Filozofia społeczna - skrypt, SOCJOLOgia, Filozofia, Filozofia


Dr Mariusz Wojewoda

Filozofia społeczna

Przedstawiciele utylitaryzmu: B. Mandeville, Jeremi Bentham, John St. Mill, A. Smith, a współcześnie M. Friedmann, F. Hayek, R. Nozick, J. Rawls.

Utylitaryści przyjmują następujące założenia dotyczące koncepcji człowieka:

1. Człowiek jest naturalnym egoistą, ale sam egoizm nie jest aspołeczny, ponieważ rozbudzone potrzeby konsumpcyjne przyczyniają się do dobrobytu społecznego. Nawet niskie uczucia, takie jak zazdrość, zawiść jednostek może się przyczyniać do pomnażania dóbr, mianowicie mobilizować do wydajniejszej pracy. Egoizmy jednostek mogą się uzupełniać.

2. Społeczeństwo to suma interesów jednostkowych (nominalizm społeczny). Państwo i społeczeństwo więcej zyskuje dając jednostce prawa i przywileje, aniżeli mnożąc ograniczenia i zakazy. Dbając o swój własny interes przyczyniamy się do rozwoju interesu społecznego.

3. Człowiek jest istotą wolną, to znaczy, że ma prawo gospodarować posiadanymi przez siebie dobrami według własnego upodobania, pod warunkiem, że nie szkodzi innym, ani nie narusza norm prawa i nie krzywdzi innych. Założenie dotyczące podmiotowej wolności człowieka stanowi istotną przesłankę dla koncepcji wolnego rynku.

4. Umysł ludzki jest tabula rasa, w ten sposób cała, ukształtowana postawa moralna, oraz związana z nią wrażliwość estetyczną na stanowią efekt oddziaływania środowiska ludzkiego w jakim jednostka funkcjonuje.

5. W sferze prawa zadanie państwa jest maksymalistyczne. Rządzący powinni tworzyć jak najlepsze regulacje prawne, które zabezpieczą obywateli przed ubocznymi skutkami egoizmu pozostałych współobywateli. Natomiast w dziedzinie ekonomii zadanie to jest minimalistyczne. Prawo państwowe nie powinno tworzyć sztucznych przeszkód dla działalności gospodarczej. (R. Legutko: Spory o kapitalizm, s. 27 - 35).

Główną zasadą etyczną w utylitaryzmie jest zasada użyteczności, polegająca na tym, aby z naszego postępowania wynikało jak najwięcej przyjemności oraz jak najmniej przykrości, dla jak największej liczby osób. Dobre jest to co sprawia przyjemność, a złym to co sprawia przykrość. Bierzemy tu pod ogólną sumę tego, co przyjemne / przykre dla wszystkich jednostek w danej społeczności. (J. Bentham: Wprowadzenie do zasad moralności i prawodawstwa, rozdz. I).

Zdaniem Benthama istnieją cztery źródła przyjemności i przykrości:

fizyczne − to zmysłowe odczucie przyjemności bądź przykrości (np. przyjemność wynikająca ze zjedzenia posiłku, który nam smakuje, a przykrość z jedzenia posiłku, który nam nie smakuje)

społeczne (moralne) − wtedy przyjemności bądź przykrości spodziewamy się ze strony przypadkowych lub bliskich nam osób (np. pożyczenie koledze notatek z wcześniejszych zajęć, a przykrość związana jest z odmową pożyczenia takich notatek)

polityczne − wtedy przyjemności bądź przykrości oczekujemy się ze strony instytucji życia publicznego (przyjemność może wynikać ze zwrotu nadpłaconego podatku, a przykrość z obciążenia nas karą finansową za przekroczenie norm prawnych)

religijne − wtedy z kolei źródłem przyjemności bądź przykrości jest Istota Wyższa (przyjemność związana jest z możliwością życia wiecznego, a przykrość z wiecznym potępieniem).

Ogólnie utylitaryzm określany jest jako etyka skutków, tzn., że w o cenie czynu bierze się pod uwagę przede wszystkim skutek, a nie intencje sprawcy, czyli nie to co podmiot chciał uczynić, ale to co w efekcie zaszło.

Aby pomóc nam w wyborze faktycznej przyjemności bądź przykrości Bentham zaproponował kryteria pomocnicze:

1. Intensywność − lepsza jest przyjemność bardziej intensywna, a przykrość mniej intensywna

2. Trwanie − lepsza jest przyjemność trwająca dłużej, a przykrość trwająca krócej

3. Bliskość lub dalekość − lepsza jest przyjemność w sensie czasowym i przestrzennym bliższa niż dalsza

4. Pewność lub niepewność − lepsza jest przyjemność bardziej pewna niż mniej pewna

Gdy bierzemy pod uwagę relacje między przyjemnościami, to bierzemy pod uwagę jeszcze dwa kryteria:

5. Płodność − wtedy pytamy czy dana przyjemność prowadzi do kolejnych przyjemności

6. Czystość − wówczas chodzi o ustalenie czy z daną przyjemnością nie wiążą się ewentualne przykrości

Gdy bierzemy pod uwagę ilość osób, której dana przyjemność ma dotyczyć, oprócz wcześniejszych kryteriów bierzemy także pod uwagę także:

7. Rozciągłość − wtedy pytamy na ile osób rozciąga się dana przyjemność; szczęśliwe społeczeństwo to takie, którym jak najwięcej jednostek jest szczęśliwych.

