Interpretowanie dzieł sztuki nie należy do zadań łatwych


Interpretowanie dzieł sztuki nie należy do zadań łatwych. Bo jak zrozumieć co chciał nam przekazać artysta, żyjący kilkaset lat temu, w zupełnie innych realiach życia codziennego. To co dla niego było oczywiste, dla nas może okazać się nie lada zagadką. I często nią się staje.

Trzy obrazy przeznaczone do porównania są przedstawieniem tej samej sceny - zaczerpniętego z biblijnego opisu - zwiastowania. To motyw często i chętnie wykorzystywany w przez artystów.

Obraz Martini'ego to średniowieczne ukazanie tego motywu. Obraz jest namalowany bez zachowania perspektywy, utrzymany w złocistej kolorystyce, z Maryją przedstawioną w czarnej szacie- nawiązuje do bizantyjskich ikon . Synkretyzują się w nim dwa style: gotycki i romański. Wydłużone sylwetki postaci i ostre, wyraziste kontury to wyznaczniki stylu gotyckiego, zaś Maryja w czerni i złociste tło - to wyraźne nawiązanie do stylu romańskiego.

Kompozycja obrazu jest statyczna - brak w nim ruchu, cała sytuacja została przedstawiona za pomocą dostojnych gestów i intensywnej mimiki twarzy. Maria siedząca na tronie, trzymająca w dłoniach księgę - z przerażeniem, a może z zawstydzeniem przyjmuje poselstwo anioła.

Ten zaś z wyrazem spokoju, na twarzy stara się przekazać jej swoje posłanie. Charakterystyczną cechą średniowiecznych dzieł jest umieszczanie w nich symboli , które mają subtelnie przekazać myślenie i poglądy artysty. Lilie widoczne w wazonie mają symbolizować dziewictwo Matki Bożej, zaś księga, którą trzyma w rękach podkreśla jej odwieczną mądrość. To właśnie średniowieczna zagadka, z pozoru zbędne elementy okazują się bardzo istotną częścią dzieła. Zdawało by się że kolor tła nie powinien mieć znaczenia przy interpretacji obrazu. To jednak błędny pogląd. Nieprzypadkowe jest użycie koloru złotego, dla średniowiecznych oznaczał on bowiem idealną bezczasową przestrzeń szczęśliwego bytowania . Należy zwrócić uwagę, że odzienie anioła jest znacznie bogatsze, bardziej dopracowane w porównaniu z suknią Marii. Do przedtaaiwenia głębi anielskiej szaty artysta wykorzystał światłocień i wyraźne linie, wyodrębniającej zwiastuna z tła. Czy prostotą i skromnością stroju artysta chciał podkreślić niezwykłe oddanie Marii Bogu, jej całkowite zwierzenie ? Ważniejszy jest niebieski posłaniec niż Ona - Matka Boga? Zwrócić należy uwagę, że w tym obrazie zgodnie z średniowieczną koncepcją człowieka nie ma miejsca na człowieczeństwo Maryi. Tu przedstwiaoina jest jako pokorna służebnica, pryzmująca bezwzględnie wolę Bożą, nie zaś jak Matka Boża, co ma podkreślić strój i jej postawa.

Kolejny obraz został stworzony przez człowieka, określanego jako archetyp „człowieka renesansu” i powstał właśnie w tej epoce. Mowa oczywiście o „Zwiastowaniu” Leonarda da Vinci. Obraz ten był z dużym prawdopodobieństwem pierwszym dziełem tego włoskiego mistrza. Został namalowany we współpracy z Domikikeim Ghirlandaio, a śladem tego mają być anielskie skrzydła domalowane niewprawną ręką.

