Cierpienie jest nauczycielem różne aspekty, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne


Cierpienie jest nauczycielem -rozważ różne aspekty cierpienia.

0x01 graphic

Na przestrzeni wieków cierpienie było definiowane bardzo różnorodnie. Zawsze rozpatrywano wiele aspektów cierpienia.

Mimo różnego stosunku do cierpienia, które raz było uznawane za jedyną drogę ewolucji ludzkich postaw, uczuć, innym razem za czynnik destrukcyjny prowadzący bardzo często do depresji - zawsze uznawano, że jest one nieodłącznym towarzyszem ludzkiego życia. Do dnia dzisiejszego historia nie zna człowieka, który nie doświadczyłby cierpienia, wiemy także, że tego uczucia doświadcza także Bóg, który swoim cierpieniem odkupił człowieka od Szatana.
Ponieważ różnie oddziaływało ono na różnych ludzi dlatego próbowano je definiować, rozważać różne aspekty, pytano o sens cierpienia i jak cierpieć.
Pytanie o cierpienie spędzało sen z oczu wielu filozofom i poetom.
Jednak nigdy nie udało się na te wszystkie pytania odpowiedzieć w taki sposób, aby odpowiedź stała się uniwersalną prawdą. Jedynym ogólnie przyjętym faktem stało się stwierdzenie, że cierpieniu zawsze towarzyszy ból. Uniwersalnym stał się także podział cierpienia na: fizyczne i psychiczne.
Nie udało się i chyba nie uda się stwierdzić czy cierpienie jest uczuciem pozytywnym czy negatywnym. Wiąże się to chyba z faktem, iż cierpienie jest swego rodzaju misterium, które każdy z nas przeżywa inaczej. Aby zacząć je rozumieć - należy go doświadczyć, znaleźć jego źródło i zapytać się jaki konkretny sens ma dla mnie, czym mnie ubogaca, a czym wyniszcza?
Myślę, że każdy człowiek inaczej postrzega cierpienie, bo każdy z nas ma inną wrażliwość; stąd też co innego powoduje nasze cierpienie. Nie wyklucza to jednak faktu, iż cierpienie nie musi być koniecznie faktem jednostkowym, gdyż w imieniu jednej sprawy może cierpieć wielu ludzi i znosić takie same katusze.
W każdej epoce, w której przywiązywano znaczenie do uczuć próbowano się ustosunkować do cierpienia.
Zaczęto te rozważania już w antyku, gdzie właściwie cierpienie pojawia się już w mitach. Pojawia się cierpienie za ludzkość, spowodowane tym, że chciano podzielić się z ludźmi odrobiną dobra zastrzeżonego dotychczas dla bogów. Chodzi mi oczywiście o mit o Prometeuszu, który z powodu wykradnięcia ognia z Olimpu i przekazania go ludziom zostaje skazany przez Zeusa na wieczne cierpienie.
Prometeusz ukochał ludzkie istoty chciał oszczędzić im cierpienia, obudziło się w nim pragnienie pomocy ludziom, którzy sami z siebie byli bezsilni wobec bogów i sił natury. Była to pomoc bezinteresowna, nic za nią nie chciał. Decydując się na pomoc ludziom wiedział, że skraca im cierpienie a jednocześnie czynem swym skazuje siebie na permanentny ból. Mimo tego zdecydował się świadczy to o tym, że cierpienie budzi współczucie, a jednocześnie czasami męczeństwo jednego człowieka może, uratować wiele ludzi. Ten wzorzec cierpienia zostanie zresztą wykorzystany później przez literaturę.
Cierpienie może być też drogą bez końca, taką okazuje się praca Syzyfa. Nie wiadomo tylko czy większy ból budzi w nim wysiłek fizyczny, czy też świadomość, że nigdy mu się nie uda wypchać głazu na szczyt góry. Na przykładzie Syzyfa widać, iż cierpienie fizyczne i psychiczne często współistnieje. Czasami nawet jedno napędza drugie.
