kulturoznawstwo - Taoizm, SZKOŁA, KULTUROZNAWSTWO


Taoizm to chiński system filozoficzno-duchowy. Powszechnie uważa się go za najstarszy system dawnych Chin, na którego kanwie rozwijał się później w Chinach konfucjanizm i buddyzm chiński. 
Tak np. często chińską szkołę Chan (Zen) uważa się za efekt połącze
nia się medytacyjnego nurtu buddyzmu z Indii i rodzimego taoizmu.  

W kwestii czasu powstania taoizmu spotyka się dwie postawy - jedni uważają, że powstał on bardzo dawno - w czasach jeszcze zamierzchłych, być może jeszcze przed legendarnym cesarzem Haung-Di (Żółty Cesarz, żyjący prawdopodobnie 3000 lat p.n.e.), a inni za twórcę taoizmu uważają mędrca Lao Tsy, żyjącego najprawdopodobniej w VI w p.n.e., a więc w czasach pokrewnych Buddzie.

Obecnie taoizm na Zachodzie znany jest m.in. dzięki takim systemom jak szkoły Tai Chi Chan i Qi Gongu, dzięki tłumaczeniom Tao Te King (oraz księgi I Ching), jak i dzięki zainteresowaniu taoistyczną alchemią seksualną, inaczej nazywaną jogą-seksu, lub tao-jogą.

Taoizm ma dla współczesnych ludzi do zaoferowania głęboką mądrość, która wyraża się w tym, że z jednej strony dąży do odkrycia prawdy o naturze rzeczywistości w sposób intuicyjny, a nie jedynie rozumowy, a z drugiej strony dojrzałość mądrości taoizmu wyraża siew dążeniu do równowagi pomiędzy codziennością i duchowością,
pomiędzy niebiańskim i duchowym aspektem życia człowieka.

Ponieważ odkrywanie duchowości nie jest w taoizmie czymś jedynie teoretycznym i intelektualnym, ale także czym intuicyjnym i doświadczalnym, dlatego jak najbardziej możliwe staje się połączenie duchowości z codziennością, bowiem w takim ujęciu duchowość jest czymś bardzo praktycznym - jest tym co przynosi szczęście i powodzenie w codzienności, a jednocześnie tym, co wykracza poza codzienność.

Również znana i popularna obecnie chińska sztuka Feng Shui wyraża tę podstawową zasadę
- źródłem prawidłowego obiegu Chi, który to przepływ Chi wspiera długie życie, pomyślność i szczęście człowieka, jest zrozumienie zasad Tao.

Taoizm rozwinął zarówno nurt filozoficzny, jak i praktyczny. Oba te kierunki były bardzo interesujące i miały istotne osiągnięcia i zrozumienie.

Taoizm filozoficzny to przemyślenia nad ostateczną rzeczywistością (Tao) i wejście na drogę mędrca, którego zasadniczą postawą jest kontemplacja życia każdego jego detalu z fascynacja podobną zachwytowi dziecka. Klasycznym dziełem tego nurtu jest Tao Te King, niewielka książeczka uważana za dzieło niezwykle wtajemniczone i skarb myśli chińskiej, nad którym medytowały pokolenia poszukiwaczy najgłębszej prawdy, mędrców i mistrzów Zen.

Drugi nurt obejmował najróżniejsze sztuki praktyczne związane z zachowywaniem zdrowia, wydłużaniem życia czy sprowadzaniem pomyślności. Wymienić tu można różne formy Qi Gongu, Tai-Chi, najróżniejsze systemy oddychania oraz wewnętrznej i zewnętrznej alchemii taoistycznej, czy też taoistyczną sztukę transmutacji energii seksualnej.

Systemy Tai Chi mają swoje źródło w chińskim Qi Gong. Ten pierwszy powstał dużo wcześniej - zarówno w celu zachowania zdrowia, wspierania długowieczności oraz jako ścieżka dążenia do duchowego przebudzenia) oświecenia i połączenia z Tao. Niektóre szkoły Gi-Gong utrzymują, że mają swoje korzenie w tradycji powstałej jeszcze kilka tysięcy lat przed nauczaniem Lao Tsy (autora Tao Te King - VI w p.n.e., choć niektórzy uważają to dzieło za napisane przez kilku autorów).

