filtry uv chemia kosmet, Technik Usług Kosmetycznych, Chemia kosmetyczna


Filtry przeciwsłoneczne to substancje zdolne do pochłaniania promieniowania. Związki te absorbują bądź promieniowanie z zakresu UV-B, bądź z zakresu UV-A. Stosowane są także filtry pochłaniające zarówno UV-A, jak i UV-B (filtry UV-AB).
Filtry UV stosowane w kosmetyce powinny charakteryzować się:
- odpowiednią zdolnością do pochłaniania/odbijania promieniowania,
- wysoką efektywnością przy niskich dawkach,
- stabilnością chemiczną (również na świetle), czyli odpornością na reakcje z innymi składnikami kosmetyków czy substancjami pochodzącymi ze środowiska,
- brakiem dermatotoksyczności (również na świetle),
- minimalnym wnikaniem w naskórek,
- odpornością na pot,
- brakiem zapachu, smaku i barwy,
- nie mogą plamić skóry i tkanin.
Tak ostre warunki spełnia stosunkowo niewiele związków. Co jest bardzo ważne, w produktach kosmetycznych można zastosować tylko takie filtry, które znajdują się na liście dozwolonych substancji promieniochronnych zawartych w załączniku ministra zdrowia dotyczącym substancji zakazanych i substancji dozwolonych do stosowania z ograniczeniami. Lista ta obejmuje dwadzieścia klika substancji wraz z maksymalnymi dopuszczalnymi stężeniami.
Filtry dopuszczone w kosmetykach (wg INCI):
UV-A Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid, Butyl Methoxy Dibenzoylmethane, Polyacrylamidomethyl Benzylidene Camphor, Benzophenone-4, Benzophenone-5, Bisimidazylate, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate.
UV-B PABA; Camphor Benzalkonium Methosulfate, Homosalate, Benzophenone-3, Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid, Benzylidene Camphor Sulfonic Acid, Octocrylene, Octyl Methoxycinnamate, Peg-25 PABA, Isoamyl p-Methoxycinnamate, Ethylhexyl Triazone, Diethylhexyl Butamido Triazone, 4-Methylbenzylidene Camphor, 3-Benzylidene Camphor, Ethylhexyl Salicylate, Ethylhexyl Dimethyl PABA, Polysilicone- 15, Titanium Dioxide.
UV-AB Drometrizole Trisiloxane, Bis-Ethylhexyloxyphenol Methoxyphenyl Triazine, Methylene bis- benzotriazolyl tetramethylbutylphenol.
Nowoczesny kierunek to zastosowanie w kosmetykach substancji łączących w sobie cechy filtrów chemicznych - pochłaniających promieniowanie UV, z właściwościami substancji ekranujących - odbijających UV. Przykładem takiego związku jest Methylene bis- benzotriazolyl tetramethylbutylphenol. Pochłania on energię promieniowania z zakresu UV-A i B. Dodatkowo jego odpowiednia struktura krystaliczna powoduje, że ma zdolność do odbijania promieniowania ultrafioletowego.
Substancje ekranujące
Odrębną grupę substancji promieniochronnych stanowią substancje ekranujące. Są to związki zdolne do odbijania i rozpraszania promieniowania UV. Zastosowanie znajdują tutaj mikronizowane substancje nieorganiczne, takie jak ditlenek tytanu czy tlenek cynku. W formie niezmikronizowanej są one stosowane jako pigmenty w kosmetykach kolorowych. Dzięki formie zmikronizowanej wykazują dobre właściwości odbijania UV, a nie powodują odbijania światła widzialnego. Kosmetyk zawierający taki właśnie związek nie będzie więc powodował efektu bielenia skóry.
Substancje zwiększające efektywność filtrów UV
Obecnie w kosmetykach ochrony przeciwsłonecznej stosuje się także substancje zwiększające efektywność ochrony przed UV bez zwiększania dawek filtrów. Przykładem takich związków są nowe polimery (np. surowce znane pod nazwami INCI: Polyacrylate 15, Polyacrylate 17). Zapewniają one wysoką wodoodporność, także odporność na ścieranie warstw kosmetyku nałożonego na powierzchnię skóry, a co najważniejsze - zwiększają zdolność filtrów do pochłaniania promieniowania UV.
Szkodliwość filtrów UV
Temat szkodliwości filtrów UV poruszany jest zarówno w prasie, jak i w środowisku naukowym. Podejrzenia wynikają z budowy chemicznej filtrów, determinującej ich toksyczność. Opisywana jest m.in. zdolność do przenikania substancji promieniochronnych przez skórę. Wyniki badań w tej dziedzinie są bardzo różne. Większość testów przeprowadzana była w układach modelowych, nie do końca odzwierciedlających warunki stosowania kosmetyków „przeciwsłonecznych”. W badaniach przeprowadzonych w warunkach zbliżonych do normalnego stosowania kosmetyków, dawki filtrów, które penetrowały przez skórę, były znikome. Ze względu na budowę chemiczną zbliżoną do estrogenów - żeńskich hormonów - część z filtrów (benzofenony, pochodne kamfory, pochodne PABA, pochodne kwasu cynamonowego) podejrzewana jest o oddziaływanie z receptorami estrogenowymi (działanie proestrogenne). Od wielu lat badany jest wpływ stosowania w kosmetykach substancji proestrogennych na występowanie nowotworów. W publikacji M. Schlumpf filtry takie jak: Benzophenone-3, Octylmethoxycinnamate, 4-methylbenzylidenecamphor opisane zostały jako substancje o aktywności estrogenowej. Wyniki tych badań budzą jednak wątpliwości. Po pierwsze: nie zauważono zgodności między wynikami testów in vitro a testami przeprowadzonymi na gryzoniach (in vivo). Co więcej, badania te nie były przeprowadzone zgodnie z obowiązującymi procedurami. Okazało się, że aktywność proestrogenna ww. filtrów była bardzo mała.
Filtrami UV podejrzewanymi o aktywność proestrogenną zainteresowała się jednak Komisja Europejska. Komitet naukowy ds. produktów nieżywnościowych (SCCNFP, obecnie komitet naukowy ds. produktów konsumenckich - SCCP) polecił badania tych substancji. Znowu aktywność filtrów była bardzo niska. Z podanych przykładów widać, że filtry UV są związkami o niskiej aktywności proestrogennej. Nie został także udowodniony wpływ stosowania substancji promieniochronnych na indukowanie schorzeń nowotworowych.
Jest jeden wyjątek. Substancje o aktywności proestrogennej mogą spowodować niebezpieczne konsekwencje u osób ze szczególnymi uwarunkowaniami genetycznymi. Osoby takie powinny być bardzo ostrożne w kontakcie z tą grupą związków, w tym z filtrami UV.
Dyskusja na temat toksyczności nie ominęła też zmikronizowanych substancji ekranujących, takich jak ditlenek tytanu czy tlenek cynku (Titanium dioxide, Zinc oxide), które podejrzewane są o bardzo łatwe przenikanie przez skórę. Wewnątrz organizmu mają być odpowiedzialne za szereg działań toksycznych, nie wykluczając mutagenności. Ostatnio opublikowane dane wskazują jednak, że nie ma żadnego ryzyka związanego ze stosowaniem mikronizowanych związków tytanu czy cynku jako substancji promieniochronnych. Więcej, są one tak stabilne, że nowoczesne kosmetyki do ochrony skóry dzieci przed promieniowaniem UV oparte są właśnie na tych związkach. Wiele doniesień dotyczących działania negatywnego opiera się wiec na szukaniu sensacji. W pewnym momencie wymyślony został przez toksykologów termin „sunscreen phobia”, co wydaje się, nie wymaga tłumaczenia. Oczywiście nie można stwierdzić, że stosowane filtry są w 100% bezpieczne. Ich szkodliwość nie została jednak udowodniona. Cały czas potrzebne są nowe badania upewniające nas, że używane filtry nie są toksyczne. Stoimy tutaj przed wyborem: albo nie używać w ogóle filtrów UV, co pociągnie za sobą konsekwencje związane z większą ekspozycją na promieniowanie UV, czyli zwiększenie występowania nowotworów skóry takich jak czerniak, rak podstawnokomórkowy czy rak kolczystokomórkowy, albo stosować kosmetyki zawierające filtry w ograniczonych ilościach.
