Szkoła dla rodziców, PEDAGOGIKA


Szkoła dla rodziców - lekcja I

Jak widzę swoje dziecko?

Drogi Rodzicu, z przyjemnością wybieram się z tobą w krainę pomysłów i treningu umiejętności rodzicielskich. Pragnę towarzyszyć ci w wakacyjnej drodze pogłębiania i odbudowywania  relacji z twoim dzieckiem. Wierzę,  że w trakcie naszych lekcji odszukasz klucz do serca swojego dziecka i wzmocnisz więź emocjonalną z nim.  Wspólnie wtedy poczujecie bliskość, ciepło i wzajemne oparcie.

Już dzisiaj zachęcam cię do dzielenia się efektami. Ważne jest jednak wykonywanie zleconych zadań domowych.

A teraz udziel sobie odpowiedzi na następujące pytania - jak widzę swoje dziecko, kiedy:
    przychodzę zmęczony z pracy,−
    jestem podenerwowany, bo coś mi się nie udało w ciągu dnia,−
    odczuwam złość, bo nie zdążyłem wykonać tego, co miałem zaplanowane,−
     dowiedziałem się na wywiadówce o  słabych ocenach i niewłaściwym zachowaniu dziecka,−
    opiekunka poskarżyła się, że Jasiu nie chce jeść, brzydko się odzywa, bije swojego brata itp.−

Wydawałoby się, że istnieje wystarczająca ilość powodów, aby  patrzeć na dziecko przez pryzmat jego wad i minusów.

A jednak można inaczej. Na przykład:
*  zamiast mówić o Jasiu  do innych: "Mój syn w ogóle się nie uczy, nie wierzę, że da sobie  radę w starszych klasach"
powiedz: "Mój syn lubi w-f, to jego pasja, umie przestrzegać ustalonych reguł gry"
•    zamiast: "Och, co za leń z niego, ciągle muszę go popędzać do zrobienia porządków w domu,
 powiedz: "kiedy układa ubrania w szafie,  robi to bardzo dokładnie, najpierw wszystko wyjmuje, potem po kolei układa na swoim miejscu,
* zamiast: "Co za roztrzepane dziecko, wszystko zapomina, powiedz: „Mój syn  jest odważny,  kiedy trzeba zrobić zakupy, sam idzie do sklepu i umie się zastanowić, który towar wybrać"
* zamiast: "Jasiu to  egocentryk, wszystko chce  mieć tylko dla siebie,  zauważ: "Jasiu to wrażliwy chłopiec, potrafi zauważyć kiedy mama się smuci lub gdy kolega w szkole zapomni  śniadania" itp.

Kochani, źródło problemów  często tkwi w nas. Dzieje się tak np. gdy dajemy się ponieść emocjom lub  gdy przenosimy nasze problemy na   dziecko albo  gdy dopatrujemy się powodów złego zachowania dziecka tylko i wyłącznie  w  ich nieposłuszeństwie. 

Gdybyśmy  narysowali dziecko w kształcie prostokąta i oszacowali procentowo plusy i minusy dziecka, nie byłoby to dla niektórych zbyt łatwe, szczególnie dla tych, którzy doświadczają wielu problemów wychowawczych. Ile procent znalazłoby się po stronie " +", jak wygląda proporcja"+" i "-" czyli jaką część dziecka tak naprawdę akceptuję?  Czasami jest tak, że im starsze dziecko, tym trudniej jest znaleźć pozytywne cechy, tzw. plusy. W tym celu proponuję zamieścić w domu pierwszy symbol naszej lekcji, jest nim "lupa".   Znalezienie pokładów  dobra inaczej pereł głęboko schowanych w dziecku jest pierwszym podstawowym warunkiem, aby mogło się prawidłowo rozwijać. 

