04 handout2goldfarb, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, WNE UW


4. Przedmiot i metoda ekonomii

R. S. Goldfarb, T. C. Leonard (2002), „Economics at the Millennium”, Social Science and Modern Society, vol. 40(1), s. 24-36.

Artykuł dotyczy obecnego stanu ekonomii oraz predykcji co do kierunków jej przyszłego rozwoju. Jest relacją z prac innych autorów (wybitnych ekonomistów).

Art. ma 8 części:

  1. Rodzaje ekonomii oraz problem teoria versus świadectwo empiryczne

  2. Metoda ekonomii

  3. Kanoniczne idee w ekonomii

  4. Wybitni ekonomiści o stanie wsp. Ekonomii

  5. Predykcje co do metody ekonomii

  6. Predykcje co do przedmiotu ekonomii

  7. Predykcje co od kanonicznych idei

  8. „Zemsta” instytucji

  1. Rodzaje (gatunki) ekonomii oraz problem teoria versus świadectwo empiryczne

Prawdopodobnie najważniejsza metodologiczna debata w ekonomii: jak dużą wagę przyłożyć powinni ekonomiści względnie do teorii, a ile do faktów. Odzwierciedlone to jest w różnych rodzajach współcześnie uprawianej ekonomii - autorzy dzielą ekonomię na 5 gatunków.

  1. Metoda ekonomii

R. Solow - ekonomia głównego nurtu współczesna zajmuje się modelowaniem, wykorzystując do tego podstawową matematykę.

Czysta teoria nie zajmuje się modelami, bo modele są mniej abstrakcyjne, mniej ogólne, odnoszą się do obserwowalnych zjawisk i wykorzystują podstawową matematykę tylko, są zorientowane empirycznie.

Wg Solowa zarzut nadmiernej matematyzacji ekonomii jest zatem przesadzony (ekonomia to głównie modelowanie), ekonomiści mają obsesję na punkcie danych, rozwój modelowania możliwy dzięki dostępowi do większej ilości i lepszych danych.

D. Colander - modelowanie centralnym elementem współczesnej ekonomii.

  1. Kanoniczne idee ekonomii

Jakie są najbardziej popularne składniki modeli ekonomicznych (1. maksymalizacja użyteczności lub zysków; 2. równowaga - zagregowane konsekwencje działań podmiotów są stabilnymi i jedynymi stanami równowagi). Są to kanoniczne idee współczesnej ekonomii wg Krepsa.

Maksymalizacja - zakłada doskonałą probabilistyczną wiedzę o przyszłości oraz możliwość uporządkowania preferencji. Nie bada się przekonań i pragnień jako motywów działań (thin rationality). Preferencje są pojęciem prymitywnym (podstawowym) w ekonomii.

Równowaga - nikt z agentów nie może lub nie chce zmienić danego stanu. W równowadze ogólnej podmioty są price-takers, w teorii gier w r-wadze Nasha nie chcą zmienić granej strategii. Jeżeli mamy wiele stanów równowagi, należy znaleźć dodatkowe założenia, które pozwolą wybrać jeden.


Ekonomiści używają kanonicznych idei do tworzenia, testowania i modyfikowania modeli.

  1. Wybitni ekonomiści o stanie współczesnej ekonomii

Jak dobrze współczesna ekonomia (jako modelowanie napędzane danymi) sobie radzi?

Czysta teoria zajmuje eksponowane, ale dziwne miejsce, jest podziwiana za wyrafinowanie matematyczne, ale większość ekonomistów nie zwraca na nią uwagi (Solow). Nawet niektórzy teoretycy uważają, że jest zbytnio ceniona i nagradzana (F. Hahn, cytat).

Powstają pytania:

    1. czy zakres matematyzacji ekonomii nie jest zbyt szeroki, zbyt dużo matematyki (która sama w sobie jest przecież pożyteczna); czy nie doprowadziło do powstania realnych kosztów intelektualnych.

    2. czy ekonomia jako modelowanie napędzane danymi odniosła sukces?

