INTELIGENCJA, POZNANIE, PAMIĘĆ
SAMOSPEŁNIAJĄCE SIĘ PROROCTWO
Dostajesz to, czego oczekujesz- samospełniające się proroctwo, czyli:
jeżeli oczekujemy, ze coś się zdarzy w określony sposób, to nasze oczekiwania będą się przyczyniały do tego, aby tak właśnie się stało.
W 1911r. po raz pierwszy zwrócono uwagę na tę kwestię podczas obserwacji Mądrego Hansa - konia, który rzekomo posiadł ludzką inteligencję. Odkryto zagrożenie trafności wyników eksperymentu psychologicznego nazwane - efektem oczekiwań eksperymentatora, który polega na tym, że:
badacze mają konkretne oczekiwania wobec badanych, a ich nastawienie powoduje wysyłanie niezamierzonych sygnałów, na które będą reagowały osoby poddawane eksperymentom. W ten sposób założenie przyjęte przez eksperymentatora sprawdzi się, ale jego wyniki nie będą trafne.
Robert Rosenthal - czy efekt oczekiwań zachodzi…? :
EKSPERYMENT 1(Rosenthal) - w laboratorium
dwóm grupom studentów przydzielił szczury „inteligentne” lub szczury „głupie”
w rzeczywistości zwierzęta były wybrane losowo, ale nastawienie studentów sprawiło iż rzekomo mądrzejsze szczury osiągały lepsze wyniki w uczeniu się.
EKSPERYMENT 2 (Rosenthal , Jacobson) - w życiu codziennym (efekt Pigmaliona)
czy wyniki testów inteligencji w szkole mogą być podstawą tendencyjnych oczekiwań nauczycieli w stosunku do uczniów błyskotliwych? Jak takie oczekiwania wpływają na ich rozwój?
METODA
Oak School, początek roku , uczniowie klas 1-6 poddani testowi inteligencji - zdolności ogólnych- TOGA
Nauczycielom powiedziano (aby wywołać u nich odpowiednie oczekiwania), że był to prognozujący szkolne sukcesy Harwardzki Test Uczenia się i wręczono im listy z wynikami (losowo wybrano tam „najzdolniejsze” dzieci)
Po roku test TOGA przeprowadzono ponownie
WYNIKI i OMÓWIENIE
efekt Pigmaliona zachodzi w warunkach szkolnych, nastawienie nauczycieli wpłynęło na wzrost inteligencji uczniów.
Znaczną różnicę obserwuje się głównie w klasach 1-2, możliwe przyczyny:
Młodsze dzieci są uznawane za bardziej podatne na „urobienie”
Młodsi uczniowie nie posiadają w pełni ustalonej reputacji
Przy założeniu że nauczyciele traktują zdolne dzieci jednakowo, niezależnie od wieku, młodsze mogą być bardziej podatne na subtelne sygnały będące wyrazem specjalnych oczekiwań względem nich.
Nauczyciele klas młodszych mogą się różnić od tych uczących klasy starsze.
Teoria oczekiwań interpersonalnych Rosenthala wywarła wpływ na liczne dziedziny poza nauczaniem
Krytyka: Richard Snow ze Stanford Uniwersity kwestionuje odkrycia Rosenthala.
WYWIERAĆ DOBRE WRAŻENIE
Solomon Asch - „Patrzymy na jakąś osobę i natychmiast wyrabiamy sobie pewien sąd o jej charakterze. W jaki sposób powstają te sady czy oceny globalne? Czy są jakieś prawa, które rządzą ich formułowaniem?”
Dwie teorie wyjaśniające jak łączymy poszczególne cechy formułując ocenę ogólną:
Dodawanie- a+b+c+d+e = ocena ogólna oraz
cechy wymieszane we wspólnym tyglu - składają się na osobowość.
Nie wszystkie cechy maja taki sam wpływ na tworzenie się ogólnej oceny jednostki. Te istotne nazywane są głównymi, te mniej ważne - pobocznymi.
EKSPERYMENT 1 (Asch) przedstawia badanym studentom listę cech i prosi o sformułowanie sądu na temat osoby posiadającej te przymioty.
Grupie A przeczytano cechy : inteligentny, zręczny, pracowity, ciepły, stanowczy, praktyczny, ostrożny
Grupie B przedstawiono listę różniącą się jedną cechą a mianowicie ciepły zamieniono na zimny.
