Spotkania dla rodziców i dzieci pierwszokomunijnych, I Komunia Św. - pomoce, akcesoria itp, I Komunia święta(1)


SPOTKANIA

DLA RODZICÓW
I DZIECI PIERWSZOKOMUNIJNYCH

„W RODZINIE KSZTAŁTUJEMY ŚWIADOMOŚĆ CHRZEŚCIJAŃSKĄ.....”

KATECHEZA RODZICÓW DZIECI PIERWSZOKOMUNIJNYCH- WSTĘP

Aby katecheza była w stanie rozwinąć całą skuteczność w misji ewangelizacyjnej Kościoła powszechnego, to w Kościele lokalnym, parafialnym pierwszorzędnego znaczenia musi nabrać katecheza dorosłych. Już w instrukcji katechetycznej z 1971 roku odnajdujemy ważne postulaty dotyczące katechezy rodziców. Kongregacja nakłada na duszpasterzy obowiązek prowadzenia katechezy dorosłych z uwzględnieniem ich rzeczywistych potrzeb w wymiarze życia osobowego, wspólnotowego, społecznego i kościelnego. obitniej poucza na ten temat Jan Paweł II w adhortacji Catechesi tradendae.

Papież domaga się katechezy ciągłej - to znaczy katechezy dzieci, młodzieży oraz ludzi dorosłych, żyjących w różnych stanach i zawodach -która pozostawałaby we wzajemnej łączności nie tylko czasowej, ale przede wszystkim tej wewnętrznej, treściowej, wzajemnie się wspierającej
i uzupełniającej. Ponadto Jan Paweł II wzywa do prowadzenia stałej, a nie tylko okazjonalnej katechezy dorosłych, uznając ją jako „najznakomitszą formę katechezy”. Ojciec Święty poucza: „Chodzi zaś o problem wielkiej wagi, jakim jest katecheza dorosłych. Jest to najznakomitsza forma katechezy, ponieważ zwraca się ona do osób wykonujących największe zadania i w ogóle zdolnych do życia według Orędzia Chrześcijańskiego i to z jego pełni” Wśród istotnych warunków skuteczności katechezy, przygotowującej dzieci do sakramentów pokuty i pojednania oraz Eucharystii, jest systematyczna współpraca środowiska szkoły, rodziny i parafii. Formy tej współpracy zależne są w dużej mierze od miejscowych tradycji warunków, a jednocześnie od zobowiązujących zaleceń Urzędu Nauczycielskiego Kościoła powszechnego i lokalnego. Fundamentalne znaczenie ma katecheza rodziców, których dzieci przygotowują się do przyjęcia sakramentów inicjacji chrześcijańskiej. Do prowadzenia katechezy dla rodziców dzieci przygotowujących się do pierwszej Komunii świętej, zobowiązuje wyraźnie nauczanie Kościoła zawarte w Ogólnej instrukcji katechetycznej, wydanej przez Kongregację do Spraw Duchowieństwa w 1971 roku, oraz w Dyrektorium ogólnym o katechizacji wydanym przez tę Kongregację w 1997 roku, a także w Dyrektorium katechetycznym Kościoła katolickiego w Polsce, ogłoszonym w czerwcu 2001 roku. Odpowiedzialni za realizację misji katechetycznej Kościoła i uczestniczący w tym dziele na podstawie misji kanonicznej, jeśli chcą dochować wierności Kościołowi w tym posłannictwie, muszą podjąć, każdy we właściwym sobie zakresie, dzieło katechizacji rodziców dzieci pierwszokomunijnych.

W Dyrektorium ogólnym o katechizacji z 1997 roku czytamy: „Każdy ochrzczony, ponieważ jest powołany przez Boga do dojrzałości wiary, potrzebuje, a więc i ma prawo do odpowiedniej katechezy.

Jest więc pierwszorzędnym zadaniem Kościoła okazanie mu odpowiedniej i zadowalającej pomocy. „Katecheza dostosowana do różnego wieku jest istotnym wymaganiem, jakie staje przed wspólnotą chrześcijańską. Z jednej strony bowiem wiara uczestniczy w rozwoju osoby, a z drugiej każda faza życia jest wystawiona na wyzwanie nadania jej charakteru chrześcijańskiego i musi przede wszystkim utrwalać się przez coraz to nowe zadania powołania chrześcijańskiego

Za spadek religijności wśród dzieci i młodzieży rodzice obwiniają często instytucjonalnych katechetów. Katecheci zaś i duszpasterze winią rodziców. To wzajemne słowne przerzucanie winy nie rozwiązuje jednak problemu nieskuteczności nauki religii oraz katechezy dzieci i młodzieży. Często bowiem rodzice katoliccy pozbawieni własnej, stałej katechezy nie potrafią prowadzić właściwego dialogu katechetycznego ze swymi dziećmi i pozostają dalecy od Kościoła, obojętni na autentyczne życie w Kościele, a czasem nawet wrogo ustosunkowani do wiary i Kościoła. Oczywiste jest, że tacy rodzice w owocny sposób nie mogą przyczynić się do rozwoju wiary swoich dzieci czy wręcz uniemożliwiają wysiłek ich religijnego wychowania, podejmowany przez katechetów.

Prezentowany niżej program spotkań dla rodziców oraz dzieci
I komunijnych został opracowany na bazie własnych doświadczeń i pracy mającej na celu przygotowanie dzieci do przyjęcia sakramentu komunii św.

Program przeznaczony jest dla Rodziców i ich dzieci klasy II Szkoły Podstawowej nr 6, przygotowujących się do Spowiedzi św. i Pierwszej Komunii św. w parafii Chrystusa Króla w Brzegu Dolnym

Do napisania programu w dużej mierze skłoniło mnie wieloletnie osobiste doświadczenie katechetyczne, obserwacja obecnego środowiska lokalnego, przeprowadzona ankieta dla rodziców, rozmowy z rodzicami oraz kapłanami
z Parafii Chrystusa Króla.

Uprzednio towarzyszyłam wraz z rodzicami w programie ewangelizacyjnym „Jezu jesteś moim Panem”. Gdy ukończyłam Studia Nauk o Rodzinie dostrzegłam potrzebę utworzenia nowego Programu, tym razem mający na celu promocję, zadania i cele rodziny. Dołączyłam do tego w każdym scenariuszu spotkań krótka informację, lub nabożeństwo poświęcenia dewocjonaliów które otrzymują dzieci z racji przygotowania do Komunii Świętej.

Celem prezentowanych scenariuszy jest doprowadzenie dzieci do przyjęcia Jezusa do serca, ożywienie życia religijnego ich rodziców, oraz uświadomienie ich posłania jako rodziców do kształtowania swojej rodziny w świetle nauki katolickiej i pedagogiki współczesnej. Zadaniem opracowanych propozycji spotkań jest uświadomienie rodzicom ważności i ich roli jako budowniczych swojej rodziny, jako osób odpowiedzialnych przed Bogiem i społeczeństwem za całokształt rodziny; dzieci mają głębiej uzmysłowić sobie, że rodzina jest miejscem ich wzrastania, miłości i bezpieczeństwa.

Proponuję, aby w trakcie spotkań wykorzystywane były metody aktywizujące dla dzieci, świadectwa rodzin zrzeszonych we wspólnotach ewangelizacyjnych. W ten sposób przekazywane treści nie będą gołosłowne, a będą miały potwierdzenie w doświadczeniach życiowych innych ludzi.

Cele główne:

  1. Wprowadzenie dzieci w życie sakramentalne poprzez inicjację eucharystyczną i bezpośrednie doprowadzenie dzieci do sakramentu pokuty i Eucharystii jako sakramentów zbawienia. Spotkanie z Bogiem dokona się po dwuletnim procesie katechizacji. W procesie tym nie chodzi tylko o przyswojenie pewnego zakresu wiedzy, ale wprowadzenie dziecka w życie wiary: ukazanie mu Boga, który pragnie zbawienia ludzi. Celem programu jest włączenie dzieci w życie Kościoła.
    Pogłębienie łączności z Kościołem całej rodziny dziecka

Cele dydaktyczne programu:

Cele wychowawcze programu:

- Wychowanie do modlitwy, do pracy nad sobą i praktyki rachunku sumienia

Umiejętności i postawy:

Uwagi o realizacji programu:

1. Program przeznaczony jest dla uczniów klasy II szkoły podstawowej i ich rodziców, obejmuje 9 spotkań.

2. Program będzie realizowany na zajęciach pozalekcyjnych- głównie podczas parafialnych spotkań przygotowujących do I Komunii Świętej w roku szkolnym 2006/2007 .

3Podstawowymi metodami pracy są: pogadanka, opowiadanie, zabawa, udział we Mszy św.

4Osobami współodpowiedzialnymi za realizację programu są: księża, siostra katechetka wspólnota Resurektio Christi, rodzice.

Sposoby realizacji:

Planowane efekty


Dziecko:

Rodzice:

rozumie celowość spotkań i zajęć pozalekcyjnych

Dzieci i rodzice w czasie tychże nabożeństw formacyjnych biorą aktywny udział poprzez przygotowanie stałych części Mszy świętej:

EWALUACJA PROGRAMU

    Badanie efektów realizowanego programu wychowania do pełnego uczestnictwa w sakramencie pokuty i Eucharystii będzie odbywało się przez ewaluację. Zostanie ona przeprowadzona poprzez:

Ankiety

Ewaluacja będzie prowadzona:

PLAN TEMATÓW SPOTKAŃ:

TERMIN

1. Miejsce i rola rodziny w kulturze współczesnej w ocenie nauczania papieża Jana Pawła II -różańce

1. PAŹDZIERNIK

2. Moja Rodzina we wspólnocie Kościoła - Jezus obecny w bliźnich.

- Odpowiedzialność za decyzję pójścia za Jezusem - waga sakramentów inicjacyjnych

PAŹDZIERNIK

2006.r -poświęcenie różańców

3. Rola rodziców w wychowaniu

moralnym dzieci

LISTOPAD

Poświęcenie medalików

4. Rola rodziny i szkoły w wychowaniu dzieci

GRUDZIEŃ

5. Formacja religijna dziecka

STYCZEŃ

Poświęcenie książeczek do nabożeństwa

6. Przekazywanie wzorców osobowych przez rodziców

LUTY- poświęcenie świec

7. Beatyfikacja dwojga małżonków przykładem dla innych czyli rodzina z Nazaretu dzisiaj

MARZEC

8. Świętowanie niedzieli.

KWIECIEŃ poświęcenie szat komunijnych

9 Uroczystość Pierwszego Pełnego uczestnictwa we Mszy św. przezywana w rodzinie Komunia św. przeżywana w rodzinie.

MAJ

1. Miejsce i rola rodziny w kulturze współczesnej w ocenie nauczania papieża Jana Pawła II -różańce

2. Moja Rodzina we wspólnocie Kościoła - Jezus obecny w bliźnich.

- Odpowiedzialność za decyzję pójścia za Jezusem - waga sakramentów inicjacyjnych.

3. Rola rodziców w wychowaniu moralnym dzieci.

4 . Rola rodziny i szkoły w wychowaniu dzieci.

5 Formacja religijna dziecka.

6. Przekazywanie wzorców osobowych przez rodziców.

7 . Beatyfikacja dwojga małżonków przykładem dla innych czyli rodzina z Nazaretu dzisiaj.

8. Świętowanie niedzieli.

9. Uroczystość Pierwszego Pełnego uczestnictwa we Mszy św. przeżywana w rodzinie.

Spotkanie I

MIEJSCE I ROLA RODZINY W KULTURZE WSPÓŁCZESNEJ W OCENIE NAUCZANIA PAPIEŻA JANA PAWŁA II

Cel:

Ukazanie wyzwań współczesnej rodziny wobec wezwań świata

ukazanie roli rodziny we świecie;

wskazanie drogi dla rodziny wobec zagrożeń;

zachęta do wspólnej modlitwy na różańcu

Pomoce

Teksty z Pisma św. zawierające nakaz skierowany do pierwszych rodziców „Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście uczynili ziemie poddaną” z Księgi Rodzaju,

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki.

Plansza „Znaki drogowe” Gra. Bóg posługuje się znakami, gdy chce spotkać się z ludźmi. Należy znaki odczytywać, są to: ołtarz, sakramenty, świeca, konfesjonał, , stuła, pulpit, paschał, kielich. Plansze z rysunkami sakramentów św., krótka historyjka. Schemat: Sakramenty w Kościele. Rysunkom przyporządkowuje nazwy, powie, który sakrament przyjęło i przyjmie niebawem

Wprowadzenie

W świetle nauczania Soboru Watykańskiego II przez „kulturę” rozumiemy „wszystko, czym człowiek doskonali i rozwija wielorakie uzdolnienia swego ducha i ciała; stara się drogą poznania i pracy poddać świat pod swoją władzę; czyni bardziej ludzkim życie społeczne tak w rodzinie, jak i w całej społeczności państwowej przez postęp obyczajów i instytucji; wreszcie w dziełach swoich w ciągu wieków wyraża, przekazuje i zachowuje wielkie doświadczenia duchowe i dążenia na to, aby służyły one postępowi wielu, a nawet całej ludzkości”. Tak pojętą kulturę należy uważać za wspólne dobro każdego ludu, a wyraz jego godności, wolności i twórczego zmysłu.

Warto w tym miejscu odwołać się do słów Jana Pawła II, o nową kulturę życia: to znaczy zdolną podejmować i rozwiązywać istniejące dziś, a dawniej nie znane problemy związane z ludzkim życiem;(...) nową, to znaczy zdolną pobudzić do poważnej i śmiałej konfrontacji kulturowej z wszystkimi. Nagląca potrzeba tej odnowy kultury wynika z sytuacji dziejowej, w jakiej obecnie żyjemy, ale przede wszystkim jest zakorzeniona w samej misji ewangelizacyjnej, powierzonej Kościołowi. Ewangelia, bowiem zmierza do: przemienienia od wewnątrz i odnowienia ludzkości”; jest jak zaczyn, który zakwasza całe ciasto (por. Mt 13. 33) i dlatego ma przenikać wszystkie kultury
i ożywiać je od wewnątrz, aby wyrażały całą prawdę o człowieku i o jego życiu.