Mamy tu doczynienia z zupełnie innym przedstawieniem sceny zwiastowania. Scena rozgrywa się w ogrodzie. Anioł klęczy w postawie ukorzenia, pozdrawia Maryję, przekazując jej radosne poselstwo. Ona wita go unosząc dłoń. Całość kompozycji jest dość statyczna. Ład, porządek, harmonia kompozycyjna realizują postulat renesansowego klasycyzmu. Podobną rolę spełnia ogromna dbałość twórcy o dopracowanie szczegółów. Nawet widoczne gdzieś w oddali żaglowce mają precyzyjnie dopracowane szczegóły. Tutaj także pojawiają się symbole. Podobnie jak na obrazie Martinego widzimy w prawej ręce anioła lilię symbolizującą niepokalane poczęcie i księgę podkreślającą mądrość Marii. Specyficzną symbolikę ma też ogród, który jest wedle źródeł prastarym symbolem dziewictwa Maryi. To co wyróżnia ten obraz to wręcz pedantyczna dbałość szczegóły. Kwiaty w ogrodzie, jak i elementy dekoracyjne są precyzyjnie dopracowane. Ukazywanie obrazu na tle pejzażu podkreśla silne zwrócenie się malarzy renesansowych w kierunku natury. O ile w średniowiecznym „zwiastowaniu” Matrtinego emocje są wyrażane głownie poprzez twarze,o tyle w dziele da Vinciego cały przekaz stanowią podniosłe dostojne gesty. Poza tym postać Maryi jest potraktowana z takim samym pietyzmem co postać anioła, co można interpretować jako analogię do renesansowej koncepcji człowieka postawionego w centrum wszechświata, i równorzędnego partnera Boga w kreowaniu świata.(Bogato zastosowane światłocienie, perfekcyjnie dopracowanie układu fałd w szatach zarówno anioła jak i Marii) To co charakteryzuje ten obraz to także zachowanie perspektywy, a także zastosowanie techniki sfumato. „Człowiek jest miarą wszechrzeczy”. W tym przedstawieniu to nie anioł łaskawie z wysokości obwieszcza, Maryi że zostanie Matką Boga, to Ona przyjmuje z całym spokojem niebiańskie poselstwo.

Kolejny obraz wielkiego falamandzkigo malarz Petera Paula Rubensa to barokowe przedstawienie sceny zwiastowania. Został namalowany farbą olejną na płótnie. Charakterystyczne dla Rubensa obfite kształty przedstawionych postaci i dynamiczna kompozycja to znaki szczególne tego przedstawienia biblijnej sceny. Przenosimy się do ciemnego pomieszczenia w którym w otoczeniu, cherubów Maryja ze zdziwieniem przygląda się aniołowi, zstępującemu gdzieś z wysoka. Artysta uchwycił tu moment tuż przed obwieszczeniem, że Maryja zostanie Matką Boga. Niepokalana jest zdziwiona, zaskoczona, chyba nie bardzo wie co się dzieje. To doskonałe zastosowanie iluzjonizmu,- nadanie scenie cech które maksymalnie upodabniały by ja do rzeczywistości. Gdzieś w tle widzimy stolik, na którym stoi bukiet kolorowych kwiatów, a Najświętsza Maryja Panna opiera się lewą ręką o ławę przykrytą mocno udrapowaną tkaniną, obok jej dłoni leży książka. Na dole, na podłodze przy nodze ławy stoi kosz z jakimiś przedmiotami, a obok bezwiednie śpi sobie kot. Gdzieś ponad , w postaci gołębicy na obrazie pojawi się Duch Święty.

O ile w poprzednich obrazach, Maryja jest dostojna, ukazana w postawie, która zmusza nas do okazani jej czci, o tyle w barokowej scenie Maria ma według mnie znacznie więcej kobiecych cech. Poprzednie działa charakteryzują ją jako służebnice, pokorną wykonawczynię woli. Tu z wyrazu twarzy możemy odczytać zaciekawienie tak przecież charakterystyczne dla kobiecej natury. Obfite kształty jej sylwetki sprawiają że nie jest już ona ikonowym przedstawieniem Matki Boga, ale kobietą z krwi i kości. Rubens zachwyca dynamizmem i żywiołowością kompozycji. Obraz zdaje się żyć, widz ma wrażenie że za chwilę posłanie skierowane może zostać do niego. Ten dynamizm, niepokój dysharmonia to cechy swoiste dla epoki baroku.

