UE przekroczył w roku 2003 poziom 62% a w imporcie 67%. Podmioty z udziałem kapitału zagranicznego w porównaniu z pozostałymi, tj. z podmiotami z kapitałem wyłącznie krajowym, wyróżniają się znacznie wyższą dynamiką wzrostu eksportu a zarazem mniejszą wrażliwością na niekorzystne wahania kursowe.

Stosunkowo niska wrażliwość eksportu na zmiany kursu wynika tu głównie
z powiązań produkcyjnych i handlowych funkcjonujących zwłaszcza w ramach dużych międzynarodowych korporacji, głównie w produkcji maszyn i środków transportu.

Implikacje akcesji do UE

Przystąpienie do Unii Europejskiej spowodowało istotne zmiany w polityce handlowej Polski, zarówno w sferze prawno-instytucjonalnej, jak i realnej. Z uwagi na to, że polityka handlowa z krajami spoza Unii, zgodnie z art. 133 Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Europejską, należy do wyłącznych kompetencji Wspólnoty, przestały obowiązywać krajowe przepisy regulujące obrót z zagranicą, a Polska przyjęła dorobek prawny Wspólnoty w dziedzinie polityki handlowej. Polityka handlowa jest wytyczana i realizowana przez Komisję Europejską i Radę UE, działające w imieniu i na rzecz poszczególnych państw członkowskich. W dniu akcesji Polska musiała automatycznie przyjąć wszystkie instrumenty i zasady wspólnej polityki handlowej, obowiązujące w handlu z krajami trzecimi, w tym zewnętrzną wspólną taryfę celną i instrumenty pozataryfowe, a także rozbudowany system umów z partnerami handlowymi spoza UE.

Przyjęcie instrumentów i zasad wspólnej polityki handlowej spowodowało istotne zmiany w imporcie z państw trzecich, mimo iż krajowe przepisy regulujące wymianę handlową Polski z zagranicą zostały w dużym stopniu dostosowane do wymogów wspólnej polityki handlowej jeszcze przed wejściem do Unii. Jednocześnie nastąpiły niewielkie zmiany w dostępie polskich towarów do rynków krajów spoza UE. Wejście do UE oznaczało zniesienie ostatnich barier w handlu w postaci ceł antydumpingowych i środków ochronnych, a także wyeliminowanie kontroli granicznych towarów. Ułatwiło to obrót towarowy, bo obniżeniu uległy koszty związane z przestojami na granicy, wzrosła też przewidywalność czasu dostaw towarów. Handel Polski z pozostałymi 24 krajami UE został objęty regułami jednolitego rynku europejskiego. Zmiany, jakie nastąpiły z dniem akcesji, dotyczyły przede wszystkim warunków wymiany artykułami rolnymi, ponieważ handel artykułami przemysłowymi był praktycznie całkowicie zliberalizowany już w 2002 r. (zarówno z Piętnastką, jak i z innymi krajami przystępującymi).

Zasada swobodnego przepływu towarów w obrębie JRE powoduje, że od 1 maja 2004 r. obroty handlowe między Polską a pozostałymi siedmioma nowymi członkami UE realizowane są również bez żadnych ograniczeń. W okresie poprzedzającym akcesję, warunki wymiany handlowej między Polską a Czechami, Słowacją, Słowenią i Węgrami regulowała umowa CEFTA . W myśl tej umowy, z dniem 1 stycznia 2002 r. nastąpiło całkowite zniesienie ceł w obrocie towarami przemysłowymi między krajami stronami umowy. W przypadku towarów rolnych umowa CEFTA nie zakładała utworzenia strefy wolnego handlu, lecz jedynie selektywną i ograniczoną liberalizację handlu wzajemnego. Największy zakres obniżki ceł w handlu towarami rolnymi dotyczył relacji Polski z Czechami i Słowacją. Zasady handlu Polski z krajami nadbałtyckimi określały przed 1 maja 2004 r. dwustronne umowy o wolnym handlu. Przed przystąpieniem do Unii Europejskiej obroty towarami przemysłowymi między Polską a tymi krajami były już w pełni zliberalizowane, natomiast w przypadku towarów rolno-spożywczych obowiązywał system wzajemnych koncesji. Preferencje celne przyznane przez Polskę objęły ok. 72% pozycji taryfowych dla towarów pochodzących z Łotwy i ok. 64% z Litwy. Preferencje przyznane Estonii były relatywnie niewielkie. Stosunki handlowe Polski z obecnymi krajami CEFTA, tj. Bułgarią, Rumunią i Chorwacją, regulują po 1 maja 2004 r. Układy Europejskie, jakie UE wynegocjowała z Bułgarią i Rumunią, oraz Układ o Stabilizacji i Stowarzyszeniu międzyUE a Chorwacją. Obroty towarowe krajów unijnych z Bułgarią i Rumunią w zakresie towarów przemysłowych realizowane są obecnie bez barier taryfowych, zaś obroty towarami rolno-spożywczymi określają wzajemnie udzielone koncesje między UE a każdym z tych krajów.

