Jak uleczyć samego siebie, filozofia


Jak uleczyć samego siebie - wskazówki

Lloyd J. Thomas, Ph.D.

"Największą siłą ludzkiego ciała jest jego naturalne dążenie do samouzdrowienia...", napisał Norman Cousins, gdy wyleczył się z "nieuleczalnej" choroby. Z pewnością leki, profesjonalna diagnoza oraz leczenie są ważnymi, czasami najważniejszymi aspektami procesu powrotu do zdrowia. Jednakże medycyna nadal nie zna odpowiedzi na pytanie, z jakiego dokładnie powodu niektórzy zdrowieją, a inni poddają się chorobie. W rzeczywistości sam proces zdrowienia pozostaje dość tajemniczym zjawiskiem.

Wiemy jednak, że każdy z nas ma o wiele więcej mocy i kontroli nad własnym zdrowiem niż kiedykolwiek wcześniej uznawano. Poniżej znajduje się kilka "wskazówek", które mogą pomóc w odkryciu własnej siły i zdolności do uzdrowienia siebie.

1. Praktykuj akceptację swojej choroby. Akceptacja własnej choroby to nie to samo, co poddanie się jej. Poddanie się może spowodować depresję, a takie podejście nie ma wpływu leczniczego. Kiedy jesteś chory, akceptacja choroby jako części ciebie w danej chwili pozwoli ci stworzyć w sobie atmosferę troski, czułości i miłości, dzięki czemu łatwiej będzie o uzdrowienie. Pozwoli również na uwolnienie energii na inne czynności, zainteresowania, myśli, które staną się częścią twojego życia, pomimo tego że "jesteś chory".

2. Nie traktuj choroby jako utraty lub przegranej, lecz jako sposobność do wzrostu i rozwoju. Gdy rozgwiazda traci jedno ze swoich "ramion", po prostu wyrasta jej kolejne. Gdy salamandra traci ogon, jej prymitywny układ nerwowy natychmiast daje sygnał, by jej odrósł nowy. Z pewnością nasz ludzki układ nerwowy jest bardziej skomplikowany niż salamandry czy rozgwiazdy. Kiedy zdrowiejemy, wyrastają nam nowe tkanki, nowe nerwy, nowe komórki. Dlaczego by więc nie przyjąć nowych pomysłów, nowych postaw, nowych poglądów na siebie i na świat i nowych miłości, jednocześnie odzyskując zdrowie na planie fizycznym? Jeśli zaczniesz wzrastać psychicznie w reakcji na swoje straty i porażki, to być może nie będziesz potrzebować choroby, by się rozwijać.

3. Potraktuj chorobę jako próbę swojego ciała, by skierować twoje życie we właściwym kierunku. Unikaj surowego oceniania choroby i odrzucania swojego ciała za to, że jest chore. Całkowicie unikaj osądzania się! Twoje ciało zawsze dzielnie stara się być zdrowe. Ma w swoim posiadaniu potężne narzędzia biochemiczne, komórkowe oraz neurologiczne, byś odzyskał zdrową równowagę. Jeśli jesteś pozytywnie nastawiony oraz spokojny i pewien tego, że możesz wydobrzeć, to choroba jest jedynie "przekierowaniem" twojego życia. Ktoś kiedyś powiedział: "Choroba to sposób, w jaki Bóg przyciąga twoją uwagę!". Zwróć uwagę na tę wiadomość i pozwól, by skierowała ona twoje życie na nowe tory.

4. Zrozum, że śmierć nie jest chorobą, nie jest również porażką. Śmiertelność dla wszystkich żywych stworzeń wynosi 100%. Jeśli jedynym twoim celem jest pozostanie przy życiu, najprawdopodobniej nie uda ci się go osiągnąć. Kiedy zaczniesz akceptować nieuchronność swojej śmierci i zrozumiesz, że masz ograniczoną ilość czasu, by doświadczyć życia, zaczynasz uświadamiać sobie, że równie dobrze możesz cieszyć się (na tyle, na ile to możliwe) doświadczaniem życia z chwili na chwilę, włączając w to twoją chorobę lub ból.