Poprzednie dzieła utrzymane były raczej bądź w jednolitej kolorystyce w przypadku Martiniego, bądź jak w przypadku wielkiego Leonarda w chłodnych odcieniach. Rubens stosuje raczej umiarkowaną paletę barw z przewagą ciepłej żółci, czerwieni i bieli. Ekspresji całości nadają fałdy szat dokładnie wydobyte za pomocą światłocieni. Rubens zastosował nowatorską technikę w tworzeniu światłocieni. Przejrzyste warstwy farby tonował grą światła, która skupiała się na zgrubieniach warstwy malarskiej. Ta scena nie jest już tak prywatna zwiastowniu przyglądają się aniołki, chętnie stosowane w barokowych dekoracjach kościołów.

Dla mnie obraz Rubensa można porównać do Bachowskiej polifonii. Obfitość kształtów i linii jest dla mnie paralelna do wielorakości tematów zastosowanych przez Bacha w jego muzyce, a zwłaszcza w fugach. Tak samo jak Bach dbał o wyeksponowanie każdego tematu, tak Rubens dba o wyeksponowanie każdej nawet najmniejszej fałdy szaty postaci na swoim obrazie. Najbardziej zaskakującym elementem tego obrazu jest dla mnie kot. Co robi tu to śpiące zwierzę? Po co znalazło się w tej scenie? Wygląda to trochę tak ja gdyby stworzony świat nie dostrzegł taj ważnej i podniosłej chwili. Kot śpi dalej nie podnosząc nawet powieki, by okazać choć odrobinę zainteresowania nadprzyrodzonemu wydarzeniu. Dziwi mi też brak lilii na obrazie, zamiast nich pojawiają się trzymane przez małe cherubiny róże . Ale problem braku lilii na rubensowskim obrazie zastanawia nie tylko mnie, ale także wielu historyków sztuki. Do tej pory nie ustalono jednoznacznej hipotezy na ten temat. O dziwo obok Maryi pojawia się książka. Czyżby więc Rubens był niekonsekwentny w dobieraniu symboli ? Być może bardziej starał się zwrócić uwagę na mądrość Najświętszej Maryi Panny niż na jej dziewictwo?

Obrazy trzech wielkich przedstawicieli średniowiecza, renesansu i baroku, łączy niewątpliwie temat. Podstawowe różnice to: sposób ukazania postaci, zastosowane techniki malarskie. Do mnie najbardziej przemawia barokowy obraz Rubensa, który nie ukazuje tak jak działa z poprzednich epok Matki Najświętszej jako monumentu, ale daje nam poznać kobietę i przyszła Matkę, którą Bóg wyróżnił , nie pozbawiając przy tym pełni człowieczeństwa.

Bibliografia :

Słownik wiedzy o kulturze wyd. park

www.wikipedia.org

Plan pracy:

  1. Wstęp

  2. Zwiastowanie w obrazie Martiniego

  3. Renesansowe koncepcje w obrazie Leonarda

  4. Rubens i barokowa obfitość.

  5. Zakończenie.

26



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Dom budowany na gruncie żony nie należy do męża
Interpretacje dzieł sztuki
Interpretacje dzieł sztuki zbiór tekstów wybarnych pod red. Krupińskiego, Studia, Pedagogika(tok ogó
Dom budowany na gruncie żony nie należy do męża
janusz krupiński Interpretacje dzieł sztuki
03 wykaz prac niebezp , których nie należy pow dzieciom do ~2
05 Jak nie należy podchodzić do analizy wywiadów (Kvale)
Wykłady z ochrony środowiska, wyklad 7, Ochrona powietrza należy do najistotniejszych zadań instytuc
Dlaczego nie należy dodawać miodu do gorącej herbaty
Jer.10 w.23 TO DO NAS NIE NALEZY, Wiersze Teokratyczne, Wiersze teokratyczne w . i w .odt
KOMENTARZE DO NIEKTÓRYCH DZIEŁ SZTUKI
Do zadań Powiatowego?ntrum Zarządzania Kryzysowego należy
testy egzaminacyjne z anatomii, test ręka L 2004, 1) Do musculi hypothenari NIE NALEŻY:
03 wykaz prac niebezp , których nie należy pow dzieciom do ~2
Jer 10 w 23 TO DO NAS NIE NALEZY
05 Jak nie należy podchodzić do analizy wywiadów (Kvale)

więcej podobnych podstron