R. Lipsey twierdzi, że matematyzacja ekonomii przyniosła pewne negatywne skutki:

  1. tendencję do pożądania ogólności za wszelką cenę, nawet gdy są dostępne proste rozwiązania;

  2. obskurantyzm, używanie matematyki nawet jeżeli nic ona nie wnosi;

  3. intelektualny efekt wypychania - nie ma czasu na bardziej opisowe i empiryczne metody - uczenie się ich;

  4. najważniejsze - założenie, iż jeżeli pewien wynik pochodzi ze złożonego modelu zawierającego wszystkie uznawane założenia, to musi być prawdziwy; pomieszanie prawdy z prawidłowym wynikaniem.

W. Baumol - zła alokacja zasobów intelektualnych w ekonomii, zbyt dużo matematyki.

M. Morishima - matematyzacja zbyt daleko, zbyt mało zainteresowania tym, co rzeczywiste.

M. Friedman - matematyzacja spowodowała niedoinwestowanie badań empirycznych, gdyż jest taniej (na publikację) wyprodukować nowe twierdzenie, niż zebrać oryginalne dane i je badać uwzględniając kontekst historyczno-instytucjonalny, który je wygenerował. J. Pencavel dodaje iż teoretyzowanie daje szybsze i pewniejsze rezultaty, dlatego wypiera badania empiryczne.

W. Leontief i J. Heckman (laureaci nagrody Nobla w ekonomii) twierdzą, że ekonomia jest zbyt `przeteoretyzowana', za mało empiryczna, jest „drugorzędną” gałęzią stosowanej matematyki.

Leontief wspierał swoją krytykę danymi z American Economic Review w latach 1972-1981 - więcej niż 50% art. zawierało argumenty matematyczne bez odwołania się do danych; ok. 2/3 nie odwoływało się do prac empirycznych. Morgan badał to samo w AER 1982-1986, odkrył że liczba prac empirycznych wzrosła od czasów Leontiefa z 1/3 ogółu do 1/2. Z kolei w Economic Journal (brytyjski) w okresie 1972-1986 ok. 58% prac zawierało prace empiryczne. Morgan porównał też ekonomię z innymi naukami - naukami politycznymi i socjologią, oraz fizyką i chemią. Ekonomia bardziej matematyczna i mniej empiryczna niż te nauki (dane, s. 28).

Standardowa obrona ekonomistów przed zarzutem zbytniego zmatematyzowania odwołuje się do braku możliwości kontrolowanych eksperymentów w ekonomii (G. Debreu, ale mówił już o tym J. S. Mill).

Inny rodzaj obrony przed zarzutem zbytniego zmatematyzowania:

Ekonometryczne wnioskowanie na podstawie danych historycznych (najbardziej popularna metoda w ekonomii empirycznej) stwarza 2 zagrożenia (jest ono niepewne, zawodne):

a) Solow - daje zbytnią wiarę w modelowanie ekonomiczne; ekonomia to nie fizyka, prawa ekonomii są zależne od historii i społecznego kontekstu;

b) Lipsey - istnieje zagrożenie wymawiania się relatywną „gorszością” danych ekonomicznych (w stosunku do nauk przyrodniczych) i ignorowania z tego powodu empirycznych anomalii, są one tolerowane, bo w ekonomii nie ma prawdziwie stabilnych empirycznych regularności (dobrze ugruntowanych związków między zmiennymi ekonomicznymi) . Stąd dążenie do skupiania się na badaniach teoretycznych.

Skoro nie można w ekonomii stwierdzić na podstawie badań empirycznych, tak jasno jak w fizyce kiedy model/teoria jest udana, to w jakiej sytuacji można powiedzieć, że model ekonomiczny jest udany, w jakiej sytuacji odnosi sukces?

Solow proponuje, że wtedy, gdy model wyjaśnia to, co pokazują dane, w sensie „kiedy ujmuje związek między zmiennymi ekonomicznymi z wystarczającym stopniem przybliżenia”.

Ale co jeżeli mamy dwa lub więcej modeli, które są równie dobrze dopasowane do faktów (problem wyboru modelu). Wtedy bardzo trudno wybrać i stare modele trudno wykorzenić (jeżeli bystrzy naukowcy stoją za nimi).