Tai Chi Chaun było pewna modyfikacją Qi Gongu - była to forma nieco bardziej rozbudowana pod względem formalnym, tak aby oprocz zastosowania zdrowotnego i duchowego miała także zastosowanie bojowe. Zatem po wieloletnim treningu adepci sztuki Tai Chi Chuan są w stanie zastosować wiele sekwencji Ta Chi do bardzo skutecznej samoobrony. To samo zresztą można powiedzieć o Qi Gongu, z tym że w przypadku sztuki Qi Gong, do obrony może posłużyć sama kontrola energii życiowej.

Przy jej pomocy adept jest w stanie np. powalić przeciwnika na odległość, czy też amortyzować uderzenia mieczem itp. Ponieważ sztuki Tai Chi Chuan i Qi Gong nadal są znane i utrzymywane, a dodatkowo są coraz bardziej rozpowszechniane i stopniowo stają się popularne - wiele z tych osiągnięć można niekiedy obejrzeć demonstrowanych przez zaawansowanych mistrzów i adeptów.

W obu systemach szczególne ważną rolę pełnił oddech. Ważne jest jednak to, iż praca nad nim nie powinna odbywać się na siłę, ale bardziej w zgodzie z naturalnym rytmem życiowym osoby. W przeciwnym razie narazimy się na zakłócenia w obiegu energii wewnętrznej, co objawia się złym samopoczuciem. Jedna z taoistycznych instrukcji wyjaśnia, iż dzięki regularnemu oddychaniu przez jedną godzinę dziennie, jesteśmy z stanie znacznie odmłodzić biologicznie nasz organizm, a poprzez to istotnie wydłużyć życie.

Wiele taoistycznych technik długowieczności posługuje się oddechem. Ponadto stosują one także różne zasady wewnętrznej i zewnętrznej alchemii. Przykładem zasad taoistycznej alchemii zewnętrznej są szkoły medytacji, w których przeniknęły się zasady Tao i Zen. Medytaowano np. na poszczególne rejony ciała człowieka jako symbolicznych reprezentantów procesu alchemicznego, np. postrzegając, że ołowiem przetapianym w procesie alchemicznym (substancją, z której ma powstać duchowe złoto - przebudzenie czy też nieśmiertelność) jest krew krążąca w żyłach człowieka. Poprzez oddech, skupienie i gromadzenie wewnętrznej energii przekształcano energię biologiczną jing w energię witalną chi, a tę z kole i energię niebiańską shen, by w końcu połączyć się z ostatecznym wymiarem pustki, czyli nieskończoności Tao, by połączyć się z Wielką Energią, z Kosmiczną Chi (Ki). 

Znana obecnie chińska sztuka aranżacji wnętrz i otoczenia wokół domu - Feng Shui - także ma swoje źródło w taoizmie. To właśnie taoizm od najwcześniejszych okresów chińskiej historii otworzył się na subtelne wymiary rzeczywistości - na postrzeganie oprócz widziane go ciała fizycznego i fizycznych przedmiotów, także sfery witalnej chi i sfery subtelnej shen, która w naszej rodzimej kulturze moglibyśmy przyrównać do koncepcji duszy.

Trudno dziś powiedzieć w jakim stopniu dla przeciętnych Europejczyków nauka o duszy wpływała na postrzeganie otaczającego świata, jednak dla istotniej części dawnych Chińczyków pojęcia chi i shen miały decydujące wpływ na postrzeganie życie i zmierzanie drogą codzienności. Stąd też uwzględniano je nawet w tak z pozoru prozaicznych czynnościach jak budowa domu i urządzanie wnętrz pomieszczeń mieszkalnych, czy też aranżowanie ogrodu.