Kryteria te opierają się jedynie na ilościowym rozróżnieniu przyjemności bądź przykrości, a nie jakościowym (J. Bentham: Wprowadzenie do zasad moralności i prawodawstwa, rozdz. III.)

Rozróżnienie na przyjemności wyższe i niższe, wprowadził uczeń J. Bentham, John Stuart Mill. Przyjemności niższe to przyjemności zmysłowe, a wyże to przyjemności duchowe. Zdolność do wyboru wyższych przyjemności wynika z dojrzałości osobowej podmiotu, która jest efektem odpowiedniego oddziaływania ze strony najbliższego środowiska. Jednocześnie jednostki o większej wrażliwości estetycznej mają tendencje do myślenia pro-społecznego. Sposobem na upowszechnianie zasad etyki jest odpowiednie wychowanie i podawanie odpowiednich wzorców dobrego postępowania. Spośród istniejących współcześnie Mill cenił postawę badacza−empiryka, wolnomyśliciela i liberała.

Interes społeczny to interes długofalowy, zgodnie z nim lepiej jest szanować zasady, ponieważ ich przestrzeganie w dłuższym okresie czasu przynosi pożytek całej społeczności. Jeżeli mamy wątpliwości, jaka przyjemność jest wyższa możemy odwołać się do rozumnej woli większości lub zapytać o radę kompetentnych sędziów, czyli autorytety społeczne (J. S. Mill: Utylitaryzm. O wolności, s. 11 - 45).  

We współczesnych ujęciach utylitaryzmu akcentuje się przede wszystkim wartość wolności jednostkowej i wynikające stąd prawo podmiotu do samodzielnego decydowania o swoim środkach finansowych. Każda jednostka ma prawo decydować o własnym kapitale, pod warunkiem, że nie narusza norm prawa stanowionego i nie wyrządza krzywdy innym jednostkom. Realizacją postulatu wolności i maksymalnego szczęścia dla jak największej liczby osób, w dziedzinie gospodarki jest koncepcja wolnego rynku.

Idea wolnego rynku stanowi społeczną, ekonomiczną i prawną zasadę, zgodnie z którą jednostki ludzkie i grupy interesów, realizują wybrane przez siebie cele za pomocą odpowiednich środków, współpracują ze sobą pomimo braku centralnego organu kierującego. To prowadzi do zachowań, w której jednostki i grupy konkurują ze sobą, dążą do przewagi ekonomicznej, większych zarobków, wyższego statusu społecznego, uzyskania lepszej pracy. Bronią w tej walce jest inteligencja, bogactwo, predyspozycje społeczne, niekiedy spryt. Wygrana jest efektem wykorzystania potencjalnych możliwości i pewnej przychylność losu (R. Legutko: Spory o kapitalizm, s. 9 - 11).

W ujęciu klasyka koncepcji wolnego rynku − Adama Smitha, negatywne (nieetyczne) tendencje miały być eliminowane przez sam rynek - „niewidzialna ręka rynku” (np. sprzedawca oferujący wadliwy towar straci klientów i będzie musiał zaprzestać działalności). Z czasem uznano, że formuła samoregulacji nie wystarcza, dlatego potrzebna jest częściowa ingerencja państwa w funkcjonowanie rynku. Po wielkim kryzysie z przełomu lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku w Stanach Zjednoczonych i Europie, stworzono neoliberalną koncepcję gospodarki, z której wynikało, że państwo ma szanować mechanizmy wolnorynkowe, ale jednocześnie gromadzić dodatkowe środki finansowe na wypadek kryzysu, a także wspierać niektóre zagrożone sektory gospodarki. Szczególnie wtedy, gdy kryzys ekonomiczny może prowadzić do zamykania dużych zakładów i masowych zwolnień pracowników.

Utylitaryzm dotyczy analizy skutków czynu przede wszystkim ze względu na dobro całej społeczności. W tym kontekście pojawia się tzw. interes długofalowy, zgodnie z którym postępowanie etyczne w dłuższym okresie czasu może przynieść wymierne korzyści wszystkim uczestnikom rynku. Łamiąc zasady niektórzy uczestnicy rynku w krótkim okresie czasu mogą zyskiwać kosztem innych, ale w interesie długofalowym na odrzucaniu reguł tracą wszyscy. Utylitaryści argumentują, że w dłuższym okresie czasu w działalności biznesowej liczy się zaufanie, zdolność do współpracy, uczciwość w wymianie handlowej, przewidywalność, itp.