Współczynnik ochrony
Współczynnik ochrony przed UV-B
Zdolności promieniochronne kosmetyków plażowych określane są na podstawie współczynników ochrony. w SPF (Sun Protection Factor) - współczynnik ochrony przeciwsłonecznej określa efektywność ochronną kosmetyku przed promieniowaniem UV-B. SPF wyznaczany jest z równania:
SPF = MED obszaru chronionego / MED obszaru niechronionego
Gdzie MED jest to minimalna dawka rumieniowa, tzn. minimalna dawka wywołująca zaczerwienienie skóry. Współczynnik ochrony wskazuje więc, ile razy dłużej w porównaniu ze skórą niechronioną, można skórę chronioną badanym preparatem poddać działaniu słońca, bez ryzyka wywołania reakcji rumieniowej. Im wyższa jest wartość SPF, tym lepsza ochrona. Wykorzystuje się tutaj właściwości promieniowania UV-B. Promieniowanie z tego zakresu oddziałuje z naskórkiem, powodując powstanie rumienia, co właśnie wykorzystuje się przy określaniu SPF.
Współczynniki ochrony przed UV-A
Stopień ochrony przed UV-A jest znacznie trudniej ocenić, gdyż nie powoduje ono zaczerwienienia skóry.Efektywność ochrony przed tym zakresem promieniowania można określać, wykorzystując oznaczenia:
- IPD (Immediate Pigmentary Dose) - dawka wywołująca pigmentację natychmiastową oznacza dawkę promieniowania potrzebną do wywołania tzw. pigmentacji natychmiastowej na skórze chronionej badanym preparatem w stosunku do ilości promieniowania wywołującego pigmentację natychmiastową na skórze niechronionej.
- PPD: (Persistent Pigmentary Dose) - dawka wywołująca tzw. pigmentację trwałą oznacza dawkę promieniowania potrzebną do wywołania tzw. pigmentacji trwałej na skórze chronionej badanym preparatem w stosunku do ilości promieniowania wywołującego pigmentację trwałą na skórze niechronionej.
Obecnie na terenie Unii Europejskiej nie ma zatwierdzonej metody określania współczynnika ochrony przed UV-A. COLIPA Stowarzyszenie producentów kosmetyków w Europie prawdopodobnie zatwierdzi metodę opartą na współczynniku PPD, stosowaną już w Japonii.
Współczynniki ochrony a rzeczywistość
Obecne na rynku kosmetyki ochrony przeciwsłonecznej są w większości przypadków wysokiej jakości. Efektywność działania ochronnego preparatu zależy od wyznaczonego dla niego współczynnika ochrony (ochrona przed UV-B - za pomocą współczynnika SPF). Zależność między pochłanianiem promieniowania przez dany produkt a SPF ma charakter wykładniczy. Co to oznacza? Do pewnych wartości SPF efektywność rośnie liniowo wraz ze wzrostem SPF, potem zwiększenie efektywności wymaga stosowania coraz to wyższych indeksów ochrony, wreszcie przy SPF=15 dalszy wzrost SPF prawie nie wpływa na zwiększenie efektywnej ochrony (dla SPF=15 pochłanianie wynosi 93%; dla SPF=40 - 97%). W tym zakresie prawie trzykrotne podwyższenie współczynnika ochrony powoduje wzrost efektywności ochrony zaledwie o 4%. Co więcej, widać, iż niemożliwa jest 100% ochrona przed promieniowaniem UV.
Należy pamiętać także, że wskazane na opakowaniach współczynniki ochrony określane są na podstawie testów przeprowadzonych według ściśle określonych procedur (m.in. 2 mg kosmetyku promieniochronnego na cm2 skóry). Jak wskazują badania, przeciętny konsument aplikuje zaledwie 0,5-1,0 mg kosmetyku na taki obszar. Mniejsza efektywność ochronny wynika także z niedbałego, nierównomiernego rozprowadzania tychże kosmetyków. Stąd rzeczywistą ochronę określa się na 1/3 ochrony wskazanej przez SPF.
Oznaczenia kosmetyków przeciwsłonecznych
Komisja Europejska zaleca, aby produkty ochrony przeciwsłonecznej były oznakowane w sposób słowny, według jednej z czterech kategorii (tabela). Na produkcie może dodatkowo znajdować się oznakowanie liczbowe - SPF. W przyszłości (od 2008 r. i później) wielkości IPD oraz PPD nie będą już prawdopodobnie stosowane i na produktach będzie oznaczany jeden parametr (SPF).
W zakresie skuteczności działania produktów Komisja Europejska zaleca więc, aby dla wszystkich produktów ochrony przeciwsłonecznej stopień ochrony przed UVA wynosił co najmniej 1/3 ochrony przed UVB.
Komisja Europejska podała także, jakie oznakowanie powinny znaleźć się, a jakich nie powinno umieszczać się na opakowaniach kosmetyków.
Produkty do ochrony przeciwsłonecznej nie powinny nosić oznakowania sugerującego:
- 100 % ochrony przed promieniowaniem UV (czyli oznaczeń jak np. „blokada przeciwsłoneczna”, „całkowita ochrona”, „pełna ochrona”),
- brak konieczności powtarzania aplikacji produktu co pewien czas, niezależnie od okoliczności (czyli oznaczeń takich, jak np. - „całodzienna ochrona”).
Powinny posiadać ostrzeżenia wskazujące, że nie zapewniają stuprocentowej ochrony; powinny być też opatrzone instrukcjami dotyczącymi stosowania produktu,
na przykład aplikowanej ilości i częstości powtarzania aplikacji:
- „Produkt nanieść przed wyjściem na słońce”,
- „Nanosić ponownie, zwłaszcza po spoceniu się, pływaniu lub wycieraniu ręcznikiem”. 
Powinny posiadać wskazówki dotyczące środków ostrożności, które należy zachować podczas przebywania na słońcu, na przykład:
- „Nawet przy stosowaniu produktu ochrony przeciwsłonecznej niewskazane jest długotrwałe przebywanie na słońcu”,
- „Chroń niemowlęta i dzieci przed bezpośrednim światłem słonecznym”,
- „Nadmierne przebywanie na słońcu stanowi poważne zagrożenie dla zdrowia”.
Opinia eksperta: Powinno unikać się kosmetyków, które w składzie zawierają zbyt dużo filtrów UV. Nie polecałbym produktów, które w składzie opisanym na opakowaniu (konsument zawsze znajdzie na opakowaniu skład wg nomenklatury INCI) zawierają na czołowych miejscach (po wodzie - wg INCI: Aqua, czyli głównym składniku prawie wszystkich kosmetyków) substancje promieniochronne. Niestety, na polskim rynku zdarzają się produkty z bardzo dużą zawartością filtrów chemicznych, nawet do 20%. Oznacza to, że filtry stanowią bazę takiego produktu. Niedopuszczalne jest to szczególnie w przypadku kosmetyków przeznaczonych dla dzieci. Zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej rozpoczęto rygorystyczne badania filtrów stosowanych w kosmetykach ochronnych. Niewykluczone, że niektóre z nich nie zostaną ponownie dopuszczone do użytku. Okazało się m.in., że są wśród nich takie, które mogą zmieniać budowę pod wpływem UV i stać się toksyczne. Substancje te oceni obecnie niezależna grupa ekspertów działających w strukturach Unii Europejskiej. Dzięki tym staraniom i decyzjom produkty z filtrami UV będą wkrótce nie tylko lepsze, ale i bezpieczniejsze.