Zadanie więc na tydzień brzmi następująco:
•    wygospodaruj  wspólne z dzieckiem (z każdym dzieckiem osobno) czas, wyjmij albumy ze zdjęciami  i wspólnie oglądajcie, zatrzymując się szczególnie długo przy tych zdjęciach, które szczególnie zainteresują wasze dziecko,
•    wypisz  nie mniej  niż 5 pozytywnych cech swojego dziecka,  co ci się w nim podoba, uwaga: zachęć dziecko a także współmałżonka, aby i tobie wypisali  najmniej 5 cech pozytywnych,
•    następnie porozmawiajcie  na temat dobra, które udało wam się wzajemnie znaleźć w sobie. Pamiętaj aby nie rozważań słabych stron i nie zatrzymywać się na negatywach.

Szkoła dla rodziców - lekcja II

Po co stawiać „granice” w wychowaniu?

Rodzice chyba zapomnieli, że dzieci bardziej niż czegokolwiek innego potrzebują takich zasad życia, które jasno ustalają, co jest dobre, a co złe.
R. Coles

Drogi Rodzicu,

Jeśli wykonałeś zadanie z poprzedniego tygodnia, to z pewnością doświadczyłeś bliskości w relacji ze swoim dzieckiem. Twoje dziecko zaś otrzymało potwierdzenie bezwarunkowej akceptacji i to jest pierwszy klucz do serca dziecka. Drugi klucz posiądziesz, jeśli nauczysz się wyznaczać jasne i czytelne granice. Wyobraź sobie przez chwilę, że masz przekroczyć granicę państwa, znajdujesz się na przejściu granicznym - w pierwszej chwili być może odczuwasz bunt i niezadowolenie na myśl o tym, że ktoś będzie cię kontrolować i ustalać twoją tożsamość, możesz też przez chwilę odczuwać napięcie i obawę - zastanawiasz się: „Czy mam przy sobie dokumenty, czy spełniam wymagania obowiązujące w tym miejscu". Wreszcie, kiedy znajdziesz się po drugiej stronie granicy, odczuwasz ulgę, zadowolenie i dumę z siebie. Stwierdzasz, że warto było podjąć wyprawę i znaleźć się w nowym miejscu. Podobnie jest z wymaganiami względem dzieci, czasami buntują się, próbują podważyć słuszność ustaleń rodzicielskich, ale kiedy zachowają się wg ustalonych zasad, odczuwają dumę i ulgę. Wymagania są kolejnym potwierdzeniem miłości i troski rodzicielskiej, dowodem dla dzieci na to, że są ważne, że komuś na nich zależy.

Dzieci potrzebują zasad, które nadadzą ich życiu czytelną strukturę, które pomogą określić ich tożsamość. Tylko taki rodzic, który jasno i czytelnie określa granice, zapewnia dziecku poczucie bezpieczeństwa, pomaga zbudować zdrowe relacje oparte na szacunku i życzliwości oraz uczy dziecko odróżniać co dobre, a co złe, ukazuje jak żyć. Niebezpieczeństwo stanowi zbyt sztywne i surowe ustalanie granic, cierpi na tym zarówno dziecko, jak i dorosły - dziecko staje się buntownicze lub zalęknione. Warto więc zaufać dziecku i wspólnie z nim ustalać zasady, które wprowadzą ład, harmonię i spełnią oczekiwania rodziców, jak również zaspokoją potrzeby dziecka. Pojawia się tylko pytanie, jak formułować wymagania, aby były czytelne i zachęcające dziecko do ich przestrzegania.

Pomyśl, które zdanie bardziej zachęca dziecko do przestrzegania zasad (obserwuj reakcję dziecka):

* Zbysiu, nie jedz słodyczy przed obiadem!
 czy: Zbysiu, będziesz mógł zjeść słodycze po obiedzie.

* Nie pójdziesz na rower!
czy: Wyjdziesz na rower po odrobieniu lekcji.

* NIE, nie mam zamiaru kupować ci nowych spodni!!!
czy: Nie, nie kupię ci spodni, mam już zaplanowane wydatki, przykro mi.

