wiersze na rĂłzne okazje, wiersze


"Co powie tata"
 Dlaczego biedronka jest mała?
 Czy może być morze bez dna?
 Czy każda królewna ma pałac?
 I czy on jest ze szkła?
 Dlaczego raz jestem nieśmiała?
 A potem to brykam aż wstyd?
 Co powie Tata? Co powie Tata?
 Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
 Co powie Tata? Co powie Tata?
 Co Tata mi powie, co na to odpowie - on śpi!

 Skąd wzięły się mrówki w słoiku?
 Czy lepiej mieć kota czy psa?
 Dlaczego wciąż mówią bądź cicho?
 Przecież głos mam i ja.
 Czy można pokochać ślimaka?
 Skąd wzięły się burze i mgły?
 Co powie Tata? Co powie Tata?
 Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
 Co powie Tata? Co powie Tata?
 Czy znów się wykręci, czy dziecko zniechęci?
 On śpi!
 On śpi!
 On śpi!

 "Do czego służy tatuś?" - Faber W.
 Do czego służy tatuś?
 Na przykład do prania
 kiedy za dużo pracy
 miewa w domu mama.

 Do trzepania dywanów,
 jazdy odkurzaczem,
 do chodzenia z córeczką
 na lody i na spacer.

 Do wbijania haczyków
 w twardy beton ściany,
 wtedy gdy nową szafkę
 lub obraz wieszamy.

 Do strugania,
 gdy złamie się twardy ołówek,
 do wkładania
 do mojej skarbonki złotówek.

 Do wspinaczki
 gdy sobie przed ekranem usiadł,
 do pomagania w lekcjach
 też miewam tatusia.

 A kiedy się gazetą
 jak tarczą zasłania
 przynoszę kolorową
 książkę do czytania.

 I razem wędrujemy
 do ostatniej strony ...
 Do tego służy tatuś
 dobrze oswojony!

 "Fajny facet"
 Ten nasz tata
 to okropnie fajny facet.
 Nie chciał draki,
 więc dzieciaki wziął na spacer.

 Choć nasz tata
 robi strasznie duże kroki
 i nie patrzy wcale na nas
 tylko w obłoki.

 Chociaż tata
 teraz wcale nas nie słucha
 bo mu słońce właśnie
 szepce coś do ucha.

 "Grat fiat"
 Miał raz tata grata fiata
 w nim dziurawy bak,
 świateł całkiem brak
 a szyby w drobny mak.
 Tata bawił się w pirata
 jeździł byle jak,
 byle jechał stary wrak.

 Zdarte sprzęgło i opony
 dobry jeszcze gaz
 więc do dechy gaz,
 ach gazu jeszcze raz.
 Kierownica ukrecona
 i hamulców brak,
 ale grzeje stary wrak.

 Tata wrakiem gnał zygzakiem
 a hamulców brak
 kto kieruje tak, ach po co jeździć tak.
 Na wirażu dodał gazu
 i do rowu wpadł
 drogi tato zły to znak.

 Przyjechało pogotowie
 i pożarna straż
 cztery wozy aż,
 ach tato jak się masz.
 Auto w rowie, guz na głowie
 plastra tylko brak,
 drogi tato zły to znak.

 Grata fiata na hol wzięli
 po co komu grat,
gdy rozbity tak, ach w drzazgi
 w drobny mak.
 Na skład złomu zaciągnęli
 bo surowców brak,
 z dobrej stali stary wrak.

 "Jak rysować tatę" - Ludmiła Marjańska
 Tatę wielkiego rysować trzeba,
 choćbyś rysować miał cały dzień.
 Niech jak szczyt góry sięga do nieba,
 niech jak dąb rzuca ogromny cień.

 Tata podobny jest do olbrzyma,
 co na ramionach cały dom trzyma.
 A że jest droższy ci od skarbu,
 namaluj tatę złotą farbą.

"Rysunek" - Wawiłow Danuta
 Mój kochany tatuś
 ma niebieskie oczka,
 mama ma brązowe
 i ja też brązowe.
 Prawda jak ładnie?

 Ale gdyby tatuś
 miał czerwone oczka,
 mama miała żółte,
 a ja fioletowe,
 mielibyśmy oczka
 różnokolorowe.
 I byłoby jeszcze ładniej!

 "W prezencie" - Olek Z.
 Przyniosę memu tatusiowi
 garść opowieści
 o chłopięcej odwadze:
Wyprawę na bezludną wyspę.
 Opowieśc o burzy na Atlantyku.
 Miecz ze zwycięskiej bitwy
 nad złym smokiem.
 Zaczarowane jabłko
 z krainy pachnących sadów.
 Zielonego krokodyla -
 prawdziwego władcę Nilu.
 Podkowę srebrną.
 Księżycowego rumaka.
 Lot łabędzich dzieci,
 którym odebrałem
 moje serce.
 I cichutkie dwa słowa:
 - Bardzo Ciebie kocham.
 A potem mój tatuś
 weźmie mnie na kolana
 i na pewno powie jak zawsze:
 Mój mały skarbie z bajkowego świata.

Dzień Górnika" - Kubiak Tadeusz
 Górnik świdrem węgiel kruszy
 z latarenki światło spływa.
 Już wagonik z węglem ruszył
 winda w górę go porywa.

 Jutro węgla bryły czarne
 kolejarze w świat powiozą.
 A pojutrze piece nasze,
 będą grzały na złość mrozom.

 "Jak powstał węgiel?"
 Dawno, dawno temu - kiedy na Ziemi nie było jeszcze ludzi,
 rosły u nas wielkie drzewa, które tworzyły ogromne lasy.
 Te drzewa to były wielkie paprocie a choinki to olbrzymie
 skrzypy, widłaki. W tym dziwnym lesie nie było ptaków
 ani zwierząt. W zupełnej ciszy przelatywały tylko wielkie
 owady a po ziemi pełzały potwory.
 Wichry i burze obalały drzewa, powodzie zalewały lasy.
 Zwalone olbrzymy leśne przysypywała ziemia.
 Po wielu latach leżenia pod ziemią pnie tych prastarych
 drzew zmieniły się w czarny, twardy węgiel kamienny,
 w którym jeszcze do dziś można odnaleźć odciśniętą
 gałązkę zaginionych drzew albo ślady dawnych zwierząt,
 które dawno temu zginęły.

 "Kwiatek dla górnika"
 Dla górnika - słonecznik koniecznie!
 Niech pod ziemią mu będzie słoneczniej
 kiedy w czarny węgiel
 się wwierca
 w bardzo czarnym
 podziemnym chodniku -
 niech słonecznik mu świeci
 od serca.
 Prawda, że Ci z nim jaśniej górniku?

 "Praca górnika"
 Pali się pod blachą w piecu
 kot na piecu mruczy.
 Mama pierze fartuch.
 Starszy brat się uczy.
 Węgiel płonie jasno.
 Ciepło mnie przenika.
 Z czyjej pracy korzystamy?
 - odpowiedz?! Górnika!

 Mamy elektryczność.
 Radia można słuchać.
 Gna tysiąc wagonów.
 Okręt mknie przed nami.
 Przemysł się rozwija
 w hutach i fabrykach.
 Czyjej pracy to zawdzięczamy?
 - odpowiedz?! Górnika!

"Dzień Kolejarza" - Gellnerowa Danuta
 Wycinam z papieru
 kolorowy pociąg.
 Kolorowe koła
 po szynach turkoczą.
 W niebieskim wagonie -
 niebo rozgwieżdżone,
 w żółtym -
 słońce z uśmiechem złocistym.
 W czerwonym - kilka maków,
 w białym - puszysty obłok,
 w zielonym - wilgotne listki.
 A w ostatnim - największym -
 bukiet spełnionych marzeń
 i najlepsze życzenia
 dla wszystkich KOLEJARZY!

 "Parowóz" - Broniewski Władysław
 Stoi na szynach ciężka maszyna,
 dymem i parą bucha z komina,
 Gwiżdże i syczy, stęka i sapie,
 tłusta oliwa z boków jej kapie.
 To jest parowóz. Po to zrobiony,
 żeby po szynach ciągnął wagony.
 Węgla mu sypią, wody mu leją,
 żebyśmy mogli jeździć koleją,
 Zwiedzać dalekie, obce krainy
 wszędzie dojechać tam,
 gdzie są szyny.

 "Wesoły pociąg" - Terlikowska Maria
 Już parowóz parą pyka
 "Proszę wsiadać. Drzwi zamykać."
 Opuszczamy pierwszą stację.
 Odjeżdżamy na wakacje!

 Coraz prędzej mkną wagony,
 każdy wagon zatłoczony.
 Trzy siostrzyczki w sukniach w ciapki
 jadą z babcią aż do Rabki.

 Kazik, Jurek i Helenka
 jadą z mamą do Krośnienka.
 A w oddzielnych 3 przedziałach
 jedzie nasza klasa cała.

 Na kolonie nad Dunajcem
 ślicznie będzie tam jak w bajce.
 O już widać pierwsze wzgórza!
 Pędzi pociąg, mija stacje.
 Na wakacje! Na wakacje!


 "Dla nich"
 Każda mama jest kobietą,
 jest nią też w przedszkolu pani
 więc od rana uśmiechnięci
 dziś życzenia im składamy.

 Dla nich bukiet kwiatów,
 dla nich uśmiech panów,
 dla nich nasze serca
 - wszystko dla nich.

 Wiosna kwiatów nie oszczędza.
 Słońce złote blaski ściele,
 dzięki naszym drogim paniom
 zwykły dzień zamienia się w niedzielę.

 "Dzień Kobiet"
 W dniu 8 marca pierwszy kwiatek
 z samego rana dostanie ode mnie mama,
 bo mamę kocham najwięcej
 za jej uśmiech, za jej dobre serce.
 Potem z drugim kwiatkiem
 pobiegnę do sąsiadki.
 Zadzwonię, a gdy spyta: - Kto to?
 Powiem, to ja (!) i dam jej kwiatka.
 I szybko w tym dniu wesołym
 pobiegnę do szkoły
 bo dla pani w d
zisiejszy ranek
 mamy moc niespodzianek.

 "Dzień Kobiet"
 Kochana Mamo
 w Dniu Święta Kobiet
 z całego serca
 życzymy Tobie:
 niech każdy dzień Twój
 słoneczko naznaczy
 blaskiem radości
 w domu i w pracy.
 I żeby Mamo
 oczy Twe siwe
 były jak i teraz
 zawsze szczęśliwe.

 "Dzień Kobiet"
 Kobiety dziś świętują.
 Kobietom naszym cześć.
 Niech dobrze nam się czują
 bo życzenia chcemy nieść.

 Niech żyją mamy,
 niech żyją panie,
 niech żyje cały kobiet świat.
 I koleżanki w naszym przedszkolu
 niech żyją na
m 100 lat!

 "Święto Małych Dziewczynek"
 Życzę ci, żebyś urosła
 duża, śliczna i miła
 oraz żebyś mi się
 już nigdy nie psociła.
 Wszystkiego najlepszego
 w dniu święta "Małych Dziewczynek"
 życzy twój kolega...

"Dzień Nauczyciela"
 Bukiety jesiennych kwiatów
 dzisiaj wypowiedzą
 słowa podziękowań tym,
 Co karmią nas wiedzą.

 Płatek kwiatka, to małe
 serce pełne wdzięczności,
 dla nauczycieli, którzy
 są skarbnicą mądrości.

 W Dniu Nauczyciela
 radośnie świętują;
 każdy uczeń przyzna
 na to zasługują.


 "Nasza Pani"
 Kto dzieci cały dzień w przedszkolu
 opiekuje się nami?
 Kto czyści fartuszek gdy
 się czasem splami?
 Kto piosenki nam śpiewa,
 kto wymyśla zabawy,
 kto nam mówi bajeczki,
 uczy wierszy ciekawych?
 Kto nas codzień prowadzi
 do ogródka na spacer?
 Kto nam zawsze pomoże
 w zabawie i w pracy?
 Bardzo łatwa zagadka
 prawda moi kochani,
 odgadliście już wszyscy,
 że to jest Nasza Pani.

 "Nasza Pani" - Lewandowska Barbara
 Nasza Pani z pierwszej klasy
 plastelinę zmienia w Asy
 a kasztany i patyki
 zmienia w krowy i w koniki.

 Kiedy Pani śpiewa z nami
 słucha wietrzyk za oknami,
 nie zabrzęczy w klasie mucha
 jeśli Pani każe słuchać.

 Umie pióro zaczarować
 by pisało trudne słowa.
 Więc czasami nam się zdaje,
 ze jest wróżką z bajek.

"Nasza Pani"
 Nasza Pani lubi się śmiać.
 Nasza Pani ma oczy wesołe.
 My lubimy naszą Panią i klasę,
 i całą, całą szkołę.

 Gdy jest jesień i o jesieni
 mówi się, opowiada,
 nasza Pani tak pięknie umie
 opowiadać o polskich sadach...

 Gdy jest zima i śnieg wysoki
 i mróz nasze lasy przenika,
 nasza Pani, tak pięknie mówi
 o choince i kolędnikach.

 Gdy jest wiosna i kwitną kaczeńce
 nasza Pani też o tym pamięta
 opowiada o gniazdach ptasich,
 w których będą małe pisklęta.

