hitler, Testy, sprawdziany, konspekty z historii


Leszek Tymoniewicz

Przedmiot: historia

Polityka społeczno-gospodarcza w III Rzeszy w latach 1933-39

Artykuł opublikowany w specjalistycznym serwisie edukacyjnym http://awans.szkola.net/

0x08 graphic


Leszek Tymoniewicz

POLITYKA SPOŁECZNO-GOSPODARCZA III RZESZY

w latach 1933-39

W 1939 r. III Rzesza miała opinię państwa, w którym dynamicznie rozwijała się gospodarka, zlikwidowano bezrobocie, a byt ekonomiczny obywateli został zabezpieczony. Wielu Niemców udzieliło poparcia Hitlerowi nie tylko dlatego, że podzielało jego nacjonalistyczne i antysemickie poglądy lub uznawało traktat wersalski za krzywdzący dla swego kraju, ale także dlatego, że w porównaniu z kryzysowymi latami 1929-1932 w nazistowskich Niemczech nastąpiła istotna poprawa sytuacji gospodarczej.

Propaganda hitlerowska chętnie przeciwstawiała sukcesy ekonomiczne
III Rzeszy sytuacji w Republice Weimarskiej. W roku 1932 odnotowano około
6 milionów bezrobotnych, natomiast po objęciu władzy przez Hitlera ich liczba systematycznie malała, w roku 1939 dochodząc do 119 tysięcy. Pozostałe wskaźniki, jak wielkość produkcji, płace, konsumpcja czy dochód narodowy także wypadały korzystnie na tle Wielkiego Kryzysu, ale nie wyglądały już tak imponująco w porównaniu do przedkryzysowego roku 1928. Na przykład globalny wskaźnik produkcji w 1936 roku zwiększył się w stosunku do roku 1933 o 40%, ale wobec roku 1928 tylko o 6,7%. Po rozpoczęciu Planu Czteroletniego w 1936 r. produkcja dóbr inwestycyjnych zwiększyła się
o 16,6%, a wytwórczość dóbr konsumpcyjnych spadła poniżej poziomu z roku 1928. Dochód narodowy w przeliczeniu na jednego mieszkańca w latach
1932-1938 wzrósł tylko o 250 marek.

Po dojściu Hitlera do władzy większość Niemców szybko zapomniała,
że gospodarka Republiki Weimarskiej miała także swoje osiągnięcia.
Po kryzysie i hiperinflacji na początku lat 20-tych, już w 1927 r. globalny wskaźnik przewyższył przedwojenny z 1914 r., produkcja stali wzrosła o 30%, wydobycie węgla kamiennego o 10%, a brunatnego o 100%. W roku 1930 Niemcy zajmowały drugie (po USA) miejsce wśród eksporterów i przodowały w eksporcie produktów finalnych. Znaczny postęp odnotowano w rozwoju transportu i komunikacji, produkcji energii elektrycznej, a także liczbie patentów i wynalazków.

Były jednak czynniki, które hamowały rozwój Niemiec, jak: nadmierna koncentracja własności i zatrudnienia w przemyśle, brak rezerw kapitałowych, utrzymywanie zawyżonych cen przy zamrożonych płacach, podwyższanie stóp procentowych i brak pomocy dla małych firm oraz bariery wobec niemieckiego eksportu. Przy silnych powiązaniach z kapitałem amerykańskim
i niedostatecznym (około 50-80%) wykorzystaniu możliwości niemieckiego przemysłu gospodarka szybko odczuła skutki krachu na Wall Street.

Naziści wykorzystali trudną sytuację kraju jako okazję do głoszenia demagogicznych haseł i zdobycia głosów milionów zdesperowanych Niemców. Poglądy gospodarcze były zawsze podporządkowane celom politycznym NSDAP. Pisząc w Mein Kampf o pracy, Hitler traktował to zagadnienie wyłącznie jako pole walki z Żydami, socjaldemokratami i międzynarodową finansjerą, jednocześnie wskazując na służebną rolę kapitału wobec państwa
i potrzebę zabezpieczenia socjalnego robotników. Po objęciu funkcji kanclerza zaczął realizować swój cel.