Rozwinięcie

Takim podstawowym wymiarem spraw człowieka jest rodzina, w której panuje klimat wzajemnej miłości i poczucia silnych więzów osobowych, promieniując swoim ciepłem na innych, jest otwarta na potrzeby otoczenia. Dlatego Papież rodzinę - „głęboką wspólnotę życia i miłości” - umieścił w centrum swojej posługi Kościołowi i uczynił ją jednym z priorytetów swej duszpasterskiej troski. Ojciec Święty w katechezach środowych starał się pogłębiać i przybliżyć katolikom naukę Chrystusa i Kościoła o małżeństwie i rodzinie.

Aneks nr 1 na końcu

Podsumowanie

Rola rodziny jest niezastąpiona. Dlatego, by dobrze wypełnić swe zadania potrzebujemy ciągłej formacji, ponieważ, małżonkowie w sakramencie małżeństwa mocą Jezusa rozwijają dane im przez Boga charyzmaty, dla swojego dobra, dzieci i całego społeczeństwa.

Rozdanie dzieciom różańców

Dzieci wracają do rodziców

Kapłan przemawia do dzieci i rodziców

Sześć osób uroczyście wnosi duży różaniec i kładzie go przed figurką Matki Bożej. W czasie wniesienia dzieci śpiewają ”Po górach dolinach”.

Na pierwszy rzut oka odmawianie różańca może się wydawać nieciekawe, a nawet nudne. Czy rzeczywiście? Sięgnijmy do prostego obrazu z życia.

    Obliczono, że małe dziecko powtarza wyraz "mama" około trzystu razy dziennie. Czy to się dziecku znudzi? Nigdy! A może nudzi to matkę? Też nie. Reaguje ona na każde odezwanie się dziecka.

    Podobnie jest z modlitwą różańcową. Maryja jest naszą Matką. Kiedy odmawiamy różaniec, jesteśmy podobni do małego dziecka. Powtarzamy jak ono: Bądź pozdrowiona, Matko! Czy Maryja cieszy się z tego pozdrowienia? Na pewno tak! Jest to przecież nawiązanie do radosnego wydarzenia w Nazarecie, gdzie Anioł Gabriel oznajmił Jej, że jest "łaski pełna", a Ona przyjęła to z pokorą, nazywając siebie służebnicą Pańską. Jeżeli Ona jest "łaski pełna", to my świadomi własnej niedoskonałości, prosimy Ją: "Módl się za nami grzesznymi", abyśmy także napełnieni zostali łaską przyjaźni Bożej.

    Ilekroć Maryja chciała przekazać światu swoje orędzie, zjawiała się wybranym ludziom (najczęściej dzieciom) z różańcem w ręku i usilnie zachęcała do jego odmawiania. Tak było w Lourdes w roku 1858, tak też było w Fatimie w roku 1917. Z tego wynika, że modlitwa różańcowa jest dla Maryi szczególnie miła, a dla człowieka bardzo skuteczna. Wyrosła ona z Ewangelii i jest jej streszczeniem.

Być może słyszałyście o Madzi, waszej chorej koleżance, która zachęca do odmawiania różańca i tworzenia dziecięcych, podwórkowych kółek różańcowych.

Ojciec Święty Jan Paweł II szczególnie umiłował tę modlitwę, napisał specjalny list o różańcu i w każdą pierwszą sobotę miesiąca poprzez radio watykańskie odmawia ją z całym światem.

Kapłan święci różańce.

Dzieci otrzymują poświęcony różaniec.

W tym czasie śpiewamy pieśń.

Ref: Jak paciorki różańca przesuwają się chwile,

Odmówmy teraz jeden dziesiątek różańca rozważając tajemnicę narodzenia Pana Jezusa.

Katecheta przypomina dzieciom, jak odmawiać różaniec. Może zaproponować, aby poszczególne dzieci odmawiały pojedyncze „Zdrowaś Maryjo”.

SPOTKANIE II

MOJA RODZINA WE WSPÓLNOCIE KOŚCIOŁA - JEZUS OBECNY W BLIŹNICH.

- ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA DECYZJĘ PÓJŚCIA ZA JEZUSEM - WAGA SAKRAMENTÓW INICJACYJNYCH

  1. Cele: -

Przybliżenie roli rodziny we wspólnocie eklezjalnej.

Pomoce:

„Dzienniczek dziecka pierwszokumunijnego”. Regulamin Konkursu Międzyklasowego.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki.

Opowiadanie „Dlaczego chodzimy do kościoła?”. Rozmowa kierowana. Plansza - Pana Jezus nas gromadzi w dzień Święty. Krótkie scenki nt. „Mogę być małym misjonarzem”

Zaznaczanie Dzienniczkach obecności na Mszy św. niedzielnej. Zapoznanie z regulaminem „Konkursu Szkolnego Uczestnictwo we Mszy św. niedzielnej” w klasach I-III.

  1. Wprowadzenie: Aby trwać z Jezusem, konieczne jest bycie we wspólnocie chrześcijańskiej. Apostołowie również po otrzymaniu darów Ducha św. w dniu Pięćdziesiątnicy, trwali we wspólnocie. Wspólnota jest konieczna, by wytrwać w nowym życiu. Konieczna jest też mała wspólnota rodzinna, gdzie miłość przejawia się w sposób dotykalny, tak, że możliwe staje się wzrastanie w życiu Ducha.

Rozwinięcie:

Wspólnota chrześcijańska nie jest wyborem dla wierzącego, ale jest jedynym sposobem, aby być pełnym chrześcijaninem.

To jest prawo historii zbawienia. Bóg nie chce dać nam swojego zbawienia w osamotnieniu, ale tworzy ciało, wspólnotę którą nazywa swoim ludem, w której współpracujemy w Jego zbawczym dziele i jesteśmy uzależnieni jedni od drugich. Kościół jest narzędziem zbawienia, środkiem koniecznym, by pokazać zasługi i owoce zbawczego działania Jezusa Chrystusa. Jak Jezus był posiany przez Ojca, tak On sam posyła : swoich uczniów z tą samą misją.

Aneks nr 2

Świadectwo małżeństw ze wspólnoty Resurectio.

  1. Podsumowanie

Każdy wierzący powinien dążyć do jedności wspólnoty rodzinnej ale
i wspólnoty parafialnej. Głębszą więź wspólnotową można doświadczyć
w naszych grupach ewangelizacyjnych. Na spotkaniach tych dzielimy się swoimi doświadczeniami, problemami i radościami. Ważną rolę w życiu wspólnoty , odgrywa czytanie i zgłębianie Pisma św.

Dzieci wracają do rodziców

Przypomnienie rodzicom o „Dzienniczku dziecka pierwszokomunijnego”

SPOTKANIE III

ROLA RODZINY WYCHOWANIU MORALNYM DZIECI
Cele:

Ukazanie niezastąpionej roli rodziny w moralnym wychowaniu

Kształtowanie w rodzicach odpowiedzialności za wychowanie dzieci

Wychowanie moralne dzieci- jako pomoc w kształtowaniu przyszłego pokolenia

Pomoce:

Zasady porozumiewania się w małżeństwie - aneks

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki:

Opowiadanie i drama o zagubionej ewangelicznej owcy. Dzielimy dzieci na owieczki, te posłuszne i nieposłuszne. katecheta jest pasterzem. Zwrócenie uwagi na nieposłuszeństwo człowieka wobec Boga. Poda przykłady postępowania dobrego i nieposłuszeństwa wobec Boga.

Zabawa „Uwaga, boje”.

Wprowadzenie:

Przychodząc na świat, dziecko, jest całkowicie amoralne. Nie możemy oczekiwać od niego, że samo dojdzie do ustalenia swojego kodeksu moralnego. W dziecku od najmłodszych lat rozwija się moralność, najpierw poprzez rozpoznawanie, które rzeczy są dobre, a które złe. Odkrywa ono, że pewne jego zachowania wywołują negatywną reakcję innych, a niektóre pozytywną. Dziecko potrafi już ocenić, co mu się „opłaca”, a co spowoduje przykrość i niezadowolenie. Również w okresach późniejszych, człowiek w podobny sposób uczy się norm obowiązujących w danych grupach społecznych. Akceptacja lub dezaprobata zachowań jednostki, powoduje, że nabiera ona orientacji, jakie zachowania, są od niej oczekiwane, a jakie zabronione. W tym przypadku jako postępowanie moralne będziemy rozumieć - postępowanie zgodne z kodeksem moralnym danej grupy.

Rozwinięcie;

Rodzina jest podstawową komórką społeczną, która ma na celu miedzy innymi dbać o wszechstronny rozwój wszystkich swoich członków. Tych największych i tych najmniejszych. To właśnie rodzice jako pierwsi uczą dzieci, co jest dobre, a co złe. Stopniowo zaczynają zaznajamiać dziecko z powszechnie obowiązującymi normami. Chwalony za dobre zachowanie uczy się postępować właściwie, a karany za złe uczy unikać niewłaściwego zachowania.
W początkach kształtowania się indywidualnej moralności, duże znaczenie ma system kar i nagród, którymi dziecko jest obdarowywane w zależności
od zachowania. Młody człowiek często zgadza się z
pewnymi normami nie, dlatego, że uznaje je za swoje, ale dlatego, że chce uniknąć kary. Dlatego, jeśli dorośli posługują się karą powinni wiedzieć jak ją prawidłowo stosować. Musi ona motywować do zachowania się w przyszłości w sposób społecznie aprobowany. Należy również wyjaśnić jej przyczynę, aby dziecko wiedziało, co zrobiło źle. Niski poziom inteligencji powoduje, że trudno dziecku zrozumieć pojęcia moralne i dostrzegać sytuacje, w których należy je stosować. Zadaniem rodziców jest właśnie, od najmłodszych lat kształtowanie pozytywnych wartości u swego potomstwa. Nie tylko wymaganie ich od dzieci, ale przede wszystkim od siebie samych. Dzieci tracą orientację, gdy dowiadują się, że nie wszyscy akceptują jakiś nakaz moralny. Brak konsekwencji pomiędzy tym, co dzieciom mówią, a co robią rodzice i nauczyciele, wywołuje dalszy chaos w pojęciach dzieci dotyczących tego, co „dobre” a co „złe”.

Aneks nr 3

Świadectwo małżeństw ze wspólnoty Resurectio

Podsumowanie:

Zakorzenienie zdrowych zasad postępowania, jakie dokonuje się na łonie rodziny, musi być tak silne, aby człowiek wchodzący w inne środowiska nie ulegał sugestywnie złym przykładom. Zatem dom rodzinny to pierwsza szkoła wychowawcza, która jest jedyną grupą społeczną, oddziałującą trwale i w sposób ciągły. To w rodzinie ma miejsce i początek rozwoju osoby, w niej kształtują się struktury poznawcze, cechy osobowości, a także postawy społeczne. W późniejszym okresie zakres możliwych wpływów wychowawczych ulega znacznemu poszerzeniu o inne środowiska wychowawcze, dlatego istotne jest, aby dziecko w rodzinie otrzymało dobre i zdrowe podstawy, fundamenty i na nich budowało swoja osobowość.

Wychowanie moralne młodego pokolenia, spoczywa głównie na rodzinie. Rodzice są wzorami osobowymi, a ich zachowanie powinno być przykładem zachowań właściwych, kształtujących postawy moralne swoich dzieci.

Dzieci wracają do rodziców

Rodzice rozdają dzieciom medaliki do poświęcenia.

Dzieci otrzymują medalik z wizerunkiem Najświętszej Maryi Panny

Medalik Dar Niepokalanej. Masz przyjaciół, kogoś na kim Ci wyjątkowo zależy? Z pewnością tak i zapewne obdarowaliście się wzajemnie czymś, co przypomina Wam o sobie ( kartka z ciekawą, budującą myślą, ozdobna świeca, …). Z pewnością starałeś się, by to było coś, co kochasz, co lubisz, co dla Ciebie ma wyjątkową wartość…. Jestem pewna, że cieszyłeś się także, gdy ktoś obdarował Cię podobnie i lubisz na te znaki ludzkiej przyjaźni spoglądać, ochraniać je, przypominają Ci bliską osobę Historię Objawienia wszyscy dobrze znamy, a więc nie będę jej powtarzać, chciałabym jednak zwrócić uwagę na fakt, że medalik jest Darem Niepokalanej i znakiem Jej Matczynej do nas Miłości. Zanim objawiła go 27 listopada 1830 r, to najpierw przyszła w nocy z 18/19 lipca, aby nie jako przygotować Siostrę Katarzynę na przyjęcie tego Daru. Zapowiedziała wtedy, że przyjdzie, by powierzyć jej pewną misję - misję wybicia cudownego medalika według obranego przez Nią wzoru. Maryja zanim przekazała Dar, pozwoliła by Katarzyna mogła Ją bliżej poznać Maryja ukazała wtedy swoje piękno, ale powiedziała też o tym, co było Jej troską i bólem. Siostra Katarzyna jak wiemy żyła wielkim pragnieniem by za życia zobaczyć Królową Nieba, musiała Ją bardzo kochać.

Maryja dała Ci medalik w prezencie, jako znak, że Cię kocha, że nad Tobą czuwa. Powiedziała, że pragnie udzielać łask- czy umiesz je przyjmować? Są łaski o które nikt nie prosi jak powiedziała Maryja, a które Ona pragnie dawać ludziom. Maryja podarowała Ci znak swojej pamięci o Tobie, znak przez który mówi, że Cię kocha, że jest blisko. Ona nie chce rzeczy materialnych, ale chce doprowadzić Cię do szczęścia, chce udzielić Ci łask byś został świętym - to najważniejsza w życiu sprawa o którą warto i trzeba zabiegać, czy umiesz słuchać wskazówek Matki w jaki sposób ją zdobywać? Ona sama poleciła wypisać na Medaliku modlitwę „ O Maryjo bez grzechu poczęta módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy „ i prosiła aby ją odmawiać z wiarą i ufnością. Przedstawiona jest na medaliku jako wolna od grzechu, miażdżąca głowę węża, symbolu zła, i daje ten medalik Tobie , aby przypomnieć Ci, że masz niszczyć zło w sobie i wokół siebie.

Aneks dla rodziców ( każdy rodzic otrzymuje te zasady)

Zasada porozumiewania się

w małżeństwie

  1. Bądź chętny do słuchania i nie odpowiadaj zanim druga osoba nie skończy swej wypowiedzi. (Prz 18,13 ; Jk 1,19)

  1. Nie śpiesz się ze słowami, najpierw pomyśl. Mów tak, żeby druga osoba mogła cię zrozumieć i przyjąć twoje słowa. (Prz 15,23-28,21,23,29,20)

  1. Mów prawdę z miłością nie przesadzaj. (Ef 4,15-25 ; Kol 3,9)

  1. Nie używaj milczenia jako środek do sfrustrowania drugiej osoby. Wytłumacz jej dlaczego w danym momencie wolisz powstrzymać się od mówienia.

