Międzyrzecki Rejon Umocnień, DOC


Międzyrzecki Rejon Umocnień

(MRU)

Opis grupy warownej "Schill" wchodzący w skład Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego.

Wschodnia Linia Maginota

Pierwsi turyści pojawili się w fortyfikacjach międzyrzeckich w latach osiemdziesiątych. W rejon Międzyrzecza i Świebodzina sprowadziły ich informacje prasowe, że w rozległych podziemiach Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego władze zamierzają urządzić składowisko odpadów radioaktywnych. Wprawdzie z tego niefortunnego, by nie rzec- zbrodniczego pomysłu władze się rychło wycofały, ale wieści o tych wybudowanych przez Niemców w latach trzydziestych potężnych fortyfikacjach poszły w świat.

Od kilku lat w miejscowości Pniewo koło Kaławy znajduje się wytyczona trasa turystyczna, obejmująca fragment liczących ponad trzydzieści kilometrów długości obetonowanych tuneli systemu podziemnego MRU z podziemnymi stacjami kolejki wąskotorowej, łączącej 21 wychodzących na powierzchnię schronów bojowych, zwanych pancerwerkami.

Wielu turystów zadowala się tylko przejściem tej wytyczonej koło Pniewa trasy, ale część wyrusza na poszukiwania obiektów fortecznych znajdujących się w całym pasie fortyfikacji międzyrzeckich- od Skwierzyny po okolice Sulechowa, od Warty po Odrę. Oglądają tam oni unikatowe mosty forteczne oraz obiekty grup warownych. Godne polecenia, choć trudne do odszukania w terenie są ruiny grupy warownej "Schill" koło Kurska. Prowizorycznie zabezpieczone klatki schodowi w zachowanym szybie komunikacji pionowej można dotrzeć do ukrytych głęboko pod ziemią koszar "Schilla". Dla miłośników turystyki bunkrowej wycieczka taka przyniesie niesamowite wrażenia, ale zachować tam trzeba dużą ostrożność oraz dysponować zapasowymi bateriami i żarówkami do latarki elektrycznej. Bez światła z koszar "Schilla" można już bowiem nie wrócić na powierzchnię ...

Mimo iż niektóre obiekty Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego zostały zniszczone, a większa część systemu podziemnego w centralnym odcinku tych fortyfikacji jest niedostępnym dla zwiedzających rezerwatem nietoperzy, wiele można tu jeszcze zobaczyć. Niestety, niezbyt wiele zobaczy się w innym pasie umocnień poniemieckich, a mianowicie na Wale Pomorskim. Tam są już tylko ruiny, chociaż turyści trafiają i do tego, co pozostało choćby z wielkich grup warownych Pommernstellung w Wałczu (tak zwana "czapa Hitlera") i Strzalinach koło Tuczna. W ruinach tej ostatniej, wybudowanej w drugiej połowie lat trzydziestych na szczycie i wewnątrz wzgórza zwanego Górą Wisielczą, nieźle zachowały się podziemia, lecz wielce utrudnione jest do nich zejście częściowo zniszczoną klatką schodową.

Rozkradziono chyba wszystko, co dało się stąd wynieść, wymontować, wyrwać, odkręcić lub odkuć. Zostały tylko gołe ściany, ale one same w sobie zabytkiem budownictwa fortecznego. A mimo to do podziemnych koszar grupy warownej "Schill", wchodzącej w skład umocnień Ufortyfikowanego Frontu łuku Odry-Warty, zwanego dzisiaj Międzyrzeckim Rejonem Umocnionym, rzadko kto zagląda.