1 czerwca 1933 r. została ogłoszona ustawa o redukcji bezrobocia, poparta kredytami w wysokości 1,5 miliarda marek. Był to początek tzw. programu Reinhardta, sekretarza stanu w Ministerstwie Finansów. W tym samym roku Hitler zapowiedział obniżenie podatków dla przemysłu motoryzacyjnego i wspaniały plan budowy dróg. Jego współpracownik Fritz Todt argumentował za potrzebą budowy 6,5 tysiąca km autostrad i zatrudnienia 600 tys. bezrobotnych. Wzorując się na wcześniejszych doświadczeniach faszystowskich Włoch, planowano m.in. wybudowanie sieci autostrad północ-południe o długości 881 km. Plany te, będące rozwinięciem koncepcji z lat 20-tych, trafiły na podatny grunt wśród kół rządowych i przemysłowych. W połowie 1933 r. Todt, jako generalny inspektor dróg niemieckich, rozpoczął program budowy autostrad. Do końca 1939 r. plan zrealizowano w 55,8%, budując 3,3 tys. km autostrad. Główną przyczyną niewykonania planu był brak finansów. Koszt 1 kilometra autostrady oszacowano początkowo na pół miliona marek, w rzeczywistości był on dwukrotnie wyższy. Mimo to Niemcy znalazły się na trzecim miejscu w Europie i czwartym na świecie pod względem ilości posiadanych dróg lądowych.

Oprócz budowy autostrad organizowano także roboty publiczne, m.in. budowy boisk sportowych, lotnisk i gmachów partyjnych, a także prace melioracyjne w rolnictwie. Na granicy zachodniej stawiano także umocnienia, nazwane Wałem Zachodnim. Niemcy szybko przekonali się, że program Reinhardta służy nie tylko likwidacji bezrobocia, ale przede wszystkim celom militarnym III Rzeszy. 16 marca 1935 r. wprowadzono powszechny obowiązek rocznej służby wojskowej, którą przedłużono w 1936 r. do dwóch lat.
26 czerwca 1935 r. wprowadzono obowiązek 6-miesięcznej pracy fizycznej dla wszystkich dziewcząt i chłopców. Zapewnienie zajęcia dla kilku milionów ludzi, przy niewielkich kosztach robocizny, znacznie polepszyło nastroje społeczne.

Państwo finansowało inwestycje i politykę zatrudnienia poprzez kredyty, kontrolę oszczędności w Banku Rzeszy, zamrożenie płac i różne formy opodatkowania oraz przejęcie mienia żydowskiego. Bardzo ważną rolę
w pozyskiwaniu środków finansowych odegrały tzw. weksle Mefo, wyemitowane przez Spółkę Badań Metalowych, które gwarantował Bank Rzeszy i Skarb Rzeszy. Czas obiegu weksli wynosił 5 lat. Prezes Banku Rzeszy i pomysłodawca, Hjalmar Schacht, zamierzał je spłacić, ale jego następca Walter Funk zamienił weksle na bony skarbowe i obligacje. Zadłużenie sięgało 12 miliardów marek, a III Rzesza nigdy nie wykupiła tego długu. Wydatki na zbrojenia wzrosły w latach 1934-1938 z 18% do 58% wszystkich wydatków budżetu publicznego.

9 września 1936 r. na partyjnym Zjeździe Chwały w Norymberdze Hitler proklamował czteroletni plan gospodarczy. Cele tego przedsięwzięcia były wyraźnie związane z militaryzacją kraju. Tajne memorandum stwierdzało, że przemysł musi stać się zdolny do wojny, podobnie jak Wehrmacht ma być zdolny do działania. W kolejnych latach nastąpiło bardzo silne powiązanie pomiędzy planami nazistów a działalnością prywatnych koncernów, takich jak I.G. Farben (produkującym m.in. paliwo syntetyczne) czy zakładów Kruppa (przemysł zbrojeniowy). Wielu potentatów przemysłowych piastowało jednocześnie stanowiska w hitlerowskich biurach dyrektorskich. Pełnomocnikiem ds. planu czteroletniego został Hermann Göring, który powołał tzw. sztaby kierownicze, zajmujące się sprawami wzrostu produkcji surowcowej, rozdziałem surowców, organizacją rynku pracy, gospodarką rolną, utrzymaniem stałych cen i zarobków oraz kontrolą i rozdziałem eksportu i importu. Oprócz przemysłowców do kierowania gospodarką pozyskano także wojskowych. Koncernom, które współpracowały w militaryzacji kraju, pozostawiono jednak pewien margines swobody, bowiem - jak twierdził Hitler, a po nim Göring - biurokratyzacja zabija inicjatywę przedsiębiorców. Wobec trudności dewizowych zaczęto szukać namiastek kauczuku i ropy naftowej. W ich miejsce zastosowano gumę syntetyczną i płynne paliwo z węgla.