5. Raczej nie stawiaj sobie za cel absolutnego zdrowia fizycznego. Nikt nie ma idealnego ciała fizycznego. Nasze funkcjonowanie zmienia się z chwili na chwilę oraz oczywiście z dnia na dzień. Wiele osób uzdrawia się, osiągając spokój umysłu i miłość do siebie, nigdy jednak nie osiągając pełnego zdrowia fizycznego. Być może jeśli postawisz sobie za cel spokój wewnętrzny, umiejętność wybaczenia sobie i kochania siebie, to przyczynisz się do uzdrowienia o wiele szybciej, niż gdybyś nienawidził siebie, krytykował siebie i złościł się na chorobę. Wykorzystaj chorobę jako sytuację, w której możesz nauczyć się czegoś o nadziei, miłości, akceptacji, wybaczeniu, spokoju umysłu, otwartości na życie i uważności wobec chwili obecnej. Dzięki temu być może doprowadzisz do cofnięcia się choroby.

6. Nasze ciała reagują na miłość do siebie i miłość wysyłaną nam przez innych. Jeśli wysyłasz własnemu ciału komunikaty pełne miłości i jeśli jesteś otwarty na przyjmowanie miłości od innych, to twój układ odpornościowy reaguje mniej więcej tak: "Hej, ta osoba lubi żyć, weźmy się do roboty i walczmy o jej życie z całej siły". Negatywne myśli powodują wytwarzanie się pewnych substancji chemicznych w naszym ciele... pozytywne myśli z kolei wytwarzanie innych. Te ostatnie wzmacniają układ odpornościowy. A negatywne osłabiają go.

7. Na koniec, używaj swojego ciała, życia w swoim ciele, by kochać. Miłość to jedyna ścieżka do nieśmiertelności. Żyje ona o wiele dłużej niż ciało fizyczne. Jeśli spędzisz większość życia nienawidząc, to spędzisz jego większość umierając. Jeśli spędzisz je kochając, pozostawiasz dziedzictwo pokoju i rozwoju dla wszystkich tych, których dotykasz swoją miłością. Miłość w spadku - jakiż to wspaniały podarunek dla przyszłych pokoleń! Spędź większość życia kochając, a spędzisz tylko kilka krótkich chwil umierając.

Źródło: The Global Spiritual Network

EmoTrance
przykład pracy z energią

Silvia Hartmann, PhD

tłumaczenie Mariusz Składanowski

Przede wszystkim, czy jesteś w stanie zaakceptować pogląd, że każde uczucie czy doznanie, które w danej chwili nie ma podstaw fizycznych (np. nie jest to uczucie ucisku przez coś, co cię przygniata, ani bicie serca spowodowane biegiem), jest spowodowane zakłóceniami w twoim ciele energetycznym, które są w ten sposób przekazywane do twojej świadomości poprzez "system doznań" twojego ciała fizycznego? Jeśli odpowiedź brzmi tak, możemy kontynuować.

EmoTrance opiera się na założeniu, że cała energia musi przepływać i że mamy specjalne kanały w ciele, przez które energia wszechświata wpływa, krąży w ciele i wypływa. Kiedy przepływ energii jest zablokowany albo zakłócony wystarczająco mocno, zaczynamy odczuwać ból - zwykle ból emocjonalny, ale wtedy zawsze jest powiązany z odpowiadającymi mu wrażeniami z ciała, takimi jak: ciśnienie w głowie, poddenerwowanie, ucisk w klatce piersiowej, napięcie karku itp. Ponieważ siła intencji wspaniale i bardzo efektywnie działa na przepływ energii, możemy z łatwością wzmocnić wpływanie energii przez właściwe kanały. Jak do tej pory większość osób, które po raz pierwszy widziały pokaz EmoTrance, jest zachwycona i mówi: "No tak, ale to chyba bardzo trudno tak po prostu kierować energią? Skąd wiesz, gdzie chciałaby popłynąć? Jak się tego nauczyć?". Naprawdę cudowny i zadziwiający w tym jest fakt, że jest to całkowicie naturalne i łatwe, i za wyjątkiem nielicznych, bardzo zdystansowanych osób, które również nie potrafią skorzystać z innych terapii energetycznych, większość społeczeństwa może to po prostu zrobić bez żadnego treningu, bez medytacji, w zasadzie bez niczego. Nawet lub zwłaszcza małe dzieci z łatwością reagują na sugestie lub pomysł, że ich uczucia czy emocje wynikają z blokady gdzieś wewnątrz i że można je zmiękczyć, rozpuścić i pozwolić im na swobodny przepływ. Po prostu kiwają głowami i mówią: "ok, dobrze, to się zaczyna przesuwać...".

