Zagrożenia wynikające z korzystania z Internetu, Informatyka


"Zagrożenia wynikające z korzystania z Internetu"     autor Paweł

Internet w dzisiejszych czasach stał się integralną częścią życia wielu ludzi na całym świecie. Jest on potężnym źródłem informacji, ale niesie ze sobą także wiele potencjalnych zagrożeń i niebezpieczeństw wynikających z niewłaściwego korzystania z jego ogromnych zasobów.

Najłatwiej jest po prostu uzależnić się od Internetu. Wciąga on niesamowicie. Staje się nałogiem tak jak palenie papierosów czy picie alkoholu. Po pewnym czasie zdajemy sobie sprawę, że codziennie siedzimy w sieci po kilka godzin i ciągle jest nam mało i chcemy jak najwięcej czasu poświęcać na surfowanie po necie. A to sprawdzimy sobie pocztę, zajrzymy na jakiegoś czata a następnie na jakąś ciekawą stronkę. I tak w kółko… Wpadamy coraz głębiej w sidła Internetu - uzależniamy się od niego. Nie możemy bez niego normalnie funkcjonować. Zaczynamy działać w myśl następującej zasady: dzień bez Internetu to dzień stracony. Najłatwiej zostać niewolnikiem czata, czyli internetowej pogawędki na żywo z innymi osobami. Każdy czat ma swoich stałych bywalców, którzy siedzą na nim dzień w dzień. Oczywiście czat jest bardzo dobrym miejscem do nawiązania nowych, niejednokrotnie ciekawych znajomości, ale można także poznać niewłaściwe osoby. Często na czatach grasują także pedofile, którzy umawiają się na spotkania na żywo i później próbują swoim ofiarom zrobić krzywdę. Tak, więc czat wciąga bardzo mocno i już po kilku wizytach można się od niego uzależnić i sprawi on, że będziemy na niego zaglądali, kiedy tylko będziemy mieli do tego sposobność. Równie łatwo jak od czata można się uzależnić od różnych komunikatorów. Są to programiki umożliwiające rozmowę on-line z innymi osobami a także wysyłanie sms-ów i e-maili. Najpopularniejszym z komunikatorów jest gadu-gadu. Jest to produkt całkowicie polskiej myśli informatycznej. Cechuje się on prostotą obsługi i oferuje wiele funkcji dodatkowych. Bardzo łatwo stać się niewolnikiem gg… Umawiamy się na codzienną pogaduszkę ze znajomymi i tak się koło zamyka. Coraz częściej siedzimy na gg i gadamy o głupotach. Także odwiedzając różne strony internetowe możemy się od oglądania takich stron uzależnić. Wystarczy, że taka strona wyda mam się ciekawe i godna uwagi i postanowimy jutro na nią zajrzeć, aby sprawdzić, co się pojawiło nowego. I tak codziennie zaglądamy na naszą ulubioną stronę (bądź strony) w poszukiwaniu nowości…

Należy także pamiętać, że zakładając sobie konto pocztowe lub rejestrując się w jakimś serwisie, niejednokrotnie musimy podać nasze dane osobowe. Co prawda w Polsce mamy ustawę o ochronie danych osobowych, ale ustawa sobie a życie sobie. Należy uważnie czytać regulaminy przed rejestracją a nie po niej. A to, dlatego że niekiedy są poukrywane w takim regulaminie jakieś kruczki. Nie chcielibyśmy przecież przeczytać w jakiś gazecie, bądź na jakimś ogłoszeniu naszego imienia i nazwiska oraz dokładnego adresu.
Podawanie naszego adresu e-mail w różnych serwisach i subskrybowanie wszystkiego, co popadnie może spowodować niekontrolowany napływ reklam i różnych innych śmieci nazywanych w terminologii informatycznej spamem. A spamu nie lubi nikt. Powoduje on zapchanie naszej skrzynki pocztowej, której pojemność jest zwykle ograniczona i waha się w granicach 5 - 10 megabajtów. Przez coś takiego może nie dojść do Nas ważna i oczekiwana korespondencja. Tak, więc trzeba uważać, aby samemu nie zaserwować sobie zapychu skrzynki pocztowej. Przecież nie jest przyjemne, gdy zastajemy w skrzynce przykładowo około 50 wiadomości i wszystkie to reklamy bądź inne nieistotne treści z różnymi bzdurami zamiast tak oczekiwanego listu.