* Jak spóźnisz się jutro na obiad, to przez tydzień nie będziesz wychodził na podwórko!
czy: Jeśli jutro spóźnisz się na obiad, będziesz musiał sam zrobić sobie jedzenie, nie zostawimy ci obiadu.

Pamiętaj: jeśli wprowadzasz ograniczenia, nie mów dziecku:
Kocham cię, ale wymagam!
tylko: Kocham cię i dlatego wymagam.

Zadanie:

1. Zachęć dziecko, aby spisało wszystko co wg niego wolno i czego nie wolno robić w domu? Porozmawiaj z nim o tym.
2. Zaproponuj dziecku wspólne spisanie zasad, które pozwolą uporządkować sprawę wywołującą napięcie, np. wydawanie pieniędzy przez syna/córkę, powroty do domu, obowiązki domowe itp.

Szkoła dla rodziców - lekcja III

Jak pomóc dziecku radzić sobie z trudnymi emocjami?

Natura dała nam jeden język, a dwoje uszu, abyśmy słuchali dwa razy tyle, co mówili.

Drogi Rodzicu,
Czy wpadłeś kiedyś w furię lub złość tak straszaną, że miałeś ochotę coś zniszczyć, wywrócić albo zniszczyć siebie? Większość z nas od czasu do czasu doświadcza takich kulminacyjnych momentów swojej bezradności, która przeobraża się czasami w ślepą furię.
Jeżeli nam dorosłym trudno jest opanować silne emocje, to o ileż trudniej dzieciom jest poradzić sobie z silnymi, nieprzyjemnymi emocjami. Zdarza się, że dzieci  zachowują się skrajnie agresywnie, atakują, kopią, przezywają itp. Czasami wpadają w  histeryczny  płacz, innym razem biją, a jeszcze kiedy indziej się obrażają.
Są też dzieci, które pod wpływem bardzo silnych emocji, np. strachu, odrzucenia, osamotnienia stają się ciche, zamknięte w sobie, izolują się od innych, nawet od rodziców. Wszystkie te zachowania są przejawem bezradności i manifestacją niezaspkojonych potrzeb. Oczywiście nie znaczy to, że rodzic powinien od tej pory zaspokajać każdą zachciankę dziecka. Powinien natomiast ze wszystkich sił starać się zrozumieć dziecko i pomóc ukierunkować silne emocje.
Na przykład:
"Jasiu, widzę, że jesteś wściekły na brata. Powiedz mu to słowami,  a nie pięściami."
Pamiętaj! Wszystkie stany emocjonalne należy zaakceptować u dziecka, ale niektóre działania należy ograniczyć.
Podsuń dziecku pomysły na rozładowanie złości, np. "Wojtku, złość możesz namalować i pokazać, jak ona teraz wygląda, wyrzuć ją  do kosza albo wytrzep z rękawa itp."
Ucz dziecko nazywania uczuć. Stań się dla niego zwierciadłem, w którym może się odbić ze swoim stanem przeżyć wewnętrznych. Do tego potrzebne ci będą umiejętności rodzica empatycznego.
Rodzic empatyczny:
zanim powie - wysłucha,
zanim oceni - zrozumie,
zanim zacznie dyskutować - podzieli się własnymi doświadczeniami.
A więc:
1.    Słuchaj dziecka bardzo uważnie.
Słuchanie jest otwarciem na drugiego człowieka. Stwarza mu przestrzeń.
2.    Okaż zrozumienie dla uczuć dziecka słowami:
"Och", "hmy", "rozumiem"
Zrozumienie daje dziecku poczucie, że nie jest samo na świecie, że jest ktoś bliski.
3.    Nazwij te uczucia:
"to przykre". "to boli"
Nazwanie uczucia pozwala dziecku zobaczyć, co sie z nim dzieje.
4.    Zamień pragnienia dziecka w fantazję:
"Pragnę wyczarować dla ciebie natychmiast całą kiść bananów"