Protokół EmoTrance

Chciałabym zaprosić cię do wypróbowania na sobie następującego ćwiczenia. Weź kartkę papieru i na niej napisz coś, czego naprawdę nie chciałbyś usłyszeć na swój temat albo coś, co ktoś ci kiedyś powiedział i co spowodowało bolesne doznania lub nawet dotkliwy ból. Najlepszymi propozycjami są komentarze typu: "jesteś bezużyteczny", "jesteś brzydki", "jesteś bezwartościowy", "jesteś głupi", "już cię nie kocham" lub podobne przekazy energetyczne, które odebrałeś jako bolesne i najlepiej wolałbyś już ich nie doświadczyć nigdy więcej.

Jeśli nie ma osoby, która mogłaby Ci pomóc w wykonywaniu ćwiczenia poprzez wykrzykiwanie tych zdań, ten kawałek papieru będzie nadawał tę wiadomość energetyczną. Zapisz te słowa w drugiej osobie, czyli jak powyżej zasugerowano, zaczynając od słowa "Ty jesteś...". Obróć kartkę napisem do dołu i weź głęboki oddech.

Teraz obróć kartkę i pozwól energii tego stwierdzenia docierać do ciebie oraz zwróć uwagę, gdzie ją czujesz w swoim ciele. Jeśli nic nie czujesz, kiedy czytasz swoje stwierdzenie, musisz cofnąć się i wybrać coś, co cię naprawdę rani. Być może masz problem z własnym wyglądem, typu przekonanie o zbyt dużym nosie, zbyt szerokich biodrach. Być może twoi rodzice, opiekunowie czy nauczyciele zwracają się zwykle do Ciebie w jakiś szczególny sposób, który cię rani - wykorzystaj to do tego ćwiczenia.

Najważniejszym krokiem jest poczuć odpowiedź energii wpływającej do twojego ciała.

Z początkującymi zawsze używamy negatywnych rzeczy, ponieważ wiele osób zwyczajowo nie zwraca uwagi na sygnały tego rodzaju płynące z ciała albo nauczyło się je całkowicie blokować lub ignorować. "Mocne uderzenie" stanowi idealne doświadczenie na pierwszą próbę i jest zawsze użyteczne. Daje początkującemu pewność siebie i doświadczenie pracy z energiami. Przyda mu się ono później, kiedy będzie miał do czynienia z bardziej subtelnymi jej formami.

Teraz, kiedy odkryliśmy miejsce, gdzie odczuwasz te doznania w swoim ciele, skieruj tam swoją uwagę. Możesz położyć na nim swoje ręce, tak żeby łatwiej było ci skupić się na nim, pomyśl o tych wrażeniach jako o czymś, co zostało spowodowane przez zakłócenie lub blokadę przepływu energii w twoim ciele energetycznym i że te kanały istnieją tylko i wyłącznie po to, żeby ta energia wpływała, przepływała i wypływała z ciała bez przeszkód.

Skoncentruj się i zapytaj siebie: "Dokąd ta energia chciałaby popłynąć?".

Większość ludzi łapie to natychmiast - energia może chcieć płynąć do góry lub na dół, w lewo lub w prawo, różnie. Jeśli nie czujesz nic, przeczytaj swoje stwierdzenie jeszcze raz, tak żeby wzmocnić to doznanie, ale tym razem bądź przygotowany, żeby zmiękczyć energię, która powoduje te fizyczne (mimo że nie wywołane przez dotyk) wrażenia. Zacznij zmiękczać ją na krawędziach, potem kawałek po kawałku, tak jakby kawałek lodu parował, a para unosiła się, wskazując kanały, którymi energia przepływałaby, gdyby była w ruchu (ale nie może, ponieważ przybrała formę zamrożonych kawałków lodu, które nie przedostaną się przez te kanały).

Po prostu zmiękczaj ją coraz bardziej, aby przywrócić całkowity przepływ.

Powtarzaj ten proces aż do momentu, kiedy będziesz w stanie patrzeć na stwierdzenie z kartki, a jednocześnie cała energia będzie wpływała w ciebie z łatwością i swobodą, przepływała przez właściwe sobie kanały, a następnie wypływała, podczas gdy TY czuć się będziesz coraz bardziej naenergetyzowany i całkowicie niezakłócony przez tę formę energii.

Jeśli masz przyjaciela, z którym możesz to wypróbować, tym lepiej dla ciebie - może ci on powtarzać to zdanie regularnie, a także pomagać przesuwać energię swoją intencją.

Baw się tym, EmoTrance to łatwa, naturalna i niesamowicie wszechstronna metoda. Najlepsze jest to, że nie możesz zrobić tego źle i że wchodzi to w nawyk, więc przy odrobinie praktyki emocje, które cię rozpraszały, po prostu przepłyną przez ciebie tak, że nawet tego nie zauważysz.

