Piosenki dziecięce - przedszkolaki, piosenki dla dzieci


KOŁYSANKI

Iskiereczka sl. na podstawie wiersza J. Porazinskiej (Rosyjska melodia ludowa)

Z popielnika na Wojtusia iskiereczka mruga,

Chodź opowiem ci bajeczkę, bajka bedzie długa

Była sobie Baba Jaga Miała chatkę z masła

A w tej chatce same dziwy Cyt, iskierka zgasła

Patrzy Wojtuś, patrzy, duma Zaszly łzą oczeta

Czemuś mnie tak okłamała? Wojtuś zapamięta

Już ci nigdy nie uwierzę Iskiereczko mała

Chwilę błyszczysz, potem gaśniesz Ot i bajka cała
Była sobie raz królewna,
pokochała grajka,
król wyprawił im wesele
i skończona bajka.

Był sobie król, był sobie paź
i była też królewna.
Żyli wśród mórz, nie znali burz,
rzecz najzupełniej pewna.

Kochał się król, kochał się paź,
kochali się w królewnie.
I ona też kochała ich,
kochali się wzajemnie.

Lecz stała się pewnego dnia
rzecz straszna niesłychanie,
króla zjadł pies, pazia zjadł kot,
królewnę myszka zjadła.

Lecz żeby ci nie było żal
dziecino ukochana,
z cukru byl król, z piernika paź,
królewna z marcepana.

ACH ŚPIJ KOCHANIE

W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci musza spać...

Ach śpij kochanie.
Jeśli gwiazdkę z nieba chcesz dostaniesz.
Czego pragniesz daj mi znać.
Ja ci wszystko mogę dać.
Więc dlaczego nie chcesz spać???

Ach, śpij, bo nocą,
Kiedy gwiazdy się na niebie złocą
Wszystkie dzieci, nawet złe,
Pogrążone są we śnie
A ty jedna tylko nie....

Aaa... Aaa...
Były sobie kotki dwa.
Aaa... Aaa...
Szarobure, szarobure, obydwa

Ach, śpij, bo właśnie
Księżyc ziewa i za chwilę zaśnie
A gdy rano przyjdzie świt
Księżycowi będzie wstyd,
Że on zasnął a nie ty

W górze tyle gwiazd,
W dole tyle miast.
Gwiazdy miastom dają znać,
Że dzieci musza spać...

A, a - kotki dwa - autor nieznany
A,a - kotki dwa,
szare, bure obydwa.
Nic nie będą robiły,
tylko dziecko bawiły.
Jak się kotki rozigrały,
to dziecinę kołysały.
Jeden szary, drugi bury,
a ten trzeci myk! do dziury.
Żeby tylko jeden był,
to by z dzieckiem mleczko pił.

DOBRANOC

Dzisiaj położę się do łóżeczka
i już się cieszę,
bo mi się przyśni wycieczka
do wesołego miasteczka.

Znów będzie ranek i niespodzianka,
będą przygody.
Zobaczę dziewczynkę z lustra
i wielki tor wyścigowy.

Jeszcze raz się na karuzeli zakręcę,
jeszcze raz z pajacem się wezmę za ręce.
Mama nam kupi baloniki,
potem pójdziemy na lodziki.
Ale we śnie tym lodom
nic się nie stanie,
więc już idę,
dobranoc,
czas na spanie.

Więc już idę,
dobranoc,
czas na spanie.

JESTEM SOBIE PRZEDSZKOLACZEK muz./sł. tradycyjna


Jestem sobie przedszkolaczek,
Nie grymaszę i nie płaczę,
Na bębenku marsza gram,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy tu zabawek wiele,
Razem bawić się weselej,
Bo kolegów dobrych mam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Mamy klocki, kredki, farby,
To są nasze wspólne skarby,
Bardzo dobrze tutaj nam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Kto jest beksą i mazgajem,
Ten się do nas nie nadaje,
Niechaj w domu siedzi sam,
Ram tam tam, ram tam tam.

