ekspresjonizm, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA


EKSPRESJONIZM

Tendencje te pojawiły się najpierw w twórczości Kasprowicza i po okresie „klasycznego” ekspresjonizmu hymnów były pewnym oddaleniem się od czystego modelu ekspresjonistycznego - lecz nie zerwaniem. Uwidaczniają się w kolejnych tomach jego poezji: Ballada o słoneczniku (1908), gdzie dominuje ton balladowy (Pieśń o pani, co zabiła męża, Pieśń o burmistrzance, Pieśń o Waligórze); Chwile (1911) z modelowym dla prymitywistycznofranciszkańskiej tendencji wierszem Chłop pokrzywiony, siwy; Księga ubogich (1916), bliższa symbolizmowi niż ekspresjonizmowi, w której pojawiają się jednak charakterystyczne dla ekspresjonizmu makabryczne motywy antywojenne (Wesołą wam powiem nowinę i później wcielony do zbioru wiersz Okrutny mam co dzień widok... z r. 1917); Mój świat (1926), gdzie dominuje prosty chłop, góral - i jego sztuka. Na tej samej drodze prymitywizmu powiązanego z inspiracjami ekspresjonistycznymi znalazło się wiele utworów okresu międzywojennego, przede wszystkim zaś Zegadłowicza Powsinogi beskidzkie (1923; tu m.in. Ballada o Wowrze, powsinodze beskidzkim, świątkarzu, o Bogu prawdziwym I Chrystusie Frasobliwym rzeźbiącym patrona Beskidu; Jędrzej Wowro to autentyczna postać, ludowy snycerz i drzeworytnik) i T. Czyżewskiego Pastora/ki (1925).

Z prymitywistycznym ruchem ekspresjonizmu, silnie zabarwionym regionalizmem, oraz z osobą Zegadłowicza jako założyciela i głównego animatora wiąże się „Czartak”, grupa poetycka i zarazem almanach pod tym tytułem (1922— 1928), oraz pokrewna mu „Ponowa” (1920—1922). Cechował te pisma antyurbanizm połączony z tendencjami mistycznymi. Także i twórczość jednego ze współredaktorów, „Czartaka”, J. N. Millera, a zwłaszcza jego teorie („uniwersalizm”) zbliżone są do aktywistycznego i kolektywistycznego zarazem skrzydła ekspresjonizmu niemieckiego. Miller jako poeta (Achilles na marach, 1917, i in.) reprezentował skłonność do łączenia dytyrambicznego ekspresjonizmu z motywami klasycystycznymi.

W dążeniach prymitywistycznych ekspresjonizmu europejskiego, szczególnie na gruncie plastyki, ogromną rolę odegrała fascynacja sztuką Czarnej Afryki i Oceanii. Jednocześnie zwrócono uwagę na poezję murzyńską. Stąd wspólna książka Zegadłowicza i Kozikowskiego niam-niam. Antologia poezji murzyńskiej (1923, reprint 1985) - mistyfikacja literacka.

Wczesne dramaty Zegadłowicza (Lampka oliwna, 1924; Nawiedzeni, 1924; Głaz graniczny, 1925), łączące tendencje naturalistyczne w przedstawianiu życia wsi z misteryjnością, również mieszczą się w ekspresjonistycznej formule dramatu. Inny charakter ma jeszcze wyraźniej ekspresjonistyczna „groteska straganowa” Łyżki i księżyc (wystawiona 1928); dominują tu problemy rewolucji i sztuki.