  1. Nie angażuj się w kłótnie. Można się nie zgadzać z drugą osobom unikając kłótni. (Prz 17,14 ; 20,3 ; Rz 13,13 ; Ef 4,31)

  1. Nie odpowiadaj w gniewie. Bądź łagodny w swych reakcjach. (Prz 14,29; 15,1 ; 29,1 ; Ef 4,26-31)

  1. Gdy nie masz racji przyznaj się i proś o przebaczenie. (Jk 5,16)

  1. Unikaj zrzędzenia. (Prz 10,19 ; 17,9 ; 20,5)

  1. Nie wiń ani nie krytykuj drugiej osoby; natomiast podnoście się na duchu... budujcie jedni drugich. (Pr 14,13 ; Ga 6,1 ; 1Tes 5,11) Atakowany słowami przez kogoś nie odpowiadaj tym samym tonem. (Rz 12,27 ; 1P 2,23 ; 3,9)

  1. Próbuj zrozumieć sytuacje (opinię) drugiej osoby. Zgódź się na istnienie różnic. Dbaj o dobro tej sprawy. (Flp 2,1-4 ; Ef 4,2)

OBIECUJE STOSOWAĆ SIĘ DO POWYŻSZYCH ZASAD



SPOTKANIE IV

ROLA RODZINY I SZKOŁY W WYCHOWANIU DZIECI

Cele:

Wskazanie, że rola wychowawcza dzieci dotyczy rodziny i szkoły

Ukazanie priorytetowej roli rodziny w wychowaniu dziecka

Wskazanie roli katechezy w wspierani rodziny w procesie wychowania

Pomoce:

Ankieta przeprowadzona w Szkole Podstawowej nr 6 wśród dzieci i rodziców nt. wychowania religijnego. Kilka egzemplarzy bajek.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki

Krótkie dramy przedstawiające poszczególne warunki sakramentu pokuty. Dzieci układają scenki, można w parach, lub więcej dzieci. Krótkie przedstawienie, pozostałe dzieci zgadują, jaki warunek sakramentu pokuty przedstawiła grupa. Poszukiwanie z znanych bajkach postaci, które podejmują trud zmiany życia, poprawę- opowiadanie.

Wprowadzenie

Rodzina jest podstawową komórką Kościoła. Jest ukazaniem tajemnicy Kościoła i jest powołana do budowania Królestwa Bożego w dziejach, poprzez udział w życiu i posłannictwie Kościoła Zadanie wychowania wynika z najbardziej pierwotnego powołania małżonków.

Wychowanie możliwe jest wyłącznie w rodzinie. Wszystkie inne formy wychowania mają tylko charakter pomocniczy (Rdz 1, 27). Instytucją wychowującą człowieka jest także szkoła. To także ona ma wpływ na rozwój młodego człowieka. W szkole zachodzą interakcje pomiędzy uczniem jego rówieśnikami oraz pomiędzy uczniem i nauczycielem.
Rozwinięcie

Prawo rodziców do wychowania

W Familiaris consortio Ojciec Święty Jan Paweł II stwierdza, że: „Prawo i obowiązek rodziców do wychowania, jest czymś istotnym i jako taki, związany jest z samym przekazywaniem życia ludzkiego”

Potwierdza to Karta Praw Rodziny:

„Rodzice ponieważ dali życie dzieciom mają pierwotne niezbywalne prawo i pierwszeństwo do wychowania potomstwa i dlatego muszą być uznani za pierwszych i głównych jego wychowawców” (KPR 5). Rodzice mają prawo do wychowania zgodnego ze swoimi poglądami, przekonaniami moralnymi i religijnymi Soborowa Deklaracja o wychowaniu chrześcijańskim przypisuje rodzinie szczególne miejsce.

Aneks nr 4.

Zakończenie:

Zadania rodziny i szkoły w procesie wychowawczym dzieci wtedy osiągną sukces, gdy treści wychowania będą się wzajemnie przenikały.

Dzieci wracają do rodziców

Zachęta, by rodzice z dziećmi rozmawiali na temat postaw poznawanych postaci z bajek, lub opowiadań z uwzględnieniem ich postaw moralnych.

SPOTKANIE V

FORMACJA RELIGIJNA DZIECKA

Cele:

Rozumienie potrzeby wychowania religijnego swojego dziecka wynikającą z

zobowiązań chrzcielnych rodziców,

Wychowanie religijne dzieci jest świadectwem wiary w Boga rodziców,

Dostrzeganie potrzeby posyłania dziecka na religię.

Dostrzeganie zależności między atmosferą panującą w domu a wychowaniem religijnym.

Środki:

Flamastry, kredki, kartki, plansza.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki:

Praca plastyczna „Mój dom” Prezentacja prac. Zabawa „Co najbardziej cenisz w swojej rodzinie?” Zabawa „Bardzo długie zdanie” na temat mojego domu.

Wprowadzenie

Szczególne miejsce w działaniu wychowawczym zajmuje wychowanie religijne. Ono bowiem ma doprowadzić dziecko do trwałego zjednoczenia z Bogiem. Jest wprowadzeniem dziecka na drogę zbawienia i stopniowym usamodzielnieniem go na tej drodze. Wprowadzenie dziecka na drogę zbawienia nie ogranicza się tylko do wprowadzenia go we współżycie z Bogiem, lecz polega także na wychowaniu go we wszystkich dziedzinach moralności. Człowiek zbawia się przez wszystkie swoje czyny i w tym kierunku powinno go prowadzić i uzdalniać wychowanie rodzinne, wspomagane przez różne ośrodki wychowawcze m.in. szkołę.

Zarówno sam proces wychowania religijnego, jak tez jego realizacja muszą mieć odpowiednią atmosferę religijno-wychowawczą. Atmosfera wychowania religijnego wytwarza się na tle żywej wiary rodziców oraz innych wychowawców, przejawiającej się w osobistych jej przekonaniach i postawach religijnych, jak również w sposobie traktowania spraw religijnych, którym wyznacza się nie marginesowe, lecz pierwszoplanowe miejsce w życiu.

Rozwinięcie:

Według Soboru Watykańskiego II wychowanie zdąża „nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej... lecz ma na względzie przede wszystkim to, aby ochrzczeni, wprowadzani stopniowo w tajemnicę zbawienia, stawali się z każdym dniem coraz bardziej świadomi otrzymanego daru wiary. Niechaj uczą się chwalić Boga Ojca w duchu i w prawdzie (por. J 4,23), zwłaszcza w kulcie liturgicznym; niechaj zaprawiają się w prowadzeniu własnego życia wedle nowego człowieka w sprawiedliwości i świętości prawdy (por. Ef 4,22-24); w ten sposób niech stają się ludźmi doskonałymi na miarę wieku pełności Chrystusowej (por. Ef 4,13) i przyczyniają się do wzrostu Ciała Mistycznego. Ponadto świadomi swego powołania niech się przyzwyczajają dawać świadectwo nadziei, która w nich jest (por. 1 P 3,15), jako też pomagać w chrześcijańskim kształtowaniu świata” (DWCH 2). 

Aneks nr 5

Zakończenie:

Wychowanie religijne jest jedną z dziedzin, w której rodzina odgrywa niezastąpioną rolę. Dzięki niemu wzrasta ona jako «Kościół Domowy». W tym procesie wychowawczym wielki udział ma również Kościół. Polega on jednak nie na tym, ażeby wychowanie religijno-moralne powierzyć Kościołowi, ale żeby rodzice-wychowawcy wspólnie z Nim i w Nim wychowywali.

Dzieci wracają do rodziców. Uroczyste poświęcenie i rozdanie książeczek do nabożeństwa.

Dzieci otrzymują książeczki do nabożeństwa

Kapłan przemawia

Za chwilę zostaną poświęcone książeczki do nabożeństwa, które każdy z was otrzyma dla własnego użytku. Są w nich zawarte różne pieśni i modlitwy, które mogą być pomocne w wyrażaniu tego, co chcielibyście powiedzieć Panu Bogu podczas spotkania z Nim w kościele, na katechezie i w domu.

Modlitwa jest podjęciem wysiłku związania rozmowy z samym Panem Bogiem. Nie jest to łatwe zadanie, choć możliwe do wypełnienia.

Bardzo serdecznie życzę Wam, Kochane Dziewczęta i drodzy Chłopcy, żebyście nie zniechęcali się w wysiłku praktykowania modlitwy. Nawet apostołowie musieli się w tej trudnej sztuki uczyć. Modlitwa to serdeczny znak pamięci skierowany do Pana Boga. Ponieważ nas kocha- na taki znak oczekuje. Dzięki tej książeczce będziecie mogły Drogie Dzieci, powiedzieć Panu Bogu, że o Nim myślicie; będziecie też mogły objąć modlitwą wszystkich, których kochacie.

Następuje poświęcenie książeczek i wręczenie ich dzieciom.

Podczas rozdawania książeczek dzieci śpiewają pieśń: Niechaj z nami będzie Pan

SPOTKANIE VI.

PRZEKAZYWANIE WZORCÓW OSOBOWYCH PRZEZ RODZICÓW

Cele:

Ukazanie ważności atmosfery panującej w rodzinie jako pierwszego źródła religijności.

Relacje miedzy rodzicami podstawą tworzenia sprzyjającego klimatu wzrostu wiary

Kształtowanie postaw wzajemnej życzliwości, zrozumienia, partnerstwa, posłuszeństwa.

Środki:

Słodycze, obrusy, muzyka.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki

Dzieci przynoszą drobne słodycze. Robimy wspólną ucztę. Uczucie radości, wspólnoty, zaciekawienie. Wprowadzenie w sens Uczty Eucharystycznej, która jest zgromadzeniem wspólnotowym. Co zrobić, żeby na Mszy św. czuć się jak we wspólnocie?

Wprowadzenie:

Wychowanie w istocie oznacza kształtowanie charakteru. Najlepiej to się udaje, gdy dzieci i młodzież widzą wzorce u swoich rodziców. Zwraca się w nim uwagę na rozwój fizyczny, intelektualny, uczuciowy i moralny. Jakkolwiek wychowanie dokonuje się przez całą młodość, to jednak, jak wskazuje współczesna praktyka, decydujące znaczenie mają lata dzieciństwa spędzone w gronie rodzinnym, kiedy tworzą się fundamenty właściwego człowieczeństwa. W tym okresie nie zastąpioną rolę spełniają rodzice, którzy w decydujący sposób wpływają na formację duchową swoich dzieci. W ten sposób umożliwiają im życie w pełni ludzkie i kształtują ich postawę wobec Boga, świata oraz innych osób.

Rozwinięcie:

Szczególną uwagę winni rodzice zwrócić na wychowanie moralne, społeczne i religijne. Przede wszystkim zwrócenie uwagi na piękną miłość, która jest „owocem” trudu, a nie spontaniczną reakcją, wymaga samozaparcia, posłuszeństwa i rezygnacji z egoizmu. W głębi duszy ochrzczonego dziecka, gdy przygotowuje się do kolejnych Sakramentów świętych, realizuje się to, co najpiękniejsze w jego życiu — miłość do rodziców, a przez nich do Boga.

Aneks nr 6

Świadectwo małżeństw ze wspólnoty Oazy Rodzin

Zakończenie:

Wzorce osobowe rodziców są niezaprzeczalną wartością dla młodego pokolenia. Na przykładach wynoszonych z domu dzieci i młodzież kształtują własne charaktery w sensie moralnym. Nie osiąga się tego bez miłości domowników oraz pozostałych ludzi. Jest to tak subtelne uczucie, że domaga się współpracy z osobami kochającymi. Tym kierują się rodzice, gdy podejmują rozmowy z nauczycielami, katechetami i duszpasterzami.

Dzieci wracają do rodziców

Poświęcenie świec.

Dzieci biorą do ręki świece. Kapłan objaśnia dzieciom i rodzicom znaczenie świec.

Gromnica to świeca inna niż wszystkie. Jest ona związana z jednym z najstarszych świąt w chrześcijaństwie - Ofiarowaniem Pańskim. W Polsce to święto ma charakter maryjny i nazywane jest także świętem Matki Bożej Gromnicznej. Nazwa ta pochodzi od gromnic - świec przynoszonych do świątyni, by kapłan je pobłogosławił. Potem zabiera się je do domu i zapala w razie grożących niebezpieczeństw. Na Wybrzeżu świece zapalają często matki i żony oczekujące na powrót mężów i synów z mórz i oceanów, szczególnie gdy za pośrednictwem mediów dowiadują się o katastrofach na morzu.

Święto Ofiarowania Pańskiego obfituje w symbole. Płonąca świeca jest symbolem Chrystusa. Światło w rękach wiernych oznacza płomień ich żywej wiary, z którą powinni iść na spotkanie ze Światłem najdoskonalszym. Nikt inny nie przebije ciemności grzechów, jedynie Światło, jakim jest Jezus, a to Światło swoimi rękami podaje nam Maryja. Całe więc życie chrześcijanina powinno się spalać - na wzór świecy - w służbie Bogu i bliźnim. Dlatego światło jest obecne w najważniejszych dla nas wydarzeniach, od chrztu aż do śmierci. W czasie chrztu dziecko otrzymuje zapaloną świecę. Ta świeca towarzyszy mu później przez całe życie. Pali się ją w czasie I Komunii św., modlitwy dziękczynnej za otrzymane łaski, modlitwy nad chorym i w chwili śmierci.

Z gromnicą wiąże się wiele legend i podań, przenikniętych miłością i ufnością do Bożej Opiekunki. Zapalony płomień gromnicy doniesiony do domu po Mszy św. ma zwiastować zgodę i miłość w rodzinie. Dawniej z zapaloną gromnicą obchodzono całe obejście, przyklękając na każdym progu i na każdym rogu, by złe moce nie miały dostępu do domu. Gromnicą wypalano znak krzyża na belce sufitowej, co miało chronić przed letnimi burzami i piorunami. Światło gromnicy miało też chronić przed atakami dzikich zwierząt, zwłaszcza wilków. Znany jest obraz Piotra Stachiewicza przedstawiający pokrytą śniegiem i pogrążoną we śnie wieś, do której zbliża się stado wygłodniałych wilków. Pomiędzy domami, w jasnej szacie kroczy Maryja i gromnicą odgania wilki.