Kolorowe kredki wyk. Fasolki

Ref.:
Kolorowe kredki w pudełeczku noszę,
Kolorowe kredki bardzo lubią mnie,
Kolorowe kredki kiedy je poproszę,
Namalują wszystko to co chcę.

Namalują domek i na płocie kota
I wesołe słonko na pochmurne dni
A gdy w kosmos lecieć przyjdzie mi ochota
Prawdziwą rakietę namalują mi.

Kiedy jestem smutny, zawsze mnie pocieszą,
Siadamy przy stole i one i ja.
Malują cudownie, małpkę taką śmieszną,
Słonia na huśtawce i w rakiecie lwa.

My jesteśmy krasnoludki
My jesteśmy krasnoludki hopsasa, hopsasa
pod grzybkami mamy budki hopsasa, hopsasa

Jemy muszki, żabkie łapki oj tak, tak, oj tak, tak
a na głowach krasne czapki to nasz znak, to nasz znak

Gdy kto zbłądzi to trąbimy trututu, trututu
gdy kto senny, to uśpimy lululu, lululu

Gdy ktoś skrzywdzi krasnoludka ojojoj, ojojoj
to zapłacze niezabudka ojojoj, ojojoj

Mydło wszystko umyje wyk. Fasolki

Mydło lubi zabawę w chowanego pod wodą
Każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą
Kiedy dobry ma humor to zamienia się w pianę
A jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza bańki mydlane.

Ref.:
Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyję
Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące

Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca
Skacząc z ręki do ręki, złapie czasem zająca
Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie gra w klasy
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy.

Szczotka, pasta
wyk. Fasolki

Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda,
Tak się zaczyna wielka przygoda.
Myję zęby bo wiem dobrze o tym,
Ten kto nie myje ten ma kłopoty.
Żeby zdrowe zęby mieć trzeba tylko chcieć.

Ref.:
Szczotko, szczotko, hej szczoteczko ooo,
Zatańcz ze mną, tańcz w kółeczko ooo,
W prawo, w lewo, w lewo, w prawo ooo,
Po jedzeniu kręć nią żwawo ooo.
Bo to bardzo ważna rzecz, żeby zdrowe zęby mieć.

ZUZIA LALKA NIEDUŻA
sł. Dorota Gellner, wyk. Fasolki

Zuzia lalka nieduża
I na dodatek cała ze szmatek
W kratkę stara spódniczka
Łzy na policzkach
A w główce marzeń sto

Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal

Zuzia lalka nieduża płaszczyk za krótki
Zbyt duże butki
Fartuch biały z kieszonką
w kieszonce słonko
A w główce marzeń sto

Refren:
Lecz kocham ją najbardziej ze wszystkich moich lal
Choć nie ma sukni złotej
Zabiorę ją na bal.

Zuzia lalka niewielka
Bródka malutka
Nos jak muszelka
Oczy ma jak pięć złotych
wełniane loki a w główce marzeń sto.

„MOJA RODZINA”

1.     My rodzinę dobrą mamy, zawsze razem się trzymamy

I choć czasem czas nas goni, my jak palce jednej dłoni.

Ref. Mama, tata, siostra, brat i ja to mój mały świat

Dużo słońca, czasem grad, to wesoły jest mój świat.

 

2.     Mama zawsze kocha czule, ja do mamy się przytulę,

Tata kocha lecz inaczej, uspokaja, kiedy płaczę. 

3.     Gdy napsocę i nabroję, siedzę w kącie, bo się boję.

Tata skarci, pożałuje, a mamusia pocałuje. 

4.     Kiedy nie ma taty, mamy, wszyscy sobie pomagamy

      I choć sprzątać nie ma komu, jest wesoło w moim domu.

BYŁA SOBIE ŻABKA MAŁA

Była sobie żabka mała
re re kum kum, re re kum kum,
która mamy nie słuchała
re re kum kum bęc.

 Na spacery wychodziła
re re kum kum, re re kum kum,
innym żabkom się dziwiła
 re re kum kum bęc.

 Ostrzegała ją mamusia
re re kum kum, re re kum kum,
by zważała na bociusia
re re kum kum bęc.