Rokrocznie, wraz z początkiem, lata prasa i reklama przypomina nam o konieczności zaopatrzenia się w tzw. kremy do opalania. Co prawda zamieszczaliśmy już w Pinezce obszerne opracowania o filtrach słonecznych autorstwa Dadeland (Preparaty ochronne z filtrami cz. 1  i cz. 2), ale na ten temat nigdy nie za wiele, zwłaszcza w tak upalne lato.
   Mimo iż badania naukowe i dermatolodzy potwierdzają i podkreślają konieczność codziennego stosowania preparatów ze skutecznym filtrem promieniowania UV, wielu konsumentów nadal ogranicza się do używania tychże środków jedynie na słonecznej plaży. Częściowo winny jest brak szerokiej informacji, jak również niszowe traktowanie preparatów ochronnych, zwanych popularnie filtrami słonecznymi. Często są one dostępne wyłącznie w sezonie letnim. Sami producenci też wprowadzają nas, konsumentów, w błąd lub niedoinformowują.

   Komisja Europejska podjęła z początkiem maja br. działania mające ujednolicić i uprościć system nazewnictwa preparatów ochronnych.

   Na razie konsumenci są jednak zdani na siebie, co ze względu na konieczność poruszania się w gąszczu oznaczeń i produktów może niejedną osobę przyprawić o ból głowy lub nawet o reakcję typu "biorę pierwsze lepsze". Niestety, o ile  w przypadku większości kosmetyków zasada taka raczej nie przynosi szkody, a często też nie robi najmniejszej różnicy, tak w przypadku filtrów pożądana jest dobra znajomość tematu. Nie każdy produkt zatytułowany "bloker słoneczny" lub "całkowita ochrona" faktycznie ją nam zapewni.
   Obecnie znormalizowany i obowiązujący jest jedynie faktor ochrony przed promieniowaniem UVB. Faktor ten nazywa się najczęściej SPF lub LSF; sposób jego wyznaczania określiło stowarzyszenie firm kosmetycznych COLIPA. Jednak okazuje się, że wiele produktów nie jest w stanie zapewnić tak wysokiego faktora SPF, jaki deklarują. Niemiecka fundacja ochrony konsumenta Stiftung Warentest co roku udowadnia, że etykiety mogą kłamać. Najlepiej jest więc nie czytać etykietek ani haseł reklamowych, a studiować listy skladników w poszukiwaniu tych związków chemicznych, które chronią przed negatywnym działaniem promieniowania słonecznego.

  Generalnie filtry można podzielić na filtry mineralne, zwane również fizycznymi, i filtry chemiczne, zwane także organicznymi.
   Pierwsze działają na zasadzie lusterka, tzn. odbijają promieniowanie słoneczne. Zaliczamy do nich dwa naturalne pigmenty mineralne - tlenek cynku (INCI: zinc oxide) i dwutlenek tytanu (INCI: titanium dioxide). Oba uważane są za filtry tzw. szerokospektralne, tzn. chroniące zarówno przed UVA, jak i przed UVB. Badania wykazują jednak, że tlenek cynku jest skuteczniejszy w zakresie długopasmowym (czyli UVA), dwutlenek tytanu zaś lepiej chroni przed UVB i krótkofalowym UVA. Stąd wniosek, że skuteczne mogą być tylko preperaty zawierające (przynajmniej) oba wymienione pigmenty jednocześnie.

