216 217

komuś, kto jest ci bliski i do kogo masz zaufanie. Powinna to być osoba rozumiejąca wysiłki podejmowane przez ciebie w celu wyleczenia się i chętna do wysłuchania .całej historii o twoich związkach seksualnych i uczuciowych, o rodzicach, o tym, co sama o sobie myślisz, a także

0 wydarzeniach zarówno dobrych, jak i złych. Powinna to być osoba
pełna zrozumienia i współczucia. Uprzedź ją z góry, że nie musi niczego
komentować, ani ci doradzać, ani dodawać otuchy — tylko słuchać.

W tym stadium leczenia tą osobą n i e powinien być twój partner. Dużo, dużo później może zechcesz mu to przeczytać, a może nie. Ale obecnie nie byłoby to wskazane. Teraz chcesz się tylko przekonać, jak to jest opowiedzieć komuś wszystko o sobie i zostać zaakceptowaną. Twoja „spowiedź" nie ma służyć do bagatelizowania nieporozumień w waszych stosunkach. Znajdujesz się w okresie odkrywania własnej osobowości.

Dlaczego odważne przyjrzenie się własnym problemom

1 słabym stronom jest istotne

Większość kobiet, kochających za bardzo obwinia innych o nie­szczęścia, które spotykają je w życiu, nie dostrzega własnych błędów i mylnych wyborów. Takie niezdrowe podejście trzeba czym prędzej zrewidować, a najlepszą metodą jest twarde, proste i uczciwe spoj­rzenie na siebie. Tylko przez uznanie problemów i wad (a także sukcesów i zalet) jako swoich, a nie jakoś powiązanych z part­nerem, możesz zmienić to wszystko, co powinno być zmienione.

Co ci da odważne przyjrzenie się własnym problemom i słabym stronom

Przede wszystkim poczujesz się wolna od tajemniczej winy związa­nej z wieloma zdarzeniami i uczuciami z przeszłości. A to pozwoli ci na większą radość i zdrowsze postępowanie w przyszłości.

Poza tym, ponieważ ktoś usłyszał twoje najskrytsze sekrety i nic się takiego strasznego nie stało, zaczniesz się czuć bezpieczniej. Kiedy skończysz z obwinianiem innych i przejmiesz odpowiedzial­ność za siebie, będziesz mogła zastanowić się nad wszystkimi moż­liwymi wyborami niedostępnymi dotąd, bo czułaś się ofiarą innych. A to przygotowuje cię do rozpoczęcia zmian w tych sprawach, które uznajesz za niezadowalające, niesatysfakcjonujące i w ogóle niedobre.

8. Dbaj o rozwinięcie w sobie wszystkiego, co powinnaś

Co to oznacza

Dbanie o rozwinięcie w sobie wszystkiego, co powinnaś, oznacza, że nie możesz czekać, aż twój partner się zmieni. Sama musisz dać sobie radę z życiem. Nie możesz też liczyć na jego wsparcie — finansowe, uczuciowe czy w życiu codziennym — w sprawach rozpoczęcia jakiejś działalności, zmiany pracy, powrotu na uczelnię czy czegokolwiek, co ci przyjdzie do głowy. Zamiast snuć plany uzależnione od jego współpracy, rób je samodzielnie tak, jakbyś na nikim w ogóle nie mogła się wesprzeć. Załatw wszystko, co nie załatwione — opiekę nad dzieckiem, pożyczkę, urlop — nie używając go jako deski ratunku (ani jako wymówki). Jeśli czytając te słowa zaprotestujesz, uznając, że bez jego współpracy nic ci się nie uda, pomyśl, jak byś działała, gdyby go w ogóle nie było. Przekonasz się, że to nie takie trudne kierować swoim życiem, gdy przestaniesz zależeć od niego i zaczniesz wykorzystywać wszystkie swoje talenty.

Dbanie o wszystko, co powinnaś w sobie rozwinąć, obejmuje także zajęcie się mniejszymi sprawami. Jeśli zbyt długo krzątałaś się tylko wokół swojego partnera i nie masz własnego życia, zacznij się rozglądać za możliwościami dla siebie. Dla większości kobiet kochają­cych za bardzo to wcale niełatwe zadanie. Po długim okresie, w którym on był osią twojej działalności, przerzucanie uwagi na siebie sprawia, że czujesz się nieswojo. Dołóż starań, żeby przynajmniej raz na tydzień znaleźć coś specjalnie dla siebie. Spójrz na życie jak na bufet z zakąskami i popróbuj tego i owego, a w końcu trafisz na swoją ulubioną potrawę.

Dbanie o siebie oznacza też pewne ryzyko: spotykasz nowych ludzi, wchodzisz do jakiegoś miejsca po raz pierwszy w życiu, jedziesz sama w podróż, szukasz posady... wszystko, co wiesz, że powinnaś robić, ale nie mogłaś dotąd zebrać się na odwagę.

Przyszedł czas, żeby dać nura. W życiu nie popełnia się b ł ę d ó w, tylko dostaje się nauczki; idź więc śmiało naprzód i ucz się tego, co życie ci proponuje. Potraktuj swoją grupę samopomocy jako źródło pokrzepienia i poparcia. (Nie zwracaj się po nie ani do partnera, ani do rodziny, która kiedyś przyczyniła się do twojego obecnego stanu. Oni wolą, żebyś pozostała nie zmieniona, bo sami nie będą musieli się

216

217


Wyszukiwarka