Fizyczne sprawia, że tracimy nadzieję, że wydaje nam się iż nie podołamy naszemu zadaniu, a w konsekwencji powoduje, że zaczynamy cierpieć psychicznie.
Ważne też jest cierpienie Niobe- ból matczyny po utracie wszystkich dzieci. To cierpienie chyba jest najstraszniejsze, bo jest to cierpienie bez nadziei, że coś się może jeszcze zmienić. Dzieci są dla rodziców wszystkim, najcenniejszym skarbem, kimś z kim wiążą swoją przyszłość, dla kogo zdobywają dobrodziejstwa tego świata. Dla kogo starają się stworzyć jak najlepsze warunki egzystencji. Są więc pośrednio sensem życia. Gdy więc dzieci giną, w ich sercach rodzi się bezgraniczny ból, który czas trochę łagodzi, ale nigdy nie zaleczy.
Cierpienie bywa też często spowodowane rozdarciem wewnętrznym tak jest u Antygony Sofoklesa. Przeżywa ona katusze z powodu konfliktu między rozumem, a sercem. Antygona, bowiem jest rozdarta między decyzją czy pochować swojego ukochanego brata i narazić się królowi Kreonowi z powodu złamania prawa, czy też być posłusznym władcy ale zapomnieć o swoim uczuciu do brata. Wybiera miłość do brata i skazuje siebie na śmierć tą decyzją. Wydaje się jednak jej to mniejszym złem, niż gdyby miała żyć obciążona wyrzutami sumienia czyli cierpieniem psychicznym.
Zdefiniowanie cierpienia możemy znaleźć w filozofii epikurejskiej, która jako najwyższą wartość traktowała przyjemność, a jej brak jako cierpienie. Można stwierdzić, iż jest to bardzo dobra definicja. Na podstawie, której możemy wyznaczyć sens cierpienia. Mianowicie jest on swego rodzaju barwą życia, bez niego byłoby ono monotonne, a także myślę, że nie byłoby świata uczuć. Tak więc jest ono niezbędne do utrzymania porządku świata.
Warto tu też dodać, iż według mitów, cierpienie jest jednym z nieszczęść, które wypełzło z puszki Pandory, a więc pojawiło się na świecie dzięki ludzkiej głupocie. Odmienny punkt widzenia reprezentuje Biblia. To źródło wiedzy religijnej pokazuje cierpienie szerzej, bo pokazuje jak przeżywać cierpienie. Możemy to zaobserwować w Księdze Hioba . Tam pokazane jest, że cierpienie może być zesłane dla sprawdzenia naszej wiary; że może być ono niezawinione. Ale nasze podejście do niego powinno być przyjęciem planu Bożego, powinniśmy trwać w pokorze wierząc, iż nie jest to cierpienie ponad nasze siły. Hiob uczy nas cierpieć godnie, uczy nas oddawania Bogu tego, co nas dotyka.
Innym przykładem przyjmowania cierpienia jest Chrystus, który swoje cierpienie ofiarowuje za wszystkich ludzi, umierając śmiercią męczeńską - zbawia świat. Jego to słowa najdobitniej świadczą, jakie powinna być nasza postawa wobec cierpienia, które nas dotyka:
Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!
Jego śmierć ocaliła wszystkich, tak więc pokazuje nam, że decydując się na cierpienie za kogoś, możemy uratować go, ale także siebie. Musimy także akceptować cierpienie nie jako fatum, ale jako próbę, którą jesteśmy w stanie przetrwać.
Ostatnią postacią, której postawa wobec cierpienia jest godna naśladowania jest niewiasta, której duszę miecz przeniknął czyli Matkę Bożą. Ona, która z Chrystusem współcierpiała patrząc na Jego śmierć krzyżową. Przyjęcie przez Nią męki syna jest właśnie pokazaniem, iż cierpienie nie może powodować załamania psychicznego. Matka Boża prezentuje piękniejszą i bogatszą opcję cierpienia niż Niobe (która daje nam do zrozumienia, że po śmierci dziecka pozostaje tylko płakać i załamać się). Ona nie traci wiary, dalej zostaje z uczniami w Wieczerniku.
