narodowe, Humor, teksty


Narodowe

Z czarnego ladu

M1)

W glebinach jednego z jezior w Alabamie znaleziono cialo Murzyna.

Bylo calkowicie oplecione lancuchami.

Miejscowy dziennikarz pyta szeryfa:

- Co Pan mysli o tej sprawie?

- Mysle, ze to typowe dla czarnuchów z naszej okolicy.

- Chcial przeplynac jezioro, ukradlszy wiecej lancuchów niz mógl uniesc.

M2)

Pozar wiezowca. Niestety straz pozarna nie miala tak wysokiej drabiny, aby sciagac wolajacych o pomoc mieszkanców z wyzszych pieter plonacego wiezowca. Nagle znalazl sie jeden gosciu, który stwierdzil, aby ci

ludzie skakali a on ich po prostu wszystkich zlapie.

Skacze pierwszy ? zlapal;

Skacze drugi ? zlapal;

Skacze kolejny ? zlapal;

itd.

az tu skacze murzyn ? jego nie lapal, i gosciu spadl na asfalt.

Pytaja sie go -Czemu go nie zlapales?

On odpowiada: -Bez przesady, nie rzucajcie spalonych, czasu nie ma!

M3)

W tramwaju jechal mieszkaniec czarnego ladu (czarnoskóry), siedzial, a byl tlok. Na przystanku wsiadla

srednio starsza kobiecina, stanela nad czarnoskórym i co chwile nerwowo spogladala w jego kierunku.

W koncu nie wytrzymala i mówi do owego czlowieka:

- U nas w kraju ustepuje sie miejsca starszym kobietom ,takim jak ja.

Na to on odpowiada:

- A u nas w kraju sie zjada.

Scotland

Scotland 1)

W kawiarni dwaj Szkoci przygladaja sie pieknym kobietom.

- Podejdziemy? - pyta pierwszy.

- Nie, jeszcze nie teraz!

- Dlaczego?

- Najpierw niech zaplaca rachunek.

Scotland 2)

Siedzi Szkot w knajpie przy barze. Rzuca do barmana:

- Jak szalec to szalec. Poprosze jedna whiski i 15-nascie szklanek.

Scotland 3)

Szkot czyta ksiazke. Od czasu do czasu gasi swiatlo, potem znów je zapala.

- Co ty robisz? - pyta go zona.

- Przeciez przewracac kartki mozna i po ciemku.

Scotland 4)

Zona Szkota odwiedza meza odsiadujacego wyrok w wiezieniu i oznajmia:

- Mam klopot. Nasze dzieci sa juz w wieku, w którym zadaje sie klopotliwe pytania. Chcialyby na przyklad wiedziec, gdzie schowales zrabowane pieniadze.

Scotland 5)

Szkot wsiada do taksówki i pyta:

- Ile zaplace za przejazd na dworzec?

- Dwa funty.

- A za walizke?

- Walizke zawioze za darmo.

- To prosze zawiezc ja na dworzec, a ja pójde piechota!

Poland

Polska 1)

Laduja Amerykanie na ksiezycu. Sa pewni, ze sa pierwszymi zywymi istotami na ksiezycu. Przechadzaja sie po nim. Az tu nagle widza,a za górka kryje sie jakis czlowiek. Pytaja jego kto ty jestes i skad sie tu znalazles?

On: - Jestem Rosjanin, i dostalem sie tutaj bo mamy o wiele lepsza technike od was.

Ida Amerykanie dalej. Widza kolejnego czlowieka i zadaja mu to samo pytanie.

On: - Jestem Chinczykiem. Poniewaz jest nas najwiecej na swiecie, to weszlismy jeden na drugiego, a ja bylem na samej górze i tak oto sie tutaj dostalem.

Ida dalej i spotykaja Polaka i zadaja mu te same pytania.

On trzymajac sie za glowe: - Kurna gdzie ja jestem, bylem wczoraj na imprezie u Henka i nic nie pamietam..

Polska 2)

W pociagu siedzi Polak i Murzyn. Polak przyglada sie Murzynowi, bo nigdy wczesniej nie widzial Murzyna.

Chcial sie dowiedziec, skad ten Murzyn jest i pyta:

- Bangladesz?

Murzyn nic. To Polak znów:

- Bangladesz?

Murzyn wstal, otworzyl okno, wyciagnal reke i powiedzial:

- Nie bangla.

Polska 3)

Leci sobie samolot, a w nim ludzie róznych nacji. Nagle cos sie psuje i samolot zaczyna spadac. Pilot oglosil, ze maszyne trzeba odciazyc, wiec wyrzucono bagaz. Samolot wrócil na poprzedni kurs, lecz nie minal

kwadrans a znowu cos nawalilo. Ludzie patrza po sobie, kto dla ratowania wspólpasazerów poswieci sie i wyskoczy. Konsternacja. Nagle zrywa sie Amerykanin i mówi, ze skoro Batman, Superman i Spiderman to

Amerykanie, to on tez moze byc hero, po czym wypil z barku cala Whisky, przelecial wszystkie blondynki i z okrzykiem "FOR UNITED STATES !!!" wyskoczyl.

Wszystko wrócilo do normy, ale zaraz wszystko sie powtórzylo. Tym razem podniósl sie Francuz i mówi, ze skoro Amerykanin mógl to on tez. Wypil wszystkie czerwone wina jakie byly w barku, przelecial wszystkie

brunetki i z okrzykiem "VIVE LA FRANCE !!!" - wyskoczyl.

Po niedlugim czasie sytuacja sie powtarza, a wszyscy patrza na Polaka. Polak rozejrzal sie, powiedzial: "Czemu nie ?", wzruszyl ramionami, wypil WSZYSTKO co bylo w barku oraz wlasne zapasy, przelecial

WSZYSTKO co sie ruszalo i z okrzykiem "NIECH ZYJE MOZAMBIK !!!"......wyrzucil Murzyna.

Inni

Inni 1)

Ilu trzeba Wlochów, aby zmienic zarówke?

Dwóch. Jeden do wymiany zarówki, a drugi do pozbycia sie swiadków.

Inni 2)

Radziecki statek podplywa do afrykanskiego portu. Marynarz rzuca line cumownicza na brzeg, krzyczac do

Murzyna stojacego na nabrzezu:

- Dierzi linu!

Murzyn nie rozumie. Rosjanin krzyczy:

- Dierzi linu!

Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:

- Gawari pa ruski?

Cisza.

- Parlez vous francais?

Cisza.

- Sprechen Sie Deutsch?

Cisza.

- Do you speak English?

- Yes, I do.

- No to dierzi linu!

Inni 3)

Na komisariacie Policji przesluchiwano Eskimosa. W pewnym momencie zadano mu pytanie:

- Co Pan robil w nocy z 20 pazdziernika na 15 marca ?!?



Wyszukiwarka