Często podawany jest tutaj przykład wspólnego pastwiska. Bierzemy pod uwagę sytuację, że 10 gospodarzy, z których każdy ma jedną krowę, korzysta z jednego pastwiska. Uznają oni zasadę, że każdy z nich wypasa swoją krowę tak samo długo jak pozostali (umowa lokalnej społeczności). W ten sposób tworzy się sytuację równowagi rynkowej. W momencie, gdy jeden z nich łamie zasadę równowagi i wypasa swoją krowę dłużej niż pozostali, w tajemnicy przed nimi, to w interesie krótkofalowym zyskuje jeden, ale w interesie długofalowym tracą wszyscy gospodarze. Rynek zostaje „popsuty”, a nadwyrężone zaufanie społeczne sprawia, że osoby zainteresowane korzystaniem z pastwiska nie chcą ze sobą współpracować w realizacji wspólnych celów. Pojawia się element walki o dominację i większe korzyści w stosunku do pozostałych użytkowników pastwiska (rynku). Wówczas pragnienie zysku (biznesowy egoizm) zaczyna dzielić. Stąd wniosek, że na przestrzeganiu zasad etycznych korzystają wszyscy uczestnicy rynku, a na ich łamaniu wszyscy tracą.

W utylitaryzmie przyjmuje się podział na następujące dobra: użyteczne i hedonistyczne. Dotyczą one korzyści lub przyjemności określonych osób lub społeczności. Nie ma w tym nurcie idei dobra godziwego (o takim dobru mówi się w personalizmie i komunitaryzmie), które jest tożsame z dobrem osób i relacji wspólnotowych. Jeżeli jednostka troszczy się o własne dobro, respektuje normy prawne, to nie musi robić niczego więcej dla lokalnej społeczności. W przedsiębiorstwie, dla pracodawcy dobro osobowe pracowników będzie podporządkowane dobru użytecznemu, jakim jest zysk przedsiębiorstwa.

Taka postawa prowadzi jednak do sytuacji, którą niekiedy określamy mianem atomizmu społecznego. Polega on na tym, że ci, którzy na rynku radzą sobie lepiej nie wykazują zainteresowania tymi, którzy radzą sobie gorzej. Wówczas stosuje się nie pisaną regułę, że każdy ma się troszczyć o siebie, co oznacza, że troska o innych nie jest zobowiązaniem moralnym.

Współcześnie istnieją dwie wersje utylitaryzmu etycznego, różniące się sposobem formułowania ocen moralnych, określane jako utylitaryzm czynów i utylitaryzm reguł.

W utylitaryzmie czynów przyjmuje się, że metoda utylitarystyczna powinna wychodzić od analizy konkretnych zachowań uznawanych za moralne, bądź niemoralne i z nich dopiero wydobywać ogólne zasady. Tutaj także uznaje się, że przedmiotem oceny powinien być każdy czyn, badany oddzielnie. Wtedy o ocenie decydują okoliczności, które ostatecznie mogą zmieniać kwalifikacje czynu. Takie stanowisko ostatecznie prowadzi do relatywizacji ocen moralnych. Uwzględnianie racji psychologicznych podmiotu, które stoją za wyborem sprawia, że żadnego czynu nie można ostatecznie uznać za zły. Przedsiębiorca i pracownicy w firmie mogą mieć zupełnie inne racje.

W utylitaryzmie reguł przyjmuje się, że zasadę użyteczności należy odnosić do klasy czynów, a nie poszczególnych przypadków. W tym ujęciu najpierw należy określić ogólne ramy norm i dopiero na ich podstawie orzekać, jakie działania są niedopuszczalne, a jakie nie. Jednak w żadnym wypadku nie można nakazywać działań, które nie prowadzą do ogólnego szczęścia. Gdyby wszyscy przestrzegali reguły, która prowadzi do maksymalizacji przyjemności, dla jak największej liczby osób - chronili własność prywatną i nie krzywdzili innych, wtedy rzeczywiście panowałaby powszechna szczęśliwość. Każdy czyn, który naruszałby tę regułę byłby zły, nawet wtedy, gdyby przynosił korzyści jakiejś określonej grupie.

Racjonalizm etyczny

Przedstawiciele: I. Kant

W odróżnieniu od utylitarystów racjonalizm etyczny (Immanuel Kant) tego co łączy ludzi nie szuka w naturze, ale w rozumie. Rozum ma dwie istotne aktywności teoretyczną, dzięki niej opisujemy świat i tworzymy systemy naukowe i praktyczną, która pozwala nam postępować właściwie.