   Kremy ochronne oparte na tych substancjach mają szereg zalet, główną z nich jest to, że są świetnie tolerowane, więc nadają się nawet dla najwrażliwszych cer oraz dla małych dzieci. Ponadto są stabilne, tzn. nie tracą swoich właściwości wraz z upływem czasu ani pod wpływem promieniowania czy tlenu. W praktyce oznacza to, że w idealnych warunkach - czyli gdy produkt nie został starty lub zmyty z powierzchni skóry -  nie ma potrzeby ponownej aplikacji preparatu ochronnego bazującego na filtrach fizycznych (bezpieczniej jest jednak mimo wszystko aplikować na nowo co ok. 2 godziny, szczególnie gdy jesteśmy na plaży).
   Niestety, filtry mineralne mają też wady - najbardziej uciążliwą jest barwienie skóry. Osoby parające się pędzlem wiedzą, że zarówno tlenek cynku jak i dwutlenek tytanu są bardzo jasne (biel cynkowa i tytanowa bazują na dokładnie tych samych pigmentach, które latem nakładamy sobie na twarz i całą resztę). I w tej białości sęk. Żeby osiągnąć nominalny SPF z opakowania, należy nałożyć całkiem sporo kremu ochronnego. COLIPA każe wyznaczać SPF dla 2mg na cm2. Enigmatyczna ta ilość oznacza 2,5 ml na twarz i szyję, lub - uwaga! - 30 ml na całe ciało. Jednorazowo, ma się rozumieć. Mineralny filtr nałożony tak grubą warstwą tworzyć może białą maskę gejszy. Ponadto większość receptur bazuje na minerałach rozpuszczalnych w tłuszczach, przez co kremy zawierające filtry fizyczne mogą się wydawać "ciężkie" (dla cer tłustych to zdecydowana wada, dla suchych może być zaletą). Co prawda opracowano różne metody, by niedogodności te zniwelować, najskuteczniejszą z nich jest mikronizowanie pigmentów. Drobno zmielone mineralne "lusterka" nadal spełniają swoją rolę, dają się jednak wymieszać z wodą i nie nadają skórze białego koloru, co najwyżej białawą poświatę.
   Niestety, każdy kij ma dwa końce i okazuje się, że im drobniej zmielone są minerały, tym gorzej chronią w zakresie promieniowania UVA. W ogóle filtry mineralne są raczej kiepskie pod tym względem, co oznacza, że nie chronią dość dobrze przed powstawaniem zmarszczek i przebarwień. Rokrocznie pojawiają się nowe odmiany filtrów mineralnych, w których cząsteczki pigmentów są modyfikowane przez otaczanie ich silikonami, krzemionką, łączenie z manganem etc. Te modyfikacje mogą znacząco zmieniać własciwości użytkowe, ale ochronę przeciw UVA zmieniają tylko nieznacznie.

Filtry chemiczne reprezentują dużo bardziej urozmaiconą rodzinę. Ich działanie polega nie na odbijaniu światła (choć mamy wśród chemicznych filtrow jeden wyjątek od tej reguły - Tinosorb M, który łączy w sobie właściwości filtra chemicznego i fizycznego), lecz na jego pochłanianiu i zamianie energii świetlnej w ciepło lub też w światło o innej szerokości pasma (często fluorescencyjne, stąd po aplikacji niektórych preparatow z filtrami ma się wrażenie błękitnawej poświaty). Filtrów chemicznych występuje ogromna mnogość, dużo trudniej je spamiętać niż filtry mineralne, które prócz tego że jest ich mało, mają raczej swojskie nazwy. Zasadniczo jednak, jeśli chcemy kupić produkt ochronny, kierujemy się oznaczonym na opakowaniu faktorem SPF. A skoro ów faktor został dla danego kremu wyznaczony, to niewątpliwie krem musi zawierać jakieś filtry chroniące przed UVB. Inna sprawa, czy ów krem faktycznie daje nam deklarowaną ochronę. Tego jednak użytkownik sprawdzić nie może. Może za to skontrolować występowanie na liście składników chemicznych filtrow chroniących przed UVA. Tych jest na szczęście (w tej chwili) tylko siedem, acz i tak mają trudne do spamiętania nazwy.
   Co do wad i zalet filtrów organicznych, to, jak można przypuszczać, nie ma róży bez kolców. Co prawda filtry chemiczne nie barwią skóry tak, jak to robią filtry mineralne, są też generalnie "lżejsze", ale... mogą zabarwiać tkaniny. Włókna sztuczne - szczególnie poliester - trwale. Plamy są szczególnie widoczne na jasnej odzieży. Filtry chemiczne mają też większy potencjał drażniący, stąd osoby o bardzo wrażliwej cerze mogą po aplikacji mieć uczucie szczypania lub pieczenia. Największym mankamentem filtrów chemicznych jest jednak fakt, że niektóre z nich tracą na skuteczności wraz z upływem czasu (głównie dotyczy to Parsolu 1789). Wynika to ze sposobu, w jaki działają. Stąd większość producentów zaleca ponowną aplikację kremów po upływie dwóch godzin, by zapewnić jak najskuteczniejszą ochronę.
   Między bajki wlożyć należy historie o szkodliwości filtrów organicznych (badania udowadniające tę szkodliwość często były przeprowadzone przy zastosowaniu dawek kilkuset razy wyższych, niż te, które aplikujemy zgodnie z zaleceniami COLIPA). Jedynym, który faktycznie mógł mieć negatywny wpływ na skórę, był - wycofywany obecnie z użycia - silnie alergizujący PABA. Podobnie alergizująco może działać benzophenon-3, stąd EU wymogła specjalne oznakowanie produktów (na opakowaniach musi być napisane: "contains oxybenzone"). 