 Potem w maju i w czerwcu
 świat poznajemy na nowo.
 Pani mówi o drzewach kwitnących,
 na których rodzi się owoc.

"Piosenka o naszej Pani" - Kubiak Tadeusz
 Nasza Pani lubi się śmiać.
 Nasza Pani ma oczy wesołe.
 My lubimy naszą Panią i klasę,
 i całą, całą szkołę.

 Nasza Pani, gdy mówi o ptakach,
 to nam ptaki pokazuje pod słońcem.
 Nasza Pani, gdy mówi o kwiatach,
 to nam kwiaty pokazuje na łące.

 Gdy jest jesień i o jesieni
 w klasie mówi się, opowiada,
 nasza Pani tak pięknie umie
 opowiadać o polskich sadach...

 Nasza Pani ma tyle serca -
 i my Pani odpłacamy też sercem.
 Nasza Pani nas kocha, my ją też,
 nawet w naszej dziecięcej piosence.

 
"Proszę Pani"
 Nasza Pani jest kochana
 zawsze ma dla dzieci czas.
 Zwykle Pani śpiewa dla nas,
 ale dziś posłucha nas.
 Proszę pani, proszę pani
 my lubimy panią tak,
 że jak pani nie ma z nami
 nawet lizak traci smak.
 Pani umie radę znaleźć
 kiedy ktoś kłopoty ma.
Pani się nie boi wcale
 ani myszy ani lwa.
 Proszę pani, proszę pani
 my lubimy panią tak,
 że jak pani nie ma z nami
 nawet lizak traci smak.
 Pani dużo wie o kwiatach,
 wie co nocą robi jeż.
 Gdybym szła na koniec świata
 poszlibyśmy za nią taż!
 Proszę pani, proszę pani
 my lubimy panią tak,
 że jak pani nie ma z nami
 nawet lizak traci smak.

"Cała łąka dla mamy" - Lewandowska Barbara
 Mamo, chodź z nami!
 Damy Ci - łąkę!
 Z kwiatami, ze skowronkiem,
 ze słonkiem.
 Do wąchania, słuchania, patrzenia ...
 A do łąki dodamy życzenia:

 Nawet, gdy się zachmurzy na niebie,
 nawet, gdy się kłopotów nazbiera,
 my uśmiechajmy się do siebie
 za
wsze jak tu, jak teraz!

 "Czarodziejski balonik"
 Zabrakło w kwiaciarni kwiatów
 co ja zrobić mam?
 Kupiliśmy ten balonik
 niech pomknie przez świat
 do rąk mojej pięknej mamy
 i zamieni się w kwiat.

 "Dla Mamy"
 Bukiet jasny, wonny, świeży
 przy poduszce mamy leży.
 Gdy obudzi się zobaczy
 Spyta pewnie "Co to znaczy?"
 I uśmiechnie się od rana.
 Nasza mama ukochana.

 "Dla mamy" - Czelar Mika
 Ze wszystkich kwiatów świata
 chciałabym zerwać... słońce
 i dać je potem tobie
 złociste i gorące.
 Słoneczko jest daleko,
 ale się nie martw, mamo,
 narysowałem drugie... Jest prawie
 takie samo!
 Teraz cię wycałuję, jak mogę
 najgoręcej,
 bo tak cię kocham bardzo
 że już nie można więcej!

 "Dla Matki"
 Mamo, chciałbym Ci przynieść latający dywan
 i kaczkę, która znosi szczerozłote jajka,
 Żebyś żyła beztrosko-wesoła, szczęśliwa,
 Lecz takie dziwy można znaleźć tylko w bajkach.

 Lecz dzisiaj za twe troski, trudy, poświęcenia,
 Za twą miłość matczyną nigdy nie zachwianą
 Mogę tylko twą szyję otoczyć ramieniem.
 I szepnąć Ci do ucha: Dziękuję Ci, Mamo.

 "Dla naszej mamy"
 Dziś Dzień Matki - mówią dzieci
 jaśniej słońce dzisiaj świeci.
 Mocniej dzisiaj pachną kwiatki
 żeby uczcić święto matki.

 I my dzisiaj wczesnym rankiem
 szykujemy niespodziankę.
 Życzymy wam zdrowia i szczęścia,
 uśmiechu na co dzień i zadowolenia z nas.
 Żyjcie nam 100 lat.

"Do matek (które swym dzieciom
 czytają moje wiersze)" - Brzechwa Jan

 Powiedział ktoś, żem zmyślny strateg,
 bo gdy dla dzieci piszę wiersze,
 właściwie piszę je dla matek.
 Te złośliwości nie są pierwsze;
 niech szydzi ten, kto lubi szydzić,
 a zresztą... czego mam się wstydzić?

 Wyznaję, nieraz żal mi szczerze
 mateczki, mamy czy mamusi,
 która do rąk mą książkę bierze
 i swemu dziecku czytać musi.
 Żal mi, że drogi czas jej kradnę
 i że się męczą oczka ładne...

 Wyznaję, myślę nieraz czule,
 jak wyglądają te mateczki,
 mamusie, mamy i matule,
 kiedy czytają me książeczki?
 I o czym każda skrycie marzy?
 I czy ma miły wyraz twarzy?

 Czy spośród mam spieszących z biura
 lub z pracy, już zmęczonych trochę,
 uśmiechnie się niekiedy która,
 gdy wspomni moje wiersze płoche?
 Czy się uśmiechnie i, być może,
 pomyśli czasem o autorze?

 Wiadomo przecież od stuleci,
 że taki rzeczy jest porządek:
 do matek trafia się przez dzieci
 tak jak do mężczyzn - przez żołądek.
 Czy to uwłaszcza matkom miłym?
 No cóż, przyznaję się. Zgrzeszyłem.

 Lubię twarzyczki wasze młode
 i często sobie wyobrażam
 wasz wdzięk i powab, i urodę,
 i mimo woli się rozmarzam.
 a gdy marzenie mnie kołysze,
 wtedy dla dzieci wiersze piszę.

 
"Dzień Matki"
 Zebrał jaś kwiatów garść
 na zielonej łące kaczeńce,
 złożone trzyma w każdej rączce.
 - Matuniu,
 Matulu!
 Wyjrzyj na próg chaty
 to Ci dam - to co mam
 buziaka i kwiaty.

 
"Dzień Matki" - Świerczyńska Anna
 Dzisiaj, jak co dzień rano,
 zerwałaś się do pracy.
 Wstajesz tak wcześnie rano
 o świcie niby ptacy.

 Poczekaj takaś zajęta,
 odłóż na chwilę robotę
 bo to dziś wielkie święto.

 Porzuć na chwilę troski
 uśmiechnij się inaczej.
 Patrz, jakie ręce masz szorstkie
 od tej codziennej pracy.

 I oczy też masz zmęczone,
 kochane Twoje oczy.
 My wiemy to dla nas one
 czuwają długo w nocy

 My rozumiemy to dla nas
 tak się męczysz, tak się trudzisz.
 Bo pracy trzeba nie lada
 nim z dzieci wyrosną ludzie.

 
"Dzień Matki"
 Mamo, pocałuj mnie
 nie jestem kaktus,
 nie podrapię Cię.
 Pocałujesz mnie,
 gdy wstałem,
 by do szkoły
 iść z zapałem.
 Pocałuj mnie po obiedzie.
 To mój deser będzie.
 I wieczorem na dobranoc
 "Mamo, pocałuj mnie".

 
"Dziś dla Ciebie Mamo..." - Ścisłowski Włodzimierz
 Dziś dla Ciebie Mamo,
 świeci słońce złote,
 dla Ciebie na oknie
 usiadł barwny motyl.

 Dziś dla Ciebie Mamo,
 płyną złote chmurki,
 a wiatr je układa
 w świąteczne laurki.

 Dziś dla Ciebie Mamo,
 śpiewa ptak na klonie
 i dla Ciebie kwiaty
 pachną też w wazonie.

 Dzisiaj droga Mamo,
 masz twarz uśmiechniętą
 Niechaj przez rok cały
 trwa to Twoje święto!

 
"Gdybym był mamą" - Grabowski Stanisław
 Gdybym był mamą
 wstawałbym późno rano,
 grymasiłbym przy śniadaniu,
 na deser jadłym
 najładniejsze jabłko.
 A potem nad rzeką z wędką...
 Siostra olejkiem plecy smaruje,
 brat gazety przynosi.
 A wieczorem na czubku drzewa
 grałbym na organkach.
 Gdybym był mamą...

 
"Laurka dla mamy"
 Wymaluję na laurce czerwone serduszko,
 ptaka co ma złote pióra i kwiaty w dzbanuszku.
 Żyj mamusiu moja miła 100 lat albo dłużej,
 bądź wesoła i szczęśliwa, zdrowie niech ci sprzyja.

 Dziś dla Ciebie rano świeci słońce złote
 i dla Ciebie na oknie usiadł barwny motyl.
 Dziś dla Ciebie mamo płyną białe chmurki
 a wiatr je układa w świąteczne laurki.

 Dzisiaj droga mamo masz twarz uśmiechniętą,
 więc niech przez rok cały trwa to Twoje święto.

"Listy" - Wawiłow Danuta
 W bardzo pięknej sukni w kwiaty
 pisze mama list do taty:

 "Kochany tato!
 Bardzo cię kocham
 Kochany tato!
 Nudno mi trochę!
 Więc kup mi, proszę,
 trzy niespodzianki:
 żywego pieska,
 misia i sanki,
 i jeszcze rower,
 i jeszcze za to
 bardzo cię kocham,
 kochany tato!"

 W pięknej kurtce od piżamy
 pisze tata list do mamy:

 "Kochana mamo!
 Jestem już grzeczny
 i nie grymaszę
 przy zupach mlecznych!
 Więc kup mi, proszę,
 trzy niespodzianki:
 lalkę i pralkę,
 i wycinanki,
 i jeszcze farby
 kup mi tak samo!
 Bardzo cię kocham,
 kochana mamo"

 Na tym się kończy zabawa cała -
 mama córeczkę spać zawołała.

 
"Majowy wiatr"
 W majowy wtorek, majowy wiatr
 z odświętną miną do miasta wpadł.
 Wszedł do kwiaciarni przed ósmą tuż
 i kupił bukiet z tysiąca róż.

 Wszyscy zdziwieni patrzyli nań:
 - Dla kogo kwiaty?
 - Dla naszych mam!
 Koło przedszkola przystanął wiatr
 i każdej mamie podarował kwiat.

 
"Mama"
 Zamknę Twą twarz zmęczoną w obu dłoniach.
 Mam małe, lecz silne ręce!
 Siwych pasm na skroniach w tym roku
 masz jeszcze więcej
 i oczy błyszczące, bo trochę płakałaś.
 Uśmiechnij się do mnie jeszcze raz tak samo
 moja dłoń jest mocna choć mała
 pomoże Ci niezawodnie
 bo Cię kocham mamo!

"Mama ma zmartwienie" - Wawiłow Danuta   
 Mama usiadła przy oknie.
 Mama ma oczy mokre.
 Mama milczy i patrzy w ziemię.
 Pewnie ma jakieś zmartwienie...
 Zrobiłam dla niej teatrzyk -
 a ona wcale nie patrzy.
 Przyniosłam w złotku orzecha -
 a ona się nie uśmiecha.
 Usiądę sobie przy mamie,
 obejmę mamę rękami
 i tak jej powiem na uszko:
 "Mamusiu, moje jabłuszko!
 Mamusiu, moje słoneczko !..."
 Mama uśmiechnie się do mnie
 i powie: "Moja córeczko..."

 
"Mamo!" - Gellnerowa Danuta
 Mamo!
 Dam Ci dziś piękny kwiatek
 i wstążkę na dodatek.
 Dam Ci złoty pierścionek,
 na górce mały domek,
 ogródek malowany,
 ławkę pod wielkim kasztanem.
 Dam Ci słońce nad domem,
 słońce jak złotą koronę.
 I dam Ci księżyc, wiesz?
 I jeszcze... co tylko chcesz.
 Bo jestem bardzo bogaty,
 dostałem kredk
i od taty.

 
"Mamusiu" - Landau Irena
 Dzisiaj jest Twoje święto
 i chciałbym Ci powiedzieć
 że bardzo kocham,
 że bardzo kocham Ciebie.

 Gdy Cię nie ma
 patrzę na zegar.
 Smutno mi gdy wychodzisz...
 Liczę ile do Twego powrotu
 zostało jeszcze godzin...

 Kiedy wracasz?
 To Twoje kroki
 słyszę na schodach
 choćbyś mamusiu
 cicho wchodziła,
 najciszej...

 Dziś jest Twój dzień -
 lecz kocham Cię codziennie!
 Mamusiu przyjmij
 całusów 100 ode mnie!

 
"Mamy mamę"
 Najlepsze u mamy jest to, że ją mamy.
 Mamy ja, swoją, nie cudzą, nie inną zawsze tę samą.
 I żeby nie wiem, co się stało, mama zostanie mamą.

 Tylko jedna mama na zmartwienia,
 tylko jedna na dwóję z polskiego,
 tylko jedna od bójki z najlepszym kolegą.

 Jedna od bólu zęba i od przeziębienia.
 Mama wszędzie i przez cały czas.
 Więc najlepsze u mamy jest to,
 że ją mamy i że mama ma właśnie nas!