Warto zauważyć jeszcze, że w zasadzie większa ilość i jakość danych ekonomicznych może uczynić problem wyboru modelu łatwiejszym. Istnieje jednak obawa, że więcej danych nie wystarczy do odniesienia sukcesu w przypadku wielu teorii/modeli ekonomicznych. Wynika to z faktu, iż pomijane zmienne w modelach ekonomicznych systematycznie (w sposób nieprzypadkowy) wpływają na wyniki modeli, ale są nieobserwowalne, nie można ich zmierzyć, przybliżyć, ani kontrolować. Problem analogii Marshalla praw ekonomicznych do praw rządzących pływami (s. 29).

5. Predykcje co do metody ekonomii

F. Hahn przewiduje odejście od dedukcyjnego, aksjomatycznego teoretyzowania, jeżeli ekonomia ma osiągać teoretycznie użyteczne wyniki. Żadne ważne nowe pytania nie mogą uzyskać odpowiedzi przy użyciu tych „starych” technik. Złożoność i wielorakie równowagi wymagają raczej komputerowych symulacji, niż twierdzeń matematycznych, potrzebne będą historyczne metody analizy by wyjaśnić jaką ścieżką system o wielorakich równowagach podąży. Zamiast aksjomatów pojawią się psychologiczne, socjologiczne i historyczne postulaty, ekonomiści zapomną o analogiach do fizyki, sięgną po konkretne metody historii, socjologii i biologii.

P. Fishburn zgadza się, że powstaną aksjomaty behawioralne, status aksjomatyzacji teorii ekonomicznych spadnie na rzecz badań eksperymentalnych (w teorii decyzji przynajmniej).

E. Malinvaud - modele będą bardziej pluralistczne, mniej ogólne.

Beth Allen - kontrargument dla powyższych - odejście od ogólności, matematycznego rygoru jest błędem, niektóre teorie ekonomiczne są nietestowalne, ale można je uprawomocnić dzięki matematyce.

Wielu ekonmistów sądzi, że potrzebna jest bardziej pewna, empiryczna podstawa dla ekonomii (zamiast ekonometrii) i że mogą ją zaoferować symulacje i eksperymenty. Wiseman przewiduje, że ekonometria zostanie zmarginalizowana na rzecz ekonomii eksperymentalnej. Podobnie Colander. Schmalensee - ekonomia eksperymentalna pozwala znieść ograniczenia związane ze zdobywniem mikrodanych (zwłaszcza przy strategic behavior podmiotów gospodarczych), a postęp w komputeryzacji obniża koszty eksperymentów, ek. eksperymentalna rozszerzy się wkrótce znacznie.

Alvin Roth - jeżeli teoria gier nie zostanie podbudowana eksperymentami, które będą ją testowały, to szybko wykaże malejące przychody.

6. Predykcje co do zakresu (przedmiotu) ekonomii

Powojenna ekonomia jest raczej pewną metodą (maksymalizacja i równowaga), niż nauką o określonym ściśle przedmiocie (jak to było przed wojną).

Rozprzestrzenienie się metody i idei ekonomicznych po wojnie spowodowało zarzut imperializacji ekonomicznej. W ostatnich 30-40 latach imperializacja ekonomiczna objęła prawo, historię gospodarczą, politykę, socjologię, finanse, nauki polityczne itd. Zarzut trochę celny, ale nie całkiem.

Przykład - Coase oraz Law&Economics (s. 32).

Autorzy przewidują, ze ekonomia stanie się mniej imperialistyczna, nie porzuci swoich starych zainteresowań.

Dlaczego: gdyż do tej pory ich nie porzuciła; w XX w. techniki i metody zmieniły się bardzo, ale nadal jest zainteresowanie starymi problemami (przedwojennymi). Przykład: minimum wage legislation. Techniki i metody empiryczne będą się zmieniać, ale przedmiot pozostanie ten sam.

Relacja między ekonomią a innymi naukami społecznymi stanie się bardziej wzajemnie korzystnym handlem. Ekonomiści zaczną czerpać idee z innych nauk, nie tylko imperializować (związane jest to z tym co mówił Hahn, ekonomia przyjmie założenia i techniki psychologiczno-socjologiczno-historyczne).

