zag 10 (kant), Kantowski Przewrót w filozofii


Kantowski Przewrót w filozofii

„przewrót kopernikański” w dziedzinie ludzkiego poznania. Jej „przewrotowość” polegała na tym, że centralne miejsce w poznaniu przyznał on podmiotowi poznającemu. Dotychczas bowiem wszyscy poszukiwali odpowiedzi na pytania: co możemy wiedzieć o świecie, co jest pierwotną przyczyną sprawczą, czy też skąd wziął się człowiek. Kant udowodnił, że celem filozofii nie jest wcale poszerzenie wiedzy ogólnej o świecie, ale pogłębienie wiedzy o człowieku.

Połączył dwie dominujące wówczas teorie postrzegania świata: empiryczną, wg której jest on taki, jakim odbierają go zmysły oraz racjonalistyczną, że jest taki jakim rysuje się w naszym rozumie. Kant nakreślił schemat właściwego istocie ludzkiej przyswajania i przetwarzania rzeczywistości dostrzeganej przy udziale zmysłów. Wg niego to, co jest przez nie odbierane najpierw podlega „interpretacji” apriorycznych form „naoczności zmysłowej” tj. np. przestrzeń czy czas, które innymi słowy są zasadami przyswajania rzeczywistości. Kolejnym etapem jest synteza (uzyskanych w ww. sposób) danych przez intelekt, który dokonuje jej za pomocą konstytuujących katego-rii. W wyniku tego procesu powstają aprioryczne sądy syntetyczne, które potem rozum usiłuje usystematyzować i obdarzyć sensem wynikającym z miejsca, jakie zajmują w całości systemowej. Zasadami formułowania sensu są z kolei idee, które (podobnie jak kategorie) mają charakter transcendentalny. Czasem jednak rozum, usiłując doszukać się ogólnego sensu zamienia ich regulatywną funkcję na konstytutywną i w ten sposób dochodzi do wniosków, które nie mają podstaw poza podmiotem.

Filozofia transcendentalna

Empirycy negowali poznanie, które zawierało w sobie sądy syntetyczne a priori, racjonaliści zaś odwrotnie - szukali elementarnych sądów syntetycznych a priori, z których dałoby się wywieść całą wiedzę. Kant uznał, że obie strony były w błędzie.

Empirycy mylili się, twierdząc jakoby eksperymentator był biernym obserwatorem. W istocie tworzy on teorię na bazie arbitralnie przyjętych podstawowych sądów syntetycznych a priori, a dopiero ta teoria umożliwia mu wykonywanie eksperymentów i wyciąganie z nich wniosków. To ona decyduje, co uznajemy za fakt eksperymentalny, a co odrzucamy jako zakłócenie eksperymentu. Jeśli na przykład dokonujemy pomiaru temperatury za pomocą termometru, to musimy jakoś zdefiniować, co to jest temperatura, przyjąć teorię tłumaczącą, jak działa termometr, i dopiero wówczas nasz eksperyment będzie miał jakiś sens. Zatem: to teoria określa, co może być faktem eksperymentalnym, a nie na odwrót. Stosowanie czystego empiryzmu, czyli obserwacji pozbawionej teoretycznych założeń, może dać w efekcie co najwyżej zbiory danych, z których zupełnie nic nie będzie wynikało.

Racjonalistom nie udało się natomiast znaleźć żadnego pewnego sądu syntetycznego a priori, któremu nie można by było zaprzeczyć, a ich systemy zawierały wewnętrzne sprzeczności. Słynne kartezjańskie myślę, więc jestem to w istocie sąd analityczny a priori, bo wymaga przyjęcia założeń co do tego, czym jest myśl i co to znaczy być. Gdyby jednak nawet przyjąć jakieś założenia odnośnie do tych dwóch pojęć, na każdym etapie rozumowania trzeba by dodawać kolejne ukryte założenia, aby móc kontynuować tok myślowy, którym podążał Kartezjusz. Co więcej, jeżeli zmienimy założenia wyjściowe, będziemy mogli poprowadzić te rozważania w dowolnym innym kierunku. Są one zatem w swej istocie bezwartościowe.