Władze hitlerowskie kładły także nacisk na wzmożenie produkcji rolnej. Dochody niemieckiej wsi spadły w czasie Wielkiego Kryzysu z 10 miliardów marek w 1928 r. do 6,5 miliardów w 1932 r., zadłużenie osiągnęło natomiast
10 miliardów marek. Większość stanowiły gospodarstwa średnie i małe. Zwłaszcza te ostatnie, liczące poniżej 12 akrów, były bardzo zacofane,
a utrzymywało się z nich 60% mieszkańców niemieckich wsi.

4 kwietnia 1933 r. utworzono Stan Żywicieli Rzeszy, zrzeszający 3 mln gospodarstw rolnych, około 500 tys. sklepów z żywnością oraz 300 tys. zakładów przetwórczych. Produkcję rolną dostosowano do potrzeb państwa,
a potężny aparat administracji, na czele którego stanął Walter Darrě, liczył 20 tys. urzędników i 113 tys. działaczy honorowych. Oprócz nadzoru nad produkcją, płacami i materiałami, rozbudowano sieć szkół rolniczych, a ustawa o gospodarstwie dziedzicznym Rzeszy zabezpieczała interesy osób czystej krwi niemieckiej, posiadających średnie gospodarstwa. W 1933 r. rolnictwo otrzymało subwencję w wysokości 123 mln marek, w następnych latach ulgi podatkowe w wysokości 60 mln marek, a także anulowanie części długów. Na budowę mieszkań dla robotników rolnych wyasygnowano w latach 1937-1938 pożyczki i bezzwrotne zapomogi w wysokości 70 mln marek. Robotnikom rolnym zakazano jednak zmiany zawodu i ze względu na brak siły roboczej do pracy sezonowej na wsi kierowano młodzież, a nawet sprowadzano robotników z zagranicy.

Przeznaczenie miliardów marek na rozwój przemysłu zbrojeniowego, rozbudowę armii, budowę autostrad, roboty publiczne oraz dotowanie rolnictwa, pozwoliło stopniowo zlikwidować bezrobocie. Zatrudnienie zwiększyło się
z 26.687 tys. w roku 1933 do 39.680 tys. w roku 1939, czyli o 48,7%. Stan zatrudnionych w przemyśle zwiększył się o 86,2%, w transporcie o 58,3%,
a w wojsku o 527,9% pracowników etatowych. Wiele osób brało udział
w pracach fizycznych, otrzymując wynagrodzenie nieprzekraczające zasiłku dla bezrobotnych oraz bony na odzież, bieliznę i przedmioty użytku domowego
w wysokości 25 marek. Zimą 1933/1934 r. w programie Reinhardta wzięło udział 750 tys. osób.

W 1935 r. do wojska wstąpiło ok. miliona poborowych, a kilkaset tysięcy zasiliło służby policyjne, sanitarne i techniczne. Na zmniejszenie bezrobocia wpłynęło także ustanowienie 26 czerwca 1935 r. przymusu pracy dla młodocianych w ramach Służby Pracy dla Rzeszy. Ustawa objęła mężczyzn,
a potem także kobiety w wieku od 18 do 25 lat. Służba trwała pół roku
i w latach 1935-193636 pracowało w niej ok. 200 tys. osób. W tym samym czasie zwolniono z pracy ok. 140 tys. osób. Byli to głównie Żydzi oraz przeciwnicy polityczni NSDAP.

Większość Niemców popierała politykę społeczną rządu, chociaż był to program realizowany za pomocą kredytów i papierów wartościowych, a jego celem nie był wzrost popytu i podaży, lecz militaryzacja III Rzeszy. Społeczeństwo niemieckie patrzyło jednak przede wszystkim na poczucie bezpieczeństwa socjalnego i spadek bezrobocia, który najlepiej ilustrują poniższe cyfry:

Rok Liczba bezrobotnych

1933 (styczeń) 6.014 tys.

1934 2.718 tys.

1935 2.151 tys.

1936 1.593 tys.

1937 912 tys.

1938 429,5 tys.

1939 118,9 tys.

Zapewnienie nowych miejsc pracy wiązało się z coraz większą kontrolą państwa nad pracownikami. 20 stycznia 1934 r. wydano ustawę o uregulowaniu pracy dla narodu, w której określono przedsiębiorców jako przywódców zakładu, a pracowników jako drużynę do wspólnego realizowania celów zakładu i do wspólnej korzyści narodu i państwa. Oprócz przywódców nadzór nad robotnikami sprawowali także powiernicy pracy, powołani przez państwo. Naruszenie dyscypliny podlegało sądownictwu honorowemu, które mogło orzekać kary od grzywien pieniężnych poczynając, aż do usunięcia z pracy. Możliwości odwołania od orzeczeń były ograniczone, a kontrolę nad pracownikami umożliwiały obowiązkowe książeczki pracy oraz zakaz strajków.