Poświęcenie świec i wspólny śpiew.

SPOTKANIE VII

BEATYFIKACJA DWOJGA MAŁŻONKÓW PRZYKŁADEM DLA INNYCH CZYLI RODZINA Z NAZARETU DZISIAJ

Cele:

Zaznajomienie z „drogą świętości” obojga małżonków

Ukazanie życia małżeńskiego jako wezwanie Chrystusa do świętości.

Utwierdzenie w cnotach chrześcijańskich mimo przeciwności życia.

Pomoce :

Pismo św., życiorys świętych małżonków, obrazy z poszczególnymi częściami Mszy św., kartki papieru, kredki

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki

Praca z książeczkami do I komunii św. „Obrzędy Mszy św.”

Poszczególnym częścią przyporządkowują obrazy części Mszy św.- omówienie.

Rysunek - idę w niedzielę na Mszę św.

Wprowadzenie:

21 października 2001 Jan Paweł II wyniósł do chwały ołtarzy parę małżonków — Marię Corsini i Alojzego Beltrame Quattrocchiego. Ich wspólna beatyfikacja ma być wyraźnym potwierdzeniem prawdy, że chrześcijańskie małżeństwo jest drogą do świętości. Także w dzisiejszych trudnych zdawałoby się laickich czasach

Rozwinięcie:

Zostanie tu przedstawiony życiorys obojga małżonków. Na to, że zostali oboje świętymi złożyło się wiele czynników: przede wszystkim fakt, że byli oboje wychowani w rodzinach głęboko wierzących, mieli zaszczepione mocno zasady etyczne. Z tego wynika na dalsze życie mocne przekonanie

Aneks nr 7

Zakończenie:

«Jakże piękną parę tworzy dwoje wierzących, którzy mają udział w tej samej nadziei, tym samym ideale, tym samym sposobie życia, tej samej służbie! (...) Razem się modlą, razem klękają, razem poszczą. Wzajemnie się pouczają i wspierają. Razem stają w świętym zgromadzeniu, razem zasiadają do uczty Pańskiej, razem znoszą próby i prześladowania. (...) Odmawiają na dwa głosy psalmy i hymny, prześcigają się, kto lepiej śpiewa na cześć Boga. Widząc to i słysząc, Chrystus raduje się i zsyła małżonkom swój pokój. Gdzie jest ich dwoje, tam jest i Chrystus

Świadectwo wygłoszone przez osoby ze Wspólnoty Oazy Rodzin

Dzieci wracają do rodziców

Rodzina z Nazaretu to jednak największy przykład i wzór pięknej miłości. Jak dużo pracy trzeba włożyć by osiągnąć po części tego ,,nieba”. Trudne po ludzku, ale jednak warte wysiłku.

SPOTKANIE VIII

„ŚWIĘTOWANIE NIEDZIELI”

Cele: Ukazanie teologiczne znaczenia niedzieli

Wymiar eklezjalny Dnia Świętego

Zaproszenie do świętowania niedzieli w rodzinie.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki:

Czytanie z Pisma św. Przypowieści o winnym krzewie. Krótka drama. Ukazanie ważności trwania przy Chrystusie i w Chrystusie. Ważność Komunii św., jako zjednoczenie z Chrystusem. Krótkie scenki przedstawiające trwanie w „winnym krzewie” Jezusie Chrystusie.

Wprowadzenie:

Przedstawienie tematu i wprowadzenie rodziców w zagadnienie świętowania Dnia Pańskiego.

Rozwinięcie:

1. Podział na grupy i wyjaśnienie pracy w zespołach.

  1. Zagadnienia poszczególnych zespołów:

Grupa I

Grupa II

Grupa III

Grupa IV

Grupa V

Grupa VI

Grupa VII

Grupa VIII

Grupa IX

Zakończenie:

Podsumowanie pracy w grupach

Plansza „Świętowania Niedzieli” - metoda aktywizująca

Podsumowanie pracy i wystawienie plansz

Wspólna refleksja modlitewna, śpiew

Dzieci wracają do rodziców otrzymują albę komunijną

Dzieci przynoszą alby, rozkładają na ławkach. Kapłan wygłasza stosowną naukę:

Jest szata odbiciem Bożego ładu. Ale jest przede wszystkim znakiem osoby ludzkiej, jej powołania wewnątrz Ludu Bożego. Czasem ktoś pyta, po co biskup ubiera mitrę. To jest znak władzy danej przez Boga. Dlaczego inne religie tak bronią swojego stylu? "Zdejmij buty, bo ziemia, na której stoisz, jest święta" (por. Wj 3,5). W tworzeniu Ludu Bożego, który ma swoją hierarchiczną strukturę, szata jest więc też znakiem tożsamości. Pozbawić szaty (niewolników i ludzi skazywanych na śmierć pozbawiano szaty) znaczy: pozbawić kogoś jego tożsamości. Szata może być wyrazem pokuty i żałoby; szata pokazuje poprzez swój wyraz, czy dany człowiek przynależy do służby kultu, czy jest żołnierzem czy sędzią, czy zakonnicą lub zakonnikiem.
To nie taka błaha sprawa, czy zakonnik chodzi w habicie czy w cywilnym ubraniu. Szata jest symbolem rzeczywistości duchowej. Powiedz mi, jaką szatę nosisz, jak szatę szanujesz, a powiem ci, kim jesteś.

A więc znak szaty przypomina, że chwała Boża odziewa człowieka. Popatrzcie na kopuły prawosławnych kościołów, gdzie pokazano, jak Bóg szatą chwały chce ogarnąć ludzi .Chwała Boga odziewa człowieka. Chrystus jest odziany w chwałę, a my, którzy przyjmujemy Chrystusa w chrzcie otrzymujemy białą szatę. Gdy idziemy do I Komunii św. ubieramy albę, potem welon do ślubu, szatę zakonną, jako znak że uczeń Chrystusa przyodziewa się w Chrystusa.
Poświęcenie alb.

Śpiew: Kiedyś o Jezu.

Dzieci całują swoje szaty.

SPOTKANIE IX

UROCZYSTOŚĆ PIERWSZEGO PEŁNEGO UCZESTNICTWA WE MSZY ŚW. PRZEŻYWANA W RODZINIE

Cele:

POMOCE:

Pismo św., kartki, kredki, mazaki.

Aktywizacja

Dzieci udają się do salki

Opowiadanie o Kasi przyjmującej I Komunię św. Wykonywanie rysunków na temat I Komunii św., „Co w tym dniu będzie dla mnie najważniejsze?”

Śpiew pieśni.

  1. Wprowadzenie

Uczestniczenie dziecka po raz pierwszy w sposób pełny we Mszy św. jest dla całej rodziny doniosłą uroczystością Dziecko powinno przeżywać je jako dzień wyjątkowy w życiu. Także przystąpienie do pierwszej spowiedzi jest wielkim przeżyciem i trzeba ten fakt w rodzinie zaznaczyć. Do tych chwil będziemy przygotowywać się cały rok, aby przeżyć je owocnie i radośnie.

Samo dziecko również powinno przeżywać to święto jako wyjątkowe w jego życiu. Dla stworzenia prawdziwie religijnego klimatu przeżycia przez dziecko i jego rodzinę uroczystości pierwszego pełnego uczestnictwa we Mszy św. potrzebne jest staranne przygotowanie, które może przebiegać w różny sposób. W tej konferencji podam jedną z wielu propozycji. Pragniemy, aby ona pobudziła inicjatywy rodziców do znalezienia jak najlepszych sposobów, aby uroczystość pierwszego pełnego uczestnictwa dziecka w e Mszy św. była dla niego samego i dla całej rodziny wspaniałym świętowaniem oddziaływującym na dalsze życie.

Tworzenie klimatu religijnego w codziennym życiu rodziny

Zagadnienie zawarte w tym temacie jest bardzo szerokie i nie da się go wyczerpać w ciągu kilku minut. Będą to pewne sugestie pobudzające do szukania innych rozwiązań, może bardziej owocnych.

Wydaje się, że bardzo ważną rolę odgrywają rozmowy dotyczące oczekiwanej uroczystości. Matka może np. uświadomić dziecku, że przyjęcie Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina jest największym darem dla człowieka. Nie należy w rozmowie z dzieckiem mówić skrótami - np. „przyjmujemy Jezusa w chlebie i winie”, ale przyjmujemy Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina. Przy tej okazji można powiedzieć dziecku, że ono miało już udział w tym wielkim darze, kiedy było w łonie Mamusi, wówczas, gdy przyjmowała ona Komunię św.. I dobrze będzie, jeśli rodzice z dzieckiem podziękują Bogu za ten dar.

Uczestnictwo we Mszy św.

Dziecko, które widzi swoich rodziców uczestniczących w pełni we Mszy św., najlepiej przygotowuje się do własnego uczestnictwa, gdyż ze swej natury pragnie naśladować rodziców. Ważną rolę odgrywa w tym względzie przygotowanie rodziców i dziecka do udziału we Mszy św., np. przez zapoznanie się z czytaniami mszalnymi, przygotowanie darów w sensie duchowym i materialnym itp. Dobrze jest tez po powrocie do domu porozmawiać z dzieckiem na tema t czytań, homilii, śpiewanych pieśni oraz innych gestów i znaków liturgicznych. Jeśli dziecko chodzi samo na Mszę św., to ta troska rodziców o jego uczestnictwo powinna być jeszcze większa.

Przygotowanie dziecka do przyjęcia sakramentu pokuty

Przede wszystkim dokonuje się ono przez uświadomienie dziecku wielkości tego sakramentu i jego istoty. Dziś zastanowimy się jak przeżyć ten dzień razem z dzieckiem.

W ty dniu dziecko nie może być pozostawione sobie samemu w przygotowaniu do przyjęcia sakramentu pokuty i pojednania. Rodzice winni mu pomagać przez codzienną refleksje nad jego życiem.

Dzień przystąpienia przez dziecko do spowiedzi powinien być dla całej rodziny świętem. Wskazane jest, aby rodzic e i rodzeństwo również przyjęli ten sakrament. Po powrocie do domu ( zwykle są to godziny popołudniowe) dobrze jest zorganizować uroczysta kolacje z akcentem radości i wdzięczności za dar pojednania z bogiem i z braćmi. Trzeba bowiem przy okazji przyjmowania sakramentu pokuty kształtować w dziecku postawę przepraszania za swe przewinienia nie tylko Boga, ale i ludzi, zwłaszcza najbliższych.. Równocześnie trzeba podkreślić, że pojednanie zawsze jest źródłem wielkiej radości.

Dzień przyjęcia Chrystusa podczas Mszy św.

W tym dniu dziecko winno przezywać największą radość z tego, że Jezus, nasz Pan, przychodzi do niego, aby w nim zamieszkać. Rodzice musza dołożyć wszelkich starań, aby nic nie przysłoniło dziecku tej radości. W związku z tym trzeba omówić z najbliższymi rodzaj prezentów, które mogą dziecku w tym dniu wręczyć, oraz charakter całej uroczystości po powrocie z kościoła.

Trzeba również dziecko starannie przygotowywać do godnego przyjęcia Pana Jezusa pod postaciami chleba i wina. Należy starać się uświadomić mu, że pan Jezus jest największym, najpiękniejszym i najcieńszym darem i dlatego cakla rodzina wspólnie przeżywa ten dzień w wielkiej radości. Trzeba zrobić wszystko, aby dziecko było w centrum całej uroczystości. Rozmowy winny być dla niego zrozumiałe, pobudzające do wdzięczności Bogu za to, że dał ludziom Pan Jezusa. Goście mogą dzielić się wspomnieniami związanymi z ich pierwszym pełnym uczestnictwem we Mszy św.

Jeśli jest organizowane nabożeństwo popołudniowe starsi winni towarzyszyć dziecku w tej modlitwie i cieszyć się razem z nim otrzymanym obrazkiem pamiątkowym. Można tez podkreślić, że piękny wystrój kościoła, świąteczne stroje dzieci są wyrazem miłości do Pana Jezusa całej rodziny parafialnej.

Byłoby bardzo dobrze, gdyby po odejściu gości rodzice porozmawiali z dzieckiem o tym wszystkim, co się wydarzyło w ciągu minionego dnia. Chodzi o to, aby podsumować z dzieckiem jego przeżycia i uświadomić mu, że najpierw w ciągu całego białego tygodnia, a później w całym życiu będzie mogło przyjmować Pana Jezusa i żyć z Nim w przyjaźni. Rodzice mogą powiedzieć dziecku, że przez uczestniczenie w jego uroczystości oni sami, cała rodzina i goście odnowili swoją miłość do Pana Jezusa. Chodzi o to, aby było ono świadome, że jego radość jest radością wszystkich bliskich, bo Pan Jezusa, którego przyjęło do serca jest największym darem Boga dla wszystkich ludzi.

Dzieci wracają do rodziców

Podsumowanie

Ważne jest, aby rodzice z dzieckiem wcześniej porozmawiali o wszystkich ważnych chwilach, które czekają ich wspólnie. Wzmacnia to więź między rodziną, a dziecku pozwala w sposób możliwie dojrzały uczestniczyć w tych doniosłych wydarzeniach.

Bibliografia:

M. Przetacznik-Gierowska, Psychologia rozwojowa i wychowawcza wieku dziecięcego;

Jan Paweł II, Familiaris consortio nr 36;

M. Ziemska, Rodzina a osobowość; Postawy rodzicielskie;

Z. Marek, Bóg w przedszkolu i szkole;

 Ewaluacja Programu

ANKIETA DLA RODZICÓW

dziecka przygotowującego się do I Spowiedzi i Komunii Św.

Bardzo proszę o szczere odpowiedzi na kilka pytań. Ankieta jest anonimowa.

Wnioski posłużą mi do takiego planowania na przyszłość formacji religijnej dzieci i rodziców oraz wspierania ich na drodze wiary, które będzie odpowiedzią na ich faktyczne potrzeby.

  1. Czy uważacie Państwo, że sposób w jaki odbywa się przygotowanie waszego dziecka do tak ważnych wydarzeń w życiu religijnym / katecheza szkolna, spotkania co miesiąc, adoracja z udziałem dzieci i rodziców, zachęta do modlitwy, itp. /jest potzrebny ?

  1. Czy nastąpiła w tym roku jakaś zmiana w przeżywaniu przez Państwo swojej wiary ?

  1. Czy rozmawiacie Państwo z dzieckiem na tematy religijne?

  1. Czy dziecko z radością podejmuje praktyki religijne?

  1. Czy dziecko umie posługiwać się różańcem?

  1. Czy dziecko potrafi korzystać ze swojego modlitewnika?

9.Inne uwagi i spostrzeżenia Państwa dotyczące naszych spotkań, oraz roli katechety . Proszę napisać.