Po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej nie zmieniły się znacząco warunki dostępu polskich towarów do rynków państw trzecich. Polska uzyskała korzystniejsze warunki dostępu do rynków państw, które utworzyły ze Wspólnotą Europejską strefę wolnego handlu lub unię celną, a z którymi handel przed akcesją odbywał się na zasadach KNU (m.in. Tunezja, Maroko, RPA, Chile, Meksyk). Natomiast pewne pogorszenie warunków eksportu nastąpiło w wymianie z USA, Kanadą i Nową Zelandią, które wycofały przyznane na początku lat 90. Polsce i innym krajom w okresie transformacji powszechne preferencje celne GSP, umożliwiające bezcłowy (USA i Kanada) lub preferencyjny (Nowa Zelandia) dostęp do rynku dla wybranych grup towarów. Nieznaczne pogorszenie warunków dostępu dla polskich eksporterów do rynków krajów trzecich nastąpiło w wyniku rozszerzenia na nowe państwa członkowskie ceł antydumpingowych i wyrównawczych nałożonych przez kraje trzecie (m.in. przez Indie, USA, Chiny, Ekwador, Meksyk, Ukrainę i Wenezuelę) na import z całej Unii. Powodem nakładania ceł wyrównawczych są subsydia stosowane przez UE w ramach wspólnej polityki rolnej. W wyniku przyjęcia wspólnej taryfy celnej przez Polskę nastąpiła ogólna redukcja stawek celnych na przeważającą część towarów zaliczanych do towarów nierolnych. W przywozie niektórych towarów z tej grupy nastąpiło jednak znaczne podwyższenie stopnia protekcji, wynikające z rozszerzenia na Polskę unijnych ceł antydumpingowych i wyrównawczych.

Z dniem przystąpienia do UE Polska została także objęta unijnym systemem kontyngentów ilościowych obowiązujących w imporcie: wyrobów włókienniczych i odzieży z niektórych krajów, wyrobów stalowych z Rosji, Ukrainy i Kazachstanu i niektórych towarów przemysłowych importowanych z Chin. Ze względu na rozszerzenie Unii o dziesięć nowych państw, kontyngenty unijne na 2004 r. zostały tak powiększone, aby uwzględnić tradycyjne strumienie handlu tych krajów z krajami objętymi restrykcjami, zgodnie z wymogami WTO (tekstylia i odzież oraz towary importowane z Chin) i odpowiednimi klauzulami zamieszczonymi w umowach stalowych z Rosją, Ukrainą i Kazachstanem. Kontyngenty miały charakter wspólnotowy, a więc nie były przydzielane na państwa członkowskie. Kontyngenty tekstylne w imporcie z krajów-członków WTO zostały zniesione z końcem 2004 r. zgodnie z Porozumieniem WTO w sprawie tekstyliów i odzieży. Na mocy nowych umów dwustronnych zmianom mają ulec także zasady przywozu z krajów nienależących do WTO - Wietnamu i Serbii. Kontyngenty w imporcie z Wietnamu są zawieszone od 1 kwietnia 2005 r. Ograniczenia ilościowe w przywozie z Chin Unia zniosła z końcem 2004 r. zgodnie z postanowieniami Protokołu akcesji Chin do WTO. Kontyngenty stalowe będą prawdopodobnie obowiązywać do momentu przystąpienia Rosji, Ukrainy i Kazachstanu do WTO. Nowe przepisy, umożliwiające nowo przyjętym państwom korzystanie ze wspólnotowych powiększonych limitów, weszły w życie na początku sierpnia 2004 r. W końcu listopada 2004 r. powiększono kontyngent na stal importowaną z Rosji, a w końcu grudnia - na stal z Ukrainy. Rozporządzenie ustanawiające wyższe limity w przywozie z Kazachstanu w związku z rozszerzeniem UE weszło w życie 5 grudnia 2004 r.

Polska jako państwo członkowskie Unii Europejskiej odczuwa również konsekwencje sporów handlowych, jakie Unia toczy ze swymi partnerami handlowymi. Z piętnastu sporów handlowych prowadzonych w kwietniu 2005 r. z inicjatywy Unii na forum WTO aż dziesięć dotyczyło USA; toczyło się też pięć spraw wytoczonych Unii z inicjatywy USA. Konflikty na linii Bruksela-Waszyngton dotyczą najczęściej instrumentów ochrony rynku (środków antydumpingowych, wyrównawczych i środków ochronnych przed wzmożonym importem), praw własności intelektualnej, wspierania eksportu, a także kwestii związanych z bezpieczną żywnością. W większości sporów handlowych wszczętych przez Unię Polska nie ma szczególnego interesu, ponosi natomiast ich konsekwencje w postaci wyższych cen towarów importowanych. Korzystne dla Polski może natomiast okazać się rozwiązanie sporu z Indiami o cła antydumpingowe. Polscy producenci (oxyalkoholi, żywicy wysoko styrenowej, elektrod węglowych i łożysk kulkowych) byli bowiem także obiektem działań antydumpingowych Indii.