Osobą, która wobec cierpienia przeżywa wiele kryzysów światopoglądowych i szuka lekarstwa na cierpienie jest Jan Kochanowski. Po śmierci ukochanej córki Orszuli, wszystko dla niego traci sens, przeżywa rozterki Maryi i Niobe. Jednak on nie ma tak jak one swojego sposobu na cierpienie- przez długi czas szuka go w różnych dziedzinach życia na przykład w filozofii widać to bardzo dobrze w jego poezji. Tak więc odrzuca on stoicyzm, gdyż widzi, że nie potrafi odrzucić żalu po utracie córki, nie potrafi zachować dystansu do je śmierci. W Trenie IX szczególnie pokazuje on, że filozofia stoicka nie sprawdza się w nieszczęściu, gdyż nie da się wykorzenić człowieka z jego uczuć w takiej sytuacji.
Jeszcze bardziej możemy zauważyć jego szukanie odpowiedzi na sens cierpienia w Trenie X, w którym zadaje sobie pytanie o wymiar istnienia pozagrobowego człowieka. Błąka się szukając odpowiedzi pomiędzy dwoma skrajnymi światopoglądami: religijnym(chrześcijańskim) a filozoficznym(platońskim).

Możemy więc stwierdzić, iż cierpienie może prowadzić do zachwiania autorytetów własnych poglądów i wtedy przeradza się ono w coś jeszcze straszniejszego; bo dopóki mamy określony światopogląd, dopóty mamy w czym szukać nadziei. Lecz jeśli to stracimy, cóż pozostanie? W podobnej sytuacji po śmierci ukochanej córki Anki, współczesny poeta Władysław Broniewski, sądził iż ratunkiem przeciw rozpaczy może być poezja.
Mikołaj Sęp Szarzyński cierpienie definiuje jako rozdarcie między Bogiem, a światem; między tym co ludzkie, a tym co Boskie.
W Sonecie IV daje jednak odpowiedź, iż sposobem na walkę z cierpieniem ma być nadzieja w Bogu pokładana. Tak więc przychyla on się do tego, aby przy cierpieniu oddać się Bogu, aby skierować się w stronę wzorców cierpienia przez Niego nam pokazanych.
Bardzo silnie problem cierpienia jest rozważany i zauważany w epoce romantyzmu. Na pewno u podstawie tego leży fakt, iż jest to czas tak zwanych chorób wieku: wallenrodyzmu, byronizmu, werteryzmu itd.
Wszystkie te choroby były powiązane z cierpieniem. Każdy z bohaterów przeżywał mękę z powodu nieszczęśliwej miłości, która często stawała się powodem śmierci samobójczej.
Ten problem do dzisiaj jest aktualny: młody człowiek dzisiaj, który cierpi z powodu nieodwzajemnionej miłości, często popełnia samobójstwo. Problem na tej płaszczyźnie jest trudny do rozwiązania, bo lekarstwem na takie cierpienia są: czas, inna miłość, znalezienie powołania np. kapłańskiego.
U polskich twórców romantyzmu cierpienie zostało ukazane inaczej. Chyba najważniejsze dzieła opisujące jego aspekt to Konrad Wallenrod i Dziady część III Mickiewicza oraz Kordian Słowackiego. Te trzy dzieła pokazują możliwość oddania swego cierpienia w zamian za naród. Przedstawiają one, że poświęcając swoją miłość, życie, skazując się na wieczną mękę można spowodować zmniejszenie cierpienia innych. Tylko, że jest to wyidealizowana postawa, gdyż bohaterowie ponoszą porażkę, nie udaje im się zrealizować zamierzonych celów.
Ich postawy były wyidealizowane , wzorowane na mesjanizmie i prometeizmie.