.............................................................................................................................................................................................................................................................................................................

Serdecznie dziękuję za odpowiedź! Szczęść Boże!

Aneks do spotkania 1.

Na podstawie opisów stworzenia człowieka Jan Paweł II ukazał godność człowieka, znaczenie miłości, która jest fundamentem wspólnoty osób. Dotyka problemów etycznych i moralnych, wskazując na czystość i wierność, które odgrywają bardzo ważną rolę w życiu małżonków. Rodzina jako pierwszy i podstawowy wyraz natury społecznej człowieka jest kolebką życia i miłości, gdzie człowiek „rodzi się”, „wzrasta” i „wychowuje”.

Tak, więc tę wspólnotę należy otaczać specjalną opieką, zwłaszcza wtedy, gdy ludzki egoizm, kampanie antyprokreacyjne, polityka totalitarna, a także nędza i ubóstwo materialne, kulturalne, moralne, jak również mentalność hedonistyczna i konsumpcyjna niszczą źródło życia, natomiast ideologie i rozmaite systemy, z którymi łączą się różne formy obojętności i niechęci, atakują właściwą rodzinie funkcję wychowawczą. Dlatego bezzwłocznie należy zapewnić odpowiednie rodzinie warunki, by zgodnie ze swym powołaniem była pierwszym miejscem „humanizacji osoby i społeczeństwa. Doświadczenie uczy, że cywilizacja

i trwałość narodów zależą przede wszystkim od stanu ich rodzin..

*Mężczyzna i kobieta jako mąż i żona stają się przez poczęcie i narodzenie nowego człowieka ojcem i matką - rodzicami - osiągają nową godność -

a zarazem biorą na siebie nowe zadania. Bowiem w dużej mierze zależy od nich, w jaki sposób i w jakiej mierze nauczą „być człowiekiem” tę istotę, która dzięki nim otrzyma „człowieczeństwo”. W tym rodzina jest niezastąpiona. Ostatni Sobór w wielu swoich dokumentach mocno uwydatnił posłannictwo rodziców jako pierwszych i głównych wychowawców, których nie łatwo daje się zastąpić.

Jest to ich prawo przyrodzone, ponieważ oni dali życie swoim dzieciom. Jest to także najlepszy sposób zapewnienia im harmonijnego wychowania, z racji tego tak całkowicie naturalnego charakteru stosunków łączących rodziców.

I trzeba uczynić wszystko, co jest możliwe, ażeby ten człowiek od początku - do samej chwili poczęcia - był w niej chciany, oczekiwany. Musi odczuwać, że jest ważny, że jest potrzebny, że jest drogi i cenny, nawet choćby kaleki.

*Rodzina, założona i ożywiona przez miłość, jest wspólnotą osób. Pierwszym jej zadaniem jest wierne przeżywanie rzeczywistości komunii w ciągłym działaniu na rzecz rozwijania prawdziwej wspólnoty osób. Jako pierwsza powstaje i rozwija się komunia pomiędzy małżonkami stanowiąc fundament, na którym powstaje szersza komunia rodziny.

*Szczególnie dziś aktualnym zagadnieniem i decydującym dla przyszłości rodziny i ludzkości jest poszanowanie człowieka w chwili poczęcia oraz sposoby jego prokreacji. Dziś za mało mówi się, że dziecko jest wielką wartością dla rodziny i narodu. Natomiast bardzo często podkreśla się, że dziecko jest zagrożeniem dla życia i zdrowia matki. Jednocześnie coraz natarczywiej proponowane są wizje, które stawiają początki ludzkiego życia
w innych kontekstach niż małżeński związek mężczyzny i kobiety. Są to wizje wspierane często rzekomymi uzasadnieniami medycznymi i naukowymi. Na przykład pod pozorem zapewnienia lepszej jakości życia poprzez kontrolę genetyczną albo troski o postęp badań medycznych i naukowych proponuje się prowadzenie eksperymentów na ludzkich embrionach i metody ich wytwarzania, które otwierają drogę do instrumentalizacji i nadużyć ze strony tych, którzy roszczą sobie prawo do arbitralnej i nieograniczonej władzy nad ludzką istotą.

Rządy i organizacje międzynarodowe często wywierają nacisk na rodziny. Są one przymuszane do używania środków niemoralnych jak antykoncepcja, czy gorzej, sterylizacja, aborcja i eutanazja, dla rozwiązania problemów demograficznych, ekonomicznych i społecznych. Doświadczenia i tendencje ostatnich lat wyraźnie pokazują, jak głęboko negatywne są skutki programów antykoncepcyjnych. Programy te zwiększyły permisywizm seksualny i sprzyjały nieodpowiedzialnym zachowaniom, które niosą groźne konsekwencje zwłaszcza dla wychowania młodzieży i godności kobiety. Naruszone zostały prawdziwe pojęcia „odpowiedzialnego rodzicielstwa” oraz „planowania rodziny”.

Jest to polityka, która na skutek użycia nowych technik tak rozciąga zasięg swego oddziaływania, że podobnie jak „wojny chemiczne” prowadzi do zniszczenia życia milionów bezbronnych istot ludzkich.

Ludzie mają potrzebę ponownego odkrycia, że poszanowanie pewnych granic ma znaczenie moralne; winni oni wzrastać i dojrzewać w poczuciu swej odpowiedzialności za każdy aspekt życia.

Jeśli rodzina ludzka nie podejmie kroków w tym kierunku, może równie dobrze paść ofiarą niszczącej tyranii gwałcącej podstawowy wymiar znaczenia ludzkiej egzystencji. W tym wszystkim rodzina nie może się nie czuć zagrożona. Wszystko to uderza w jej podstawy. Wszystko to jest przeciwne cywilizacji miłości. Jest przeciwne całej prawdzie o człowieku, nie pozwala mu odnaleźć siebie i czuć się bezpiecznym jako mąż czy żona, jako ojciec czy matka, jako syn czy córka.

Współczesna rodzina - tak jak zawsze - poszukuje pięknej miłości, a nie tylko zaspakajającej pożądliwości, która jest wzajemnym używaniem siebie przez mężczyznę i kobietę, czyniąc człowieka niewolnikiem własnych słabości.

Brońmy się przed anty-cywilizacją, w której osoby stają się przedmiotem użycia, podobnie jak używa się rzeczy.

Cywilizacja miłości oznacza radość - radość między innymi z tego, że rodzi się na świat nowy człowiek. A więc radość także i z tego, że małżonkowie stają się rodzicami, przez co w pełni mogą urzeczywistnić się jako bezinteresowny dar z siebie samych. Bez takiego pojęcia człowieka, osoby oraz komunii osób
w rodzinie nie może być cywilizacji miłości. Ale też takie pojęcie osoby
i komunii osób niemożliwe jest bez cywilizacji miłości. Rodzina, bowiem
w wielorakim wymiarze zależy od cywilizacji miłości i odnajduje w niej właściwe racje swego bycia rodziną. Jednocześnie rodzina jest centrum i sercem cywilizacji miłości.

Instytucja rodziny, zdolna umożliwić człowiekowi uzyskanie we właściwy sposób poczucia własnej tożsamości będąc kuźnią cnót, szkołą mądrości
i cierpliwości, stwarza mu jednocześnie środowisko odpowiadające naturalnej godności i powołaniu ludzkiej osoby. Aby rodzina stawała się coraz bardziej wspólnotą miłości, trzeba koniecznie, aby wszyscy jej członkowie byli wspomagani i przygotowani od odpowiedzialności wobec nowych problemów, przed którymi staną, do wzajemnej służby i do czynnego współudziału w życiu rodzinnym.

Obniżenie poziomu życia znacznej części społeczeństwa prowadzi do frustracji, której zapobiegamy przez koncentrację na zdobywaniu środków finansowych. Nie ma w tym nic złego o ile potrafimy pogodzić różnorodne czynności
z utrzymaniem kontaktu z własnymi dziećmi. Powinności rodzicielskie nie powinny sprowadzać się do roli, tj. do zaspokojenia potrzeb materialnych dzieci i młodzieży, w których pomijana jest sfera ich zapotrzebowań emocjonalnych. Brak czasu i zmęczenie rodziców staja się w tych rodzinach doskonałym pretekstem do zaniechania rozmów do zlekceważenia obserwacji zachowań własnego dziecka oraz odłożenia do lamusa niemodnych dziś gestów ludzkiej miłości i życzliwości.

Aneks nr 2

 

W Kościele, który jest wspólnotą, wierzących, dochodzi do spotkania Boga z człowiekiem. Jezus Chrystus, prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek, jest świątynią nową, w której spotykają się i łączą na zawsze boskość i ludzkość. Jeśli my, którzy jesteśmy żywymi kamieniami, nic zbudujemy tej świątyni i nie złączymy się z tym Ciałem, nigdy nic będziemy w stanie osiągnąć jedności z Panem. Tajemnicę Kościoła przeżywa się w wymiarze powszechnym - katolickim, na szczeblu diecezjalnym, który pokazuje charyzmat poszczególnych wspólnot i w kręgach parafialnych, które są formowane przez rodziny chrześcijańskie. Obok tych trzech wymiarów, nie przeciwstawiając się im absolutnie konieczna jest mała wspólnota ludzi, którzy mieli I to samo doświadczenie Ducha, aby mogli iść razem, by-wszyscy razem byli kierowani przez jedynego Ducha Chrystusa zmartwychwstałego. Wspólnota nie jest jakąś strukturą, ale jest miejscem wiary, gdzie zbawienie Jezusa realizuje się i jest dotykalne. Nie polega koniecznie na wspólnym życiu, ale na tym, by wszyscy żyli zjednoczeni węzłem miłości i zwróceni ku jednemu: życiu Ewangelią. Wspólnoty nic tworzą ludzie święci i doskonali, ale ludzie zdecydowani na to, by nadal iść drogą nawrócenia. Mała wspólnota nic jest luksusem, ale rodziną, która jest niezbędna dla tego, co się narodziło na nowo i co chce wzrastać w życiu według Ducha.

Jednak osoba nie rozwija się w pełni według wiary tego, co otrzymuje, rozwija się przede wszystkim wówczas, gdy daje wspólnocie siebie i wszystko to, co dzieli z innymi. To jest właśnie prawdziwy sens wspólnoty, która jest miejscem i środowiskiem najlepszym dla zjednoczenia wszystkich z Bogiem i wszystkich członków między sobą.

Mała wspólnota jest grupą stalą, stworzoną przez ludzi, którzy przeżyli początkowe doświadczenie nawrócenia, spotkali się osobiście ze zmartwychwstałym Jezusom i przeżyli chrzest w Duchu Świętym, który zostawił w nich ślad niezmywalny.

W malej wspólnocie otwiera się serce i relacje między, członkami są głębsze. Tu otrzymuje się i daje miłość, zrozumienie, łączność w wierze, braterskie upomnienie, prosi się w potrzebach osobistych i idzie razem w procesie* całkowitego uzdrawiania osoby.

Dlatego szczytem ewangelizacji jest tworzenie małych wspólnot, w których miłość staje się widoczna i wszyscy biorą na siebie wzajemną odpowiedzialność. Wspólnota jest logicznym rezultatom dobrej ewangelizacji. Tworzenie Ciała Chrystusa nic jest dowolnym wyborem, jest obowiązkiem:

Jak bowiem w jednym ciele mamy wiele członków, a nie wszystkie członki spełniają tę sama czynność - podobnie wszyscy razem tworzymy jedno ciało w Chrystusie, a każdy z osobna jesteśmy nawzajem dla siebie członkami (Rz 12, 4-5).

Osobiste spotkanie z Jezusem Chrystusem musi się koniecznie przerodzić w spotkanie z naszymi braćmi. Kto kocha Jezusa, który jest Głową Ciała, kocha cale Ciało. Kto przyjmuje Jezusa, przyjmuje uczniów Jezusa.

Pięćdziesiątnica nic skończyła się na zesłaniu Ducha Świętego. To był tylko początek. Dzieło Ducha osiągnęło swój szczyt, kiedy liczni nawróceni ochrzcili się i zaczęli tworzyć chrześcijańskie wspólnoty. Z tego powodu nikt nie może mówić o swojej „osobistej Pięćdziesiątnicy" jeśli nie żyje w jakiś sposób życiem wspólnotowym z innymi braćmi w wierze. Wspólnota chrześcijańska nie jest wytworem techniki: jest dziełem Ducha, który jest niepohamowany. Dlatego ci, którzy nie są włączeni w życie jakiejś wspólnoty, nie mogą być pewni, czy są prowadzeni przez Ducha Jezusa, który prowadzi zawsze do zjednoczenia.

Wspólnota chrześcijańska, stworzona przez ludzi, którym została ogłoszona Ewangelia, jest na swój sposób przekaźnikiem nowiny ewangelicznej dzięki swojemu stylowi życia, ponieważ pokazuje światu, że istnieje lepszy sposób na życie, że nie wystarczają nakazy konsumpcji, autorytetu lub siły, które wciąż dominują w naszych środowiskach. Wspólnota pokazuje, że istnieje styl życia oparty o Ewangelię. W tym znaczeniu wspólnota jest świadkiem przyjścia Królestwa Bożego, a my żyjemy już jego początkiem.

To wspólnoty, a nie pojedynczy ludzie zmieniają świat i jego niesprawiedliwe struktury.

Pierwszą wspólnotą, jaką Bóg chce stworzyć, jest rodzina. On nie tyle chce nawróconych jednostek, ale nawróconych rodzin i poszukuje rodzin zewangelizowanych. Jezus nie przemienił Zacheusza, kiedy ten był na drzewie, ale poczekał i poszedł do jego domu. Tam w obecności żony i dzieci przyniósł do domu zbawienie.

Nigdy nie doświadczymy przyniesionego przez Jezusa życia, jeśli nie zdobędziemy się na odwagę i nie zaczniemy tworzyć prawdziwych wspólnot, pełnych jedności w Duchu, bez rywalizacji i współzawodnictwa. Wspólnot,
w których chce się raczej służyć niż czekać, by nam służono.

Cudownym planem Boga, naszego Ojca, jest przemienić nas w Jezusie.
To oczywiste, że nikt z nas nie stanie się drugim Chrystusem, ale wszyscy razem, zjednoczeni w Duchu Świętym, musimy uczynić widocznym Ciało Chrystusa.