Przyszedł bociek niespodzianie
 re re kum kum, re re kum kum,
 i zjadł żabke na śniadanie
re re kum kum bęc.

A na brzegu stare żaby
re re kum kum, re re kum kum,
rajcoway jak te baby
re re kum kum bęc.

Jedna drugiej żabie płacze
re re kum kum, re re kum kum,
 "Już jej nigdy nie zobaczę"
re re kum kum bęc.

Z tego taki morał mamy
re re kum kum,
re re kum kum
trzeba zawsze słuchać mamy
re re kum kum bęc.

PSZCZÓŁKA MAJA

Jest gdzieś lecz niewiadomo gdzie
Świat, w którym baśń ta dzieje się
Malutka pszczółka mieszka w nim
I wiedzie wśrod owadów prym

Tę pszczółkę,
którą tu widzicie zowią Mają
Wszyscy Maję znają i kochają
Maja fruwa tu i tam
Świat swój pokazując nam

Dziś spotka Was maleńka,
zwinna pszczółka Maja
Mała, śmiała, rezolutna Maja
Nasza przyjaciółka Maja
Maju (x3)
Maju cóż zobaczymy dziś?

CO POWIE TATA

Dlaczego biedronka jest mała?
Czy może być morze bez dna?
Czy każda królewna ma pałac?
I czy on jest ze szkła?

Dlaczego raz jestem nieśmiała?
A potem to brykam aż wstyd?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie - on śpi!

Skąd wzięły się mrówki w słoiku?
Czy lepiej mieć kota czy psa?
Dlaczego wciąz mówią bądz cicho?
Przecież głos mam i ja.

Czy można pokochać ślimaka?
Skąd wzięły się burze i mgły?
Co powie Tata? Co powie Tata?
Co Tata mi powie, co na to odpowie mi dziś?
Co powie Tata?
Co powie Tata?
Czy znów się wykręci, czy dziecko zniechęci?
On śpi!
On śpi!
On śpi!

POCIĄG KRASNOLUDKÓW

Ze stacyjki siedmiu smutków
Rusza pociąg krasnoludków
Maszynista z kozią bródką
Zagwizdał cichutko
Wyruszają na wycieczkę
Zaczynają w drodze sprzeczkę
Czy ma pociąg jechać z planem
Czy może w nieznane
Jeden prosi do Warszawy
Drugi woła Huta Nowa
Trzeci chce wziąć kurs na Sopot
To ci mieli kłopot
Dwóch w pociągu łowi ryby
Ten na niby zbiera grzyby
Gdy się jeden z drugim kłócił
Pociąg się wywrócił.

Przytulanie -

Proszę kochanie przytul się do mnie,
o żadnej smutnej rzeczy nie wspomnę.
Opowiem ci o cudnej pani,
w której się kochał tata Hani.

Ta pani mamą Hani była,
lecz tego pana zostawiła.
Historia, mówisz, nie dla dzieci?
Czasem tak właśnie bywa na świecie.

To ci opowiem o motylku,
który się tarzał w kwiatów pyłku
i po dniu pełnym pyłków zbierania
nastał dla niego czas umierania.

I znowu bardzo smutne było.
Bardzo przepraszam, tak się zdarzyło.
Ach wiesz, dziecino, w mojej głowie
wiele jest bajek po połowie.

Bo trudno o coś prawdziwego,
calusieńkiego wesołego.
A teraz przytul się troszeczkę
i mi opowiedz swoją bajeczkę.

Miłości nie trzeba zazdrościć,
bo miłości jest tyle,
żeby dla każdego starczyło okruszynę.

Albo dwie, albo trzy,
tyle ile potrzebujesz.
Może być i sto i więcej,
ile chcesz i to jak najprędzej.

Dopóki tego nie zrozumiesz,
świat jest wesoły,
a ty nie, nie umiesz...
Żeby to wszystko szybciej zrozumieć,
przygotuj okruszków tyle ile umiesz.

Miłości nie trzeba zazdrościć,
bo miłości jest tyle,
żeby dla każdego starczyło okruszynę.

Albo dwie, albo trzy
tyle ile potrzebujesz.
Może być i sto i więcej,
ile chcesz i to jak najprędzej,
jak najprędzej.

