behawiorystów koncepcja wolności i godności (2 str), filozofia i etyka- poliologia


J.Kozielecki - Koncepcje psychologiczne człowieka

Behawiorystów koncepcja wolności i godności

Literatura dotycząca wolności i godności jest olbrzy­mia; problemem tym zajmowali się filozofowie, ety­cy, pedagogowie i psychoanalitycy. Wiele odkryw­czych twierdzeń na ten temat można na przykład znaleźć w pracach Fromma. Jednak wielu uczonych i publicystów, zajmujących się wolnością i godnością ulegało licznym złudzeniom, które są nie do przy­jęcia dla behawiorysty. Dwa spośród nich są przed­miotem krytyki Skinnera.

Po pierwsze, w wielu pracach filozoficznych, czy pedagogicznych można spotkać się z twierdzeniem, że wolność i godność człowieka są pewnymi cechami jego osobowości lub stanami umysłu; lu­dzie prawdziwie wolni mają poczucie swobody i nie­zależności. Według Skinnera takie poglądy unie­możliwiają naukowe badania tego problemu. Chociaż wolności i godności może towarzyszyć pewne prze­życie świadome, to jednak nie ono jest sprawą istotną.

Według behawiorystów - wolność i godność nie są bowiem stanami wewnętrznymi, lecz cechami zewnętrznego zachowania i można je definiować w terminach wzmocnień pozytywnych i negatyw­nych. To nie badanie przeżyć jednostki, ale ekspe­rymentalna analiza relacji istniejących między śro­dowiskiem a reakcjami instrumentalnymi, pozwoli sformułować sensowne hipotezy o wolności i god­ności.

Drugie złudzenie jest jeszcze bardziej niebezpiecz­ne. Niejednokrotnie wygłasza się gołosłowne poglą­dy, że wolność i godność autonomicznego człowieka wiąże się z brakiem jakiejkolwiek kon­troli zewnętrznej. Być wolnym oznacza „wziąć swoje losy całkowicie we własne ręce” czy „umieć samodzielnie kształtować swoje własne «ja»”, Wolność i godność człowieka nie może jednak polegać na braku wszelkiego sterowania. Ludzie są zależni od środowiska fizycznego i społecznego, które na nich wywiera przemożny wpływ. „Sterowanie ludzkim zachowaniem jest nie tylko możliwe, jest ono koniecznością.” Problem nie po­lega na tym, aby uwolnić człowieka od wszelkiej kontroli, lecz na tym, aby uwolnić go od kontroli, która wywołuje zagrożenia, reakcje lękowe i agresję.

Dopiero odrzucenie tych złudzeń pozwala - zda­niem Skinnera - racjonalnie spojrzeć na stare problemy wolności i godności. Ale jak zwracają uwagę krytycy behawioryzmu, takie spojrzenie jest bardzo niebezpieczne; powoduje ono, że wolność i godność stają się iluzją.

  1. Koncep­cja wolności

Zgodnie z nią wolność zależy od tego, czy w otoczeniu człowieka znajdują się awer­syjne i niepożądane bodźce zewnętrzne. Są one dwo­jakiego rodzaju.

Nie ulega wątpliwości, że wraz z rozwojem cywilizacji bodźce te, zwane karami, od­grywają większą rolę niż bodźce naturalne.

Zgodnie z tą koncepcją, zachowanie człowieka jest tym bardziej wolne, im mniej znajduje się w jego środowisku bodźców niepożądanych, im rzadziej styka się z niekorzystnymi stanami rzeczy. Jeśli ro­botnik pracuje w wysokich temperaturach, jeśli jego każda pomyłka stwarza poważne zagrożenie fizycz­ne, to jego wolność jest drastycznie ograniczona. Podobnie nie można nazwać wolnym zachowania ucznia, który jest karany za każde wykroczenie, który staje się ofiarą zbyt sztywnej organizacji szko­ły. Można by powiedzieć, że wo1ność wiąże się przede wszystkim z brakiem w oto­czeniu wzmocnień negatywnych. Rezygnacja z różnorodnych form sterowania punitywnego stwarza korzystne warunki do rozwoju wolności człowieka.

Ludzie nie uciekają od wolności, raczej o nią wal­czą. Różne są metody tej walki. Często polega ona na eliminacji bodźców i zdarzeń awersyjnych. Dzię­ki rozwojowi techniki udało się ograniczyć powodzie czy zmniejszyć niebezpieczeństwo pożarów. Osiągnięcia medycyny pozwoliły zapobiec wielu chorobom i epidemiom. Stanowcza postawa pedagogów i psy­chologów spowodowała wyeliminowanie ze szkoły kar fizycznych.