Możesz również przyjmować energie niemalże ze wszystkiego, co cię otacza, i nie zapomnij bawić się z pozytywnymi stwierdzeniami. Spróbuj to zrobić z afirmacjami i spraw, żeby przepływały przez cały twój system. Możliwości leczenia i rozwoju są praktycznie nieograniczone.

Spirit Online

tłumaczył G_O_D

Czym jest telekineza?

Telekineza jest zasadniczo zdolnością do przenoszenia obiektów na płaszczyźnie fizycznej, używając tylko siły psychicznej. To nie jest tak, jak myślą niektórzy ludzie, że jest to jakaś okultystyczna praktyka,. Z mojego punktu widzenia wierzę, że wszyscy mamy taką zdolność. To jest wrodzone, jak chodzenie, rozmawianie, oddychanie. My to po prostu odrzucamy.

Powszechna teoria jest taka, że telekineza działa poprzez pola energii (magnetyczne bądź elektryczne) albo przez "fale" energii psychicznej, które są na tyle gęste, żeby popchnąć obiekt albo go przyciągnąć.

Większość ludzi spotyka się z telekinezą przypadkowo, kiedy obiekt w tajemniczy sposób spada albo obiekty latają dookoła pokoju. Te zjawiska często mylone są z działalnością złośliwych duchów, kiedy w rzeczywistości może to być osoba ze spontaniczną siłą telekinezy.

Każdy może wykorzystać i używać jej siłę, odpowiednio się temu poświęcając.

Teoria Telekinezy

Telekineza jest postrzegana jako prawdziwy, niewiarygodny talent, który posiadają tylko nieliczni ludzie. Wierzę jednak, że telekineza jest czymś, co wszyscy mamy od urodzenia. My po prostu nie używamy tej siły. W rzeczywistości, generalnie, wszyscy mamy psychiczne zdolności. Pozwólcie mi to wyjaśnić.

Każdy człowiek ma mózg i to nie podlega dyskusji. Jednakże nie używamy go całego, my nawet nie używamy większej części mózgu. Jednak pewne jego części są używane przez niektórych bardziej niż u innych. Niektórych ludzi cieszy sztuka, innych matematyka, liczby, logika, sporty, pisanie, tańce, kolekcjonerstwo itp. Wszystkie te zajęcia używają różnych części mózgu. Podobnie jest ze zdolnościami psychicznymi. Wszyscy używamy trochę naszego całego psychicznego potencjału, ale nie całości. Niektórzy z nas po prostu "wiedzą", że coś ma się stać, mogą przewidzieć jakiś wynik lepiej niż większość ludzi albo mają zdolność do określenia charakteru osoby. Wszystko to jest użyciem psychicznej mocy.

Odnośnie mózgu, możemy również ćwiczyć te jego części, które nie są wykorzystywane. Artysta może nauczyć się algebry, jeżeli się tym mocno zainteresuje. Tak samo ty możesz nauczyć się telekinezy poprzez właściwy trening i rozwijanie naturalnych psychicznych zdolności.

Jedyną rzeczą, która nas powstrzymuje, jest brak wiary w samych siebie. Tak jak dziecko, które mówi: "nie potrafię robić matmy, to jest niemożliwe", osoba, która mówi: "nie potrafię używać telekinezy, po prostu nie mam zdolności", powstrzymuje po prostu samą siebie. Ty jesteś największym krytykiem dla samego siebie. Więc przestań! Uwierz w siebie, a zdolności przyjdą.

Ulepszanie telekinezy

Ciągle otrzymuję listy typu: " Próbowałem..., ale wciąż nie mogę tego zrobić!". Powód jest zawsze taki sam. Ludziom wydaje się, że trening przez tydzień to "długi czas". Zapomnij o tym. Telekineza jest warta czekania. Najzdolniejszym zajmuje to dwa tygodnie. Większości nie daje się tego osiągnąć przez miesiące, a nawet lata. Sporządziłem tę listę, aby wskazać wam odpowiednią drogę ku telekinezie. NIE USTAWAJ W PRÓBACH!!

  1. Medytuj codziennie przez pół godziny, a jeśli twój harmonogram jest napięty - przez 15 minut.

  2. Próbuj telekinezy przynajmniej raz dziennie. Dwa razy, jeśli jest to możliwe. Trenuj co najmniej 30-60 minut.

  3. Skup uwagę na jednej metodzie przez co najmniej tydzień. Jeśli nie przyniesie efektów, zmień metodę.

  4. Bądź spokojny, nie podchodź do tego zbyt poważnie. Myśl o tym jak o jakimś eksperymencie, grze. Jeśli będziesz za bardzo się starał po prostu zakończysz sfrustrowany i nic nie osiągniesz.