Mimo to przyjmujemy jakieś założenia, a więc sądy syntetyczne a priori, i opieramy na nich naszą wiedzę. Sądów tych nie sposób dowieść empirycznie - możemy je uznawać jedynie na drodze rozumowej, a jedynym rodzajem prawdziwości, jaką rozum jest im w stanie przypisać, jest tak zwana prawda konieczna. W tym miejscu pojawiają się dwa podstawowe pytania: Czy metafizyka jest w ogóle możliwa? oraz: W jaki sposób możliwe jest poznanie płynące z czystego rozumu?

W Krytyce czystego rozumu Kant odpowiadał na pierwsze spośród nich w sposób syntetyczny - badając czysty rozum u jego źródeł. Czytelnikowi trudno jest śledzić te wywody, bo musi wmyślać się w system, który nie zakłada niczego prócz samego rozumu. W Prolegomenach filozof z Królewca przyjął łatwiejsze w percepcji podejście analityczne. Ponieważ wiemy, że istnieją czysta matematyka oraz czyste przyrodoznawstwo, i obie te nauki zawierają twierdzenia bezwzględnie pewne, a zarazem niezależne od doświadczenia, to nie ulega wątpliwości, iż możliwe jest poznanie syntetyczne a priori. Dla Kanta takim rodzajem poznania była również metafizyka.

Drugie spośród wymienionych tu pytań wyrażone w postaci ścisłej brzmi: W jaki sposób możliwe są zdania syntetyczne a priori? Kant rozbija je na pytania o możliwości: czystej matematyki, czystego przyrodoznawstwa, metafizyki w ogóle oraz metafizyki jako nauki. W ten sposób pojawia się koncepcja zwana idealizmem transcendentalnym, którą Kant wolał określać terminem idealizm krytyczny. Tworzący ją zabieg polegał na myślowym wykroczeniu poza sferę przedstawień, aby odkryć to, co je konstytuuje. Omówienie tego procesu myślowego zawierają cztery kolejne części niniejszego artykułu, traktujące o czasie i przestrzeni, kategoriach, podmiocie i przedmiocie oraz ideach regulatywnych.


Wyjaśnienia:
transcendentny-(transcendo= przekraczać) przekraczający granicę doświadczenia.
aprioryczny-nie oparty na doświadczeniu.

Teoria sądów

Kant zaczął od poszerzenia arystotelesowskiej teorii logiki o nowy podział sądów na:

oraz:

Te dwa podziały krzyżują się ze sobą.

Sądy analityczne opierają się na zasadzie sprzeczności (jeżeli prawdziwe jest zdanie: każde ciało jest rozciągłe, to nie może być prawdziwe zdanie: istnieje ciało, które nie jest rozciągłe). Wszystkie zdania analityczne są a priori, nawet jeśli ich pojęcia zostały wywiedzione z empirii (np. złoto jest żółtym metalem).

Sądy syntetyczne a posteriori pochodzą z doświadczenia (np. każde ciało ma określony ciężar). Pojawiają się tam, gdzie następuje wykroczenie poza pojęcie. Zdaniem Kanta sądy matematyczne mają charakter syntetyczny a priori (np. 7+5 = 12 miałoby być zdaniem poszerzającym naszą wiedzę).

Wszystkie sądy o charakterze metafizycznym są aprioryczne. Są wśród nich analityczne (te nazywał sądami należącymi do metafizyki) oraz syntetyczne (metafizyczne we właściwym sensie). Pierwsze są środkami do uzyskiwania drugich. Do pierwszych zaliczymy na przykład definicję: substancją jest to, co istnieje tylko jako podmiot. Do drugich należy natomiast teza: wszystko, co jest w rzeczach substancją, jest trwałe. Pierwsze są analityczne a priori, a drugie - syntetyczne a priori.