W tym miejscu linia kolejowa z Meseritz do Zielenzig łagodnym łukiem omijała jezioro Trebisch, na wysokim nasypie przechodząc pod szosą z Kurzig do Meseritz. Nasyp i tory tej linii kolejowej można obejrzeć jeszcze dzisiaj, chociaż z Międzyrzecza do Sulęcina pociągi pasażerskie już nie kursują, a nazwę pobliskiego jeziora w 1945 spolszczono na Trzebisz. Zachował się też wiadukt pod linię kolejową na trasie nie remontowanej chyba od lat szosy z Kurska do Międzyrzecza. Jedno się tylko zmieniło. Tuż za wiaduktem rośnie las, którego nie było, gdy w latach 1938-39 Niemcy wybudowali tu grupę warowną "Schill".

Wybudowali już chyba tylko z rozpędu, ponieważ wiosną 1938 umocnienia Ufortyfikowanego Frontu Łuku Odry-Warty obejrzał sam Hitler i wkrótce potem nakazał przerwać wszelkie prace inwestycyjne nad fortyfikowaniem dorzecza Odry i Warty. Wszak Polacy już wtedy Niemcom nie zagrażali, a przecież przeciwko Polakom wybudowano ten potężny pas fortyfikacji terenowych. Dlaczego zatem na przełomie lat 1938/39, wbrew wyraźnej dyrektywie Hitlera, ufortyfikowano Kurskie Wzgórze grupę warowną "Schill"?

Zapewne był to wyjątek, ponieważ obronę przejścia przez umocnienia Ufortyfikowanego Frontu Łuku Odry Warty linii kolejowej Międzyrzecz- Sulęcin i szosy Kursk -Międzyrzecz Niemcy uznali za bardzo ważny element funkcjonowania całego systemu. Wszak już w 1936 na wspomnianej szosie, niespełna kilometr od wiaduktu w kierunku Międzyrzecza, na kanale strategicznym wybudowano unikatowy most obrotowy. Wraz z maszynownią zachował się do dziś.

Cofnijmy się jednak w rejon wiaduktu, na porośnięte obecnie lasem Kurskie Wzgórze, które wewnątrz kryje część podziemną "Schilla". Na głębokości kilkunastu metrów łączy ona oddalone od siebie o kilkaset metrów pancerwerki numer 757 i 754- dwa schrony bojowe stanowiące trzon tej grupy warownej. Ponad powierzchnię ziemi wystawały tam tylko kopuły pancerne z karabinami maszynowymi i moździerzami oraz kopuły obserwacyjne.

-Grupa warowna "Schill" podzieliła los wielu dzieł fortyfikacyjnych umocnień międzyrzeckich- mówi znawca fortyfikacji europejskich Robert Jurga- Oba pancerwerki zniszczono tuż po wojnie w celu odzyskania wysokogatunkowej stali, toteż trudno stwierdzić dzisiaj z całą pewnością w jakim stopniu ucierpiały one podczas działań wojennych. W każdym razie obiekty numer 754 i 757 są obecnie trwałą ruiną. Natomiast łączący je podziemny zespól koszarowo-techniczny zachował się niemal kompletnie, nie licząc infrastruktury technicznej zdemontowanej po wojnie.

I właśnie owe podziemia grupy warownej "Schill" są, o tyle interesujące, że- zdaniem Jurgi- ich projektanci wzorowali się na zespole koszarowo-technicznym wybudowanej nieco wcześniej eksperymentalnej grupy warownej "Ludendorff" koło niedalekiego Starego Dworku. Od lat, o czym pisaliśmy niedawno, grupy głównie młodych eksploratorów próbują poprzez zwały żelbetu i piasku dotrzeć do podziemnych koszar "Ludendorffa". O tym, jak one wygadają (jeżeli podczas wysadzania w powietrze obiektów tej grupy warownej koszary również nie zostały zniszczone), można zobaczyć wewnątrz Kurskiego Wzgórza.

Przez ruiny pancerwerku numer 754 docieramy do dobrze zachowanej klatki schodowej w szybie komunikacji pionowej. Żelbetowe schody pozbawione są jednak poręczy, chociaż prowizorycznie zabezpieczono je deskami, ściętymi drzewkami i taśmą, której policja używa do oznaczania miejsc wypadków drogowych i podobnych zdarzeń. Na głębokości około 10 metrów znajduje się pomieszczenie dawnego magazynu amunicji, a obok wejście do tak zwanego korytarza dobiegowego, którym dojdziemy do podziemnych koszar.