Dla dawnego Chińczyka, który choćby w małym ułamku siebie, ale był taoistą (oprócz tego, że zazwyczaj jednocześnie był także konfucjanistą i buddystą) otoczenie wypełnione było przepływającą energią chi, która z kolei wpływała na zdrowie i wymiar Shen (duszy), który z kolei odpowiadał za szczęście dojrzałość człowieka. Dlatego we wszystkich sferach życia należało uwzględnić te prawa energii chi i wymiaru shen - nie zaś jedynie prawa czysto matrialne. Materia i duch przenikają się nawzajem. Wszystko rodzi się przecież, w myśl tych zasad, z Tao - najpierw wyłania się z niego to, co subtelne (shen), potem to co witalne, co jest życiem (chi), a wreszcie z tego wyłania się widzialny świat materialny.
Jak mówi jedno z chińskich tłumaczeń Biblii: „Na początku było Tao”.

POSTAWA TAOISTYCZNA

Taoizm wyraża postawę wobec losu pod wieloma względami podobną do stoickiej. Czyni to jednak we właściwy myśli chińskiej metaforyczny sposób. Inne są też powody, dla których zgoda na to, co nieuniknione, jest dla taoisty czymś ważnym.

Twórcy taoizmu, Lao-tsy i Czuang-tsy, nie byli - w przeciwieństwie do stoików- racjonalistami. Ostateczna rzeczywistość - tao, jest dla nich niewyrażalną, cudowną tajemnicą. Ich postawa wypływa z mistycznej kontemplacji. Obcy jest jej również stoicki moralizm. W przeciwieństwie do stoicyzmu, taoizm ukazuje ten aspekt ludzkiej wolności, jakim jest spontaniczność. W taki właśnie spontaniczny sposób działa tao, całkowicie swobodne i nieprzymuszone w swym działaniu. Dla stoika "być wolnym" znaczy "być zdolnym do spełniania obowiązku moralnego". Taoista czyni swe istnienie niepowtarzalnym, niezależnie od jakiegokolwiek obowiązku. Taoistyczna "cnota" te, nie ma charakteru moralnego i oznacza właściwy dla danej rzeczy sposób istnienia wynikający z tao. Lao-tsy zauważał, że chęć kierowania się zasadami moralnymi wytrąca tylko ludzi ze stanu naturalnej dobroci. Tak więc w swej istocie postawy stoicka i taoistyczna różnią się od siebie.

Zasadniczą postawą taoisty wobec losu jest niedziałanie (wu-wei). "Czyń poprzez nieczynienie niczego,/ Działaj nie uciekając się do działania"- mówi w sposób paradoksalny Lao-tsy (Tao-te-king, LXIII) 1. Niedziałanie - rozumiane dosłownie - oznaczałoby kres wszelkiej aktywności. Właściwy sens postawy taoistycznej nie polega jednak na rezygnacji z wszelkiego działania, lecz na ograniczeniu się wyłącznie do takiej jego formy, która pozostaje w harmonii ze światem oraz naturą działającego. Źródłem takiej postawy jest bezinteresowne, nie zniekształcone przez pragnienia i wiedzę, poznanie i kontemplacja świata.

W pojęciu tao wyraża się intuicja jedności wszystkich rzeczy. Tao nadaje kierunek nieustannej przemianie świata. W przemianie tej uczestniczą dwa przeciwstawne elementy kosmiczne: element in (negatywny, bierny, mroczny, żeński) i element jang (pozytywny, czynny, jasny, męski). Można je rozpoznać w takich naturalnych zjawiskach, jak następstwo pór roku: jesienią i zimą przeważa in, wiosną i latem - jang. Zanim jednak nastąpi pełna przemiana, jej zarodek ukryty przed światem powoli dojrzewa. Wiosna pozornie tylko nieoczekiwanie następuje po zimie. W pełni lata pojawiają się już pierwsze oznaki jesieni. Człowiek mądry ze spokojem przyjmuje to, co nadchodzi, ponieważ potrafi dostrzec wewnętrzną przemianę, zanim ujawni się ona na zewnątrz.