Na ogólną ocenę społeczno-ekonomicznych skutków członkostwa Polski w Unii Europejskiej wpływa w dużym stopniu jego oddziaływanie na sytuację polskiego rolnictwa, ludności wiejskiej i handlu rolno-żywnościowego. Wejście Polski w struktury jednolitego rynku europejskiego (JRE) i częściowe objęcie polskich rolników wspólną polityką rolną przyniosło im, a także całej polskiej gospodarce żywnościowej istotne korzyści. Należy jednak zwrócić uwagę na fakt, że w okresie stowarzyszenia liberalizacja handlu artykułami rolno-spożywczymi ze “starymi” państwami członkowskimi następowała wolniej niż handlu artykułami pozarolniczych działów gospodarki oraz na to, że polscy rolnicy otrzymują płatności bezpośrednie w niepełnej wysokości (w 2004 r. stanowiły one 55% pełnych płatności, a 100% osiągną zapewne w 2010 r.). W roku 2004 eksport rolno-spożywczy ogółem wzrósł o ok. 30%. Blisko dwukrotnie wzrosło dodatnie saldo obrotów artykułami rolno-spożywczymi - z UE osiągnęło ponad 1 mld euro, z tego ze starymi państwami członkowskimi 620 mln euro, a z nowymi blisko 400 mln euro. W przypadku polskiego eksportu rolno-spożywczego do UE-25 wystąpił zatem silny efekt kreacji. JRE już w pierwszym roku członkostwa stał się dla polskiego handlu artykułami rolno-spożywczymi dominującym rynkiem zaopatrzenia. Jego udział w obrotach w 2004 r. wyniósł 67%, przy czym w eksporcie przekroczył 70%. Członkostwo Polski w UE wpłynęło nie tylko na ogólny wzrost eksportu rolno-spożywczego do innych państw członkowskich, ale umożliwiło również wzrost eksportu artykułów mleczarskich oraz mięsa i przetworów mięsnych. Są to produkty wytwarzane z surowców dostarczanych przez decydujące o dochodach rolniczych gałęzie polskiego rolnictwa. Członkostwo już w pierwszym roku wywarło silny wpływ na warunki funkcjonowania polskiej gospodarki żywnościowej, przyczyniając się do wzrostu cen żywności. Przychody rolników z tytułu wzrostu cen skupu zwiększyły się o ok.
4 mld zł w skali rocznej. Ze względu na likwidację różnych subwencji, jak i wzrost cen środków do produkcji rolnej (o ok. 18,3% w 2004 r.) wzrost dochodów netto, wynikający ze wzrostu cen, można oszacować na ok. 2 mld zł rocznie. Kolejną pozycją, zwiększającą dochody rolników po akcesji do UE, są płatności bezpośrednie. Wypłatę płatności za 2004 r. zakończono w kwietniu 2005 r., przekazując 1361 tys. rolników ponad 6,1 mld złotych. Ponadto około 630 tys. z nich otrzymało subwencje w wysokości blisko 1,1 mld złotych, wynikające z prowadzenia gospodarstw w regionach o niekorzystnych warunkach gospodarowania (słabe gleby i niekorzystne ukształtownie terenu). Wzrost dochodów rolniczych w 2004 r. spowodowany przystąpieniem do UE można zatem ocenić na 9,2 mld złotych. W kolejnych latach dochody powinny nadal rosnąć, ale znacznie wolniej ze względu na stabilizację cen płaconych rolnikom oraz znacznie wolniejszy wzrost eksportu.

Wyniki w styczniu 2006 roku.

Obroty w przeliczeniu dolarowym

Eksport na poziomie 8,1 mld USD okazał się w styczniu br. o 8,8% (tj. o 658 mln

USD) wyższy niż w styczniu 2005 r., a jednocześnie o 292 mln USD wyższy niż

w grudniu ub. r.

Import w porównaniu ze styczniem poprzedniego roku wzrósł o 9,9%. Jego poziom,

8 mld USD, był zarazem o 175 mln USD niższy niż w grudniu 2005.

W rezultacie saldo obrotów okazało się dodatnie (65 mln USD), chociaż zarazem

o 35 mln USD niższe niż przed rokiem.

Obroty towarowe w styczniu 2006 roku w wyrażeniu dolarowym i w euro

przedstawiono w poniższej tabeli.

Obroty towarowe w styczniu 2006 r.