Nazwa wg konwencji INCI

Nazwa handlowa (przykładowa)

opis

Filtry szerokiego spektrum (290-400 nm)
lub UVA I (340-400nm)

Bis-ethylhexyloxyphenol methoxyphenyl triazine

Tinosorb S

filtr chemiczny,

Butyl Methoxydibenzoylmethane

Parsol 1789 (USA - Avobenzone)

filtr chemiczny, cechuje się niską stabilnością, szczegolnie w obecności naturalnych pigmentów (jak np. dwutlenek tytanu i tlenki żelaza), co oznacza że może być destabilizowany np. przez puder do twarzy

Drometrizole Trisiloxane

Mexoryl XL

filtr chemiczny, jedynym właścicielem patentu jest firma L'Oréal i tylko w jej produktach występuje

Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol

Tinosorb M

filtr chemiczny

Terephthalylidene Dicamphor Sulfonic Acid

Mexoryl SX

filtr chemiczny, jedynym właścicielem patentu jest firma L'Oréal i tylko w jej produktach występuje

Zinc Oxide

tlenek cynku

filtr fizyczny, bardzo popularny, nieefektywny - niestety, by uzyskać porządną ochronę UVA, trzeba stosowac wysokie stężenia

Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate

Uvinul A Plus

filtr chemiczny, produkt BASF, jeden z najnowszych filtrów (zaaprobowany przez EU w styczniu 2005) na razie rzadko spotykany, używany m.in. przez RoC (Johnson & Johnson)

Disodium Phenyl Dibenzimidazole Tetrasulfonate

Neo Heliopan AP

filtr chemiczny, na razie rzadko spotykany, używany m.in. przez RoC (Johnson & Johnson)

Filtry UVB (290-320nm) and UVAII (320-340nm)

4-Methylbenzylidene Camphor

Eusolex 6300

filtr chemiczny

Benzophenone-3

Uvinul M40
(Oxybenzone)

filtr chemiczny

Benzophenone-4

Uvinul MS40

filtr chemiczny

Polysilicone-15

Parsol SLX

filtr chemiczny, najczęściej stosowany w produktach do włosów

Diethylhexyl Butamido Triazone

Uvasorb HEB

filtr chemiczny

Ethylhexyl Dimethyl PABA

Eusolex 6007
(Padimate O)

filtr chemiczny, obecnie rezygnuje sie z niego; jest to jedyny filtr chemiczny o potwierdzonej zdolności wnikania  wewnątrz organizmu

Ethylhexyl Methoxycinnamate

Parsol MCX
(Octinoxate, Uvinul MC)

filtr chemiczny, jeden z najczęściej stosowanych filtrów, często obecny też w kremach pielęgnacyjnych i produktach do makijażu

Ethylhexyl Salicylate

Neo Heliopan OS

filtr chemiczny

Ethylhexyl Triazone

Uvinul T 150

filtr chemiczny

Homomenthyl Salicylate

Eusolex HMS

filtr chemiczny

Isoamyl p-Methoxycinnamate

Neo Heliopan E1000

filtr chemiczny

Octocrylene

Neo Heliopan 303

filtr chemiczny, jeden z najczęściej stosowanych filtrów

Phenylbenzimidazole Sulfonic Acid

Eusolex 232

filtr chemiczny

Titanium Dioxide

Eusolex T2000,

filtr fizyczny

   Większość kremów ochronnych zawiera mieszankę obu rodzajów filtrów. Miło by było stwierdzić, że cała nasza praca jako przyszłego nabywcy ogranicza się do wydrukowania powyższego zestawienia i psucia sobie oczu przy studiowaniu wypisanych maczkiem list składników wg INCI. Przykro mi. Sama znajomość nazw związków chemicznych nie do końca wystarczy. Otóż te substancje muszą często występować w odpowiednich proporcjach, stężeniach, muszą mieć odpowiednie substancje nośne, niektóre mogą wzajemnie niwelować swoje działanie lub je wzmacniać, mieć niepożądane skutki uboczne etc. etc. Jednym słowem - jest to wyższa szkoła jazdy.
FILTRY OCHRONNE

Skóra chroniona jest przez filtry zawarte w kremach i emulsjach do opalania. Specyfika preparatów do opalania polega na zawartości związków chemicznych, które absorbują energię niesioną przez promieniowanie słoneczne i na obecności filtrów mineralnych, nieprzepuszczających, odbijających promieniowanie ultrafioletowe, działających jak mikro-lustra. W związku z możliwością fotodegradacji filtru w czasie emisji promieniowania UV najskuteczniejszymi kremami do opalania są te, które zawierają mieszankę kilku różnych filtrów, najlepiej zarówno mineralnych, jak i chemicznych.

Filtry fizyczne (mineralne, „lustrzane”)

dwutlenek tytanu (TiO2),
tlenek cynku
związki te chronią przed UV-B oraz przed częścią widma UV-A.

Dwutlenek tytanu (INCI: Titandioxid)

Dwutlenek tytanu (TiO2) zwany również bielą tytanową jest najlepiej kryjącym białym pigmentem. Stosuje się go w pudrach, fluidach, kremach, w mydłach, w paście do zębów. W kosmetykach oprócz ochrony przeciwsłonecznej ma działanie kryjące i rozjaśniające. Jest bardzo stabilny, topnieje dopiero w temperaturze 1855°C, nie ulega zmianom pod wpływem światła, rozprasza je, nie reaguje z niczym. Nie jest toksyczny, w przemyśle spożywczym występuje pod symbolem E171. Ze względu na swoje cechy rozjaśniające i kryjące jest również używany w farbach malarskich.

Tlenek cynku (INCI: Zinc oxide)

Tlenek cynku (ZnO) wyparowuje w temperaturze 1300°C, roztapia się tylko pod ciśnieniem w temperaturze 1975°C - jest zatem bardzo trwałą substancją. Nie rozpuszcza się w wodzie. Jest odporny na światło, ale nie ma tak kryjących właściwości jak dwutlenek tytanu. Tlenek cynku ma niewielkie właściwości bakteriobójcze. Działa łagodząco i gojąco na skórę, ale także lekko wysuszająco. Dlatego stosowany jest na wypryski, otarcia, np. maść cynkowa.
Filtry chemiczne (pochłaniają promienie)

oktokrylen - chroni przed UV-B
trisiloxan drometrizolu i jego pochodne - chroni przed UV-B i UV-A, spotykany pod handlowymi nazwami silatrisol
butyl methoxydibenzoylomethane (Parsol 1789) - czyli avobenzon, który jest obecnie jednym z nielicznych związków chroniących przed promieniowaniem UV-A.

Tinosorb M - to filtr nowej generacji. Chroni zarówno przed UVB jak i UVA. Dzięki mikronizowanej strukturze podobnie jak filtry mineralne rozprasza i odbija promienie słoneczne, z drugiej strony - tak jak wszystkie filtry chemiczne - pochłaniania energię światła słonecznego.
Mexoryl SX i XL- np. w produktach firmy L'Oreal, są bardziej fotostabilne, nie kumulują energii UVA i dzięki temu są trwalsze i bardziej efektywne.