Świat podlega przeobrażeniu w sposób niezależny od ludzkiej woli. Dlatego właściwe działanie nie może być uwarunkowane przez nasze pragnienia i dążenia. Działając pod presją pragnień, popadamy w konflikt z naturalnym biegiem rzeczy: usiłujemy wejść w posiadanie tego, czego nie możemy zdobyć; zatrzymać to, co musimy utracić; zmienić to, czego nie możemy zmienić. Dążymy do szczęścia i próbujemy uszczęśliwiać innych. Chcielibyśmy nagiąć życie do naszych wyobrażeń i zasad. Często napotykamy jednak nieprzezwyciężony opór ze strony zdarzeń, osób i rzeczy lub przeciwnie - działania nasze grzęzną w bezwładzie. Chcąc osiągnąć coś za wszelką cenę, tracimy wewnętrzną równowagę. Przed takim właśnie działaniem przestrzega Lao-tsy: "Kto wspina się na palce, nie stoi,/ Kto dwa kroki chce zrobić jednocześnie, nie idzie"(Tao-te-king, XXIV).

W swojej książeczce The Way of Chuang Tzu współczesny mistyk Thomas Merton zauważa, że działanie zalecane przez taoistów "jest całkowicie wolne, ponieważ nie ma w nim siły ani przemocy". Siła i przemoc szybko wyczerpują się, zwracając przeciwko temu, kto się do nich odwołuje. Dlatego, zdając sobie sprawę z dostępnej człowiekowi mocy działania, należy w postępowaniu naśladować to, co pozornie uległe i bierne. "Nie ma na świecie nic bardziej słabego i miękkiego od wody, a jednak w pokonywaniu twardego i mocnego nic nie może jej dorównać" (Tao-te-king, LXXVIII). Taoizm uczy, że w pozornej słabości in ukryta jest trwała, nie ulegająca wyczerpaniu, zdolność oddziaływania. Lao-tsy odróżnia dwa rodzaje odwagi. Jedną można by nazwać odwagą wymuszania, drugą - odwagą nieingerowania w świat zewnętrzny. Zamiast trzymać się własnych oczekiwań, należy odważnie pozostawić rzeczy ich naturalnemu biegowi. Taka odwaga, w przeciwieństwie do odwagi wymuszania, jest cenna i przynosi korzyść, ponieważ pozostaje w zgodzie z porządkiem świata. "Ktosię odważa na śmiałość, ginie,/ Kto się odważa na nieśmiałość, żyje"(Tao-te-king, LXXIII).

Człowiek mądry potrafi "działać nie uciekając się do działania" także w tym sensie, że nie robi niczego na pokaz. Nie zależy mu na uznaniu. Im mniej jest ludziom znany, tym większą z tego powodu odczuwa radość. Nie robi nic, co by potwierdziło jego ważność. Nie przywiązuje wagi do uczoności. Zamiast, na przykład, rozprawiać o cnotach, jest dobry i ta jego dobroć przenika serce innych ludzi. Potrafi dobrze życzyć także tym, którzy nie życzą mu dobrze. Nie pragnąc uchodzić za kogoś innego niż jest, może cieszyć się swą własną naturą.

Pozorna bierność taoisty otwiera przed nim możliwość głębszego poznania rzeczywistości. Lao-tsy był przeświadczony o tym, że wartość życia nie zależy od bogactwa wrażeń, a gruntowność wiedzy nie zależy od możliwości doświadczenia wszystkiego. Gruntowna wiedza wymaga jedynie skupienia umysłu na tym, co jest dostępne w naszym bezpośrednim doświadczeniu. "Nie wychodząc za drzwi domu, można poznać cały świat. [...] Im dalszą odbywasz wędrówkę, tym twoja wiedza staje się mniejsza" (Tao-te-king, XLVII).

Taoiści są jednak przekonani, że istnieje taki rodzaj wiedzy, który jest przeszkodą w głębszym poznaniu świata. Wiedza ta ma swoje źródło w poznaniu, które z natury swej jest uwikłane w ludzkie pragnienia i potrzeby. Współczesny psycholog Abraham Maslow zauważa, że tego rodzaju poznanie ma charakter oceniający, porównujący i klasyfikujący. Przedmiot postrzegany jest w nim jedynie jako "element pewnej klasy". W ten sposób zatraca się jednak możliwość ujrzenia go takim, jakim jest, oraz rozpoznania jego wartości. Cieśla przechodzi obojętnie obok wielkiego rosochatego drzewa o pokręconych gałęziach, ponieważ jest ono dla niego bezużyteczne jako materiał. To samo drzewo może być jednak przedmiotem kontemplacji dla taoisty.