  5. Nie poddawaj się.

  6. Nie mów sobie, że nie możesz tego zrobić, bo możesz.

  7. UWIERZ!!!!!

Od czego zacząć

Jest kilka konkretnych rzeczy, nad którymi musisz popracować, jeżeli chcesz osiągnąć jakieś efekty z telekinezą. Tutaj opiszę przeszkody, jakie należy pokonać, i ćwiczenia, jakie należy wykonywać.

  1. Wątpliwości: TELEKINEZA JEST PRAWDZIWA. Ludzie wykonywali ją i wykonują cały czas. Jest to dar, który posiada każdy człowiek. Weź sobie to szczególnie do serca, zanim rozpoczniesz pracę z telekinezą. Wątpliwości to ściana między tobą a telekinezą, którą musisz przeskoczyć i zostawić za sobą. Wątpliwości nie są pożądane, zwłaszcza jeżeli chodzi o siłę umysłu.

  2. Logika: Żyjemy w praktycznym świecie i jest naturalne, że próbujemy wszystko zrozumieć. Nie przejmuj się tym. Daruj sobie praktyczne pojmowanie tematu, a kiedy powiedzie ci się z telekinezą, będziesz wiedział, jak niemądre bywa logiczne podchodzenie do sprawy. Wszystko będzie miało sens, kiedy ci się to uda.

  3. Czystość serca: Dlaczego chcesz się nauczyć telekinezy? Twój powód musi być pozytywny a intencje czyste. Jeśli chcesz nauczyć się tego, aby szkodzić ludziom lub mieć z tego materialne korzyści albo pochwalić się kolegom, zapomnij o tym. Ucz się, aby ćwiczyć umysł, aby rzucić wyzwanie rzeczywistości. Nie próbuj tego robić dla taniej chwały. Jeśli takie są twoje zamiary, nigdzie nie dojdziesz.

  4. Medytacja: MUSIZ MEDYTOWAĆ. Rozważ to jako sprawę obowiązkową. Medytacja jest kluczem w przygotowaniu umysłu do telekinezy.

Wyginanie łyżeczki

Medytuj przez pół godziny.

Znajdź jakąś łyżeczkę albo widelec i trzymaj w swoich rękach.

Usiądź w spokojnym miejscu, oddychaj głęboko i zrelaksuj się.

Odizoluj umysł od wszystkich myśli i dźwięków.

Zamknij oczy i leciutko pocieraj koniuszkami palców powierzchnię łyżki. Czuj powierzchnię bez zbędnego myślenia o niej. Stań się jej "częścią". Atomy metalu, mieszając się z atomami twoich palców i powietrza, sprawiają, że to wszystko jakby płynie razem, jak woda. Wyobraź sobie, że rozpuszcza się jak ciecz.

To może zająć kilka prób. Zaczniesz w rzeczywistości czuć energię i ciepło łyżeczki.

W momencie, w którym czujesz przepływ energii, zegnij ją! Nie używaj do tego swojej fizycznej siły. Nie testujesz swoich możliwości wyginania łyżeczki rękami (to na pewno potrafisz). Testujemy twój umysł.

Przesuwanie małych obiektów

Wybierz mały, lekki obiekt, najlepiej zrobiony z lekkiego metalu, np. jakiś tani pierścionek.

Całkowicie oczyść swój umysł. Nie dopuszczaj do siebie ŻADNYCH zbędnych myśli i nie pozwól negatywnym myślom "zaśmiecać" umysłu, bo stracisz skupienie. Koncentracja jest niezbędna. Zbuduj "tunel" pomiędzy tobą, a obiektem. Będziesz widział jedynie ten obiekt. Wszystko inne jest poza "tunelem". W ten sposób wszystko inne jest poza twoim postrzeganiem.

Teraz wyobraź sobie, jak ręce umysłu "wychodzą" i przyciągają obiekt. Kiedy poczujesz ciągnięcie, możesz wyobrazić sobie odgłos sugerujący działanie mocnego pola magnetycznego (nnnn.... nnnnn....nnnnn....). To brzmi śmiesznie, ale działa!

Nie spodziewaj się, że to będzie działało za pierwszym razem. Może zadziała, ale jest bardzo prawdopodobne, że się nie uda. Próbuj, próbuj i jeszcze raz próbuj! Jeśli nie możesz poświęcić swojego czasu i cierpliwości, to w ogóle nie zawracaj sobie głowy telekinezą.