Następnie kazano im napisać krótki szkic na temat danej osoby i wybrać z każdej z 18 par przeciwstawnych określeń o, które lepiej pasuje do osoby.
EKSPERYMENT 2 (Asch) zasady jak w powyższym jedynie cechy ciepły-zimny zamieniono odpowiednio na uprzejmy -obcesowy
WYNIKI:
Znaczna większość badanych przychylnie oceniała osobę którą opisywała cecha CIEPŁY, przyznawano jej też w większości pozytywne z 18 par określeń(hojny, mądry, zadowolony, dobroduszny, dowcipny, towarzyski, popularny, altruistyczny i z wyobraźnią), przy czym osobę z cechą ZIMNY opisano za pomocą określeń do nich przeciwnych.
Nie zauważono takich skrajnych różnic w analizie cech przypisywanych w sytuacji UPRZEJMY -OBCESOWY
OMÓWIENIE:
Ash poprosił badanych o uporządkowanie wszystkich wyrazów z listy pod względem ich ważności:
Wyrazy „ciepły” i „zimny” umieszczano na pierwszym lub drugim miejscu z siedmiu, natomiast wyrazy „uprzejmy” i „obcesowy” na trzech najniższych miejscach.
Z pracy badawczej Asha wyłaniają się dwa wnioski:
Istnieją cechy główne (ciepły-zimny) oraz poboczne (uprzejmy-obcesowy), które funkcjonują zupełnie inaczej w poznawczych procesach formułowania sądów
Formułując sąd nie dodajemy do siebie indywidualnych cech, lecz znajdujemy wypadkową różnych interakcji między nimi (cechy oddziałują na siebie podczas procesów myślowych)
KOLEJNE BADANIA I KRYTYKA
Sam Ash wskazał na argument krytyczny swojego eksperymentu - badanie dotyczyło opisów ludzi, a nie samych ludzi.
Kelly natomiast powtórzył eksperyment Asha w naturalnych warunkach (studenci mieli za zadanie opisać wykładowcę po usłyszeniu listy jego cech. Ci, którzy usłyszeli cechę „ciepły” dużo lepiej ocenili wykładowcę i byli na jego zajęciach bardziej aktywni niż osoby które usłyszały cechę „zimny”)
Prace badawcze Asha wywarły duży wpływ na psychologię poznawczą a konkretnie na zdefiniowanie schematów jako podstawową jednostkę wiedzy powstałą w wyniku uprzednich doświadczeń, która wpływa na sposób postrzegania ludzi i wydarzeń.
NAJNOWSZA LITERATURA
Best, Addison - praca ukazuje związek między spostrzeganą serdecznością wykładowców college'ów a jakością pisemnych ocen wystawianych im przez ich studentów (zmiany na skali serdeczności-oziębłości nie wpływały w znacznym stopniu na ogólną ocenę skuteczności nauczyciela)
Shaw, Steers: Badanie polegało na wyszukiwaniu cech wyglądu, charakteru i zachowań do różnych typów osób (znajomi, współpracownik, pracownik, sympatia). Badani najwięcej uwagi poświęcili cechom osobowości, a najmniej cechom zewnętrznym.
W badaniach McKenna i Bargha zastosowano model Asha do związków powstających przez internet
DZIĘKI ZA PAMIĘĆ !
Czy naoczny świadek mówi prawdę…?
ELIZABETH LOFTUS
Odkryła, że gdy przypominamy sobie jakieś zdarzenie, nie odtwarzamy go dokładnie, lecz jest to wspomnienie czyli rekonstrukcja rzeczywistego zdarzenia. Badania Elizabeth wywarły wpływ zarówno na teorię pamięci, jak również na prawo karne.
STANOWISKO TEORETYCZNE
Loftus chciała sprawdzić jakie znaczenie mają pytania zawierające presupozycje (warunek, który musi być spełniony, aby pytanie miało sens „Ilu ludzi siedziało w samochodzie, który jechał z nadmierną prędkością?”)
Badaczka postawiła hipotezę, iż sposób zadania pytania może spowodować dodanie informacji przez świadka, która w rzeczywistości nie miała miejsca
METODA I WYNIKI
EKSPERYMENT 1
150 studentów podzielonych na małe grupy oglądało film przedstawiający wypadek pięciu samochodów spowodowany przez kierowcę, który bez zatrzymania przejechał znak stopu. Kwestionariusz zawierał pytania: dla jednej grupy: „Z jaką szybkością jechał samochód A, kiedy przejeżdżał znak stopu?”, a dla drugiej: „Z jaką prędkością jechał samochód A gdy skręcał w lewo?”.