Zwykle zwracamy uwagę tylko na te aspekty zjawisk i cechy rzeczy, które uznajemy za pożyteczne lub szkodliwe. Jedynie ten, kto uwolnił się od ciężaru pragnień i od ograniczeń tworzącej uprzedzenia wiedzy, może czerpać radość ze spontanicznego działania i bezinteresownej kontemplacji. Potrafi on dostrzec wartość w tym, co pozornie nieużyteczne. Życie takiej uwolnionej istoty nazywa Czuang-tsy "beztroską wycieczką". Może właśnie ze względu na takie rozumienie wartości życia taoizm jest - jak zauważa współczesny znawca filozofii chińskiej Ching-hsiung Wu - filozofią artystów i poetów.

Tym, co czyni taoizm i stoicyzm najbardziej podobnymi do siebie, jest przeświadczenie o konieczności psychicznego uniezależnienia się od pomyślnych i niepomyślnych zdarzeń, od wywołanych zmiennością losu radości i smutków, nadziei i obaw. Taka równowaga ducha, będąca źródłem dobroci i spokoju, możliwa jest jedynie wtedy, kiedy nie przywiązujemy wagi do tego, co pozornie stanowi zysk lubstratę.

Tym, co - być może - najbardziej je różni, jest jakiś rodzaj pokory, której brak daje się wyraźnie odczuć w wypowiedziach stoików, a która w połączeniu z poczuciem humoru bywa u taoistów ujmująca. Każde istnienie ma dla nich swą własną, niepowtarzalną miarę. Ten, kto dąży do rzeczy wielkich, nie powinien z racji swych szlachetnych dążeń gardzić tym, co w innych ludziach małe. Po cudownym opisie szybującego w przestworzach ogromnego ptaka Penga,Czuang-tsy stawia nam przed oczami obraz konika polnego, który w rozmowie z gołąbkiem wyśmiewa się z jego wysokiego lotu: "Kiedy z największym wysiłkiem staram się wzlecieć w górę, zaledwie dosięgam brzostów lub drzew sandałowych. A czasami nawet to mi się nie udaje, ale i to mi wystarcza. Po cóż więc wznosić się na dziewięćdziesiąt tysięcy li i lecieć na Południe? "(Nan-hua-czen-king, I, 1) 2. Życie - które może z jakiejś perspektywy wydawać się przyziemne, jest często dla tego, kto w ten sposób żyje, źródłem najgłębszego zadowolenia.

Czuang-tsy przekonuje, że dla każdej istoty dobry jest jej własny sposób życia. Nie należy więc niewolić innych nawet dla ich rzekomego dobra. Mówi o tym, między innymi, przypowieść o morskim ptaku: "Czyżbyś tylko ty nie słyszał o tym, jak niegdyś morski ptak zatrzymał się na przedmieściach Lu? Książę Lu wyszedł mu na spotkanie, a potem wyprawił dlań ucztę w świątyni przodków. Wykonano muzykę Kiu-szao, by ptaka zabawić, przygo towano zwierzęta ofiarne, by mu dostarczyć delikatnego jadła. Lecz ptak spoglądał na to wszystko zmąconym wzrokiem i był smutny, nie śmiał zjeść ani jednego kęsa, wypić ani jednej czary, a po trzech dniach umarł. Oto jest przykład karmienia ptaka własnym ludzkim pokarmem i niekarmienia ptaka ptasim pokarmem. Jeśli się chce karmić ptaka ptasim pokarmem, trzeba mu dać gniazdo w gęstym lesie, pozwolić mu wędrować nad piaszczystymi równinami, unosić się nad rzekami i jeziorami, żywić się małymi rybkami, latać w szeregu innych ptaków i wraz z nimi przerywać lot, wybierać sobie miejsce pobytu wedle własnego ptasiego upodobania" (Nan-hua-czen-king, XVIII, 5).