 
"Matka"
 Co ci dam?
 Za to, Mamo, że noc w noc czujnie strzeżesz
 kolorowych i spokojnych mych snów.
 Za to, Mamo, że ci zawsze mogę wierzyć,
 że zrozumiesz mnie nawet bez słów.
 Cóż ci mogę dać najdroższa Mamo?

 Po jednym kwiatku za noc każdą nie przespaną.
 Po jednym kwiatku za każde zmartwienie.
 Po jednym kwiatku za płynące z twych rąk ukojenie.
 Za każdą twoją zmarszczkę jeden kwiat
 i jeden za każdy siwy włos.
 Pod nogi trzeba by ci rzucić cały świat,
 wszystkie kwiaty na ogromny stos.

 Jedno jest serce, wiedz, jedno jedyne,
 co dzieli twe łzy, twoje smutki, radości.
 Jedno jest serce, to serce matczyne.
 Pełne dobroci i pełne miłości.
 Wraz z tobą śmieje się, wraz z tobą płacze,
 wszystko zrozumie i wszystko przebaczy,
 walczy, pracuje i bije dla ciebie.
 Ciepłem ogrzeje cię swym jak ognisko,
 kiedy łza w oczach zakręci się słona.
 Jedno jest pewne na świecie schronisko -
 serce matczyne, matczyne ramiona.
 Jest tylko jedna istota, pamiętaj,
 która ci krew swoją odda do ostatka.
 Jedno, jest słowo - tak wielkie, tak święte,
 takie jedyne na świecie - to Matka.

 
"Matka"
 Czego Ci życzyć w dniu twego święta, Mamo?
 Co rok powtarzam to samo, obiecuję, przepraszam
 za te rozróbki nasze...
 Cóż, człowiek często o obietnicach zapomina
 i oto jest przyczyna.

 Bo czyż to można zawsze przygotować lekcje,
 kiedy bywa, że tak się nie chce?
 A bójka na schodach z Jackiem - pamiętasz Mamo?
 To nie ja, zaczęła się sama...

 A teraz zmądrzałem i wszystko już będzie dobrze,
 więc nie miej miny smutnej.
 Tak chcę, żebyś zobaczyła, jak mi się powiedzie
 na tym trudnym dorosłym świecie
 i cieszyła się z mojej pracy, radości zdobyczy.

 Tego Tobie, Mamo,
 i sobie życzym
y.

 
"Matka"
 Wstajesz wcześnie ze słońca wschodem
 i jak słońce nad domem świecisz.
 I jak słońce, które ogrodem idzie
 - krzątasz się pośród dzieci.

 Twój to promień świeci nad kuchnią,
 to nad chlebem, nad szklanką mleka.
 Nawet czasem kiedy mi smutno,
 gdy Cię ujrzę, to się uśmiecham.

 Kiedy idę do szkoły rano,
 ty mnie żegnasz czuła i dobra.
 Ty mnie głaszczesz swą spracowaną ręką,
 kiedy wracam na obiad.

 Ja wiem, Mamo, wiem, ile troski,
 w każdy dzień, chwilę włożyć trzeba -
 ile pracy, aby z gałązki
 wielkie, piękne wyrosły drzewa.

 Ale kiedy będę już duży,
 kiedy będę miał silne dłonie,
 to ja ciebie tak, jak krzew róży
 od burz i od wichrów osłonię.
 A dziś - popatrz - zasypia już miasto,
 więc pocałuj mnie na dobranoc.
 Z pocałunkiem twym jak z dobrą gwiazdą
 na powiekach chcę zasnąć Mamo.

 
"Moja mama"
 Moja mama ma oczy zielone i włosy bardzo ciemne.
 A kiedy jest ze mną tuż obok,
 jest mi tak bardzo przyjemnie.
 Wesoło mi z moją mamą śmiać się, i bawić, i grać.
 Mama wszystkiemu zaradzi, nie trzeba niczego się bać.

 Przychodzi do przedszkola, uśmiecha się serdecznie.
 Wyciąga do mnie ręce a ja ubieram się grzecznie.
 Idziemy ulicami, oglądamy wystawy.
 Wszystko nam się podoba i wszystko nas ciekawi.

 W domu bawimy się misiem, rozwiązujemy zagadki.
 Mama czyta mi książki o Kubusiu Puchatku.
 A kiedy robi się ciemno na skraju łóżka siada.
 Całuje mnie ciepło w czoło i bajki opowiada.

 Nikt nie ma takiej mamy tylko ja jeden na świecie.
 Długo możecie szukać, lecz takiej nie znajdziecie.
 Dziś składamy wszystkim mamom gorące życzenia:
 zdrowia, szczęścia, pomyślności i marzeń spełnienia.

 
"Nasza mama jest poetką" - Prymos R.
 Nasza mama jest poetką,
 nasza mama pisze wiersze
 i dlatego z naszą mamą
 życie w domu jest piękniejsze.

 Gdy mama podlewa kwiaty
 z konewki deszczykiem wody
 mówi: "Pod tym wodospadem
 zakwitną w domu ogrody..."

 Słońce jest dla mamy jabłkiem,
 księżyc błyszczy jak rogalik,
 wiatr wesoło gra na skrzypcach
 a tęcza to barwny szalik.

 Nawet kiedy na półmisku
 przynosi pyzy gotowe,
 śmieje się: "Na obiad będą
 dziś - piłeczki pingpongowe..."

 Dobrze mieć mamę - poetkę!
 Bo umiemy tak jak ona
 jeden kwiat zamienić w ogród,
 a odkurzacz w trąbę słonia.

 
"Podziękowanie"
 Wszystkie dzieci dziś w przedszkolu są pięknie ubrane,
 bo dziś przyszli do nas goście - Mamusie kochane.
 Będzie wielka uroczystość bo dziś Święto Matki.
 Dzieci stoją uśmiechnięte, każde trzyma kwiatki.

 I wierszyki recytują pięknie wyuczone,
 a Mamusie uśmiechnięte i bardzo wzruszone.
 Ach! Jak miło! Jak przyjemnie, że są mili goście.
 Ja Mamusię ucałuję, tak będzie najprościej.

 Dziękuję Ci Mamusiu, przyjmij moje słowa,
 dla mnie szczęście to największe gdy jesteś wesoła.
 Ja Mamusiu Ci dziękuję za Twe piękne oczy,
 które na mnie spoglądają zawsze, w dzień i w nocy.

 Za Twe ręce ukochane, zawsze miłe, czułe,
 tak zmęczone, spracowane, dzisiaj Ci dziękuję.
 Za piosenki kiedy śpiewasz, za Twój głos kochany,
 zawsze poznam go wśród innych,
 głos kochanej mojej mamy.

 Za Twoje noce przy moim łóżku kiedy jestem chora.
 Ty Mamusiu mnie wyleczysz, nie potrzeba już doktora.
 Dziękuję ci Mamusiu, że mi łzy wycierasz,
 bez powodu nieraz płaczę a ty się nie gniewasz.

 Za cierpliwość, gdy mnie uczysz bym był dobry, miły,
 żebym kochał wszystkich ludzi, żeby mnie lubili.
 Że potrafisz mnie nauczyć bym kochał zwierzęta.
 Dziś przyrzekam Ci Mamusiu będę to pamiętał.

 Ja dziękuję Ci Mamusiu, że mnie nauczyłaś
 pilnie uczyć się, pracować, żebym mądra była.
 I na koniec zgodnym chórem wszyscy dziękujemy
 i kochane nasze Mamy mocno całujemy.

"Rysunek" - Wawiłow Danuta
 Mój kochany tatuś
 ma niebieskie oczka,
 mama ma brązowe
 i ja też brązowe.
 Prawda jak ładnie?

 Ale gdyby tatuś
 miał czerwone oczka,
 mama miała żółte,
 a ja fioletowe,
 mielibyśmy oczka
 różnokolorowe.
 I byłoby jeszcze ładniej!

 
"Serce matki"
 Kocham cię mamo bo twoje serce
 bije jak refren w mojej piosence.

 Kocham cię mamo bo serce twoje
 bije tak samo jak serce moje.

"Spacerek" - Wawiłow Danuta
 Wieczór błękitną chmurką
 sfrunął na moje biurko.
 Rzucę do kąta pracę,
 pójdę na spacer z córką!
 A córka jak to córka -
 zbiera gołębie piórka,
 trzyma mnie mocno za rękę,
 śpiewa wesołą piosenkę.
 I razem sobie zmyślamy
 różne bajeczki i bzdurki -
 córka dla swojej mamy,
 mama dla swojej córki.
 Mrugają do nas reklamy,
 w liściach szeleści wiaterek
 i szepce córka do mamy:
 
„Ach, jaki fajny spacerek!"
 A księżyc strzyże uszami
 i słucha nas po kryjomu,
 i biegnie, biegnie za nami
 aż do samego domu.

 
"Strasznie ważna rzecz" - Wawiłow Danuta
 Mamo przestań zmiatać śmiecie!
 Chcę powiedzieć Ci w sekrecie
 strasznie ważną rzecz:
 były sobie dobre wróż...
 jedna miała krótkie nóż...
 druga miała dwie papuż...
 i wielgachny miecz!

 Mamo nie pisz, tylko słuchaj!
 Zaraz powiem Ci do ucha
 strasznie ważną rzecz:
 była sobie wielka much...
 raz urwała się z łańcuch...
 zjadła tacie pół kożuch...
 i uciekła precz!

 Mamo już się nie złość na mnie!
 Słowo daję, ja nie kłamię,
 będę bardzo grzecz...
 Nie żartuję ani trochę!
 Przecież jak się kogoś kocha,
 to jest ważna rzecz!

 
"Święto mamy"
 Dzisiaj jest Twoje święto
 i chcę Ci dziś powiedzieć,
 że bardzo Ciebie kocham,
 że bardzo kocham Ciebie.

 Kiedy wracasz to twoje kroki
 na schodach słyszę.
 Gdy Ciebie nie ma
 liczę ile do Twego powrotu
 zostało jeszcze godzin.

 Dzisiaj jest Twój dzień,
 lecz kocham Cię codziennie.
 Mamusiu - przyjmij całusów 100 ode mnie.

 
"Święto matki"
 Każdy z nas pamięta, że dziś jest wielkie święto.
 Mojej mamy, twojej mamy i wszystkich matek na świecie.

 Zebrały się nasze mamy i usiadły w rzędzie.
 I czekają jaka dzisiaj uroczystość będzie.

 Zawołajmy wszyscy razem ile kto ma siły :
 "Niechaj żyją nasze mamy kochane i miłe".

 
"Uśmiech matki"
 Nad gruszki, jabłka
 słodkie, rumiane.
 Nad podróż długą
 w kraje nieznane.
 Nad promień słońca
 i barwne kwiatki
 stokrotnie milszy
 jest uśmiech matki.

 
"Wiele pięknych kwiatów znamy"
 Wiele pięknych kwiatów znamy :
 tulipanów, róż, i bzów
 a dla Mamy dzisiaj mamy
 najpiękniejsze kwiaty słów.
 Słowo miłość za Twe troski,
  słowo wdzięczność za Twój trud
 dar to skromny, lecz radosny
 wyśpiewany z serc jak z nut.
 Niech nam Mama dziś wybaczy,
  że byliśmy czasem źli
 i z uśmiechem niech popatrzy
  na wysiłki pociech swych.

 
"26 Maja" - Chudy Tadeusz
 Dziś rano - wszystkie dzieci
 w całym kraju już dawno wstały
 i czekają...
 A Mama jeszcze nie wie nic,
 tylko noskiem dziwi się ładnie:
 co tak pachnie?
 Co tak wspaniale pachnie?!
 I dalej śpi...
 Tymczasem
 rzodkiewka, ser, kakao
 uprzejmie do stołu
 zapraszają
 - jednym słowem -
 śniadanie gotowe
 i całe mieszkanie
 już się samo
 na błyszcząco
 wysprzątało
 (nie wiadomo kiedy...)
 a na ścianie
 kolorowe litery
 jak skowronki
 rozśpiewane:
 zdrowia i szczęścia
 życzymy Mamie!

"Straż pożarna" - Janczarski Czesław
 Bije dzwon na alarm,
 już spieszą strażacy,
 czasem w nocy, ze snu,
 czasem w dzień - do pracy.

 Spieszą na ratunek:
 tam płonie zagroda!
 Gra trąbka - a czerwień
 lśni na samochodach.

 Pierwsi są na miejscu,
 choćby szmat był drogi
 pryska woda z węża,
 syczy żar i ogień.

 Gaśnie groźny pożar,
 dym ku niebu gnie się.
 Dzielna straż pożarna
 ludziom pomoc niesie.

Apel do ludzi" - Karaszewski Stanisław
 Gdy się do życia
 wiosną świat budzi,
 przyroda pisze
 apel do ludzi:

 - To my, rośliny!
 - To my, zwierzęta!
 O naszym zdrowiu
 nikt nie pamięta?

 Trujące ścieki,
 trujące dymy,
 bez tlenu rzeki...
 ...My się dusimy!

 A gdy umrzemy
 w trującym brudzie,
 na martwej ziemi
 zginą też ludzie!

 Chcemy żyć z wami
 w zgodzie, przyjaźni,
 niechaj nie zabraknie
 wam wyobraźni!