Z „Czartakiem” i „Ponową” był luźno związany i publikował tam B. Leśmian. Jego twórczość poetycka bliższa jest na mapie modernizmu raczej nurtowi symbolistycznemu niż ekspresjonistycznemu. Stworzył przy tym zupełnie oryginalny język poetycki, idealnie zharmonizowany ze swoistą filozofią wyrażaną przez struktury świata przedstawionego - i nie da się zamknąć bez reszt w granicach żadnego z nurtów modernizmu. Ale szczególnie w zbiorze wierszy Łąka (1920) zawarte tam ballady - ulubiony gatunek poetycki Leśmiana - wykazują wiele cech pozwalających widzieć w nich realizację tendencji charakterystycznych dla ekspresjonizmu tych lat. Niektóre z ballad mogą uchodzić za modelowe pod tym względem, np. Ballada dziadowska, Zołnierz, Zaloty, z charakterystyczną dla nich makabrą oraz motywami wampiryzmu i kalectwa. Podobne ujęcia odegrały dużą rolę w ekspresjonizmie niemieckim, wiążąc się tam po części z protestem antywojennym, ale występowały też w innych funkcjach, autonomicznych wobec okoliczności historycznych. Drugim wariantem balladowo-ekspresjonistycznym jest Leśmianowski Szewczyk, od którego prowadzi prosta linia do Powsinogów beskidzkich Zegadłowicza: symbolika twórczego trudu prostego człowieka - jako drogi ku Bogu.

Znaczna część polskiego ekspresjonizmu również w późniejszym okresie lat międzywojennych wiąże się z katastrofizmem. Powieść R. Jaworskiego Wesele hrabiego Orgaza (1925; autor debiutował zbiorem ekspresjonistycznych opowiadań, Historiami maniaków, 1910) i powieści S. I. Witkiewicza Pożegnanie jesieni (1925) oraz Nienasycenie (1930) - stanowią jedną grupę utworów mimo ogromnej różnicy indywidualności pisarskich i środków artystycznych. Są to powieści o kryzysie cywilizacji, umieszczone w groteskowo zniekształconych realiach życia społecznego i nawet politycznego powojennej Europy i Polski. Zwłaszcza powieści Witkiewicza przesycone są poczuciem kresu kultury, w której jednostka ludzka stanowiła szczególną wartość. Przenika je obsesja jej zarówno wewnętrznego, jak i zewnętrznego zagrożenia. Powieści te odznaczają się oryginalnością formy artystycznej, celowo niedbałej: esej miesza się z fabułą, wykorzystane są zarówno doświadczenia tradycji polskiej powieści ekspresjonistycznej (Micińskiego) z elementami tandety, brukowej pornografii itd. Witkiewicz traktował zresztą powieść nie jako sztukę sensu stricto, lecz jako swoistą publicystykę filozoficzną, amor1czny worek, który może być wypełniony wszelkim tworzywem. Zupełnie inne było podejście Witkacego do dramatu. Obfita twórczość dramatyczna Witkiewicza, wyprzedzająca osiągnięcia awangardy europejskiej po drugiej wojnie światowej i - teatr absurdu - nosi cechy, które pozwoliłyby interpretować ją, przynajmniej w niektórych aspektach, jako fragment dziejów ekspresjonizmu. Trudność stwarza jednak własna teoria -+ dramatu głoszona przez Witkacego. Według niego dramat winien być dziełem „czystej formy”, rozumianej niezgodnie z ekspresjonizmem (wystąpienia Witkacego przeciw „bebechom” w sztuce).

Odrębne miejsce w historii ekspresjonizmu polskiego zajmuje B. Schulz, twórca oryginalnej, fantastycznej - choć wychodzącej od realiów małego galicyjskiego miasta - wizji utrzymanej na pograniczu sennego marzenia, mitów dziecięcych i czystej fantastyki. Schulz znajduje się w dodatku na ciekawym i płodnym skrzyżowaniu kultur, charakterystycznym dla całego obszaru dawnej monarchii austro-węgierskiej cesarza Franza Josepha; tu narodził się też niemieckojęzyczny ekspresjonizm prasko-austriacki, którego najwybitniejszym przedstawicielem jest F. Kafka.