Internet oferuje także bardzo łatwy dostęp do stron o treści erotycznej. Wystarczy wpisać w wyszukiwarce internetowej jakieś słowo kojarzące się z erotyką i wyskakuje nam w wynikach kilka tysięcy stron zawierających słowo, które wpisaliśmy. Cóż z tego, że można w przeglądarce internetowej ustawić poziom zabezpieczeń i zamknąć dostęp do stron o treści pornograficznej naszym pociechom z domu, skoro w kafejkach internetowych nikt nie zwraca uwagi, kto wchodzi, na jakie strony. Po prostu klient nasz pan a skoro płaci to i wymaga pełnego dostępu do Internetu. Tam nikogo nic nie obchodzi. Po prostu samo życie.

Następnym zagrożeniem wynikającym z korzystania z Internetu są wirusy. Wirus to program, który może doprowadzić do utraty wszystkich danych przechowywanych na twardym dysku bądź też do trwałego uszkodzenia któregoś z podzespołów komputera. Każdy użytkownik komputera wie, że nie powinien mieć na swojej maszynce żadnego wirusa. I nikt nie powinien wchodzić do Internetu bez programu antywirusowego - specjalnego programu do wykrywania i zwalczania wirusów zanim te zdążą zacząć działać. Bardzo łatwo jest złapać jakiegoś wirusa w sieci. Najprościej chyba przez pocztę elektroniczną. A konkretnie przez otwieranie listów nieznanego pochodzenia. Zazwyczaj w załączniku takiego listu znajduje się plik o bardzo przyjaznej nazwie typu odpal mnie lub niespodzianka… A my z ciekawości otwieramy taki plik i nieszczęście gotowe. Najbardziej znanym wirusem na świecie jest wirus o wdzięcznej nazwie Czarnobyl. Wirus ten uaktywnia się raz do roku w rocznicę tragedii w elektrowni atomowej w Czarnobylu. I sieje wielkie spustoszenie. Ostatnio zaś prawdziwą furorę robi wirus o nazwie Kurnikowa. Znajduje się on w pliku o nazwie Kurnikowa dołączanym do listów e-mail. Pierwotnie mają to być zdjęcia znanej rosyjskiej tenisistki a mamy wirusa. Programiści, którzy piszą wirusy stale doskonalą się w tym, co robią i wypuszczają na rynek coraz to groźniejsze "robaki". W odpowiedzi otrzymujemy coraz to nowsze bazy wirusów do swoich programów zabezpieczających, dzięki którym możemy uniknąć przykrej niespodzianki. Nigdy jednak do końca nie możemy czuć się bezpiecznie. Program antywirusowy czasami nie wystarcza...

Często też możemy zostać zaatakowani przez hakera, który dla zabawy postanowił się gdzieś włamać i spośród wielu milionów komputerów padło akurat na nasz. Taki haker, czyli internetowy włamywacz, gdy już dostanie się do naszego komputera może praktycznie wszystko - skasować nam z dysku, co tylko chce albo też poszukać jakichś informacji na naszym dysku, z których mógłby czerpać korzyści dla siebie samego. Najczęściej także po takim włamaniu haker zostawia sobie trojana. Trojan to furtka, dzięki której haker nie będzie musiał się ponownie włamywać do naszego komputera tylko skorzysta właśnie z tej furtki. Najsłynniejszym komputerowym, hakerem jest Kevin Mitnick, który za swoje przestępstwa internetowe dostał wyrok pozbawienia wolności i dożywotni zakaz korzystania z komputera podłączonego do Internetu. Hakerzy dzielą się na dwie grupy. Takich, którzy włamują się tylko dla własnej przyjemności i satysfakcji oraz na takich, którzy czerpią z włamania korzyści. Całe szczęście tych drugich jest na świcie bardzo mało. I raczej nie będzie ich interesowała zawartość naszego dysku twardego. Zawodowych hakerów interesują raczej serwery rządowe bądź serwery wielkich firm i korporacji przemysłowych.