Dla Mamy 

Mamo, mamo kochana,
rysuję dla Ciebie łąkę,
a na niej motyle i biedronkę.
To nic, że jesień na dworze,
deszcz pada i wiatr hula,
ja rysuję dla Ciebie motyle
i mocno, mocno się przytulam.

Mamo, mamo kochana,
maluję dla Ciebie słońce,
a pod nim zimową biel bez końca.
To nic, że zimno na dworze,
śnieg pada i mróz trzyma,
przytulimy się mocno do siebie
i już nie straszna będzie zima.

Mamo, mamo kochana,
ulepię dla Ciebie kwiaty,
prawdziwe - dla Ciebie i dla Taty.
Nieważne jak jest na dworze,
ja kocham Cię zawsze tak samo,
czy zima za oknem, czy lato,
ja zawsze kocham Cię, Mamo.

. „Tak czy nie?” (Moje 6 lat)

Kiedy ktoś ma brudne ręce
I rękami tymi je,
Czy powiecie, że to zdrowo,
Moi drodzy?
Bo ja nie, nie, nie!

Kiedy ktoś nie myje zębów,
Szczotki, pasty ani tknie,
Potem biega do dentysty,
Czy wam żal go?
Bo mnie nie, nie, nie!

Gdy ktoś przed grzebieniem zmyka,
Płacze, że mu włosy rwie.
Czy go za to pochwalicie,
Moi drodzy?
Bo ja nie, nie, nie!

Komu woda, mydło, szczotka
Niepotrzebne i nie w smak.
Czy nazwiecie go brudasem,
Moi drodzy?
Bo ja tak, tak, tak!

~ Piosenka o misiu ~

Miś ma w oczach szklane kulki, po to misiem jest,
żeby było kogo tulić, kiedy pada deszcz.
Miś ma uszy do targania, po to misiem jest,
żeby mieć coś do kochania i wytarcia łez.

Miś ma łapy bardzo miękkie, po to misiem jest,
żeby trzymać go za rękę, kiedy tylko chcesz.
Miś ma wszystko, czego trzeba, żeby misiem być,
by do łóżka go zabierać, żeby o nim śnić

„Brudne łapy”

Jak to się dzieje, nie wiem sam,
Że ciągle brudna buzię mam.
A w dodatku jeszcze prędzej,
Brudzą mi się obie ręce.

Ref. Tylko gapy i fajtłapy mają brudne łapy.
Kto używa mydła, wody, zawsze piękny jest i młody!

To żadne czary, żaden cud.
Mydło pokona każdy brud.
Brudna buzia, brudne ręce,
Muszę umyć je czym prędzej.

Ref. Tylko gapy...

Mydło lubi zabawę”

Mydło lubi zabawę, w chowanego pod wodą,
każda taka zabawa jest wspaniałą przygodą.
Kiedy dobry ma humor, to zamienia się w pianę,
a jak znajdzie gdzieś słomkę, puszcza bańki mydlane.

Ref. Mydło wszystko umyje, nawet uszy i szyje.
Mydło, mydło pachnące jak kwiatki na łące.

(podczas refrenu dzieci naśladują ruchem mycie odpowiednich części ciała, niektórzy puszczają bańki mydlane)

Mydło lubi kąpiele, kiedy woda gorąca,
Skacze z ręki do ręki, złapie czasem zająca.
Lubi bawić się w berka, z gąbką chętnie gra w klasy,
I do wspólnej zabawy wciąga wszystkie brudasy.

Ref. Mydło wszystko umyje...

„Piłka”

„Kolorową piłkę mam

grzecznym dzieciom piłkę dam.

Skacze piłka: tap, tap, tap,

Tu ją złap, tam ją złap”.

„Dziesięciu murzynków”

„10 murzynków, 10 murzynków,

w spodenkach na szelkach (bis),

taką melodię (bis),

nuciło nam (bis).

O Elena! (bis)

O buzi, buzi, buzi (bis).

O Elena! (bis)

Balua, balue (bis).