Sądy syntetyczne a posteriori oraz sądy analityczne a priori nie budzą wątpliwości. Pierwsze wywodzą się z doświadczenia, drugie zaś opierają się na umowach ułatwiających porozumiewanie się. Przykładami pierwszych są ustalenia przyrodoznawstwa (z wyjątkiem tak zwanego czystego przyrodoznawstwa), a przykładami drugich - definicje obiektów matematycznych.

Sądy analityczne są pewne i powszechne, ale nie poszerzają naszej wiedzy. Sądy empiryczne, czyli syntetyczne a posteriori, powiększają wiedzę, lecz nie są pewne ani powszechne. Kant - podobnie jak poprzednicy - szukał wiedzy, która byłaby powszechna i pewna. Znalazł ją w sądach syntetycznych a priori.

Podział sądów według Kanta

sądy

a priori

a posteriori

analityczne

oparte na zasadzie sprzeczności; objaśniają posiadaną wiedzę i mają charakter definicji; występują w matematyce i pojawiają się w metafizyce

nie istnieją

syntetyczne

sądy metafizyki we właściwym sensie; dostarczają wiedzy powszechnej i pewnej

wywiedzione z doświadczenia; poszerzają naszą wiedzę; występują w przyrodoznawstwie

Etyka - imperatywy kategoryczny i obowiązku

Popiersie Immanuela Kanta dłuta Friedricha Hagemanna (1773-1806) - Friedrichswerdersche Kirche w Berlinie.

Popiersie Immanuela Kanta dłuta Friedricha Hagemanna (1773-1806) - Friedrichswerdersche Kirche w Berlinie.

Dotychczasowa filozofia stawiała sobie za cel dowiedzenie istnienia Boga oraz nieśmiertelnej duszy, aby na tych podstawach ufundować powszechnie obowiązujące zasady etyczne. Żaden jednak dowód na istnienie bytu transcendentnego nie był odporny na krytykę. Nie sposób wykazać, że idee te faktycznie istnieją, ale można założyć, iż tak jest, i budować system etyczny na tych postulatach. Kant zamiast dowodzić istnienia duszy czy Boga zadowolił się postulowaniem faktów ich istnienia.

Imperatyw kategoryczny

Rozum czysty (teoretyczny) nie jest w stanie uporać się z problemami metafizycznymi. Może się nimi zająć natomiast kolejna instancja poznawcza - rozum praktyczny. Rozum teoretyczny wytwarza idee - rozum praktyczny operuje na postulatach.

Największe znaczenie ma tak zwany imperatyw kategoryczny, czyli bezwzględny nakaz. Głosi on: Postępuj wedle takich tylko zasad, co do których możesz jednocześnie chcieć, żeby stały się prawem powszechnym. Jest to jedyna zasada moralna, jaką Kant przyjmuje. Ma ona charakter formalny: nie mówi, co robić i jak - podaje tylko ogólną regułę.

Aby mogła istnieć moralność z jej nakazami i zakazami, człowiek musi być wolny, gdyby bowiem był zdeterminowany, nauki moralne byłyby zbędne. Nie da się udowodnić, że wolność istnieje, ale można jej istnienie założyć, czyli właśnie postulować. Kolejnymi postulatami rozumu praktycznego są: nieśmiertelność duszy oraz istnienie Boga. Dzięki nim możliwe staje się dążenie do moralnej doskonałości oraz związane z tym poczucie szczęścia.

Zdaniem Kanta wszelkie normy moralne można wywieść z imperatywu kategorycznego. Taki pogląd stał się obiektem krytyki, ponieważ imperatyw kategoryczny zdawał się nie rozstrzygać, co należy robić w sytuacji konfliktu interesów (patrz: ramka Imperatyw kategoryczny a konflikt interesów).

Imperatyw obowiązku

Chcąc wskazać wyjście z podobnych dylematów, Kant uwzględnił jeszcze jedną formę umysłu praktycznego, nazwaną przezeń zmysłem obowiązku. Jest ona narzucana ludziom w procesie wychowania i wynika z miejsca, jakie przyszło nam zajmować w społeczeństwie. Regułę tę wyraża imperatyw obowiązku: Postępuj tak, jakby zasada twojego postępowania miała się stać siłą twej woli ogólnym prawem.