Ludzie nie zawsze atakują bodźce awersyjne, rów­nie często ich unikają. Jak stwierdziłem w poprzednim rozdziale, uczniowie opuszczają szkołę, w której kara jest podstawowym narzędziem wychowawczym; pracownicy unikają instytucji, w której dominują bodźce awersyjne.

Wyniki walki o tak rozumianą wolność nie są zbyt pocieszające. Z jednej strony udało się człowie­kowi uwolnić od wielu zdarzeń niepożądanych, z drugiej strony jednak powstały nowe źródła zagrożeń, takich jak wojna nuklearna, zanieczyszcze­nie środowiska czy przeludnienie; opracowano wy­rafinowane metody przymusu administracyjnego. Wolność definiowana jako uwolnienie człowieka od kontroli negatywnej i kar jest w dalszym ciągu wielkim problemem jednostki.

2. Koncepcja godności

Wiąże się ona z istnieniem w środowisku zewnętrznym pewnej kategorii wzmocnień pozytywnych, które można nazwać bodźcami moralnymi; chodzi tu przede wszystkim o takie bodźce, jak uznanie i podziw. Jeśli nauczyciel, który opracował nowe metody nauczania i lekarz, który ocalił życie pacjenta, zy­skują uznanie społeczne, to fakt ten świadczy o war­tości ich osiągnięć; jest on „wskaźnikiem” godności. O ile wolność była rozumiana jako uwolnienie za­chowań człowieka od czegoś (to znaczy wzmocnień negatywnych), o tyle godność jest prawem do cze­goś (to znaczy wzmocnień pozytywnych).

Wynika z tego, że - wbrew zwolennikom koncepcji człowieka autonomicznego - godność może być zabezpieczona jedynie w sytuacji, w której sto­suje się różnorodne formy sterowania pozytywnego; zatem kontrola ludzkich zachowań za pomocą bodź­ców moralnych nie tylko nie przeczy godności, ale właśnie dzięki niej życie człowieka staje się war­tościowe.

Tak rozumiana godność może być przedmiotem badań naukowych, podobnie jak każda reakcja człowieka. Behawioryści sformułowali kilka praw dotyczących godności. Jedno z nich głosi, że wiel­kość uznania społecznego, które wią­że się z godnością, jest odwrotnie pro­porcjonalna do znajomości rzeczywi­stych przyczyn zachowania. Im mniej wiemy, dlaczego człowiek działa, tym wyższą war­tość przypisujemy jego aktywności. Ujmując to w terminach obiegowych, można powiedzieć, że im gorzej poznaliśmy „motywy działania” człowieka, tym wyżej oceniamy jego osiągnięcia. Przyjmijmy, że nauczyciel z dużym wysiłkiem wprowadza do szkoły nowe metody dydaktyczne, takie jak naucza­nie programowane. Jeśli orientujemy się, że wykonuje on tę pracę, po to, aby poprawić swoją sytuację materialną lub uzyskać awans na kierownicze stano­wisko, to jego działalność cenimy niżej niż wtedy, gdy dokładnie nie wiemy, dlaczego wprowadza on innowacje pedagogiczne; przypuszczamy, że kieruje się on jakimiś wyższymi celami. Podobnie aktor czy dziennikarz, który pracuje po to, aby zdobyć pie­niądze czy sławę, zyskuje niższe uznanie społeczne niż wtedy, gdy nie znamy przyczyn ich zachowań i wydaje się nam, że ich działania są „bezintere­sowne”. Hipoteza o relacji istniejącej między god­nością a wiedzą, o czynnikach, które sterują zacho­waniem, wydaje się nader interesująca. Wymaga ona . jednak dalszych badań empirycznych.

Wbrew pozorom zabezpieczenie godności w cza­sach szybkiego postępu techniki, ekonomii, medy­cyny i socjologii staje się wyjątkowo trudne. Osią­gnięcia ludzkości często redukują szansę zdobycia uznania i podziwu. Praca przy zautomatyzowanej taśmie produkcyjnej daje mniej możliwości wybicia się niż praca rzemieślniczą; ta pierwsza bowiem nie wymaga ani siły Herkulesa, ani pomysłowości arty­sty. W takich warunkach trudno zdobyć większe uznanie. Podobnie pilot nowoczesnego zdalnie ste­rowanego odrzutowca ma mniejsze szanse wykaza­nia swoich umiejętności, odwagi i dojrzałości emo­cjonalnej niż jego poprzednik z Nocnego Lotu Saint ­Exupery'ego. Rozwój techniki i nauki w wielu przy­padkach redukuje wartość zachowania człowieka, a przynajmniej nie pozwala jej się ujawnić.