W czystym rozumie praktycznym (niezależnym od ludzkich pragnień i potrzeb zmysłowych) znajdujemy idee: takie jak: a) Bóg (rozumiany jako całościowej wiedzy na temat świata i zasad, które nim rządzą, b) dusza (postulat jedności wiedzy podmiotowej), c) kosmos (postulat jedności wiedzy na temat świata zmysłowego), e) wolność (postulat dotyczący tego, że podmiot może być autonomicznym sprawcą swoich czynów). Każdy człowiek jest naturalnie wyposażony w tego typu idee, niezależnie od wyznania światopoglądu (ateista mówi: rozumiem słowo Bóg, ale nie wierzę w niego). Idee te (szczególnie idea Boga i wolności) pozwalają na zbudowanie etyki uniwersalnej, czyli odkrycie obiektywnego prawa moralne. Zasady takiej etyki mają pasować do wszystkich ludzi i każdej sytuacji. W momencie, gdy nasza wola podporządkuje się rozumowi, to wówczas mamy gwarancje dobrego postępowania.

Istotą tego prawa jest imperatyw kategoryczny, który brzmi: Postępuj według takiej maksymy (zasady), co do której mógłbyś jednoznacznie chcieć, aby stała się powszechnym prawem”.

Jego uzupełnienie stanowi imperatyw praktyczny, z którego wynika postulat: Traktuj człowieczeństwo w tobie i w drugim człowieku zawsze jako cel, a nigdy jedynie jako środek prowadzący do celu”.

Z tego pierwszego wynika wskazanie, aby każdą sytuację w jakiej znajduje się podmiot należy oceniać z perspektywy ogólnej zasady etycznej. Wymaga to od nas przestawienia sposobu myślenia o relacji między zasadą a jej konkretnymi zastosowaniami przez określone podmioty. Zazwyczaj jesteśmy skłonni zgadzać się na obowiązywanie generalnych zasad (np. mów prawdę, a jednocześnie uznajemy, że sami jesteśmy w sytuacji wyjątkowej, co sprawia, że sami zwalniamy się z ich przestrzegania, czyli znajdujemy powody usprawiedliwienia, z powodu których nie mówimy prawdy). Wymaganie jakie stawia się przed podmiotem imperatyw kategoryczny polega na konsekwencji i działu zgodnym z obowiązkiem, określonym przez racje rozumowe. Mamy rozważyć, czy chcemy, aby to co czynimy mogło stać się powszechnym prawem, jeżeli nie to powinienem się przed takim postępowaniem powstrzymać (np. jeżeli łamiesz zasadę uczciwości w ramach prowadzonej przez siebie działalności handlowej, to godzisz się na to, że można tą zasadę złamać wobec ciebie).

Z kolei imperatyw praktyczny przestrzega nas przed niebezpieczeństwem rzeczowego (przedmiotowego) traktowania drugiego człowieka. Jeżeli w biznesie przyjmuje się, że celem działalności gospodarczej jest zysk, to wtedy istnieje pokusa aby traktować pracowników jako środek do maksymalizacji zysku. Oznacza to jednak naruszenie godności osoby ludzkiej i jako takie jest złe. Można także przedmiotowo traktować siebie, przykładem takiego postępowania jest pracoholizm, czyli uzależnienie podmiotu od własnej pracy. Pracoholizm jest jedną z postaci uzależnienia, które wiążą się z deprecjonowaniem jednostki przez samą siebie.

Dla Kanta nośnikiem godności człowieczeństwa jest każda racjonalnie myśląca jednostka. Dlatego każdego z nas należy traktować jako cel sam sobie. Zasada ta znajduje się u podstawy Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, przyjętej przez ONZ w 1948 roku. W chwili obecnej prawa te są traktowane jako wyznaczniki powszechnej ważności standardów etycznych, w różnych obszarach życia. Dotyczą także życia zawodowego i gospodarczego.

Dla Kanta autentyczna wolność podmiotu nie polega na znoszeniu ograniczeń przez jednostkę, ale ich dobrowolnym przyjęciu. Wolność to w istocie sztuka autodeterminacji, czyli nie wymuszonego, przez czynniki zewnętrzne, przyjmowania na siebie obowiązków moralnych.

Decydującą rolę w ocenie moralności danego czynu odrywają intencje (w przypadku utylitarystów były to skutki czynów). Dlatego można wyróżnić:

1. Czyny legalne, których intencją jest działanie zgodne z prawem - np. jestem uczciwy, ponieważ obawiam się kary (wymierzonej przez prawo lub kary boskiej)

2. Czyny teleologalne, których intencją jest działanie zgodne z celem, np. jestem uczciwy, ponieważ chcę, aby inni byli uczciwi wobec mnie (wówczas zależy mi na szacunku i zaufaniu innych)

3. Czyny moralne, których intencja polega na działaniu ze względu na samą wartość czynu, np. jestem uczciwy, ponieważ uczciwość uważam za wartość zobowiązującą dla mnie. Ten ostatni czyn spełnia warunek bezinteresowności.