Tańczący płomień

Medytuj przez pół godziny.

Zapal świeczkę w osłoniętym miejscu. Biała świeczka na jasnym stole jest najlepsza.

Usiądź wygodnie i oddychaj głęboko.

Wpatruj się w płomień świeczki. Nie myśl o niczym, oczyść swój umysł, ale miej świeczkę naprzeciw siebie. Wkrótce powinieneś widzieć tylko płomień. Nie biurko, nie świeczkę, nie pokój i obiekty wokoło, ale tylko płomień.

Teraz wyobraź sobie, że płomień wyciąga się w górę coraz wyżej i staje się coraz jaśniejszy. Możesz ułożyć dłoń nad płomieniem (w bezpiecznej odległości) i wyobrazić sobie, że wydłużasz go. Następnie wyobraź sobie, jak płomień się kurczy, staje mniejszy i krótszy. Wyobraź sobie też, że migocze i tańczy lub wygina się. Praktykuj, aż poczujesz, że stajesz się "jednością" z płomieniem, a wtedy będzie on się zachowywał zgodnie z twoją wolą.

Gdy już masz opanowane powyższe ćwiczenie, spróbuj zgasić płomień przy pomocy umysłu. Czy potrafisz zapalić go z powrotem tylko przy pomocy umysłu? Hmm... wszystko jest możliwe!

Koło "PSI"

To jest prosty eksperyment do ćwiczenia telekinezy.

Weź metalowy gwóźdź (taki z płaską podstawą) i ustaw go ostrym końcem do góry.

Teraz weź mały kwadracik białego papieru (ok. 1 x 1 cm), może nawet mniejszy, i ostrożnie umieść go na gwoździu. Możesz zastąpić kawałek papieru kawałkiem folii aluminiowej, jeśli czujesz się bardziej pewnie z energią metalu.

Medytuj przez pół godziny.

Usiądź teraz naprzeciwko koła "PSI". Wpatrując się w róg papierowego kwadratu, skup na nim całą swoja uwagę, chcąc, aby zaczął się obracać. Wyobraź sobie koło (papier) zaczynające wirować wokół osi (gwóźdź). Utrzymuj swoją koncentrację tak długo, aż zacznie się kręcić.

Jak już ci się uda, spróbuj zrzucić papier z gwoździa!

Pływające drewienko

Medytuj przez pół godziny.

Napełnij czystą, szklaną miseczkę świeżą wodą. Do środka naczynia wrzuć wykałaczkę albo inny mały drewniany obiekt. Poruszanie obiektu w wodzie jest dużo łatwiejsze niż na twardej powierzchni, gdyż jest mniejszy opór.

Usiądź wygodnie i oddychaj głęboko.

Spójrz na wykałaczkę. Wyobraź sobie "ręce" umysłu wyciągające się i pchające obiekt. Wyobraź sobie, że obiekt płynie na drugą stronę naczynia. Poczuj energię pchającą obiekt. Po pewnym czasie powinieneś zacząć zauważać jakieś ruchy. Możesz także użyć swoich dłoni, aby nakierować energię, ale nie dotykaj ani nie dmuchaj na naczynie i wykałaczkę.

Kiedy już ci się uda, możesz pójść o krok dalej. Wyobraź sobie, że naciskasz w dół na obiekt, wciskając go pod powierzchnię wody. To będzie wymagało więcej koncentracji, ale rezultaty także będą bardziej znaczące.

Wahadłowy sznureczek

Weź kawałek nitki, około 25 cm, przywiąż do niej dłuższy obiekt, np. igłę, wykałaczkę itp., tak aby spoczywał w pozycji poziomej. Powieś nitkę tak, żebyś mógł siąść wygodnie naprzeciwko obiektu. Siądź wystarczająco daleko, żebyś był pewien, że nie poruszasz obiektu oddechem. Pozwól obiektowi całkowicie się zatrzymać.

Medytuj przez pół godziny.

Weź głęboki oddech.

Skup swoja uwagę na jednej stronie, prawej lub lewej, to nie ma znaczenia. Wyobraź sobie obiekt powoli obracający się, tak jak chce twój umysł. Możesz użyć swoich palców do skierowania swojej energii, ale nie dotykaj obiektu.

Gdy zacznie się już kręcić, a samo wprawienie obiektu w ruch może zająć ci sporo czasu, wyobraź sobie, że twoja energia naciska z większą siłą i prędkość obiektu wzrasta. Obiekt powinien zacząć obracać się z większym momentem obrotowym.