W poezji romantyzmu możemy zobaczyć elementy autobiograficzne wielkich poetów. Słowackiego i Mickiewicza łączy fakt, że obaj wyjechali na emigrację. O ich wielkim przywiązaniu do kraju lat dziecinnych świadczy tematyka ich twórczości, która w dużej części jest poświęcona walce narodowowyzwoleńczej. Jednak oprócz tych elementów bardzo silnie podkreślają swoją tęsknotę do kraju ojczystego. Dla nich emigracja- oddalenie od ojczyzny jest cierpieniem. Tak więc mamy nowy aspekt cierpienia- nostalgię. Szczególnie wyraźnie widać to u Słowackiego w hymnie Smutno mi Boże , w którym poeta poprzez refrenicznie powtarzane: "smutno mi, Boże!" podkreśla, że nic jest w stanie go pocieszyć- nawet modlitwa, bo wie iż jego "okręt nie do kraju płynie,/ płynąc po świecie...".
Podobna tęsknota widoczna jest w poezji Adama Mickiewicza, który tułając się po obcych krajach, ciągle tęsknił do polskich krajobrazów. Bardzo często porównuje on w swoich wierszach orientalne krajobrazy do polskich bezkresnych pól. Prawdziwą głębią uzyskuje tego poeta w Inwokacji Pana Tadeusza pisząc:
Litwo! Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie;
Ile cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,
Kto cię stracił. Dziś piękność twą w całej ozdobie
Widzę i opisuję, bo tęsknię po tobie.

Te słowa świetnie ukazują jego cierpienie, gdy odczyta się je w kontekście historycznym. Poeta-wieszcz napisał swą epopeję w Paryżu, tak więc Litwę mógł widzieć tylko we wspomnieniach(marzeniach).
Jest w Panu Tadeuszu też inny rodzaj boleści. Cierpi mianowicie Jacek Soplica, pragnąc odkupić swoje dawne winy. Jest to męka "wielopoziomowa" ; cierpi z powodu dumy (przybiera imię najmarniejszego z marnych- Robaka), z powodu ran, z powodu nieszczęśliwej miłości oraz widząc, że misternie ułożony plan powstania rozpada się u podstaw.
Tutaj możemy odnaleźć bardzo ciekawy aspekt cierpienia- jako oczyszczenia, obmycia z win.
Postacią, która mieści się w podobnej sytuacji jest Andrzej Kmicic z Sienkiewiczowskiego Potopu. On także cierpiąc za ojczyznę chce odkupić swoje dawne winy. Na jego przykładzie ta funkcja cierpienia jest jeszcze bardziej wyrazista niż u księdza Robaka. Bowiem Kmicic zostaje nagrodzony nie w jednym wymiarze, ale w dwóch: nie dość, że zostaje nobilitowany jako obrońca ojczyzny, ale także odzyskuje miłość Oleńki.
U Henryka Sienkiewicza znajdujemy też inny odmianę cierpienia- męczeństwo za wiarę. Ta cnota jest opisana w Quo vadis. Bohaterzy rezygnują ze swoich dóbr, silnej pozycji na rzymskim dworze dla wiary. Świadomie skazują się na popadnięcie w niełaskę u Nerona i męczeńską śmierć. Dla nich cierpienie jest bólem, ale w imię wiary, decydują się na nie.
Męczeństwo za wiarę, nie jest fikcją literacką; jest także faktem historycznym. Kościół uważa je za drogę do świętości, a więc mamy kolejny aspekt cierpienia- może ono uświęcać. Podobnie było też w wypadku ojca Maksymiliana Kolbego.
W powieści Elizy Orzeszkowej- Nad Niemnem, autorka opisuje między innymi zwaśnione ze sobą rody: średniozamożnej szlachty- Korczyńskich i podupadłej szlachty- Bohatyrowiczów. Jedynym czynnikiem, jaki ich jednoczy ze sobą jest Mogiła. Leżą w niej brat Anzelma Bohatyrowicza i brata Benedykta Korczyńskiego. Zginęli oni razem w Powstaniu Styczniowym.
To cierpienie z powodu ich śmierci łączy dwa skłócone rody, a więc posiada ona funkcję jednoczącą.
Myślę, że można uogólnić tę funkcję na cały naród polski, który zawsze w obliczu cierpienia wspólnotowego potrafił się zjednoczyć, aby walczyć z cierpieniem, aby zniszczyć jego źródło.