Twórczość Gombrowicza jest zasadniczo różna w swym intelektualizmie od ekspresjonizmu, ale groteskowa deformacja w Ferdydurke (1937), a przede wszystkim Siub (1953) ze swą poetyką sennego majaczenia - mają z tym nurtem obszar wspólny. W poezji środkowej części okresu międzywojennego i ostatnich lat przed drugą wojną światową ekspresjonizm występuje głównie w związku z katastrofizmem wielu poetów tzw. Drugiej Awangardy, drukujących w pismach „Reflektor” (1924—1925; grupa istniała jednak dłużej, do 1930), „Kwadryga” (1927— 1931, grupa istniała do 1933) i „Zagary” (1931 - 1934). Pierwsza Awangarda (krakowska), racjonalistyczna, intelektualistyczna, konstruktywistyczna, jak najdalsza była od inspiracji ekspresjonistycznych. Natomiast dorobek poetów związanych z wymienionymi tu czasopismami oscyluje między ekspresjonizmem a symbolizmem (niektórzy z nich bywają wręcz nazywani neosymbolistami) oraz między biegunami kasandrycznych i arkadyjskich wizji. Cechuje to zarówno J. Czechowicza (jeszcze jeden ekspresjonizujący poeta, który sięgał po balladowe formy i inspiracje ludowe), jak W. Sebyłę i Cz. Miłosza - by wymienić po jednym poecie z każdej z trzech omawianych tu łącznie grup. Miłosz był zresztą stosunkowo najodleglejszy od ekspresjonistycznych wpływów (z żagarystów bliżej kręgu ekspresjonistycznego znajduje się J. Zagórski, m.in w Przyjściu wroga, 1934).

Wśród ekspresjonistycznych katastrofistów tej formacji szczególne miejsce zajmuje K. I. Gałczyński, u którego (podobnie jak u znacznej części katastrofistów międzywojennych) Apokalipsa ma zabarwienie groteskowe. Chodzi przede wszystkim o dwa poematy: Koniec świata, 14”lzje świętego Ildefonsa, czyli Satyra na Wszechświat (1929) i Bal u Salomona (1931). Pierwszy jest jakby burleskową autoparodią katastrofizmu; motywy apokaliptyczne przeplatają się z pure-nonsensem, a koniec świata staje się kosmiczną błazenadą. Drugi poemat jest bardziej wizyjny, również bogaty w elementy czystego nonsensu.

Pod koniec dwudziestolecia międzywojennego także i skamandryci zaczęli od nowa pisać ekspresjonizujące utwory katastroficzne. Należy wymienić zwłaszcza wiersze Słonimskiego Skarg nowego Jeremiasza, Pożegnanie minionego stulecia, Nowe Wyzwolenie, Dwu głos o wiośnie i ia (1935—1939). O ile jednak one wszystkie zawierają jedynie elementy pozwalające je interpretować na tle ekspresjonizmu - to Bal w operze Tuwima (1936) jest po prostu poematem ekspres. jonistycznym, przynależnym do groteskowej odmiany tego nurtu, bogatej zarówno w realia i wulgaryzmy - jak i fantastyczne wizje.

Wojna sprawdziła i prześcignęła katastroficzne wizje - ijuż wjej toku, na tle dziejącej się właśnie katastrofy nie tylko narodowej, ale w ogóle cywili zacyjnej doszło do głosu nowe pokolenie katastrofistów, dwudziestolatków. W liryce K.K. Baczyńskiego (1921—1944), T. Gajcego (l922—l944 T. Borowskiego (1922—1951) i innych, wydawanej konspiracyjnie na powielaczach, wyraziło sił przeczucie historycznej beznadziejności kraju i pokolenia oraz zbliżającej się jeszcze głębszej katastrofy. Są to poeci pokolenia, którego znaczna część zginęła pod gruzami Warszawy, w lasach, w obozach koncentracyjnych, a reszcie przyszło żyć w epoce stalinizmu. Najbliższy ekspresjonizmu z tych poetów był Gajcy.

