5276


81. Wyspa Nipu przykładem oświeceniowej utopii polityczno-społecznej

Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki Ignacego Krasickiego wydane 1776 r. uważane są za pierwszą polską powieść nowoczesną. Przedstawia ona historię życia polskiego szlachcica Mikołaja Doświadczyńskiego i podzielona jest na 3 części. Księga pierwsza opowiada o dzieciństwie i dość awanturniczej młodości bohatera, druga - o jego pobycie na wyspie Nipu, trzecia - o jego powrocie do Europy i wcielaniu ideałów nipuańskich w życie (czy też raczej próbie ich wcielenia).

Krasicki zawarł w swym utworze dogłębną krytykę polskiego społeczeństwa i polskiego ustroju i przeciwstawił im wzorce nipuańskie. Wyspa Nipu to utopijna kraina, do której zawitał pewnego dnia rozbitek - główny bohater powieści. Początkowo uważał on Nipuańczyków za miłych dzikusów i chciał zresocjalizować, przedstawiając wzorce europejskie, lecz to on pod wpływem nauk mędrca Xaoo nawrócił się i przyjął ideały nipuańskie.

Społeczność wyspy Nipu to społeczność zamknięta na wpływy zewnętrzne - normalnie nie mają kontaktu z resztą świata, ale jeśli nawet pojawia się taka możliwość, to ją odrzucają. Jest konserwatywna, od lat nic się w niej nie zmienia i na wyspie właściwie przez większość czasu nic się nie dzieje. Trwa w zgodzie z rytmem przyrody i podstawowymi, naturalnymi wartościami; nie znają żelaza. Mieszkańcy nie znają innej zwierzchności oprócz tej, która występuje między rodzicami a dziećmi - nie znają struktur państwowych ani kościelnych, a dodatkową władzę posiada jedynie ich rada starców, która zajmuje się sprawami kontaktów z światem zewnętrznym i rozsądza spory sąsiedzkie. Ich działania znacznie się jednak różnią od działania sądów polskich, z którymi miał do czynienia Mikołaj w 1. księdze - tam królowała przekupność, wielomówstwo, oszustwa w dokumentach. Na Nipu oskarżający i oskarżony cały czas okazywali sobie wzajemny szacunek i tylko jeden z nich zeznawał przed starcami, a drugi musiał jedynie potwierdzić prawdziwość zeznań. Następnie sędziowie oglądali przedmiot sporu - np. sporny teren i wydawali wyrok. Wszystko to odbywało się z zachowaniem idealnego porządku, ponieważ Nipuańczycy nie potrafili kłamać - nie znali nawet słów określających kłamstwo oraz kradzież, zdradę, pochlebstwo. Nie jedzą oni mięsa, ubierają się w podobne, proste stroje, mają identyczne domy i gospodarstwa rolne, które wszyscy uprawiają, co zapewnia im zdrowie do późnej starości (i dobrze, bo doktorów u nich nie ma). Krasicki umieszcza tutaj afirmację pracy na roli, która nie była w jego czasach poważana.

Nipuańczycy czczą „Najwyższą Istność” i robią to bez pomocy kapłanów i świątyń. Nie znają pisma i przekazują ustnie powtarzane od pokoleń historie i nauki, a stosują rymotwórstwo tylko dlatego, że ułatwia zapamiętywanie tekstu, w przeciwnym razie nie paraliby się poezją.

Doświadczyński opowiada mędrcowi Xaoo o kulturze europejskiej i starzec jest zdegustowany, a nawet przerażony tym, co słyszy - Mikołaj opowiada mu bowiem o wojnie.

Model wychowawczy na wyspie Nipu (porównany do rolnictwa):

Nipuańczycy są w kontaktach międzyludzkich prości i bezpośredni. Rodziny żyją razem, aż do usamodzielnienia się dzieci. Oprócz członków rodziny w jednym domu mieszkają też - trudno ich nazwać - powiedzmy: „pomocnicy”(?), nie są oni sługami, traktowani są na równi z rodziną.

Ideałów nipuańskich nie da się wprowadzić w życie - przekonał się o tym Doświadczyński, który po opuszczeniu wyspy nadal zachowywał się zgodnie ze zwyczajami na niej panującymi i chętnie opowiadał o wyspie Nipu - przez co zainteresowała się nim inkwizycja i został uznany za obłąkanego. Po dotarciu do Polski i spłaceniu długów, osiadł Mikołaj na wsi. Kiedy został wybrany przez okoliczną społeczność na posła, znów przekonał się o tym, jak bardzo różni się Nipu od „cywilizowanych” krajów - posłował bowiem jednie 3 dni, bo sejm został zerwany, a zdążył usłyszeć propozycję korupcyjną. Mikołaj resztę życia spędza w swej wiejskiej posiadłości, którą upodobnił do gospodarstwa nipuańskiego, w otoczeniu rodziny.

A tak w ogóle: nic nie ma o zawieraniu małżeństw u Nipuańczyków, a szkoda; poza tym będą mieli fajnie, jak im się zrobi przeludnienie (Xaoo powiedział, że to problem przyszłych pokoleń, phi!).



Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
5276
5276
5276
5276
5276
5276
5276

więcej podobnych podstron