Aneks nr 3

Rodzice od najmłodszych lat są wzorem dla swych dzieci. Są ich autorytetem w różnych dziedzinach. Dzieci w zabawach naśladują swoich rodziców, bo chcą być takimi jak oni. Jak można przez to, zauważyć na rodzicach ciąży bardzo duża odpowiedzialność. Dziecko nie tylko naśladuje pozytywne zachowanie, ale także te negatywne. Bardzo często w zabawie naśladując swoich rodziców ukazuje ich niepoprawne zachowania: wzajemne krzyki, bicie, nadmierne picie czy też agresję. Dziecko nie zdaje sobie sprawy, że nie jest to zachowanie poprawne, uważa ono, że tak musi być, bo przecież tak robi jego mam czy też tata. Dziecko ciągle obserwuje i się uczy. Poznaje stosunki zachodzące pomiędzy rodzicami, jak oni się do siebie wzajemnie odnoszą, czy siebie szanują. Uczy się poprawnie posługiwać językiem polskim, i tylko od jego najbliższych zależy czy jego słownictwo będzie odpowiednie.

Rodzice są odpowiedzialni za rozwój swojego dziecka i powinni zadbać, aby był on jak najlepszy. Rodzina powinna uczyć takich wartości jak miłość, przyjaźń, poszanowanie, wzajemna pomoc, zaufanie. Dziecko uczy się tego, w czym i z czym żyje;

jeśli dziecko doświadczy krytycyzmu nauczy się potępiać innych,

jeśli doświadczy wrogości uczy się walczyć z innymi,

jeśli dziecko doświadczy szyderstwa, uczy się nieśmiałości wobec innych,

jeśli doświadczy zawstydzenia, uczy się poczucia winy.

I analogicznie;

jeśli dziecko doświadczy pochwał, uczy się doceniania innych,

jeśli doświadczy bezpieczeństwa, uczy się pokładania wiary w innych,

jeśli dziecko doświadczy akceptacji i przyjaźni wobec siebie uczy się znajdować miłość wokół siebie.

Można tutaj zauważyć, że pozytywne zachowanie stosunku do dziecka, uczy go wartości społecznie akceptowalnych. Gdzie rodzina rozmawia ze sobą o swoich problemach, gdzie każdy jest traktowany na równi i nikt nigdy nie boi się wyrażać swojego zdania. Takiego dziecka nie trzeba będzie uczyć, że każdy powinien być tolerancyjny, a każdy człowiek ma w sobie coś dobrego. Będzie on o tym doskonale wiedział, ponieważ sam tego doświadczył w swoim domu rodzinnym. Dorastając będzie tymi wartościami się kierować, coraz bardziej je pogłębiając w szkole i w kontaktach z rówieśnikami.

Każdy młody człowiek, doświadczając w domu rodzinnym brak miłości, wrogość, odrzucenie i krytykę, będzie miał problemy z wiarą istnienia pozytywnych wartości takich jak: akceptacja, zaufanie czy miłość rodzicielska. Takie dzieci będą lepiej się czuć w grupach rówieśniczych, które nie będą wyznawać pozytywnych wartość. Dla nich cały świat jest zły, wiec, dlaczego oni mają być inni. Powyżej, można byłoby powiedzieć, że zostały przedstawione dwie skrajności, ale na pewno zdarzają się też sytuacje pośrednie. Najczęściej jest tak, że dziecko wynosi z domu zarówno jakieś pozytywne jak i negatywne wartości. To zależy od rodziców, których będzie więcej.

Rodzina dziewiętnastowieczna była bardziej moralna niż współczesna. „ Ojciec był uważany za głowę domu, a jego przywództwo było wyrażane w prawie, które zapewniało mu przywilej własności mienia żony […]..Tak, więc rodzina była niezbędnym czynnikiem w kształtowaniu poglądów moralnych młodych ludzi […]”. Współcześnie jednak znacznie odbiegło się od tego modelu. W dużym stopniu miało znaczenie to, że kobiety współ odpowiadają za utrzymanie domu. Zniknęła zasada, że mężczyzna utrzymuje rodzinę, a kobieta wychowuje dzieci. Brak matki w ciągu dnia powoduje, ze dzieci często nie potrafią sobie zorganizować czasu wolnego. Rodzice przychodząc późno z pracy, nie mają już tyle czasu dla swych dzieci. Brak rozmowy i poświęconego czasu, dorośli często pragną zastąpić drogimi prezentami. Tak naprawdę jednak nic nie zastąpi rodzicielskiej troski i miłości. Brak kontaktów, powoduje, że dziecko, co raz mniej czerpie od rodziców, a coraz więcej od środowiska, w którym przebywa. Rodzice nie przekazują pozytywnych wartości, bo nie maja, kiedy, będąc ciągle zajęci pracą i zarabianiem pieniędzy. Na zmianę współczesnej rodziny mają wpływ także mass media „[…] promując określone relacje dziecko - dorosły, zasadę wychowania bezstresowego, rezygnacji z wymagań i roli wychowawcy jako przewodnika dziecka w świecie wartości.”

Powoli zaczynają zanikać tradycyjne wartości przekazywane w rodzinie, na rzecz nowoczesnych, nie zawsze lepszych. Rodzice chcąc być na „topie” pozwalają swojemu potomstwu na wiele rzeczy, niekoniecznie uczących pozytywnych wartości. Tak na przykład, gdy dziecko nie ma wyznaczonych obowiązków w domu rodzinnym, nic w nim nie musi robić, a rodzice wychodzą z założenia, że „ ono nie musi nic robić, bo jeszcze dużo się w życiu narobi”. To nie wykształtuje ono w domu rodzinnym takich cech jak odpowiedzialność za cos, nie będzie znało wartości pracy, a będzie uważało, że wszystko mu się należy. Brak zainteresowania rodziców życiem swojego dziecka, też nie uczy pozytywnych wartości. Dziecko, nie czuje, że jest kochane, że może z kimś porozmawiać o swoich problemach. Również rozwód rodziców, wolne związki, nie wpływają dobrze na rozwój dziecka często powodują one zaburzenia psychiczne u dzieci, słabe wyniki w nauce. Jak można zauważyć mass media mogą negatywnie wpływać na rozwój moralny człowieka.

Zajmowanie w stosunku do dziecka prawidłowych postaw wymaga pełnej jego akceptacji, przyznania praw i obowiązków członka rodziny. Taka akceptacja domaga się nie tylko teoretycznego przyjęcia, ale również nawiązania więzów uczuciowych. Wszystko to sprzyja nabywaniu przez dziecko poczucia bezpieczeństwa, akceptacji siebie i rozwijania własnej aktywności. Natomiast brak u rodziców takich postaw wywołuje w psychice dziecka zaburzenia w postaci agresywności, kłótliwości i nieposłuszeństwa. Może też prowadzić do braku koncentracji i wytrwałości w działaniu, nieufności wobec otoczenia, łatwości wchodzenia w konflikty. Sprzyja nadto budzeniu u dziecka poczucia niepewności, braku wiary we własne siły, lękliwości, braku aspiracji i inicjatywy w działaniu. Innymi skutkami, jakie może pociągać za sobą niewłaściwa postawa rodziców wobec dziecka, są opóźnienia w dojrzałości emocjonalnej, poczucie zależności od rodziców, bierność oraz nastawienie egocentryczne. Takie dziecko przeżywa wiele dramatów w zetknięciu się z wymogami i zakazami. Nie potrafi też spostrzec rzeczywistych skutków własnych moralnych i niemoralnych czynów.

Aneks nr 4

„Rodzice, ponieważ dali życie dzieciom, w najwyższym stopniu są obowiązani do wychowania potomstwa i dlatego muszą być uznani za pierwszych i głównych wychowawców. To zadanie wychowawcze jest tak wielkiej Kościół rodzinie przyznaje niepodważalne prawo do wychowywania nie tylko religijnego, ale wychowania, w którym fundamentalną zasadą wydaje się być możliwość rozwijania w dziecku wartości ogólnoludzkich, humanistycznych.

Dla całościowego rozwoju dziecka istotną sprawą są postawy rodziców, które przyjmują w procesie wychowania. Postawę rodzicielską określa się jako „względnie stałą tendencję ojca i matki do zachowywania się w określony sposób wobec dziecka”. Postawa zawiera trzy czynniki: myślowy, uczuciowy i działaniowy. By w rodzinie osiągnięto założenia wychowawcze konieczne jest spełnienie kilku warunków. Pośród nich wymienia się : atmosferę panującą w domu rodzinnym, postawy rodziców, a także organizację życia rodzinnego. Co się tyczy panującej w domu rodzinnym atmosfery wychowawczej, to można do niej zaliczyć tradycje, zwyczaje, zaangażowanie społeczne i religijne, czynniki natury emocjonalnej, sprawy codziennego życia takie jak wspólne radości i kłopoty, sytuacja materialna, otoczenie sąsiedzkie, a przede wszystkim wzajemne stosunki zachodzące w domu między rodzicami i ich dziećmi itp. wagi, że jego ewentualny brak z trudnością dałby się zastąpić”.

Tradycja i kultura rodziny musi sprzyjać dobru i godności dziecka, toteż bardzo ważną sprawą jest, aby otrzymać także od społeczeństwa odpowiednią pomoc i wsparcie konieczne do wypełniania roli wychowawców. Rodzina to środowisko, gdzie potomstwo powinno wzrastać w wierze. Świadectwo życia chrześcijańskiego dane przez rodziców, dochodzi do dziecka wraz z tkliwością, szacunkiem macierzyńskim i ojcowskim.

0x08 graphic
Rodzice, przekazawszy życie i przyjąwszy je w klimacie miłości, są obdarowani bogactwem tych zdolności wychowawczych, których nie posiada nikt inny. Znają w sposób jedyny swoje własne dzieci, w ich niepowtarzalnej jedyności i przez doświadczenie odczytują dokładnie zasady i tajemnice prawdziwej miłości. Dzieci w ten sposób radośnie przeżywają bliskość Boga ukazaną przez rodziców. Rodzice są bowiem pierwszymi katechetami, pierwszymi głosicielami Ewangelii wobec dzieci .

«Jakże piękną parę tworzy dwoje wierzących, którzy mają udział w tej samej nadziei, tym samym ideale, tym samym sposobie życia, tej samej służbie! (...) Razem się modlą, razem klękają, razem poszczą. Wzajemnie się pouczają i wspierają. Razem stają w świętym zgromadzeniu, razem zasiadają do uczty Pańskiej, razem znoszą próby i prześladowania.

Rodzina jest podstawową kolebką, w której dziecko otrzymuje pierwsze i podstawowe lekcje wychowania. Nie bez znaczenia jest fakt, że rodzice od chwili urodzenia dziecka stają się pierwszymi obiektami jego zainteresowań. Oni także są dla dziecka tymi osobami, które wszystko wiedzą i wszystko potrafią, którzy niosą mu poczucie bezpieczeństwa oraz pomoc w przypadkach własnej niemocy. Z tego powodu rodzinę należy postrzegać jako podstawową komórkę rozwoju zdrowia organizmu społecznego, gdyż w niej dziecko uczy się cnót społecznych, bez których społeczeństwo nie mogłoby istnieć: miłości bliźniego, szacunku, tolerancji, sprawiedliwości, solidarności, pobożności, posłuszeństwa, a także zdolności wydawania poleceń. Procesowi temu bez wątpienia sprzyja otwartość rodziny na środowisko, gdyż dziecko poprzez swe kontakty z tym środowiskiem uczy się konkretnych zachowań.

Przy omawianiu wagi rodziny w procesach wychowawczych nie sposób pominąć zachodzących w rodzinie zmian, jako że i one w dużej mierze modyfikują niekiedy tradycyjny system oddziaływań wychowawczych współczesnej rodziny od tych, jakie znane są starszemu pokoleniu. Należy przede wszystkim zwrócić uwagę na stosunkowo nowe zjawisko, które odróżnia współczesną rodzinę od dawniejszej. Dawna rodzina była zazwyczaj wielopokoleniowa, niezależna ekonomicznie, stała, autorytatywna. Natomiast model współczesnej rodziny przejawia cechy odrębne. Widoczne jest to w

Drugim warunkiem rozstrzygającym o uznaniu priorytetu wychowawczego rodziców są zajmowane przez nich postawy wobec dziecka.


2. Zadania szkoły w procesie wychowania.

Do zadań nauczyciela - wychowawcy, należy między innymi nauczanie oraz wychowanie młodego pokolenia. Dzieci potrzebują opiekuńczej ręki w rozwijaniu i wykorzystywaniu swoich zainteresowań, zdolności. Wszystkie potrzebują wrażliwego i reagującego na ich zachowanie otoczenia. Muszą być jednak uczone samodzielnej pracy i nauki, gdyż większość z nich z natury nie potrafi tak pracować. Dzieci potrzebują wprowadzenia w skomplikowany dla nich świat, poczucia bezpieczeństwa, zaufania i regularności w podejmowanych działaniach. To utrwala w nich nabyte zdolności i umożliwia odważne stawanie przed nowymi wyzwaniami. Dzieci, którym rodzice zapewniają harmonijny rozwój (poprzez umożliwienie im nauczania dostosowanego do indywidualnych potrzeb) osiągają wiele. W szkole dążą do celu, są pozytywnie nastawione, pewne siebie, asertywne, elastyczne i prężne, zdyscyplinowane, dociekliwe, przedsiębiorcze, dumne z siebie i swoich sukcesów. W szkole nie tylko kładzie się nacisk na rozwijanie zdolności i naukę przedmiotu. Ważne jest również wychowanie w tym także obywatelskie. Według Bp Kazimierza Nycza, za wychowanie obywatelskie w szkole odpowiada w dużym stopniu katecheta. W czasach współczesnych, w odróżnieniu do lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych, jest możliwość przekazywania na lekcjach katechezy takich elementów wychowania jak: wychowanie do demokracji, wolności ludzkiej i religijnej, tolerancji, podmiotowości osoby ludzkiej, wolność człowieka i jego prawa .

Wprowadzany systematycznie do szkół nowy program nauczania, obejmujący wiedzę o życiu seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartościach rodziny i życia poczętego dowodzi, że jego autorzy świadomi są ogromnego znaczenia wychowania moralnego zarówno dla wartości samego programu edukacyjnego, jak i wychowania młodzieży w ogóle. Szkoła jako instytucja wychowująca ma bardzo odpowiedzialne zadanie.