 Tęczowy motyl
 nad łąką lata,
 pająk misternie
 sieć swą uplata.

 Patrzcie, jak pięknie
 w lesie, w ogrodzie!
 Ile jest życia
 w ziemi i w wodzie!

 I ty, Pierwszaku,
 oszczędzaj wodę,
 nie niszcz i nie śmieć.
 DBAJ O PRZYRODĘ!

 
"Leśne duszki"
 My jesteśmy leśne duszki
 Przemierzamy leśne dróżki.
 Chociaż nóżki bolą nas
 Przebiegniemy cały las.

 Las jest naszym przyjacielem
 Znamy tutaj zwierząt wiele,
 Bo wiewiórka, jeż czy ptak
 Każde z nami za pan brat.

 Każde drzewo, każdy kwiatek
 Bardzo kocha mały skrzatek,
 Gdy coś złego widzimy
 To porządku uczymy.

 Stójcie bracia moi mili -
 Czy mnie aby wzrok nie myli?
 Czy widzicie na polanie
 Te śmieci porozrzucane?

 Od muzyki tej i wrzasku
 Pospadają liście w lasku!
 Myć samochód tutaj chcieli!

 Czyżby może zapomnieli
 Że od tego rybki małe
 Brudną wodę będą miały?

 Gdy zabraknie powietrza, wody, roślin na ziemi,
 Zanim ludzkość w pustynię kulę ziemską zamieni
 Zginą ryby i ptaki, kwiaty, lasy i zioła.
 Może człowiek - NIE NISZCZCIE! -
 jeszcze zdążyć zawoła.

 Bo przyroda ojczysta to skarb droższy od złota,
 A w niej urok, poezja, piękno, spokój i prostota.
 Jeszcze w płucach powietrze, zieleń,
 w żyłach krew płynie ...
 Chroń zabytki natury! Gdy je zniszczysz, sam zginiesz!

 
"Mali strażnicy przyrody" - Kasperkowiak J.
 Dziś ekologia modne słowo,
 przyrodę wszyscy chcemy mieć zdrową.
 Jej strażnikami się ogłaszamy,
 od dziś przyrodzie my pomagamy.

 Gdy ktoś bezmyślnie papierek rzuci,
 musisz takiemu uwagę zwrócić.
 Nie można przecież bezkarnie śmiecić,
 to wiedzą nawet przedszkolne dzieci.

 Nie wolno łamać gałęzi drzew,
 bo pięknie płynie z nich ptasi śpiew.
 A kiedy bocian wróci z podróży,
 gniazdo niech znajdzie, na nie zasłużył.

 Pozwól dżdżownicy do ziemi wrócić,
 po co jej dzieci mają się smucić.
 Niech barwny motyl siada na kwiatach,
 żyje tak krótko, niech wolny lata.

 A zimą nakarm głodne ptaki,
 sikorki, wróble, wrony, szpaki.
 Powieś na drzewie karmnik mały,
 będą ci wiosną za to śpiewały.

 Choć ekolodzy jeszcze z nas mali
 uczyć będziemy tego wandali.
 Matka natura nam, wynagrodzi,
 jeśli z przyrodą będziemy w zgodzie.

 
"Na leśnej polanie" - Miklaszewski L.
 W naszym lesie na polanie
 wielkie dzisiaj zamieszanie.
 Jest tu chyba wróg przyrody
 i narobił wiele szkody

 Krzaczek płacze, ptak nie śpiewa
 Połamane młode drzewa,
 Ławka nie ma jednej deski
 Koło ławki były pieski.

 Siatki, puszki i papiery,
 I butelki leżą cztery.
 Każdy duszek koszyk niesie,
 Zaraz będzie czysto w lesie.

 Tak bym chciała żyć na świecie,
 W którym śmieci nie znajdziecie.
 Kosze służą na odpadki,
 Pamiętajcie o tym dziatki.

 
"Po biwaku" - Chwastek - Latuszkowa Teresa
 Na mchu
 rozbita butelka.
 S.O.S.!
 Zranić się może
 sarenka.
 S.O.S.!

 Puszka jak brzytwa
 w brzezinie.
 S.O.S.!
 Niech jeleń
 ją ominie.
 S.O.S.!

 - Nareszcie koniec biwaku
 i będzie trochę ciszy...
 Biedny zajączek za krzakiem
 ledwo dyszy...

 
"Rzeka" - Wanatowicz J.
 Jestem sobie rzeką.
 Kto powącha ten ucieka.
 Czemu? - zapytacie pewnie.
 Co się stało, że tak płaczę rzewnie?
 Byłam piękna, byłam czysta,
 lecz nie trwało to zbyt długo.
 Co się stało moi mili?
 Po prostu mnie zanieczyścili!

 
"Spotkajmy się w zielonej piosence" - Błażejak A.
 Kiedy idziesz do przedszkola wcześnie rano,
 spójrz na świat szeroki,
 to co widzisz, o czym myślisz omów z mamą
 podziel się z obłokiem.

 Że dla wszystkich słońce świeci,
 śpiewa pięknie ranny ptak,
 kwiat rozchyla swoje płatki
 wszystko śpiewa tak.

 Już niejeden chciał podeptać piękną zieleń,
 już niejeden zerwał kwiat.
 Lecz ja tobie na to nigdy nie pozwolę,
 bo ja kocham świat.

 Kocham słońce, kocham niebo,
 kocham piękne szczyty gór,
 więc dziś ze mną chodź kolego,
 ujrzysz wartki rzeki nurt.

 Gdy dorośniesz, to zrozumiesz jeszcze bardziej,
 że szanować trzeba świat,
 i przyrodę wtedy chwycisz w swoje ręce,
 aby tobie nie zwiądł kwiat.

 Wszystkie dymy i kominy,
 wszystkie śmieci weźmiesz precz,
 by wciąż kwitło nowe życie
 i byś zdrowo żyć mógł też.

 
"Śmieciu precz" - Karaszewski Stanisław
 Gdy rano słońce zaświeci,
 wybiegają na dwór dzieci.
 Miotły, szczotki idą w ruch,
 bo dokoła wielki brud.

 Śmieciu, precz, brudzie, precz!
 Ład, porządek dobra rzecz.

 Tu papierek od cukierka.
 Tam po soku jest butelka.
 Ówdzie puszka po napoju
 i pudełko. Może twoje?

 Śmieciu, precz, brudzie, precz!
 Ład, porządek dobra rzecz.

 Żyć nie można w bałaganie,
 więc się bierzmy za sprzątanie.
 Zmykaj, śmieciu, do śmietnika.
 Bałaganie, brudzie, znikaj!

 Śmieciu, precz, brudzie, precz!
 Ład, porządek dobra rzecz.

 
"Tylko raz" - Buczkówna Mieczysława
 Chcą żyć jak i ty żyjesz,
 wszystkie na świecie zwierzęta -
 i mrówki, i żaby, i żmije,
 i pszczoła wiecznie zajęta.

 I paź królowej - motyl
 niech fruwa tęczowo - złoty,
 i ślimak środkiem dróżki
 niech pełznie, wystawia różki...

 Przypatrz się z bliska dżdżownicy,
 biedronce, jak kropki liczy,
 jaskółce, jak gniazdo kleci,
 jak pająk rozsnuwa sieci.

 Niech skacze pasikonik,
 niech świerszczyk w trawie dzwoni...
 Dla nich kwitnie łąka, dla nich rośnie las.
 Jak i ty - żyją tylko raz.

 
"Wandal"
 Ziemia - Kto ty jesteś?
 Wandal - Wandal mały.
 Z - Jaki znak twój?
 W - Kij złamany.
 Z - Gdzie wyjeżdżasz?
 W - Nad jezioro.
 Z - Co tam robisz?
 W - Niszczę sporo.
 Z - I co jeszcze?
 W - Niszczę zieleń.
 Z - Co potrafisz?
 W - Bardzo wiele
 Z - A na przykład?
 W - Krzyczę, śmiecę.
 Z - Co myć lubisz?
 W - Auto w rzece.
 Z - A kolega?
 W - Także drze się.
 Z - Co zaprószasz?
 W - Ogień w lesie.
 Z - A co zrywasz?
 W - Kwiatki - listki.
 Z - Komu szkodzisz?
 W - Sobie, wszystkim.
 Z - Czym w pień ciskasz?
 W - Ostrą blaszką.
 Z - Z jaką miną?
 W - Bardzo dziarską!
 Z -Twoje hobby?
 W - Tranzystorek
 Z - A co wbijasz?
 W - Kozik w korę.
 Z - Kto twym wrogiem?
 W - Grzyb pod drzewem.
 Z - Gdzie masz rozum?
 W - Tego nie wiem.

 
"Z ekologią za pan brat" - Szuchowa Stefania
 Ekologia to ważna sprawa,
 nie igraszka nie zabawa.
 Czysta woda, bujna zieleń,
 jest wokół nas tego niewiele.

 Drzewa są z lasu wycinane,
 do rzek ścieki wylewane.
 Na trawniku pełno śmieci,
 Ekoludek wzywa dzieci,
 by papierki wyzbierały,
 do śmietnika powrzucały.

 Kominy trujące dymy wydychają,
 bo ich właściciele filtrów nie zakładają.
 Nad miastem tworzy się smog,
 co pożera ludzkie zdrowie.

 Po co komu kwaśne deszcze,
 albo dziura ozonowa.
 czy toksyny nas zabiją?!
 Gdzie się człowiek przed tym schowa?

 Każdy mądry ci odpowie,
 że jak w garść się nie weźmiemy,
 to wnet wszyscy wyginiemy.
 W naszych szkołach już od lat
 ekologia to jest fakt.

"Bajka dziadka"
 Usiądź obok dziadka, dziadek ci opowie
 jak gdzieś za górami żyli raz królowie.

 Jak na szklanej górze tęskniła księżniczka
 Jak ktoś smacznie mieszkał w chałupce z pierniczka.

 A jeśli się zdrzemniesz troszeczkę za wcześnie
 Koniec pięknej bajki sam odnajdziesz we śnie.

 "Dla Dziadka"
 Dziadku! Dzisiaj Twoje święto!
 Żyj nam długie lata!
 Opowiadaj nam historie
 z szerokiego świata!

 Teraz z domu się nie ruszasz,
 powiedz - dziadku - nam, dlaczego?
 Chodź do miasta w swoje święto -
 zjemy coś słodkiego.

 Dziadek uległ swoim wnuczkom,
 do miasta poczłapał.
 Gdy wrócili - siadł w fotelu
 i głośno zachrapał.

 Gdy młodzieńcem był, to jeździł
 w różne świata strony!
 Dziś przeszedł dwa kilometry
 i już jest zmęczony.

 Podróżował bardzo często,
 dzisiaj już nie musi.
 Trzeba było "Święto Dziadka",
 by go z domu ruszyć!

 "Dziadek" - Livor - Piotrowski H.
 Mój dziadek wie prawie wszystko.
 Umie gwizdać jak kos,
 ma duże okulary
 i długi siwy wąs.
 Potrafi z kawałka drewna
 wystrugać lalkę i psa.
 Jak piękna książka dla dzieci
 -dziadek sto bajek zna.
 Gdy jestem już trochę śpiąca,
 A w domu cisza i mrok
-
 bierze mnie na kolana i mruczy jak kot.

 "Dzień Dziadka"
 To nie prawda,
 że zimą dla dziadka
 nigdzie nie ma ładnego kwiatka!
 Są.
 A nie widać ich
 tylko dlatego,
 że bawią się w chowanego
 albo zmęczone śpią.
 Jeśli tylko dziadek pozwoli
 wnuki rozbudzą
 ziarna fasoli
 lub doniczkę
 dosieją rzeżuchą.
 - Co chcesz dziadku?
 Tylko powiedz wnukom!
 Lubisz hiacynt
 chuchamy, dmuchamy,
 podlewamy pierwsze kiełki
 i liście,
 i słuchamy
 o czym dzwoni srebrzyście.

 
"Dzień Dziadka"
 Dziadek przeszedł wiele dróg,
 różne buty zedrzeć mógł.
 Widział czołgi i armaty!
 Lwy oglądał! Wąchał kwiaty!
 Lubił konie! I tramwaje!
 Czytał książki pełne bajek.
 Dziadek wie co koty mruczą!
 Wie co nosi król na głowie!
 Dobre serce ma dla wnucząt
 więc sto przygód wam opowie!

 
"Dzień Dziadka"
 Tobie,
 mój kochany dziadku
 życzę szczęścia i dostatku.
 Uśmiechaj się zawsze
 bo kocham cię szczerze
 w domu, w kinie
 i na spacerze
 Twoja wnuczka.

 
"Kocham mojego dziadka"
 Kocham mojego dziadka,
 chodzę z dziadkiem na spacer
 wtedy jest tyle słońca,
 wtedy nigdy nie płaczę.

 Dziadek umie rade znaleźć
 kiedy ktoś kłopoty ma.
 Dziadek się nie boi wcale
 ani myszy, ani lwa.

 
"Kwiaty dla Dziadka"
 Kto ci opowie o dawnych latach?
 Tych lat naoczny świadek.
 Jak kraj nasz rośnie,
 jak ludzie rosną,
 opowie Ci - Twój Dziadek.

 Otworzy serce,
 kieszeń otworzy,
 podsunie czekoladę.
 Z Twoich sukcesów
 zawsze się cieszy.
 Kto? No, wiadomo - Dziadek!

