Stąd też często sztuki walki nazywane są typem dynamicznej jogi.
Z czasem ćwiczenia zaproponowane przez Bodhidharmę weszły do reguły klasztornej i nazwano je „Shin Pa Lo Han Sho", tzn. Osiemnaście Rąk Lo-Han. Termin Lo-Han, oznaczający zwolenników historycznego Buddy, stał się pierwszą nazwą określającą sztuki walki.
Niektórzy uważają, że to właśnie Bodhidarma założył sektę Cz'an, znaną współcześnie jako zen. Celem sekty było doskonalenie ducha i ciała poprzez medytację zen oraz ćwiczenia fizyczne, naśladujące ruchy zwierząt. Powstanie technik wzorowanych na ruchach zwierząt było zgodne z taoistyczną ideą postępowania zgodnie z naturą/Ćwiczenia te okazały się z czasem bardzo skuteczne w walce.
Konkurencyjnymi dla buddyjskich ośrodków sztuk walki okazały się klasztory taoistyczne. Taoizm ma podwójny charakter. Występuje jako system filozoficzny oraz jako system religijny. Taoizm religijny, związany z całym panteonem różnych bożków, mitów, zabobonów, zajmował się magią i alchemią, a także praktykami seksualnymi, mającymi zapewnić nieśmiertelność. Taki był cel mędrca taoistycznego. Z tego właśnie nurtu taoizmu religijnego wywodzą się taoistyczne style walki. Style te charakteryzowały się szczególnym naciskiem na czerpanie energii z kosmosu, rozwijanie energii wewnętrznej, mocy umysłu oraz poznawania sił wszechświata.
W wieku XII doszło do walk między klasztorami buddyjskimi i taoistycznymi. Mnisi, którzy trenowali sztuki walki, chętnie wykorzystywali sprawność fizyczną do zabezpieczenia swoich interesów gospodarczych i politycznych w Chinach.
Walcząc ze sobą, mnisi taoistyczni i buddyjscy poznawali wzajemnie swoje sztuki walki. W wyniku tego udoskonalano techniki i metody walk, które z czasem zaczęły rozprzestrzeniać się za cały Daleki Wschód. Pod ich wpływem tworzono nowe systemy np. na Okinawie - karate, w Japonii - jujitsu i aikido, w Korei - tae kwon do, a w Tajlandii - boks tajlandzki.
Te i inne formy dotarły również do Europy. W tej chwili tysiące młodych ludzi, w tym również chrześcijan, trenuje różne style wschodnich sztuk walki, nie zadając sobie pytania, co mogą one ze sobą nieść i jaka jest ich istota.
Światopogląd osoby trenującej sztuki walki
Istnieje powszechna opinia, że światopogląd trenujących sztuki walki nie jest światopoglądem sprzecznym z chrześcijaństwem. Czy tak jest rzeczywiście? Polscy autorzy, zajmujący się wschodnimi sztukami walki, nie ukrywają, że podstawową trudnością, z jaką spotyka się każdy Europejczyk chcący zapoznać się np. z kung-fu, jest odmienność naszego światopoglądu od idei, na jakich opierają się sztuki walki. Są one bowiem wyrazem wschodniej sztuki życia. Stanisław Tokarski, sześciokrotny mistrz Polski w judo, określił to bardzo dobitnie, mówiąc: „Azjatyckie sztuki walki w tej formie, w jakiej zafascynowały kulturę nowoczesną, stanowią wiedzę o wojnie, bitwach, wojowaniu, walkach, zespoloną ściśle z pewnym typem filozoficznej mądrości, praktyki religijnej, postawy duchowej wobec życia i umierania. W tym