Etyka odpowiedzialności

Przedstawiciele: K. Jaspers, H. Jonas, G. Picht

Bezpośrednią kontynuację etyki racjonalności stanowi etyka odpowiedzialności. Przyjmuje się w niej, że aby właściwie ustalić relacje między wolnością i odpowiedzialnością należy unikać dwóch skrajności: autorytaryzmu - brak wolności, a odpowiedzialność jest wymuszona i samowoli - wówczas uznaje się wolność za zasadę postępowania, ale nie łączy się jej z odpowiedzialnością.

Jeden z teoretyków etyki odpowiedzialności Karl Jaspers uważał, że wolność to nie tylko przezwyciężanie zewnętrznego przymusu, ale przezwyciężanie własnej skłonności do samowoli. Autentyczna wolność jest świadoma swoich granic (K. Japers: Wolność, s. 188 - 189). Warunkami autentyczniej wolności są: świadomość, możliwość dokonywania wolnego wyboru, wiedza, uznanie, że za swoje wybory ponosimy konsekwencje, a przede wszystkim odpowiedzialność. Odpowiedzialność wyznacza granice wolności i spełnia wobec niej funkcję racjonalizacji, a tym samym nadaje działaniu wymiar moralny. Przy czym granice te uznaje się dobrowolnie, a nie pod presją przymusu.

O ile prawo do wolnego wyboru jest czymś powszechnie akceptowanym, o tyle poczuwanie się do odpowiedzialności jest czymś elitarnym. Stąd często zdarzają się przypadki porzucania odpowiedzialności w gospodarce i polityce. Zazwyczaj podaje się takie powody:

1. Sfera gospodarki to obszar walki, gdzie nie obowiązują żadne reguły, a tym bardziej reguły etyczne.

2. Działania w sferze gospodarki to rodzaj gry, gdzie wygrywają sprytniejsi i bardziej zaradni.

3. W trakcie podejmowania decyzji ekonomicznych uczestnicy kierują się regułą wyboru „mniejszego zła”, co kłóci się ze standardami moralnymi.

Istnieje jednak potrzeba wiązania sfery gospodarki z etyką. W praktyce gospodarczej można wyróżnić trzy poziomy odpowiedzialności: indywidualna, przedsiębiorstwa i sfery biznesu jako całości. Przy czym ta pierwsza odgrywa rolę kluczową, ponieważ znajduje się u podstawy wszystkich innych sposobów rozumienia odpowiedzialności.

Etyka odpowiedzialności odrzuca zasadę wyboru „mniejszego zła”, ponieważ zgoda na taką formułę sprawia, że działalność biznesowa staje się czymś na wątpliwym moralnie, co w konsekwencji usprawiedliwia uczestników rynku, ponieważ ich działalność zawsze wiąże się z postaciami pewnego zła.

Odpowiedzialność dotyczy tego, co zrobiliśmy oraz zaniechania działania. To zaniechanie może dotyczyć nie podjęcia obowiązków w miejscu pracy (np. dróżnik kolejowy, który zapomina spuścić „szlaban” i ostrzec kierowców przed nadjeżdżającym pociągiem) lub wyrazem moralnej obojętności, w sytuacji, gdy mógłbym pomóc potrzebującemu, ale nie znajduje się to w przyjętym przez ze mnie pakiecie powinności. W ten sposób różnicuje się zakres zobowiązań moralnych wobec „swoich” i wobec „obcych”. Potrzebą chwili jest przekraczanie granic między tymi, których traktujemy jako należących do tej samej co my grupy - etnicznej, zawodowej, społecznej, a tymi, których traktujemy jako obcych i mamy wobec nich inny zestaw powinności. Ważnym wyzwaniem w kontekście zjawiska globalizacji, jest uznanie zasady odpowiedzialności za wszystkie osoby znajdujące się w obszarze naszego działania gospodarczego, za podstawowe zobowiązanie etyczne.

Odpowiedzialność tego typu może być: a) narzucona przez prawo, b) wymuszona przez opinię publiczną (działanie środków masowego przekazu), c) świadoma, czyli wynikać z dobrowolnego uznania.

Ten ostatni model odpowiedzialności jest najbardziej pożądany, opiera się na koncepcji społeczeństwa obywatelskiego, a do jej powstania potrzebna jest odpowiednia polityka publiczna, która wiąże się z uświadamianiem odpowiedzialnej postawy w różnych obszarach życia; dotyczy to sfery życia prywatnego, publicznego i zawodowego. Tego typu odpowiedzialność jest jednak elitarna, stosunkowo niewiele osób się do niej poczuwa. Zakres odpowiedzialności nakładanej na jednostkę systematycznie poszerza się, ale nie przybywa osób, które dobrowolnie przyjmują na siebie dodatkowe zobowiązania moralne. Współcześnie często mamy do czynienia z unikaniem odpowiedzialności.