„Niedźwiadek” (na melodię „Mam chusteczkę”)

„Jedna łapka, druga łapka

ja jestem niedźwiadek.

Jedna nóżka, druga nóżka,

a to jest mój zadek.

Kocham miodek, lubię miodek

i kradnę go pszczółkom.

Jedną łapką, drugą, łapką,

albo ciągnę rurką”.

„Żabki” (na melodię „Mam chusteczkę”)

„Jam jest żabka,

tyś jest żabka.

My nie mamy nic takiego.

Jedna człapka, druga człapka,

skrzydełka żadnego.

Uła-kła-kła (bis)

„Paluszki”

„Tu paluszek, tu paluszek

kolorowy mam fartuszek.

Tutaj rączka, a tu druga

A tu oczko do mnie mruga.

Tu jest buzia, a tu ząbki

Tu wpadają smaczne kąski.

Tu jest nóżka i tu nóżka

Chodź potańczyć jak kaczuszka

Mis uszatek

Na dobranoc - dobry wieczór

miś pluszowy śpiewa Wam.

Mówią o mnie Miś Uszatek, bo klapnięte uszko mam.

Jestem sobie mały miś, gruby miś,

znam się z dziećmi nie od dziś.

Jestem sobie mały miś, śmieszny miś,

znam się z dziećmi nie od dziś!

Pora na dobranoc,

bo już księżyc świeci.

Dzieci lubią misie,

misie lubią dzieci.

Krasnoludki

My jesteśmy krasnoludki,
hopsa sa, hopsa sa!
Pod grzybkami nasze budki,
hopsa sa, hopsa sa!
Jemy mrówki, żabie łapki, oj tak tak, oj tak tak!
A na głowach krasne czapki, to nasz znak, to nasz znak!
Gdy kto zbłądzi, to trąbimy: tru tu tu, tru tu tu,
A kto senny to uśpimy: lu lu lu, lu lu lu.
A kto skrzywdzi krasnoludka, no no no, no no no!
To zapłacze niezabudka: ojojoj, ojojoj!

Maszerują dzieci drogą

Maszerują dzieci drogą, raz, dwa, trzy!
Lewą nogą, prawą nogą, raz, dwa, trzy!
A nad drogą słonko świeci
i uśmiecha się do dzieci, raz, dwa, raz, dwa, trzy!

Maszerują dzieci drogą raz, dwa, trzy!
Lewą nogą, prawą nogą, raz, dwa, trzy!
Naprzód zuchy, naprzód śmiało,
będzie przygód tu nie mało, raz, dwa, raz, dwa, trzy!

Stary Donald

Stary Donald farmę miał.
Ija, ija, o!
Na tej farmie kurki miał.
Ija, ija, o!
A te kurki jak gdakały?
Ko, ko, ko, ko, dak!
Boso chodzę, jajko niosę,
kupcie mi cho-dak!
Stary Donald farmę miał.
Ija, ija, o!
Na tej farmie gąski miał.
Ija, ija, o! A te gąski jak gęgały?
Gę, gę, gę, gę, gę!
Itd: kaczki, krówki, koniki, baranki, owieczki, koguty, kotki, pieski, myszki, ptaszki, świnki.

Jestem muzykantem

Jestem muzykantem, konszabelantem.
My - muzykanci, konszabelanci.
Ja umiem grać i my umiemy grać:
Na flecie, na flecie!
Firlalalajka, firlalalajka,
firlalalajka, firlalalajka, bęc!
Jestem muzykantem...
Na bębnie, na bębnie:
Bumtarara, bumtarara...
Firlalalajka..., bęc!
Jestem muzykantem...
Na trąbce, na trąbce!
Trutututu, trutututu...
Firlalalajka...
Bumtarara..., bęc!
Jestem muzykantem...
Na skrzypcach, na skrzypcach!
Cimcirimci, cimcirimci...
Firlalajka...
Bumtarara...
Trutututu..., bęc!