 A jak coś spsocisz,
 jak coś naknocisz,
 jak trzeba spytać o radę-
 to kto za uszy
 wyciągnie z biedy?
 Wiadomo, zawsze - Dziadek!

 Więc wnuki proszą,
 żeby w kwiaciarniach
 kwiatków nie chować pod ladę.
 Dziadek ma święto!
 Kwiaty dla Dziadka!
 Wiwat, niech żyje Dziadek!

 
"Laurki dla Dziadków"
 Pędzą wnuki ulicami z ogromnymi laurkami.
 Te laurki pełne kwiatków
 są dla wszystkich babć i dziadków.

 A dziadkowie wraz z babciami
 już czekają przed domami.
 Przez lornetki patrzą w dal
 wystrojeni jak na bal.

 
"Mój dziadzio" - Kamieńska Anna
 Mój dziadzio j
est dobry,
 mój dziadzio wszystko naprawia:
 gdy się zepsuje światło albo maszyna
 do szycia albo dzwonek przy drzwiach.
 Mój dziadzio umie zrobić latawca,
 a nawet łuk i strzały.
 Patrz, dziadziu, zepsuł się księżyc!
 Niedawno był okrągły, a dziś jest cały
 wyszczerbiony.
 Napraw księżyc, dziadziu!

 
"Niech nam żyje Dziadek"
 Tyle wierszy jest o babci, cioci, mamie, o mnie,
 za to Dziadka literaci obdarzyli skromniej.
 Aby uzupełnić luki - słowa pięknie kładę,
 chórem zawołajcie wnuki :
 "Niech nam żyje Dziadek".

 
"Życzenia" - Rogoszówna Zofia
 Niechaj dziadzio z babunią
 tak nam długo żyją
 póki komar i mucha
 morza nie wypiją.

 A ty mucho, ty komarze,
 pijcie wodę powoli,
 aż dziadzio i babcia
 nażyją się do woli.

"Babcia"
 Babcia ma srebrne włosy
 z księżycowego światła
 i mówi drżącym głosem
 o pogubionych latach.

 Na stole pachnie ciasto
 i stygnie nam herbata,
 a w oczach babci jasno,
 choć czas tak wiele zatarł.

 W ogrodzie naszej babci,
 wśród kwiatów zadumanych,
 gonimy młode lata,
 śmiejemy się, śpiewamy.

 "Babcie bywają różne"
 Babcie bywają różne,
 lecz każda pamięta,
 że jednakowo zawsze
 kochają wnuczęta.
 To samo je cieszy,
 to samo raduje:
 nasz pocałunek, uśmiech
 i słowo..
 Dziękuję!

 "Dla Babci"
 Siadaj Babciu, siadaj blisko.
 Zaraz ci opowiem wszystko.
 Prawie całą noc nie spałam,
 bo prezenty wymyślałam.
 Na kanapie się kręciłam
 aż dla ciebie wymyśliłam:
 z lodu broszkę i korale
 i śniegowe cztery szale.
 Dziesięć czapek
 w śnieżną kratkę
 i lodową czekoladkę.
 Jak nie będzie ci smakować,
 to mnie możesz poczęstować.

 "Dlaczego kochamy Babcię" - Skarżyńska Ewa
 Czy wiecie za co kochamy babcie?

 Bo często przyjeżdża do nas,
 Bo przynosi nam pestki z dyni...
 Bo bierze nas na kolana...
 Albo na ptysie...
 I nigdy nie dręczy nas pytaniami:
 - dlaczego bazgrzemy w zeszycie,
 - dlaczego drzemy spodnie,
 - dlaczego jesteśmy tacy nieznośni albo zanadto spokojni,
 - dlaczego gubimy guziki, piórniki oraz czapki,
 - dlaczego nie jemy szpinaku,
 - dlaczego psujemy zabawki?

 Babcia nie pyta nas o to.
I za to, że taka jest właśnie,
uśmiechamy się do niej
 Najweselej, najjaśniej.

 "Dzień Babci" - Kamieńska Anna
 Babcia to są miłe ręce,
 książka, herbata słodka,
 śmieszne słowa w dawnej piosence,
 suknia dla lalki i szarlotka.
 Babcia to bajka, której nie znamy,
 pudełeczka, perfumy, włóczka,
 babcia to mama mojej mamy,
 a ja jestem jej wnuczka.

 "Dzień Babci"
 Chodzi babcia w zielonym fartuchu
 I w białych kapciach.
 Sprząta, kwiatki podlewa
 I nigdy się nie gniewa.

 Nawet gdy się stłucze szklanka
 Mówi: "A to niespodzianka!
 Stłukło się bo było szklane,
 Przynieś miotłę i już pozamiatane."
 Za to, że jesteś babciu taka
 Kupię Ci kwiatki i lizaka.

 "Dzień Babci"
 Babciu
 w dniu twojego święta
 chcę abyś była wypoczęta.
 Więc pomogę ci w zakupach
 przypilnuję, żeby zupa
 z garnka ci nie wykipiała.
 I pod uszko dam poduszkę,
 abyś słodko spała.
 Twój wnuczek.

 "Kalendarz ma kartek wiele"
 Kalendarz ma kartek wiele
 czarne na co dzień, czerwone w niedzielę.
 Zrywam dzisiaj kartkę - znowu zwykła strona.
 Lepsza na Dzień Babci byłaby zielona,
 albo żółta słoneczna, pachnąca jak róża.
 Zrobię ci kalendarz babciu kiedy będę duża.

 "Kiedy babcia była mała" - Suchorzewska Irena
 Dziś zamiast bajki o krasnoludkach
 Opowiem jaka była babcia
 Kiedy była malutka.

 Miała krótką sukienkę w czerwone kropki,
 Nosiła pończoszki a nie rajstopki.

 Po drzewach łaziła tak jak ty umiesz,
 Bawiła się w klasy a nie w gumę.

 Skakała przez skakankę
 Sto razy, 200, 300.
 Pływała tak jak ryba
 bo woda wtedy była czysta.

 Jeździła na rowerze co się nazywał "damka"
 a w zimie szalała na sankach.

 Ale przede wszystkim jak babcia była mała
 to się bez przerwy śmiała.
 I jeszcze daję wam słowo
 miała buzię gładką i różową.

 "Kwiatki dla babci" - Lewandowska Barbara
 Nocą,
 tuż przed Dniem Babci,
 staje za oknem wróżka.
 Maluje na szybie kwiaty-
 wesołe, w kształcie serduszka.
 Zanim srebrzystą dłonią
 poranek kwity zetrze,
 serduszka na szybie dzwonią,
  ładniej niż szyszki na wietrze.

 W dzień
 może wnuczka przybiec.
 Wnuczek przyleci prędko.
 Kto coś wychucha na szybie?
 Kto dom rozdzwoni piosenkę?

 "Nasza Babcia"
 Oto Babcia.
 Z uśmiechem na twarzy.
 Z torbą pełną jabłek i warzyw.
 No i zaraz wszystko się odmienia:
 w domu robi się jaśniej, weselej,
 jakby Babcia przyniosła niedzielę
 z odrobiną Bożego Narodzenia.
 Z Babcią -
  wszystko jest pyszną zabawą:
 szczotka tańczy
 raz w lewo, raz w prawo,
 jakby szczotka tańczyła walczyka.
 A odkurzacz, choć trochę uparty,
 nie pozwala dziś sobie na żarty,
 tylko kurz posłusznie połyka.
 W kuchni pachnie wesoło rosołem,
  a my zaraz siądziemy za stołem-
 i będziemy jeść rosół i śmiać się.
 Wszystko milsze jest,
 lepsze, ciekawsze.

 "U babci jest słodko" - Chotomska Wanda
 Kiedy tata basem huknie,
 kiedy mama cię ofuknie,
 kiedy patrzą na człowieka okiem złym -
 to do kogo człowiek stuka,
 gdzie azylu sobie szuka,
 to do kogo, to do kogo tak jak w dym?

 U babci jest słodko,
 świat pachnie szarlotką.
 No, proszę, zjedz jeszcze ździebełko
 i głowa do góry!
 Odpędzę złe chmury
 i niebo odkurzę miotełką.
 Nie ma jak babcia,
 jak babcię kocham -
 bez babci byłby kiepski los.
 Jak macie babcię,
 to się nie trapcie,
 bo wam nie spadnie z głowy włos!

 U babci jest słodko,
 świat pachnie szarlotką.
 a może chcesz placka spróbować?
 Popijasz herbatkę
 i słońce nad światem
 już świeci jak złoty samowar.

 Wszystkie wnuki, nawet duże,
 nawet takie po maturze,
 nawet takie z długą, brodą aż po pas,
 niech do babci lecą z kwiatkiem
 i zaniosą na dokładkę
 tę piosenkę, którą śpiewa każdy z nas.

 "Wiersz dla babci" - Chotomska Wanda
 Z okazji Święta Babci
 ja dzisiaj Babcię nauczę,
 jaka powinna być wnuczka
 i jaki powinien być wnuczek.

 Po pierwsze, proszę Babci -
 ja już od dawna uważam,
 że nic tak wnucząt nie zdobi,
 jak piękny uśmiech na twarzach.
 Uśmiech jest dobry na co dzień,
 a nie wyłącznie od święta,
 więc wnuczek ma się uśmiechać,
 a wnuczka ma być uśmiechnięta.

 "Wierszyk dla Babci i Dziadka"
 Kochani, dziś okazja rzadka.
 Mamy Dzień Babci oraz Dziadka.

 Jak wiecie jest ich razem czworo,
 co można sprawdzić, gdy się zbiorą.

 Wciąż mówią wtedy o tych latach,
 gdy jeszcze dzieckiem był mój tata.
 A nasza mama bez swych lalek
 do łóżka iść nie chciała wcale.

 A teraz, jak ten czas wciąż leci!
 Cieszą się dzieci swoich dzieci.
 I myślą widząc ich gromadkę,
 że miło babcią być i dziadkiem.

 Więc dziś spróbujcie zapamiętać.
 Czym są dla dziadków ich wnuczęta?
 I pięknej szansy nie przegapcie:
 kochajcie dziadków swych i babcie.

 "Życzenia "- Rogoszówna Zofia
 Niechaj dziadzio z babunią
 tak nam długo żyją
 póki komar i mucha
 morza nie wypiją.

 A ty mucho, ty komarze,
 pijcie wodę powoli,
 aż dziadzio i babcia
 nażyją się do woli.

"Choinka"
 Choinka stała w lesie
 zielenią przystrojona,
 piękna jak królewna
 szumiała na wietrze.

 "Choinka"
 Wiszą bombki na choince
 całe kolorowe.
 Małe pieski, małe kotki,
 gwiazdki purpurowe.

 Wiszą szyszki i orzeszki,
 malutkie jabłuszka.
 Duże jeże, muchomorki,
 czerwone serduszka.

 W blasku lampek teraz stoi.
 Pięknem nas urzeka.
 Przypomina wróżkę z bajki
 i Wigilii czeka.

 "Historia świąteczna"
 W pewne święta, moi mili
 wszyscy bardzo się zdziwili,
 bo choć późno się zrobiło
 Mikołaja wciąż nie było.

 Zawsze bywał przed północą
 kiedy gwiazdy niebo złocą,
 kiedy śnieg się sypie z nieba
 i zapraszać Go nie trzeba.
 A tu już późna godzina,
 denerwuje się rodzina:
 - Może zgubił w śniegu drogę?
 - Może złamał sobie nogę?
 Zawsze bywał tu na czas
 i nigdy nie zawiódł nas.
 Bo nie mogą święta te
 bez prezentów obejść się.
 Nie ma na co czekać. Cóż!
 Trzeba znaleźć Go i już!

 Szukała Go Babcia Stasia
 Dziadek Franek, mała Asia
 i brat małej Asi - Władek,
 Ciocia Gienia, Wujek Tadek,
 Mama z Tatą, pies kudłaty
 i nasz kotek w czarne łaty

 Przeszukali każdy kątek
 koniec domu i początek.
 Strych, pokoje i piwnice;
 wyszli nawet na ulicę...

 Nagle! Grom z jasnego nieba!
 Przecież komin sprawdzić trzeba!
 Wiedzą wszyscy - starzy, młodzi:
 Mikołaj przez komin wchodzi!

 Kto się nie bał, wszedł na dach
 bo wysoko że aż strach!
 Do komina zaglądają
 i za głowy się chwytają

 Jest! Tu siedzi! Z miną marną,
 w brudnej czapce z twarzą czarną
 obolały i zmęczony
 i w kominie uwięziony.
 Musimy Go stąd wydostać!
 Nie może tu biedak zostać!
 Obwiązali go wiec sznurem
 i ciągnęli wszyscy w górę.
 Ciągną...ciągną...Nagle! Puuuffff!
 Ale widok, aż brak słów!
 Kłęby dymu wyleciały
 i Mikołaj czarny cały!
 Znalazł się Mikołaj nasz!
 I chociaż ma brudną twarz,
 choć męczony i zziębnięty
 opowiada uśmiechnięty:
 Jak się najadł przed podróżą
 najwidoczniej zjadł za dużo,
 bo w kominie się nie zmieścił...
 no i koniec opowieści.
 Lecz się kończy wszystko dobrze,
 obdarował On nas szczodrze:
 Babcia Stasia ma pulower
 Asia otrzymała rower,
 Dziadek Franek sweter
 Tata do swej łódki wiosła,
 nowe rolki dostał Władek,
 mądrą książkę wujek Tadek,
 Mama ma śliczne perfumy,
 piesek piłkę - taką z gumy
 Ciocia torbę sznurowaną,
 kotek - myszkę nakręcaną.
 Jak to dobrze, że w te święta
 Mikołaj o nas pamięta!