-Wykonano je- mówi Robert Jurga- metodą górniczą jako monolit żelbetowy o stałym przekroju eliptycznym. Typowy profil dworcowy, występujący w systemie podziemnym centralnego odcinka MRU w miejscu znajdujących się tam dworców kolejki wąskotorowej, w koszarach "Schilla" podzielono lekkim stropem żelbetonowym o grubości 30 centymetrów, co utworzyło dwukondygnacyjną kubaturę o wysokości pomieszczeń 210 centymetrów. Mieściło się to w normie budowlanej dla obiektów koszarowych.

Pomieszczenia te podzielono na części: socjalną i techniczną. W tej ostatniej usytuowano maszynownię, gdzie zamontowano cztery trójfazowe agregaty prądotwórcze, napędzane silnikami Diesla. Po nich pozostały tylko żelbetowe fundamenty. Do dzisiaj jednak nie wiadomo, gdzie zlokalizowane były zbiorniki paliwa.

W części socjalnej natomiast znajdowały się pokoje dla podoficerów izby żołnierskie, podręczny magazyn oraz izby: łączności i chorych. Tu też była kuchnia z jadalnią oraz sanitariaty z umywalnią i ubikacjami.

-Jeszcze kilkanaście lat temu mówi Anna Kędryna, która wspólnie z Robertem Jurgą opisała grupę warowną "Schill" w tomiku krakowskiego wydawnictwa "Donjon"- Ściany w sanitariatach byty wyłożone ciemnobrązowymi kafelkami. Teraz jest to już kompletnie zdewastowane, chociaż widać jeszcze ślady po umywalkach oraz miejsca po spłuczkach i sedesach...

Nic nie ocalało z wyposażenia podziemnego zespołu koszarowo-technicznego grupy warownej "Schill", chociaż same pomieszczenia zachowały się w dobrym stanie. Jeśli w podobnym stanie przetrwały wysadzane w powietrze pobliskiej grupy warownej "Ludendorff" tamtejsze koszary, to eksploratorzy, którzy próbują do nich dotrzeć, znajdą tam- obok być może szkieletów jej obrońców- kompletne wyposażenie: prycze, stoły, taborety, umywalnie, maszyny, talerze, kubki, grzejniki elektryczne i setki innych przedmiotów używanych przez żołnierzy Wehrmachtu. Odkrycie takie byłoby nie lada sensacją nie tylko wśród miłośników militariów.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
MIĘDZYRZECKI REJON UMOCNIONY
Międzyrzecki rejon umocniony
Wasyl Miedzyrzecki Rejon Umocni Nieznany
MIĘDZYRZECKI REJON UMOCNIONY
Ekonomia miedzynarodowa postep techniczny doc
~$nerowanie odstępów czasu między zgłoszeniami pojazdow doc
MIĘDZYNARODOWA IZBA HANDLOWA doc
Czy jest sposób na zmniejszenie odstępu między ikonami na pulpicie w Windows 7, DOC
Organizacje miedzynarodowe doc
zakaukazie i rejon egejski, szkul, międzynarodowe stosunki polityczne
Wiersz Między nami nic nie było (2) doc
ŁACIŃSKIE ZWROTY Z PRAWA MIĘDZYNARODOWEGO doc
~$AWO MIEDZYNARODOWE MEGA SKROT CALOSC doc
Marketing miedzynarodowy test doc dr Pyka
20 lecie miedzywojenne doc
~$ansport międzynarodowy maciez doc
Realizm w stosunkach międzynarodowych doc
(Microsoft Word 07 Strategie miedzynarodowe i globalne doc)

więcej podobnych podstron