Jedyny filtr chemiczny, który jest tolerowany w kosmetykach naturalnych nazywa się Oktokrylen. Nie działa hormonalnie na organizm ludzki, tak jak inne chemiczne filtry przeciwsłoneczne.

Niepozadane objawy stosowania filtrów przeciwsłonecznych

Uczulać lub podrażniać skórę mogą filtry chemiczne (jednym z nich jest Oxybenzon, który może w składzie kosmetyku występować także pod nazwą Benzophenone-3.) Objawia się to w postaci swędzenia, pieczenia lub szczypania skóry. Możliwa jest także reakcja fotouczulająca - lekkie zaczerwienienie lub drobna wysypka. Po wycofaniu z rynku substancji o nazwie PABA zagrożenie fotouczulanie jest bardzo rzadkie.

RECEPTURA, SYMBOLIKA I NUMERACJA FILTRÓW

Generalnie przyjmuje się, że 1% minerałów w kremie nadaje mu faktor ochronny 1. Im więcej minerałów, tym większa ochrona przeciwsłoneczna, zwłaszcza przeciw promieniom UVB. Na przykład 5 g mieszanki mineralnej w 50 g kremu daje faktor ochronny 10-15. Jest to zależne od wielkości ziarenek pigmentu. Im mniejsze ziarenka, tym większa ochrona przeciwsłoneczna i tym mniejszy efekt "malowania" skóry na biało.
Im więcej minerałów w kremie, tym bardziej jego konsystencja przypomina pastę i tym trudniej się rozsmarowuje. Można zrobić krem z filtrami mineralnymi o w miarę dobrej konsystencji z faktorem 20. Chcąc uzyskać mocniejszą ochronę trzeba, niestety sięgnąć do filtrów chemicznych.
SPF - (ang. Sun protecitive factor lub IP - fr. Indie de protection). To faktor określający poziom ochrony przed promieniowaniem słonecznym UVB, wskazuje, jak długo można po jego zastosowaniu bezpiecznie przebywać na słońcu, np. jeżeli bez filtra rumień pojawi się po 20 minutach, to po zastosowaniu filtra z SPF = 15 czas ten wydłuży się do 15 x 20 minut i rumień rozwinie się wskutek przebywania na słońcu przez 5 godzin. Mimo to kosmetyki ochronne muszą być nakładane częściej (co 2-3 godziny) bo ulegają starciu z powierzchni skóry.

IPD / PPD ( ang. Immediate Pigmentation Darkening, Persistant Pigmentation Darkening). Wskaźniki te określają zdolność do ochrony przed promieniowaniem UVA ( im wyższe tym lepsza ochrona). IPD i PPD kosmetyku określa się za pomocą pomiaru wywołanej przez promieniowanie UVA opalenizny natychmiastowej (IPD) lub trwałej (PPD), uzyskanej po ekspozycji skóry zarówno bez ochrony, jak i z zastosowaniem filtrów.

Roślinne substancje pochodzenia naturalnego dzielimy na:

-subst. będące materiałem budulcowym i źródłem energii dla roślin, należą do nich: cukry, kwasy organiczne, estry kwasów tłuszczowych, aminokwasy, białka, enzymy;

-subs. będące produktami wtórnej przemiany materii roślin, należą do nich: niekóre glikozydy, terpeny, sterole, saponiny, olejki lotne, żywice, balsamy, garbniki.

-alantoina: występuje w kiełkach zbóż, łupinach kasztanów, korzeniu żywokostu, otrzymywana jest też syntetycznie, działanie jej polega na przyspieszeniu ziarninowania uszkodzonej tkanki. Ma zastosowanie jako składnik maści i zasypek w leczeniu trudno gojących się ran. Działa kojąco i łagodząco na podrażnienia, co znajduje zastosowanie w preparatach przeciwtrądzikowych, płynach do kąpieli, dezodorantach i preparatach do opalania.

-aminokwasy: to podst. elementy białek, działają nawilżająco i zwiększają nawilżające działanie innych składników w skórze, wchodzą m.in. w skład naturalnego czynnika nawilżającego.

-elastyna: to skleroproteina w postaci rozciągliwych do 150% włókien, które zbudowane są w 90% z 6-ciu aminokwasów: leucyny, izoleucyny, glicyny, glikolu, proliny i waliny. Hydrolizaty elastyny są doskonałymi preparatami nawilżającymi.

-antocyliany: występ. w czarnych jagodach, owocach aronii, czarnej porzeczki, w kwiatach malwy i bławatka. Mają działanie przeciwrodnikowe. Są stosowane w kosmetykach przeznaczonych do pielęgnacji i regeneracji cery zniszczonej oraz uszkodzonej przez prom. UV. Uelastyczniają naczynia krwionośne, poprawiają wzrok.

-Azureny: subst. o działaniu przeciwzapalnym, bakteriobójczym i bakteriostatycznym, przeciwalergicznym i zmniejszającym obrzęki. Występują w kwiatach rumianku i krwawnika.

-Ceramidy: naturalne składniki naskórka wpływające na jego strukturę. Są to lipidy stanowiące ok. 40% tzw. cementu międzykomórkowego. Chronią skórę przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi: słońcem, wiatrem, mrozem. Z wiekiem ceramidy ulegają uszkodzeniu na skutek działania szkodliwych czynników zewnętrznych.

-Chlorofil: zielony barwnik roślinny przyspieszający regenerację naskórka, wykorzystywany w kosmetykach do pielęgnacji cery przetłuszczającej się, szarej i zmęczonej. Poprawia ukrwienie skóry, wpływa na jej lepsze dotlenienie i odżywienie.

-Cukry: subst. zbud. z węgla, wodoru i tlenu. Cukry proste są składnikami kosmetyków naturalnych, preparatów do odżywiania i przeciw chorobom skóry. Cukry złożone wykorzystuje się do produkcji kosmetyków w postaci żelu lub emulsji do maseczek kosmetycznych, kremów i maści.

-Enzymy: subst. białkowe, składają się z białka oraz grupy czynnej. Stosowane w peelingach enzymatycznych.

-Dysmutazy: enzymy neutralizujące wolne rodniki. Superoksydysmutaza stosowana w kosmetykach z witaminą E chroni skórę przed agresywnymi wolnymi rodnikami. Dysmutazy otrzymuje się m.in. z alg.