Po drugiej wojnie światowej ekspresjonizm nie wygasi w literaturze polskiej. W prozie wiąże się głównie z powieściami L. Buczkowskiego, zwłaszcza z Czarnym potokiem (powst. 1946, wyd. 1954), który należy w sposób zupełnie oryginalny do nurtu zapoczątkowanego w prozie polskiej przez wymienioną już wyżej Mogiłę nieznanego żołnierza Struga. U Buczkowskiego mamy do czynienia z daleko posuniętą subiektywiza pozacieranymi wewnętrznymi związkami motywacyjno-fabularnymi, chociaż zarazem z poetyką w pewien sposób imitacyjną, bo oddającą rzeczywistość maligny, majaczenia, półsnu, w którym zacierają się granice czasu, wydarzeń, osób, nawet tożsamość narratora. Również ze itrugowską tradycją ekspresjonizmu wydaje się związany Sennik współczesny T. Konwickiego (1963). Do modelu prozy ekspresjonistycznej zbliża się też twórczość powieściowa T. Nowaka.

W poezji głównymi reprezentantami nurtu ekspresjonistycznego - na dwóch krańcach jego możliwości - są S. Grochowiak i E. Bryll. Liryka pierwszego, która swój szczyt osiągnęła w Rozbieraniu do snu (1959) - to maksymalnie indywidualistyczna wypowiedź ekspresjonisty, obsesyjna, często makabryczna; liryka drugiego bliższa jest prymitywistycznej wersji nurtu, co podkreślone jest plebejską stylizacją podmiotu i jego języka. W późniejszej fazie swej twórczości poetyckiej, w latach osiemdziesiątych, Bryll stał się głównym przedstawicielem nowego katastrofizmu narodowego, twórcą kasandrycznych wizji czekających klęsk. Perspektywa czasowa jest jednak zbyt krótka, by móc sobie dziś jasno zdać sprawę z kontynuacji i trwania ekspresjonizmu we współczesnej literaturze. Wydaje się, że jest to nadal, po niemal stu latach od narodzin nurtu, tendencja żywa, choć coraz trudniejsza do śledzenia ze względu na pewien synkretyzm współczesnej literatury i przeplatanie się wątków i stylów. Tak więc np. inspiracje barokowe, bardzo istotne we współczesnej poezji - zbliżają ją do ekspresjonizmu, tradycyjnie szukającego tam źródeł inspiracji; ale równocześnie jednym z głównych przedstawicieli stylizacji późnobarokowej (ksiądz Baka) jest J.M. Rymkiewicz, teoretyk neoklasycyzmu. I chociaż nazwa ta nie powinna wprowadzać w błąd, neoklasycyzm ten jest bowiem czymś innym niż zjawiska tak nazywane na przełomie XIX i XX w. - to jednak daleki jest też od ekspresjonizmu. Ponadto ekspresjonizm - jako nurt mieszczący się w szerszej strukturze, w prądzie modernizmu - związany był w pierwszej ćwierci XX w., a zapewne i dłużej, wieloma związkami i analogii, i opozycji z innymi nurtami tegoż prądu; nie jest dziś jeszcze jasne, czy nastąpił rozkład tej modernistycznej wielonurtowej struktury, czy też wciąż mamy do czynienia z jej kontynuacją; w każdym z dwu tych wypadków ekspresjonizm byłby czymś innym, podlegać by musiał innym interpretacjom. Dopiero postępujący rozwój badań nad literaturą współczesną, a przede wszystkim jej własny rozwój, który może zmienić zupełnie naszą optykę widzenia prądów współczesnych - pozwolą na syntezę.

12



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MICIŃSKI NIETOTA, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
naturalizm, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
parnasizm, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
Ziemia Obiecana - streszczenie, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
B. Leśmian - opracowanie, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
A. Strug - Dzieje jednego pocisku - dokładne streszczenie, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
Akropolis, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
impresjonizm, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
artysta, ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA
Młoda polska(1)., ♠Filologia Polska♠, MŁODA POLSKA

więcej podobnych podstron