Z życia wziete:
Do domu wbiega wściekła, zapłakana  Ania (7 lat) i krzyczy:
"Wojtek zjadł mi całą paczkę chipsów, on jest świnia"
Czy zareagowałbyś w podobny sposób?
"Nie mów tak Aniu, przecież to twój kolega"
Albo:
"Przestań płakać, jesteś straszna beksa"
Albo:
"No, Przestań już płakać, kupię ci nowe chipsy"
Albo:
"Poczekaj, zaraz idę do niego i ukarzę go."
Można zareagowac inaczej:
"Ojej, słyszę, że jesteś bardzo rozzłoszczona na Wojtka...”
Bądź rodzicem empatycznym. W wychowaniu kieruj się intuicją serca.

Zadanie domowe:
1.    Sporządź wspólnie z dzieckiem  listę uczuć (duża plansza) i zachęć do codziennego podkreślania uczuć, które towarzyszyły dziecku w ciagu dnia.
2.    Obserwuj uważnie gestykulację, mimikę, ton głosu dziecka i  nazywaj uczucia, odczytując je z mowy niewerbalnej, następnie wypowiedz głośno i obserwuj reakcje  syna/ córki.

Szkoła dla rodziców - lekcja IV

Temat: Co mogę zrobić dla siebie aby rodzinie żyło się lepiej?"

"Ona umie tak słuchać, że ludzie bezradni albo niezdecydowani nagle dobrze wiedzą, czego chcą. Albo, że nieśmiali nagle czują się swobodnie i odważnie"        Michael Ende "MOMO"

Witaj Drogi Rodzicu,

Czy  znalazłeś taką osobę, przy której czujesz się wysłuchany, zrozumiany, swobodny i przy której rodzą się nowe pomysły? Może to być ktoś bliski ci z rodziny, terapeuta lub jeszcze ktoś inny. Jeżeli nie, to najwyższa pora abyś poszukał takiej osoby. To może pomóc w odzyskaniu sił, cierpliwości do dzieci, nabrania dystansu do problemów, które cię przerastają.

Jeżeli przez ten tydzień próbowałeś być empatycznym rodzicem, a mimo tego, dalej jesteś niezadowolony z zachowania swoich dzieci, to sygnał, że zacząć trzeba od siebie. Przyszła pora abyś to, czego się nauczyłeś, zaczął stosować względem  siebie. A więc spróbuj być empatycznym dla samego siebie:
•    Uważnie wsłuchaj się we własne uczucia, uświadom sobie je i wyraź je - nie raniąc innych ani siebie, spróbuj nazwać uczucia, które pojawiły się w Tobie w związku z zaistniałą sytuacją, np. możesz powiedzieć do dziecka: “Czuję się bezradny i bezsilny, kiedy, widzę nieposprzątany pokój, pomimo moich próśb";
•     Nie poddawaj  sie nastrojom dzieci, lecz dystansuj  się do humoru dzieci. Na krzyk dziecka i ubliżanie ci, zareaguj konkretnie, np.: “ Kasiu, możesz powiedzieć mi o swojej złości, ale nie możesz mi ubliżać”;
•    Wykorzystaj metody radzenia sobie z frustracją, złością, bezradnością, sprawdzone przez innych, np.w sytuacji dużego napięcia w rodzinie wyjdź z domu i ochłoń, odreaguj, idź na basen, zakupy, do kościoła. Pamiętaj, że nie chodzi o to aby powstrzymywać złość, ale o to, aby wyładować ją stopniowo, a nie w jednym wielkim wybuchu. Nawet bardzo silny gniew można wyrazić bez ubliżania drugiemu człowiekowi, w ten sposób czynimy bardziej ludzkimi swoje uczucia.
•    Przeprowadź wewnętrzny monolog, w którym spróbujesz nazwać co takiego cię zdenerwowało albo doprowadziło do bezsilności, co mogłbyś teraz powiedzić, do osoby, która cię zraniła (wypowiedź zaczynając od "ja" - nazwij swoje uczucie, np. mówisz w myślach - ależ ja czuję się odrzuconay, pominięty, zlekceważony, itp), ale też określ  oczekiwania. Do dziecka, które spóźnia się z podwórka na obiad, możesz powiedzieć wprost: “Złości mnie, kiedy spóźniasz się na obiad. Oczekuję, że będziesz przychodził punktualnie”;
•    Znaleź miejsce, w którym poczujesz sie bezpiecznie i przyjemnie.