Wyszczególnienie

Styczeń 2006

Styczeń 2005

Dynamika

2004 = 100

W mln USD

W mln EUR

W mln USD

W mln EUR

%

%

Wpływ z eksportu

8107

6698

7449

5663

108,8

118,3

Wydatki na import

8042

6645

7316

5563

109,9

119,4

Saldo

65

53

133

100

Obroty w przeliczeniu na euro

Eksport w styczniu br wyniósł 6,7 mld euro i był o 18,3% (tj. o 1 035 mln euro)

wyższy niŜżprzed rokiem, a jednocześnie o 108 mln euro wyższy niż w grudniu 2005.

Import, na poziomie 6,6 mld euro, okazał się o 19,4%, tj. o 1 082 mln. euro wyższy niż

w analogicznym miesiącu 2005 roku, a zarazem o 284 mln euro niższy niż

w grudniu 2005r.

Podobnie, jak w wyrażeniu dolarowym, odnotowano nadwyżkę obrotów towarowych

(53 mln euro).

Uwarunkowania kursowe

W styczniu 2006 roku tempo wzrostu obrotów towarowych wyrażonych w euro

okazało się aż o 9,5 pkt. proc. szybsze niż w ujęciu dolarowym.

Należy to wiązać z osłabieniem euro wobec waluty amerykańskiej o 8%

w odniesieniu do kursu sprzed roku, co zaprezentowano w tabeli poniżej.

Zmiany kursu USD do Euro w okresie styczeń 2005 - styczeń 2006

Kurs PLN w odsetkach

Dynamika kursu

Umocnienie/osłabienie

2005

2006

EUR

EUR

EUR

EUR

styczeń

4,0816

3,8245

93,7

92

Pomimo znacznej aprecjacji złotego wobec dolara i euro, znacznie przekraczającej

oczekiwania eksporterów (w badaniach ankietowych eksporterzy, w grupie małych

i średnich podmiotów oceniali, że poniżej kursu 4,10 zł/euro i 3,52 zł/USD , eksport

przestaje być opłacalny), polski eksport nadal rośnie i osiągnął poziom wyższy niż

średniomiesięczny w 2005 roku.

Wyniki stycznia 2006 roku na tle wyników z poprzednich dwóch lat

Eksport w styczniu br. (6 698 euro) był o 303 mln euro wyższy od

średniomiesięcznego poziomu w 2005 r.

Import w styczniu 2006 (6 645 mln euro) był wyższy o 56 mln euro od

średniomiesięcznego importu w 2005 roku.

Bilans obrotów bieżących

Deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 163 mln euro i był niższy o 245 mln

euro niż przed rokiem.

Było to rezultatem poprawy niemal we wszystkich pozycjach rachunku obrotów

bieżących tj. wzrostu dodatniego salda transferów bieżących o 172 mln euro, usług o

78 mln euro oraz zmniejszenia deficytu dochodów o 42 mln euro. Natomiast saldo

obrotów towarowych uległo pogorszeniu z o 47 mln euro.

Podsumowanie i wnioski

1. Wyniki obrotów handlu zagranicznego w styczniu wskazują na utrzymanie się

dotychczasowych trendów rozwojowych w tym zakresie. Pomimo wyraźnego

umocnienia złotego (o ponad 6% wobec euro w porównaniu zarówno do

stycznia, jak i do I półrocza ub.r.), tempo wzrostu eksportu w przeliczeniu na

euro utrzymało się na poziomie nieco wyższym od średniej za rok ubiegły.

2. Natomiast tempo wzrostu importu nie tylko okazało się znacznie wyższe od

średniej z r.ub., ale także wyższe niż po stronie eksportu. Może to zapowiadać

przyspieszenie wzrostu importu w br. i powstrzymanie tendencji do redukcji

deficytu.

Wyniki w lutym 2006 roku

Obroty w przeliczeniu dolarowym W lutym br. wartość eksportu wyniosła 8 162 mln USD i była o 629 mln USD wyższa niż w lutym 2005 r. (wzrost o 8,3%), a także nieco wyższa niż w styczniu bieżącego roku (o 0,4%). W tym samym okresie wartość importu wzrosła o 7,5% osiągając poziom 8 171 mln USD i okazała się o 569 mln USD wyższa niż przed rokiem, a zarazem o 209 mln USD wyższa niż miesiąc wcześniej. W rezultacie w lutym br. osiągnięto stan zbilansowania obrotów towarowych, deficyt wyniósł zaledwie 9 mln USD, podczas gdy przed rokiem sięgał 69 mln USD.

Obroty w przeliczeniu na EUR

Eksport w lutym br. wyniósł 6 829 mln EUR i był wyższy o 1 043 mln EUR (tj. o 18%) od notowanego w 2005 r. Także w porównaniu do stycznia br. odnotowano wzrost eksportu (o 112 mln EUR).

Wartość importu w lutym br. (6 837 mln EUR) była o 998 mln EUR wyższa niż w analogicznym miesiącu ubiegłego roku (wzrost o 17,1%) i jednocześnie o 259 mln EUR wyższa niż w styczniu br. W rezultacie deficyt obrotów towarowych uległ redukcji do 8 mln EUR (z 53 mln EUR w lutym roku ubiegłego).