Ćwicz to. Kiedy już dojdziesz do wprawy, spróbuj tą metodą rozbujać obiekt. Powodzenia.

Koda o telekinezie

Podany tutaj dokument jest szeroko dostępny w Internecie i jest w zasadzie punktem odniesienia dla każdego, kto mówi o telekinezie w sieci. Nie wiem dlaczego, tak po prostu jest. Dzięki Koda! Ta technika jest ambitna i daje dużo podpowiedzi.

Wielu ludzi, czytając o technice "psychic window", prosiło mnie o informacje o telekinezie (przesuwanie obiektów za pomocą myśli). Ponieważ mam doświadczenie w tej dziedzinie, myślałem, że powiem wam, co wiem.

Najważniejsza rzecz do zrozumienia - to jest możliwe. Telekineza jest częścią fizycznej rzeczywistości, tak jak telepatia. Inną ważną rzeczą konieczną w osiągnięciu sukcesu z telekinezą, czy jakąkolwiek inną zdolnością, jest zdanie sobie sprawy, że jeśli jakakolwiek osoba może to robić, to możesz także ty.

Aby osiągnąć sukces, musisz posiąść zdolność do całkowitego zrelaksowania się i kompletnego skoncentrowania swojej uwagi. Koncentracja sama w sobie jest jedną z łatwiejszych czynności, jaką można uzyskać. Jest to po prostu bycie świadomym jednej rzeczy bez rozpraszania i prawie zawsze ma miejsce podczas oglądania ekscytujących scen, np. filmowych. W rzeczywistej praktyce to jest prawie niemożliwe, aby utrzymać koncentrację na jednej rzeczy przez dłuższy okres czasu, z powodu podświadomego analizowania zachodzących wydarzeń w ciągu dnia. Jeśli zamierzasz ćwiczyć techniki opisane poniżej, będzie korzystne poprzedzić je technikami relaksacyjnymi. Z praktyką będzie ci coraz łatwej osiągnąć odpowiedni poziom koncentracji.

Telekineza w moim mniemaniu to manipulowanie pewnego rodzaju "polem magnetycznym" otaczającym człowieka, a które może być koncentrowane w wybranym obszarze (prawdopodobnie możliwe jest przesuwanie obiektów na dalsze odległości, ale nie mam w tym doświadczenia). Koncentrując tę, w pewnym sensie "magnetyczną", energię w palcach jednej dłoni, byłem w stanie sprawić, że metalowa łyżeczka balansowała na krawędzi szklanki z wodą, aż zaczęła się trząść, i w końcu spadła ze szklanki. Ćwiczenie to wykonywałem dziesięć razy dziennie, przez 2 miesiące, 10 lat temu, aby dobrze je opanować (i sprawiłem, że niektórym szczęka opadła w restauracji). Od tamtego czasu jestem zbyt zajęty codziennym życiem, aby rzeczywiście skoncentrować właściwie moją uwagę i trudno jest znaleźć szklankę i łyżeczkę, która balansowałaby właściwie. Tak więc po prostu zrezygnowałem z wykonywania takiej "bezużytecznej" czynności. Ostatnio moje zainteresowania znowu powróciły i być może będę szukał właściwego obiektu, aby ponowić moje ćwiczenia, bo wystarczy tylko wiedzieć, że jest to możliwe i każdy może tego dokonać.

Używanie analogii magnetyzmu jest dobrym sposobem na koncentrację twojej uwagi. Musisz wyobrazić sobie pole magnetyczne wokół swojej dłoni i włożyć ją (lub końcówki palców) w "pole magnetyczne" przedmiotu, który chcesz ruszyć (takie pole otacza każdy przedmiot na Ziemi). Kiedy jedno pole magnetyczne wpływa na drugie, to albo przyciągną się, albo odepchną, zależnie od polaryzacji. Przeciwne pola przyciągają się, a jednakowe odpychają. Koncentrując się na wywołaniu silnego pola dookoła końcówek moich palców i umieszczając je tuż przy rączce łyżeczki, wyobrażałem sobie, że moje pole działa przeciw polu łyżeczki powodując jej obniżenie się. Odsuwałem końcówki palców na bok, aby pozwolić rączce łyżeczki wrócić na miejsce, następnie powtarzałem proces. Powtarzając ruch końcówek moich palców w jedną i w druga stronę, sprawiłem, że łyżeczka powoli zaczęła drgać, aż w końcu spadła ze szklanki.