 "Jak co roku"
 Wszyscy wysyłamy karty.
 Wszyscy ubieramy choinki.
 Zawieszamy na nich kolorowe
 lampki i błyszczące bombki.
 Zachwycają nas piękne szopki.
 W domu czujemy zapach
 postnych potraw i makowców.
 Łączy nas opłatek
 i wigilijna kolacja.
 Otwieramy prezenty i płyną
 melodie pięknych kolęd.
 I tak postępujemy co roku,
 bo to jest nasza tradycja.
 I my zabierzemy ją w przyszłe lata.

"Kto wymyślił choinki?" - Gałczyński Konstanty I.
 Moje kochane dzieci,
 był taki czas na świecie,
 że wcale nie było choinek,
 ani jednej, i dzięcioł wyrywał sobie piórka
 z rozpaczy, i płakała wiewiórka,
 co ma ogonek jak dymiący kominek.

 Ciężkie to były czasy niepospolicie,
 bo cóż to, proszę was, za życie
 na święta bez choinki, czyste kpinki.
 Więc kiedy nadchodziły święta,
 dzieci w domu, a w lesie hałasowaly zwierzęta:
 - My chcemy, żeby natychmiast były choinki!

 Ale nikt się tym nie zainteresował,
 aż wreszcie powiedziała mądra sowa:
 - Tak dalej być nie moźe, obywatele.
 Ja z sowami innymi trzema
 zrobię bunt, bo choinek jak nie ma, tak nie ma,
 tylko mak i suszone morele.

 I rzeczywiście: jak przychodziła Gwiazdka,
 nic nigdzie nie tonęło w blaskach,
 był to widok nader niemiły;
 i nikt nie myślał o zielonej świeczce,
 i ciemno było, proszę was, jak w beczce,
 przez to, że się nigdzie choinki nie świeciły.

 Ale w chatce na nóżkach sowich
 mieszkał pewien tajemniczy człowiek,
 który miał złote książki i zielone pióro.
 I jak nie krzyknie ten dobry człowiek:
 - Poczekajcie chwilkę, ja zaraz zrobię,
 że nigdzie nie będzie ponuro.

 No i popatrzcie: od jednego słowa
 świerki strzelają, gdzie była dąbrowa,
 choinki nareszcie będą.
 Bo ma poeta słowa tajemnicze,
 którymi może spełnić każde z życzeń.
 (A ten człowiek był właśnie poetą):

 To on nauczył, jak się świeczki toczy,
 jak się z guzików robi skrzatom oczy,
 on, namówiony przeze mnie;
 i jak się robi z papieru malutkie okręty,
 i to on ułożył te wszystkie kolędy,
 które śpiewać jest tak przyjemnie.

 To on, moi srebrni, moi złoci,
 zawsze jest pełen dobroci,
 w nim jest ta pogoda i nadzieja;
 to on nauczył, jak zawieszać zimne ognie,
 i on te świeczki odbija w oknie,
 że okno jest jak okulary czarodzieja.

 Więc już teraz, chłopcy i dziewczynki,
 czy wiecie, kto wymyślił choinki?
 Czy już teraz każde dziecko wie to?
 Chórem dzieci: TO TEN ODWAŻNY, DOBRY CZŁOWIEK,
 CO MIESZKA W CHATCE NA NÓŻKACH SOWICH,
 CO LUDZIE PRZEZYWAJĄ POETĄ.

 Więc gdy śnieg na święta zatańczy,
 pomyśl, proszę, najukochańszy,
 o tym panu, co układa rymy,
 prześlij mu życzenia na listku konwalii,
 a myśmy już mu telegram wysłali,
 bo my wszyscy bardzo go lubimy.

 
"Nasza kolęda"
 Mali kolędnicy
 idą do stajenki.
 Zabiorą ze sobą
 wesołe piosenki.

 Oj, wesoło nam,
 przyszedł do nas Pan.
 Malutki Jezusik
 u boku mamusi.

 Damy sobie ręce,
 zatoczymy koło.
 Zanucimy razem
 kolędę wesołą.

 
"Na złotym dywanie" - Gellner Dorota
 Choinko, choinko,
 świąteczną masz minkę!
 Łańcuszek wpleciony
 w zieloną czuprynkę!
 Stanęłaś w pokoju
 na złotym dywanie
 i cień twój iglasty
 zatańczył na ścianie.
 Usiądę przy tobie!
 I podam ci rękę.
 To nic,
 że masz trochę
 kłującą sukienkę!

 
"Podarunki"
 Dziadek pragnął pod choinkę
 dostać cygar całą skrzynkę.
 Mama nową puderniczkę,
 tatuś srebrną zapalniczkę.
 Mały Tadek chciał konika
 a Kamilka pajacyka.
 Jaś najmłodszy marzył słodko,
 że obdarzą go grzechotką.
 Po wieczerzy z grzeczną minką
 każdy stanął pod choinką,
 ale wszyscy się zdziwili
  kiedy paczki otworzyli.
 Bo grzechotkę dostał dziadek,
 puderniczkę mały Tadek.
 Tatuś usiadł na konika,
 mama trzyma pajacyka
 a Kamilka spójrzcie sami
 niesie skrzynkę z cygarami.
 To z pośpiechu dzisiaj rano
 paczki źle zaadresowano.

"Wesołych Świąt!" - Melzacki Włodzimierz
 Wesołych Świąt!
 Bez zmartwień,
 z barszczem, z grzybami, z karpiem,
 z gościem, co niesie szczęście!
 Czeka nań przecież miejsce.

 Wesołych Świąt!
 A w Święta
 niech się snuje kolęda.
 I gałązki świerkowe
 niech Wam pachną na zdrowie.
 Wesołych Świąt!

 
"W noc wigilijną" - Moore Clement C.
 Działo się to w Wigilię.
 Gdy wśród nocnej ciszy
 nie słychać nawet skrobania myszy.

 Nad kominkiem wiszą pończochy dla zachęty,
 by Gwiazdor zostawił w nich prezenty.
 Dzieciom otulonym w puchowe kołderki
 przyśniły się najsłodsze cukierki.

 Mamusia w chusteczce na głowie
 skuliła się, jak do drzemki zimowej.
 Wtem usłyszałem jakiś hałas na dworze.

 Ciekaw, kto przybywa o tej porze,
 szybko otworzyłem okiennice,
 by wyjrzeć na opustoszałą ulicę.

 Blask księżyca zamienił noc w dzień,
 na śniegu ujrzałem tajemniczy cień.

 I nagle zabrzmiały dzwoneczki,
 po niebie jasnym przemknęły saneczki,
 na których podróżował Gwiazdor poganiając batem
 osiem smukłych renów o rogach rosochatych.

 Szybciej niż orzeł gnał zaprzęg srebrny,
 a woźnica gwizdał, pohukiwał, popędzał reny:
 - Dalejże, Paziu, Meteorze, Błyskawico, Tancerzu!
 - Dalejże, Piorunie, Kupidynie, Wichrze, Rycerzu!

 Dalej, na szczyt werandy, na dach kamienicy,
 zastukajcie kopytami w skrzydło okiennicy!
 Jak zwiędłe liście, które wicher gna,
 tak renifery ślizgają się po rynnach.

 I sanie przeskakują z dachu na dach,
 pędząc tam, gdzie dzieci marzą o zabawkach.
 Naraz usłyszałem, gdzieś pod sufitem,
 podskoki i grzebanie maleńkich kopytek.

 Gdy rozglądałem się wokół,
 ze zdumieniem przecierając oczy,
 Gwiazdor wprost do pokoju
 z kominka wyskoczył.

 W kominie, miły ów staruszek,
 wór prezentów taszcząc z mozołem -
 wysmarował swój kożuszek
 sadzą i popiołem.

 Przewróciłem kałamarz,
 gdy wysypał zabawki.
 Wyglądał jak wesoły kramarz,
 który rozłożył straganik.

 W oczach miał wesołe iskierki,
 w policzkach dołeczki!
 Nos czerwony jak wiśnia,
 rumieńce jak porzeczki.

 Maleńkie usta
 śmiesznie skrzywione w podkówkę
 i brodę długaśną,
 tak jak śnieg bielutką.

 W zębach trzymał zapaloną fajeczkę,
 z której wypuszczał dymiące kółeczka.

 Szczerą miał twarz
 i okrąglutki brzuszek,
 co się trząsł, gdy śmiał się,
 jak mleczny kożuszek.

 Był pucołowaty, tłuściutki i tak stary,
 że ze śmiechu spadły mi okulary.

 Gwiazdorek mrugnął do mnie
 i skinął ręką,
 prosząc z uśmiechem,
 bym sie go nie lękał.

 Nie rzekł ani słowa,
 lecz prezenty poutykał szparko
 we wszystkich pończoszkach
 i przeróżnych zakamarkach.

 Kładąc palec na ustach, skinął
 głową siwą i zniknął w kominie.
 Wskoczył na sanie i zagwizdał na reniferki,
 i zaprzęg ruszył z kopyta, krusząc sopelki.

 Usłyszałem jeszcze, zanim straciłem go z oczu:
 wszystkim Wesołych Świąt życzę i dobrej nocy!

 
"Zaproszenie dla Gwiazdora" - Katz Bobbi
 Wieczorem wystawię buciki,
 a w nich smakołyki.
 Miętówkę dla zachęty,
 by Gwiazdor zostawił prezenty.

 Nie potknij się, Gwiazdorze,
 na dachu pochyłym i śliskim!
 Uważaj, proszę, ażebyś nie strącił
 sopelków z oblodzonej rynny!

 Chyba będę liczyć owce,
 by zasnąć, aż do samego ranka.
 Wyobrażając sobie renifera
 z bajki zamiast baranka.

 Zasypiając usłyszę dzwoneczki,
 z dachu, na którym Gwiazdorek
 wiąże kolorowe wstążeczki
 szykując podarków worek.

Bieg przez płotki" - Przewoźniak Marcin
 Bieg przez płotki?
 Ja nie bronię,
 ale tylko na stadionie.
 Jest to konkurencja śliczna,
 lecz sportowa, nie uliczna.
 Te barierki na ulicy
 bezpieczeństwa to strażnicy!

"Drogowskazy" - Przewoźniak Marcin
 Podróżnikom setki razy
 pomagały drogowskazy.
 Wytyczały, wskazywały,
 prowadziły przez świat cały.
 Służą wszystkim, więc pamiętaj:
 Nie niszcz ich i nie przekręcaj.
 Jeśli jedziesz dokądś drogą,
 tobie chętnie też pomogą.

 
"Malujemy obrazki"
 Dziś nas uczył pan policjant
 jak się chodzi po ulicach,
 jak przez jezdnię maszerować,
 żeby ruchu nie tamować.

 Malowaliśmy obrazki
 na obrazkach przejścia w paski
 tu się trzeba bardzo spieszyć
 bo to przejścia są dla pieszych.

 Malowaliśmy tramwaje
 przed pasami tramwaj staje,
 żeby mogli iść przechodnie
 i bezpiecznie i wygodnie.

 Na ulicach pan policjant
 stoi w białych rękawiczkach
 - trzeba stanąć nie ma mowy.
 I obrazek już gotowy.

 
"Niebezpieczny mecz" - Faber W.
 Wyskoczyła na ulicę piłka nożna.
 Pomyśl, można skoczyć za nią
 czy nie można?
 Tam przygody ją czekają rozmaite:
 - może zechce strzelić bramkę koń kopytem?
 - może "kopnie" piłkę auto rozpędzone
   zanim piłka umknie het na druga stronę?
 - Skoczyć za nią na ulicę,
   na sam środek?
 - Lepiej nie grać w piłkę nożną
   z samochodem!

"Przechodzimy przez ulicę" - Anielewska W.
 Na chodniku przystań bokiem,
 raz, dwa, trzy.
 Popatrz w lewo bystrym wzrokiem,
 raz, dwa, trzy.
 Skieruj w prawo wzrok sokoli,
 znów na lewo spójrz powoli,
 jezdnia wolna, więc swobodnie
 mogą przez nią przejść przechodnie,
 raz, dwa, raz, dwa, raz, dwa, raz.

 
"Przechodzimy przez ulicę" - Badalska Wiera
 Kiedy światło jest zielone
 można przejść na drugą stronę,
 a gdy świeci czerwone
 przechodzenie zabronione!

 Gdy zamierzasz przejść ulicę
 na chodniku przystań bokiem,
 popatrz w lewo bystrym okiem,
 skieruj w prawo wzrok sokoli,
 znów w lewo spójrz powoli.
 Jezdnia wolna - więc swobodnie
 mogą przez nią przejść przechodnie.

 Kiedy chcę przez jezdnię
 przejść na drugą stronę,
 przystaję i ze światłami
 gram w zielone.
 Pytam: - Jest zielone?
 - Proszę - mówią grzecznie.
 Wtedy wiem, że mogę
 przechodzić bezpiecznie.