Przedstawiciele: J. Maritain, K. Wojtyła (Jan Paweł II), J. Tischner, J. Majka, Cz. Strzeszewski, A. Dylus.

Personalizm opiera się na przekonaniu, że osoba ludzka jest bytem autonomicznym, zdolnym do działania wolnego i odpowiedzialnego. Główną zasadą chronioną w personalizmie jest godność osoby ludzkiej. Ze względu na to, że każdy człowiek jest nośnikiem takiej godności, nie można traktować ani siebie ani innych przedmiotowo, ale zawsze jako cel sam w sobie.

Człowiek jako osoba może się rozwijać i doskonalić, dążyć do realizacji najwyższego dobra, czyli doskonałości moralnej (eudajmonii). Własnej doskonałości nie można realizować w izolacji wobec innych osób. Afirmacja godności osoby nakłada na nas obowiązek tworzenia wspólnoty, człowiek jako osoba nie jest samowystarczalny i do realizacji swoich potrzeb musi wchodzić w relacje z innymi osobami i współtworzyć z nimi dobro wspólne.

Jacques Maritain, współtwórca personalizmu, przyczynił się do stworzenia Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, przyjętej przez ONZ w 1948 roku. Niektóre z tych praw odnoszą się do działalności gospodarczej, m.in. prawo do posiadania własności prywatnej, bezpieczeństwa osobistego, prawo do pracy, do godnych warunków pracy, ochrony przed bezrobociem oraz słusznego i godnego wynagrodzenia.

Główną zasadą etyki personalistycznej jest działanie na rzecz innych osób zgodnie z przykazaniem „miłości bliźniego”. Z tego przykazania wynika, że ludzka aktywność zawodowa i gospodarcza nie może być nastawiona wyłącznie na zysk. Chodzi o dobro interesariuszy związanych z działalnością firmy (uwzględnienie dobra „kapitału ludzkiego”).

W personalizmie wyróżnia się następujące zasady etyki społecznej: zasada dobra wspólnego, zasada pomocniczości, zasada solidarności, sprawiedliwości, oraz dodatkowe: zasada pluralizmu społecznego, uczestnictwa w strukturach życia publicznego, oraz prymatu człowieka nad rzeczą.

Najistotniejsze są te cztery pierwsze zasady:

1. Zasada dobra wspólnego polega na tworzeniu zbioru instytucji i warunków, umożliwiających jednostce i mniejszym ciałom społecznym realizację określonych celów: jakim są rozwój osobowości obywateli, budowa sektorów kulturowych, które współpracują ze sobą w sposób uporządkowany. Dobro wspólne przeważa na dobrem indywidualnym, w takiej mierze w jakiej jednostka posiada zobowiązania w odniesieniu do określonego organizmu społecznego, gdy pełni w nim określoną funkcję (jako pracownik w przedsiębiorstwie, członek stowarzyszenia, obywatel państwa). Z racji ochrony i rozwijania dobra wspólnego potrzebna jest władza publiczna. Racją jest istnienia jest „służba” na rzecz dobra wspólnego i zabezpieczenie trwałości więzi wspólnotowych.

2. Zasada pomocniczości (inaczej subsydiarności) stosowana w relacjach społecznych wskazuje na pomocnicze i uzupełniające działanie większych organizmów (najczęściej administracji państwowej) na rzecz mniejszych grup społecznych (samorządy, stowarzyszenia). Właściwym przedmiotem jej działania jest udzielanie pomocy strukturom mniejszym, w sytuacji gdy jest ona niezbędna i nie podejmowanie takich działań, gdy nie jest to konieczne. Zasadniczym zadaniem państwa i struktur większych jest pomoc okazywana strukturom mniejszym i jednostkom.

3. Zasada solidarności opiera się na przekonaniu, że człowiek jest istotą społeczną i potrzebuje żyć we wspólnocie osób. Do tego, aby się normalnie rozwijać potrzebne są mocne więzi rodzinne, wspólnota lokalna, wspólnota państwowa, a także międzynarodowa. Naturalna niesamodzielność indywidualnego podmiotu oznacza, że jednostka potrzebuje pomocy innych:

Można pomoc rozumieć jako:

a) zasadę pomagania tym, którzy są w gorszej sytuacji materialnej (działalność charytatywna),

b) różnicowania obciążeń fiskalnych (różnice stawek podatkowych, z którego wynika, że bogaci płacą więcej, a ubożsi mniej),

c) zasadę „równania szans” - dawać zbliżone warunki „dobrego startu”, np. poprzez system nisko oprocentowanych kredytów dla rozpoczynających działalność gospodarczą, system stypendialny dla najuboższych, ułatwianie rejestracji działalności gospodarczej. Ten ostatni sposób rozumienia zasady solidarności uważam za najtrafniejszy.