Marsz dzieci

Idzie Jaś, idzie Staś,
idzie też Marysia.
Wszyscy dziś
grzeczni są
i nie tylko dzisiaj.
Tup, tup, tup, - tup. tup, tup
daleko wędrują,
hop, hop, hop, - hop, hop, hop,
lekko podskok

Jestem sobie przedszkolaczek

Jestem sobie przedszkolaczek,
nie grymaszę i nie płaczę.

Na bębenku marsza gram -
ram tam tam, ram tam tam!
Mamy tu zabawek wiele,
razem bawić się weselej,
bo kolegów dobrych mam -
ram tam tam, ram tam tam!

Mamy klocki, kredki, farby,
to są nasze wspólne skarby,
bardzo dobrze tutaj nam -
ram tam tam, ram tam tam!
Kto jest beksą i mazgajem,
ten się do nas nie nadaje!
Niechaj w domu siedzi sam -
ram tam tam, ram tam tam!ują.

Jedzie pociąg z daleka

Jedzie pociąg z daleka, ani chwili nie czeka,
- konduktorze łaskawy, zabierz nas do Warszawy! bis

- Trudno, trudno to będzie, dużo osób jest wszędzie. bis

Pięknie pana prosimy, jeszcze miejsca widzimy.
- A więc prędko wsiadajcie, do Warszawy ruszajcie.bis

U huuuu!

Kołysanka

Małe dzieci mrużą już oczka,
małym dzieciom już chce się spać.
Już do okien zbliża się nocka,
będzie cichutko śpiewać i grać.
Siwa chmurka po niebie płynie,
siwy ptaszek za oknem śpi,
siwy świerszczyk zasnął w kominie,
zaśnij - laleczko, zaśnij i ty.

Kołysanka Brahmsa

(częsta melodia w pozytywkach)

Dobrej nocy i sza, do białego śpij dnia,
Spij, dziecino, oczka zmruż,
śpij do wschodu rannych zórz.
Mama zaś będzie tu
śpiewać piosnki do snu. bis
Gwiazdki w górze już lśnią,
wszystkie dzieci już śpią,
więc i ty swe oczka zmruż,
śpij do wschodu rannych zórz.
Jutro znów w ranny czas
zbudzi cię słońca blask. Bis

Piosenka "z pokazywaniem"
Ręce do machania
Nogi do skakania
Palce do liczenia
A zęby do mycia.
Głowa do kiwania
Uszy do słuchania
Oczy do mrugania
Usta do śpiewania.

Zła pogoda
Zła pogoda, kapie woda
kapie z nieba kap, kap, kap.
A w kaloszach do przedszkola
idą dzieci chlap, chlap, chlap.
Ref: Kap, kap, kap, kap, kap, kap
idą dzieci chlap, chlap, chlap.

Misie
Dwa malutkie misie
chcą potańczyć dzisiaj,
Hopsa, hopsa, dana, dana
tańczą misie dziś od rana,
dwa malutkie misie tańczą
sobie tak.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
A JA MAM PSA, przedszkole, PIOSENKI DLA DZIECI
Piosenki i wierszyki z pokazywaniem, zabawy dla przedszkolaków, wiersze dla dzieci
Piosenki dla dzieci 0-3, Zabawy przedszkolne, Zabawy
Piosenki dla przedszkolaków, DLA DZIECI, Piosenki dla przedszkolaków
ZIMA piosenki, Dla dzieci
Kurs PONS Piosenki dla dzieci franc demo
Harcerskie piosenki, piosenki dla dzieci
NA CZTERY I NA SZEŚĆ, Piosenki dla dzieci
W MARCU BYWA TAK, Piosenki dla dzieci, piosenki dla dzieci
WYRUSZAMY W ŚWIAT, Piosenki dla dzieci
Akademia Pana Kleksa, Dla dzieci, Piosenki dla dzieci
Wierszyki o dzieciach, WIERSZE I PIOSENKI DLA DZIECI
Witaj Szkoło, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci
Dorotka, Teksty piosenek dla dzieci
Wiersze - Potyczki językowe, WIERSZE I PIOSENKI DLA DZIECI
Piosenki dla dzieci cz 2, PEDAGOGIKA i PSYCHOLOGIA, Teksty piosenek dla dzieci

więcej podobnych podstron