Bliska Czuang-tsy wolność jest właśnie taką "ptasią" wolnością: nieograniczoną swobodą istnienia. Nakazy i zakazy moralne są w jego poczuciu szkodliwe, ponieważ zmuszają do bycia dobrym kosztem naturalnej dobroci. Zło pojawia się właśnie wtedy, kiedy człowiek stara się z nich wyswobodzić. Apatyczny smutek lub agresywność są konsekwencją tłumienia własnych pragnień. Jeśli pragnienia jakiejś istoty są chore, to nie uzdrowi się ich represjami.

Bliska Czuang-tsy wolność jest "ptasią" wolnością: nieograniczoną swobodą istnienia

W pozornie paradoksalny sposób wartość życia wiąże się jednak w rozumieniu Czuang-tsy z rezygnacją z własnych pragnień. "Istotą pełnego zrozumienia życia jest to, by nie troszczyć się o rzeczy dla życia niepotrzebne"(Nan-hua-czen-king, XIX, 1). W duchu stoickim zauważa, że ludzie cenią"bogactwo, zaszczyty, długowieczność i dobrą sławę", mają natomiast w pogardzie "ubóstwo, marność, wczesną śmierć i złą sławę" (Nan-hua-czen--king,XVIII, 1). Radość sprawia im to, co przyjemne dla ciała, a uważają za przykre, gdy nie zaznaje ono przyjemności. W ten sposób jednak rozpraszają swą energię na dążenie do rzeczy niekoniecznych dla życia.

Doskonała radość polega - według Czuang-tsy - na braku radości (Nan-hua-czen-king,XVIII, 1). Jest ona radością kontemplacji. Możliwość kontemplacji pojawia się jednak dopiero wtedy, kiedy umysł uwolniony jest od nadmiaru pragnień.

Czuang-tsy ceni życie skromne, samowystarczalne i ciche. Zachować własną naturę można jedynie zachowując jednocześnie umiar. "Mysikrólik wije sobie gniazdo w najgłębszym lesie, ale jedna gałąź mu wystarcza. Kret pije z rzeki, ale tylko tyle, żeby sobie brzuch napełnić" (Nan-hua-czen-king,I, 4). Nie należy uzależniać się nadmiernie od własnych pragnień, ponieważ prowadzi to do utraty wolności. "Bażant błotny musi zrobić dziesięć kroków dla jednego kęsa, a sto kroków, żeby się raz napić, a mimo to nie pragnie być żywiony w klatce. Choć ma tam, czego dusza zapragnie, nie cieszy go to wcale" (Nan-hua-czen-king, III, 4).

Stosunek taoisty do śmierci jest pogodny. Chociaż mądrość polega na umiejętności zachowywania własnego istnienia, śmierć nie jest dla niego zdarzeniem tragicznym, lecz naturalnym dopełnieniem życia. Życie i śmierć stanowią bowiem cząstkę tego samego procesu przemiany. Tao jest we wszystkim, cokolwiek istnieje i co, zanikając lub umierając, zmienia swą postać. Wszystkie istoty żywe, przedmioty martwe, niebo i ziemia, stanowią jedność. W obliczu śmierci Czuang-tsy nie troszczy się o własny pogrzeb: "Będę miał niebo i ziemię za trumnę wewnętrzną i zewnętrzną, słońce i księżyc za tabliczki nefrytowe, gwiazdy i konstelacje niebieskie za perły i drogie kamienie, a wszystkie istoty na świecie za orszak żałobny" (Nan-hua-czen--king, XXXII, 11).

Taoizm Lao-tsy i Czuang-tsy stał się z biegiem czasu źródłem praktyk religijnych i magicznych, które wykroczyły poza filozoficzną postawę. Istnieje taoistyczna kontrola oddechu, alchemia, dieta, sztuka erotyczna zapewniające osiągnięcie jak największej fizycznej i psychicznej mocy oraz maksymalne przedłużenie życia. Sama jednak filozoficzna postawa twórców taoizmu wydaje się wystarczająco cenna. Można więc poprzestać na jej przyjęciu lub naśladowaniu pewnych jej elementów, unikając wikłania się w coś, co często ma z nią niewiele wspólnego.

0x01 graphic



Wyszukiwarka