4. W personalizmie dużą wagę przywiązuje się do zasady sprawiedliwości społecznej. W terminie „sprawiedliwość” kryją się trzy właściwości: odniesienie do drugiej osoby, relacja między tym co się należy i tym co zostało udzielone oraz źródło powinności na rzecz sprawiedliwego postępowania. Wyróżnia się następujące formy sprawiedliwości:

a) wymienną (w handlu, w stosunkach pracy, w ramach ubezpieczeń społecznych),

b) rozdzielczą - umożliwiającą uczestniczenie każdemu w korzystaniu z dóbr wspólnych, tak aby wszyscy mieli możliwość rozwoju,

c) legalną, polegającą na działaniu zgodnym z prawem,

d) społeczną, czyli opierającą się na sprawiedliwych relacjach międzyosobowych, w których uwzględnia się różnice materialne i zdolności i stara się wypracować system pomocy najuboższym, umożliwiając im wyjście ze stanu strukturalnej biedy.

Te wskazane wcześniej cztery podstawowe reguły życia społecznego są uzupełniane przez trzy inne: (J. Mazur: Katolicka nauka społeczna, s. 162 - 183)

5. Zasadę pluralizmu społecznego − mówi, że społeczności nie tworzą jakichś hermetycznych całości, ale są zróżnicowane, ze względu na potrzeby, wykształcenie, sposób rozumienia świata, preferencje polityczne, poziom majątkowy. Tą różnorodność należy uszanować, jednak akceptacja dla różnorodności nie może prowadzić do braku wrażliwości dla osób gorzej uposażonych i nie radzących sobie w realiach gospodarki rynkowej.

6. Zasada uczestnictwa - mówi o potrzebie aktywności poszczególnych osób i grup w ramach różnych rodzajów aktywności publicznej. Chodzi tutaj przede wszystkim o działalność na szczeblu lokalnym, która może być formą działalności samopomocowej, charytatywnej, edukacyjnej, itp. Działalność polityczna w państwie ma być rozwinięciem aktywności lokalnej.

7. Zasada prymatu człowieka na rzeczą - mówi, że osoby ludzkiej w jakiejkolwiek sytuacji społecznej, gospodarczej, czy politycznej nie można traktować jak przedmiotu. Rzeczy stanowią obiekty użytku i nigdy nie mogą być traktowane jako ważniejsze od człowieka. Stąd dobro przedsiębiorstwa nie może być stawiane nad dobrem osoby.

Komunitarańska teoria życia wspólnotowego

Przedstawiciele: A. MacIntyre, Ch. Taylor, B. Williams, M. Walzer, P. Salznik, M. Sandel.

Komunitarianie głoszą potrzebę połączenia racji etycznych oraz działalności publicznej, gospodarczej i politycznej. Państwo ani sfera gospodarcza nie może być obojętna na racje etyczne. Stanowią one trwały rdzeń jakichkolwiek relacji społecznych. Wśród tych racji kluczową rolę odgrywa ochrona godności osoby ludzkiej oraz idea działania na rzecz dobra wspólnego. Chodzi o stworzenie takiego modelu życia społecznego w którym umiejętnie równoważy się prawa jednostki, oraz akcentuje potrzebę wypełniania powinności obywatelskich.

Charles Taylor wskazywał na potrzebę uznania koniecznych etycznych warunków pozwalające na funkcjonowanie współczesnych państw demokratycznych: a) jedność powinna wynikać z autentycznej solidarności społecznej; b) zadanie państwa polega na tworzeniu podstaw dla rozwoju społeczeństwa obywatelskiego; c) uznanie reguł wzajemnego szacunku i uznania przez społeczności wielokulturowe, co wyklucza jakiekolwiek formy dyskryminacji etnicznej, religijnej i społecznej; d) przyjęcie reguł właściwej polityki ekonomicznej, która zapewni równowagę pomiędzy własnością prywatną i publiczną.

Komunitarianie zajmują na ogół pozytywnie oceniają demokratyczny model życia społecznego, krytykując niektóre jego przejawy. Taylor proponował przyjęcie formuły demokracji opartej na tradycji obywatelsko-humanistycznej. Wynikał z niej postulat uznania prawa do pluralizmu społecznego, a jednocześnie przyjęcie racji etycznych, które mają bronić jego spójności (Ch. Taylor: Jak wiele wspólnoty potrzeba w demokracji?, s. 60 - 65).

W ujęciu ogólnym komunitarianie uznają, że:

1. Zachowanie wolności jednostki zależy od wspierania instytucji społeczeństwa obywatelskiego, dzięki którym jednostki uczą się szacunku do siebie i innych osób; uczą się cenić własne prawa i prawa innych.

2.  Należy uczyć odpowiedzialności za własne wybory i losy społeczności z którą się jest związanym.

3. Należy nabywać umiejętności potrzebne do czynnego udziału w samorządzie lokalnym oraz wyrobić w sobie nawyk samorządowy.