Obroty towarowe w lutym 2006 roku w wyrażeniu dolarowym i w euro

Wyszczególnienie

Luty 2006

Luty 2005

Dynamika

2005 = 100

W mln USD

W mln EUR

W mln USD

W mln EUR

%

%

Wpływ z eksportu

8162

6829

7533

5786

108,3

118

Wydatki na import

8171

6837

7602

5839

107,5

117,1

Saldo

-9

-8

-69

-53

Wyniki dwóch miesięcy 2006 roku na tle wyników z poprzednich dwóch lat W okresie 2 miesięcy 2006 r. eksport był o 9,3% (tj. o 1 391 mln USD) wyższy niż w analogicznym okresie 2005 r. osiągając poziom 16 292 mln USD. Import wzrósł w tym czasie o 8,6% do poziomu 16 133 mln USD w stosunku do 14 852 mln USD za 2 miesiące 2005 r. W rezultacie, dodatnie saldo sprzed roku (49 mln USD po 2 miesiącach 2005 r.) zwiększyło się do 159 mln USD (poprawa o 110 mln USD). Eksport wyrażony w euro osiągnął poziom 13 546 mln EUR i okazał się o 2 158 mln EUR wyższy niż w okresie styczeń-luty 2005 r. (wzrost o 18,9%). Wolniejszy wzrost importu (o 18,1%) skutkował po 2 miesiącach 2006 r. zwiększeniem dodatniego salda wymiany do poziomu 131 mln EUR (wobec nadwyżki 37 mln EUR w analogicznym okresie poprzedniego roku).

Uwarunkowania kursowe W lutym 2006 r. tempo wzrostu obrotów towarowych wyrażonych w euro okazało się aż o około 10 pkt. proc. wyższe niż w ujęciu dolarowym. Należy to wiązać z nominalnym osłabieniem euro wobec waluty amerykańskiej o prawie 9% w odniesieniu do kursu sprzed roku.

Średni kurs złotego do:

Zm. Nominalne złotego do:

Zm. Nominalne EUR do USD

USD

EUR

USD

EUR

II/2005

3,0601

3,9841

79,6

82,1

103

I-II.2005

3,0817

4,0329

81,3

84,3

103,7

II/2006

3,1744

3,7937

103,7

95,2

91,8

I-II.2006

3,1672

3,8091

102,8

94,5

91,9

Na rynku walutowym obserwuje się pewną stabilizację kursu złotego względem dwóch głównych walut rozliczeniowych. W porównaniu z okresem styczeń-luty 2005 r., kiedy w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego odnotowywano silną aprecjację złotego względem euro i dolara (odpowiednio o 15,7% oraz o 18,7%), w dwóch pierwszych miesiącach br. nasza waluta umocniła się względem euro zaledwie o 5,5% oraz osłabła w relacji do dolara o 2,8%

Bilans obrotów bieżących

W lutym 2006 r. deficyt na rachunku obrotów bieżących wyniósł 538 mln EUR i był wyższy o 85 mln EUR niż w roku poprzednim. Było to rezultatem spadku dodatniego salda transferów bieżących o 232 mln EUR, którego nie zrównoważyło zmniejszenie deficytu dochodów (o 95 mln EUR) oraz deficytu obrotów towarowych (ο 45 mln EUR), a także niewielkie zwiększenie nadwyżki w bilansie usług (o 7 mln EUR). Po 2 miesiącach br. na rachunku obrotów bieżących odnotowano deficyt w wysokości 614 mln EUR. Przed rokiem był o prawie 200 mln EUR większy i wynosił 811 mln EUR. Ta korzystna zmiana była efektem poprawy w pozycjach salda obrotów towarowych i salda dochodów (łącznie o 250 mln EUR). W tym czasie saldo usług i saldo transferów bieżących uległy pogorszeniu (łącznie o 53 mln EUR).

Podsumowanie i wnioski.

1. Skala obrotów towarowych handlu zagranicznego w lutym wskazują na utrzymanie się dotychczasowych trendów rozwojowych. Jednak ze względu na stosunkowo silną deprecjację euro wobec dolara dynamika zarówno eksportu, jak i importu, wyrażona we wspólnej walucie była w lutym 2006 r. o około 10 pkt. proc. wyższa niż te dynamiki w ujęciu dolarowym.

2. Od kilku miesięcy zarysowuje się jednak tendencja do niwelowania różnicy pomiędzy dynamiką eksportu a dynamiką importu, czego rezultatem może być spowolnienie procesu ograniczania deficytu.

Handel zagraniczny z krajami arabskimi

Obroty z grupą krajów arabskich, obejmujących 21 państw zamieszkałych przez blisko 300 mln mieszkańców, nie stanowią istotnej pozycji w polskiej wymianie handlowej z zagranicą. W 2001 roku przypadało na nie 1,2% polskiego eksportu i zaledwie 0,3% importu. Cechą wyróżniającą obroty z krajami arabskimi jest uzyskiwana od szeregu lat nadwyżka handlowa.