Motyw cierpienia silnie obecny jest także w twórczości Stefana Żeromskiego. Jest więc męka fizyczna i psychiczna spowodowana altruistyczną próbą poświęcenia się ludziom ( Siłaczka i Ludzie bezdomni. W opowiadaniu pani Stanisława poświęca się dla dzieci wiejskich- dla nich przeprowadza się do starego, zagrzybiałego domu, który powoduje, że zapada ona na śmiertelną chorobę. Oprócz tego wydaje mi się, że jest ona świadoma faktu , iż jej próba pomocy dzieciom to praca syzyfowa. W Ludziach bezdomnych sytuacja wygląda podobnie: dr Judym kieruje się podobnymi celami chcąc stworzyć najpierw prawdziwe sanatorium dla biednych ludzi ze wsi, a później próbując polepszyć warunki życia robotników. Ale nawet świadomość beznadziejności wysiłków nie zatrzymuje ich. Można z tego wywnioskować, że cierpienie, które jest drogą do jakiegoś wyższego celu mobilizuje do dalszego działania i na pewno nie prowadzi do beznadziei.
Jeszcze inny problem cierpienia prezentuje Żeromski w Syzyfowych pracach. Tu dzieci cierpią z powodu niemożności uczenia się polskiej mowy, kultury, historii. Cierpią, bo nie mogą wyznawać ideałów, które wyniosły z domów, w które wierzą. Ograniczenie wolności, narzucenie obcych obyczajów, przymuszanie do zmiany świadomości narodowej także prowadzi do cierpienia. I jest to ból, który może dotknąć każdego: dzieci i dorosłych.
W epoce Młodej Polski w poezji obecny jest nurt poezji dekadenckiej. Jednym z czołowych jej przedstawicieli jest Kazimierz Przerwa- Tetmajer . W wierszu Koniec wieku XIXpisze o cierpieniu człowieka żyjącego na przełomie wieku XIX i XX. Człowiek zadaje sobie pytanie czy wraz z przemijającym wiekiem przeminie aktualność jego świata wartości. Boi się nowego czasu, zadaje sobie pytanie, co będzie dla niego ratunkiem. Autor puentuje wiersz w następujący sposób: Jakaż jest przeciw włóczni złego twoja tarcza,
człowiecze z końca wieku?... Głowę zwiesił niemy.
Dla człowieka z końca wieku cierpieniem jest niemożność znalezienia odpowiedzi na dręczące go pytanie, niemożność znalezienia nadziei.
Interesująaco wygląda sprawa cierpienia w Weselu Stanisława Wyspiańskiego. Książka ta pokazująca nam problem braku współpracy między warstwami społecznym. Ta niedoskonałość narodu polskiego jest według autora przyczyną trwania zaborów oraz powstania wszelkich nieszczęść narodowych. Ból z tego powodu jest moim zdaniem wyeksponowany w ostatniej scenie. Kiedy wszystkie postacie po za Jaśkiem zastygają w bezruchu Wydaje mi się, iż ta scena pokazująca sytuację naszego narodu została w taki sposób napisana, jakby pisarz sam cierpiał z jej powodu.
Bardzo dużo cierpienia odnajdujemy w poezji Krzysztofa Kamila Baczyńskiego. W jego twórczości cierpi wiele osób. Ból spowodowany utratą dzieci odczuwają matki, pokolenie Kolumbów cierpi z powodu konieczności zmiany świata wartości. Przeżywają oni koszmary z tego powodu, iż wychowani w kulcie życia i religii, nagle muszą postępować wbrew ideałom, którym mają dotrzymać wierności. Tak więc muszą zabijać, niszczyć, palić, burzyć, krzywdzić zamiast budować i kochać.I tu poeta dotyka bardzo istotnego problemu: cierpienie rodzi się w nas, kiedy musimy postępować wbrew sobie, kiedy sytuacja życiowa zmusza nas do tego abyśmy świadomie zaprzeczali wlasnym wartościom. W literaturze łagrowej i lagrowej(T. Borowski. Z. Nałkowska, G. Herling-Grudziński) możemy dostrzec swoistą analizę cierpienia zarówno psychicznego jak i fizycznego. Dokładnie można zaobserwować tu jak proces odpowiednio zlagrowania i dezintegracji człowieka wpływa na jego osobowość. Przez obydwie drogi płynie cierpienie. Człowiek, który jest poddany procesowi lagrowania na początku cierpi głownie fizycznie: z niedożywienia, złych warunków higienicznych, w wyniku pobicia, znęcania się fizycznego. Ale większy problem rodzi cierpienie psychiczne, czyli świadomość braku nadziei, świadomość, że jest się zbyt słabym by przetrwać, poczucie zatraty godności ludzkiej. Odwrotnie sprawa ma się z procesem dezintegracji w łagrach. Człowiek taki jest przede wszystkim poddany licznym katuszom psychicznym.