Według późnego Kanta moralne jest to, co jest czynione z obowiązku, to zaś, co się robi z własnej ochoty, jest albo obojętne moralnie - jeżeli nie stoi w sprzeczności z naszymi obowiązkami - albo naganne - jeśli stoi (por.: ramka Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia).

Imperatyw kategoryczny a konflikt interesów

Weźmy za przykład biedaka i bogacza. Ten pierwszy okradł drugiego i ucieka. Jeżeli zastosujemy zasadę imperatywu z punktu widzenia biednego, dojdziemy do wniosku, że należy puścić go wolno, bo gdybyśmy byli na jego miejscu, tego właśnie byśmy chcieli. Jeśli jednak przyjmiemy punkt widzenia bogatego, stwierdzimy, iż biedaka trzeba złapać, aby odebrać mu skradzione walory. Jak w takiej sytuacji powinna postąpić osoba postronna?

Oba przytoczone tu rozumowania są wadliwe a związany z nimi dylemat jest pozorny, ponieważ koncentrują się one na partykularnych interesach raz to biedaka, a raz bogacza. Tymczasem imperatyw kategoryczny wyraża zasadę ogólną. Zgodnie z powszechnym prawem tak biedny, jak bogaty powinni się zgodzić co do tego, że kradzież jest złem, bo gdyby było inaczej, należałoby sobie życzyć, aby wszystkie istoty rozumne kradły, i - w rezultacie - okradać się nawzajem.

Jeżeli wykroczymy poza sfery takich lub innych prywatnych interesów, stwierdzimy, że osoba postronna powinna złapać złodzieja, ponieważ nie zastosował się on do ogólnych zasad społecznych i zrobił to, na co miał ochotę, nie zaś to, co powinien, obywatelską zaś powinnością jest pomoc w łapaniu złodziei.

Imperatyw obowiązku a konflikt sumienia

Typowym przykładem konfliktu sumienia jest sytuacja obywateli w państwie autokratycznym. Czy powinni oni podporządkowywać się obowiązkom narzucanym przez ustrój, czy raczej winni przeciwstawić się swemu poczuciu obowiązku, skoro miałoby ono prowadzić do czynów niemoralnych, na przykład polegających na eksterminacji jakiejś grupy ludności?

Otóż obowiązki narzucane przez taki czy inny ustrój państwowy lub jakąś władzę zwierzchnią nie podpadają ani pod imperatyw obowiązku, ani - tym bardziej - pod bardziej ogólny imperatyw kategoryczny. Życie ludzkie jest - zgodnie z prawami natury - wyższą wartością, niż ten lub inny arbitralny zespół ludzkich norm.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kant, I rok Politologia, filozofia
III EiT gw zag& 10 04
Kant na kulturę, filozofia
kant, Ochrona Środowiska, Filozofia przyrody
10 - 14. 12. 2010, Filozofia, Notatki FO, III Semestr, Semantyka logiczna
10. Baruch Spinoza, TEKSTY FILOZOFIA
2010 03 10 Wittgenstein Ludwig Dociekania fiLozoficzne
1 Filo wykład - Erotyzm 7.10.08, Budownictwo PK, Filozofia
WstĂŞp do Filozofii wykÂł.III - 20.10.2010, Wstęp do filozofii
10.W. I. Lenin - Państwo a rewolucja, Filozofia, Rok IV, polityczna, Teksty
WstĂŞp do Filozofii. wykÂł I.6.10.2010, Wstęp do filozofii
Kant - mozliwosc metafizyki, Filozofia
Kant - referat, Religioznawstwo, Filozofia
10 - 08. 12. 2010, Filozofia, Notatki FO, III Semestr, Filozofia kultury
kant-critique-140, FILOZOFIA
zag 10

więcej podobnych podstron