Wymiana handlowa Polski z krajami arabskimi koncentruje się głównie na sześciu spośród dwudziestu jeden państw. Są nimi Algieria, Arabia Saudyjska, Egipt, Maroko, Tunezja i Zjednoczone Emiraty Arabskie. Eksport na te sześć rynków w 2001 roku stanowił 76,2% polskiego eksportu do krajów arabskich, natomiast import 90%.

Poziom i struktura polskiego eksportu do grupy krajów arabskich nie są stabilne, pomimo systematycznej jego nadwyżki nad importem. W okresie 1995-2001, eksport zwiększył się, choć jego dynamika w poszczególnych latach była zróżnicowana. Struktura polskiego eksportu do krajów arabskich w tym okresie uległa istotnym zmianom. O ile, w 1995 roku w polskim eksporcie dominowały wyroby metalurgiczne (38,2% udziału), produkty mineralne (16%), wyroby przemysłu elektromaszynowego (16,3%), na które łącznie przypadało 70,5% eksportu, to w 2001 roku największy udział w sprzedaży do krajów arabskich miały następujące grupy towarowe: artykuły rolno-spożywcze (36,5%), wyroby przemysłu elektromaszynowego (24,2%) i wyroby metalurgiczne (14,4%).

Odnotowywany niższy poziom polskiego importu z krajów arabskich niż eksportu do nich, to efekt zaniechania w połowie lat 90-tych przywozu ropy naftowej (głównie z Algierii i Libii). Była ona importowana tytułem kompensaty za dostarczane tam towary i usługi. O redukcji importu zadecydowało również ograniczenie zakupu fosforytów (w szczególności z Tunezji i Maroka). W 2001 roku pojawił się, prawie nie istniejący w 1995 roku przywóz do Polski wyrobów przemysłu elektromaszynowego (25,5% udziału) takich jak kable, przewody i druty oraz układy scalone i tranzystory (towary zaawansowane technologicznie).

W latach 1995-2001 obroty handlu zagranicznego z krajami arabskimi zamykały się dodatnim saldem wymiany. W roku 2001 w porównaniu z rokiem 1995 obroty z krajami arabskimi wzrosły zaledwie o 48 mln USD do poziomu blisko 576 mln USD. Na przestrzeni omawianego okresu obroty te stanowiły znikomy udział w ogólnych obrotach Polski i sukcesywnie ulegały obniżeniu (1% w 1995r. i 0,7% w 2001r.). Pomimo niewielkiego wzrostu bezwzględnej wielkości polskiego eksportu (o 76 mln USD) do krajów arabskich jego udział w ogólnym eksporcie Polski uległ redukcji o 0,3 pkt. procentowego. W przypadku polskiego importu, zmniejszyła się zarówno jego absolutna wielkość (o 35 mln USD) jak i o połowę zmalał jego udział w ogólnym imporcie. Po 11 miesiącach 2002 roku obserwuje się kontynuację sytuacji z poprzednich lat. Eksport do krajów arabskich wyniósł 402 mln USD i pozostał na niezmienionym poziomie w porównaniu z analogicznym okresem roku 2001. Import z krajów arabskich wyniósł 160 mln USD i nieznacznie wzrósł (o 28 mln USD). W rezultacie nadwyżka handlowa uległa redukcji z 270 mln USD do 242 mln USD.

Polskie obroty towarowe z poszczególnymi krajami arabskimi jak i z całą grupą nie należą do znaczących. Wynoszą one 0,1% ogólnych obrotów grupy krajów arabskich, w tym polski eksport stanowił jedynie 0,14% udziału w ogólnym imporcie krajów arabskich, zaś polski import zaledwie 0,06% udziału w ich eksporcie.

Wymiana handlowa z tą grupa krajów w latach 1995 -2001 ograniczała się prawie wyłącznie do polskiego eksportu, jedynie w przypadku Tunezji import znacznie przewyższał eksport. Znalazło to odzwierciedlenie w dodatnim saldzie wymiany z tą grupą krajów.

W latach 1995-2001 głównymi partnerami w wymianie handlowej z omawianą grupą krajów były: Algieria, Arabia Saudyjska, Egipt, Maroko, Tunezja, Zjednoczone Emiraty Arabskie. Przypadało na nie 80% w 1995 roku i 76,2% w 2001 roku łącznego eksportu do krajów arabskich oraz odpowiednio 91,1% i 90% łącznego importu z tych krajów.

Polski eksport kierowany był głównie do Egiptu, Algierii, Maroka, Arabii Saudyjskiej oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W roku 2001, pomimo wzrostu bezwzględnej wartości polskiego eksportu na ww. rynki (z 288 mln USD w 1995r. do 325 mln USD w 2001r.) ich udział w polskim eksporcie do krajów arabskich zmalał z 82,8% w 1995 roku do 75,2%. Udział wymiany towarowej z Egiptem i Algierią w polskim eksporcie do krajów arabskich wzrósł odpowiednio z 17,4% do 21,8% i z 8% do 24,9%, zaś z Maroka i Arabii Saudyjskiej zmniejszył się, a ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi pozostał na zbliżonym poziomie.