Tak więc patrząc na wszystkie omówione przeze mnie utwory literackie. Mogę podkreślić iż mamy dwa rodzaje cierpienia: psychiczne i fizyczne. Są one ze sobą ściśle powiązane i występują prawie zawsze razem. Oczywiście cierpienie psychiczne jest trudniejsze. Może nas doprowadzić do obłędu lub choroby psychicznej czy depresji. Cierpienie jest zawsze świadome. W naszym życiu może być niezależne, ale może też być naszym wyborem. Uszlachetnia ono człowieka i nie zawsze musi być tylko bólem ale również czymś co kształtuje naszą postawę i budzi głębszą refleksję.
Często uczy ono nas ono, że życie nie jest do końca kolorowe, ale też tylko ono pozwala nam zauważyć, że na świecie można też być szczęśliwym.
Uczy nas pokory wobec życia, a także zmusza nas do szukania środka zaradczego na nie. W pewnym sensie mobilizuje nas do stałego poszukiwania nowych wartości, nadziei i rzeczy, które w naszym życiu mogą się okazać ważne.
Z punktu widzenia chrześcijańskiego nie jest ono nigdy za duże, każdy z nas dźwiga w sobie cierpienie, które jest w stanie znieść. Warto tu przytoczyć opowiadanie księdza Jana Twardowskiego: pewien człowiek narzekał, że strasznie ciężko jest mu w życiu. Pewnego dnia przyśniło mu się, że przyszedł do nieba i spotyka Pana Jezusa wówczas prosi go, aby dał mu lżejszy krzyż. Jezus prowadzi go do sali, gdzie jest pełno krzyży. Niektóre są wielkie, inne małe, złote i drewniane. Przymierzył parę, ale jeden był niewygodny, drugi za ciężki itd. W końcu znalazł krzyż, który mu odpowiadał i mówi ten jest w sam raz. Poprosił Jezusa : chcę ten, właśnie ten. To właśnie jest twój krzyż odpowiedział Jezus.
To opowiadanie pokazuje nam, że różne krzyże nosimy na plecach ale każdy niesie taki, jaki jest w stanie unieść.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Prawdziwa sztuka jest zawsze współczesna, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Celem życia ludzkiego jest szczęście tylko jak je osiągnąć, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Radość życia i cierpienie, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Różne ujęcia tematyki wiejskiej w literaturze renesansu, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Co to jest sentymentalizm, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Różne spojrzenia na wieś polską w XVI w, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Różne drogi do szczęścia, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Serce ma swoje racje których rozum nie zna, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
pojęcia ogólne, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Dociekając skąd męka Mickiewicz stwierdził ..., SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Zestaw i wskaż różnice pomiędzy dramatem romantycznym a antycznym, SZKOŁA, język polski, ogólno tema
Kariery polityczne i awanse społeczne w ujęciu pozytywnym i negatywnym, SZKOŁA, język polski, ogólno
Dom dobrem czy barierą na drodze dobra, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Władza zaszczyt zobowiązanie siła niszcząca, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Wybrane przykłady z mitologii inspiracją dla twórców różnych epok, SZKOŁA, język polski, ogólno tema
Literackie portrety idealistów i marzycieli różnych epok, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne
Miłość w utworach literackich, SZKOŁA, język polski, ogólno tematyczne

więcej podobnych podstron