We współczesnych czasach między tak rozumianą wolnością a godnością powstaje często konflikt, który jest trudny do rozwiązania. Walcząc o wolność ludzie eliminują ze środowiska bodźce awersyjne, takie wykonywania działań, w któ­rych człowiek mógłby zyskać uznanie, w których pokazałby swoją rzeczywistą wartość. Godność jest atrybutem szczególnie trudno osiągalnym. „W tym konflikcie - napisał Skinner - wolność z re­guły bierze górę nad godnością.” okresie burzli­wego rozwoju cywilizacji naukowo-technicznej za­bezpieczenie godności człowieka staje się sprawą o największej doniosłości.

Walka o ludzką godność jest walką o środowisko, w którym występować będą wzmocnienia pozytyw­ne, w których uznanie, szacunek i podziw dla za­chowania człowieka stanie się zjawiskiem powszech­nym.

Włączenie do portretu behawiorystycznego pojęć fi­lozoficznych, takich jak wolność i godność człowieka jest krokiem, który w dużym stopniu zmienia po­toczne wyobrażenia o psychologii S - R. Pojęcia te zostały na nowo zdefiniowane. Wolność i godność nie są stanami świadomości, lecz cechami zachowa­nia i środowiska; eliminacja sterowania negatywne­go i rozwój różnorodnych metod sterowania pozy­tywnego nadaje życiu człowieka wymiary wolności i godności. Zatem nie tyle brak wszelkiej kontroli, ile odrzucenie jedynie negatywnej kontroli powodu­je, że działanie jednostki staje się wartościowe.

Trudno jest mi ocenić tę koncepcję. Jako psycho­log eksperymentalny bardzo rzadko stykałem się z pojęciem godności i wolności. Literatura filozo­ficzna, etyczna czy pedagogiczna poświęcona temu tematowi jest mi w zasadzie nie znana. Z braku kompetencji ograniczę się do kilku uwag krytycz­nych.

Przyjęcie poglądów Skinnera prowadzi do fatal­nych konsekwencji, których nie można uniknąć. Skoro wolność i godność są definiowane w termi­nach zewnętrznego wzmocnienia, to nie są one atrybutami osobowości człowieka; nie są one również - ujmując sprawę radykalnie - cechami za­chowania, lecz parametrami środowiska fizycznego i społecznego. Zgodnie z tym, to nie człowiek jest wolny, ale jedynie świat, w którym działa. Podobnie godność nie jest stanem umysłu, lecz formą opisu otoczenia, w którym znajdują się bodźce zwane w wzmocnieniami pozytywnymi. Skinner ode­brał jednostce jej atrybuty - wolność oraz godność i przypisał je środowisku zewnętrznemu. Człowiek behawio­rystyczny żyje więc poza wolnością i godnością. Jest to bardzo mechanistyczne spojrzenie na ludzi. Wy­daje mi się ono nie do przyjęcia.

Rozważania te prowadzą do klarownej konkluzji;: Skinnera koncepcja wolności i godności jest w wy­sokim stopniu kontrowersyjna i nie sądzę, aby była ona znaczącym osiągnięciem naukowym.

Praca pochodzi z serwisu www.e-sciagi.pl



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Behawiorystów koncepcja wolności i godności
człowiek w filozofii (2 str), filozofia i etyka- poliologia
behawiorystów koncepcja wolności i godności
20090313, filozofia i etyka- poliologia
KIM JEST CZŁOWIEK, filozofia i etyka- poliologia
20090227, filozofia i etyka- poliologia
20090220, filozofia i etyka- poliologia
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
Wolność woli według Hegla, + DOKUMENTY, Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
O WOLNOŚCI nowe koncepcje wolności w filozofii
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
Koncepcja czlowieka - kolokwium z filozofii, Pedagogika - Uniwersytet wrocław, Filozofia i Etyka
Wolność woli wg. Hegla, Dokumenty Psychologia, filozofia, etyka, socjologia - opracowania
N Pakuła Koncepcja wolności w filozofii Fichtego
Filozofia podmiotu, Pielęgniarstwo licencjat AWF, Filozofia i etyka zawodu pielęgniarki

więcej podobnych podstron