Nowe prawo pracy, które ściśle wiązało pracowników z polityką NSDAP, poprzedzone było działaniami, które z jednej strony doprowadziły do zwiększenia popularności faszystów wśród robotników, a z drugiej podporządkowały państwu związki zawodowe. Po pożarze Reichstagu, który wykorzystano do rozprawy z komunistami, oraz początkach represji wobec Żydów i przeciwników politycznych, ruch związkowy stał się kolejnym celem ataku nazistów. Część związkowców, chcąc uniknąć konfliktu z władzą, wzięła udział w Dniu Pracy Narodowej 1 maja 1933 r. Zawłaszczając tradycyjne święto Międzynarodówki, Hitler wygłosił przemówienie, w którym mówił
o potrzebie porzucenia walki klas i zjednoczenia we wspólnocie międzynarodowej. W uroczystościach wzięło udział ok. 10 mln ludzi w różnych miastach niemieckich.

Następnego dnia SA i SS, przy pomocy faszystowskich związkowców
z NSBO (Narodowosocjalistyczna Organizacja Komórek Zakładowych), zajęły budynki konkurencyjnych związków oraz aresztowały ich przywódców.
W ciągu następnych kilku dni utworzono Niemiecki Front Pracy (DAF),
w którym połączono wszystkie organizacje pracownicze. Na czele DAF, liczącego na początku ok. 8 mln członków, stanął Robert Ley. Latem 1933 r. włączono do tej organizacji także chrześcijańskie związki zawodowe. W 1938 r. DAF liczył już 23 mln osób i nie był związkiem zawodowym w klasycznym znaczeniu tego słowa. Skupiając zarówno pracowników jak i pracodawców, nie miał żadnego wpływu na regulowanie czasu pracy i urlopów, ani prawa do zawierania umów taryfowych. Tworzył natomiast złudzenie wspólnoty pracowników i przedsiębiorców. Służyć temu miały pomysły porannych apeli w zakładach pracy, weekendów spędzanych wspólnie przez przywódców
i robotników oraz biesiady piwne, na których wszyscy zwracali się do siebie per ty. Akcje te nie sprawdziły się na dłuższą metę, chociaż nie szczędzono środków. 26 sierpnia 1934 r. podczas zgromadzenia we Wrocławiu śląskich członków DAF wypito 20 tys. kufli piwa, czyli 9 tys. litrów. Lokal, czyli Piwnica Świdnicka, liczył 700 miejsc siedzących, więc na jedno miejsce przypadało średnio 29 kufli.

Hitler już w początkach swojej kariery doceniał wpływ ruchu związkowego na masy pracujące, pisząc m.in. związki zawodowe, kierowane w fanatycznie narodowym duchu w odniesieniu do polityki i narodowości, przemienią miliony robotników w bardzo wartościowych członków narodu. Miało to nastąpić po wyeliminowaniu Żydów, socjaldemokratów i komunistów oraz odebraniu robotnikom ich głównego oręża, czyli prawa do strajku. Minister propagandy Goebbels pisał w 1933 r.: gdy związki zawodowe mamy już
w rękach, inne partie i organizacje nie utrzymają się długo... Za rok będziemy mieli całe Niemcy
.

Mimo antykapitalistycznej retoryki z kierownictwa DAF stopniowo usuwano ludzi o zbyt radykalnych poglądach. Dawny przywódca NSBO Muchow zmarł, jak ogłoszono, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, spowodowanego nieostrożnym obchodzeniem się z bronią palną. Trzech jego najbliższych współpracowników oskarżono o sabotaż. Interesy przedsiębiorców odgrywały bardzo ważną rolę w polityce państwa, dlatego DAF starał się nie wchodzić z nimi w konflikt. Zajmując się skargami pracowników, kierownictwo organizacji większość z nich odrzucało. W 1940 r. do sądów pracy trafiło 5 razy mniej spraw niż w latach przedkryzysowych. Jednocześnie zwiększono działalność propagandową wśród pracowników, wypuszczając literaturę o ogólnym nakładzie 20 mln egz., z czego 10 mln rozdano bezpłatnie. Do końca 1934 r. także liczba ubezpieczonych robotników wzrosła z 11,5 mln do 14,5 mln.