Współcześnie podręczniki do katechezy tak opracowano, aby znalazło się tam wszystko to, co jest potrzebne do kształtowania postaw społecznych. Jest to następne zadanie zarówno nauczycieli, jaki i katechetów.
Sam katecheta powinien stawać się, na co dzień wzorem godnym naśladowania. Wpatrując się w obraz swego Mistrza i Pana powinien dawać świadectwo i przykład przestrzegania wszelkich norm moralnych. Musi być świadomy swej misji, powołania jak również tego, że staje się obrazem na który spogląda wychowanek .
Katecheza wspiera dążenia nauczycieli innych przedmiotów do kształtowania w uczniach postaw społecznych.. Szczególnym wyzwaniem moralnym są uczniowie z rodzin dysfunkcyjnych oraz kształtowanie altruistycznych postaw wychowanków wyrażających się poprzez pomoc biednym, chorym, niedołężnym, osieroconym. Niesiona bezinteresownie pomoc w charakterze wolontariatu jest służbą samemu Bogu. Niezwykle skuteczną formą kształtowania postaw moralnych człowieka jest obcowanie z kulturą i sztuką lub współuczestnictwo w jej tworzeniu. Katecheci inspirują różne przedstawienia, scenki, wystawy, wycieczki. Obcowanie z naturą, jej harmonią i pięknem służy nie tylko odpoczynkowi i poznawaniu wartości estetycznych ale poprzez odkrywanie obecności Stwórcy mobilizuje do pracy nad sobą, do dostrzegania piękna natury i drugiego człowieka. Służy wyrabianiu w wychowankach wrażliwości na otaczający nas świat i kształtuje postawy moralne.
Wychowanie moralne zmierza do wszechstronnego kształtowania człowieka, umożliwiając mu współżycie z całym otoczeniem ludzkim a także dla niektórych harmonijne życie z Bogiem. Osiągnąć można to poprzez rozwijanie w wychowanku zdolności do wolnego wyboru i przyjęcie za własne wartości moralne, które umożliwiają odróżnienie dobra od zła oraz nabywanie zdolności do podejmowania decyzji zgodnych z podstawowymi zasadami moralności.

Zakończenie:

Aneks nr 5

Nie można ograniczyć wychowania religijnego dziecka do posyłania go „do kościoła”. Nie wystarczy też jego obecność na katechezach. Rodzice, przez swój przykład i słowo, mają doprowadzić dziecko do Chrystusa i nauczyć je przyjacielskiego dialogu z Nim, ciągłego odpowiadania na wezwanie Boże. Przez podkreślanie miłości Bożej, rodzice winni wzbudzać zaufanie do Ojca niebieskiego i pragnienie oparcia swego życia na Jego nakazach, będących wyrazem Jego życzliwości i troski o nasze prawdziwe szczęście i wieczne życie. Ucząc wierności przykazaniom Bożym, nakazom sumienia, rodzice mają przygotowywać dziecko do ciągłego pełnienia woli Bożej i do realizowania swojego życiowego powołania, wyznaczonego przez Pana: małżeńskiego, kapłańskiego, zakonnego lub życia w samotności. Wszelkie formy oddziaływania rodziców na dziecko powinny zmierzać do tego, aby uczyło się ono żyć dla innych i w ten sposób dążyło do osiągnięcia wiecznego zbawienia. Rodzice mają rozbudzać w dziecku nadzieję życia wiecznego, przypominać o tym, czego ani oko nie widziało, ani ucho nie słyszało, ani serce człowieka nie zdołało pojąć, a co Bóg przygotował tym, którzy Go miłują (por. 1 Kor 2,9). 

Pomocą w wychowaniu religijnym mogą być książki religijne, ilustrowane dla najmłodszych dzieci, dzięki którym rodzice mogą podjąć religijny dialog ze swoimi dzieci. Można też posłużyć się kasetami wideo i nagraniami na kasetach dźwiękowych. Dzieci, nawet bardzo małe, lubią słuchać nagrań łatwiejszych do zrozumienia ksiąg Pisma św. np. Dziejów Apostolskich. Rodzice powinni, zwłaszcza młodszym dzieciom, opowiadać wydarzenia z życia Jezusa, aby poznało ono Zbawiciela. Warto rozmawiać z dziećmi o naszym Panu przy każdej okazji, np. skłaniając je do dziękczynienia, gdy się z czegoś cieszą, ukazując cierpienia Jezusa, gdy dziecko cierpi, gdy je coś męczy, np. długa droga, wchodzenie na górę itp. Można skłaniać je do ofiarowania Zbawicielowi jakichś przykrych sytuacji, aby formować ducha ofiary i pragnienie uczestniczenia w zbawczym dziele Jezusa. Ważne przy tym jest podsuwanie dziecku intencji, w których może ono Bogu coś ofiarować.

Wielkie znacznie w wychowaniu religijnym ma wzajemna życzliwość i miłość między członkami rodziny. Dziecko stosunkowo łatwo przyjmuje przekazywane mu przez rodziców prawdy religijne i wzory do naśladowania, jeśli ich kocha i jest przez nich kochane.

Poprzez miłość świadczoną sobie wzajemnie w rodzinie, dziecko poznaje Boga i z Jego pomocą oraz z pomocą rodziców zmierza w kierunku współżycia z Bogiem i ludźmi.

Wychowanie dziecka jest rozwojem jego zdolności, zarówno naturalnych, jak i nadprzyrodzonych, poprzez naśladowanie doskonałego wzoru jakim jest Pan Jezus. Skoro Chrystus jest wzorem religijnego wychowania, winno być ono poddane Jego działaniu, a On jest dobry, kochający i żyjący w nas. «Żyję już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus» (Ga 2,20), w myśl tych słów wychowanie religijne powinno stale dążyć do formowania przymiotów Chrystusa w człowieku. Trzeba więc przedstawić wychowankom całą Osobę Chrystusa, nie pomijając żadnego z Jego przymiotów; że jest On doskonałym wzorem wszystkich cnót, Nauczycielem Prawdy, Panem, Zbawicielem, kochającym i przebaczającym Przyjacielem. Chrystusa, który stoi w centrum wychowania religijnego należy poznawać, kochać, tzn. podziwiać Go, dziękować Mu, słuchać i naśladować oraz o Nim świadczyć. Do takiej formacji religijnej w duszy dziecka potrzeba oprócz naszego działania, przede wszystkim działania Boga. Wychowawca ma być narzędziem w rękach Boga. Ma się oprzeć w wychowaniu zwłaszcza na życiu z Nim i w Nim tj. na modlitwie, Sakramentach Świętych itp.

Podczas II Międzynarodowego Teologiczno-Duszpasterskiego Kongresu Rodzin w Rio de Janeiro, ks. kard. Lucas Moreira Nevs, mówił nt. «Dzieci w rodzinie - dar dla ludzkości». W swej wypowiedzi podkreślił, jak ważne jest dla rozwoju osobowości dziecka odpowiednie wychowanie nie tylko etyczne i moralne, ale również religijne. Jego zdaniem powinno ono obejmować:

W wychowaniu religijnym wspiera rodziców Kościół poprzez katechizację ich samych i katechizację ich dzieci. Jan Paweł II nawołuje do tego, by rodzice w wychowaniu zadbali o to, by ich dzieci:

Rodzice chrześcijańscy powinni stworzyć w rodzinie warunki sprzyjające wychowaniu religijnemu i moralnemu. Prawo i obowiązek do tego określają również Międzynarodowe Pakty Praw Człowieka.

W Pakcie Politycznym potwierdzają obowiązek państwa do poszanowania wolności religijnej rodziców lub opiekunów prawnych do zapewnienia swym dzieciom wychowania religijnego i moralnego zgodnie z własnymi przekonaniami.

W Pakcie Gospodarczym, przy prawie każdego do nauki, zawarto zobowiązanie państwa do poszanowania wolności rodziców w sprawie wychowania religijnego i moralnego, zgodnie z własnymi przekonaniami.

Konwencja ONZ dotycząca walki przeciwko dyskryminacji w dziedzinie nauczania (1960) potwierdza powyższe tak samo, również deklaracja ONZ o eliminacji wszystkich form nietolerancji i dyskryminacji opartej na religii lub przekonaniach (1981).

Aneks nr 6

W wychowaniu potrzebny jest wzorzec dobrej modlitwy rodzicielskiej. Zachęca to każdego z domowników do codziennej świętości, czyli trwania w łasce uświęcającej i spełniania dobrych uczynków. Świętość połączona z miłością daje niezastąpione szczęście. Jest to uczucie tak piękne, że wydaje się niektórym osobom, a może wielu ludziom, nie osiągalne. Tylko w takiej atmosferze domowej można mówić o pięknej miłości.

Małżeństwo sakramentalne zostało od początku uświęcone. Zewnętrznym znakiem są słowa ślubowań i jasna decyzja obojga. „Miłość bowiem, mocą której osoba potwierdza siebie lub w myśl Ewangelii zatraca siebie, aby siebie w nowy sposób odnaleźć, jest czymś niezmiennym, czymś co wnika w sam rdzeń osobowego „ja”. Nie można nie docenić tego charakteru nowości i przełomu, jaki zawiera się w decyzji małżeństwa”. Świętość zostaje małżonkom udzielona przez Ducha Świętego, w którym mają udział od przyjęcia sakramentu Chrztu. W momencie ślubowania Duch Święty doskonali ich w działaniu. Akt małżeński — akt Święty, zasługuje na wieczność i prowadzi do zbawienia. Świętość aktu małżeńskiego zależy od spełnienia pewnych określonych warunków: miłości, uczciwości i permanentnego trwania. Rodzice , którzy zostali umocnieni w Duchu Świętym, otrzymują zrozumienie swego życia i przekazania go innym. W ten sposób pełnią wolę Bożą. Człowiek napełniony Duchem Świętym jest zdolny do niezwykłych czynów miłości — przekazywania wzorców osobowych.

Małżonkowie jako jedno ciało są także obrazem Boga i dlatego w swoim życiu mają ukazywać dzieciom niejako odblask Bożej Miłości i Świętości, której stali się uczestnikami przez Sakrament. Rodzice w sensie religijnym nigdy nie są sami. Bóg mieszka w nich jako źródło miłości i Łaski, życia i świętości. Dlatego mają w sobie wzajemnie szanować godność świątyni Boga żywego. Każdy z rodziców powinien opierać swoją świętość na podstawie czystej miłości, kierowanej rozumną wolą.

W kształtowaniu charakteru wola ludzka jest fundamentalną sprawą. Dzięki niej można bronić własnej suwerenności przed odruchami instynktu i różnorakimi pobudzeniami pochodzącymi z emocjonalnych i nieuporządkowanych moralnie warstw popędu. Odniesienie się do drugiej osoby we wspólnocie rodzinnej jest możliwe na zasadzie czystej i bezinteresownej miłości.

Zadaniem jednak wychowania potomstwa jest dążenie wspólne do świętości „albowiem wolą Bożą jest uświęcenie, powstrzymanie się od rozpusty, aby każdy umiał utrzymać ciało własne w świętości i we czci, a nie w pożądliwej namiętności, jak to czynią nie znający Boga”. Natomiast podstawą wychowywania do świętości „jest potrzebny rozwój miłości, który zależy w ogromnym stopniu od nawrócenia, ascezy, stałego procesu wychowania”.

Miłość rodzinna, małżeństwo rodziców i wspólny dom stanowią wartości, ku którym trzeba kierować szlachetne uczucia. Jak ojcostwo i macierzyństwo konstytuuje się wewnątrz samej relacji daru, tak atmosfera domu wpływa na kształtowanie charakteru. Jest to jedyna postać miłości wzorowana na fakcie, że mężczyzna staje się ojcem przez dar kobiety, a ta matką przez jego udział. Jest więc w sercu rodziny pragnienie, aby nikogo nie brakowało w tworzeniu wspólnego dobra we własnym domu.

Wzorem dla wszystkich rodzin jest rodzina z Nazaretu. To właśnie Józef i Maryja są osobami, od których trzeba brać wzór w kształtowaniu siebie i wspólnoty domu. Stąd Maryja stoi u źródeł katolickich rodzin i każdego człowieka mającego w sobie Ducha Bożego. Natomiast św. Józef jest wzorem bezinteresownej miłości dla każdego ojca w katolickiej rodzinie. Małżeństwo Maryi i Józefa stanowi szczyt, z którego wzorce osobowe udzielają się dzieciom i młodzieży.

Kochający rodzice pragną szczęścia swoich dzieci. Nie dotyczy to wyłącznie sfery materialnej, czy umysłowej przez zdobycie wykształcenia, ale również duchowej na płaszczyźnie religijnej. Wzorem wszelkiej postawy moralno-religijnej dla młodego pokolenia są rodzice, którzy swoim przykładem ukazują wzorce życia.

Rodzice, jako kochająca się wspólnota małżeńska, dążą do tego, by jak najwięcej przekazać dzieciom ze sfery duchowych wartości. Troszczą się, aby żadne z nich nie wikłało się w grzechach i nie-mocy duchowej, w skutek czego człowiek doznaje rozdarcia w sferze pragnień i skromności. Dla młodych często, choć nie zawsze, wzorem uczciwego życia i bezinteresownej miłości wraz z poświęceniem, jest ojciec z matką. Oni ukazują właściwe pokłady ludzkiej miłości w rodzinie.

Dla dzieci jest wiadome, że jedynie rodzice zatroskani egzystencją wspólnoty domowej, są właściwym szczęściem i błogosławieństwem, pokoju i miłości. Oni uczą posłuszeństwa i życia zgodnego z wolą Bożą. Niestety, są też inne rodziny, w których dzieci nie mogą zaznać podstawowych wartości, niezbędnych dla stopniowego rozwoju. Tam nie zachowuje się wierności Bogu, ani przestrzega Dekalogu.

Miłość rodzicielska jest dla dzieci wzorem jak należy odnosić się do domowników i dalszych krewnych oraz pozostałych ludzi. Z przyjaznych uczuć matki i ojca tchnie uzasadniony optymizm odnośnie sensu pracy nad sobą i kształtowania własnego charakteru. Rodzice uczą dzieci miłości do Boga i bliźnich, a także wierności temu, do czego się zobowiązali. Oni najlepiej urzeczywistniają spoczywający w nich dar „obrazu i podobieństwa” do Boga. Dla wielu dzieci rodzice są wzorem prawdziwego człowieczeństwa, w którym odbija się piękno Boga.