W polskim imporcie największymi partnerami były Maroko, Tunezja i Algieria. Łączna wartość importu z tych krajów wyniosła 152 mln USD (85,3% importu z krajów arabskich) w 1995 roku i 90 mln USD (62,5%) w 2001 roku. Redukcja importu była wynikiem 18,5-krotnego spadku importu z Algierii, przy równoczesnym podwojeniu wielkości importu z Tunezji i stabilizacji poziomu importu z Maroka. Po 11 miesiącach 2002 roku eksport do krajów arabskich pozostał na niezmienionym poziomie w porównaniu z analogicznym okresem roku 2001. Znaczący jego spadek do Algierii (o 33 mln USD), Egiptu (o 11 mln USD) i Syrii (o 7,5 mln USD) został zrównoważony wzrostem eksportu do Arabii Saudyjskiej (o 29 mln USD) i Mauretanii (12 mln USD) oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich (o 7,4 mln USD). Odnotowany nieznaczny przyrost importu z krajów arabskich w okresie styczeń-listopad 2002 roku, był rezultatem jego wzrostu w przywozie z 11 krajów, a w szczególności z Tunezji (o 13 mln USD) i ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (o 8 mln USD).

Eksport

W 1995 roku w strukturze towarowej polskiego eksportu do krajów arabskich decydujące znaczenie miały:

Na te trzy grupy towarowe w 1995 roku przypadało 70,6% wartości łącznego eksportu do krajów arabskich. W 2001 roku w eksporcie do krajów arabskich zaszły istotne zmiany w porównaniu z 1995 rokiem. Dominującą grupą towarową w polskim eksporcie do tych krajów stały się artykuły rolno-spożywcze, których udział wzrósł blisko 5-krotnie (z 26,2 mln USD, tj. 7,5% w 1995r. do 157,6 mln USD, tj. 34,4% w 2001r.). Było to w szczególności wynikiem wzrostu eksportu do Algierii oraz Egiptu i Arabii Saudyjskiej.

Najwyższy wzrost eksportu artykułów rolno-spożywczych odnotowano w:

Wzrósł również udział eksportu wyrobów przemysłu elektromaszynowego w eksporcie ogółem do krajów arabskich z 16,3% w 1995r. do 24,1% w 2001r. (tj. z 56,8 mln USD do 104,3 mln USD). O ile, w 1995 roku przedmiotem polskiego eksportu do krajów arabskich były maszyny i urządzenia, o tyle obecnie o wielkości polskiego eksportu tej grupy towarowej decyduje głównie wywóz wyrobów sekcji XVII - pojazdy, statki powietrzne i jednostki pływające (blisko 59% eksportu do krajów arabskich wyrobów przemysłu elektromaszynowego). O wzroście eksportu wyrobów tej sekcji w 2001 roku (o 55,8 mln USD do 60,9 mln USD) zadecydowała sprzedaż okrętów wojennych do Jemenu (o wartości 20,6 mln USD), samochodów osobowych i mikrobusów do Egipt (o wartości 21,4 mln USD) oraz jednostek pływających do zadań specjalnych do Algierii (o wartości 6,3 mln USD).

Znacznie spadł udział w polskim eksporcie do krajów arabskich wyrobów metalurgicznych z 38,2% w 1995 roku do 14,4% w 2001 roku, tj. o 70 mln USD. Było to następstwem spadku eksportu, w szczególności do Maroka (o 45,9 mln USD), Algierii (o 13,3 mln USD) oraz Arabii Saudyjskiej (o 10,7 mln USD). Najwyższy spadek eksportu do krajów arabskich w tej grupie towarowej wystąpił w sprzedaży wyrobów hutniczych. W 2001 roku na artykuły rolno-spożywcze oraz wyroby przemysłu eletromaszynowego i wyroby metalurgiczne przypadało 75% łącznego eksportu do krajów arabskich.

Po 11 miesiącach 2002 roku w porównaniu z analogicznym okresem roku ubiegłego w eksporcie wzrósł wywóz:

W okresie styczeń-listopad 2002 roku w strukturze polskiego eksportu do krajów arabskich w porównaniu do analogicznego okresu 2001 roku, znacząco zmalał udział artykułów rolno-spożywczych do 28,4% (z blisko 37% przed rokiem). Najwyższy spadek eksportu artykułów rolno-spożywczych odnotowano głównie w sprzedaży mleka w proszku (o 46 mln USD) do Algierii i Egiptu. Redukcji tej nie zdołał zrównoważyć niewielki przyrost eksportu produktów pochodzenia roślinnego i gotowych artykułów spożywczych (o łącznej wartości 8,4 mln USD).