Władze nie były jednak całkowicie pewne, jakim poparciem naprawdę cieszą się wśród pracowników. Po wprowadzeniu ustawy o uregulowaniu pracy dla narodu zlikwidowano rady zakładowe, powołując w ich miejsce pozbawione faktycznej władzy rady zaufania, które wybierano na podstawie list, przygotowanych przez przywódcę zakładu i szefa NSBO (potem DAF). Wybory, w których oddano często mniej niż 50% głosów za, odbyły się tylko dwukrotnie: w 1934 i 1935 r., potem ich zaprzestano.

Organizacją, która w znacznie większym stopniu zjednała pracowników dla rządów NSDAP, była agenda DAF o nazwie Siłą przez Radość - KdF, prowadząca szeroko zakrojoną działalność na polu organizowania czasu wolnego, turystyki i kultury. W 1938 r. ok. 180 tys. Niemców wzięło udział
w rejsach wycieczkowych, np. na Maderę lub do Norwegii. Podczas rejsów,
w których brali udział zarówno robotnicy jak i przedsiębiorcy, losowano kabiny, co sprawiało wrażenie zatarcia podziałów społecznych. Około 10 mln ludzi wzięło udział w organizowanych przez KdF wyjazdach wypoczynkowych
w 1938 r. Jednocześnie przedłużono płatne urlopy z 3-8 dni do 6-16 dni, zależnie od stażu pracy.

Działalność KdF spowodowała rozwój turystyki w Niemczech, a liczba turystów podwoiła się pomiędzy 1932 i 1938 rokiem. Rodziny ubogie nie skorzystały jednak z działalności KdF w takim stopniu, jak przedstawiała to nazistowska propaganda. Ankieta z 1937 r. wykazała, że na 350 rodzin robotniczych, 130 nie mogło pozwolić sobie na jakiekolwiek wydatki urlopowe. Tygodniowy urlop w Niemczech kosztował ok. 28-35 marek, dwutygodniowy ok. 65 marek, a podróż po Włoszech 155 marek. Tymczasem robotnik najgorzej zarabiający mógł odłożyć rocznie ok. 32 marek, a lepiej wynagradzani ok. 51 marek. Swoją działalnością KdF objęło tylko ok. 10% robotników i ich rodzin. Mimo atrakcyjnych wczasów, wyjazdów zagranicznych, imprez sportowych i budowy nowych kąpielisk, głównym celem działalności KdF było zaszczepianie i kultywowanie doktryny nazistowskiej.

Poglądy Hitlera oraz jego współpracowników na gospodarkę i politykę społeczną wynikały z przekonania, że nadrzędnym celem jest zapewnienie dominacji Niemiec w Europie oraz wyeliminowanie wrogów wewnętrznych
i zewnętrznych. Jednocześnie współpracowano z wielkim przemysłem
i kupowano głosy społeczeństwa świadczeniami socjalnymi i likwidacją bezrobocia. Priorytet przyznano inwestycjom, które prowadziły do rozwoju przemysłu zbrojeniowego i transportu, ponieważ służyło to ekspansji Niemiec wobec innych krajów. Społeczeństwo, odczuwając poprawę warunków bytowych udawało, że nie dostrzega nasilającego się terroru wewnętrznego
i agresywnej polityki zagranicznej. Swą wdzięczność dla führera wyrażało podczas organizowanych przez NSDAP i inne organizacje masowych imprez, świąt oraz uroczystości. Głos tych, którzy myśleli inaczej, został szybko stłumiony.

Bibiliografia

Bullock Alan, Hitler. Studium tyranii t. I-III, Warszawa 1970.

Faszyzmy europejskie (1922-1945) w oczach współczesnych historyków. Wybrał i wstępem opatrzył Jerzy W. Borejsza, Warszawa 1979.

Frei Norbert, Państwo wodzowskie: rządy narodowo-socjalistyczne
w latach 1933-1945
, Warszawa 2000.

Grunberger Richard, Historia społeczna Trzeciej Rzeszy t. I i II, Warszawa 1987.

Grünberg Karol, Adolf Hitler. Biografia Führera, Warszawa 1988.

Hitler Adolf, Moja walka, Krosno 1992.

Kershaw Ian, Hitler. 1889-1936 HYBRIS, Poznań 2001.

Krasucki Jerzy, Historia Rzeszy Niemieckiej 1871-1945, Poznań 1971.

Łuczak Czesław, Dzieje gospodarcze Niemiec 1871-1945, Poznań 1984.

Ryszka Franciszek, Noc i mgła. Niemcy w okresie hitlerowskim, Warszawa 1997.

Ryszka Franciszek, Państwo stanu wyjątkowego, Wrocław 1964.

Ryszka Franciszek, U źródeł sukcesu i klęski. Szkice z dziejów hitleryzmu, Warszawa 1972.



Wyszukiwarka