Musisz uważać, aby nie ruszać ręka w górę i dół, przynajmniej na początku, ponieważ "wiatr" wytwarzany przez ruch ręki mógłby sprawić, że łyżeczka się poruszy. Musisz także uważać na powiewy w pokoju, spowodowane nagrzewaniem się powietrza lub jego cyrkulacją, ponieważ twoja ręką może zablokować lub odblokować powiew i spowodować, że łyżeczka zacznie się w związku z tym poruszać. Jeśli ułożysz łokieć na stole, kiedy będziesz wykonywał ćwiczenie, upewnij się, że stół nie drga. To również może spowodować rozbujanie łyżeczki.

Kiedy pierwszy raz mi się udało, zajęło mi to 5 godz. ogromnego wysiłku, zanim upewniłem się, że żaden z tych wpływów nie zakłóca ćwiczenia. Po 2 godz. myślałem, że osiągnąłem sukces, ale kontynuowałem ćwiczenie, ponieważ chciałem być absolutnie pewien, że mam tę zdolność. Nie powinno zająć wam to tak dużo czasu, ponieważ ja nie miałem żadnych dowodów na to, że coś takiego w ogóle jest możliwe, i żadnej techniki, z którą mogłem pracować. Po pierwszym razie mogłem to osiągnąć po 5 min., a później bez większych problemów zrzucałem łyżeczkę w mniej niż 1 min.

CZYNNOŚĆ, jaką tutaj wykonujesz, nie jest tak ważna jak to, co myślisz, robiąc to. Zjawiska psychiczne mają miejsce na niewerbalnym poziomie świadomości. Świadomość ma pomóc w koncentracji. Nie wykonujesz żadnej mentalnej "pracy". Kiedy wyobrażam sobie, że moje końcówki palców emitują "silne pole magnetyczne", wtedy za każdym razem, kiedy umieszczałem palce nad rączką łyżeczki, mógłbym w myślach wyobrażać sobie odgłos generowanego pola - "uuuuunnnnnnnn, uuuuunnnnnnnn". Ale nie koncentruję się na myśli, która tworzy ten odgłos, lecz na samym intensyfikowaniu pola wokół moich palców. Jeśli twoja uwaga będzie koncentrowana na myśleniu, nie będziesz w stanie osiągnąć trwałych rezultatów. Twoje myśli kierują zamiar do podświadomości, która następnie robi to, czego ty się SPODZIEWASZ. Z tego co wiem, sprawdza się to w każdym typie zjawisk psychicznych. Nie chodzi o to, co myślisz, ale czego się spodziewasz. Kiedy już osiągniesz pewność, że masz zdolność do robienia tego, dużo łatwiej jest spodziewać się rezultatów, które chcesz osiągnąć i mniej wysiłku wkłada się do ich osiągnięcia.

Jest jeszcze jedno podstawowe ćwiczenie, które możesz robić na początku, aby pomogło ci w koncentracji uwagi. Kiedy zbliżysz dłoń do dłoni (jak w modlitwie), ale pozostawisz niewielką przestrzeń pomiędzy nimi, poczujesz ciepło, które wydobywa się z każdej dłoni. Jest to bardzo delikatne uczucie. A jeśli potem wyobrazisz sobie, że to, co czujesz, jest w rzeczywistości polem magnetycznym wydobywającym się z każdej ręki, przesuwając ręce trochę bliżej siebie poczujesz, że te pola odpychają się, a kiedy znowu delikatnie odsuniesz ręce, poczujesz, jak się przyciągają.

Myślę, że te pola naprawdę istnieją i że podświadomość jest ich świadoma. Koncentrując uwagę na tych odczuciach, dostrajasz się do podświadomego postrzegania. Normalne jest, że twoja podświadomość jest świadoma tego, czy wdychasz, czy wydychasz powietrze. Jak tylko zaczniesz to obserwować, to zaczniesz być świadomy podświadomego postrzegania. Po prostu chciałbym zwrócić uwagę, że zjawiska psychiczne są procesami podświadomości, których ciągle doświadczamy. Po prostu musimy wiedzieć, czego szukamy.



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Jak uleczyć samego siebie Lloyd J Thomas, Ph D
Jak porozumiewać się z innymi i jak motywować samego siebie
jak docenić samego siebie
Alchemia sprzedazy czyli jak skutecznie sprzedawac produkty uslugi pomysly i wizerunek samego siebie
Bóg ukrywający i objawiający Samego Siebie w prostocie 630317m
List do samego siebie, PSYCHOLOGIA, Arkusze do pracy z dzieckiem

więcej podobnych podstron