Rodzice wielokrotnie w ciągu dnia przyciągają na siebie uwagę swoich dzieci. Obowiązki ich dzielą się na zawodowe i domowe. Jeżeli pierwsze są wykorzystane „dla chleba”, to drugie wynikają z miłości do potomstwa. W ojcu i matce znajduje się właściwy wymiar rodzicielstwa, a u oddanych Bogu, duch świętości. Dzieci kochające rodziców odczuwają w nich „sacrum”, a nie „profanum”, bo dzięki nim w ich domu spoczywa Duch Boży, który wszystkich ożywia i uświęca w  swej miłości.

W rodzicach dzieci widzą odblask czystej miłości i piękna ducha, co odzwierciedla się w codziennych uczuciach do jakich zdolne są serca matki i ojca. Są to uczucia ofiarnej miłości i duchowej mocy, które potrafią znosić trudy życia i cierpienia fizyczne. Uczucia rodzicielskie są bezgranicznie wierne i wyzwalają niestrudzoną aktywność. Tylko rodzice potrafią łączyć wnikliwą intuicję ze słowem przestrogi i pociechy, by wszystkiemu nadawać zachęty do tego, co lepsze.

Obojętność rodzicielska mogłaby powodować utratę wrażliwości na miłość własnego potomstwa oraz utratę wewnętrznego przywiązania. Rzadko to się dzieje u tych, którzy ślubowali przy ołtarzu w poczuciu wiary w Boga i wierności Kościołowi Chrystusowemu, z czystym sercem i całym oddaniem sobie. Odpowiedzialni rodzice strzegą się „niepełnosprawności” uczuciowej względem siebie i własnych dzieci. Taki stan może wprowadzać tylko grzech, który gasi miłość do Boga i własnych domowników. Staje się powodem lęku o przyszłość.

Dzieci dość łatwo przekonują się o tym, kiedy miłość rodziców jest prawdziwa. Poznają to po gestach, słowach, poczynaniach, a nade wszystko zainteresowaniu ich sprawami. Prawdziwa miłość buduje wspólnotę domową i jest wzorcem dla kształtowania własnego charakteru dzieci. Rodzice, gdy spełniają swoje zadania względem dzieci, uczą słowem i przykładem, co jest dobre i złe oraz jak wyrażać wdzięczność za dar życia.

Dlatego „i gdy tak czują głęboko wzruszeni, to ich miłość odnajduje właściwe korzenie Boga miłości i staje się święta, bo miłość prawdziwa nie czyni nic złego, a ich spotkanie, także to, które ogarnia ciało, staje się hymnem pochwalnym na cześć Stwórcy, staje się modlitwą — hymnem wdzięczności za dar człowieka i za dar miłości”.

Miłość rodziców do siebie nawzajem, oraz dziecka, oparta na szacunku dla niego, jest podstawą wszelkich działań wychowawczych, zmierzających do tego, aby one uczyły się chwalić Boga Ojca w duchu i prawdzie, by zaprawiały się w prowadzeniu życia sprawiedliwego i świętego, za słowami „bądźcie świętymi, ponieważ Ja jestem świętym” (Kpł 11,44). W budowaniu miłości u dziecka ma pomóc patron imienia, przez którego wstawiennictwo powinno kierować swoje prośby do Boga. Patron z natury swej jest wzorem w życiu.

Rodzice nie rezygnują ze swojego prawa do właściwego wychowania dziecka, co jest zgodne z ich przekonaniami i chrześcijańską tradycją wyniesioną z własnych domów. Troska ojca i matki o własne potomstwo opiera się o „wychowanie do autentycznego uniwersalizmu, do postawy otwarcia się ku ciągle na nowo odkrywanym powszechnym wartościom, do miłości naprawdę bezinteresownej”.

Rodzice swoją miłość wyrażają również we sposobie odnoszenia się do przyrody i świata. Uczą troski wokół zwierząt domowych i hodowanych roślin. Dzieci wrażliwe na piękno przyrody, nie pozostają obojętnie wobec potrzebującego człowieka. Tak to czynią, jak widzą w tym względzie wzór u własnych rodziców. Oni przekazują zasady i kształtują moralny zmysł młodego człowieka.

Katoliccy rodzice dbają o scalenie miłości Boga z odnoszeniem się do człowieka. Oni mają być osobami wierzącymi i moralnie przykładnymi. Ta miłość weryfikuje się w codzienności. Ma być pełna oddania i zaangażowania w prawidłowe wychowanie. Niekiedy może się to wiązać z heroicznością, gdyby nad dzieckiem czyhało jakieś niebezpieczeństwo.

Kto kocha Chrystusa, wie, że nie ma niczego, czego On nie mógłby od nas żądać. Pyta więc „Czy nie wiecie, że ciała wasze są świątynią Ducha?”. To właśnie usiłuje ludziom pokazać i tego ich nauczyć Jan Paweł II. Świętość ciała, nawet więcej, ciało odkupione przez mękę Chrystusa staje się pokarmem, pożywką dla miłości ludzkiej. Ciało w miłości ma więc swoją rolę do spełnienia. Tak więc, pokazuje Ojciec Święty rodzicom ich własną tożsamość, wielką godność, a zarazem odpowiedzialność za miłość i jej owoce.

Kto jest kochany, będzie zdolny pozyskać drugich dla dobra i ostatecznie dla Boga. Dla ich oddalenia od zdrożności potrzebna jest stanowczość ojca, ale winna też mieć czułość matka, by do siebie przyciągnąć i świadczyć tyle dobrego, na ile tylko zdobyć się może. Miłość, o której tu mowa, ma być pedagogiczną, mieć na celu dobro dziecka przez ofiarną służbę rodziców. „Miłość bowiem, mocą której osoba potwierdza siebie lub w myśl Ewangelii zatraca siebie, aby siebie w nowy sposób odnaleźć, jest czymś niezmiennym, czymś co wnika w sam rdzeń osobowego „ja”. Nie można nie doceniać tego charakteru nowości i przełomu, jaki zawiera się w decyzji małżeństwa” .

Aktualnie w polskiej rzeczywistości społeczno-religijnej także zagrożona jest świętość, czystość i trwałość sakramentalnego związku małżeńskiego. U wielu podstaw i tragedii ludzkich znajduje się zarówno słaba motywacja religijna wynikająca z wiary, jak i błędna koncepcja małżeństwa, które doprowadza do porażki, życiowej przegranej i rozwodu.

Aneks nr 7

Sługa Boży Alojzy Beltrame Quattrocchi urodził się w Katanii 12 stycznia 1880 r. Jego rodzina przeniosła się do Rzymu, gdzie Alojzy, jako młody człowiek poważnie traktujący naukę i kierujący się głęboko zaszczepionymi zasadami etycznymi, został cenionym adwokatem. Pełnił prestiżowe i odpowiedzialne funkcje w różnych instytucjach państwowych. Jego wybitne uzdolnienia zawodowe oraz szacunek, jaki zyskał sobie w sferach rządowych, w połączeniu z powszechnie uznawaną nieskazitelnością moralną oraz z widocznym i konsekwentnym świadectwem chrześcijańskim pozwalały mu służyć licznym osobom ze wszystkich środowisk społecznych, które zwracały się do niego po radę, wsparcie i pomoc. Fundamentem jego życia duchowego było codzienne uczestnictwo, wraz z całą rodziną, w Eucharystii oraz wspólna rodzinna modlitwa na zakończenie każdego dnia. Kiedy w 1916 r. we Włoszech w środowisku chrześcijańskim narodziło się harcerstwo, Alojzy dostrzegł jego istotną rolę w wychowaniu młodzieży i stał się jednym z jego promotorów. W swoim środowisku był aktywnym apostołem, dzięki czemu wielu jego kolegów i przyjaciół odzyskało wiarę. Tuż po wojnie wraz z małżonką Marią Corsini zaangażował się w ruch Odrodzenie Chrześcijańskie oraz Front Rodzinny. W życiu rodzinnym szedł również drogą życia duchowego, które wraz z żoną wspólnie zaszczepiali dzieciom.

Alojzy Beltrame traktował swoją pracę w strukturach państwa jako pokorną służbę bliźnim, był niechętny wszelkiemu aktywizmowi politycznemu. W jego religijności nie było nic z ekshibicjonizmu. Pragnąc pogłębić swoją wiedzę, systematycznie uczęszczał na wieczorowe kursy teologii dla świeckich na Uniwersytecie Gregoriańskim i uczestniczył w spotkaniach poświęconych kulturze religijnej. Zmarł w Rzymie 9 listopada 1951 r.

Maria Corsini urodziła się we Florencji 24 czerwca 1884 r. Jej rodzina osiadła w Rzymie, gdzie Maria poznała swojego przyszłego męża, Alojzego Beltrame Quattrocchiego.

We wrześniu 1897 r. przyjęła pierwszą komunię św. w rzymskim kościele Dzieciątka Jezus, przygotowana do tego wydarzenia przez surowe rekolekcje zamknięte. To mocne doświadczenie pozostawiło w niej głęboki ślad. W szkole miała szczęście spotkać nauczycieli o wybitnej kulturze, którym zawdzięczała bogate i wielostronne wykształcenie humanistyczne. Nie mając jeszcze osiemnastu lat, Maria zadebiutowała dwoma publikacjami o charakterze literackim. Wkrótce pisarstwo Marii zaczęło odzwierciedlać rozwój jej duchowości. Już w 1912 r. oddała do druku pierwszy esej poświęcony problematyce chrześcijańskiej rodziny i wychowaniu dzieci, zatytułowany Matka a problem współczesnego wychowani).

W 1905 r. wyszła za Alojzego Beltrame Quattrocchiego. Jako żona i matka z radością zajmowała się domem, w którym mieszkała wraz z dziadkami i rodzicami, opiekując się nimi oraz czworgiem dzieci. Za przykładem babci i matki była praktykującą katoliczką, jej mąż natomiast, choć zasadniczo wierzący, pod względem praktyk religijnych był w pierwszych latach małżeństwa neofitą. Pod wpływem żony, której dyskretne zachęty do modlitwy i praktyk sakramentalnych przyjmował z pokorą, Alojzy stał się gorliwym katolikiem i apostołem.

Z małżeństwa Marii i Alojzego narodziło się czworo dzieci. Troje z nich wybrało drogę powołania kapłańskiego i zakonnego: Tarcisio jako kapłan diecezjalny pełnił posługę w Rzymie, Maria Cecilia wstąpiła do klauzurowego zakonu benedyktynek w Mediolanie, a Paolino został trapistą.

Jesienią 1913 r. małżonkowie z radością przyjęli wiadomość o poczęciu się czwartego dziecka. Wkrótce jednak lekarze orzekli, że w związku z nieprawidłowym przebiegiem ciąży poważnie zagrożone jest zarówno życie matki, jak i mającego się narodzić dziecka. Maria wraz z mężem zdecydowanie przeciwstawili się usilnym namowom do przerwania ciąży, pokładając całą ufność w Bogu. Bóg wynagrodził ich ponad wszelkie oczekiwania: 6 kwietnia 1914 r. przyszła na świat Enrichetta, która przez całe życie (zmarła mając ponad 80 lat) nie przestała okazywać wdzięczności rodzicom. Ze względu na słabe zdrowie Enrichetta musiała zrezygnować z wstąpienia do zakonu, poświęciła się jednak Bogu pozostając przy rodzicach aż do ostatniej chwili, wypełniając pustkę pozostawioną przez troje rodzeństwa, które wcześnie opuściło dom idąc za swoim powołaniem. W przypadku gdyby i Enrichetta wstąpiła do zakonu, także rodzice gotowi byli obrać tę formę życia. We wspólnym dążeniu do doskonałości złożyli też, za namową ojca duchowego, ślub czystości: po dwudziestu latach małżeństwa, gdy Alojzy miał 46 lat, a Maria 41, wyrzekli się pożycia małżeńskiego.

Ciągły postęp w rozwoju duchowym obojga przejawiał się również w ich działalności apostolskiej. Maria, choć pracowała w zarządzie Włoskiej Akcji Katolickiej, prowadziła katechezę dla kobiet w parafii, odwiedzała chorych w ich domach i organizowała pomoc dla potrzebujących, zawsze znajdowała czas na Mszę św. i modlitwę. Nienagannie prowadziła dom. Jako pielęgniarka, wolontariuszka Czerwonego Krzyża, od czasu wojny etiopskiej (1935-1936) pełniła dyżury w szpitalach wojskowych, także poza Rzymem, dzień i noc opiekując się rannymi i operowanymi; w czasie drugiej wojny światowej organizowała pomoc i posiłki dla uchodźców i ludności ewakuowanej. Aby zdobyć odpowiednie kwalifikacje, przeszła kurs z zakresu chirurgii i chorób tropikalnych i uzyskała prawo jazdy, pozwalające jej prowadzić wojskowe ambulanse.

Nie zaprzestawała przy tym pracy pisarskiej. Oprócz licznych artykułów publikowanych w czasopismach i dziennikach katolickich wydała też, zwłaszcza w latach 1952-1965, czternaście publikacji o charakterze formacyjnym i ascetycznym. Interesująca jest zwłaszcza jej autobiografia —Radiografia małżeństw). Maria Corsini zmarła 26 sierpnia 1965 r.

Na zakończenie dochodzenia kanonicznego dotyczącego heroiczności cnót i życia obojga małżonków, prowadzonego w diecezji rzymskiej, kard. Camillo Ruini powiedział, iż codzienne świadectwo Alojzego i Marii ukazuje, iż «sakrament małżeństwa, gdy jest przeżywany w wymiarze nadprzyrodzonym i ku niemu zmierza, tworzy prawdziwą symbiozę łaski i pełną oblubieńczą wspólnotę wyborów duchowych», dzięki czemu «historia łaski jednego z małżonków staje się w bardzo wysokim stopniu tożsama z historią łaski drugiego». Znakomitym tego świadectwem — stwierdził kard. Ruini — jest osobista korespondencja małżonków Alojzego i Marii, z której wyłania się «głębokie ludzkie piękno ich nigdy nie wygasłej symfonii miłości, umacnianej i stopniowo pomnażanej przez wspólne wzrastanie na nadprzyrodzonej drodze wiary, nadziei i miłości». Korespondencja ta, obejmująca także listy do dzieci, «jest jak gdyby symbolicznym podręcznikiem, ukazującym w sposób bardzo konkretny i autentyczny, jak należy budować sanktuarium chrześcijańskiej rodziny».



Wyszukiwarka