Kanoniczne idee poddawane w wątpliwość (teoretycznie i empirycznie), mogą być zastąpione dzięki importowi idei z innych nauk.

7. Predykcje co do kanonicznych idei ekonomicznych

G. Becker - kanoniczne idee: stabilne preferencje, maksymalizacja i równowaga.

Wszystkie 3 założenia są dziś osłabiane i trend ten się utrzyma (wg autorów artykułu).

Zał. o maksymalizacji - ludzie jako komputery dokonujący złożonych obliczeń matematycznych, by podjąć decyzję; bardzo nierealistyczne; nikt w to nie wierzy; broni się założenia mówiąc, że jest hipotetyczne - podmioty działają, jak gdyby maksymalizowały użyteczność (sprzyja temu fakt, że decyzje konsumenta mogą być postrzegane jako zastosowanie pewnych reguł kciuka przy pewnych założeniach). Maksymalizacja jest zatem pożyteczną fikcją (wg tego ujęcia).

Herbert Simon, od pół wieku krytyk tego rodzaju obrony założenia o maksymalizacji, twierdził że powoduje ona 2 problemy.

1) Są dobre ekonomiczne argumenty przeciwko maksymalizacji, możliwości człowieka są ograniczone i czas decyzyjny także; nie ma darmowego lunchu w sprawach zdolności poznawczych człowieka.

2) Usuwa to rozwiązanie naukowe pytanie jak rzeczywiste jednostki faktycznie podejmują decyzje.

W latach 80. powstaje ekonomia behawioralna (m. in. A. Tversky i D. Kahneman). Homo sapiens to nie homo oeconomicus - ten pierwszy popełnia systematyczne błędy, nie oblicza, ale posługuje się regułami kciuka, jego zachowanie jest paradoksalne, dyskontuje bliższą przyszłość bardziej niż dalszą itd. Program ek. behawioralnej zajmuje się homo oeconomicus, który gubi IQ i ma ograniczoną racjonalność, odpowiada na pytanie jak poznawczo ograniczone jednostki dokonują wyborów.

Ironiczną konsekwencją zwrotu w kierunku ek. behawioralnej jest fakt, iż niektóre problemy jej wymagają większych możliwości obliczeniowych, niż standardowe problemy. Przykład ze sprzedawcą (s. 33) - gdy optymalny wybór niemożliwy, to dokonanie dobrego, zadawalającego wyniku nie da się czasem policzyć.

Drugi dział ek. behawioralnej zajmuje się problemem stabilności preferencji - maksymalizacją w czasie. Rozluźnia on założenie o stabilności preferencji w czasie, które sprowadza się do założenia nieograniczonej siły woli, braku skłonności do kuszenia itd. Ale jak wyjaśnić wtedy przemysł samo-kontroli. Przyłady (s. 34). Ekonomia behawioralna zajmuje się osłabieniem założenia o stabilności, wprowadzając założenia spójne z możliwością „skuszenia się” jednostki.

Wreszcie problem ryzyka i niepewności. Różnice między tymi pojęciami. Dwa rodzaje niepewności. Wprowadzenie niepewności powoduje, że preferencje mogą się zmieniać i trzeba to wyjaśnić.

Dzieje ek. behawioralnej mówią coś ważnego o relacji między teorią i faktami w ekonomii XX wiecznej - przez lata anomalie (wyniki eksperymentów psychologicznych) ignorowano (odchylenia od maksymalizacji traktowano jako anegdoty, odrzucanie kanonicznych idei jako działanie, które sprowadzi ekonomię do socjologii). W końcu jednak waga świadectwa empirycznego okazała się tak duża, że niektórzy ekonomiści zaczęli konstruować alternatywne założenia i teorie. Niektóre z nich miały testowalne wnioski (badania Thalera w finansach) i to także pomogło ek. behawioralnej. Ek. behawioralna nie zamierza odrzucać standardowych metod ekonomicznych, twierdzi tylko, że jej postulaty behawioralne lepiej wyjaśniają fakty, niż założenie o maksymalizacji, które ostatecznie stanie się w ekonomii prawdopodobnie tylko pewnym szczególnym przypadkiem. Ludzie troszczą się o przyszłość, działają celowo, ale są niedoskonali i ich odejścia od doskonałości czasami wiodą do niespodziewanych i interesujących konsekwencji, które warto badać.