Na pytanie „Czy widziałeś znak stopu?” w pierwszej grupie - 53% stwierdziło, że widziało znak stopu dla samochodu A, natomiast w drugiej grupie zaledwie 35% utrzymywało, ze widzieli znak.
EKSPERYMENT 2
Czterdziestu badanym pokazano fragment filmu przedstawiający zajęcia szkolne, które zostały przerwane przez grupę ośmiu demonstrantów. Kwestionariusz dwóch grup różnił się pytaniem: „Czy przywódca czterech (dwunastu) demonstrantów, którzy wkroczyli do klasy był mężczyzną?”
Po tygodniu badanym zadano pytanie o ilość demonstrantów. Pierwsza grupa (czterech demonstrantów) widziała średnio 6,40 osób, a w drugiej grupie - 8,85. Niektórzy przypominali sobie prawidłową liczbę - 8.
EKSPERYMENT 3
150 studentów oglądało krótki film przedstawiający wypadek, w którym wziął udział biały, sportowy samochód, a następnie odpowiadali na 10 pytań. Pytanie różniące to „Jak szybko jechał biały sportowy samochód poruszający się po szosie, (kiedy mijał stodołę)?”
Pytanie ważne brzmiało: „Czy widziałeś stodołę?”
17,3% z grupy, która słyszała o stodole odpowiedziało TAK, podczas gdy zaledwie 2,7% z drugiej grupy odpowiedziało twierdząco.
EKSPERYMENT 4
Cele ostatniego eksperymentu:
Loftus chciała lepiej wykazać efekt rekonstrukcji wspomnień
Badaczkę zaintrygowało to, czy sama wzmianka na temat jakiegoś obiektu, nawet jeżeli nie będzie ona częścią fałszywej presupozycji, wystarczy, aby obiekt ten został dodany do wspomnienia (Czy na pytanie o stodołę badany odpowie po pewnym czasie twierdząco, gdy tej stodoły rzeczywiście nie było?)
Przebieg eksperymentu:
Trzy 50-osobowe grupy obejrzały film nakręcony z wnętrza samochodu, który kończy się potrąceniem dziecięcego wózka pchanego przez mężczyznę
Grupa B - to grupa pytań bezpośrednich, gdzie zadano 5 bezpośrednich pytań dotyczących nieistniejących obiektów („Czy widziałeś stodołę?”)
Grupa F - grupa fałszywych presupozycji, 5 pytań dotyczyła tych samych nieistniejących obiektów („Czy widziałeś samochód kombi stojący przed stodołą?)
Grupa K - grupa kontrolna, otrzymała tylko 40 pytań
Po tygodniu badani zostali nowy kwestionariusz 20 pytań. 5 z nich było tymi ważnymi pytaniami, które otrzymała grupa B.
29,2% badanych odpowiedziało tak w grupie fałszywych presupozycji
15,6% w grupie pytań bezpośrednich
8,4% w grupie kontrolnej
OMÓWIENIE
Na podstawie swoich badań Loftus doszła do wniosku, że trafna teoria dotycząca pamięci i przypominania musi obejmować proces rekonstrukcji zachodzący, gdy nowa informacja łączy się z pierwotnym wydarzeniem
Do tradycyjnego procesu przypominania dodała włączanie nowych informacji oraz przywołanie zrekonstruowanego wspomnienia.
Loftus zwróciła uwagę, iż częste przesłuchiwanie świadków sprzyja powstawaniu fałszywych presupozycji
NAJNOWSZA LITERATURA:
Kebbel, Giles - badania nad negatywnym wpływem skomplikowanych pytań prawników na pewność naocznych świadków i dokładność i relacji. Zeznania badanych, do których zwracano się w sposób skomplikowany były mniej dokładne, a badani byli mniej pewni swoich wypowiedzi.
Shaw, Garcia, McClure - badano co członkowie ławy przysięgłych wiedzą o relacjach naocznych świadków. Twierdzili oni, iż ich źródłem informacji jest ich własny zdrowy rozsądek oraz doświadczenie życiowe.
Badania Loftus i innych sprawiły, że poważnie zakwestionowano znaczenie relacji naocznych świadków dla procesów sądowych oraz ich wiarygodność.