Z praktyki
Zamiast mówić do dzieci:
"Znowu nie nakarmiliście kanarka, nie można na was polegać, jesteście nieodpowiedzialni"

Powiedz:
"Kiedy proszę kilka razy, żebyście nakarmili chomika i wzciąż jestem lekceważony, to wpadam we wściekłość. Sam nakarmię to stworzenie, ale jestem wściekły, że muszę robić to, co należy do waszych obowiązków".

Zamiast narzekać:
"Dlaczego ja mam dzieci, które ciagle bałaganią. Mam was dość!".

Powiedz:
"Jestem bardzo zdenerwowany, kiedy widzę porozrzucone ubrania w pokoju".

Zadanie domowe:
Załóż zeszyt i zapisuj w nim uczucia, które ci towarzyszyły w każdym dniu. Po tygodniu porozmawiaj z kimś zaufanym, odszukaj te uczucia, które najczęściej się powtarzały, nazwij sytuacje, które wywoływały te uczucia.
Symbol - w widocznym miejscu postaw zdjęcie swoje - ważne abyś był na nim uśmiechnięty.
    Bądź wytrwały i dobry dla siebie!−

Szkoła dla rodziców - lekcja V

Temat: Jak można nauczyć dzieci odpowiedzialności?

"Nie trać nigdy cierpliwości. To jest ostatni klucz, który otwiera drzwi".
A.de Saint -Exupery

Mamo, Tato!

Czy można wymagać nie stosując rozkazów?

Dzisiaj o wymaganiach z szacunkiem. Zachęcam Cię Drogi Rodzicu do krótkiej  refleksji na temat: Co  jest ważne dla Ciebie w wychowaniu dzieci?
Są wakacje, może chciałbyś aby Twoje dziecko poświęciło trochę czasu na obowiązki domowe. Może jest już na tyle duże, że potrafi samo posegregować zabawki, wyprać misie i laki, czy też  potrafi  ścielić  łóżko albo  przygotować samodzielnie posiłek - śniadanie lub kolację, potafi   podlewać kwiaty, poplewić grządkę  itp. Nasuwa się  pytanie -  jak zachęcić dziecko do wykonywania pewnych czynności i jak utwalić pozytywny nawyk wykonywania danej czynności.
Recepta na zachęcanie dziecka brzmi:
    poinformuj dziecko jak bardzo jest  ważne dla ciebie wykonanie− pewnych czynności używając komunikatu - z a l e ż y   m i   a b y ś,     o c z e k u j ę,   p o t r z e b u j ę,
c h c i a ł a b y m,
    okaż szacunek dla dziecka,  stosując odpowiednią intonację głosu,− mów stanowczo, ale zarazem łagodnie, na słowa dziecka - "Dobrze, mamusiu, zrobię to później",  reaguj natychmiast: "Czekam, stoję tutaj przy tobie abyś zrobił to teraz..."
    pisz humorystyczne liściki i miej dystans do siebie. Do dziecka,− które  ma porozrzucane zabawki po pokoju, możesz napisać liścik: "Chcemy spać na półkach -  twoje misie i lalki",
    udzialaj informacji na temat skutków niewykonanej  czynności, np.− "Można się wywrócić, kiedy w przejściu leżą rozrzucone buty"
    dziel się swoimi uczuciami z dzieckiem, np. "Złości mnie, gdy widzę− niepościelone łóżko"  czy też  "Bardzo ucieszyłabym się,  gdybyś pomógł mi w nakryciu do stołu", itp.
 