4. Należy wyrobić w młodym pokoleniu przekonanie, że tolerancja jest cnotą, a dyskryminacja jest formą zła.

5. Trzeba uczyć sztuki pokojowego rozwiązywania konfliktów, a jednocześnie odrzucać różne formy przemocy i dyskryminacji

6. Przyjmować zasadę, że mówienie prawdy jest lepsze niż oszukiwanie (chodzi głównie o działalność polityczną i gospodarczą).

7. Przyjąć zasadę, że demokratyczny system rządów  jest lepszy niż totalitaryzm czy jakieś postacie autorytaryzmu.

8. Należy płacić pracownikom za wykonywaną pracę.

9. Nie wykorzystywać władzy i przywilejów do zaspakajania swoich prywatnych potrzeb.

10. Wyrobiać w społeczności przekonanie, że oszczędzanie z myślą o przyszłości bardziej się opłaca niż roztrwanianie majątku na własne przyjemności.

11. Należy płacić podatki i zachęcać innych, aby wypełniali swoje powinności fiskalne.

W ujęciu komunitariańskim główną wartością chronioną jest dobro wspólne, oraz związana z nim zdolność do wspólnego działania. Dobro wspólne nie jest ono sumą wartości materialnych, ekonomicznych i społecznych, ale stanowi nową jakość, obejmującą oprócz wcześniej wymienionych jakości, także wartości etyczne i kulturowe. Przy czym dobro wspólne jest specyficznie realizowane w ramach wielu wspólnot lokalnych. Instytucje i procedury państwa demokratycznego należy traktować jako formy dobra wspólnego, ich zadanie polega na ochronie godności osoby ludzkiej w ramach gospodarki kapitalistycznej (rynek powinien być nadzorowany przez państwo).

„Cnota” jest pojęciem z etyki starożytnej (areté - cnota; dzielność etyczna), ale w przekonaniu komunitarystów, jest w dalszym ciągu istotna, gdy chodzi o współczesny modele życia społecznego i zawodowego. We współczesnej interpretacji cnota jest dyspozycją, która pozwala na rozwijanie wielu umiejętności związanym z wykonywanym zawodem. Wprawdzie posiadamy wrodzone predyspozycje do rozwijania w sobie określonych zalet, ale stale musimy je w sobie rozwijać. Dzięki dyspozycjom i rozwiniętym dzięki nim umiejętnościom możemy zdobyć i zachować określone dobra potrzebne do własnego, rozwoju oraz rozwoju społeczności, z którą jesteśmy związani (w tym społeczności firmy).

Zdaniem jednego z teoretyków, zaliczanego do grupy komunitarian − Alasdaira MacIntyre'a (amerykańskiego filozofa irlandzkiego pochodzenia): „Cnota to nabyta ludzka cecha, której posiadanie i przestrzeganie umożliwia nam przestrzeganie dóbr wewnętrznych wobec codziennych praktyk, a ich brak osiąganie tych dóbr nam uniemożliwia” (A. MacIntyre: Dziedzictwo cnoty, s. 8).

Praktyka może być związana z działalnością naukową, pracą zawodową, politykom, relacjami społecznymi opierającymi się na związkach przyjaźni, codziennymi obowiązkami domowymi, itp. Wykonywanie tych praktyk wyrabia w nas pewne cechy, przydatne dla życia całej wspólnoty.

12



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Zagadnienia do testu z filozofii spolecznej, Filozofia społeczna - skrypt
Opracowanie Filozofia Społeczna, Nauka, socjologia
FILOZOFIA SPOŁECZNA W 3, SWPS SOCJOLOGIA, FILOZOFIA SPOŁECZNA
FILOZOFIA SPOŁECZNA W 4, SWPS SOCJOLOGIA, FILOZOFIA SPOŁECZNA
Filozofia SPOŁECZNA W 1, SWPS SOCJOLOGIA, FILOZOFIA SPOŁECZNA
Zagadnienia do testu z filozofii spolecznej, Sylabus z filozofii społecznej dla socjologów, II (B) O
spolecznosci lokalne, socjologia, skrypty i notatki, ekonomia
Normatywny i informacyjny wpływ społeczny, PDF i , SOCJOLOGIA I PSYCHOLOGIA SPOŁECZNA
Struktura klasowa w społecznej świadomości, Socjologia
S.Mandes - Formy religijności w społeczeństwie polskim, Socjologia
praca na socjologię społeczności lokalnych, socjologia
Turowski - Wielkie struktury społeczne SKRYPT - rozdz. 8, Jan Turowski - Wielkie struktury społeczne
jednostka a spoleczenstwo, Studia, Socjologia
Prawa ogólne i generalizacje historyczne w naukach społeczny, Studia, Socjologia
Młodziezalkohol, Praca socjalna UMK, pedagogika społeczna - skrypty
Polityka Społeczna skrypt

więcej podobnych podstron