 
"Spacer po ulicach"
 Chcemy lepiej niż rodzice
 pieszo chodzić przez ulicę.
 Po chodniku z wielką wprawą
 wędrujemy stroną prawą.

 Gdy czerwone światło świeci
 stoją w miejscu wszystkie dzieci.
 Gdy świeci zielone
 maszerują na drugą stronę.

 
"Stop - dziecko na drodze" - Faber W.
 Gdy kierowca ogromnego samochodu
 zauważy dzieci na drodze,
 tak powoli, tak ostrożnie jedzie
 jakby mu się coś popsuło w motorze.
 Nawet rower, motocykl i skuter
 co się właśnie miały mijać przed szkołą
 tak zwolniły na widok dzieci,
 jakby miały tylko jedno koło.
 Wielki traktor choć się bardzo spieszył,
 ruszyć dalej przed szkołą nie może
 i czekając aż przejdą dzieci
 jak na bębnie gra na motorze!
 A znak wszystkie ostrzega pojazdy
 i dla dzieci jest jak barwna tarcza,
 a więc koła poruszają się ostrożnie
 tak jak ludzie,
 którzy idą na palcach...

 
"Światła na skrzyżowaniu"
 Niech każdy stanie przed skrzyżowaniem
 palą się światła - popatrzmy na nie.
 Światło zielone jak małe listki
 na drugą stronę zaprasza wszystkich.
 A światło żółte jak liść jesieni
 ostrzega spiesz się bo ruch się zmieni.
 Światło czerwone jak mak, jak ogień
 wszystkim przechodniom zamyka drogę.

 
"Uliczne sygnały"
 Jezdnia nie jest do spacerów,
 do zabawy także nie,
 ciężarówki, 100 rowerów
 i tramwaje spieszą się.

 Uliczne sygnały zna duży i mały,
 uliczne sygnały trzeba dobrze znać.
 Gdy światło zielone na drugą idź stronę,
 lecz kiedy jest czerwone wtedy musisz stać.

 Nie bądź gapą, nie bądź gapą,
 gapa może skończyć źle!
 Popatrz w lewo potem w prawo,
 jezdnia wolna? Śmiało przejdź!

"Zielone światło" - Śliwiak Tadeusz
 Światło zielone,
 światło zielone,
 można przechodzić
 na drugą stronę.
 Pojazdów szereg
 posłusznie czeka.
 Krzywda nie spotka
 tutaj człowieka.
 Póki zielone
 światło jak liść
 - bezpiecznie można iść.

"Znaki drogowe" - Przewoźniak Marcin
 Stoją znaki. Znak za znakiem.
 I zadanie mają takie,
 żeby ostrzec i zakazać
 lub kierunek dobry wskazać.
 Muszą czyste być, dlatego
 nie oszpecaj ich, kolego!
 Nie bazgrajcie po nich niczym.
 One nam ratują życie!

"Andrzejki"
 Dziewczęta się stroją -
 w szkole dyskoteka...
 Każda sobie wróży,
 jaka przyszłość ją czeka.

 Już wosk roztopiony,
 klucz przygotowany;
 przez dziurkę od klucza
 wosk ten będzie lany.

"Karnawałowe baloniki"
 Był sobie raz balonik
 niebieski w kropki złote,
 nie umiał wcale latać
 choć wielką miał ochotę.

 Nadeszła noc gwiaździsta,
 noc tańca i muzyki
 i wtedy sam Karnawał
 rozdawał baloniki.

"Maskarada" - Kubiak Tadesz
 Maska masce bardzo rada,
 masa masek - maskarada.
 Tarabamba, tarabamba!
 Do re mi fa sol la si do.

 Oto słoń,
 oto koń,
 oto zwinna - hops - wiewiórka
 i przepiórka cała w piórkach,
 hokus, pokus, czary mary,
 tarabamba nie do wiary.
 Oto ryba łuską świeci,
 były dzieci, nie ma dzieci.
 Tarabamba, tarabamba!
 Do re mi fa sol si do.

 Obok małpki z dżungli rodem,
 tańczą dwa pingwiny młode,
 tańczy na dwóch łapkach zając,
 dziarsko wąsa podkręcając,
 tańczy nawet biały miś,
 oto kogut,
 a to lis,
 nie buszuje po kurnikach,
 gdy muzyka gra walczyka.
 Taramamba, tarabamba!
 Do re mi fa sol la si do.

 Uśmiać można się do łez,
 jak to z kotem tańczy pies,
 jak lew woła - jestem lwem,
 królem zwierząt, więc cię zjem!
 Ale lwa się nikt nie lęka,
 zając z lwem ze śmiechu pęka.
 Taramamba, taramamba!
 Do re mi fa sol la si do.

 Maska masce bardzo rada,
 masa masek, maskarada.
 Nagle! Co to?
 Nagle - kto to?
 Taramamba, taramamba.

 Wchodzi rycerz z lwem na tarczy,
 za nim paź i kominiarczyk.
 Wchodzi piekarz w białej czapie,
 kowboj co na lasso łapie
 dwa mustangi na dwóch nogach.
 Aż tu serce zdjęła trwoga.
 Taramamba, taramamba,
 taramamba, samba, jazz.

 Bo tu wchodzi - patrzcie sami -
 fryzjer w kitlu z nożyczkami.
 A ja mam nos,
 z papieru nos,
 a pod tym nosem sumiasty wąs,
 a ten fryzjer z nożyczkami
 staje tuż, tuż za plecami.
 Z wąsem więc nad wąs wąsali
 czmycham, aż na koniec sali
 od nożyczek jak najdalej
 i podkęcam dumnie wąsa,
 i znów tańczę, i znów pląsam.
 Taramamba, taramamba,
 taramamba, samba, jazz.

"Występy i występki" - Polakowski Andrzej
 Rodzice na bal się wybiorą,
 bo imprez ostatnio jest sporo
 i dźwięczą muzyką lokale
 jak zwykle, co rok, w karnawale.

 Ja także w najbliższym mam planie
 i gry i zabawy, i taniec,
 i chciałbym na balu się znaleźć,
 bo zwyczaj ten trwa w karnawale.

 Występy te będą udane
 gdy najpierw zostanę Batmanem
 i dzieciom pokażę swój talent,
 co zdarza się też w karnawale.

 Płaszcz czarny i maskę założę
 i może nie skończy się gorzej
 (gdy zacznę swój lot na regale),
 niż zwykle, co rok, w karnawale.

"Co ty dasz nam Nowy Roku?"
 Dam wam cztery pory roku.

 Puchem sypnę, dam bałwanki,
 łyżwy, narty, no i sanki.

 Potem w wiosny czas radosny:
 dam sasanki i pierwiosnki.

 Kiedy już was zmęczy szkoła,
 wakacyjny czas przywołam.

 A gdy w sadach moc kolorów,
 dam pogodę na czas zbiorów.

 
"Noworoczne życzenia"
 Pierwszy styczeń - pora życzeń
 a więc z życzeniami
 wszystkie cztery pory
 stają dziś przed wami.

 W NOWEJ WIOŚNIE życzę mamom
 by się wszystko działo samo.
 Niech się sam odkurza dywan,
 samo niech się pierze, zmywa.
 Ciasto też niech samo rośnie
 wszystkim mamom w NOWEJ WIOŚNIE.

 A ja życzę wszystkim tatom
 niech wam sprzyja NOWE LATO.
 Kosz pomysłów, wynalazków
 niech rozsypie wam na piasku
 jak muszelki.
 My je z wami chętnie razem
 wyzbieramy.

 Za to babciom NOWA JESIEŃ
 niech pogodne dni przyniesie.
 Bezdeszczowe, bezmarkotne
 jak w dzienniczkach nasze stopnie.
 Nam - z rąk babci - pieszczot krocie,
 pocałunki i łakocie.

 Dziadkom zaś niech NOWA ZIMA
 srebrne gwiazdki poprzypina.
 Z taką gwiazdką każdy dziadek
 pójdzie jak na defiladę,
 białym parkiem, razem z nami
 na spotkanie z gołębiami.

 
"Nowy Rok"
 Dzień taki jak wczoraj
 taka sama roku pora.
 Czemu więc dzisiaj właśnie
 na świecie jakoś jaśniej?

 Pierwszy dzień stycznia - Nowy Rok
 przybywa dnia na barani skok.

 Zima zaczęła się w grudniu,
 lecz zanim się dzieci spostrzegły
 na wczoraj popołudniu
 mówiły "w roku ubiegłym"!

 Pierwszy dzień stycznia - Nowy Rok
 przybywa dnia na barani skok.

 Już jest styczeń - a dzieci
 starsze są o rok cały!
 Śnieg pada, a czas leci
 jak sanki z górki białej!

 Pierwszy dzień stycznia - Nowy Rok
 przybywa dnia na barani skok.

 
"Nowy Rok" - Jerzyna Zbigniew
 Nowy Rok niech nam drogi otworzy
 jak żeglarzom śmiałym wielkie morze.
 Niech nas wita wstaniem słońca wysokim,
 więcej światła w oczach z Nowym Rokiem.
 I ptakami niech nas Nowy Rok obdarzy,
 myślą szybką i skrzydłami marzeń.
 Niech nam praca złoci nasze dłonie
 Nowy Roku - bądź jak żywy płomień.

 
"Nowy Rok"
 Idzie Nowy Rok
 lasem, miastem, polem
 za nim idzie czworo dzieci,
 każde z pięknym parasolem.
 Jeden parasol - zielona łąka,
 a na drugim - kłos żyta.
 Na trzecim - tylko liście kolorowe,
 czwarty pięknie haftowany
 srebrne gwiazdki błyszczą na nim.
 Idzie Nowy Rok
 lasem, miastem, polem.
 Teraz nazwij wszystkie dzieci,
 które niosą parasole.

 
"O co prosimy Nowy Rok?"
 Podaruj nam, Nowy Roku,
 blask promieni znad obłoków.
 Wszystkim bliskim zdrowie, spokój
 podaruj nam Nowy Roku.
 Podaruj nam dni wesołe,
 dobrą klasę, miłą szkołę.
 Podaruj nam blask na twarzy
 i to, o czym każdy marzy.

"Cuda i dziwy" - Tuwim Julian
 Spadł kiedyś w lipcu
 śnieżek niebieski,
 szczekały ptaszki,
 ćwierkały pieski.

 Fruwały krówki
 nad modra łąką,
 śpiewało z nieba
 zielone słonko.

 Gniazdka na kwiatach
 wiły motylki.
 Trwało to wszystko
 może dwie chwilki.

 A zobachyłem
  ten świat uroczy,
 gdy miałem właśnie
 przymknięte oczy.

 Gdym je otworzył,
 Wszystko się skryło
 I znów na świecie
 Jak przedtem było.

 Wszystko się pięknie
 Dzieje i toczy...
 Lecz odtąd - często
 Przymykam oczy.

"Jedenasty listopada" - Wiszniewski L.
 Dzisiaj wielka jest rocznica -
 Jedenasty listopada!
 Tym, co zmarli za Ojczyznę,
 Hołd wdzięczności Polska składa.

 Im to bowiem zawdzięczamy
 Wolność - polską mowę w szkole,
 To że tylko z ksiąg historii
 Poznajemy dziś niewolę.

 Uroczyście biją dzwony,
 W mieście flagi rozwinięto...
 I me serce się raduje,
 Że obchodzą Polskie Święto.

Pierwszy maja" - Brzechwa Jan
 Temat? - jak rzeka. Miejsce? - świat.
 Cel? - szczęście. Wróg? - kapitalizm.
 Myśmy widzieli świat spoza krat,
 kraty pękły od młota ze stali.

 My pójdziemy Pierwszego Maja
 ulicami stolic tego świata,
 my za ręce się będziemy trzymali,
 my każdego przyjmiemy jak brata...

 Każdego? - nie!
 Bo jest gniew,
 bo są banki, kajdany i trony...
 Nasz sztandar? ... Jego kolor czerwony,
 "bo na nim robotników krew".

 Myśmy szli, raczej nasi ojcowie
 (ileż to lat?...),
 w Warszawie, w Łodzi i w Żyrardowie
 myśmy szli na Pierwszego Maja

 jak na bój!
 Trony, banki się jeszcze trzymają.
 Trzymaj sztandar,
 bo twój.

 Był rok Piąty, był Siedemnasty,
 błysnął Petersburg: natchnienie-miasto,
 była dokoła wroga banda,
 błyszczał Październik: sztandar!

 Ten sam sztandar szumiał nad Madrytem,
 pieśń szumiała tym samym rytmem,
 na placu Grzybowskim, jak dziś pod Grammos,
 w sercach i w pieśni było to samo.

 Nie będzie tronów, nie będzie banków,
 złamiemy fronty Kuomintangu,
 nie będzie City i Wall Street,
 błyśnie wolności świt!

 Pokój, pokój, pokój narodom,
 braterstwo dla wszystkich ras,
 w przyszłość - pierwszomajowym pochodem,
 wyżej sztandarów las!

 Młot, kielnia, młotek, kilof i pióro,
 pług za traktorem, mosty w dal.
 I ty tam pójdziesz, literaturo:
 słowo - stal.