W wyniku korzystania z Internetu, czyli w wyniku siedzenia przed komputerem możemy nabawić się różnego rodzaju chorób. Najbardziej narażone są nasze oczy. Długotrwałe wpatrywanie się w monitor komputera powoduje ból oczu i może prowadzić do pogorszenia wzroku. I na nic zdadzą się najlepsze monitory o obniżonym promieniowaniu lub z rewelacyjnymi filtrami. Tego promieniowania nie da się wyeliminować i zbyt długotrwałe siedzenie przed monitorem jest szkodliwe. To samo dotyczy naszej postawy, jaką przyjmujemy siedząc przed komputerem. Siedząc powinniśmy być wyprostowani. Tymczasem w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. Siedzimy zgarbieni, podpierając jedną ręką głowę nie zachowując bezpiecznej odległości od monitora… A dlaczego? Bo tak wygodniej. Ale to wygodniej to tylko pozory. Niewłaściwa pozycja może prowadzić do wady postawy, czyli do skrzywienia lub zdeformowania kręgosłupa. I trwały uraz pozostający na całe życie gotowy…

Wyniki sondażu przeprowadzonego przez wirtualną Polskę wśród użytkowników poczty na portalu www.wp.pl mówią same za siebie: 32% użytkowników poczty jest w Internecie codziennie, 45% co dwa dni, 14% przynajmniej raz w tygodniu a reszta rzadziej. Wnioski nasuwają się same. Większość ludzi ze społeczności internetowej jest uzależniona od Internetu i nie może bez niego żyć. A jak jest w Twoim przypadku?!?

2



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zagrożenia płynące z korzystania z internetu, edukacja i nauka, Informatyka
Zagrożenia wynikające z korzystania z komputera oraz ich zapobieganie
Wlodarczyk J 2013 Zagrozenia zwiazane z korzystaniem z internetu
Jakie są korzyści i zagrożenia wynikające z powszechnej komputeryzacji, edukacja i nauka, Informatyk
Zagrożenia wynikające z komputerowej rozrywki, wrzut na chomika listopad, Informatyka -all, INFORMAT
Potrafie korzystac z Internetu na studiach nauka, informatyka, studia, student, prace zaliczeniowe,
Zalety korzystania z internetu, materiały liceum i studia, Informatyka liceum
Zagrożenia wynikające z komputerowej rozrywki, wrzut na chomika listopad, Informatyka -all, INFORMAT
Potrafie korzystac z Internetu na studiach nauka, informatyka, studia, student, prace zaliczeniowe,
Ebook [PL] Potrafie korzystac z Internetu na studiach nauka, informatyka, studia, student, prace za
Możliwości i zagrożenia korzystania z Internetu we współczesnym
potrafie korzystac z internetu Nieznany (7)
Regulamin korzystania z pracowni informatycznej, Instrukcje szkolne
potrafie korzystac z internetu Nieznany (6)
Wskaż?chy pozytywne i zagrożenia wynikające z zamieszkiwania w Polsce mniejszości narodowych i etnic
Telefonia internetowa, Informatyka -all, INFORMATYKA-all
UZYTECZNE STRONY INTERNETOWE, Informacja zawodowa
Potrafie korzystac z Internetu Rekinada (2)
potrafie korzystac z internetu Nieznany (8)

więcej podobnych podstron