-Estry kwasów tłuszczowych: produkty reakcji wyższych kwasów tłuszczowych i gliceryny. Nazywamy je tłuszczami. Tłuszcze, oleje i woski są doskonałą bazą dla kosmetyków. Mają dobre właściwości natłuszczające i ochronne. Nadają się do pielęgnacji każdego rodzaju cery.

-Fitohormony: hormony roślinne, mają wpływ na wzrost i rozmnażanie roślin. Trudno wyizolować poszczególne fitohormony dlatego stosuje się ich komleksy. Stosowane są w kremach odżywczych, maseczkach kosmetycznych i płynach do pielęgnacji cery.

Zioła, z których najczęściej pozyskuje się fitohormony to: -koper,-szyszki chmielowe,-bazie wierzby.

-Fosfolipidy: zbudowane z glicerolu, kwasów tłuszczowych, kwasu fosforowego oraz grupy funkcyjnej nadającej im charakterystyczne właściwości. Są doskonałymi emulgatorami. Najbardziej rozpowszechnionym fosfolipidem jest lecytyna. Lecytyna przede wszystkim rozmiękcza skórę i ułatwia wchłanianie czynnych składników preparatów kosmetycznych.

-Flawonoidy: główna grupa subst. czynnych poprawiających kondycję naczyń krwionośnych. Uszczelniają i uelastyczniają naczynia krwionośne oraz działają przeciwobrzękowo. Pozyskuje się je z ziół: z ziela ruty, fiołka trójbarwnego, gryki, owoców cytrusowych.

-Garbniki: mają zdolność trwałego łączenia się z proteinami ( białkami). Działają ściągająco, przeciwbakteryjnie, przeciwzapalnie, hamują drobne krwawienia a jednocześnie likwidują ból, uczucie pieczenia i swędzenia. Stosowane są do pielęgnacji włosów i skóry. Pozyskuje się je z kory dębu, kasztanowca, wierzby, liści orzecha włoskiego i szałwi.

-Glikozydy: Największe znaczenie mają glikozydy flawonoidowe występujące w zielu bratka dzikiego oraz kwiata bzu czarnego. Napary z tych ziół działają dezynfekcyjnie i ściągająco ora wybielają cerę. Do glikozydów zaliczamy saponiny, Mają działanie przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwgrzybiczne, uszczelniają naczynia włosowate. Wyciągi z roślin zawierających saponiny wchodzą w skład kremów, żeli, mydeł do golenia, mydeł stosowanych w zwalczaniu cellulitu.

-Śluzy: Pęcznieją w wodzie i tworzą roztwory koloidalne o dużej lepkości. Pozyskuje się je z korzeni i liści prawoślazu, siemienia lnianego, kwiatów lipy, liści aloesu, alg. Śluzy nie są wchłaniane przez skórę. Stosowane tworzą powierzchniowo cienki film ochronny.Ściągają i naprężają skórę,działają zmiękczająco, odświeżająco i nawilżająco, zapobiegają nadmiernej utracie wilgoci przez naskórek. Są stosowane do produkcji kremów, lotionów, mleczek i maseczek.

Środki konserwujące

Trwałość mikrobiologiczna kosmetyków zależy od właściwości fizykochemicznych struktury fizycznej, zawartości i jakości wody a także od obecności substancji stanowiących pożywkę dla drobnoustrojów oraz zawartości inhibitorów które uniemożliwiają lub spowalniają niekorzystne procesy.

INHIBITORY:

- związki chemiczne zapewniające stabilnośc mikrobiologiczną produktu

- związki kosmetyków które oprócz swoich podstawowych właściwości kosmetycznych wykazują mniejsze lub większe działanie bakteriobójcze.

Środki konserwujące stosowane w kosmetyce powinny charakteryzować się następującymi właściwościami:

-brakiem toksyczności i oddziaływania podrażniającego i uczulającego

-wysoką aktywnością wobec szerokiego spektrum mikroorganizmów, bakterie gram dodatnie i gram ujemne, grzyby (drożdże)

-wysoką efektywnością działania w niskich stężeniach

-rozpuszczalnością w wodzie

-brakiem wyczuwalnego zapachu barwy i smaku

-odpornością na dezaktywujące działanie pozostałych składników kosmetyków.

W środowisku kwaśnym aktywność wykazują kwas:

-Sorbowy

-benzoesowy

-dehydrooctowy

-pochodzne fenolowe tzw. Barabany

Barabeny - są to estry kwasu pehydroksy benzoesowego. Należą one do najczęściej stosowanych związków konserwujących. Są aktywne przede wszystkim przeciw grzybom wykazują niewielkie działanie bakteriostatyczne. Stosowane w stężniu powyżej 0,3% mogą wywoływać podrażnienia. Nie należy stosować estru metylowego gdyż w wyniku hydrolizy może powstać alkohol metylowy.

Inne stosowane środki konserwujące to:

-bronopol

-kwas sorbowy (koncentrat aktywny przeciw pleśniom o słabym działaniu bakteryjnym)

-nipaginy (parabeny)

-sterinol (1%)

-kathon CG

Kathon- bardzo aktywny ale jednocześnie toksyczny środek konserwujący.

Surowce odżywcze

Zaliczamy do nich:

-cholesterol - przeciwdziała przeciw wypadaniu włosów i wpływa na ich porost.

- kolagen - działa odżywczo na skórę i włosy. Pełni rolę substancji nawilżającej

-napary roślinne, -wyciągi roślinne

-witaminy

-oleje występują w kremach nawilżająo-odżywczych

-kiełki pszenicy

-sok z cytryny

-skrzyp

-rozmaryn

-lanolina (tłuszcz owczy) w jej skład wchodzi cholesterol

-mleczko pszczele i kwasy owocowe stosowane w kremach odżywczych i odżywkach do włosów.

surowce ściągające i złuszczające:

-chlorohydrol - ma działanie ściągające i bakteriostatyczne , podstawowy składnik antyperspirantów

-kwas mlekowy i chlorek glinu - wykazują działanie ściągające i złuszcz.

-kwasy owocowe - zawierają do 14 atomów węgla w cząsteczce np./ kwas mlekowy, glikolowy, jabłkowy, winowy, cytrusowy.