 (Kilkadziesiąt) lat
 liczy Pierwszy Maj.
 Towarzyszu, masz zdobyć świat.
 W trudzie trwaj.

"Dla tych, którzy odeszli" - Gellnerowa Danuta
 Dla tych
 którzy odeszli w nieznany świat,
 płomień na wietrze
 kołysze wiatr.
 Dla nich tyle kwiatów
 pod cmentarnym murem
 i niebo jesienne
 u góry

 Dla nich
 harcerskie warty
 i chorągiewek
 gromada,
 i dla nich ten dzień -
 pierwszy dzień listopada.

"Dzień zaduszny" - Brzechwa Jan
 Kiedy miedzianą rdzą
 pożółkłych jesiennych liści więdną obłoki,
 zgadujemy, czego od nas obłoki chcą,
 smutniejące w dali swojej wysokiej.

 Na siwych puklach układa się babie lato,
 na grobach lampy migocą umarłym duszom,
 już niedługo, niedługo czekać nam na to,
 już i nasze dusze ku tym lampom wkrótce wyruszą.

 Jeżeli życie jest nicią - można przeciąć tę nić,
 i odpłynąć na obłoku niby na srebrnej tratwie...
 Ach, jak łatwo, ach, jak łatwo byłoby żyć,
 gdyby nie żyć było jeszcze łatwiej!

"Kamienna płyta" - Janczarski Czesław
 U zbiegu ruchliwych ulic
 jest płyta kamienna na murze.
 Mijam ją co dzień
 w drodze do szkoły.
 I chociaż czasem
 nie patrzę na płytę
 zwalniam na chwilę krok,
 pochylam głowę...

 Dziś tu zatrzymam się dłużej,
 położę dwa goździki:
 czerwony goździk i biały...
 Przeczytam napis wyryty
 w kamieniu:
 "Miejsce uświęcone
 krwią Polaków
 poległych za wolność Ojczyzny"...

"Święto Zmarłych" - Bechler H.
 Na cmentarzu płomyki złote
 i groby w chryzantemach.
 Ludzie przyszli tu z myślą o tych,
 których już nie ma.

 Wspominają drogie imiona,
 zasłaniają lampki przed wiatrem,
 dla tych bliskich wieńce zielone
 i bukiety jesienne pełne kwiatów.

"Ciekawa księga"
 Po raz pierwszy idziemy do szkoły,
 pożegnaliśmy zabawki przedszkola.
 Czy jest wśród nas może ktoś taki
 co w przedszkolu pozostać by wolał?
 A w szkole na nas czeka
 rzecz nowa: OBOWIAZEK
 i coraz mniej zabawek,
 i coraz więcej książek.
 I choć może trudniejsze
 będą następne lata -
 otworzy się przed nami
 ciekawa księga świata.

 A gdy już w przyszłym roku
 nie będzie tutaj nas
 wspomnimy to przedszkole
 a wy pamiętajcie nas.

 
"Czas pożegnania"
 Do końca roku kilka dni zostało
 wkrótce nadejdzie czas pożegnania.
 Wyjadą wszyscy, przecież to wakacje,
 Ach smutna będzie chwila rozstania.
 Kiedy będziecie mieć własne dzieci
 i dorosłymi się nagle staniecie,
 powspominajcie przemiłe chwile,
 które na zawsze pamiętać zechcecie.

 
"Do widzenia przedszkole"
 Do widzenia koleżanki.
 Do widzenia koledzy.
 Przyjaciele wspólnych zabaw
 my będziemy pamiętali,
 żeście nam czasem pomagali.

 Że nam w przedszkolu razem dobrze było
 i szkoda, że się już skończyło.
 Skończyły się figle, swawole,
 żegnamy dziś nasze przedszkole.

 7 lat skończyłaś dziatwo ukochana
 dotąd się bawiłaś, skakałaś od rana.
 Pożegnać dziś musisz przedszkole kochane
 chcesz się przecież uczyć pilnie i wytrwale.

 
"Już mi się nie chce"
 Uczyłem się przez cały rok
 i odrabiałem lekcje,
 a teraz koniec, kropka, stop!
 A teraz mi się nie chce.

 Przez cały roczek skoro świt
 wstawałem bardzo grzecznie,
 a teraz koniec, kropka, stop!
 A teraz mi się nie chce.

 I myłem uszy cały rok -
 uwierzcie mi lub nie,
 a teraz koniec, kropka, stop!
 A teraz mi się nie chce.

 Czy to przesada? Może tak.
 No, ..... pewnie macie rację.
 Umyję uszy, mimo że
 to przecież są wakacje.

 
"Koniec zajęć"
 Kończą się już zajęcia
 wakacji idzie czas,
 żegnajcie młodsze dzieci
 już opuszczamy was.
 Żegnajcie już
 w przedszkolu zabawy kończą się
 a po wakacjach
 w szkole będziemy uczyć się.
 A gdy już w przyszłym roku
 nie będzie tutaj nas
 wspomnimy to przedszkole
 a wy pamiętajcie nas.

 
"Mija roczek szkolny"
 Nadchodzą wakacje,
 mija roczek szkolny!
 Będę sobie hasał
 jak ten konik polny.

 Odwiedzę najdalsze
 ustronia, pieczary...
 Powitam znajomych
 i młodych, i starych.

 Będę kosił zboże,
 gdy nadejdą żniwa;
 będę w dni upalne
 w jeziorze pływał.

 Lub pójdę do lasu,
 książeczkę zabiorę
 i będę ją czytał
 w cieniu pod jaworem.

 Wyjadę nad morze
 albo lepiej w góry
 i tam wejdę na szczyt,
 który sięga w chmury...

 Gdy nadejdzie chwila,
 by do szkoły wrócić,
 uczynię to chętnie
 bo ja się lubię uczyc!

 
"Podziękowanie"
 Ja mam z sobą kwiatuszek
 bo mama mi dała
 bym wszystkim tu obecnym
 ślicznie podziękowała.
 Za to, że nieraz
 w wielkim trudzie
 pracują nad nami
 by byli z nas ludzie.

 Dziękuję w imieniu
 wszystkich przedszkolaków,
 składam wszystkim tysiące buziaków,
 przepraszając równocześnie
 za nasze swawole,
 bo nie zawsze pociechę
 z nas miało nasze przedszkole.

 A choć my - starszacy
 niedługo do szkoły pójdziemy
 to jednak przedszkole wspominać będziemy.
 I wiemy, że w szkole
 tak samo miło spędzimy czas.
 I dobre panie dużo nas nauczą
 i mocno będą kochać nas.

 
"Pożegnanie"
 Nadeszła pora rozstania.
 Wkrótce pójdziemy do szkoły,
 więc podziękujmy naszym paniom
 za trudy i mozoły.
 Przepraszamy za wszystko,
 za figle i psoty
 bo niedługo pójdziemy
 do innej roboty.

 Tam w szkolnej ławie
 uczyć się będziemy wiele
 nie będzie czasu
 na figle i trele.

 Ale my paniom
 wstydu nie zrobimy
 i przyrzekamy uczuć się pilnie
 a szóstek w zeszytach będzie wiele.

 
"Pożegnanie z maluchami"
 Kończą się już zajęcia
 wakacji idzie czas.
 Żegnajcie młodsze dzieci
 już opuszczamy was.

 Jak dobrze było razem wśród zabaw i wśród śpiewu.
 A że teraz smutno nam będzie nie powiem tego nikomu.
 Z przedszkola pozostanie wspomnień bardzo wiele.
 Żegnajcie drodzy przyjaciele.

 W szkole nas będą witać nowi przyjaciele.
 A więc żegnamy wszystkich wraz
 bo już szkoła czeka nas.

 
"Żegnamy panie"
 Żegnamy nasze panie,
 które uczyły nas,
 chodziły z nami na spacer
 nawet w zimowy czas.

 Jak jakieś dobre wróżki
 bajek mówiły moc,
 ich bajki nam się śniły
 w niejedną piękną noc.

 Dlatego naszym paniom
 ofiarujmy co mamy:
 ślicznie podziękujemy
 a potem zaśpiewamy

 
"Żegnamy starszaków"
 Smutno nam dzisiaj,
 że was żegnamy,
 że po wakacjach
 tu się nie spotkamy.
 My powrócimy znów do zabawek,
 wy usiądziecie do szkolnych ławek,
 lecz idzcie śmiało
 bez żadnej trwogi
 w te nowe życia waszego progi
 i wnieście radość w serduszkach swych
 do innych - nowych kolegów i znajomych.

Wierszyki na powitanie gości

 Z grzeczniutkim ukłonem, z uśmiechem radości
 witamy wszystkich tu zebranych gości.
 Chcemy Wam zaśpiewać i zatańczyć ładnie,
 proszę się nie gniewać jak nam nie wypadnie.
 Bośmy nie artyści, tylko małe dzieci
 cieszyć się będziemy gdy brawa dostaniemy.

0x01 graphic

 Z grzecznym ukłonem, z bukietem kwiatków,
 witamy serdecznie nasze Babcie i Dziadków.
 Zebrali się nasi Dziadkowie, już się rozgościli.
 Pewnie są ciekawi, po co ich wnukowie,
 dziś do szkoły zaprosili.

0x01 graphic

 Bądź pozdrowiony gościu nasz
 w szczęśliwe nasze progi wejdź.
 My zapalimy zamiast lamp,
 szczęśliwe ognie naszych serc.

0x01 graphic

 Główka mnie boli, myśleć nie rada
 Przecież przed nami gości gromada.
 Czyż to nie wielkie dla nas zmartwienie?
 Czy nam się uda dziś przedstawienie?
 Chcemy by goście się nie nudzili
 I bardzo mocno brawo nam bili.
 A za te nasze, niektóre braki
 Proszę wybaczyć - my jesteśmy przedszkolaki.

0x01 graphic

 Dziś w naszym przedszkolu
 jest bardzo wesoło
 bo Babcie i Dziadków
 widzimy wokoło.
 Zebraliśmy się tutaj my wszystkie wnuczęta,
 aby dać dowód miłości swej dziś,
 bo to wielkie święto, o którym pamięta
 każda Jola, Ania, Zbyszek, i Krzyś.

0x01 graphic

 Kochana Babciu, kochany Dziadku
 z okazji Waszego Święta,
 na uroczystość i poczęstunek
 zapraszają Was, wszystkie stojące tu wnuczęta.
 Zebraliśmy się tutaj - wnuczki i wnuczkowie,
 aby dać dowód wdzięczności swej.
 Dziękujemy bardzo Babci i Dziadkowi
 za wszystko, co dla nas robią!

0x01 graphic

 Witam Ciebie, witam Ciebie
 jak się masz, jak się masz.
 Wszyscy Cię lubimy, wszyscy Cię lubimy
 bądź wśród nas, bądź wśród nas.

0x01 graphic

 Witam wszystkich na tej sali
 i o ciszę wielką proszę.
 Tu będziemy dzisiaj grali!
 Być aktorem trudna sprawa,
 nie każdemu biją brawa.
 Ale mówiąc między nami,
 mnie witają oklaskami.
 Damy dla Was przedstawienie,
 że podziwiać proszę.
 Zapłacicie dobrym słowem,
 niepotrzebne grosze.

0x01 graphic

 W Dniu Nauczyciela, w dniu waszego święta,
 staje tu przed wami dziatwa uśmiechnięta.
 Aby wam przekazać najlepsze życzenia
 i wyrazić słowem dzisiaj swe pragnienia.

0x01 graphic

 Dzień dobry Ci Babciu!
 Dzień dobry Ci Dziadku!
 jesteście i kocham Was za to.
 I świat cały, który się budzi ze snu.
 Dzień dobry ci słońce,
 dzień dobry ci dniu.

0x01 graphic

 Wszyscy są, witam Was
 zaczynamy już czas
 jestem ja
 jesteś Ty
 (raz, dwa, trzy)2x.

0x01 graphic

Wierszyki na pożegnanie

 My grupa starszaków serdecznie witamy
 wszystkich przybyłych tu gości
 na naszym ostatnim występie przedszkolnym.
 Trema i wzruszenie niespodzianek ma wiele,
 więc bijcie nam brawa
 drodzy przyjaciele.

0x01 graphic

 Jak szybko minął roczek.
 Skończyła się w przedszkolu nasza praca,
 każdy dziś z wielkim smutkiem
 do domu swego wraca.

0x01 graphic



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
wiersze dla mamy, Wiersze dla dzieci na rózne okazje
20.O PRZYRODZIE, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
WIERSZE NA RÓŻNE OKAZJE
10.DLA NAUCZYCIELA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
13.POŻEGNANIE PRZEDSZKOLA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
17.O POLSCE, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
14.O MIESIĄCACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
1.WIOSNA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
Przedstawienie na Boże Narodzenie-Trzy gwiazdki, Wiersze dla dzieci na rózne okazje
3.JESIEŃ, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
24.KOSMOS, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
21.O ZDROWIU I CZYSTOŚCI, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
11.O ZAWODACH RODZICÓW, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
7.O DZIECIACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
życzenia na różne okazje i wierszyki
23.O MATEMATYCE I LITERACH, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
4.ZIMA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
5.DLA BABCI I DZIADKA, wiersze dla dzieci, wiersze różnych autorów na różne okazje
dzień dziękczynienia, Wiersze dla dzieci na rózne okazje

więcej podobnych podstron