A więc zamiast mówić:
Ty nigdy nie pamiętasz aby poskładać  ubrania w swoim pokoju"
powiedz:
"Zależy mi abyś wkładał ubrania do szafy" albo napisz liścik: "Chcemy spać w szafie. Twoje ubrania. Dziękujemy!

Zamiast mówić;
Ty zawsze zabierasz moją szminkę  bez pytania"
powiedz:
Chciałabym abyś pytała o pozwolenie, kiedy potrzebujesz mojej szminki
albo liscik: "Należę do ust mojej właścicielki"

Zamiast:
"Musisz codziennie ścielić łóżko, to twój obowiązek"
powiedz:
"Lubię, kiedy widzę pościelone łóżko"
albo liścik: "Marzę o estetyce swojego wygladu. Twoje łóżko"

Dla rozbudzenia pozytywnej motywacji w dziecku i zachęty do pracowitości czy też odpowiedzialności konieczna jest wieź emocjonala z dzieckiem, bo  dzieci są w stanie wiele zrobić dla mamy i taty, jeśli czują się kochane, akceptowane a przede wszystkim szanowane.
Tak więc wymagaj z szacunkiem.

Zadanie domowe:
Wypisz 3 wartości, które w pierwszej kolejności chcesz wypracować w dziecku ( np. uczciwość, pracowitośc  itp.)
Sporządź plan dnia, co będziesz rano, w południe czy tez wieczór mówić, w jaki sposób będziesz reagować aby w dziecku  rozwinęła się dana wartość ( np. dla rozwinięcia pracowitości będę zachęcać dziecko do codziennej pomocy w przyrządzaniu posiłków, itp.).

Szkoła dla rodziców - lekcja VI

Temat: Co to znaczy być konsekwentnym rodzicem?

"Sumienie to coś więcej niż obawa, że ktoś widzi;
to obawa, że sam nie zapomnę".

Witaj Mamusiu, witaj Tatusiu!

Drogi Rodzicu, ile razy w tym tygodniu wyszedłeś  niezadowolowny ze sklepu, bo twoje dziecko naciągnęło cię na zakup, którego nie planowałeś? Ile razy czułeś się zignorowany przez nastolatka, którego prosiłeś o wyłączenie komputera, a on mówił: “Jeszcze chwila...”. Albo ile razy byłeś wściekły, gdy twoje dziecko spóźniło się do domu itp. W każdej z tych sytuacji warto zastanowić się, jak  powinieneś zareagować jako konsekwentny rodzic.
Stopniuj wymagania:
1.Wyraź swoje niezadowolenie, nie atakując charakteru dziecka:
a)  “Bardzo jestem rozłoszczona, kiedy w sklepie wkładasz do koszyka zabawki, których nie planowaliśmy kupić”;
b)  “Nie podoba mi się, że łamiesz zasadę  i po godz. 21  siedzisz przy komputerze”; 
c) “Złości mnie, kiedy spóźniasz się do domu”.

2. Wskaż pomocny sposób:
a) “Najlepiej nie zbliżać się do  stoiska z zabawkami”;
b) “Mogłoby pomóc, gdybyś kończył  pracę  na komputerze o 20.45”;
c) “Widzę, że masz problem z punktualnym wracaniem do domu. Spróbuj nastawiać  dzwonienie  na komórce”.

3. Wyraź ostry sprzeciw:
a) “Nie pozwalam wkładać do koszyka rzeczy, których nie zaplanowaliśmy kupić”;
b)  “Nie zgadzam się na  siedzenie przy komputerze po godz. 21”;
c)  “Nie możesz spóźniać się z podwórka  na obiad”.