8. „Zemsta norm”

Rozluźnienie kanonicznych idei (przede wszystkim założenia o maksymalizacji) spowodowało, że instytucje (w tym normy społeczne) na nowo się „pojawiły” się w ekonomii.

Zaciera się różnica między homo oeconomicus (indywidualistyczny, racjonalny) a homo sociologicus (społeczny, konwencjonalny, krótkowzorczny, nosiciel ról społecznych). Podział ten rozpoczął się w okresie międzywojennym.

Różnice między socjologią a ekonomią cyt. Duesenberry (s. 35).

Powstanie kanonu idei ekonomicznych w połowie XX wieku spowodowało że instytucje, prawa, normy, zwyczaje zostały wyrugowane z ekonomii, traktowano je jako zmienne egzogeniczne. Agenci maksymalizujący z pełną informacją nie potrzebują ich.

Od lat 70-80 „powrót” instytucji do ekonomii z różnych powodów. Są przynajmniej 4 powody tego „powrotu”.

1. Powstanie nowej ekonomii instytucjonalnej - świadome wprowadzenie instytucji, niepewność jest przyczyną istnienia instytucji.

2. W ekonomii eksperymentalnej okazało się, że badani są zainteresowani uczciwością lub sprawiedliwością osiąganych wyników, zgadzają się by płacić za wprowadzenie norm sprawiedliwości w grach.

3. Badania poświęcone common-property resources (zasobom, które są wspólną własnością, jak np. ocenany, rzeki, lasy, pastwiska). Często w takich sytuacjach mamy do czynienia z dylematem więźnia, optymalne indywidualnie działania podmiotów prowadzą do sytuacji dla każdego nieoptymalnej (deforestacja, wyjałowienie, pustynnienie, przełowienie itp.); jeżeli ustali się jakąś normę, która zapewnia optimum społeczne, to narażona ona jest za zachowania oportunistyczne; okazało się, że w wielu przypadkach spontanicznie w grupach powstają i są egzekwowane normy przeciw zachowaniom oportunistycznym.

4. teoria gier, w niej bardzo często mamy do czynienia z wieloma równowagami np. w sensie Nasha. W latach 90. teoria gier zwróciła się w stronę modeli ewolucyjnych zaadoptowanych z teoretycznej biologii (w tych grach gracze mają ograniczoną racjonalność, wiedzę, ograniczoną pamięć itd.). W tego typu grach konwencje, zwyczaje zaczęły mieć znaczenie. Konwencje umożliwiają koordynację oczekiwań, gdy dedukcja nie wystarcza do wskazania równowagi jednej z wielu. Uwzględnienie konwencji okazało się konieczne, żeby z teorii gier wynikały w miarę jasne i wiarygodne (realistyczne) predykcje.

„Zemsta norm” (czyli powrót rozważań o normach/instytucjach w ekonomii) jest efektem procesu w którym ekonomiści redukują IQ homo oeconomicus, przez co czasem staje się on mądrzejszy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
06 handout2backhouse1, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyc
09 handout2lazear, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne,
13 handout2freyh, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne,
10 handout2maki, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, W
12 handout2bellinger, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematycz
08 handout2backhouse2, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyc
handout16, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, WNE UW
05 handout2sugden, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne,
11 handout2mccloskey, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematycz
06 handout2backhouse1, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyc
opcje ii przyklady tresc, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matema
mikro zadania 4, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, W
opcje ii zadania, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne,
mgo-syllabus, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, WNE
forward zadania, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, W
logika przykladowe zadania, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki mate
mgo-egzamin 2005-06-16, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematy
egzamin z socjologii gospodarki 2008, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kie
capm zadania, Wydział Zarządzania WZ WNE UW SGH PW czyli studia Warszawa kierunki matematyczne, WNE

więcej podobnych podstron