Import

W latach 1995-2001 odnotowano znaczne zmiany w strukturze towarowej polskiego importu z krajów arabskich. Należą do nich:

Po 11 miesiącach 2002 roku w porównaniu z analogicznym okresem 2001 roku polski import z krajów arabskich nieznacznie wzrósł (o blisko 28 mln USD). Najwyższy wzrost importu odnotowano w pozycjach:

Podsumowanie i wnioski

Obroty handlowe z krajami arabskimi, pomimo iż od lat charakteryzują się dodatnim saldem wymiany nie odgrywają istotnej roli w obrotach handlu zagranicznego Polski (1,2% udziału w polskim eksporcie i 0,3% w polskim Imporcie w 2001r.).

Kraje arabskie stanowią potencjalnie duży (zamieszkały przez ok. 300 mln mieszkańców), ale bardzo trudny i wymagający rynek zbytu (szczególnie w krajach należących do OPEC). O bogate kraje naftowe toczy się ostra walka pomiędzy potentatami ekonomicznymi współczesnego świata - Stanami Zjednoczonymi, Japonią oraz krajami UE, jak również wysoko technologicznie zaawansowanymi krajami rozwijającymi się (Chinami, Singapurem, Koreą Płd.). W świetle tego, szanse Polski w sprostaniu wymogom tej grupy krajów są niewielkie, z uwagi na skromną ofertę eksportową. Jest ona mało konkurencyjna zarówno pod względem asortymentowym, jakościowym jak i płatniczym (z uwagi na ograniczone możliwości kredytowe polskich firm) .

Dotychczasowa wymiana handlowa z krajami arabskimi skoncentrowana jest na wybranych rynkach geograficznych (Algieria, Arabia Saudyjska, Egipt, Maroko, Tunezja i Zjednoczone Emiraty Arabskie) i towarach (wyrobach metalurgicznych, wyrobach przemysłu elektromaszynowego, artykułach rolno-spożywczych, produktach mineralnych). Wydaje się, celowym utrzymanie w dalszym ciągu zasady koncentracji sił i środków. Wynika to przede wszystkim z ograniczeń kredytowo-finansowych leżących po stronie polskiej. Nie pozwalają one na szersze zaangażowanie się we wspieranie eksportu zwłaszcza towarów inwestycyjnych do biedniejszych krajów tego regionu mających duże potrzeby rozwojowe.

Wydaje się, iż szans na rozwinięcie i zwiększenie polskiego eksportu do krajów arabskich należy szukać w udziale Polski w przedsięwzięciach infrastrukturalnych (w budowie dróg, portów, linii kolejowych i telekomunikacyjnych oraz w budownictwie) realizowanych przez duże międzynarodowe koncerny. Należy tu wykorzystać już zdobyte przez Polskę doświadczenie na tym terenie w latach 70-80 ub. stulecia (głównie w Iraku, Libii).

Współpraca międzynarodowa wpływa na rozwój społeczno-gospodarczy krajów oraz kształtuje ich obraz na arenie międzynarodowej.

Duże znaczenie dla współpracy międzynarodowej ma położenie geograficzne krajów.

Handel zagraniczny jest istotnym elementem systemu ekonomicznego każdego kraju. Przyczyną wymiany miedzy różnymi krajami jest zróżnicowanie w skali międzynarodowej kosztów wytworzenia i cen w wyrażeniu pieniężnym.

Najważniejsze zjawiska, które można obserwować we współczesnej wymianie międzynarodowej, to:

Literatura.

  1. Teresa Buczyńska „Mikroekonomia”

  2. Mieczysław Kujda „Podstawy ekonomii”

  3. Andrzej Limański, Mieczysław Syrek „Mikroekonomia”.

  4. Internet.

  5. Ministerstwo Gospodarki Departament Analiz i Prognoz Ekonomicznych raport za lata 2001 - 2005

  6. Redakcja naukowa i koordynacja: Juliusz Kotyński

12

20 aparatów fotograficznych

lub

10 magnetowidów

Jeden robotnik w ciągu każdego tygodnia

Może wyprodukować

Kraj A ma korzyści absolutne

Kraj B ma korzyści absolutne

8 aparatów fotograficznych

lub

16 magnetowidów

Może wyprodukować

Jeden robotnik w ciągu każdego tygodnia

Jeden magnetowid „kosztuje” dwa aparaty fotograficzne

20 aparatów fotograficznych

lub

10 magnetowidów

Jeden robotnik w ciągu każdego tygodnia

Może wyprodukować

Jeden aparat fotograficzny „kosztuje” połowę magnetowidu.

Jeden magnetowid „kosztuje” jeden aparat fotograficzny

Jeden robotnik w ciągu każdego tygodnia

Może wyprodukować

8 aparatów fotograficznych

lub

8 magnetowidów

Jeden aparat fotograficzny „kosztuje” połowę magnetowidu.



Wyszukiwarka