4. Wyraź swoje oczekiwania:
a)  “Zależy mi, abyś wrzucał do koszyka tylko te zakupy, które mamy zapisane na kartce”;
b) “Chciałabym, aby o 21 komputer był wyłączony”;
c) “Oczekuję, że jutro będziesz punktualnie w domu”.

5. Pokaż jak można naprawić zło:
a) “Czekam  na przeproszenie mnie, a jutro w sklepie wkładasz do koszyka rzeczy, które zaplanujemy  kupić”;
b)  “Dzisiaj sam zgłosisz mi, że komputer jest wyłączony o 21”;
c)  “Chcę abyś jutro był punktualnie w domu na obiad”.

6. Zapropopnuj wybór:
a)  “Jutro w sklepie będziesz wkładał do koszyka ustalone rzeczy albo następnym razem nie pójdziesz ze mną na zakupy”;
  b) “Dzisiaj wyłączysz komputer o 21 albo utracisz przywilej korzystania z komputera”;
c)  “Możesz jutro wrócić punktualnie do domu albo będziesz miał zakaz wychodzenia z domu”.

6. Daj odczuć konsekwencję:
a) "Przykro mi, ale dzisiaj nie idziesz ze mną na zakupy", Gdy dziecko zapyta: "A dlaczego?'" można  również zapytać: "A jak myślisz?" Najczęściej dzieci pamiętają, jakie konsekwencje rodzic zapowiedział.
b) Nastolatek pyta: "Dlaczego nie mam dostępu do swojego konta na komputerze?", rodzic odpowiada: "Jak myślisz?", nastolatek: "Czy dlatego, że za długo siedzę przy komputerze?". Tak.
c)  "Kiedy nie dotrzymujesz terminów powrotu do domu, nie mam ochoty ufać ci i pozwalać na wyjścia z domu".

Wdrażanie do dyscypliny dzieci łamiących zakazy nastręczać może wiele trudności. Dzieciom są potrzebne jasne i przejrzyste reguły. Chcą wiedzieć, jakie zachowania akceptujemy, a jakie nam się nie podobają. Ta jasność buduje ich poczucie bezpieczeństwa. Dezaprobata, gniew są  wystarczającym hamulcem pod warunkiem, że odnoszą się do konkretnego czynu, a nie do dziecka jako takiego, np. "Złości mnie, kiedy  rzucasz zabawki”, zamiast; "Jesteś psują".
Kiedy nie ma reakcji dziecka, pomimo wyrażenia swojego niezadowolenia, dajemy ostrzeżenie przed konsekwencją. Tutaj ważne jest, aby rodzic okazał swoją siłę, ale nie przemoc. Ostrzeżenie przed konsekwencją wypowiedzieć należy w sposób stanowczy i konsekwentny, ale zarazem łagodny, nie poniżający i upokarzający dziecka.
Pamiętaj,  stosując konsekwencję, bądź cierpliwy i stanowczy, nie ulegaj histerii albo obiecankom dziecka ("już nie będę"). Możesz powiedzieć: "Chciałabym  cię wziąć do sklepu, ale złamałeś umowę. Wezmę cię następnym razem, dzisiaj  zostajesz w domu".
Pamiętaj: czasami to,  co nieprzyjemne dla dziecka, może okazać się bardziej wartościowe niż to, co przyjemne.
Będąc konsekwentnym rodzicem,  uczysz dziecko samodyscyplinowania się poprzez poruszenie jego sumienia i serca.
Bycie rodzicem konsekwentnym, to przede wszystkim praca nad swoją silną wolą i  swoimi  emocjami.
Ks. kard. Wyszyński uwrażliwia na słowo - dyscyplina. Twierdzi, że nie można rządzić innymi, dopóki człowiek nie nauczy sie rządzenia sobą. Wegług mnie nie można mówić o dyscyplinie bez wprowadzenia w życie miłości i zbudowania więzi.

Zadanie domowe:
Zastosuj konsekwencję w praktyce.

Autor publikacji: Halina Czerwińska,



Wyszukiwarka