Kwasy te są przydatne w pielęgnacji skóry młodej. Dzięki tym właściwościom zapobiegają powstawaniu czopów łojowych i SA pomocnicze w leczeniu trądziku

-kwas borny i boraks - mają działanie ściągające i złuszczające

surowce dezynfekcyjne - do substancji o takim działaniu należą

hibitan,

irgasan,

mentol,

sorbitol,

kwas benzoesowy,

nadboran sodu,

kwas mlekowy,

kwas salicylowy,

borny,

azuleny,

garbniki,

olejki eteryczne,

substancje nawilżające - są to substancje higroskopijne i absorbujące wodę- pochłaniające wodę. Tworzą na skórze hydrofilowy film i dostarczają wodę do głębszych warstw naskórka. Należą do nich :

-Glikol -Gliceryna

-kwas glikolowy

-mlekowy

-mleczan sodu

-sorbitol

-biotyna

-mocznik

-aminokwasy

-ceramidy

-prowitamina B5

-hydrolizaty białkowe

-Kolagen-elastyna

-śluzy roślinne - surowce te zastosowane w kosmetykach powodują że na skórze tworzy się wilgotny kompres, wchłaniający i zatrzymujący wodę

Surowce łagodzące i kojące:

-alantoina

-beltonit

-gliceryna

-wyciągi roślinne

-azulen

-śluzy roślinne zatrzymywane z prawoślazu żywokostu nasion lnu lub aloesu.

6)surowce czyszczące i polerujące

Substancje te są składnikami ściernymi past do żebów, środków usuwających nadmiar zrogowaciałego naskórka i wygładzających płytkę paznokcia, należą do nich fosforan wapnia, fosforan magnezu, węglan wapnia, kwaśny fosforan wapnia, uwolniony tlenek glinu, sól kuchenna i morska, ziemia okrzemkowa, pumeks

Surowce kryjące zwiększające przyczepność i poślizgowe:

Kaolin

Bentomid

Talk

Parafina

Stearyna

Wosk np. ozokeryt-cerezyna

Wosk pszczeli

Lanolina

Tlenek cynku

Dwutlenek tytanu

Alkohol stearynowy

Surowce zmiękczające skórę:

-alantoina

-alkohol cetylowy

-choreletol

-gliceryna - zmiękczają , natłuszczają i pielęgnują skórę

-masło kakaowe

-olej parafinowy

-wazelina

-oleje silikonowe - pełnią dodatkowo funkcję ochronną przed czynnikami atmosferycznymi

-kwasy owocowe - zmiękcz i natł. Skórę

-wosk pszczeli - nadaje skórze miękkość i elastyczność

Surowce pobudzające:

subst. Biologicznie czynne-produkty pochodzenia rośl. I zwierz. (witaminy i kwasy owocowe)

Aktywatory przemiany materii

Intensyfikują oddychanie komórkowe i dostarczają energii komórkom skóry np. krzemionka, nadboran sodu. Są to subst. Natleniające natomiast cytochiny są czynnikami wzrostu.

Surowce wybielające:

Właściwości wybielające wykazują:

-nadboran sodu i nadtlenek wodoru - stosowane jako rozjaśniacz i utleniacz przy farbowaniu włosów

-kwasy owocowe - cytrynowy i mlekowy występują w maseczkach wybielających

-związki nadtlenkowe- substancje które w zetknięciu z wodą rozpadają się z wydzieleniem wody utlenionej. Są składnikami płukanek i wybielaczy do zębów. Należy je stosować okazjonalnie gdyż rozpad wody utlenionej prowadzi do powstawania połączeń rodnikowych które mogą wpływać negatywnie na organizm.

Rozpuszczalniki i emulgatory:

-alkohol cetylowy C16 H33 OH główny emulgator w emulsji woda/olej

-bentonid - dobry stabilizator wodnych zawiesin i emulsji typu olej w wodzie

-cerezyna- składnik stałych roztworów tłuszczowych i fazy tłuszczowej emulsji

-cholesterol - główny emulgator w emulsji woda w oleju

-guma arabska - naturalny polimer hydrofilowy, emulgator w emulsjach w/o

-lecytyna - stabilizuje emulsję typu o/w jeśli jest oczyszczona zawiera substancje towarzyszące i może utrwalać emulsję typu w/o

12)antyoksydacyjne: jednym z głównych preparatów kosmetycznych są tłuszczem ich utlenianie jest częstym źródłem niekorzystnych zmian objawiających się zmianom barwy, smaku, zapachu oraz rozwarstwieniem się emulsji. Kosmetyki zawierające zjełczone podłoże tłuszczowe mogą wywoływać uczulenia, podrażnienia skóry i miejscowe stany zapalne. W celu ograniczenia procesu utleniania wprowadza się substancje zwane przeciwutleniaczami. Charakterystyczną ich cechą jest to że są one efektywne już przy bardzo małych stężeniach od 0,001 do 0,1%. Podzielić je można na 3 grupy:

-Naturalne np. koferole występujące w organizmach rośl. i zwierz.

-syntetyczne - ACPBHA

-związki działające synergistycznie z przeciwutleniaczami są to substancje pomocnicze które same nie powstrzymują procesu samoutleniania lecz wspomagają działanie przeciwutleniaczy. Zalicza się do nich: niektóre kwasy organiczne np. cytrynowy i nieorganiczne np. fosforany oraz aminokwasy i cukry.

Przeciwutleniacz powinien się charakteryzować następującymi właściwościami:

-całkowitą nieszkodliwością dla zdrowia

-rakiem smaku, zapach i wpływu na wygląd utrwalanego preparatu

-trwałością i odpornością na działanie czynników fizycznych i chemicznych, skutecznością w małych stężeniach przez długi okres czasu.

1.Wymienić i krótko scharakteryzować składniki płynów kosmetycznych

2. Wymienić i krótko scharakteryzowac składniki kremów i masek kosmetycznych

3. Charakterystyka kosmetyków kolorowych

4. Otrzymywanie płynów, kremów (z uwzwglednieniem kremu typu O/W i W/O ) i masek kosmetycznych

5. Charakterystyka wskaźnika HLB (do czego służy i jak się go oblicza,

masa cząsteczkowa, proste obliczenia [np oblicz masę cząsteczkową węglanu wapnia])

6. Kontrola jakości podczas otrzymywania kosmetyków

7. Podaj przykładową formulację na: krem kosmetyczny (O/W i W/O), maskę, płyn kosmetyczny



Wyszukiwarka